W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Eine kleine Familie - Kulczyk   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
8 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 15140
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brus_Zły_Lis




Dołączył: 07 Sie 2011
Posty: 161
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:31, 29 Lis '11   Temat postu: Eine kleine Familie - Kulczyk Odpowiedz z cytatem


Henryk Kulczyk, według dokumentów służb specjalnych PRL, został pozyskany do współpracy z SB w 1961 r., a w latach 70. przekazany na nieformalny kontakt Departamentu I MSW. Według dokumentów IPN Henryk Kulczyk przekazał służbom specjalnym PRL pisemne informacje m.in. na temat środowiska działających w Niemczech polskich przedsiębiorców. Służby specjalne PRL interesowały się także Janem Kulczykiem i jego siostrą Marią – sprawa o kryptonimie Kloda została zamknięta w 1989 r. przez Henryka Jasika, dyrektora I Departamentu.


Żródło:
http://niezalezna.pl/19657-rodowod-szpiega

Jan Kulczyk lubi dziś powtarzać w mediach, że miał szczęście - pierwszego miliona nie musiał ukraść, bo dostał go od ojca.

Henryk Kulczyk, podczas wojny żołnierz AK, wyjeżdża do Berlina Zachodniego w 1956 roku. Zakłada firmę Aussenhandelsgesellschaft GmbH. Firma importuje z PRL grzyby, jagody i runo leśne.

W latach 70. Edward Gierek i kanclerz Niemiec Helmut Schmidt doprowadzają do zbliżenia w stosunkach PRL i RFN. Porozumiewają się m.in. w sprawie współpracy gospodarczej. W efekcie powstaje kilkadziesiąt polsko-niemieckich firm. - Jednocześnie Departament II MSW rozpoczyna Operację Ren, czyli zabezpieczenie kontrwywiadowcze ich działalności - mówi Antoni Dudek, historyk z IPN.

W latach 70. Henryk Kulczyk eksportuje z Niemiec do Polski maszyny rolnicze, a do Niemiec z Polski sprowadza płody rolne. Jest także przedstawicielem na Polskę amerykańskiego koncernu kontenerowego SEA-LAND. W Berlinie zakłada Klub Polonijnych Kupców i Przemysłowców BERPOL. Kieruje sekcją polską przy Niemieckiej Izbie Przemysłowo-Handlowej.

Dlaczego władze PRL pozwalają emigrantowi Henrykowi Kulczykowi na prowadzenie tak rozległych interesów w Polsce Ludowej? Romuald Szperliński, w latach 80. właściciel firmy polonijnej Introl i dobry znajomy Kulczyków, a dziś prezes Wielkopolskiego Klubu Kapitału, nie ma wątpliwości. - Henryk Kulczyk mógł dużo pomóc przez dyplomatów czy misję wojskową w Berlinie. Miał tego typu związki i nie było to tajemnicą.

Co do charakteru kontaktów Henryka Kulczyka nie ma wątpliwości Antoni Dudek. - Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że prowadząc takie interesy Henryk Kulczyk musiał mieć związki ze służbami specjalnymi PRL i misją wojskową w Berlinie Zachodnim. To oczywiste.

Po 1977 roku do Berlina przyjeżdża Jan Kulczyk. Zaczyna prowadzić interesy ojca.

więcej informacji na ten temat pod linkiem ponizej:
http://czerwonykiel.blogspot.com/2011/11/eine-kleine-familie-kulczyk.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:02, 29 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W Anglii służyć swojemu krajowi jako szpieg,
to powód do chwały.
W Polsce , służyć swojemu krajowi , to potępienie.
Dziwne ?

Nu chyba , że donosisz sam na siebie podczas
spowiedzi dousznej
-(spowiedź douszna -"twój spowiednik" -to taka odmiana aparatu słuchowego Pana Boga
Katolicy zakładają , że Pan Bóg jest głuchy.
Maja na to namacalne dowody, bo nigdy ich jeszcze nie wysłuchał
Dlatego własnie nie spowiadaja się panu Bogu , tylko "Swojemu Spowiednikowi"
- Nu cóż to tylko kwestia zaufania!).


W 1215 Pan Bóg na słuchu podupadł:

("po soborze laterańskim z 1215 roku, kiedy to zadekretowano,
aby każdy wierny spowiadał się przynajmniej raz w roku u swojego plebana
i w okresie wielkanocnym przyjmował komunię."
)

Najwięcej gardłują ci którzy wysługiwali się obcym .
np.
"Przystępuje do Ruchu i jako pierwsze zadanie otrzymuje polecenie wyjazdu do Francji w celu nawiązania kontaktu z xxxxxx i przywiezienia do Polski pieniędzy xxxxxx na potrzeby xxxxx. "
Bo to było chwalebne.

Było chwalebne tak jak AK
( nie mylić z Afrika Korps (pełna nazwa: Deutsches Afrikakorps – DAK)
– niemiecki korpus ekspedycyjny utworzony 12 lutego 1941 r. w celu udzielenia wsparcia siłom włoskim
w Afryce Północnej pobitym przez Brytyjczyków w wyniku rozpoczętej 7 grudnia 1940 r. operacji Compass.
Na czele DAK stanął gen. Erwin Rommel.
)

"a to kury, a to kaczki"
Zawód wyuczony partyzant
zawód wykonywany partyzant.

Europejscy politycy doszli juz nawet do tego, że żądają,
aby zawód dywersant podobnie jak zawód prostytutka był zwolniony od opodatkowania.
Takie żądania wysunęli jak na Białorusi aresztowano Bielackiego, za nie płacenie podatków


"Aleś Bielacki skazany na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze

Białoruski sąd skazał Bielackiego za zatajenie dochodów przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie.
Obrona zapowiedziała apelację.

Aleś Bielacki został zatrzymany 4 sierpnia po przekazaniu służbom białoruskim przez Polskę i Litwę danych o jego kontach w tych krajach, w ramach mechanizmu pomocy prawnej.
Obrońcy praw człowieka oceniają proces Bialackiego jako uderzenie we wszystkie niezależne środowiska na Białorusi. "Wiasna" jest jedną z najbardziej znanych tamtejszych organizacji pozarządowych. Istnieje od 1998 r., działała jako organizacja społeczna, ale w 2003 r. została zlikwidowana decyzją Sądu Najwyższego z powodu udziału jej działaczy w monitorowaniu wyborów prezydenckich w 2001 r. Później działacze próbowali zarejestrować organizację trzykrotnie, za każdym razem spotykali się z odmową."



