Co za kretyn pisał ten artykuł.
Po raz kolejny ktoś kto nie ma kompletnie nawet zielonego pojęcia o czym pisze.... pisze.
Sonda już spadła? Doprawdy?
http://www.astronomia.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=9329
Budżet tej misji to gdzieś 163 mln USD, czyli nie ma nawet co komentować.
Cytat: |
Niestety, szanse powodzenia tych misji są mniejsze, niż zwykle, o czym przekonaliśmy się zaraz po starcie Fobos-Grunt i Yinghuo-1. Z powodu usterki silniki członu rakietowego Fregat nie odpaliły i sondy zamiast być w drodze na Marsa tkwią na ziemskiej orbicie. Na chwilę obecną dokładna natura usterki jest nieznana, ale podobno tego typu problemy były przewidywane i Rosjanie mają plan awaryjny. Jak stwierdził Władimir Popowkin, szef rosyjskiej agencji kosmicznej, mają 3 dni na poradzenie sobie z tą sytuacją. Jeśli przyczyną błędu było oprogramowanie, są szanse, że sobie z tym poradzą. Obejście problemów mechanicznych w tak krótkim czasie trudniej sobie wyobrazić.
Ten konkretny problem jest jednak trochę zaskakujący - rosyjskie rakiety cieszą się dobrą opinią - znacznie więcej kłopotów przewiduje się dla samej sondy. Generalnie sprowadzają się one do dwóch czynników:
1. Braku doświadczenia Rosjan - ich ostatnia udana misja planetarna to Vega 2 wystrzelona w 1984 roku (a ostatni udany start takiej misji to Phobos 2 w 1988, ale kontakt z sondą został utracony przed realizacją głównych celów). Żadna rosyjska misja na Marsa nie zakończyła się jeszcze całkowitym sukcesem.
2. Nie tyle co niskiego, a wręcz komicznie niskiego budżetu dla tak ambitnej misji - 163 mln dolarów łącznie z kosztami obsługi. W rezultacie chociaż 90% elementów sondy to nowe i nietestowane rozwiązania, w większości nieprzetestowane pozostały. Innym znakiem, że nie dzieje się dobrze, jest fakt, że oprogramowanie lądownika nie zostało ukończone przed startem i ma być kończone w drodze. Dla porównania podobny koszt miał amerykański Mars Pathfinder, który jedynie dostarczył na Czerwoną Planetę działającego 3 miesiące malutkiego łazika. |
Niemal wszędzie pisano, że ta misja się nie uda.
http://www.astronautyka.org/index.php/topic,229.0.html To w zasadzie nie była sonda tylko kilkaset osobnych urządzeń lekko ze sobą "zespawanych" i o wątpliwym stopniu współpracy.
No ale żeby nie było. Rosjanie mają świetne rakiety no i oczywiście sojuzy. Z resztą potwierdziło się to w tej misji, Zenit wzorowo spełnił swoje zadanie.