Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:54, 08 Lut '11
Temat postu: Dyskusja o tajnych służbach
Dyskusja wycięta stąd: viewtopic.php?p=193972#193972
.
.
Za czasów rzymskich ABW zarzynało Cezara i osadzało na tronie nowego.
I to zupełnie bezkarnie, a potem znowu, i znowu. Więc powstaje pytanie, którego jakoś nikt nie śmie głośno zadać "kto tak naprawdę rządzi?"
Ups. ale to było dawno a co mamy dzisiaj? CIA może być kontrolowane tylko przez..... CIA, kto w takim razie pociąga za sznurki w USA?
Bo kto to czyni w Rosji to wiadomo. Tamtejsze ABW zupełnie nie miało problemów z namaszczeniem Cezara spośród swoich funkcjonariuszy - Putin.
Zaś z naszej praktyki wynika, że ABW jakoś dziwnie nie zapobiegło żadnej aferze prywatyzacyjnej czy innej. No może poza upolowaniem z nagonką posłanki Sawickiej. ABW jakoś nie widziało przekrętów tak wyraźnych całemu społeczeństwu, więc czemu/ komu służy ABW? Dlaczego wiedzą wszyscy tylko nie ABW?
Dlaczego rządy jakoś nie chcą sie pochwalić skutecznością ABW`ów na które łożą podatnicy? Mają takie uprawnienia a żadnych sukcesów?
W takim razie czemu naprawdę służą? Jeżeli "Bezpieczństwo Wewnętrzne" rozumieją inaczej niż podatnicy (ci co ich utrzymują) to niestety jest to w prostej linii kontynuacja starej władzy poprzez Bezpiekę.
Dodam też, że jakoś nie widać zupełnie konkurencji między tajnymi służbami na świecie. Żadna nic nie wytyka innej ani nie współpracuje (poza terroryzmem), więc powstaje następne pytanie "czy to aby nie jedno światowe ABW?"
Skoro Tusk pyta Bondaryka "czy mogę?" to znaczy, że Bondaryk stoi wyżej w hierarchii władzy od premiera. A kto stoi wyżej od Bondaryka?
Bimi jakoś nie uznał za stosowne aby temat znalazł się także w najpopularniejszym
dziale "dyskusje ogólne" _________________ viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.
Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:33, 22 Lut '11
Temat postu:
Oto ciekawy post, bliski moim poglądom.
elizabeth5 Zawsze ciekawiła mnie umysłowość ludzi, którzy chca pracować w przeróżnych bezpiekach. To chyba odpowiedni "charakter" ciągnie ludzi do instytucji "ucisku".
Edycja: Biorę pod uwagę cechy osobowościowe i szczególnego rodzaju "dyspozycyjność" do wykonywania najprzeróżniejszego rodzaju poleceń, często stojących w opozycji do tego co potocznie zwie się etyką, moralnością, czy też po prostu przyzwoitością......
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrzengo (ABW) to instytucja działająca przede wszystkim na terenie kraju i skupiająca się na gnębieniu własnych obywaleli (czasami jest to niezbędne i nawet słuszne). Coś w rodzaju dawnego KGB (obecnie FSB), tylko w polskim wydaniu. Jakie sukcesy ma na koncie ta instutucja? Ile afer, nadużuć zostało dzięki niej wykryte? Wystarczy mały przegląd prasy, żeby się zorientować, że afera aferą pogania, a w niektórych ABW jest nawet umoczona, co niekiedy wypływa, ale szybko zostaje wyciszone - przykład pierwszy z brzegu: Olewnik wpominał o tajemniczych telefonach z ABW z pogróżkami.
Tajniak z ABW to żaden dzielny polski wywiadowca-patriota tylko zwykły bezpieczniak, a to jak wiadomo charakter. A jaki charakter taka "dyspozycyjność", wiadomo (bo nie jest to informacja tajna), że ludzi tam się wybiera pod kątem odpowiedniej osobowości, obserwując ich np. na studiach, w miejscu pracy itd. To wcale nie oznacza, że biorą tam głupków, wręcz przeciwnie, celują w ludzi wybitnie uzdolnionych intelektualnie, ale z wyjątkowo giętkim kręgosłupem moralnym. Nie należy zapominać o tym, że nadal tam jeszcze pracuje dawna kadra SB, która pomyślnie przeszła weryfikację.
Nie znam nikogo przy zdrowych zmysłach kto od dziecka marzyłby o tym, żeby być bezpieczniakiem. Taka praca niewiele ma wspólnego z tym co pokazują na filmach o Jamesie Bondzie. Jak komuś marzy się kariera jaką zrobił Marian Zacharski w wywiadzie (nie w bezpiece) to musi wiedzieć, że wywiad sam sobie wybiera kandydatów.
* * *
Z tym zbieraniem "śmietanki intelektualnej" to bym nie przesadzał. Pewnym jest, że chodzi o coś co zbiera się na górze naczynia w kotle ludzkim. Też białawe ale..... to nie śmietanka.
_________________ viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.
Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:50, 24 Lut '11
Temat postu:
.
.
Należało by w końcu usystematyzować wiedzę o tajnych służbach, i o sposobie sprawowania władzy w ogóle.
Władza chce zarządzać społeczeństwem i mieć na usługi instytucje państwowe, ale by było to skuteczne, muszę mieć możliwości posługiwania się tymi obszarami z pominięciem prawa.
Co wówczas robi? Po pierwsze tworze przeżarte nepotyzmem środowisko prawników, co czyni ich całkowicie uwikłanymi/posłusznymi wobec władzy. Zatem całe prawo jest faktycznie na usługi władzy, a przy okazji miejscowych cwaniaków.
Tutaj ważne by wyodrębnić główny cel władzy w kwestii ludzi w instytucjach. Jest to przede wszystkim obsadzanie w prawie, służbach itp. ludzi których główną cechą będzie ich pełna dyspozycyjność. To tacy ludzie co zrobią wszystko także poza prawem. Nie widać tego w służbach ale w prawie to wręcz jaskrawe. Skoro tam działa ten schemat jak kiedyś "nie matura lecz chęć szczera....." to naturalnie działa wszędzie gdzie władza może potrzebować katów. W czasach "nie matura lecz....." ujawnili się z prawdziwą potrzebą i kryteriami doboru bo musieli nagle skompletować ekipę.
Fakt sprawa Olewnika dużo mówi nie działaniem służb, lecz właśnie ich milczeniem w tak ważnej dla państwa sprawie. Gdzie uwikłane są różne elementy aparatu państwowego, środowiska polityczne itp. A służb to nie interesuje??? Otóż interesuje tylko od której strony?
Czy w służbach, przy rekrutacji chodzi tak naprawdę o możliwość ukształtowania człowieka do każdego, w tym niemoralnego działania? A dlaczego Tomek dostał propozycję w liceum? Znany jest mi przypadek analogicznej propozycji złożonej licealiście, i tylko "dziecko" go uratowało. Wniosek z tego że licealiści są obserwowani i typowani do takiej pracy. Założę się że preferowane są tu cechy pozwalające jak najdalej ukształtować delikwenta, oraz brak oporów moralnych.
Stąd też da się wygenerować prześmiewcza porada - zadbaj aby zauważyli u ciebie powyższe cechy a będziesz miał większą szansę.
Czytałem kiedyś żale (na forum służb mundurowych, jak pamiętam) że wykształcone ludziska zgłaszają się, chodzą na rozmowy i......, i nic. Zatem niech w rozmowie dadzą do zrozumienia że nie będą mieć oporów aby grozić rodzinie Olewników.
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:08, 26 Lut '11
Temat postu:
Podobny temat powstał w dziale autorskim: Służby specjalne rządzą. Zabrałam tam głos, ale autor wątku, niejaki Cham usunął (nie tylko) mój post pozostawiając wymowną adnotację (tu jest kopia).
Pozwolę sobie ten skasowany post umieścić poniżej.
Lepperyzm autora tematu można również zauważyć w temacie Sterowanie przepływem informacji na forach, gdzie zabłysnął podobną argumentacją oraz niemożnością zrozumienia, że kontrola służb nie dotyczy tylko telewizji, radia i prasy, a również Internetu. Może nawet przede wszystkim Internetu, który jest jedynym interaktywnym medium (jeszcze) pozwalającym na swobodną komunikację między ludźmi na dużą skalę.
Lektura pierwszego postu w tym wątku powinna budzić refleksje. No cóż, jak już mówić prawdę to włożyć ją w usta narwańca (Korwin-Mikke), byłego rzeźnika (Macierewicz), czy religijnego oszołoma (Rydzyk). Albo figury dużo mniejszego formatu, takiego Chama. Żeby odpowiednio "wyrazista" postać całkiem tę prawdę przesłaniała swoją osobą.
Mnie też Bimi pozytywnie zaskoczył tym wątkiem. Szczególnie ujmująca jest dokumentacja fotograficzna siedzib ABW. Nic tak nie trafia do wyobraźni obywatela jak obraz - gołym okiem widać rozmach i spory budżet na ten cel.
Jeszcze tylko pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie, co robią ci smutni panowie w tych dużych, na ogół pięknych budynkach i dlaczego jest ich tak wielu. Na jakim polu odnoszą sukcesy, skoro nie udało im się zapobiec żadnej większej aferze?
.
.
_________________ Cenzura, Dezinformacja, Agentura na forach
viewtopic.php?t=7581&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
Dołączył: 14 Sty 2010 Posty: 522
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:36, 27 Lut '11
Temat postu:
stefani napisał:
Jeszcze tylko pozostaje odpowiedzieć sobie na pytanie, co robią ci smutni panowie w tych dużych, na ogół pięknych budynkach i dlaczego jest ich tak wielu.
Też zastanawiałem się nad tym wiele razy. Zwłaszcza że jest ich tak wielu. Wystarczy policzyć koszt utrzymania personelu: stawka miesięczna * ilość ludzi * razy okres istnienia "agencji". Ładna sumka może wyjść (niech ABW zatrudnia tylko 2000 osób, a jest ich raczej więcej). Niedawno na jednym ze szkoleń dowiedziałem się, że kancelaria premiera to ponad (!?) 800 osób (więc skoro tam jest tylu urzędników - zakładam że to prawda - to ilu jest pracowników w ABW itp?)
Mogę Wam powiedzieć - na podstawie moich doświadczeń - co robią panowie z ABW. W poprzedniej firmie - produkującej sprzęt diagnostyczny (pomińmy branżę) smutni panowie (dwóch w wieku ~25-30 lat) kontrolowali "proces" wysyłki sprzętu do Iranu. Analizowali szczegółowo dokumentację sprzętową, specyfikacje, maile, wszystko co było pośrednio i bezpośrednio związane ze współpracą. Zapomnijcie o tajemnicach przedsiębiorstwa itp.
stefani napisał:
[b]Na jakim polu odnoszą sukcesy, skoro nie udało im się zapobiec żadnej większej aferze?
Dobre pytanie. Może odnoszą, ponieważ do tych afer nie doszło/nie usłyszeliśmy o nich/ukręcono łeb tym aferom/to oni je nakręcają i nagłaśniają kiedy trzeba?.
Dołączył: 04 Gru 2008 Posty: 449
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:49, 18 Mar '11
Temat postu:
stefani napisał:
Lepperyzm autora tematu można również zauważyć w(...)
"Lepperyzm" to słowo-klucz wymyślone i używane przez polityczno-agenturalną koniunkturę na potrzeby dyskredytowania postaci, zanim jeszcze zainteresowany zapozna się z jej wypowiedzią, aby z góry zyskać negatywny stosunek odbiorcy do nadawcy. Takie sztuczki właśnie stosują agenci nie tylko w TV ale i na forach.
I dalej:
stefani napisał:
gdzie zabłysnął (...) niemożnością zrozumienia, że kontrola służb nie dotyczy tylko telewizji, radia i prasy, a również Internetu. Może nawet przede wszystkim Internetu, który jest jedynym interaktywnym medium (jeszcze) pozwalającym na swobodną komunikację między ludźmi na dużą skalę.
W słowie "media" zawiera się także "Internet", więc Stefani, pogrążasz się, bo to nie ja mam tu niemożność zrozumienia.
stefani napisał:
Lektura pierwszego postu w tym wątku powinna budzić refleksje. No cóż, jak już mówić prawdę to włożyć ją w usta narwańca (Korwin-Mikke), byłego rzeźnika (Macierewicz), czy religijnego oszołoma (Rydzyk). Albo figury dużo mniejszego formatu, takiego Chama. Żeby odpowiednio "wyrazista" postać całkiem tę prawdę przesłaniała swoją osobą.
Tutaj obracasz agenta ogonem. Twierdzisz, że "prawda jest wkładana w usta rzeźnika Macierewicza, oszołoma Rydzyka, Leppera czy innej wyrazistej postaci" a jest dokładnie odwrotnie. To agenturalne media wyśmiewają osoby mówiące niewygodną prawdę, przedstawiając ich jako oszołomów. Tak było z G. Janowskim gdy bronił polskiego cukru, Lepperem broniącym polskiego zboża czy z Rydzykiem, który na pewno lepiej zna się na ekonomii i zarządzaniu niż ekonom Balcerowicz. Stefani, to Ty manipulujesz, robisz smród wokól tematu, zarzucając komuś nieodpowiedni język czy zarzucając pomijanie spraw tak, jakbyś chciała oderwać publikę od głównego wątku tematu. I zaskakujesz mnie, bo robisz to jak dobrze przeszkolona agentka, niby broniąc sprawy...
Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:33, 29 Mar '11
Temat postu:
.
.
Oto przykład rzeczywistości jaką nam zafundowano w „wolnej” Polsce. Służb mamy dużo, utrzymywane przez haracz ściągany z podatnika, coś musza robić. Skoro nie widać efektów ich ochrony w ewidentnych aferach gospodarczych, znanych śledztwach itp., zatem czym się zajmują? Nie szpiegują dla ochrony, więc co robią? Zwyczajnie pilnują aby koła machiny toczyły się ustalonym torem. Oto on:
Film znalazłem na http://niepoprawni.pl/comment/153368/Tak-rzadza-sluzby w temacie "Tak, rządzą służby".
Czy taka jest rzeczywistość? Jest taka jak o niej świadczą powtarzalne wydarzenia. Służby nie mają sukcesów w ochronie/obronie, zaś regularnie widzimy wskazania na ich działania przeciw społeczeństwu i porządkowi prawnemu. Widzimy tylko objawy, bo korzystają z „tajności” tylko do ukrywania swego udziału we władaniu społeczeństwem. Czasem dochodzi tu do zgrzytów kiedy na górze trafi się ktoś uczciwy i wtedy czegoś się dowiadujemy. Należy z tego korzystać do stworzenia logicznego, syntetyczneg obrazu prawdziwego ustroju w jakim przyszło nam żyć. Media i polityka służą jedynie zafałszowaniu ponurej rzeczywistości nowoczesnej formy niewolnictwa.
Tam prawdziwa władza gdzie obszar zupełnie nietykalny, przemilczany.
_________________ viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:25, 14 Kwi '11
Temat postu:
Cham napisał:
Stefani, to Ty manipulujesz, robisz smród wokól tematu, zarzucając komuś nieodpowiedni język czy zarzucając pomijanie spraw tak, jakbyś chciała oderwać publikę od głównego wątku tematu. I zaskakujesz mnie, bo robisz to jak dobrze przeszkolona agentka, niby broniąc sprawy...
Statystyka takich zachowań Chama jest dużo obfitsza, warto się przyjrzeć, które wątki zaszczyca swoją obecnością i podobnej klasy uwagami. Jak pięknie Cham "prowadzi" swój wątek w dziale autorskim: viewtopic.php?t=15508&start=0&postdays=0 Lepperyzm to właśnie ukute przez media hasło będące synonimem słowa chamstwo, drogi Chamie. Natomiast uporczywe łączenie elementów prawdy z brutalnym, wulgarnym chamstwem to działanie typowe dla agentury. To jedna z wielu metod na odstręczanie ludzi ponadprzeciętnie ciekawych. Wiadomo, że na ogół kulturalniejsi więcej wiedzą, dlatego w pierwszej kolejności trzeba zadbać o to, żeby już na wstępie czuli niesmak, przy niektórych tematach.
beezle napisał:
Mogę Wam powiedzieć - na podstawie moich doświadczeń - co robią panowie z ABW.
Nie pytam nawet skąd przekonanie o autentyczności tych informacji. Przecież to co robi ABW to ścisła tajemnica państwowa ukrywana nawet przed konkurencją (wywiadem, kontrwywiadem). Chodzi o to, że właśnie nikt nie wie, co oni tak naprawdę robią. Przykład z nadzorowaniem wysyłki sprzętu do Iranu jaki podałeś wcześniej, to zadanie dla wywiadu wojskowego, a nie dla Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która jak sama nazwa wskazuje zajmuje się wyłącznie sprawami "wewnętrznymi", krajowymi (np. kontrolą swoich obywateli itd.). Brak w Polsce rozwiązań choćby z USA (w lepszych czasach), kiedy to kongres mógł przesłuchać szefa CIA żądając wyjaśnień odnośnie afer, w które były zamieszane służby (np. MK-Ultra - akcja skierowana przeciwko obywatelom amerykańskim.)
_________________ Cenzura, Dezinformacja, Agentura na forach
viewtopic.php?t=7581&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:37, 24 Kwi '11
Temat postu:
stefani napisał:
Przecież to co robi ABW to ścisła tajemnica.......
Tutaj przychodzi nam z pomocą „okres słusznie miniony”, bo pozwala na skorzystanie z jawnego wówczas wykorzystania
służb nie do ochrony państwa, ale wyraźnie jako ramię władzy do kontroli nad społeczeństwem. Stąd mamy porównanie
jakiego nie dostrzegają społeczeństwa zachodnie. Ten okres w historii, kiedy władza nie musiała skrzętnie ukrywać swoich
metod, właśnie jako metodę śmiało można przykładać do III RP. Służby zajmują się dokładnie tym samym, zawsze i wszędzie. Jedyna różnica to fakt, że im bardziej „demokratyczne” społeczeństwo, tym bardziej działania służb są ukrywane. Ale nadal mają ten sam cel – wspomaganie władzy poza kontrolą prawną, czyli w najskuteczniejszy sposób bo bez żadnych przeszkód.
Takie działania służb wymagają odpowiednich ludzi. Ludzi o odpowiednim charakterze, pozwalającym na szkodzenie
innym bez obciążania sumienia. Zatem trwa regularny nabór socjopatów, chociaż już wcześniej pokolenia takowych
zostały pieczołowicie wyhodowane przy pomocy konsekwentnego nepotyzmu w prawie i służbach. Takie „elitarne” (o ile bakterie w szambie można tak nazwać) środowisko, na początku degeneruje ludzi jak strażników e Eksperymencie Stanfordzkim. A tutaj mamy już do czynienia z n`tym pokoleniem tej hodowli, czyli dziećmi wychowanymi w stale pogarszającym się sosie moralnym. Wygląda na to, że mamy już do czynienia z regularnie wyhodowanymi Morlokami, którzy nawet o tym nie wiedzą, że są efektem planowego procesu.
Powtórzę - kryterium naboru nielicznych "nowych" to zdolność do szkodzenia innym. Naturalnie nie nazwana wprost, nie wynikająca bezpośrednio z testów i rozmów. Jednak zwykle poprzedzona obserwacją kandydata, z reguły możliwie młodego bo łatwiej takiego ukształtować. Agent Tomek zwerbowany w liceum.
_________________ viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 46
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:28, 25 Kwi '11
Temat postu:
I nic dziwnego, werbującym zależy na kadrze zdolnej do wypełniania zadań jakich się od nich wymaga. Ponieważ w tym przypadku kręgosłup moralny jest przeszkodą, dlatego dobór następuje w oparciu o socjopatyczne cechy adepta. Kadra wyższa także jest tego świadoma, natomiast powstaje tu pytanie – czy zwierzchnicy polityczni są tego świadomi?
Wyłania się paskudna, czarna wizja rzeczywistości.
Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 05:03, 26 Kwi '11
Temat postu:
ciekawskaN. napisał:
I nic dziwnego, werbującym zależy na kadrze zdolnej do wypełniania zadań jakich się od nich wymaga. Ponieważ w tym przypadku kręgosłup moralny jest przeszkodą, dlatego dobór następuje w oparciu o socjopatyczne cechy adepta. Kadra wyższa także jest tego świadoma, natomiast powstaje tu pytanie – czy zwierzchnicy polityczni są tego świadomi?
A to ci dobre pytanie. Z moich obserwacji wynika, że politycy są jedynie aktorami w teatrze władzy. Owszem są zapewne wśród nich wyżej wtajemniczeni, jednak z pewnością rządzi uniwersalna zasada – im mniej wtajemniczonych tym lepiej. Zresztą w polityce jako całości widać wyraźną hierarchię. Niezależnie od aktualnej przynależności są politycy niezatapialni, zawsze na górze czy w partii czy poza nią. To np. Balcerowicz, Cimoszewicz, Rosati, których łączą wspólne stypendium kiedy studiowali w USA za głębokiej komuny zdaje się w latach 70`tych. Czyżby przy okazji studiów ekonomicznych pobierali także nauki w CIA? Czy wysyłający ich do USA komuniści nie bali się takiej infiltracji, czy raczej sami wypełniali rozkaz tej najwyższej władzy, tej z miejsca owych studiów.
Do rozpoznania roli polityki przydaje się przemyślenie o zupełnym milczeniu polityki w temacie służb. Owszem są jakieś głupotki na pokaz „czy tę dziennikarkę podglądali w toalecie i z jakiego powodu”, jednak zupełnie nietykalny przez polityków, jest taki kontekst tematu jaki prowadzimy w tym temacie. To absolutna niemożliwość dla polityków. Ciekawe że nas stać na zawarte w temacie przemyślenia i pytania zaś polityka zupełnie „nie widzi” tego normalnego obszaru. I tym konsekwentnym „niewidzeniem” zdradza ona swoja, podległą prawdziwej władzy, teatralną funkcję. Skoro to polityczne tabu, zatem dogmat ten musiał ktoś ustanowić. Czy to sejm uczynił? Może senat? Czy kolejny prezydent?
W zasadzie nieważne kto ustanawia polityczne dogmaty, ważne że ustanawia, że z tego wiadomo o tajnej władzy sprawowanej za pomocą ekonomii (banki) o której polityka także nie dyskutuje, i za pomocą służb. Te dwa przestrzegane polityczne tabu oznaczają prawdziwą, realnie wyznawaną religię polityki. I tylko z tego co realne należy składać wiedzę o prawdziwym ustroju świata. _________________ viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.
Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:31, 10 Maj '11
Temat postu:
.
.
"Nieznani sprawcy" nadal działają
Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej prowadzący m.in. sprawę zabójstwa ks. Stanisława Suchowolca obawia się o swoje życie - ujawnia "Nasz Dziennik". Sprawa dotyczy prokuratora Mariusza Rębacza z warszawskiego pionu śledczego IPN, który - w ramach większego zespołu - prowadzi śledztwo w sprawie funkcjonowania tzw. związku przestępczego w komunistycznym Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, który miał dokonywać zabójstw działaczy opozycji i duchowieństwa. Szczególnie zajmuje się wątkiem śmierci ks. Stanisława Suchowolca.
Jak informuje "Nasz Dziennik", ostatnio dwukrotnie miało dojść do sytuacji niebezpiecznych dla Rębacza, mogących nawet stanowić zagrożenie dla jego życia. Prokurator w tej sprawie skierował zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
http://wyborcza.pl/1,91446,9555054,_Nasz.....alaja.html
* * *
Przypomnę że władza komunistyczna w latach osiemdziesiątych (Kiszczak), systematycznie zwiększała liczbę agentów,
dochodząc do ich rekordowej liczby 98 tysięcy, i to właśnie w 1989 roku. Czyżby ówczesna władza rozpędzała tę lokomotywę aby rozbić ją o mur zmiany ustroju? Zmiana ustroju nastąpiła tyle że bez zmiany sposobu rządzenia, gdzie ludzie ci znaleźli zatrudnienie w cichym sterowaniu społeczeństwem, kontrolując nastroje społeczne, tworząc związki zawodowe, różne organizacje, fundacje itp. To szczególne zwiększenie liczby agentów miało swoje powody, i dobitnie wykazuje, że władza dobrze wiedziała jaki jest scenariusz rządów po "przemianie".
Przy tym instytucja „nieznanych sprawców” ma się bardzo dobrze po dziś dzień. Szczególnie w kwestii tematów służących
wyświetleniu fałszywej przemiany ustroju w 89 roku. Pamiętajmy że to właśnie w roku 89 władza czyści środowisko
kościelne z niezależnych, bezkompromisowych osób, mogących zagrozić jej po fałszywej przemianie. Dlatego właśnie w 89 roku giną z rąk „nieznanych sprawców” ks. Stefan Niedzielak i ks. Stanisław Suchowolec.
Jak to się dzieje, że wszechmocne tajne służby wykazują taką 100% niemoc w wykrywaniu nieznanych sprawców.
Taka żelazna prawidłowość możliwa jest tylko wtedy kiedy „nieznanymi sprawcami” są ci sami co prowadzą śledztwa.
Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 99
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:43, 13 Maj '11
Temat postu:
multipro napisał:
Przy tym instytucja „nieznanych sprawców” ma się bardzo dobrze po dziś dzień. Szczególnie w kwestii tematów służących wyświetleniu fałszywej przemiany ustroju w 89 roku. Pamiętajmy że to właśnie w roku 89 władza czyści środowisko kościelne z niezależnych, bezkompromisowych osób, mogących zagrozić jej po fałszywej przemianie. Dlatego właśnie w 89 roku giną z rąk „nieznanych sprawców” ks. Stefan Niedzielak i ks. Stanisław Suchowolec.
Jak to się dzieje, że wszechmocne tajne służby wykazują taką 100% niemoc w wykrywaniu nieznanych sprawców.
Taka żelazna prawidłowość możliwa jest tylko wtedy kiedy „nieznanymi sprawcami” są ci sami co prowadzą śledztwa.
Prawidłowość ta pasuje do sprawy Olewników. W ich przypadku, tylko dzięki determinacji rodziny, doszło do
wykrycia „nieznanych sprawców”. Jak widać, natychmiast uruchomiono procedurę odcinania tropów wiodących
do ich zwierzchników. Właściwie zleceniodawców, nie zwierzchników, bo służby w zasadzie kontrolują świat
przestępczy (dokładnie jak UB) i nie mają problemów ze znalezieniem wykonawców brudnej roboty. Wtedy
w razie wpadki nie ma najmniejszego problemu z usunięciem osobnika i przerwaniem tropu.
Wynika stąd nowy wątek. Jak służby wykorzystują świat przestępczy? Czy stosują planowe przymykanie oczu,
czy dochodzi do czegoś w rodzaju „hodowli” przestępczości, utrzymywania pewnego jej poziomu dla kontrolowanego
chaosu w społeczeństwie? Wtedy łatwiej ukryć swoje działania i jest możliwość skorzystania z łatwo usuwalnych wykonawców zbrodni.
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 46
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 05:30, 06 Cze '11
Temat postu:
Interesujący jest wątek hodowli przestępczości przez władzę. Myślę sobie, że jeżeli bez problemu dostrzegam handel narkotykami, jako zwykły człowiek, w takim razie służby muszą znać to środowisko na wylot. Bez porównania lepiej niż policja. I jeszcze takie spostrzeżenie. Służby są profesjonalnie zorganizowane, kiedy przestępcy są raczej luźną, doraźną zbieraniną ludzi niekonsekwentnych. Kiedy porównać siłę obu stron z tej perspektywy, wychodzi że przestępcy zupełnie nie mają szans. Podobnie jak zwierzęta hodowane przez człowieka. A więc przestępczość musi być planową hodowlą.
Rudi Juliani burmistrz NY osiągnął ogromny spadek przestępczości poprzez zwykłą konsekwencję zwracania uwagi na każde, nawet najdrobniejsze przewinienia. I co się z tym osiągnięciem dzieje? Czy jest popularyzowane? Czy są jego analizy? Czy są przypadki przenoszenia tego dobrego przykładu w inne miejsca? Nic podobnego, jest cisza w temacie. Najwyraźniej władza jest zainteresowana utrzymywaniem pewnego poziomu przestępczości. No cóż w mętnej wodzie.......
Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 99
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:12, 13 Cze '11
Temat postu:
multipro napisał:
.
Przypomnę że władza komunistyczna w latach osiemdziesiątych (Kiszczak), systematycznie zwiększała liczbę agentów,
dochodząc do ich rekordowej liczby 98 tysięcy, i to właśnie w 1989 roku. Czyżby ówczesna władza rozpędzała tę lokomotywę aby rozbić ją o mur zmiany ustroju? Zmiana ustroju nastąpiła tyle że bez zmiany sposobu rządzenia, gdzie ludzie ci znaleźli zatrudnienie w cichym sterowaniu społeczeństwem, kontrolując nastroje społeczne, tworząc związki zawodowe, różne organizacje, fundacje itp. To szczególne zwiększenie liczby agentów miało swoje powody, i dobitnie wykazuje, że władza dobrze wiedziała jaki jest scenariusz rządów po "przemianie".
Przy tym instytucja „nieznanych sprawców” ma się bardzo dobrze po dziś dzień. Szczególnie w kwestii tematów służących
wyświetleniu fałszywej przemiany ustroju w 89 roku. Pamiętajmy że to właśnie w roku 89 władza czyści środowisko
kościelne z niezależnych, bezkompromisowych osób, mogących zagrozić jej po fałszywej przemianie. Dlatego właśnie w 89 roku giną z rąk „nieznanych sprawców” ks. Stefan Niedzielak i ks. Stanisław Suchowolec.
Właśnie, dlaczego należy wydobyć, podkreślić rok 1989 jako rzutujący na obecne służby. Przyczyna jest prosta i związana z często używaną metodą zrzucania winy na „komunę” za tamto czyszczenie środowiska. Dlatego morderstwa miały miejsce w 89 roku aby można się było odciąć od tamtych wydarzeń po "przemianie". Jednocześnie zdradzają one ciągłość władzy, świadomość o tym, przygotowującej sobie grunt na rządy w nowych szatach.
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 46
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:09, 25 Cze '11
Temat postu:
Tak się zastanawiam, czy ci zatrudnieni w pionie szkodzenia społeczeństwu, poprzez dezinformację, wulgaryzmy, kłamstwo itp. Czy ci ludzie nie kojarzą, że niejako „trują” własne dzieci przez wytwarzanie tak zaniżonego poziomu. Coś jak w fałszywce o chemtrails gdzie piloci rzekomo trujący ludzi chemikaliami, tak samo trują własne dzieci, rodzinę
znajomych itp.
Czy ludzie ci mają tak niski poziom rozumienia konsekwencji swoich działań? Naiwnie wydaje się im, że swoje dziecko wychowają sami? Tymczasem i tak uczyni to za nich system poprzez media i szkołę gdzie siłą rzeczy nasiąkną tym co ich rodzice wytworzyli.
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:37, 26 Cze '11
Temat postu:
ciekawskaN. napisał:
Tak się zastanawiam, czy ci zatrudnieni w pionie szkodzenia społeczeństwu, poprzez dezinformację, wulgaryzmy, kłamstwo itp. Czy ci ludzie nie kojarzą, że niejako „trują” własne dzieci przez wytwarzanie tak zaniżonego poziomu. Coś jak w fałszywce o chemtrails gdzie piloci rzekomo trujący ludzi chemikaliami, tak samo trują własne dzieci, rodzinę
znajomych itp.
Czy ludzie ci mają tak niski poziom rozumienia konsekwencji swoich działań? Naiwnie wydaje się im, że swoje dziecko wychowają sami? Tymczasem i tak uczyni to za nich system poprzez media i szkołę gdzie siłą rzeczy nasiąkną tym co ich rodzice wytworzyli.
Zaplecze propagandowe, to ludzie o stosunkowo niskiej umysłowości, wyjątkowo upośledzeni moralnie. Bez wątpienia jedynie zdolność szkodzenia innym jest u nich rozwinięta znacznie ponadprzeciętną. Posłuszni wykonawcy poleceń, przeszkoleni tylko do działalności na odcinku o dość niskiej randze. Ich przełożeni niezbyt różnią się walorami moralnymi, a jedynie skalą sprawności umysłowej (oczywiście bez przesady...) i zarobków. Podejrzewam, że wyższą kadrę oficerską stać na pewnego rodzaju izolację typu dom na zamkniętym osiedlu, elitarne zagraniczne szkoły dla dzieci itd. a najniższy pion w dużo większym stopniu niejako jest zmuszony babrać się w majonezie, który sam sobie kręci poprzez pogarszanie "aury społecznej" swoją działalnością.
_________________ Cenzura, Dezinformacja, Agentura na forach
viewtopic.php?t=7581&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:13, 27 Cze '11
Temat postu:
stefani napisał:
Zaplecze propagandowe, to ludzie o stosunkowo niskiej umysłowości, wyjątkowo upośledzeni moralnie. Bez wątpienia jedynie zdolność szkodzenia innym jest u nich rozwinięta znacznie ponadprzeciętną. Posłuszni wykonawcy poleceń, przeszkoleni tylko do działalności na odcinku o dość niskiej randze. Ich przełożeni niezbyt różnią się walorami moralnymi, a jedynie skalą sprawności umysłowej (oczywiście bez przesady...) i zarobków. Podejrzewam, że wyższą kadrę oficerską stać na pewnego rodzaju izolację typu dom na zamkniętym osiedlu, elitarne zagraniczne szkoły dla dzieci itd. a najniższy pion w dużo większym stopniu niejako jest zmuszony babrać się w majonezie, który sam sobie kręci poprzez pogarszanie "aury społecznej" swoją działalnością.
Tutaj ważne by wyodrębnić główny cel władzy w kwestii ludzi w instytucjach. Jest to przede wszystkim obsadzanie w prawie, służbach itp. ludzi których główną cechą będzie ich pełna dyspozycyjność. To tacy ludzie co zrobią wszystko także poza prawem. Nie widać tego w służbach ale w prawie to wręcz jaskrawe. Skoro tam działa ten schemat jak kiedyś "nie matura lecz chęć szczera....." to naturalnie działa wszędzie gdzie władza może potrzebować katów. W czasach "nie matura lecz....." ujawnili się z prawdziwą potrzebą i kryteriami doboru bo musieli nagle skompletować ekipę.
Teraz okazuje się, że to niskie kryterium doboru jest także po to aby delikwenci nie rozumieli
że swoimi działaniami zatruwają własne dzieci. Dlatego o przyjęciu decyduje dobór odpowiednich cech charakteru, co ze społecznego punktu widzenia są brakami. Także w takim przypadku, kiedy chodzi o ludzi nisko rozwiniętych moralnie, muszą być oni aktywnie wyszukiwani i do służby zapraszani, bo zwykle do głowy im nie przyjdzie, że takich właśnie potrzebują. Jako że oficjalny wizerunek służb to wzniosłe „chronią i bronią” odczytywane przez socjopatów jako „nie mam u nich szans”.
Obym się tą wiadomością mimowolnie im nie przysłużył.
Fakt warto przyjrzeć się kadrze oficerskiej. Jacy oni muszą być moralnie, skoro w ich gestii leży ustalanie kryteriów doboru kadry wykonawczej. Tej bezpośrednio brudzącej sobie ręce. Kim oni są i skąd pochodzą obecnie staje się zupełnie jasne.
Wręcz od początku nie było innej możliwości aby mogli pochodzić ze "świerzego" naboru po 90`tym roku.
_________________ viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.
Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:34, 08 Lip '11
Temat postu:
I stało się, administrator pękł. A niedawno wyzywał mnie na pojedynek dyskusyjny.
Widocznie w temacie ma pozostać jedynie słuszna, ujawniająca prawdę, kontrowersyjna wizja.......... pochodząca wyłącznie z „wolnych” mediów. Słowem pisać można wszystko ale w ramach wolności wyżej zaplanowanej.
Tak a propo, tę planowaną kontrowersję zapewne koordynują służby. Widać to po zorganizowanym, ograniczonym zakresie tematyki której dotyka pozorna krytyka. Nic dziwnego, skro wszystko jest w „wolnych” mediach to jakie ma być?
Ponadto administrator popełnia nadużycie, ponieważ przypisuje mi autorstwo tematu, którego nie założyłem, oraz sam nadaje mu tytuł „Dyskusja o tajnych służbach”.
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 46
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:44, 08 Lip '11
Temat postu:
multipro napisał:
I stało się, administrator pękł. A niedawno wyzywał mnie na pojedynek dyskusyjny.
Widocznie w temacie ma pozostać jedynie słuszna, ujawniająca prawdę, kontrowersyjna wizja.......... pochodząca wyłącznie z „wolnych” mediów. Słowem pisać można wszystko ale w ramach wolności wyżej zaplanowanej.
Tak a propo, tę planowaną kontrowersję zapewne koordynują służby. Widać to po zorganizowanym, ograniczonym zakresie tematyki której dotyka pozorna krytyka. Nic dziwnego, skro wszystko jest w „wolnych” mediach to jakie ma być?
Ponadto administrator popełnia nadużycie, ponieważ przypisuje mi autorstwo tematu, którego nie założyłem, oraz sam nadaje mu tytuł „Dyskusja o tajnych służbach”.