Bialacki, z wykształcenia filolog, w latach 80. zaangażował się w ruch narodowo-demokratyczny na Białorusi, działał w Białoruskim Froncie Narodowym (BNF). Jest wiceprzewodniczącym Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka z siedzibą w Paryżu (FIDH). W 2007 roku był nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla."


Do Nobla? taki białoruski Wałęsa:)



pap, aw, mad



.
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirkas




Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 831
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:07, 05 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jan Kulczyk oszustem Edyta Sieczkowska o kulisach interesów z doktorem Janem


"O kulisach interesów z Janem Kulczykiem opowiada w czasie swojego protestu pod siedzibą Kulczyk Holding Edyta Sieczkowska, która pośredniczyła w transakcjach firm doktora Kulczyka w Dubaju."
Pani Edyta mówi też o tym jak w Dubaju na kolacji spotkała prezydenta Komorowskiego i kiedy powiedziała mu co jej się przydarzyło, ten błyskawicznie zmył się z kolacji!

Kim jest Jan Kulczyk?
Czemu jest nietykalny, czemu stoi ponad prawem?

Kim on jest, że jego ochroniarzowi wolno potrącić syna Bronisława Komorowskiego, który zostaje ciężko ranny i sprawa zostaje zamieciona pod dywan, nagrania z kamer ulicznych urywają się tuż przed wypadkiem?

http://wolnemedia.net/polityka/wszyscy-ludzie-bronislawa-k/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8566
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:41, 05 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mirkas napisał:


Kim on jest, że jego ochroniarzowi wolno potrącić syna Bronisława Komorowskiego, który zostaje ciężko ranny i sprawa zostaje zamieciona pod dywan, nagrania z kamer ulicznych urywają się tuż przed wypadkiem?


Bożkiem w piekle które kreuje na Ziemi Wink
Ale jedno trzeba mu przyznać , dba o swoje sługi Smile
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3486
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:50, 07 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Juz Niemcom nie odpowiada ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:42, 29 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy "powikłania" Kulczyka miały związek z taśmami? Z kim biznesmen rozmawiał w restauracjach 29.07.2015 [10:56]

Nagła śmierć Jana Kulczyka "w wyniku powikłań" w wiedeńskiej klinice budzi wiele wątpliwości, zwłaszcza że zabieg był "drobny", a biznesmen miał poumawiane najbliższe spotkania. Czy niespodziewany zgon najbogatszego Polaka ma związek z taśmami, na których zostały zarejestrowane jego rozmowy z najważniejszymi politykami? Oto z kim rozmawiał Jan Kulczyk w warszawskich restauracjach.

Jana Kulczyka słynni kelnerzy mogli nagrać nawet kilkanaście razy.

Jeden z kelnerów oskarżonych o zakładanie podsłuchów tak relacjonował rozmowę Jana Kulczyka z Radosławem Sikorskim, wówczas ministrem spraw zagranicznych rządu PO-PSL:
"Radosław Sikorski planował zostać unijnym komisarzem ds. energetyki, by móc bezpośrednio nadzorować inwestycje na Ukrainie prowadzone przez Jana Kulczyka".

Oto lista pozostałych rozmów z udziałem Kulczyka. Część z nich miała - według nieoficjalnych informacji - zostać opublikowana przed nadchodzącymi wyborami:

– Jan Kulczyk, Sławomir Nowak (b. minister transportu), Jacek Krawiec (prezes PKN Orlen), Piotr Wawrzynowicz;

– Jan Kulczyk, Paweł Graś (b. rzecznik b. premiera Donalda Tuska);

– Jan Kulczyk, Jan Krzysztof Bielecki (szef doradców b. premiera Donalda Tuska);

– Jan Kulczyk, Radosław Sikorski (ówczesny szef MSZ, obecnie marszałek sejmu);

– Jan Kulczyk, Paweł Tamborski (ówczesny wiceminister skarbu);

– Jan Kulczyk, Krzysztof Kwiatkowski (prezes NIK);

– Jan Kulczyk, Andrzej Biernat (minister sportu);

– Jan Kulczyk, Jerzy Kurella (ówczesny członek zarządu PGNiG);

– Jan Kulczyk, Aleksander Kwaśniewski (b. prezydent).

Biznesmen zmarł w nocy 29 lipca 2015 r. w Wiedniu.
http://niezalezna.pl/69416-czy-powiklani.....tauracjach
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:10, 29 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Po „zawale” Kulczyka teorie spiskowe snuje Kwaśniewski, Kopacz i Lis, nie Macierewicz
MatkaKurka 2015-07-29

Wiadomość o śmierci słynnego „doktora Jana” z całą pewnością wywołała sensację w wielu środowiskach, ale jestem więcej niż pewien, że pierwsze „teorie spiskowe” nie powstały w prawicowych mediach. Oczyma wyobraźni widzę dziesiątki biznesmenów, polityków, dziennikarzy i pozostałe osoby ze świecznika, które teraz zadają sobie jedno pytanie. Kto się na to odważył i co to ma znaczyć? Nie Antoni Macierewicz, tylko Aleksander Kwaśniewski siedzi jak na szpilkach i myśli dlaczego „podrzucili pijaczka pod koła”.

