Pogląd jest taki, że źli ludzie celowo zadłużają nacje, dług publiczny rośnie i jest coraz gorzej. Podatnik staje się niewolnikiem państwa. Może tak, może nie do końca.
zacznimjmy od tego jakże oczywistego faktu:
http://wyborcza.pl/1,76842,6742270,Jeszc.....iedzy.html
Moim zdaniem to jest świadoma zagrywka przed tym co nas czeka do 2020 roku.
bezideowe paplanina typu: "bo my mamy złe warunki pracy" albo "bo emerytów w polsce jest tylu i tylu" lub "bo mamy zbyt niski wyż demograficzny" ---> to jakiś "intelektualny" absurd w odniesieniu do tego co czeka chiny, indie czy nawet iran w przeciągu kolejnej dekady.
Dług publiczny:
http://www.testeromania.pl/2011/07/05/2136/
ktoś mi zarzucił, że „przesadne zadłużanie kraju, byleby spłacić odsetki z kolejnych pożyczek” jest nielogiczne. Nie wspomniał jednak czym jest ten dług. rozjaśnijmy sobie temat, bo ktoś tu się konkretnie zagalopował. Myślałem zawsze, że owy dług to po prostu obligacje, które może kupić każdy kto chce, a więc obywatel, ja ty czy pan yamakusa może „pozyczyć” państwu pieniądze na procent, które zostaną zwrócone razem z procentem minus podatek belki.. o ile dane państwo nie zbankrutuje.
13% procent to jakieś polskie nwo ? nie sądzę.. raczej osoby fizyczne, przedsiębiorcy oraz inwestrorzy mający polskie obywatelstwo. Skorygujcie proszę jeżeli fantazjuje.
A więc, kto nam pożycza? Na pewno nie chiny, tylko ci którzy najwiecej zyskują na kryzysie – niemcy, francja. Stac ich na to, ich obywateli etc.
Problemem zatem nie jest to czy się zadluzamy czy nie tylko czy stac polakow na to by pozyczac pieniadze wlasnemu krajowi. Absurdalne wiec jest to, ze rząd podnosi podatki osobom fizycznym i przedsiebiorcom, bo w danej chwili mimo ze dług prawdopodobnie będzie zredukowany, ale będą na nim zarabiać nie nasi rodacy, ale ludzie spoza kraju.
Kluczem jednak nie jest sam dług, lecz państwo z największymi rezerwami finansowymi.
Cytat: |
Tajwan zajmuje czwarte miejsce na świecie pod względem wielkości rezerw walutowych. W końcu lipca tajwańska rezerwa wyniosła 400 mld 766 mln dolarów - poinformował bank centralny Tajwanu
Rezerwy walutowe wyspy wzrosły o 440 mln dolarów w stosunku do czerwca, czyli rosły wolniej niż w miesiącach poprzednich, głównie ze względu na dewaluację euro - podał dyrektor wydziału dewizowego banku centralnego Tajwanu Lin Sun-yuan.
Pod względem rezerw walutowych Tajwan wyprzedzają Chiny, które zgromadziły 3,19 bln dolarów, Japonia - 1,07 bln i Rosja z blisko 472 miliardami dolarów.
Wśród krajów latynoamerykańskich do największych posiadaczy rezerw walutowych należy Brazylia, która do końca czerwca zgromadziła 327 miliardów dolarów. |
http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/wyd.....we,18045,1
Jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie. Osobiście nie wierzę w dominację finansową żółtków nad światem. prędzej uwierzę w ufo. raczej to jest demograficzno-gospodarczy przypadek, który nie ma szansy się dłużej utrzymać i szybko wyreguluje wzajemne bieguny względem zachodu. Co myślicie?