W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Technologie obcych istot   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
13 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 4084
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morales




Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 4
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:14, 18 Sty '12   Temat postu: Technologie obcych istot Odpowiedz z cytatem

Technologie obcych istot wspierają naszych inżynierów

Wieczorem 24 czerwca 1997 roku w czasie programu Nightline emerytowany podpułkownik Armii USA, Philip J. Corso(1) przeciwstawił się oświadczeniu przedstawicieli Sił Powietrznych USA (USAF), którzy negowali fakt katastrofy pojazdu obcych istot w pobliżu Roswell w roku 1947. Pułkownik Corso jest osobą wiarygodną, gdyż pracował w Pentagonie i twierdzi, że jest jednym z tych, którzy widzieli ciała obcych istot pochodzące z tej katastrofy.
Jeszcze bardziej niezwykłym głoszonym przez niego twierdzeniem jest to, że to właśnie on zajmował się przekazywaniem technologii będących dziełem obcych istot do firm zajmujących się rozwojem nowoczesnych technologii, takich jak na przykład układy scalone. Pod koniec czerwca 1997 roku w wywiadzie udzielonym stacji NBC w programie Dataline Corso ujawnił niezwykłe szczegóły ze swojej będącej w owym czasie w druku książki The Day After Roswell {Dzień po Roswell).

Wojskowy życiorys pułkownika Corso obfituje w interesujące szczegóły. Był oficerem służb specjalnych w sztabie generała Douglasa MacArthura w czasie wojny koreańskiej oraz członkiem National Security Council (Rada Bezpieczeństwa Narodowego) w okresie prezydentury Eisenhowera. Na początku lat sześćdziesiątych kierował w Pentagonie Wydziałem Obcych Technologii w Dziale Wojskowych Badań i Rozwoju i właśnie wtedy sprawował pieczę nad teczkami dotyczącymi zdarzenia w Roswell oraz tajnym składem szczątków i informacji pochodzących z UFO, które „wojskowa grupa poszukiwawcza… wydobyła z wraku latającego dysku, który rozbił się wczesnym rankiem w pierwszym tygodniu lipca 1947 roku w okolicy Roswell w stanie Nowy Meksyk”. Odchodząc w roku 1963 na emeryturę posiadał 19 medali. Potem zajmował się sprawami bezpieczeństwa państwa z upoważnienia senatorów Jamesa Eastlanda i Stroma Thurmonda.

Pułkownik Corso twierdzi, że w lipcu 1947 roku we wraku latającego spodka znaleziono 5 pozaziemskich istot, z których dwie jeszcze żyły. Obce istoty miały 4,5 stopy (1,35 m) wzrostu, szarobrązową skórę, czteropalczaste dłonie i przerośnięte, bezwłose głowy. Jedna z ocalałych istot próbowała uciekać i została zastrzelona przez zdenerwowanych żołnierzy. Druga wciąż żyła, kiedy przywieziono ją wojskowym pojazdem do Roswell Army Air Field (baza wojskowych sił lotniczych w Roswell).

W dniu, w którym z Fort Bliss do Fort Riley w stanie Kansas przybył transport szczątków pochodzących z katastrofy w pobliżu Roswell Corso pełnił służbę jako oficer dyżurny bazy. Osobiście przejrzał zawartość przesyłki, w której znajdowało się ciało jednej z tych istot zakonserwowane w gęstym jasnoniebieskim płynie. Miejscem przeznaczenia przesyłki była baza wojskowa znana obecnie jako baza sił powietrznych Wright-Patterson w stanie Ohio.