O to samo pytają rozmaici ludzie z branży, związani i niezwiązani z Kulczykiem, a wszyscy razem z rozdziawionymi gębami rozglądają się wokół siebie. I mało ważne jaka jest prawda o „zawale” oligarchy z PRL-u, właśnie w tym rzecz, że towarzystwo może się jedynie domyślać, skąd powiało taką grozą i w jakim kierunku ustawić żagle. Śmierć Kulczyka jest symbolicznym nahajem, bez względu na okoliczności zgonu i bzdury wypowiadane w telewizji. Popłoch powstanie nawet gdyby pojawiły się niezbite dowody, że doktor Jan rzeczywiście zszedł był z powodu komplikacji wywołanych wymianą baterii w rozruszniku serca. Wydarzenie tej rangi siłą rzeczy obrośnie legendą i sparaliżuje ruchy niejednego tłustego misia, a ponieważ żyjemy w RPIII, gdzie marionetkowa władza nie ma nic do gadania, to i w gabinetach politycznych dzieją się w tej chwili cuda. Jedno wielkie zgadywanie na szczytach władzy i biznesu, słowem chaos. Gdy się pojawia „chaos” to mamy do czynienia z nieudanym meczem piłkarskim albo działaniem służb. Pojęcia nie mam komu przyszło do głowy zakończyć żywot króla ustawianych przetargów, skłonny nawet jestem przyjąć wersję, że to nieszczęśliwy wypadek, ale to nie ma żadnego znaczenia. Akcja przez służby i tak zostanie podjęta, pojawi się wiele wersji wydarzeń, które będą dyscyplinowały kogo trzeba.

Mamy do czynienia z podobną sytuacją, jakie się dzieją przy spektakularnych zamachach terrorystycznych. Wtedy prawie każda organizacja chce się pochwalić, że to jej dzieło albo, gdy sprawy potoczyły się w bardzo niepożądanym kierunku, odpowiednie „instytucje” podrzucają zamach wybranej organizacji. Naturalnie wszystkie te zabiegi są teatrem i dzieją się zakulisowo, to są tematy do rozmów, jakie słyszeliśmy w knajpach serwujących owoce Lidla, bo w telewizji takiej „Kobry” nie pokażą. Rzecz jest niezwykle prosta, chodzi o wywołanie paniki, która zniesie dotychczasowe warunki umowy. Wyobraźmy sobie miny Kwaśniewskiego, Sikorskiego, czy Michnika. Oni doskonale wiedzieli jacy ludzie w Polsce są nietykalni i rozdają karty, bez cienia wątpliwości takim człowiekiem był Jan Kulczyk. O „sekcie smoleńskiej” i innym helu, to się pisze dla chleba i niewymagającej gawiedzi, ale w sytuacji gdy usłużni propagandziści sami tracą grunt pod nogami, zaczynają tworzyć po stokroć bardziej niedorzeczne teorie niż zmasakrowanie samolotu przez krzak dzikiej róży. Zmierzam w tym ciągu luźnych informacji do jedynej możliwej konkluzji. Ktoś śmiercią Kulczyka zrobił albo zrobi nowe rozdanie. Powstaje świeży klimat, w którym dopiero wyłonią się następcy i zmodyfikowane zasady gry. Siedzący w działaniach operacyjnych i literaturze fachowej twierdzą, że Wiedeń to wręcz znak firmowy wszelkiej maści panów w prochowcach i kapeluszach. Ta europejska stolica ponoć jest jednym z centrów tajnych służb z całego świata, co przemawiałaby na rzecz starej tezy.

Na robotę naszego WSI, czy SB cała akcja nie wygląda, to jest numer na miarę wyrównywania rachunków między CIA i FSB. Wiadomo, że Kulczyk reprezentował w RP III interesy Putina i tylko dlatego został numerem jeden. Na ile te interesy przeszkadzały stronie zachodniej, zwłaszcza po wydarzeniach na Ukrainie i biznesach Kulczyka związanych z przemysłem energetycznym, też nietrudno się domyślić. Powiązanie śmierci Kulczyka z inną akcją służb, czyli taśmami, jest już tylko i wyłącznie formalnością, bo to się samo łączy. Mówiło się od dawna, że jesień ma przynieść kolejną partię nagrań, tym razem ostatecznie dobijających obecną kilkę, a głównym bohaterem miał być doktor Jan i politycy najwyższego szczebla: Tusk, Sikorski i paru innych. Kluczyk był ostatnią naiwną nadzieją skompromitowanych, po mieście krążyły plotki, że „Janek wyłoży każdą kasę, żeby to zablokować”. Nadzieja umarła ostatnia i te wszystkie klocki będą teraz w ciężkiej panice układane, przez dziesiątki przerażonych beneficjentów 25 lat wolności. Nawet jeśli Kulczyk umarł, bo umarł, to i tak jego śmierć będzie wpływać na bieg politycznych wydarzeń w taki sposób, jakby mu CIA, FSB czy inny Mosad włożyły zużytą baterię do rozrusznika serca. Coraz ciekawsze rzeczy się dzieją, a ja wbrew obyczajowi łączę się radości, nie w żalu. Z wielkim hukiem walą się fundamenty i symbole RP III. Obrót spraw przybiera kierunek przeciwny do moskiewskiego, a to w naszych realiach postęp.
http://kontrowersje.net/po_zawale_kulczy.....acierewicz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:02, 29 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wiadomo, że Kulczyk reprezentował w RP III interesy Putina i tylko dlatego został numerem jeden