Jednak jest faktem, że administrator zadał sobie trud przeanalizowania usuniętych postów, co znaczy że pilnie je studiuje. Stanowi to interesujący kontrast z jego zwykłymi zachowaniami na forum. Jednak pracowicie dba o wyrażane treści, tylko dlaczego są to tematy spod znaku tematów kontrolowanych (te z mediów) i typu „Moje pierdoły”?
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:17, 13 Lip '11
Temat postu:
Następnym krokiem admina będzie zapewne kasowanie niewygodnych postów. Na razie mamy wydzielanie do osobnego wątku i przypisywanie autorstwa tematu użytkownikowi, który w wyniku ograniczeń w ogóle nie może zakładać nowych wątków.
Dołączył: 15 Lis 2007 Posty: 275
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:56, 21 Lip '11
Temat postu:
stefani napisał:
Następnym krokiem admina będzie zapewne kasowanie niewygodnych postów. Na razie mamy wydzielanie do osobnego wątku i przypisywanie autorstwa tematu użytkownikowi, który w wyniku ograniczeń w ogóle nie może zakładać nowych wątków.
Jakbyś zgadła. Post poniżej został usunięty z wątku pod pozorem niezgodności z tematem. Aż przejrzałem wątek i stwierdziłem
tam różne wypowiedzi nie tylko o budynkach służb specjalnych. Zresztą wówczas temat miał by w tytule "Budynki służb specjalnych - nie sposób działania!"
Wycięty post:
--------------------------------------------------
.
.
Post napisany w temacie „Tajne służby we współczesnej Polsce” viewtopic.php?t=8403 skąd został wycięty wątek o sposobie działania służb, a pozostał tylko obraz służb z „wolnych” mediów.
Ponadto admin zakłada temat bez mojej zgody i fałszywie przypisuje mi jego autorstwo
viewtopic.php?t=17218
* * *
Jak animatorzy służb, ci planujący ich sposób działania, wykorzystują do zapewnienia łatwiejszego sterowania funkcjonariuszami, zjawisko zwana dysonansem poznawczym.
Mianowicie przeprowadzony został tego typu eksperyment, że grupie studentów polecono w konkretny sposób okłamać człowieka, po czym podzielono ich losowo na 2 grupy. Jednej grupie zapłacono 20 dolarów za wykonane zadanie, drugiej zaś wypłacono tylko po 1 dolarze.
Na koniec w przeprowadzonej ankiecie, badani co otrzymali 20 dol. za kłamstwo, przyznali że po prostu kłamali dla pieniędzy, natomiast grupa 1 dolarowa zaczynała usprawiedliwiać ewidentne kłamstwo. Po prostu ludzie co dali się nabrać starają się wyprzeć ten fakt ze świadomości, skoro zaś nie mogą zmienić faktu, zatem zmieniają interpretację czynu.
Jak to się dzieje w służbach? Ot po prostu animatorzy służb (ci najwyżej) dobrze wiedzą, że jeżeli oszukają swoje doły marnym zajęciem i niskim profitem, wówczas te same zaczną usprawiedliwiać, nobilitować to co robią. Zaczynają przy tym tworzyć samopopierającą się grupę, bo potrzebują i szukają usprawiedliwień dla tego co robią. Pojęcia nie mają, że było to od początku zaplanowane/wykorzystane ich zachowanie.
Smaczku takiemu wykorzystaniu dysonansu poznawczego, dodaje także prawidłowość utrzymywania funkcjonariuszy w takim stanie. Przecież to właśnie cementuje grupę, więc dlaczego ci co kłamią na górze mieliby mówić prawdę swoim podwładnym. _________________ viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:35, 22 Lip '11
Temat postu:
multipro napisał:
Jak to się dzieje w służbach? Ot po prostu animatorzy służb (ci najwyżej) dobrze wiedzą, że jeżeli oszukają swoje doły marnym zajęciem i niskim profitem, wówczas te same zaczną usprawiedliwiać, nobilitować to co robią. Zaczynają przy tym tworzyć samopopierającą się grupę, bo potrzebują i szukają usprawiedliwień dla tego co robią. Pojęcia nie mają, że było to od początku zaplanowane/wykorzystane ich zachowanie.
Smaczku takiemu wykorzystaniu dysonansu poznawczego, dodaje także prawidłowość utrzymywania funkcjonariuszy w takim stanie. Przecież to właśnie cementuje grupę, więc dlaczego ci co kłamią na górze mieliby mówić prawdę swoim podwładnym.
Analogicznie sami pracownicy służb stosują takie metody wobec swoich zwerbowanych współpracowników (agentów niezatrudnionych w resorcie, ale pobierających wynagrodzenie za "dyspozycyjność" i wykonywanie określonych zadań). Skala wykorzystywania i pogardy żywionej dla wykonujących przysługi za korzyści materialne jest podobna jak w przypadku kadry dowódczej, która identyczne uczucia żywi dla najniższego sortu funkcjonariuszy wykonujących najmniej prestiżowe zajęcia. Zaplecza propagandowego nikt nie szanuje, ani zbytnio nie przejmuje się jego bezpieczeństwem, kiedy jest już nieprzydatne. Bywa, że wybranych rzuca się na pożarcie ludowi (Kapuściński, Wołoszański, żona Jasienicy i wielu mniej znanych). Tym bardziej smutny los czeka płotki z departamentu ds. Internetu. Ludzie ci są okrutnie wykorzystywani i okłamywani o czym sami nie mają pojęcia.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów