chcesz zarobić, zapraszamy na flucamp

EaZy

Codziennie w bloku reklamowym w radio to slysze bedac w UK.... nadaja to w rytmie totalnego oglupienia, daja ladny pokoj,opieke na czas pobytu w osrodku, poprostu full wypas pelen komfort placa do 3750 funtow ...hehe ktos zaiteresowany?

http://www.flucamp.com/about/

Bimi

Myślę, że pokonał bym ich grypę siłą własnego systemu odpornościowego.
Jeśli nie muszę brać żadnych dragów to mogę pojechać i dać się zarazić, byle mnie dali do grupy placebo - z tym że ile za to płacą? Bo ja nie pracuję za mniej niż 100eur/h, zwłaszcza w tak niesanitarnych warunkach Smile

Ostatnio byłem chory, chyba że 3-4 dni. Do tego stopnia, że aż ani nie piłem, ani nie paliłem - tak bardzo chciałem jak najszybciej wyzdrowieć - to chyba świadczy samo za siebie.
Ale nie poszedłem też do lekarza i nie brałem żadnych prochów - on i tak by mi przepisał tylko paracetamol, jak to lekarze w Holandii, na takie dolegliwości. Zresztą słusznie.
W każdym razie gdy po 4 dniach zrozumiałem, że mimo to zdrowieję - mój system odpornościowy pokonał jebanego wirusa - byłem z siebie dumny co najmniej tak bardzo, jakbym był rycerzem co pokonał smoka Smile

A w tym czasie mój kot też zachorował - i zdychał, pewnie tez na grype, razem ze mną. A potem wyzdrowiał razem ze mną. I też go nie wziąłem do weterynarza, bo poprzednio mnie skasował na 80eur i powiedział, że nie było się o co martwić Smile

Układ odpornościowy to zajebisty wynalazek - na co dzień go nie widać, ale często zna się na medycynie o wiele lepiej niż statystyczny doktor, tudzież weterynarz - i jest za totalny gratis; kwestia podjęcia ryzyka: jeszcze dać mu zadziałać, czy już iść do lekarza? Smile

EaZy

e tam do lekarza sa jeszcze Bimi przeciez babcine sposoby! ktore czesto mnie ratuja w sytuacjach podbramkowych czy to w stosowaniu np smalcu wieprzowego na rany czy siemia lnianego przy problemach gastrycznych.
Mam dzis dobry humor wiec zdradze ci sekret Bimi
WODA Z KOKOSA
Nic nie zastapi natury...wszystkim ludziom polecam picie wody z kokosa, nie mowie tu o takiej juz gotowej z puszki tylko o takiej prosto z kokosa,dla malo zrecznych mozliwe trudnosci przy rozlupowaniu ale wystarczy sie zaopatrzyc w wkretarke na baterie i wiertlo ze stali nie rdzewnej i problem z glowy,ja to robie tasakiem bo wtedy dostaje sie do wnetrza gdzie wydobywam miazsz i miele go reczna maszynka do wyciskania soku,wychodzi takie mleczko i smakuje jak bounty po tuningu.......pychota...wiem ze kobiety uzywaja to jako maseczki,tak jest jezeli chodzi o brazowe kokosy w wiekszosci wystepujace na rynku,zielone czyli mlode sa lepsze bo zawieraja wiecej wody od 300 do 500ml po rozlupaniu w przeciwienstwie do brazowych zamiast twardego miazszu bywa smaczna galaretka. Wszystkim bystrym paniom i nie tylko polecam zgooglowanie tematu woda z kokosa-wlasciwosci.
Jedna z ciekawostek np ja ta ze woda z kokosa ma niemal identyczny sklad jak osocze ludzkiej krwi. Podczas drugiej wojny swiatowej stosowany byl on jako plyn do transfuzji, stosowany gdy zabraklo krwi naturalnej. Reasumujac polecam wszystkim "kumajacym" chcacym poczuc prawdziwego POWERA! Bylem niesamowicie zaskoczony wplywem na moj organizm, trzymania wydolnosci grajac ostro w pilke przez poltora godziny (wypijajac okolo 1,5 litra w trakcie) dodam ze kiedys przez picie nalogowo napojow energetycznych nabawilem sie problemow z cisnieniem, bole serca itd, gdy ponad rok temu pojawil sie w moim zyciu problemy zniknely. Szczerze polecam kazdemu ta woda naprawde dziala. Zastanawia mnie dostepnosc w Polsce bo w UK nie ma problemu, 50p za brazowego, 1.30ÂŁ za zielonego. Pozdrawiam

Bimi

dupa tam babcine sposoby.
medycyna ma wszystko wyjaśnione - dlaczego dany lek działa.
a babciny sposób, może i działa, ale babcia nie ma pojęcia dlaczego.
więc umówmy się, lepiej korzystać z porad osoby która wie jak i dlaczego lek który ci daje miałby na coś tam pomóc.
dlatego lekarze są potrzebni - i każdy jak jest chory powinien iść do lekarza. mam nadzieję, że tego jakże prostego faktu nikt nie kwestionuje? Smile

co nie zmienia innego, ciut mniej prostego faktu, ze ludzki organizm jest tak zajebiście zbudowany, że sam potrafi walczyć z chorobami. a kminy jak przeziębienie, czy grypa - to dla niego mały pikuś, kwestia czasu i pokona infekcję. co innego żółtaczka, czy jakie tam są choroby weneryczne - to już może się wlec bez leków, a wręcz zabić

EaZy

zalerzy jak na to spojrzec,oczywistym nie negujac pewnych faktow byc tez swiadomym ich ludzkiego defektu. Mi w kontekicie nuakowym brakuje pokory bo tak jak ty Bimi cialo ludzkie uwarzam za cos niesamowitego ktore stale mnie zaskakuje, wyobraz sobie ze jakies 3 tyg temu przedziurawilem dlon normalnie na wylot nozem do filetowania bo wydlubywalem miazsz z kokosa i sie mi obsliznol,szczesliwie ominolem zyly i zignorowalem szycie,wewnatz dloni rana 1 cm szeroka,wylot jakies 6mm...po 7 dniach rana zarosla i moglem normalnie funkcjonowac,przy zacisnieciu piesci lekko odczuwalem.......Reasumujac powiem ci jeszcze to nie rozbijajc sie na drobne ze w mym przypadku jak bym posluchal tych specjalistow w bialych kitlach to juz zapewne kwiatki bym od spodu wachal......peace

Bimi

nono. tak jak mówię: każdy z nas sam musi zadecydować kiedy to już ten przypadek że cudowność naszego organizmu nie da rady i trzeba iść zabulić do lekarza. oraz zaryzykować ewentualne pomyłki medyczne, które jakby wierzyć sądowym statystykom w polsce np. wynoszą 0% - bo żaden polski lekarz nie potwierdzi, że inny polski lekarz popełnił pomyłkę, żeby go skazali Smile

ale mimo świadomości tych pomyłek sam mówisz, że jakbyś jednak przyrżnął se w żyłę, to pewnie chciałbyś aby na to rzucił okiem jakiś lekarz. mają zajebistą aparaturę i potrafią przeszczepić serce - więc co dopiero zaszyć żyłę Smile

że nie odpowiadają za swoje pomyłki? takie życie - a który zawód odpowiada? może policjanci? albo politycy? nauczyciele? sprzątaczki? urzędnicy? ...?
więc wcale się lekarzom nie dziwię, że nie sypią przed sądem jeden na drugiego - ja bym pewnie na ich miejscu też nie sypał.

MC_NEO

Witam...

Bimi napiał:

Cytat:

dupa tam babcine sposoby.
medycyna ma wszystko wyjaśnione - dlaczego dany lek działa.
a babciny sposób, może i działa, ale babcia nie ma pojęcia dlaczego.
więc umówmy się, lepiej korzystać z porad osoby która wie jak i dlaczego lek który ci daje miałby na coś tam pomóc.
dlatego lekarze są potrzebni - i każdy jak jest chory powinien iść do lekarza. mam nadzieję, że tego jakże prostego faktu nikt nie kwestionuje?

Tutaj się z tobą niezgodze!
Niestety potwierdza się zasada, że są dwa zawody w których kariere robią ludzie z bardzo niskim IQ:
- leklarz,
- prawnik
jedyne czego porzebują do swojej pracy to wykuć na pamięć zasady medyczne lub prawne, które nie do końca się sprawdzają.
Dwa konkretne przykłady:
- medycyna akademica leczy nie przyczyny tylko objawy i nie traktuje organizmu jako całości tylko jako poszczególne organy z osona,
- problem nieuleczalnej astmy rozwiązałem za pomocą: http://madalbal.pl/, ale oczywiści ignoranci w białych fartuchach nie uzali tego faktu tylko dalej swoje, że to przejściowa reemisja i astma napewno powróci.
Wraca już dwa lata ni wrócić nie może, pomimo min. palenia papierosów Confused

Pozatym jak idziesz do lekarza to co on robi osłucha stetoskopem, spojrzy do gardła, czase zmierzy ciśnienie, zapyta o pare rzecy i wypisze antybiotyk o szeroki spektrum działania bo ten daje najwyższe prawdopodobieństwo że zadziała Laughing

A gdzie badania specjalistyczne lub te choćby podstawowe z krwi i moczu ?

Pozdro...
MC_NEO
_________________
PRAWO LEMA:
"Nikt nic nie czyta; jeśli czyta nie rozumie; jeśli rozumie natychmiast zapomina...".

http://ashervah.republika.pl/menu.htm

memorandum

Mnie interesuje natomiast to na ile klimat moze miec wplyw na czestotliwosc zachorowan na grype, angine, wszelakie zapalenia pluc, oskrzeli czy zwykle przeziebienia.

W Polsce tak jakos 3 razy do roku przynajmniej w okresie jesienno-wiosennym, a czasem i nawet pod koniec lata cos sie przyszwedalo. Teraz mieszkam na podobnej szerokosci geograficznej i od 8 lat moze raz cos mnie zlapalo - chyba zwykle 3dniowe przeziebienie, a katar trwa u mnie gora 2 do 3 dni jesli juz zlapie. Dodam ze tu gdzie mieszkam poziom wilgotnosci powietrza jest bardzo wysoki i zwykle nie wiem na ile i czy wogole mozna to odniesc jakos do wysokosci slupka zachorowan.

Jesli chodzi o lekarzy natomiast, a z tymi mialem trochu do czynienia to powiem tylko tyle, ze lekarz lekarzowi nierowny i nawet posrod nich mozna spotkac ludzi dla ktorych pieniadze nie sa priorytetem. Chociaz musze przyznac, ze w Polsce o takich ciezko, bo wiekszosc wychowano w przekonaniu o domniemanej wyzszosci z nadrzedna nieco zmodyfikowana przysiega Hipokratesa
" nie smarujesz nie jedziesz"
_________________
"Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją.
Są niebezpieczni"
G. J. Cezar

Vril

Istnieje taka, ówcześnie niestety zapomniana maksyma: natura leczy- lekarz czuwa. Warto o niej pamiętać szczególnie wtedy, gdy w przypływie nieograniczonego zaufania do współczesnej medycyny, ładujemy w siebie kolejne dawki paracetamolu lub innego gówna.
_________________
"bajka o demokracji, to największe gówno w jakie tylko ludzkość mogła wdepnąć"

Bimi

MC_NEO napisał:

Pozatym jak idziesz do lekarza to co on robi osłucha stetoskopem, spojrzy do gardła, czase zmierzy ciśnienie, zapyta o pare rzecy i wypisze antybiotyk o szeroki spektrum działania bo ten daje najwyższe prawdopodobieństwo że zadziała Laughing

A gdzie badania specjalistyczne lub te choćby podstawowe z krwi i moczu ?

No jakby każdemu mieli od razu robić "badania specjalistyczne lub te choćby podstawowe z krwi i moczu" to musieli byśmy mieć w Polsce więcej laboratoriów niż mamy radiowozów. Smile

Nie wspominając już o tym, że zanim byś miał wyniki to pewnie już byś był zdrowy... albo martwy - bo lekarz cię nie osłuchał stetoskopem, nie spojrzał do gardła, nie zmierzył ciśnienia i nie zapytał o nic - tylko wysłał na badania.

Bronisław

Lekarze to idioci. Większość potrafi wyleczyć tylko przeziębienie i to ze skutecznością właśnie babcinych sposobów z tym, że zasyfią przy okazji organizm jakimś gównem. Jeśli w definicji danego leku, jest wymieniona dana choroba to sru, od razu znajduje się on na recepcie. Nie wgłębiają się czy dana grupa krwi, czy nawet poszczególne uwarunkowania organizmu są przeciwstawne do danego leku. Po prostu, sru i łykasz Augmentin, bo ten jest przecież na wszystko. Oczywiście taki fiut żadnej odpowiedzialności nie ponosi, jak coś pójdzie nie tak.

Ostatnio w mediach była sprawa dziewczyny o imieniu Ewa. Nie potrafię teraz tego znaleźć. W szkole podstawowej odcięło jej nogi, potem dochodziły ręce, głowa. Stała się warzywem przez błąd jakiegoś chuja. A dokładniej to kilkudziesięciu, bo taka ilość lekarzy ją badała. Po 15 latach zbadała ją inna lekarka, która stwierdziła coś zupełnie odwrotnego. I dosłownie po 2 tabletkach dziewczyna zaczęła się czuć lepiej. Piszę o tym dlatego, że znam tę dziewczynę z widzenia. Pamiętam, że dwa lata temu jeździła na wózku elektrycznym i wyglądała jak Stephen Hawking. Dzisiaj samodzielnie zaczyna powoli chodzić. Najśmieszniejsze w tym, że żaden polski, biegły lekarz sądowy nie potrafi zająć obiektywnego stanowiska w tej sprawie. Dziewczyna musi się odwoływać do Strasburga. Chuje zmarnowali jej 20 lat życia i żaden nie potrafi się przyznać do błędu. Ale koniaczek, to z chęcią do barku przyjmie.

EaZy

Organizm czlowieka to doskonala maszyna ktora daje niesamowite rezultaty w regeneracji, jezeli ma sie umiejetnosc szukania w necie informacji nakladajac na to filtr gdzie intuicja podpowiada jak odroznic fikcje od logicznych aspektow, jeszcze 15 lat temu nie bylo komu zadac tych pytan jak teraz w google. Nastepnym krokiem jest konsekwencja w dzialaniu czy to w zdobytych informacjach odnosnie zywnosci ktora jest kluczem i paliwem dla maszyny zwanej czlowiek czy to adaptujac inne czynnosci jak wyciskanie sokow czy uprawiajac sport.....Bimi przejdz sie do przychodni i popatrz na tam siedzacych ludzi,tych ktorzy przewijaja sie tam bez konca biegnac z kazda pierdola by dac sobie przepisac kolejne chemiczne gowno. CI LUDZIE W WIEKSZOSCI SIE SAMI KALECZA!
To oczywiste ze medycyna jest nam potrzebna ale nie w kazdym wydaniu gdzie np pojawia sie juz pazerny zysk korporacyjny.
Kto im dal licencje na jedyna prawde? Ciekawe ilu z nich leczy sie tym co sami podaja.
"FARMAKOLOGIA".....brakuje w niej pokory,zbierania informacji analizoujac glos spoleczenstwa gdzie zdarzaja sie samomyslacy wygrani twardziele ktorzy nie bali sie wziecia sprawy w wlasne rece w walce o zycie.
Reasumujac.......JESTES I CZUJESZ SIE TAK JAK PALIWO KTORE WKLADASZ W SIEBIE. AMEN