Nieokiełznani snajperzy

Venom

Myśleliście, że polska polityka przekroczyła już dawno granicę absurdu?! Niestety szczyty zdobywane są coraz prężniej. Podczas zamieszania z lekami refundowanymi, na który wpływa zapewne lobbing farmaceutyczny pomyślcie czasami o naszych wielkich i jakże ważnych postaciach z areny politycznej, którzy muszą przeciwstawić się rządnym krwi, cichym zabójcą. Uwaga uwaga Smoleńskowi wyznawcy skrajnego Kaczyzmu! Kolejny wasz bos został zaatakowany! Myślę, że jest to godne odnotowania, abyście w przyszłości mogli jego ciało pochować na Wawelu. Człowiek, który walczył w imię prawa i sprawiedliwości, zmagał się ze śmiercią, ścigany przez snajperów uzbrojonych w wiatrówki! Jego poświęcenie doprowadziło do moralnej zagłady w mojej duszy, ponieważ wiem, że nigdy nie będę takim bohaterem jak on! Panie boże miej go w swojej opiece! Ja pierdole cały się trzęsę z różańcem zaciśniętym w dłoni...

Teraz na poważnie. Już mógł sobie strzelić z prawdziwej giwery, żeby było bardziej wiarygodne.

To był zamach? Strzelano do Jarosława Kaczyńskiego!

Okazuje się, że samochód Jarosława Kaczyńskiego został ostrzelany! Ktoś chciał ZABIĆ KACZYŃSKIEGO? Ślady po pociskach odkrył na szybie nowy właściciel samochodu, którym podróżował do niedawna Prezes PiS.

Bliskim współpracownikom udało się ukryć fakt, że prawdopodobnie strzelano do Prezesa największej partii opozycyjnej w Polsce. Oczywiście PiS rewelacji ujawnionych przez media nie komentuje, ale potwierdza, że ślady po pociskach były na limuzynie Saab, którą podróżował Kaczyński.

Jak udało się dowiedzieć dziennikarzom portalu dziennik.pl politycy PiS potwierdzają, że samochód Prezesa partii faktycznie został ostrzelany z wiatrówki. - Jak się przejedzie palcem, to czuć wyżłobienie. Snajper strzelał jakimiś seriami, bo trzy ślady są w podobnych odległościach w jednej linii - relacjonuje w rozmowie z serwisem dziennik.pl obecny właściciel limuzyny.
(...)

reszta: jebać resztę

Laughing

_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

Lestar

co chcesz konkretnie osiągnąć takim spamem?

Venom

Wyśmiać i wyszydzić wszystkich zwolenników ideologii faszystowskich, bożków wypadkowych oraz krętaczy medialnych. Nie lubię być cały czas poważny, czasami fajnie coś zwyczajnie po chamsku zbrechtać. Naruszyłem jakieś bramy twojej arcy poważnej świętości?
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

armar

Venom, świetne. Very Happy

pszek

Cytat:

PiS przypadkiem sprzedało kartę SIM Kaczyńskiego. Na niej prywatne SMS-y
Wraz z limuzyną prezesa Jarosława Kaczyńskiego przypadkiem sprzedano kartę SIM do jego telefonu - ujawnia Dziennik.pl. Znajdują się na niej m.in. prywatne SMS-y i kondolencje po katastrofie smoleńskiej imuzynę prezesa, srebrnego Saaba 9-5 sprzedano wraz z telefonem pokładowym, w którym nowy właściciel odkrył prywatne SMS-y kierowane do szefa PiS. Obecny właściciel auta powiedział "Dziennikowi", że na karcie są m.in. prywatne wiadomości prezesa i kondolencje, jakie wysyłano do niego po katastrofie smoleńskiej. Wśród nich są m.in. długie kondolencje od rodziny Dubienieckich.
Oprócz karty SIM w limuzynie znaleziono inne prywatne przedmioty Kaczyńskiego - krawat Hugo Boss i chusteczki do demakijażu (używane po występie w telewizji).Sprzedażą auta zajmował się skarbnik PiS Stanisław Kostrzewski. Nie chce on komentować niewykasowanych SMS-ów.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1.....iego_.html
_________________
sasza.mild.60@mail.ru

chójaduch

Z całą pewnością pan skarbnik Kostrzewski nie zajmował się likwidacją środka trwałego nieszczególnej wartości.

Z całą pewnością partia nie sprzedała samochodu z ogłoszenia, na giełdzie, czy w przetargu.

Z całą pewnością kupiła go osoba z wewnątrz partii (lub bliska partii).

Z całą pewnością ta komedia jest rozgrywką wewnątrzpartyjną...