Jak Belka MFW pożyczał?
Opublikowano: 16.02.2012 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Publicystyka
Po prawie dwumiesięcznych staraniach wczoraj odbyło się specjalne posiedzenie komisji finansów publicznych poświęcone pożyczce jakiej ma udzielić Narodowy Bank Polski Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu.
Klub Prawa i Sprawiedliwości wnioskował do Marszałka Sejmu aby sprawa ta mogła zostać omówiona na plenarnym posiedzeniu Sejmu, ale Platforma jak widać nie chce aby wszyscy posłowie, a także opinia publiczna zostali poinformowani o szczegółach tego przedsięwzięcia i dlatego sprawa została zepchnięta na posiedzenie komisji.
Przybył na to posiedzenie, a jakże Prezes NBP Marek Belka i okazał się gorącym zwolennikiem pożyczania naszych rezerw walutowych bankrutującym krajom południa Europy za pośrednictwem MFW.
W swoim wystąpieniu w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości zgłosiłem wątpliwości w następujących sprawach: politycznym charakterze tego przedsięwzięcia, nadwyrężeniu stanu naszych rezerw walutowych, sprzecznościom pomiędzy korzystaniem przez Polskę z elastycznej linii kredytowej z MFW i jednoczesnym udzieleniu pożyczki funduszowi, wreszcie zagrożeniom zwrotu pożyczonych pieniędzy.
Sam Prezes Belka przyznał, że decyzja w spawie pożyczki dla MFW ma przede wszystkim charakter polityczny ale nie był w stanie wyjaśnić jak się ma ona do niezależności banku centralnego.
Poinformował, że minister finansów zwrócił się do zarządu NBP w dniu 16 stycznia tego roku z prośbą o udzielenie MFW pożyczki z naszych rezerw dewizowych w wysokości 6,27 mld euro, jednak nie potrafił wyjaśnić na podstawie czyjej decyzji Premier Tusk zadeklarował możliwość udzielenia takiej pożyczki już na posiedzeniu Rady Europejskiej w dniach 8-9 grudnia 2011 roku.
Prezes Belka poinformował także, że nasze rezerwy walutowe wprawdzie nie pozwalają nam pokryć krótkoterminowego zagranicznego zadłużenia Polski i w związku z tym powinny być wyższe ale jednocześnie nic się nie stanie jak je zmniejszymy o 6 mld euro.
Tłumaczył także, że umowa pożyczkowa zostanie tak skonstruowana, że będziemy mogli te środki wycofać z MFW jeżeli tylko byśmy mieli sami kłopoty finansowe ale w związku z tym oprocentowanie tych środków będzie niskie. Padły nawet sugestie, że może być nawet niższe niż 0,1 pkt. procentowego.
Wprost także stwierdził, że jeżeli w związku z tą pożyczką NBP poniesie jakieś straty, to w następnym roku będzie miał mniejszy zysk i minister finansów powinien zdawać sobie sprawę, że wtedy mniej środków wpłaci do budżetu (95% zysku NBP jest wpłacane do budżetu państwa i jest jego przychodem a więc służy zmniejszeniu deficytu budżetowego).
W sprawie elastycznej linii kredytowej sugerował, że nie powinniśmy jej łączyć z pożyczką dla MFW. Z linii kredytowej powinniśmy się cieszyć ponieważ tylko jeszcze Meksyk korzysta z podobnego dobrodziejstwa, a zapłacone do tej pory 600 mln zł tylko za gotowość korzystania z tych pieniędzy nie jest przesadną ceną za możliwość dostępu do 30 mld USD potencjalnego kredytu.
Dla niego nie ma sprzeczności pomiędzy blokowaniem przez MFW dla Polski kwoty 30 mld USD i jednoczesną koniecznością pożyczenia MFW ponad 6 mld euro.
Wreszcie sprawa bezpieczeństwa pożyczanych pieniędzy nie powinna powodować żadnych wątpliwości bo MFW ma najwyższy rating i odzyskuje pożyczone pieniądze przed wszystkimi innymi wierzycielami.
Na wątpliwość, że do tej pory MFW na taką skalę jeszcze nigdy nie pożyczał bankrutom i w związku z tym możemy stracić pożyczone pieniądze, sugerował ,że ryzyko takie rozwoju sytuacji jest niewielkie.
Generalnie można było odnieść wrażenie, że Prezes chce pożyczać nasze rezerwy dewizowe jeszcze chętniej niż minister finansów i nie przeszkadza mu nawet to, że podjął w tej sprawie decyzję następczą, po tym jak taką pożyczkę dla MFW miesiąc wcześniej zadeklarował Premier Tusk.
Być może ten entuzjazm Prezesa Belki dla pożyczania MFW wynika z jego sentymentu do wcześniejszego pracodawcy (Belka był dyrektorem MFW na Europę Środkowo-Wschodnią), albo też nie chce narażać się Premierowi Tuskowi, który prawie dwa lata temu po konsultacjach z byłym Prezydentem Kwaśniewskim, zdecydował się sięgnąć po kadry dla NBP do środowiska SLD.
Autor: Zbigniew Kuźmiuk
Źródło: Niezależny Serwis Informacyjny
============
Nu i co?
dołączamy do najlepszych!
Tylko czy to pozyczka, czy subwencja?
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles