Zdaniem psychologa, rodzice powinni ograniczyć córkom czas spędzany na Facebooku do 20-30 minut dziennie, a ponadto sami muszą też mieć dla swoich dzieci czas.
A najlepiej do zera
Przecież nudy na tym pejsie, jak można siedzieć dłużej niż 5 minut?
Znowu ta religia hehe w najbardziej popierdolonej znanej mi formie, ktora to liczy sie na swiecie.
A wszystkim hipokrytom mowie ze mam konto na FB, ktore nie zalozylem sam tylko mi kurwa zalozono, co
oczywiscie nie do konca mi sie podobalo no ale juz tak zostalo.
Obcialem imie i nazwisko, kilka modyfikacji i nic juz nie wyskakuje nigdzie na zadnym google.
Znajomych naprawde znam i uzywam od czasu do czasu, bo nigdzie indziej nie mozna juz
z mordeczkami online pogadac tylko tam. Dla mnie osobiscie FB w zasadzie zakonczyl uzywanie GG ewolucja hehe
_________________ "Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją.
Są niebezpieczni"
G. J. Cezar
Ja mam konto na fejsie, lovciam co chcę a ci których wystraszono do używania tak genialnego narzędzia (które nawiasem mówiąc obróciło się przeciwko twórcom ale tak to już jest jak się zyga do wolnej energii) są dla mnie zwykłymi głupcami by nie powiedzieć ostrzej Pomijając stały kontakt ze znajomymi, mam w zakresie tego co lofciam m.in. propagandę najniższych lotów w stylu np.: tokfm
propagandę dla mas w stylu: tvn-u
i propagandę dla pseudointeligentów (fizjologów wg Ferka Kiepskiego): radiowa trójka
I niesamowitą satysfakcję daje mi wprawianie twórców i zwolenników tych tub propagandowych w konsternację, i to że wypowiadając się w coraz to bardziej świadomy sposób jestem poza zasięgiem ich nędznych narzędzi taniej manipulacji.
To jest naprawdę zabawne.
A co do zahipnotyzowanych mas słuchających tego badziewia w każdym zakresie i dających się napuszczać jedni na drugich cóż - wiem, że to wszystko marnie się skończy ale ciągle mam tę nadzieję, że podejmą wędrówkę (jak kiedyś ja) drogą krętą, że może kiedyś otrząsną się ze swojego szaleństwa bo im więcej kilometrów a raczej lat za mną tym to wszystko wydaje się mniejsze, banalne i takie bezbronne.
Wytaczając prawdę na poligon cała światowa propaganda jest naprawdę tak bezbronna jak kilkuletnie dzieci w starciu z lokomotywą. Dlatego siedząc na forum takim jak to i utyskując na to jakie to społeczeństwo jest nieświadome nie jest się lepszym ani na jotę bo każdy dobrowolnie poddaje się manipulacji w celu wywołania emocjonalnego sporu w zaklętym kręgu. I choć dzieje się to na innym poziomie to efekty czyli nie podejmowanie starań w celu zmian są dokładnie takie jak w każdym innym wymiarze propagandy.
To forum to krok, który każdy musi zrobić ale trzeba pamiętać, że to krok jak każdy inny i na nim nie można się zatrzymywać.
_________________ ...
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 09:14, 04 Kwi '12
Temat postu:
Cytat:
Sprawców szukają policjanci, którzy twierdzą, iż dawno nie spotkali się z takim znęcaniem się nad zwierzęciem. Poszukiwania trwają także na Facebooku. Internauta napisał w poście: "Czytelnicy, może czas coś zrobić? Nie narzekajcie na policję, bo oni na węch nie znajdą sprawców tej zbrodni. Oni muszą najpierw dostać informację, potem dopiero mogą coś zrobić.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20406
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:26, 22 Kwi '12
Temat postu:
Co znaleźli uczniowie na facebookowym profilu dyrektora
Co wolno nauczycielowi zamieszczać na Facebooku? Gdzie przebiega granica pomiędzy jego prywatnością a wizerunkiem osoby zaufania publicznego? Na te pytania będą musieli odpowiedzieć przełożeni nowo mianowanego dyrektora szkoły, który odsyła ze swojego profilu do stron z seksistowskimi dowcipami i erotycznymi zdjęciami.
Listy protestacyjne zostały wysłane już do małopolskiego kuratora oświaty, prezydenta Krakowa i ministra kultury. Napisała je część rodziców i nauczycieli uczniów Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I Stopnia przy ul. Basztowej w Krakowie, której od września dyrektorować będzie Bogdan Piznal, puzonista, nauczyciel w liceum muzycznym.
Zmiana dyrekcji nie podoba się wielu rodzicom. Nie podoba się też obecnej dyrektorce i części kadry ze szkoły. Jak często bywa w takich przypadkach, niezadowoleni szukają haków na nowego dyrektora. Tym razem znaleźli taki, wobec którego trudno przejść obojętnie.
Profil Bogdana Piznala na Facebooku wielu rodziców muzycznej podstawówki wprawił w osłupienie. Zdjęcie stojącego na rękach gołego mężczyzny z bukietem tulipanów w kroczu wysłali już wraz ze swoim protestem do kuratora i prezydenta.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20406
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:59, 24 Cze '12
Temat postu:
O tym nikt nie napisał na forum to może ja dodam.
Za każdym razem gdy ktoś załaduje sobie na facebooka zdjęcie, portal stara się na nim wyszukać twarze, które następnie wyszukuje w bazie danych swoich klientów próbując zidentyfikować osoby na zdjęciu. Oczywiście wszystko w celu ułatwienia nam tagowania zdjęć. A do tego stopnia chcą nam ułatwić tagowanie zdjęć, że ostatnio kupili za 60mln dolarów firmę face.com, która zajmuje się rozwojem technologii rozpoznawania twarzy na fotografiach...
Kto wie, może za jakiś czas będą w stanie powiązać osobę z jej kontem FB nie tylko po twarzy, ale np. także po plecach...
Want to disable Facebook facial recognition? Read this
Facebook is acquiring facial recognition firm Face.com, for an estimated $60 million. Facebook already uses Face.com's facial recognition technology to help it put a name to faces in photos uploaded to the social network. Now, with the acquisition of Face.com, the technology is coming in house.
So what does Facebook facial recognition actually do?
There are billions of photographs on Facebook's servers. As your Facebook friends upload their pictures, Facebook will try to determine if any of the photos look like you. And if it finds what it believes to be a match, it may urge one of your Facebook friends to tag the photo with your name.
That's what Facebook does with its facial recognition database right now. But nobody knows what it might do with it in the future.
Many people feel distinctly uncomfortable about a site like Facebook learning what they look like, and using that information without their explicit permission.
Although Facebook's motivation may currently be to interconnect more of its users, and make photo tagging a more seamless process, the idea of there being a database built of 900 million people's faces, with knowledge of who and what they like, and their personal relationships and conversations, puts a chill down the spine of privacy advocates.
Questions which are raised by Facebook's facial recognition capabilities include how securely the database of information is stored, and how else might Facebook try to use it - including whether they might use the data to make money.
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:18, 26 Cze '12
Temat postu:
Cytat:
Facebook zastosował nieładną zagrywkę. Zajrzyjcie do danych kontaktowych na swoim profilu na tym serwisie. Czy zauważacie jakąś zmianę?
No właśnie. Facebook bez pytania podmienił adresy e-mail w kontaktach wszystkich użytkowników na... swoje, czyli kończące się @facebook.com. Tak, Twój adres też. Nawet jeśli nigdy nie korzystałeś ze skrzynki pocztowej FB. Nawet, jeśli nigdy o nim nie słyszałeś.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20406
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:58, 13 Lip '12
Temat postu:
Facebook Scans Chats and Posts For Criminal Activity
Facebook has added sleuthing to its array of data-mining capabilities, scanning your posts and chats for criminal activity. If the social-networking giant detects suspicious behavior, it flags the content and determines if further steps, such as informing the police, are required. Reuters provides an example of how the software was used in March: 'A man in his early 30s was chatting about sex with a 13-year-old South Florida girl and planned to meet her after middle-school classes the next day. Facebook's extensive but little-discussed technology for scanning postings and chats for criminal activity automatically flagged the conversation for employees, who read it and quickly called police. Officers took control of the teenager's computer and arrested the man the next day
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20406
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:02, 15 Lip '12
Temat postu:
Facebook szpieguje swoich użytkowników: skanuje twoje posty i rozmowy na czacie pod kątem przestępstw
Facebook korzysta z oprogramowania do monitoringu treści przesyłanych pomiędzy użytkownikami i skupia się na nielegalnej aktywności. Jeśli system “oflaguje” jakiś podejrzany komentarz, pracownicy Facebooka podejmują decyzję co z nim zrobić dalej i np. informują policję.
Informację o nowych systemach monitoringu na Facebooku podał Joe Sullivan, Chief Security Officer Facebooka w rozmowie z Reutersem. Niestety, jako argumentu za wprowadzeniem “monitoringu” znów użyto “wyświechtanej” pedofilii…
Joe podał przykład 30-latka, który czatował o seksie z 13-latką i chciał się z nią spotkać. Facebook to zauważył. Facebook poinformował policję. Policja przejęła komputer nastolatki i aresztowała mężczyznę. Policja pochwaliła Facebooka za szybkość działania. Chyba funkcjonariuszom spodobała się ta funkcja serwisu, podnosząca im statystyki skuteczność zatrzymań.
Naukowcy odkryli, że korzystanie z serwisów społecznościowych może mieć wpływ na ludzką psychikę, powodując stałe poczucie lęku i zachowań destrukcyjnych. Ponad połowa ankietowanych osób przyznała, że nie mogą spać spokojnie z powodu pragnienia, aby sprawdzić dostępność aktualizacji w witrynach takich ak Facebook czy Twitter.
Pytanie co robić jak ktoś inny używa twojego imienia i nazwiska, teoretycznie ma takie samo imię i nazwisko, co jest możliwe.
Przykładowo: jakiś debil zamieścił swoją gębę z moim imieniemi nazwiskiem?
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 214
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:58, 18 Lip '12
Temat postu:
Drakoncjusz napisał:
Pytanie co robić jak ktoś inny używa twojego imienia i nazwiska, teoretycznie ma takie samo imię i nazwisko, co jest możliwe.
Przykładowo: jakiś debil zamieścił swoją gębę z moim imieniemi nazwiskiem?
Hahaha dobre!
Masz przynajmniej cztery wyjścia:
- wystąpić do odpowiedniego urzędu z wnioskiem o zmianę imienia lub nazwiska,
- poprosić "debila", żeby on to uczynił zamiast ciebie,
- wykasować profil na fejsbuku i powiadomić znajomych, że ta morda nie należy do ciebie,
- pogodzić się z faktem, że nie tylko ty masz tak samo na imię i nazwisko _________________ Staraj się nie dyskutować z debilem, gdyż najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Dokładnie kurwy! To jest o czyms innym tepe chuje, ale tak się czuje większośc z Was kurwy gdy kurwa kurwie nie da kurewskiego komenta lub nie przykurwi lajka do kurwistego statusu. Jebać Ich i Was wszystkich. Rewolucja tępe chuje!
Kurwa, dzieki FB mozna własnie poznac takie zjeby, kurwy tępe! Ja bez FB bym kurwa się nudził a tak kurwa mam kurwa zabawę z tych zjebanych kurw co kurwa myslą, że kurwa maja jebany kurwa talent. Jebane zjeby przez głowe matki.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20406
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:37, 24 Lip '12
Temat postu:
Facebook chce zrobić ze mnie konfidenta
Podczas zwykłego przeglądania Facebooka, po jednym z odświeżeń swojej tablicy, Facebook postanowił dziś uraczyć mnie dość dziwnym komunikatem. W słusznym, według siebie, celu ulepszania tej sieci społecznościowej. Szczerze powiedziawszy nawet trochę przestraszył mnie swoją treścią, sprawiając, iż poczułem się jakbym uczestniczył w jakimś nielegalnym procederze.
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:43, 28 Lip '12
Temat postu:
Cytat:
Lauren Ferrari z Seattle zamieściła na Facebooku zdjęcie, na którym jej pięcioletnia córka udaje, że karmi piersią swojego dwuletniego braciszka. W ciągu 24 godzin fotografia została usunięta przez administratorów, a matka dzieci zbanowana. Kto przesadził?
Do ludzi, którzy nie mają konta na Facebooku, należy odnosić się jak do osób podejrzanych i dokładnie sprawdzać pod kątem przygotowywania się do przestępstwa. Do takiego wniosku doszedł niemiecki psycholog Christoph Moller. Zwrócił on uwagę, że kont w znanej sieci społecznościowej nie miał ani norweski terrorysta Anders Breivik, ani Amerykanin James Holmes, który niedawno rozstrzelał widzów w kinie w mieście Aurora.
Częściowo oświadczenie psychologa można traktować poważnie. Ludzie, którzy ukrywają się przed organami prawa, komornikami sądowymi albo służbami bankowymi, wolą zachowywać anonimowość. Ale oświadczanie, że wszyscy, którzy nie „błyszczą” w sieciach społecznościowych są potencjalnymi przestępcami i maniakami, jest co najmniej nierozważne. Po pierwsze, dostęp do Internetu na planecie bynajmniej nie jest stuprocentowy, po drugie, są kraje z zamkniętym Internetem (na przykład Chiny). Są także inne przyczyny niechęci do bycia obecnym na Facebooku, które wymienia znany rosyjski psycholog, akademik Rosyjskiej Akademii Nauk Naturalnych Siergiej Klucznikow.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20406
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:34, 05 Sty '13
Temat postu:
Facebook post on drunk driving lands teen in hot water
An Oregon teen who posted a little too much information on Facebook found himself in hot water with the police after two of his friends on the site reported his activities to local authorities.
According to a report from the Daily Astorian in Astoria, Ore., also posted on the Facebook page for the local police department, 18-year-old Jacob Cox-Brown was arrested after telling his Facebook network that he had hit a car while driving drunk.
The teen sent this message out to friends on the site: “Drivin drunk ... classsic but to whoever’s vehicle i hit i am sorry. ”
According to the report, two of Cox-Brown’s friends saw the message and sent it along to two separate local police officers. In a statement given to the newspaper, the department said that they received word of the post through a private Facebook message to one of its officers.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20406
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:58, 06 Sty '13
Temat postu:
Hehe - to im Niemcy wyjebali.
Germany won’t be friends with Facebook unless privacy policies are changed
Facebook may pay a €20,000 ($26,000) fine unless it allows German citizens to create anonymous accounts on the social network. A state data protection agency said that Facebook’s refusal to allow pseudonyms on the site is a violation of German law.
“It is unacceptable that a US portal like Facebook violates German data protection law, unopposed and with no prospect of an end,” data protection commissioner for the northern German state of Schleswig-Holstein, Thilo Weicher, said in letters addressed to Facebook founder Mark Zuckerberg and Dublin-based Facebook Ireland Ltd.
German law states that all media services must offer users the ability to use a pseudonym wherever such an option is possible and reasonable.
An initial injunction was placed against Facebook in mid-December giving the company two weeks to change its policy.
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:07, 21 Wrz '13
Temat postu:
Cytat:
11 milionów użytkowników zlikwidowało swoje strony na portalu społecznościowym Facebook. Według danych sondażowych, około połowa z nich tłumaczy to obawą o zachowanie prywatności w internecie. Impulsem do likwidacji swoich kont internetowych były niedawne doniesienia o monitoringu, który prowadzi w internecie Agencja Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych. Według ekspertów, taki odpływ użytkowników zmusi właścicieli portali społecznościowych do zastanowienia się nad sensem tak ścisłej współpracy z służbami specjalnymi.
To przez to Facebook blokuje prawicowe treści? 09.10.2016
Fot. Pixabay i Facebook.com
Cezary Gmyz udostępnił na Facebooku post,w którym przedstawił kilka screenów z profilu osoby związanej z działalnością tego portalu w Polsce – Sylwii de Weydenthal. Wskazują one jednoznacznie, że jest ona zwolenniczką Komitetu Obrony Demokracji. Według dziennikarza, może to mieć wpływ na politykę administracji tego serwisu.
Nie jest tajemnicą, że Facebook bardzo często ostro reaguje w sprawach związanych z treściami prawicowymi. Administracja portalu, pod pretekstem naruszania standardów społeczności, niejednokrotnie usuwa bądź blokuje strony. Tak było m.in. w przypadku Marszu Niepodległości, którego strona została usunięta w lipcu za „rasistowską treść”. Podobny los spotkał także profile związane z Obozem Narodowo-Radykalnym i Ruchem Narodowym.
Jak zauważa Gmyz, administracja serwisu nie reaguje w taki sposób jeśli chodzi o strony i profile, na których obrażany jest np. papież Jan Paweł II. Zdaniem dziennikarza może to wynikać z poglądów „szefowej FB na Polskę”. Wśród screenów, które opublikował Gmyz, sa m.in. zdjęcie z Ryszardem Peru czy obrazki z demonstracji Komitetu Obrony Demokracji, obrażające m.in. Beatę Szydło.
Facebook idzie w odstawkę. Dziś młodych przejmują Instagram i Snapchat 21 stycznia 2017 MAGAZYN DGP
fot. Qilai Shen/Bloombergźródło: Dziennik Gazeta Prawna
Facebook kojarzy się z pisanym słowem. A kto ma dziś czas czytać? Dlatego młodzi wolą Snapchata i Instagram.
Początek października. Stary Browar w Poznaniu, godz. 17. Na parterze przygotowana jest scena do autorskiego spotkania z pisarzem, rośnie kolejka oczekujących na autograf. Nagle rozlega się pisk z dziesiątek dziewczęcych gardełek. Na scenie nastolatek odwraca się tyłem do nich i mówi: – A teraz zrobię snapa! Tłum szaleje. Konferansjerka dyryguje: – Proszę podchodzić z prawej. Kaiko z każdym zrobi snapa i podpisze książkę.
Kaiko? Chyba Kajko? Klienci kawiarni położonej dwa piętra wyżej, w tym autorka tekstu, patrzą po sobie ze zdziwieniem. I niemal jednocześnie wyciągają komórki i googlują. Kaiko? Jest. Karol Poznański, Kaiko, rocznik 1996, youtuber, który gra w gry (początkowo głównie w Minecrafta) i opowiada o tym na swoim kanale. Autor książki „It’s only a game”, na okładce której widnieje bez koszulki, ale za to w wojskowych szelkach z kaburami oraz pistoletem w dłoni. Do tego pół miliona fanów na Facebooku, ponad 700 tys. subskrybentów kanału na YT i 350 tys. obserwujących na Instagramie.
Nie masz Czytelniku pojęcia, o kim mowa, prawda? Może masz ponad 30 lat? Po prostu jesteś już za stary.
– Chyba tak się czuli nasi dziadkowie obserwujący szał naszych rodziców na punkcie Beatlesów – rzucam.
– Jest coś na rzeczy. Nowe pokolenia internetowych celebrytów, influenserów (od influence – wpływ), którzy dla młodych są idolami, ludziom starszym, takim po trzydziestce, już nic nie mówią. A to, co pokazują, wydaje się być nudne, a oni sami zwyczajni i nieciekawi. Ewidentnie to dwa światy – odpowiada mi Sebastian Bryks, rocznik 1994, od trzech lat pracownik agencji reklamy i autor bloga o nowych mediach. Sam, co przyznaje, ma apetyt na takie celebryctwo i myśli o założeniu własnego kanału na YouTubie. Po naszym spotkaniu zagaduje: – Musimy sobie zrobić zdjęcie na Insta. To super, że spotykam się z dziennikarką poważnej prasy, by rozmawiać o internecie. Czekaj, zaraz poszukam gazety, w której pracujesz – Sebastian szybko organizuje najnowszy numer DGP i kładzie go na stoliku w kawiarni. Potem wyciąga smartfona i robi serię zdjęć na Insta. – Coś się z tego wybierze – przekonuje ze śmiechem.
Ale to nie będzie tekst o nowych internetowych celebrytach. Tylko próba opisania tego, jak pod wpływem millenialsów, pokolenia Z czy po prostu młodych, zmienia się i internet, i media społecznościowe. Oraz to, co w nich oglądamy i czytamy.
Ucieczka przed rodzicami
Młodzi są siłą napędową sieci. W Ameryce użytkownicy Facebooka do 24. roku życia w lutym 2016 r. stanowili 26,6 proc. wszystkich mających konta w tym serwisie. Dla porównania dwa lata wcześniej było ich 23 proc. W Wielkiej Brytanii konta na FB ma 10,9 mln ludzi do lat 24 (w 2014 r. było ich o pół miliona mniej). Nie inaczej jest w Polsce. Aż 38 proc. kont spośród obecnych 14 mln polskich na FB należy do młodych. Dzieci i młodzież to 24 proc. użytkowników polskiego Instagrama, na polskim YouTubie stanowią 3,7 mln widzów, prawie 1/4 całej widowni. – To więcej niż ma jakakolwiek stacja telewizyjna w tej grupie wiekowej – podkreśla Tomasz Czudowski, szef marketingu YouTube’a na Europę Środkowo-Wschodnią.
Ale te statystyki nie mówią wszystkiego. Bo choć ważne jest to, jak ta najmłodsza grupa jest liczna, to nie mniej ważne jest to, jak te media „lubi”. Okazuje się – że coraz mniej. W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich trzech lat FB przyciągał przede wszystkim osoby po 24. roku życia (grupa ta wzrosła z 21 mln do 22,7 mln). W Stanach, których połowa mieszkańców ma konto na FB, też najszybciej rośnie grupa 24–35 lat. Co więcej – coraz częściej mówi się o ucieczkach z tych „tradycyjnych” serwisów.
– Facebook to oczywistość. Każdy ma konto, bo wypada je mieć, ale cyfrowe życie jest gdzie indziej. Prawdziwie bliskie kontakty społeczne są na Snapchacie – opowiada Bryks. I tłumaczy, jak wygląda to w praktyce. – Byłem na wakacjach w Hiszpanii. W ciągu dwóch tygodni wrzuciłem na Fejsa jedno zdjęcie i jeden raz oznaczyłem lokalizację. Rodzice zobaczyli, wiedzieli, że dotarłem, że wszystko jest w porządku. Na Insta dodawałem codziennie co najmniej jedno, częściej po kilka fotek. Ale prawdziwy kontakt ze znajomymi był na Snapie, tam wrzucałem coś po kilkanaście razy w ciągu dnia.
Przytakuje mu Michał Wieczorek, rocznik 1988, analityk mediów z firmy Sotrender, zajmującej się analizą działań marketingowych w mediach społecznościowych. – U nas jeszcze tego nie widać w statystykach, ale globalnie rzeczywiście to wyraźny trend: Instagram i Snapchat przejmują młodych. Odkąd na FB pojawili się rodzice, ten serwis stał się za poważny. Masowego porzucania kont nie ma, raczej zmieniło się zachowanie, aktywność – tłumaczy. Ale zastrzega, że to nie tyle kwestia samego wieku internautów. – Cyfrowe pokolenia? To nie takie proste. Raczej cyfrowe plemiona, bo takie tworzą też trzydziesto- i czterdziestolatki. Znacznie większe znaczenie niż sam wiek ma tu raczej podejście do tego, po co są media społecznościowe i czego się w nich szuka – tłumaczy. I dodaje, że raczej zamiast zwracać uwagę na sam wiek internautów, warto obserwować zmiany, jakie zachodzą w tym, czym żyją media społecznościowe.
8 sekund
„Video killed the radio star” – to był pierwszy klip, który MTV pokazała. Tak w 1981 r. narodziła się epoka stacji muzycznych i teledysków. Dziś powinniśmy śpiewać o tym, że krótkie filmiki wideo, gify, memy i streamy zabijają słowo pisane. 8 sekund – przez tak krótką chwilę, według badań, internauci urodzeni po 1980 r. są w stanie utrzymać koncentrację na tekście zamieszczonym w sieci. To ludzie pokolenia TL;DR. Too Long; Didn’t Read. Za długie, nie przeczytałem. – Świat pędzi i naprawdę nie mamy czasu na czytanie długich tekstów. Od najmłodszych lat jesteśmy bombardowani przeogromną masą informacji, komunikatów, obrazów. Liczy się szybkość ich przetrawienia – tłumaczy mi Bryks. Na Zachodzie w latach 70. ubiegłego wieku konsument dostawał do 500 marketingowych sygnałów dziennie. To tyle, ile dziś dostajemy w ciągu jednej godziny. I to pomimo prób uciekania przed nimi, blokowania, oznaczania niechcianych maili jako spamu, przewijania reklam w sieci. Stąd właśnie coraz większa znieczulica na dłuższe materiały.
Z badania Sotrendera widać, że na przestrzeni czterech lat zmniejszyła się liczba publikowanych postów, na które składają się jedynie słowa. W 2012 r. stanowiły one prawie 30 proc. wszystkich wpisów w serwisach społecznościowych, trzy lata później – zaledwie 13 proc. Pozostałe typy wpisów – linki, zdjęcia oraz klipy wideo – należą już do kultury obrazkowej, gdyż nawet w poście odnoszącym użytkownika do innej strony jest zdjęcie. I właśnie wzrost znaczenia tej obrazkowej kultury przyczynia się do przejścia użytkowników z FB na Instagrama lub YT. Nie mówiąc już o Snapchacie, gdzie słowo pisane występuje sporadycznie.
– Wideo rządzi. Nie bez powodu w tę formułę idą wszyscy dostawcy treści. Na wideo oparty jest sukces Snapchata, gdzie zamiast pisać, pokazuje się wszystko na nagraniu, i do tego transmitowanym na żywo. I właśnie inspirując się tym rozwiązaniem, transmisje w czasie rzeczywistym zaczął oferować Facebook – uważa Bryks. Rzeczywiście, by spopularyzować usługę uruchomioną dokładnie rok temu, FB podpisał kontrakty ze 140 firmami medialnymi i celebrytami i zapłacił im za nadawanie transmisji na żywo na platformie Live w sumie 50 mln dol. Teraz jednak, według informacji podawanych przez serwis Recode, zamiast wypłacania pieniędzy za transmisje na żywo, FB planuje przeniesienie uwagi internautów na treści wideo produkowane na wyłączność. Identyczne podejście pojawiło się też na Instagramie, które od kilku miesięcy oferuje publikację krótkich, znikających po jakimś czasie (jak na Snapchacie) filmików. Dla młodych internautów to formuła całkowicie naturalna, poziom korzystania z urządzeń mobilnych jest tak wysoki, że naprawdę łatwiej jest uruchomić smartfona i nagrać snapa czy wrzucić stream, niż pisać długi post na Facebooku.
Pokolenie TL;DW
Nawet Michał Wieczorek przyznaje, że to wśród młodszych wideo jest najpopularniejsze. Dodatkowo to właśnie oni spędzają najwięcej czasu na oglądaniu takich treści. – U nas to ok. trzech godzin dziennie. Kiedyś tyle oglądaliśmy tradycyjną telewizję – tłumaczy Czudowski z YouTube’a. I dodaje, że widzowie jego serwisu są też znacznie bardziej zaangażowani, częściej subskrybują, komentują i interesują się życiem youtubowych twórców.
To w tej grupie najbardziej wyraziste jest też zjawisko multiscreeningu, równoczesnego korzystania z kilku elektronicznych urządzeń. – Choć niezarezerwowane wyłącznie dla nich. Wręcz przeciwnie, dziś równoczesne oglądanie wideo na jednym ekranie i korzystanie z serwisu społecznościowego na drugim staje się normą wszystkich internautów. Inne są co najwyżej konsumowane w ten sposób treści – dodaje Czudowski. Ale i w przypadku wideo mamy do czynienia ze zjawiskiem TL;DR. Choć raczej TL;DW. Too Long; Didn’t Watch. Za długie; nie oglądałem. Jeszcze kilka lat temu filmiki miały długość 3–5 minut. Dziś to zdecydowanie za dużo. Przez tak długi czas nie utrzyma się uwagi młodego internauty. Dlatego popularniejsze stają się klipy kilkudziesięcio- czy nawet kilkunastosekundowe. To takie szybkie przekąski, które można szybko obejrzeć, połknąć jedną za drugą. YT właśnie startuje z nowym formatem reklamowym – 6-sekundowymi „bumpers”. Wprawdzie oficjalnie platforma zaprzecza, że powodem ich pojawienia się jest właśnie zjawisko TL; DW i coraz młodszy średni wiek użytkownika, oraz zapewnia, że format został wybrany w wyniku sprawdzenia potrzeb wszystkich grup wiekowych.
Ale wystarczy przejrzeć listę 26 polskich „milionerów” YouTube’a, by mieć dowód na to, jak ważny jest tu młody widz. Ci „milionerzy” to konta posiadające powyżej miliona subskrypcji. Okazuje się, że tylko trzy z tej listy skierowane są do szerokiego odbiorcy; Step Records, ProstoTV i UrbanRecTV – to profile wydawnictw hiphopowych. Reszta to kanały autorów, jak SA Wardęga (3,46 mln subskrypcji), AbstrachujeTV (2,49 mln) czy ReZigiusz (2,31 mln) nadające dla młodych użytkowników. Skąd taka pewność? Dowodem na to jest język, którym się posługują.
– I właśnie w kwestii językowej najwyraźniej widać, że to nie na pokolenia, a na plemiona dzielą się internauci – ocenia Wieczorek. – Przykład? Memy. Jak wynika z naszych badań, znają je i docierają one do połowy internautów. Ale nie wszystkie są zrozumiałe, bo właśnie język i kody kulturowe w nich zawarte nie zawsze są łatwe do odczytywania. Za to ewidentnie widać, że dzięki młodym w głównym nurcie kultury zaczynają pojawiać się takie nawiązania, które do niedawna były, jak to mawiamy, w piwnicy – tłumaczy analityk.
Te wyciągnięte z piwnicy memy to, jak opisuje Sotrender, copypasty (szablony z dopasowywanymi cytatami ironicznie komentującymi sytuację) czy „cenzodudy” (memy poświęcone prezydentowi Andrzejowi Dudzie, wykorzystujące jego zdjęcia i wypowiedzi). Jak podkreśla Sotrender w swoim raporcie: „Nawet ironiczne i postironiczne memy zadomawiają się w głównym nurcie. Strona Wyznajemy po opublikowaniu »Pasty o bracie dilera« zebrała ponad 60 tys. interakcji. Motywy wędrujące dotąd po »końcu internetu« pojawiają się w filmach znanych youtuberów i na popularnych portalach”.
Nadal jednak duża część nowego języka sieci pozostaje zrozumiała tylko dla tych, którzy w posługiwaniu nim są naprawdę biegli, bo mówią w nim od urodzenia. I gdy Kaiko pod swoim zdjęciem pisze: „Określacie trzema emotkami jaka była dziś u Was pogoda u mnie mega !”. To efektem tego jest niemal tysiąc komentarzy i 7 tys. lajków. Ale gdy podczas kampanii prezydenckiej na oficjalnym koncie na Twitterze Hillary Clinton pojawiła się podobna odezwa do „młodego elektoratu”, by co najwyżej trzema emotkami dał znać o tym, co się sądzi o swoim kredycie studenckim, wywołało to tylko uśmiechy politowania i sarkastyczny komentarz Johna Oliviera w „Last Week Tonight”. – Clinton dała taki przekaz: Oj, taka jestem zajęta, czy moglibyście skrócić swój komentarz do obrazków duchów, delfinów i seksownych bakłażanów?
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3 »
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
dobre!
but to whoever’s vehicle i hit i am sorry. 
”
