Leski napisał: |
ludzie tam raczej pozytywne wibracje emanują.
a tych co stoją o oglądają ciekawostkę z nudów i mają na to wyjebane w reklamie raczej nam nie pokażą.
do pokazywania są wypudrowani zawodowi klakierzy na pierwszym planie
a widziałeś jak się cieszyli z angry birds w hiszpanii? |
Mozliwe,ze Ty widzisz pozytywne wibracje a ja co innego,ale po rzuceniu okiem na angry birds widze zasadnicza roznice,ktora byc moze wspomniany smutek u mnie wywoluje.angry birds to animacja od poczatku do konca,wiec nie ma tu specjalnego zgrzytu.Czym innym jest podniecanie sie zywym czlowiekiem ,ktory ''zywy'' nie jest,chociaz takie sprawia wrazenie.jest w tym cos gleboko smutnego,moze fakt,ze tak niewiele jak hologram moze zastapic czlwieka zywego z krwi i kosci (pomijam ,ze to mary kary akurat).Teraz prosze sobie wyobrazic radosc np. malego dziecka na widok hologramu swojej matki nieswiadomego,ze to tylko hologram a prawdziwa matka jest gdzies daleko.Niby podobnie jest ze zdjeciami czy np. rozmowa przez skajpa,ale w wypadku hologramu kiedy mamy do czynienia niemal z rzeczywistym czlowiekiem jest cos upiornego i nieludzkiego,a zachowanie tlumu podstawionego czy nie robi wrazenie (na kazdym pewnie inne).