Corso wspomina o swojej działalności w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego w czasie prezydentury Eisenhowera oraz o tym, że widział notatki dotyczące katastrofy w Roswell, a także pochodzące z niej szczątki. Opowiada, jak kierując supertajnym programem, którego zadaniem było skopiowanie urządzeń pochodzących z obcych pojazdów, „przekazywał” elementy będące dziełem pozaziemskiej technologii do amerykańskich przedsiębiorstw, takich jak IBM, Hughes Aircraft, Bell Labs czy Dow Corning, nie informując ich, skąd one pochodzą. Opisuje urządzenia znalezione na pokładzie rozbitego pod Roswell latającego spodka, które stały się prekursorami dzisiejszych układów scalonych, światłowodów, laserów, noktowizorów, superwytrzymałych włókien (takich jak Kevlar, z którego wytwarzane są między innymi kamizelki kuloodporne) oraz innych wynalazków zaklasyfikowanych jako tajne, jak na przykład urządzenia psychotronicznego przekładającego myśli człowieka na sygnały, przy pomocy których można sterować mechanicznymi urządzeniami; technologii „Stealth” czyniącej samoloty niewykrywalnymi przez urządzenia radiolokacyjne oraz urządzeń wytwarzających „wiązki cząstek” wykorzystywanych w programie „Gwiezdnych Wojen”.

Corso mówi również o roli, jaką technologie pozaziemskie odegrały w kształtowaniu polityki i wydarzeń na całym świecie, o ich wkładzie w prześcignięcie Rosji przez Stany Zjednoczone w wyścigu w Kosmos, a także w intensyfikację badań wojskowych, takich jak Strategie Defence Initiative(2) należąca do programu „Gwiezdnych Wojen”, Project Horizon (przedsięwzięcie, którego celem jest umieszczenie bazy wojskowej na Księżycu), HAARP, i ostatecznie w zakończenie „zimnej wojny”.

Pułkownik Corso twierdzi również, że przejęte NOLe były i być może są nadal trzymane w bazach sił powietrznych Norton, Edwards i Nellis (znana jako Strefa 51). Utrzymuje, że Grupa Robocza UFO, którą niektórzy nazywają MJ-12, powołana przez prezydenta Trumana we wrześniu 1947 roku działa do chwili obecnej. Według niego w latach pięćdziesiątych skonstruowano dwa prototypy pojazdów wykorzystujących napęd antygrawitacyjny. Nasze ziemskie, niedoskonałe generatory wykorzystujące syntezę nuklearną miały niską wydajność i powodowały przecieki promieniowania. Twierdzi, że program Gwiezdnych Wojen był od początku planowany jako narzędzie wojny przeciwko istotom pozaziemskim w przypadku inwazji z ich strony.

W wywiadzie udzielonym Michaelowi Lindemannowi, którego fragment przytaczam poniżej za CNI News (nr 9, vol. 3, część 2, 10 lipca 1997) pułkownik Corso ujawnił kilka dalszych szczegółów:

Lindemann: Krążą plotki mówiące, że zdarzenie w Roswell i to, co z niego wynikło – sposób, w jaki wykorzystaliśmy technologie, w których posiadanie wówczas weszliśmy – nie było pierwszym tego rodzaju wydarzeniem. Istnieją przesłanki wskazujące na to, że naziści korzystali z podobnego źródła, że niektóre ich niezwykłe osiągnięcia mają podobne korzenie. Co pan o tym sądzi?

Corso: Tak, to prawda. Miałem w swoim zespole niemieckich naukowców i rozmawiałem z nimi na ten temat. Rozmawiałem o tym z Oberthem i von Braunem. Pracowałem wówczas w Projekcie Paperclip z generałem Trudeau… Niemcy pracowali nad tym, ale nie mogli sobie poradzić z napędem. Przeprowadzili wiele eksperymentów z latającymi spodkami. Jeden z nich wzniósł się na wysokość 12000 stóp [3600 m]. Przeoczyliśmy jednak, zarówno my, jak i oni, system sterowania. Z czasem zorientowaliśmy się, że te istoty były częścią systemu sterowania, częścią całego tego urządzenia, ponieważ nie miały narządów płciowych. Właśnie ten fakt umknął uwadze większości ludzi.

Lindemann: Czy uważa pan, że opanowując technikę podróży międzygwiezdnych będziemy zmuszeni wytworzyć podobną relację między naszymi pilotami i ich pojazdami?

Corso: Obecnie człowiek nie jest w stanie podróżować w przestrzeni kosmicznej. Te „klony” zostały stworzone do podróży w przestrzeni kosmicznej. Mogą w niej podróżować. Nasze mięśnie, kości, a także mózg nie są w stanie wytrzymać podróży w przestrzeni kosmicznej, nawet obecnie. Nie jesteśmy w stanie tego znieść.

Lindemann: Do pewnego stopnia jesteśmy do tego zdolni.

Corso: Kiedy nasi astronauci lecą na Mir, przebywają tam dwa lub trzy miesiące i po powrocie muszą być wynoszeni ze statku. Ich kości nie wytrzymałyby ich ciężaru. Gdyby przebywali tam dłużej, już nigdy nie byliby w stanie chodzić. Lecz najważniejszą rzeczą, o której się w ogóle nie mówi, jest to, że pobyt tam wpływa na funkcjonowanie mózgu.

Lindemann: Skąd się to bierze?

Corso: Ciążenie, promieniowanie, które przechodzi przez statek. Weźmy choćby senatora [Johna] Glenna. Widział „robaczki świętojańskie” przemieszczające się poprzez jego kapsułę. To oczywiście nie były żadne robaczki świętojańskie, tylko jakieś twory elektromagnetyczne, które przemieszczały się tamtędy. Te [obce] istoty zostały tak stworzone, aby mogły podróżować w przestrzeni kosmicznej…
Kolejnego wglądu w wojskową obsesję dotyczącą tajnych technologii pozaziemskiego pochodzenia dostarcza emerytowany pułkownik Sił Powietrznych USA Steve Wilson, były szef Projektu Pounce, pod którego nazwą kryje się elitarna jednostka Sił Specjalnych Biura Zwiadu Krajowego podległa siłom powietrznym, której zadaniem jest odszukiwanie i przejmowanie rozbitych NOLi.

Pułkownik Wilson oznajmił, że „…pierwszy w Stanach Zjednoczonych udany lot z napędem antygrawitacyjnym odbył się 18 lipca 1971 roku w sektorze S-4 «Dreamland» [Strefa 51], w czasie którego zademonstrowano możliwość zaginania fal świetlnych, co pozwoliło na uzyskanie całkowitej niewidzialności obiektu. Lot ten obserwowali różni dostojnicy, w tym admirał [Bobbie Ray] Inman [były dyrektor Urzędu Bezpieczeństwa Narodowego], obecnie szef mieszczącej się w San Diego w Kalifornii SAIC [Science Applications International, Inc. - Międzynarodowa Spółka Zastosowań Nauki], która zajmuje się produkcją silników antygrawitacyjnych”.

Pułkownik Wilson ujawnił również, że ostatnie oświadczenie firmy Lockheed na temat bezzałogowej, krótkoskrzydłej, napędzanej elektrycznie jednostki zwiadowczej o nazwie „Dark Star” („Ciemna Gwiazda”) było w rzeczywistości przykrywką, pod którą kryje się prawdziwa „Dark Star” o kryptonimie X-22A będąca dwumiejscowym, bezskrzydłowym samolotem operacyjnym o napędzie antygrawitacyjnym produkowanym w oparciu o „egzotyczną” technologię przez Lockheed Skunk Works (jeden z zakładów firmy Lockheed – przyp. tłum.) w Helendale w Kalifornii.

Widziałem tę antygrawitacyjną kopię latającego spodka w locie testowym w roku 1992 na terenie Strefy 51. W czasie lotu jego metaliczną powłokę otacza biało niebieska pulsująca poświata, która pojawia się i znika co dwie sekundy. Kiedy światło gaśnie, pojazd przestaje być widoczny (i to nie dlatego, że zgasło światło), po czym ponownie się pojawia oświetlony, lecz w miejscu położonym kilkaset metrów dalej.

Czy to oznacza, że pojazd ten porusza się przy pomocy małych skoków w nadprzestrzeni? Ostatecznie grawitacja zakrzywia czasoprzestrzeń.

Stany Zjednoczone posiadają również latające dyski, które emanują w czasie lotu złotopomarańczowe światło. Są one produkowane przez zakłady Northrop Aerospace w tajnej fabryce położonej na północny wschód od Lancaster w Kalifornii, gdzie widziałem je w czasie lotu testowego w roku 1992. Pułkownik Wilson powiada, że 3 stycznia 1994 roku wojsko rozpoczęło jawne loty olbrzymiego „czarnego trójkąta” – pojazdu napędzanego silnikiem antygrawitacyjnym wzorowanego na pojazdach pozaziemskich.

Z wielu źródeł napływają wiadomości, że „antygrawitacyjne” zakłady firm McDonnell-Douglas, Lockheed-Martin i Northrop są połączone systemem superszybkich, podziemnych kolei z obszarem znanym jako Strefa 51 oraz innymi podziemnymi kompleksami. Pułkownik Wilson twierdzi, że te promy unoszą się na poduszce magnetycznej i przemieszczają w tunelu, w którym panuje prawie absolutna próżnia. Ten podziemny system nosi nazwę TAUSS – Trans-America Underground Subway System (Transamerykański System Podziemnych Kolei). Tunele, w których poruszają się te pociągi, drążone są przy pomocy atomowych subterrenów, które mogą roztapiać skały i drążyć do 6 mil (9,6 km) tunelu dziennie.

Pułkownik Wilson wyjaśnił również sprawę tajemniczych czarnych helikopterów pojawiających się w okolicach, w których dochodziło do masowych okaleczeń bydła. Nie są to zwykłe helikoptery, lecz kolejna wersja antygrawitacyjnego pojazdu USA o symbolu XH-75D lub XH-Shark (XH-Rekin), który produkowany jest przez Teledyne Ryan Aeronautical Corporation z San Diego w Kalifornii. Twierdzi on, że szereg tego typu pojazdów znajduje się na wyposażeniu podległej NRO jednostki Sił Delta (Delta Force) zajmującej się odszukiwaniem i przejmowaniem rozbitych NOLi.

Ta supertajna jednostka Sił Delta wyposażona jest ponadto w „Eąualizer” – elektromagnetyczną pulsacyjną armatę o egzotycznym wyglądzie. Ma ona długość sześciu (1,8 m) i średnicę jednej stopy (0,3 m). Armata ta zamontowana jest na lawecie umieszczonej na naczepie wojskowej ciężarówki i rzekomo służy do zestrzeliwania NOLi przy pomocy pulsacyjnych fal mikrofalowych niskiej częstotliwości. Eąualizer produkowany jest w LTV (Ling-Temco-Vought) w Anaheim w Kalifornii.

Prace nad antygrawitacją prowadzone są na całym świecie. Podobno Rosja ma również własne pojazdy napędzane antygrawitacyjnie. Paul Stonehill, znany znawca rosyjskiej ufologii, doniósł, że w kwietniu 1988 roku Rosjanie zastosowali antygrawitacyjną technologię umożliwiającą zakrzywienie czasoprzestrzeni do podróży w czasie!

W czerwcu 1997 roku pewien agent służb specjalnych z Waszyngtonu, na którym można polegać, przekazał informację, że również Chiny są obecnie w posiadaniu technologii antygrawitacyjnej.

Co więcej, znany na całym świecie badacz zjawiska UFO poinformował mnie, że także pewna japońska grupa posiada tę technologię.

Uważa on, że posiadanie tak ekstremalnej technologii (która, pomijając niezwykle szybkie tempo jej osiągnięcia, uniemożliwia wykrywanie wykorzystujących ją obiektów za pomocą radarów lub wzroku oraz stwarza potencjalną możliwość odbywania podróży w czasie) przez czasami wrogo nastawione azjatyckie mocarstwo jest czynnikiem destabilizującym militarne rubieże będące w obszarze zainteresowania Zachodu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Cham




Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 448
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:55, 18 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na początku brzmi dość wiarygodnie i nawet obiecująco, ale gdy doszedłem do momentu drążenia skał urządzeniem atomowym 6 mil dziennie i czarnego helikoptera-bandyty polującego na ufo i krowy to mój optmizm padł. Kolejny zblazowany wojskowy dziadek, wychowany w panicznym strachu lat 50-80 przed czerwoną flagą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:06, 18 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[...]
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
morales




Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 4
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:23, 18 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Okaleczone bydło

Cały fenomen okaleczeń ma swój początek w roku 1810, kiedy to po raz pierwszy zidentyfikowano, okaleczenie bydła, a miało to miejsce na pograniczu Anglii i Szkocji.

Opinia publiczna zwróciła jednak uwagę na to nietypowe zjawisko dopiero w roku 1963, kiedy to w Ohio odnaleziono zmasakrowane ciała kilku krów. Ich tuszę zostały pocięte z niewyobrażalną precyzją, jakiej mógłby pozazdrościć niejeden chirurg. Zaskakującym faktem był całkowity brak krwi w miejscu odnalezienia zwłok, jak i w ich wnętrzu. Po dokładniejszych oględzinach okazało się, że zostały także pozbawione mózgu i innych organów wewnętrznych, odnotowano również brak narządów rozrodczych. W dodatku w wielu przypadkach, odbytnica sprawiała wrażenie usuniętej operacyjnie.

W tej samej ramie czasowej w Ohio zaginął również owczarek niemiecki, który ostatecznie odnalazł się po upływie tygodnia. Okoliczności w jakich został znaleziony, napawały „odkrywców” grozą. Okaleczone zwłoki psa, leżały bowiem po środku wgniecionego kręgu, na trawie, która przeciętnie sięgała kolan. Sam krąg nie był jednak dziełem żartownisiów, wykonany został z niemniejszą precyzją niż te odnajdywane na polach w Wielkiej Brytanii i Walii. Pies, a raczej to co z niego zostało miał pogruchotane wszystkie kości, a w pobliżu nie było żadnych śladów, które mogły by wskazywać na walkę z innym zwierzęciem bądź człowiekiem.

Następny atak miał miejsce 9 września 1967r. w Alamosa(Stan Kolorado), znaleziono tam ciało źrebaka o imieniu Lady. Zwierzę od szyi w górę było obrane z ciała, widok był więc druzgocący. Wyobraźmy sobie ciało konie, z łbem i szyją obraną do kości… nieciekawy widok. Oprócz tego pozbawione było również mózgu i w miejscu odnalezienia źrebaka nie była ani śladu krwi. Podczas sekcji zwłok patolog stwierdził, że mózg, kręgosłup jak i serce zwierzęcia zostały wycięte z niezwykłą precyzją. Altshuler przy oglądaniu ciała zauważył, że obrzeża ran są ciemniejsze, co mogło by wskazywać na użycie „chirurgicznego przyżega cza”. Sam był skłonny przyznać, że nacięć dokonano przy użyciu lasera emitującego silne źródło ciepła.

Atak na zwierzęta następuje zazwyczaj w nocy, lub wczesnym rankiem. W pobliżu ciał nie znajduje się śladów: mordercy, opon samochodu, innego zwierzęcia i co najważniejsze śladów walki. Co ciekawe, u niektórych zwierząt, np. na krowach z Dulce odnaleźć można była prawdziwie fluorescencyjne rysunki , widoczne jedynie pod światłem ultrafioletowym. W innym przypadku w klatce piersiowej zwierzęcia odnaleziono dziwną substancję podobną z budowy do farby a z konsystencji do kitu.

Cztery lata później 9 września, odkryto martwego wałacha na ranchu Harry’ego Kinga w Kolorado. Jego ciało było pozbawione wielu organów wewnętrznych oraz w niewytłumaczalny sposób usunięto cały płyn mózgowy konia.
Ponownie w 1970r i trzy lata później kiedy to miała miejsce prawdziwa fala doniesień o okaleczeniach. Począwszy od 30 listopada 1973r. w północnej części Kansas poćwiartowano 44 krowy, w następne lato w pobliżu Dakoty, Nebraski i Lowa, odnotowano około 100 takich przypadków. Fala ta cały czas przesuwała się na południe dochodząc do Teksasu i Oklahomy. Przestraszeni farmerzy wyznaczali nagrody za pojmanie sprawcy, oraz apelowali z całą sprawą do rządy, który jednak zbytnio nie przejął się całą sprawą. W połowie lat siedemdziesiątych okaleczenia przybrały tak wielką skale, że zaczęła się szerzyć ogólna histeria.

Również w naszym dziesięcioleciu pojawiają się doniesienia o okaleczeniu bydła. Co może wzbudzić wiele kontrowersji, okaleczenia zostały potocznie przyjęte za społeczeństwo i nie mówi się już prawie w ogóle o nich. Co jakiś czas pojawią się ich wątki w dyskusjach nad nową sprawą, ale tak to uważana są za zjawisko całkiem normalne.

Generalnie w większości przypadków okoliczności, zdarzenia były podobne. Zazwyczaj:

- ofiarami okaleczeń było bydło, rzadziej konie, owce, kozy. Zdarzały się również psy i koty

- przy odnalezionych zwierzętach nie odnaleziono żadnych śladów walki

- pozbawiono zwierzęta niektórych organów wewnętrznych, oczu, języków, odbytnicy i genitaliów.

- Głowa zwierząt często jest pozbawiana wszystkich miękkich tkanek.

- Nacięcia odnalezione na ciele wykonane zostały z chirurgiczną precyzją

- Brak krwi w ciele ofiar, czasami również w naczyniach włosowatych, co sugerowałoby wypompowanie krwi

- W niektórych przypadkach na ciele okaleczonych zwierząt widniały przedziwne fluorescencyjne rysunki, widoczne jedynie w świetle ultrafioletowym

Istnieje naprawdę wiele teorii mających na celu wytłumaczenie tego zjawiska począwszy od sekt, przechodząc przez zielone ludziki okaleczające zwierzęta a kończąc na porwaniach przez UFO. W obecnych czasach ta ostatnia zostało uznana(przez opinie publiczną) za najbardziej wiarygodną. Wciągu ostatnich lat doniesienia o okaleczonych zwierzętach docierają już bardzo rzadko niewiadomo czy po prostu całe zjawisko ma już swój koniec, czy po prostu nie podaje się tego do ogólnej wiadomości, gdyż nie budzi to już sensacji w oczach opinii publicznej. Cała sprawa nie została jednak rozwiązana i wciąż pozostaje jedną z tych wepchniętych między teczki „Archiwum X”.
_________________
Guliermo Morales
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
armar




Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 553
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:50, 18 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chyba szykują się nowe podwyżki, bo strasznie wzrosła ilość idiotycznych informacji nie tylko w mediach, ale i na tym forum...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1721
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 05:49, 18 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pytanie tylko jaki masz w tym cel? są tego jakieś korzyści? nie. więc lepiej się schowaj.
-----------------------------

jak dobrze się zastanowisz nad swoim nędznym gównem zwanym egzystencją to jesteś od wielu pokoleń czyjąś własnością. rodzisz się zadłużony i żeby przeżyć musisz budować wspólnie cywilizację w bliżej nieokreślonym celu podobnych do siebie manekinów. stanowisz część całości, twoja postawa jest indoktrynowana od wczesnych lat, każdy przejaw niesubordynacji jest pociągnięciem cię do odpowiedzialności. każde złamanie reguł, jeżeli zostanie wykryte stanowić będzie dla ciebie karę. każda religia na świecie straszy przed dobrotliwym bogiem, który narzucił ci jak należy żyć i w co wierzyć. media stanowią swego rodzaju katalizator w pojmowaniu prawdziwego sensu istnienia. każda forma indywidualizmu informacyjnego czy postępowania odbiegającego od narzuconego z góry nurtu, tj. przymusu pracy i posłuszeństwa wobec bardziej zamożnych, automatycznie wyzwala kpinę, poddawanie w wątpliwość, a co najgorsze bezzasadną krytykę.

osoby, które mają przywilej dzielenia się tego typu informacjami to najczęściej emerytowani wojskowi, byli naukowcy na etacie państwa i niewielki procent reszty bydła. każda taka opowiastka działa jak głuchy telefon. skądś pochodzi sygnał i bardzo często bywa zniekształcony, jednak zawsze jest tym samym. ogranicz sobie matematykę do zbioru 0, 1. osoby, które wierzą w takie historie, są celowo wyniszczane psychicznie, pozbawiane jakichkolwiek praw, poczucia godności, uznawani za wariatów, biednieją, tracą jakiekolwiek szanse na normalne życie. w czyim interesie leży, by tracić i być lekceważonym? nikt tego nie chce, nie powiesz mi, że oni robią to by siać sensacje wokół siebie. w czyim interesie jest, by nie dopuścić do rozpowszechniania takich treści to już inna sprawa. za dużo widziałem, zrozumiałem, by postępować tak jak większość. nie chciałem tego, nie szukałem jakoś przesadnie. internet tylko potwierdził, że to już nie są domysły, ale fakty podparte też dowodami, że te sprawy naprawdę się dzieją. wszyscy żyjecie w skrajnej fikcji, nawet tutaj. zresztą nie chodzi o prawdę czy wiarę w kosmitów, boga etc.. byt ludzki i jego samoświadomość są rozczłonkowane na dosłownie cząsteczki życia, hashowe elementy programów, które przymusowo ssacie ze swoich p2p, gdzie każdy element jest ze sobą bezpośrednio powiązany i stanowi w ostatecznym rozrachunku jedną spójną całość. podobnie jak układy gwiezdne w rzeczywistości są dokładnie jednym i tym samym. jak życie rozdzielane z ziarenka w miejscu i czasie, tracącym z czasem symetrię i wracającym do tego samego ostatecznego punktu, lecz już pod inną postacią. pierdolony plankton, legion bezmyślnych acz funkcjonalnych bakterii w różnej skali. nie dostrzeżesz logiki w poszczególnych puzzlach rozsypanych na podłodze, jednak gdy złożysz je w jedną całość pojmiesz ich sens. z jakichś jednak przyczyn ludzki mózg jeszcze nie jest w stanie tego całkowicie zaakceptować. jest tylko jeden sposób, by przestać bezmyślnie ignorować, tylko jeden.. później już jest z górki, pozornie przegrywasz w oczach większości, poznajesz kolejne nauki, np. buddyjskie, uświadamiasz sobie cel, tzn zaczynasz rozumieć co się tak naprawdę dzieje, stajesz się buntownikiem, następnie po przeżytym szoku, zaczynasz być skrytym rebeliantem, albo miękkim glutem wierzącym we wszystko co podadzą im na talerzu. są tak systemowo stłamszeni, że przejmowanie się bydłem będzie dla nich akurat najmniej rozsądnym wyjściem.



---------------------------
pozwól im zatem winszować, działać na rzecz pozornie normalnej większości, budując sobie kolejne umysłowe więzienie, będąc nieświadomie żyjącym orędownikiem interesownie wpajanej od lat „wiedzy”, w fałszywym poczuciu wyzwolenia - zakładnikiem prawdziwego sensu życia. wystarczy spojrzeć na forum, ile tutaj jest bezwartościowego informacyjnego szamba. ocean śmieciowej wiedzy. setki paralityków przekonanych o swojej absolutnej niepodważalnej racji. wierzcie sobie dalej w teorie spiskowe, nazywając je prawdą, ale nie negujcie proszę dowodów przedstawianych tu i ówdzie czarno na białym poprzez ludzi nauki, odtajnionych akt wojskowych, wycieków, byłych astronautów i wielu innych racjonalistów.

nie macie szans w sporze na argumenty. nie raz się o tym przekonałem, a przyczyna dla której tutaj wszyscy jesteśmy zdaje się być tak potwornie banalna, że wstyd będzie mi o tym oficjalnie napisać.

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:42, 18 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Samochod na sprezone powietrze :

http://www.forbiddenknowledgetv.com/vide.....d-air.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Technologie obcych istot
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile