|
Autor
|
Wiadomość |
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:07, 04 Kwi '11
Temat postu: Zdradzono tajne archiwa ws. procesu Eichmanna |
|
|
Izraelskie archiwa państwowe odtajniły ponad 100 dokumentów dotyczących sprawy Adolfa Eichmanna, porwanego w 1960 roku przez służby specjalne Izraela z Argentyny, gdzie były wysoki oficer SS, który na rozkaz Hitlera koordynował masową zagładę europejskich Żydów, ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem po zakończeniu II wojny światowej.
W 1962 roku został skazany na karę śmierci, powieszony i spalony w prowizorycznym krematorium. Prochy rozrzucono w strefie wód międzynarodowych Morza Śródziemnego.
Z ujawnionych dokumentów wynika, że polityka odgrywała ogromną rolę w procesie nazistowskiego zbrodniarza. Pierwszy premier w historii Izraela Dawid Ben Gurion nie chciał, by sprawa zaszkodziła rozwijającym się stosunkom Izraela z Republiką Federalną Niemiec. Premier osobiście redagował w ostatniej chwili mowę oskarżycielską prokuratora Gideona Hausnera.
Ważny był każdy szczegół. Niemcy obawiały się np., że w sprawę zostanie wciągnięty Hans Globke, szef gabinetu ówczesnego kanclerza Konrada Adenauera, a w okresie rządów Hitlera - prawnik w Biurze Spraw Żydowskich MSW, kierowanym przez Eichmanna. Na życzenie Globkego adwokat Eichmanna Robert Serwatius potwierdził pisemnie, że zbrodniarz i doradca spotkali się dopiero po wojnie. Adwokat zgodził się to zrobić za 20 tys. dolarów. Na prośbę Niemiec kwotę tę wypłacił prawnikowi rząd Izraela, by uchronić je przed skandalem.
Ben Gurion chciał eksponować związki nazistów z palestyńskim muftim Jerozolimy Hadżem Aminem al-Husejnim, który zbiegł przed Brytyjczykami i znalazł się w faszystowskich Włoszech, a następnie w III Rzeszy, gdzie w 1941 roku spotkał się z Hitlerem i snuł plany wspólnej z nazistami eksterminacji Żydów na terenie Palestyny - po zakładanym odbiciu jej z rąk brytyjskich. Także szefowa dyplomacji Izraela, późniejsza premier Golda Meir naciskała, by łączyć muftiego z zagładą Żydów. Na wyraźne rozdzielenie kwestii Holokaustu od konfliktu arabsko-izraelskiego nalegał z kolei minister rolnictwa, a potem obrony Mosze Dajan.
Władze Izraela od początku zastanawiały się nad skutkami politycznymi procesu Eichmanna. Jednym z celów było wykorzystanie Holokaustu w publicznej dyplomacji i polityce historycznej. Ben Gurion podkreślał, że zwłaszcza młode pokolenie musi się przy tej okazji więcej dowiedzieć o zagładzie.
Skrzętnie starano się natomiast zapobiec eksponowaniu wątków, które pokazywałyby związki i negocjacje przywódców społeczności żydowskiej w Niemczech z nazistami sprzed 1939 roku, a także już w czasie wojny. Władze Izraela obawiały się, że Eichmann będzie chciał się bronić przed sądem pokazując, że był adresatem wielu zabiegów, umów i negocjacji z przedstawicielami Żydów, w tym także tych, którzy dzięki temu ocaleli, wyjeżdżając np. na emigrację.
Media izraelskie podkreślają, że nadal nie wszystkie dokumenty w sprawie Eichmanna i innych zbrodniarzy ujrzały światło dzienne, nie tylko zresztą w Izraelu, ale i w Niemczech, które wielu byłym nazistom pozwoliły uniknąć odpowiedzialności za czyny popełnione w czasie II wojny światowej.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/zdradzon.....omosc.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:49, 11 Kwi '11
Temat postu: |
|
|
Nasi wrogowie i ci, którzy chcą pozbawić Żydów życia nie zniknęli z tego świata - powiedział premier Izraela Benjamin Natanjahu w 50. rocznicę procesu niemieckiego zbrodniarza z czasów II wojny światowej - Adolfa Eichmanna.
Według szefa izraelskiego rządu, proces Eichmanna był "punktem zwrotnym, od którego Izrael i Żydzi zaczęli wymierzać sprawiedliwość swoim prześladowcom i mówić: dość! Nigdy więcej!". Jednak jak podkreślił Netanjahu, Izrael nadal ma wrogów gotowych zabijać Żydów.
- Ale państwo Izrael istnieje i wie, jak bronić się przed planami złoczyńców, i mówimy: nigdy więcej - oświadczył Netanjahu podczas niedzielnego posiedzenia izraelskiego rządu.
Wzięli w nim udział uczestnicy porwania i osądzenia niemieckiego zbrodniarza, w tym szef akcji jego uprowadzenia, późniejszy minister Rafi Eitan, śledczy Mickey Goldman, który przesłuchiwał Eichmanna oraz dzieci autora aktu oskarżenia, prokuratora Gideona Hausera.
Rząd formalnie zaakceptował przeznaczenie 4 mln szekli (ponad 3 mln złotych) na upamiętnienie rocznicy procesu. Z tej okazji m.in. na You Tube udostępnione zostało 200 godzin nagrań filmowych z procesu - dzięki współdziałaniu Archiwów Państwowych oraz Instytutu Yad Vashem.
11 kwietnia 1961 r. w Jerozolimie rozpoczął się proces Adolfa Eichmanna, szefa wydziału żydowskiego w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy, "mordercy zza biurka", albo "spedytora śmierci" - jak go nazywano, odpowiedzialnego za zaplanowanie i koordynowanie zagłady milionów Żydów w czasie II wojny światowej.
Po klęsce Niemiec Eichmann ukrywał się i zbiegł do Argentyny, gdzie pod przybranym nazwiskiem pozostawał na wolności do maja 1960 roku, gdy agenci izraelskiego Mosadu z Eitanem na czele porwali go spod domu w Buenos Aires.
W przebraniu pracownika linii lotniczych El-Al i pod wpływem narkotyków przewieziono Eichmanna specjalnym samolotem do Izraela, gdzie stanął przed sądem za zbrodnie dokonane na narodzie żydowskim podczas II wojny światowej. Został skazany na karę śmierci. Stracono go w Tel Awiwie w 1962 roku, jego ciało spalono a prochy wysypano do morza.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/mocne-sl.....omosc.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:28, 05 Lut '12
Temat postu: |
|
|
http://moje-riese.blogspot.com/2012_01_01_archive.html
Cytat: | Kanał Watykański
Na liczne prośby pragnę z grubsza przybliżyć czym był "Kanał Watykański."
Jako wstęp pragnę przytoczyć słowa jednego z największych zbrodniarzy II Wojny Światowej - Adolfa Eichmanna wypowiedziane w 1959 roku: "Z uczuciem głębokiej wdzięczności wspominam duchownych katolickich, którzy pomogli mi uciec z Europy. Postanowiłem uhonorować wiarę katolicką stając się jej honorowym wyznawcą". Następny cytat pochodzi od Franza Stangla, byłego komendanta obozu koncentracyjnego w Treblince: "Uciekłem 30 maja 1948 roku z aresztu śledczego w Linzu, potem dowiedziałem się, że biskup w Watykanie pomaga katolickim oficerom SS, pojechałem więc do Rzymu".
Kolejny cytat pochodzi od Hansa Ulricha Rudela, byłego pułkownika Luftwaffe. Pisał z Argentyny pełen wdzięczności: "Kościół, kierując się własnym rozeznaniem umożliwił wielu SS-manom wyjazd za ocean. Dyskretnie w ramach istniejących możliwości, udaremniono oszalałym zwycięzcom zaspokojenie ich żądzy zemsty i odwetu."
Mógłbym tych cytatów przytoczyć około 30, wymienię jednak jedynie kilka nazwisk SS-manów, którzy skorzystali z owego 'kanału przerzutowego'. Jedna z największych kanalii, czyli Josef Mengele, który pod parasolem Evity Peron dożył sędziwego wieku i zmarł nieniepokojony w 1981 roku. Kolejny to rzeźnik z Lyonu czyli Klaus Barbie, następny to szef gestapo Heinrich Mueller.
Siłą napędową tej sieci był austriacki biskup, doktor Alois Hudal - rektor seminarium duchownego Collegio Teutonico przy Santa Maria dell'Anima. Gdy był przesłuchiwany w 1961 roku, na pytanie Gity Sereny czy wiedział iż pomógł Stanglowi - byłemu komendantowi obozu zagłady w Sobiborze i Treblince, gdzie wymordowano 900 tysięcy ludzi i czy wiedział kim jest Eichmann, odpowiedział: "nikt nie spowiadał się przede mną ze swojej przeszłości w III Rzeszy. Miałem obowiązek udzielenia pomocy, każdemu kto uciekał przed komunizmem". Dalsze pytane, dlaczego pan nie udzielał takiej pomocy Żydom do 1945 roku? - "Jestem tylko kapłanem". Na tym skończył się wywiad. Hudal zarabiał na tym krocie, o czym naturalnie wiedział Pius XII. "Biskup Hudal był z Papieżem Piusem XII w zażyłych stosunkach, nie ma co do tego wątpliwości , byli przyjaciółmi. W obliczu tak jednoznacznych dowodów, pytanie o to, czy Papież Pius XII był w pełni informowany o całej akcji, jest nie tylko zbędne, ale tez całkowicie naiwne". Słowa te pochodzą od biskupa Jacoba Weinbachera - następcy Hudala w Rzymie.
Duchowni rzymsko-katoliccy, przede wszystkim Franciszkanie, pomagali szmuglować uciekinierów od jednego klasztoru do drugiego, dopóki nie zajął się nimi rzymski Caritas - są to słowa Szymona Wiesenthala "łowcy" nazistów.
"Nie ulega wątpliwości, że uciekinierzy tacy jak Stangl, Mengele korzystali ze znaczącego wsparcia dwóch organizacji, które niestety dały się wciągnąć w akcję udzielania pomocy w ucieczce osób odpowiedzialnych za największe zbrodnie ludobójstwa w historii ludzkości. 99% stanowili Niemcy, którzy mieli na rękach krew milionów niewinnych ofiar: był to Międzynarodowy Czerwony Krzyż nieświadomie wciągnięty przez Watykan w ta brudną grę" - Gita Sereny, po wywiadzie przeprowadzonym z komendantem obozu koncentracyjnego Stanglem.
Osobą, która udzielała pomocy rodzinom, szczególnie dzieciom spłodzonym przez owych nazistów jest Gudrun Himmler - córka potwora w ludzkiej skórze Heinricha Himmlera. Nazwisko, pod jakim występuje to Gudrun Burwitz - aktywnie wspiera ona organizację Stille Hilfe, która do dziś wspiera finansowo potomków byłych SS-manów.
To taka krótka wzmianka nawiązująca do "Kanału Watykańskiego". Rodzi się pytanie, co wspólnego ma to z Riese? Odpowiedź zostawię w sferze domysłów, gdyż dwie wymienione organizacje bardzo aktywnie działają na Dolnym śląsku. |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|