w zwiĄzku z polskim udziaŁem w okupacji iraku i afganistanu

agentsmith

DZIAŁANIA INICJATYWY "STOP WOJNIE" W ZWIĄZKU Z POLSKIM UDZIAŁEM W OKUPACJI IRAKU I AFGANISTANU

Rząd ogłosił, że polskie wojska pozostaną przez kolejny rok w Iraku. Ich liczba ma się nawet nie zmniejszyć. Po raz kolejny władze polskie wykazały skrajną służalczość wobec polityki George'a W. Busha. A jest to polityka bardzo krwawa: według nowego raportu medycznego czasopisma "Lancet" opublikowanego we wrześniu 2006 r. w wyniku wojny i okupacji śmierć poniosło 655 tysięcy Irakijczyków! Jednocześnie nawet nowy sekretarz obrony USA - Robert Gates - przyznał, że USA tej wojny nie wygrywają.

Wcześniej rząd i prezydent zapowiedzieli wysłanie ponad tysiąca dodatkowych żołnierzy do Afganistanu! W kraju tym, który służyć miał jako przykład udanej "interwencji", po pięciu latach od ataku USA i sojuszników - i ogromnym rozczarowaniu, co do ich polityki - znacznie nasiliły się walki. Polscy żołnierze prawdopodobnie skierowani zostaną na południe kraju, czyli do miejsca najsilniejszych starć.

W przyszłym roku władze polskie - nie licząc się z opinią społeczeństw (ani polskiego, ani tym bardziej krajów okupowanych) - nie tylko więc nie zmniejszą, ale wydatnie ZWIĘKSZĄ polski udział w wojnach prowadzonych przez USA. Do tego obrazu dochodzi fakt, że prawdopodobne jest instalowanie na terenie Polski baz USA w ramach tzw. tarczy antyrakietowej.
W związku z tym Inicjatywa "Stop Wojnie" zaplanowała szereg działań sprzeciwiających się prowojennej polityce rządu, prezydenta i większości opozycji.

INICJATYWA STOP WOJNIE PLANUJE:

- DEMONSTRACJĘ ANTYWOJENNĄ W WARSZAWIE W DNIU 24 MARCA W ZWIĄZKU Z CZWARTĄ ROCZNICĄ ATAKU NA IRAK

- ORGANIZACJĘ SPOTKAŃ/KONFERENCJI ANTYWOJENNYCH NA UCZELNIACH W OKRESIE POPRZEDZAJĄCYM DEMONSTRACJĘ (studentów zapraszamy na spotkanie organizacyjne m. in. w tej sprawie działającego na Uniwersytecie Warszawskim koła STUDENCI PRZECIW WOJNIE : czwartek, 4 stycznia, godz. 18.30, ul. Krakowskie Przedmieście 3, sala 3)

- KONCERT ANTYWOJENNY W WARSZAWIE (NA PRZEŁOMIE LUTEGO I MARCA)

- KONTYNUACJĘ ZBIERANIA PODPISÓW POD PETYCJĄ NA RZECZ WYCOFANIA WOJSK OKUPACYJNYCH Z IRAKU I AFGANISTANU (W WARSZAWIE W KAŻDĄ SOBOTĘ W GODZ. 13 - 14.00 NA PLACYKU PRZED METREM CENTRUM)

ZACHĘCAMY WSZYSTKICH, KTÓRZY CHCIELIBY POMÓC W ORGANIZACJI TYCH IMPREZ, DO ZGŁOSZENIA SIĘ DO INICJATYWY "STOP WOJNIE" (stopwojnie@go2.pl; tel. 0600 599 306) - JUŻ TERAZ. KAŻDA OSOBA BARDZO SIĘ PRZYDA!

Potrzebna jest pomoc m.in. w zakresie:
* Projektowania plakatów i innych materiałów informacyjnych
* Taniego (lub darmowego) kserowania
* Zbierania podpisów
* Rozdawania ulotek
* Rozwieszania plakatów
* Kontaktów z zespółami muzycznymi
WIĘCEJ INFORMACJI O AKCJACH JUŻ WKRÓTCE!

Inicjatywa "Stop Wojnie"
www.isw.w.pl
stopwojnie@go2.pl
tel. 0600 599 306

tournament

Gdy znów do murów klajstrem świeżym
przylepiać zaczną obwieszczenia,
gdy "do ludności", "do żołnierzy"
na alarm czarny druk uderzy
i byle drab, i byle szczeniak
w odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
że trzeba iść i z armat walić,
mordować, grabić, truć i palić;
gdy zaczną na tysięczną modłę
ojczyznę szarpać deklinacją
i łudzić kolorowym godłem,
i judzić "historyczną racją"
o piędzi, chwale i rubieży,
o ojcach, dziadach i sztandarach,
o bohaterach i ofiarach;
gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
pobłogosławić twój karabin,
bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
że za ojczyznę - bić się trzeba;
kiedy rozścierwi się, rozchami
wrzask liter z pierwszych stron dzienników,
a stado dzikich bab - kwiatami
obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
mój bliźni z tej czy innej ziemi!
wiedz, że na trwogę biją w dzwony
króle z panami brzuchatemi;
wiedz, że to bujda, granda zwykła,
gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
że im gdzieś nafta z ziemi sikła
i obrodziła dolarami;
że im coś w bankach nie sztymuje,
że gdzieś zwęszyli kasy pełne
lub upatrzyły tłuste szuje
cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj, broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"

(autorem tekstu jest Julian Tuwim)