A skąd i komu jest to takie wiadome bo na ten przykład mnie nie jest.Natomiast jest mi wiadome że o dzisiejszej śmierci poinformowano:Umarł najbogatszy obywatel polski Jan Kulczyk będący jednym z największym inwestorów ukraińskiej branży energetycznej
A jeśli ukraińskiej to ewentualnie nieprzypadkową śmierć Kulczyka należałoby raczej łączyć z Leonidem Rojtmanem ksywa Długi Lonia, albo braćmi Karamazow czyli Wiaczesławem i Aleksandrem Konstantynowskimi którzy kiedyś sami byli "żołnierzami" a dziś mają własne armie będące zapleczem premiera Jaceniuka bo po rewolucji godności Wiaczesław Konstantynowskij stał się wpływowym politykiem http://genshtab.info/%D0%9A%D0%BE%D0%BD%.....0%B8%D1%87
Długi Lonia siedzi w Nowym Jorku i zrobił się bardzo "rozmowny". Niechby się co znalazło z angielskimi napisami to nie tylko mnie stanęły by włosy dęba.
https://www.youtube.com/watch?v=NwRNBJ4-uGM
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:31, 29 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fakty są takie:
1. Facet jedzie na zabieg - tak dokładnie jest to opisane - a nie na operację. Jako człek w młodości zmuszony do zetknięcia ze służbą zdrowia na poziomie klinicznym w wersji pacjenta od razu rzuca mi się to w oczy. Zabieg to coś, co w ustach klinicznego profesora brzmi jak "zabawa" w postaci 2-3 godzin maksymalnie, często bez konieczności stosowania narkozy, czyli przy zastosowaniu znieczulenia ogólnego, który to zabieg ów lekarz wykonał "milion" razy w swojej karierze i potrafi to zrobić z zamkniętymi oczyma.
Kulczyk miał wyjść dziś ze szpitala, co tym bardziej wskazuje na to, że być może nie mieliśmy do czynienia nawet z zabiegiem operacyjnym a jedynie z jakimś badaniem, które często ma miejsce przy problemach kardiologicznych, a wymaga zastosowania narkozy lub znieczulenia ogólnego a też potocznie przez lekarzy w stosunku do pacjentów nazywane jest zabiegiem. Podano, że Kulczyk miał problemy kardiologiczne.
Powikłania po zabiegach czy badaniach kardiologicznych zdarzają się dość często - zapaści, skoki ciśnienia, itp. - i najczęściej właśnie w nocy, a osłabienie organizmu - zwłaszcza słabe serce - przekłada się na nieudaną reanimację w związku z tym, że Kulczyk miał lat już 65 to wcale nie jest wystąpienie takiego zdarzenia na pierwszy rzut oka podejrzane.
2. Jednak Wiedeń jest pewną przesłanką do podejrzeń. Wiedeń to stolica tzw. starej mafii europejskiej, co przekłada się na przebywanie tam mnóstwa rezydentów a przy okazji mnóstwa ważnych agentów służb i choć stracił on na znaczeniu w stosunku do czasów Zimnej Wojny to nadal jest tam styk agentury wschodniej i zachodniej. Wiedeń ostatnio natomiast znów trochę zyskał na znaczeniu, bo przebywa tam sporo właśnie ukraińskich oligarchów/mafiozów.
@WZBG
Ten który napisał ten artykuł nie docenia naszego SB. Z Wiednia działał Baranina, który był w latach PRL współpracownikiem SB a później robił za rezydenta Pruszkowa a który z Wiednia potrafił zlecać zabójstwa mnóstwa ludzi na terenie Polski. Powiązania byłych ludzi SB oraz Pruszkowa opisuje dość dobrze Masa. Baranina też w Wiedniu dokonał żywota znaną również w Polsce i szeroko stosowaną metodą powieszenia się na pasku od spodni w celi więziennej, czyli metodą znaną w więziennictwie - przynajmniej polskim, ale jak widać austriackim też - jako brak udziału osób trzecich, strażnicy nic nie widzieli, nic nie słyszeli.
Fakt jest faktem, że powiązania Kulczyka z obecną władzą były wszechpotężne czego namiastkę dają taśmy a jednocześnie wszechpotężne były również jego znajomości wśród ludzi WSI. W związku z tym, że obecna władza właśnie tonie a nowa władza jest nieznana a może być taka, która zacznie mocno węszyć to akurat poszlaka SB/WSI wcale nie może być odrzucona, jeśli rozważać działanie służb. O ile zatopienie ludzi PO interesuje "mocnych" ludzi jak zeszłoroczny śnieg to już uzyskanie dostępu do sznureczka PO-Kulczyk-ludzie WSI pewnych ludzi mogło wpędzać w bezsenne noce.
Zabawy na poziomie agentura jankesów-agentura rosyjska to jak dla mnie znacznie mniej prawdopodobna sytuacja, albowiem Kulczyk to jednak płotka na tle nawet europejskiego, szemranego biznesu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:21, 30 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzisiejsza Wyborcza publikuje fragmenty z afery Orlenu:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1.....BoxNewsImg

Cytat:
Oto fragmenty książki "Czas gniewu":

"Wbrew nazwie w tej aferze chodziło głównie o Rafinerię Gdańską, zwaną dzisiaj Lotosem. Wielkie przedsiębiorstwo, drugą firmę paliwową w Polsce. Od kilku lat Skarb Państwa chciał Rafinerię sprzedać, ale chętni byli tylko Rosjanie. Dla rządu Buzka było to nie do przyjęcia, uzależnienie Polski od rosyjskiej energii i tak już było stanowczo za duże. I wtedy do gry wkroczył Jan Kulczyk, najbogatszy polski biznesmen. Nie mogąc się porozumieć z prawicą, zastukał do drzwi nowej ekipy. Jeszcze przed wyborami zaproponował lewicy sprzedaż Rafinerii rosyjskiemu Łukoilowi. Aby uniknąć politycznej awantury, operację miał przeprowadzić Orlen, największa polska firma, w której państwo miało 30 procent udziałów, zaś Kulczyk miał kilka. Orlen miał kupić Rafinerię, a potem ją sprzedać Rosjanom. Przy takim scenariuszu rząd mógł udawać, że nie jest stroną transakcji, że decyzję podjęła prywatna spółka, w której państwo ma tylko mniejszościowe udziały.

Aresztowanie prezesa Orlenu. UOP w garniturach

Lewica plan Kulczyka poparła i natychmiast po zdobyciu władzy zaczęła go wdrażać. Aby przeprowadzić transakcję, Kulczyk domagał się pomocy w przejęciu kontroli nad Orlenem. Jego prezesem był człowiek pochodzący z prawicowego rozdania. Kulczyk go osaczał, naciskał, straszył, ale bez skutku, stary prezes twardo odmawiał odejścia. Niewiele pomogło poparcie lewicy, Skarb Państwa miał zbyt mało udziałów, by móc go skutecznie odwołać. Więc Kulczyk o pomoc poprosił premiera, a Miller problem rozwiązał siłowo. Wezwał ministrów sprawiedliwości oraz służb specjalnych i wspólnie ustalili, że prezes zostanie aresztowany. Znaleziono pretekst - doprowadzenie do prokuratury, aby tam złożył zeznania w pomniejszej sprawie. Funkcjonariusze UOP dostali polecenie ubrania się w garnitury, bo - jak usłyszeli - będzie telewizja. Po kilku godzinach spędzonych w prokuraturze prezes spokojnie wrócił do domu, ale media pokazały sceny z aresztowania. Zrobił się wielki skandal, więc następnego dnia rada nadzorcza Orlenu mianowała nowego prezesa. Osobę wskazaną przez Kulczyka.

Pozycja tego biznesmena była niezwykła. W chwili aresztowania prezesa Orlenu siedział w gabinecie premiera. Tydzień później została zwołana Rada Gabinetowa, w czasie której prezydent i rząd omówili plan sprzedaży Rafinerii Rosjanom. Niedługo potem Kulczyk postanowił przejąć kontrolę nad radą nadzorczą Orlenu (...). I być może sam by wybrał radę nadzorczą, gdyby nie wybuch wojny z ministrem skarbu. Bo Kaczmarek nie wytrzymał, postawił stanowcze weto. Oświadczył, że tak drobny udziałowiec nie może wybrać całej rady nadzorczej. Sprzeciw Kaczmarka wywołał kryzys o zdumiewającej skali. W środku nocy w gabinecie premiera spotkali się Kulczyk, prezydent i premier, aby ustalić skład rady nadzorczej. Jeden raz prezydent pojawił się w Kancelarii Premiera. Po to, aby bronić interesów Kulczyka. Bronić przed Kaczmarkiem, od dawna oponentem Kulczyka, którego powołanie na ministra skarbu Kwaśniewski twardo wetował. To był jedyny poważny konflikt w trakcie tworzenia rządu. Ale Miller się wtedy uparł, więc Kaczmarek został ministrem. Co wprowadziło dziwne pęknięcie w relacjach Kulczyk-lewica. Prezydent ostentacyjnie mu sprzyjał, premier przynajmniej udawał życzliwość, natomiast minister skarbu prowadził z nim wojnę. Ich konflikt miał swoje korzenie w latach 90., kiedy się starli w sprawie prywatyzacji browarów. Potem coraz częściej wpadali na siebie, aby w 2002 roku stanąć do wojny totalnej. Kaczmarek zablokował wielki projekt Kulczyka dotyczący prywatyzacji sektora energetycznego, czyli grupy G-8. Teraz chciał mu przeszkodzić w jego paliwowych marzeniach.

Miliard dolarów premii

Jednak tym razem Kaczmarek przegrywał. Ruszyły ostatnie przygotowania do sprzedaży Rafinerii. Ich kulisy nie do końca są jasne. Zmieniały się szczegóły planu. Orlen przestawał być głównym pośrednikiem w transakcji, ważniejszy stawał się Kulczyk oraz brytyjska firma, którą sobie wybrał za partnera. Dla władzy był to wariant bezpieczniejszy, minimalizował jej winę za sprzedaż Rosjanom, odium w całości spadało na Kulczyka. Również dla Kulczyka to było korzystne, bo wraz ze wzrostem jego pozycji rosły jego zyski. Ale z punktu widzenia interesów państwa rachunek wyglądał odwrotnie.

Doradca ekonomiczny prezydenta, Witold Orłowski, w analizie dla swojego szefa pisał, że udział Kulczyka w transakcji jest dla państwa podwójnie szkodliwy. Po pierwsze, jako pośrednik Kulczyk niepotrzebnie dostaje gigantyczną premię - około miliarda dolarów - którą państwo w przypadku sprzedaży bezpośredniej wzięłoby w całości dla siebie. Po drugie, państwo podejmuje "decyzję w ciemno", korzystając z pośrednika, traci kontrolę nad tym, kto będzie docelowym właścicielem rynku paliw w Polsce.

Te przestrogi zostały zlekceważone. Kulczyk był o krok o sukcesu, gdy znowu zaatakował Kaczmarek. W ostatniej chwili minister zablokował sprzedaż Rafinerii. Zaproponował bezpośrednią sprzedaż Rosjanom, z pominięciem zarówno Orlenu, jak też Kulczyka oraz jego prowizji. Kwaśniewski i Miller natychmiast stanęli po stronie Kulczyka, Kaczmarek został zdymisjonowany, a szef Nafty Polskiej, czyli właściciel Rafinerii, dostał polecenie jej szybkiej sprzedaży. Jednak powiązany z Kaczmarkiem prezes Nafty odmówił wykonania decyzji. Zaczęła się wielka wojna lobbystycznych koterii.

Kulczyk spotyka Ałganowa

Trzy dni po zablokowaniu transakcji Kulczyk spotkał się w Wiedniu z przedstawicielem Łukoilu. Nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie to, że był nim Władimir Ałganow, sławny pułkownik KGB, z którym się kiedyś przyjaźnił Oleksy. Ałganow od roku był obserwowany przez polski wywiad, więc służbom udało się odtworzyć przebieg rozmowy. Ałganow skarżył się, że nie może się dogadać z polską stroną, że Rosjanie robią wszystko, co "było uzgodnione", ale nie dostali Rafinerii, "jak było ustalone". Kulczyk odpowiedział, że "postawili na złego konia", że "należy dokonać nowych uzgodnień".

Jako gwaranta dokończenia transakcji wymienił prezydenta. Bagatelizował sprzeciw ministra skarbu, dowodził, że posiada "wszelkie pełnomocnictwa" do sprzedaży Rafinerii, że ma pełne poparcie prezydenta, którego w rozmowie określał mianem "pierwszego". Ałganow nie potraktował oferty poważnie. Odpowiedział, że w tej sprawie decyzje nie zależą od prezydenta. Kulczyk nie chciał się poddać, raz jeszcze spotkał się z Ałganowem, jednak rozmowy skończyły się fiaskiem.

Po powrocie z Austrii Kulczyk postanowił zniszczyć rywali blokujących jego transakcję. Pojawił się w gabinecie premiera. Zdał mu relację ze spotkania z Ałganowem, do której dodał zmyśloną historię o tym, że Kaczmarek wraz z szefem Nafty wzięli od Rosjan 5 milionów dolarów łapówki za sprzedaż Rafinerii. Kulczyk twierdził, że powiedział mu o tym Ałganow, co było nieprawdą, rozmowa miała trzech świadków i żaden tego nie słyszał. Miller polecił Kulczykowi, aby się spotkał z szefem Agencji Wywiadu i mu wszystko przekazał. Służby specjalne zaczęły inwigilować Kaczmarka, ale była to inwigilacja w eseldowskim stylu, bo partyjni koledzy natychmiast ostrzegli go o tym.

Na czele Orlenu prezes Kulczyk Holding

Mimo brutalnych ciosów zadanych rywalom Kulczyk nadal przegrywał, nowy minister skarbu wystraszył się ryzykownej transakcji, odmówił zdymisjonowania szefa Nafty. Więc znowu się włączyli Kwaśniewski z Millerem. Kolejny minister stracił posadę, a jego następca - wspólnie wybrany - swoje rządy rozpoczął od usuwania przeszkód na drodze Kulczyka. Blokujący operację prezes Nafty został zwolniony, zaś minister ogłosił, że do końca roku Rafineria zostanie sprzedana. Wydawało się, że po dwóch latach Kulczyk wreszcie wygrał swoją prowizję. Gdy nagle do gry włączył się Kaczmarek, wściekły za oskarżenie o wzięcie łapówki. Postanowił zablokować transakcję, skierował na Orlen uwagę mediów. Udzielił wywiadu, w którym ujawnił kulisy odwołania prezesa z udziałem służb specjalnych.

Wybuchła wielka afera, jednak pierwsza fala oburzenia skupiła się na Millerze. W tym czasie Kulczyk rzutem na taśmę próbował ochronić swoją transakcję. Szykujący się do objęcia urzędu Belka zaapelował, aby do czasu wyjaśnienia sprawy nie przeprowadzać w Orlenie personalnych zmian. Kulczyk apel zlekceważył. Wymienił szefa rady nadzorczej i mianował nim prezesa Kulczyk Holding. Rozmiar ostentacji był niezwykły, politycy z powodu afery już byli w panice, tymczasem Kulczyk bez najmniejszych oporów wyszarpywał państwu ostatnie kęsy. Jeszcze ciekawsza była logika tego wyszarpywania. Kulczyk ogrywał Skarb Państwa dzięki poparciu ministra skarbu państwa. Dzięki niemu przejął pełnię władzy nad Orlenem. Miał swojego prezesa oraz szefa rady nadzorczej, mógł zatem przeprowadzić transakcję. Widząc, że Kulczyk wygrywa, Kaczmarek zadał ostateczny cios. Uderzył już nie tylko w Millera, ale też w Kulczyka i w prezydenta. Ujawnił, że dwa lata wcześniej Kwaśniewski, Kulczyk i Miller w czasie nocnego spotkania wspólnie ustalili skład rady Orlenu. Plan Kulczyka legł w gruzach.

Komisja śledcza - oskarżenie lewicy

Sejm powołał śledczą komisję. Prace z początku toczyły się ślamazarnie, ale wszystko zmieniło się, gdy w ręce komisji wpadła notatka służb ze spotkania Kulczyka z Ałganowem. Opinię publiczną zelektryzowało zarówno to, że Kulczyk załatwiał interesy z pułkownikiem rosyjskiego wywiadu, jak również, że w rozmowie z nim powołał się na pełnomocnictwo ze strony "pierwszego". Wystraszony Kwaśniewski natychmiast pojechał do Sejmu, aby w gabinecie marszałka przeczytać posiadaną przez komisję notatkę. Wyszedł z gabinetu silnie zdenerwowany, całą winę próbował przerzucić na Millera. "Nie jestem pierwszy" - oświadczył. "W Polsce rządzi premier, a nie prezydent". "Jak po łacinie jest pierwszy?" - pytał Kwaśniewski. I odpowiadał: "Primus", czyli premier. Oburzony Miller odcinał się ostro, ale to nie było potrzebne. Sprawa była jasna, kontekst notatki wyraźnie pokazywał, że Kulczyk mówił o prezydencie. Komisja zaczęła polowanie na Kwaśniewskiego, tendencyjne, chaotyczne, pełne naciąganych oskarżeń, niemniej ujawniające fakty niewygodne dla prezydenta.

Im bliżej ciosy padały, tym bardziej Kwaśniewski się bał. Przywykł do tego, że na linii strzału znajdują się inni. On zawsze bezpiecznie stał z tyłu, skąd wygłaszał ładne zdania, jak choćby to, które powtarzał po wybuchu afery Rywina - że polityka i biznes powinny być wyraźnie oddzielone. Tym razem nie miał komfortu arbitra. Chodziło o jego decyzje, o jego głowę. Komisja krążyła wokół Pałacu, sprawdzała, z kim prezydent się kontaktował, sprawdzała nawet jego żonę, jej charytatywną fundację. Szybko zażądała przesłuchania prezydenta, ten z początku się opierał, jednak odegrał zbyt ważną rolę, aby uzasadnić odmowę. Zgodził się złożyć zeznania, jednak wizja przesłuchania budziła w nim coraz większą panikę. Źle znosił kryzysowe sytuacje, nie miał w sobie twardości Millera. Miał też obsesję służb, podobnie jak większość polityków. Choć znajdowały się one w rękach lewicy, prezydent był przekonany, że znalazł się na ich celowniku. Że zebrały na niego materiały, że podczas przesłuchania przed komisją pojawią się nowe zdjęcia, nowe fakty, że skonfrontowany z nimi może się pogrążyć. Nie wytrzymał tej presji, na kilkanaście godzin przed przesłuchaniem ogłosił, że się nie stawi przed sejmową komisją. Co wywołało fatalne wrażenie. Bo to nie była odmowa, to była rejterada.

Komisja znalazła innych ciekawych świadków. Najważniejszym był Marek Dochnal, niedawno aresztowany lobbysta, który dawał łapówki łódzkiemu baronowi w zamian za organizowanie mu spotkań z politykami Sojuszu. Służby nagrały ich rozmowy telefoniczne, bardzo malownicze, bo polityk Sojuszu targował się jak na arabskim bazarze. W zamian za częste usługi od dłuższego czasu pobierał od Dochnala stałą pensję, ale jemu ciągle było mało, więc zażądał mercedesa za pół miliona. Gdy go dostał, licytował dalej, domagał się, aby Dochnal płacił za paliwo do auta, za pensję dla kierowcy oraz opłaty za parking. Właśnie w apogeum afery Orlenu obaj - baron oraz lobbysta - zostali aresztowani. Dochnal próbował ocalić głowę, zeznając przed sejmową komisją. Był dla niej ciekawy, bo on również uczestniczył w paliwowej grze. Jako konkurent Kulczyka, bijący się o zakup Rafinerii przez koncern kazachski. To on przekonał Ałganowa, że Kulczyk nie jest w stanie przeprowadzić operacji, bo Kwaśniewski nie jest decyzyjny. Dochnal dużo wiedział, choć dużo też zmyślał. Ale przekazał mnóstwo informacji, które aferę Orlenu ułożyły w bardziej spójny obraz. Od niego komisja dowiedziała się, że Kulczyk się spotkał z szefem Łukoilu, że w rozmowach stale się powoływał na Kwaśniewskiego, że współpracował z Ałganowem także przy innych sprawach.

Po kilku miesiącach przesłuchań przebieg wydarzeń ułożył się w mocne oskarżenie lewicy. Mimo nadmiernego uzależnienia od rosyjskiej ropy, wygrawszy wybory, zależność postanowiła powiększyć. Sprzedać ostatnie narzędzia kontroli polskiego rynku paliwowego. Przyjęto taki model transakcji, w którym większość zysków ze sprzedaży trafić miała nie do Skarbu Państwa, lecz do kieszeni prywatnego biznesmena. Okazało się, że nie jest to nic nowego, bo od wielu lat ropę z Rosji do Polski sprowadza niepotrzebny zewnętrzny pośrednik, tajemnicza firma prowadzona przez dwóch ukraińskich muzyków, która pobiera za to wielką prowizję. I dzieje się tak mimo wielokrotnie zgłaszanej przez Rosjan gotowości do sprzedaży ropy bezpośrednio Polakom. Po wybuchu afery Miller tłumaczył, że chciał zmienić prezesa Orlenu, aby ograniczyć wpływy ukraińskiej spółki. Jednak nowy prezes nie tylko podtrzymał umowę z Ukraińcami, ale dodał drugiego pośrednika, z którym Orlen zawarł jeszcze bardziej niekorzystną umowę.

W całej sprawie rola Millera była mocno niejasna. Był tyleż brutalny, co tajemniczy. Czasem wydawał się pionkiem w rękach Kulczyka, a czasem jego wrogiem, bijącym go z lubością po chciwych palcach. Natomiast Kwaśniewski wypadł fatalnie. Po kilku miesiącach trudno było rozstrzygnąć, co jest większe - nagonka na niego czy powody do tej nagonki. Kwaśniewski tak konsekwentnie wspierał interesy Kulczyka, że trudno było znaleźć argumenty na jego obronę. Prezydent mocno Polaków rozczarował. Jednak społeczna uwaga bardziej skupiła się na otoczeniu władzy, na postaciach, takich jak Kulczyk czy Dochnal".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kaczafi




Dołączył: 04 Lis 2014
Posty: 855
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:16, 30 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kolejne przekręty Kulczyka :


"Cuda gospodarcze rządu:

w czerwcu 2013 sprzedano w promocyjnej cenie Ciech - jedną z najważniejszych firm chemicznych, na rzecz zagranicznego biznesmena Jana Kulczyka z Luksemburga. Aktywa zostały sprzedane za kwotę 619 mln zł, lecz po roku ich wartość cudownie urosła do 1,42 mld zł!

Przed sprzedażą firmy wpakowano w nią rekordowe inwestycje i innowacje o wartości kilkuset milionów złotych, które wygenerowały ów cudowny wzrost wartości aktywów. Społeczeństwo więc poniosło koszty, a luksemburski biznes zgarnął zysk.

Ujawniony meldunek CBA podaje: "W związku z korzystnym dla spółki KI CHEMISTRY z/s w Luksemburgu przeprowadzeniem transakcji zbycia 51% akcji CIECH SA. OŹI (Osobowe Źródło Informacji) podkreślił, że według opinii analityków giełdowych cena za pakiet akcji uzyskana przez Skarb Państwa była o kilkaset milionów niższa od wartości rynkowej.

Oźi poinformował, że negocjacje w tej sprawie prowadził były wiceminister Skarbu Państwa Paweł Tamborski (obecnie kandydat na szefa GPW), odpowiadał za tą transakcję i skupiał na sobie uwagę mediów."

Sprzedaż za granicę zyskownego przedsiębiorstwa, które dawało państwu regularny zysk, już samo w sobie było działaniem niegospodarnym. Przed laty Ciech był projektowany jako duży polski gracz na rynku międzynarodowym. W 2006 Ciech przejął rumuńskiego producenta sody Uzinele Sodice Govora SA., który prowadzi sprzedaż na kilku kontynentach. W 2007 Ciech przejął niemieckiego producenta sody Sodawerk Holding Stassfurt.

Ciech stał się jednym z największych na świecie producentów sody, poza tym

• drugim europejskim producentem sody kalcynowanej;
• trzecim europejskim producentem sody oczyszczonej;
• jedynym polskim producentem i głównym dostawcą na krajowy rynek w zakresie sody kalcynowanej i oczyszczonej, chlorku wapnia, żywic epoksydowych, kwasu fosforowego spożywczego;
• największym polskim producentem soli warzonej, żywic poliestrowych nienasyconych, środków ochrony roślin i lampionów szklanych;
• ważnym dostawcą na europejskie rynki sody kalcynowanej i oczyszczonej, chlorku wapnia, żywic epoksydowych, krzemianów sodu, kwasu fosforowego spożywczego, lampionów szklanych

Wraz z Ciechem Polska straciła potentata chemicznego o wielkich możliwościach i długich tradycjach, sięgających jeszcze Centralnego Okręgu Przemysłowego II RP (Organika-Sarzyna zajmująca się wielką syntezą organiczną, która produkowała także na potrzeby wojskowe). Dobrze zarządzany sektor chemiczny daje Polsce wielkie możliwości odbicia się z ujemnego bilansu w ciągu kilku lat"


http://niewygodne.info.pl/artykul5/02384-Podejrzana-prywatyzacja-Ciechu.htm
https://www.facebook.com/RacjonalistaPL/.....mp;fref=nf
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:35, 30 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Im bliżej ciosy padały, tym bardziej Kwaśniewski się bał

Jasne.Strasznie się bał orlenowskiej komisji.Nie wykluczam a nawet wierzę że się bał i boi, ale nie komisji sejmowych.U nich za krótkie rączki.
Syn Bidena ma pracę u znajomego Janukowycza. I Kwaśniewski też?
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/arty.....i-tez.html
A tu nagle w październiku 2014 Hunter Biden zostaje przyłapany na narkotykach
http://www.cnn.com/2014/10/16/politics/hunter-biden-discharged-from-navy/
Pierwsze ostrzeżenie widać nie poskutkowało tym czym powinno bo oto w maju 2015r umiera Joseph Biden drugi syn Bidena https://en.wikipedia.org/wiki/Beau_Biden
Ponoć że na nowotwór.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:36, 30 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A tu cytat z Wykopu, który cytuje Bloomberga:

http://www.wykop.pl/ramka/2677959/amerykanskie-media-na-temat-jana-kulczyka-eng/

Cytat:
Jan Kulczyk dorobił się swojej fortuny kupując od rządu państwowe przedsiębiorstwa i odsprzedając je prywatnym inwestorom.


http://www.bloomberg.com/news/articles/2.....mpany-says
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:22, 30 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a tu informacje z Taiwanu:
http://news.rti.org.tw/news/detail/?recordId=206661

niestety po "ichniemu" - podobno nie była to kwestia kardiologiczna, ale nowatorskie badania w kierunku raka (miał rok temu operację w NY, USA, rak prostaty)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:07, 30 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krzyzak napisał:
niestety po "ichniemu" - podobno nie była to kwestia kardiologiczna, ale nowatorskie badania w kierunku raka (miał rok temu operację w NY, USA, rak prostaty)


Jako przyczyna śmierci podany jest zator żylno-płucny. To mi nie koreluje z badaniami w kierunku raka. Natomiast z badaniami kardiologicznymi, tudzież zabiegami kardiologicznymi już tak.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:27, 31 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A mnie koreluje. Zwyczajnie, zszedł był.

https://www.youtube.com/watch?v=d-nS_vEOliA
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:50, 31 Lip '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Postoperative Komplikationen sollen Jan Kulczyk (verfügte laut "Forbes" über ein Vermögen von 3,5 Milliarden Euro) im Wiener AKH das Leben gekostet haben. Aber viele Fragen bleiben offen.Laut der polnischen Tageszeitung "Gazeta Wyborcza" sei Kulczyk (65) unerwartet an den Folgen einer Herz-OP verstorben.

Weitere Details zur Todesursache wollte die Sprecherin des Kulczyk-Holding nicht bekannt geben. "Heute" deckt auf: Es war gar keine Herz-OP, sondern ein urologischer Routine- Eingriff - mit tödlicher Folge.
Bei der Operation (einer Lymphadenektomie) soll es laut Insidern angeblich zu Komplikationen gekommen sein. Als Todesursache wird eine Lungen embolie kolportiert. "Heute" hat beim Leiter der Urologischen Abteilung des AKH, Shahrokh Shariat, nachgefragt.

"Patient war zufrieden"
Er streitet das Eintreten von Komplikationen ab. "Die Ursache seines Ablebens hatte primär nichts mit dem chirurgischen Eingriff zu tun. Der ist gut und erfolgreich verlaufen. Auch der Patient war sehr zufrieden. Er ist dann leider einer nicht vermeidbaren Ursache, einer schicksalshaften Folge, seiner Erkrankung erlegen", so der Arzt, der aus Pietätsgründen gegenüber der trauernden Familie nicht näher auf Details eingehen möchte.
http://www.heute.at/news/oesterreich/wien/art23652,1192246

Z komentarzy:
Cytat:
holo | 31.07.2015 [16:02]
Bylo to badanie urologiczne. Przeprowadzone bylo przez samego "Guru" w urologii w AHK Univ.-Prof. Dr. Shahrokh F. Shariat,
Jest Iranczykiem(???!!!). Zgodnie z oswiaqdczeniem dr. Sharoha nie bylo zadnych komplikacji po badaniu, ba ... Kulczyk byl jeszcze bardzo zadowolony....
Cos tu nie gra...... oto originalny komentarz doktora: bardzo ogolny... i przez respekt dla rodziny dr. Sharokh nie bedzie sie wypowiadal co bylo przyczyna smierci ...
"Als Todesursache wird eine Lungen embolie kolportiert. "Heute" hat beim Leiter der Urologischen Abteilung des AKH, Shahrokh Shariat, nachgefragt.

"Patient war zufrieden"
Er streitet das Eintreten von Komplikationen ab. "Die Ursache seines Ablebens hatte primär nichts mit dem chirurgischen Eingriff zu tun. Der ist gut und erfolgreich verlaufen. Auch der Patient war sehr zufrieden. Er ist dann leider einer nicht vermeidbaren Ursache, einer schicksalshaften Folge, seiner Erkrankung erlegen", so der Arzt, der aus Pietätsgründen gegenüber der trauernden Familie nicht näher auf Details eingehen möchte.
http://niezalezna.pl/69488-sprzeczne-wer.....a-tajemnic

Cytat:
joanna cieszkowska | 31.07.2015 [12:42]
Moj znajomy przyjaciel {polaków, Mama była Warszawianką a tato ukraińcem), który po wojnie sprowadził swoją dziewczynę z Polslo, po rodzicach odziedziczył razem ze swoją siostrą 6 piętrową kamienicę na Manhattanie, zawsze podróżującypo całym wiecie, wysportowany tenisista, tak naprawd żadko parający się codzienną pracą zarobkową, studiujący w Krakowie sztuki piękne , ożeniony z Krakowianką, znamienity przyjaciel Polaków, nagle w wieku 60 nagle znalazł się w szpitalu universyteckim na zabiegu wszczepiania stentów, po roku po zabiegu z wysportowanego człowieka została tylko skóra na kościach i zmarł nagle w kilka miesięcy po sterntach.
http://niezalezna.pl/69488-sprzeczne-wer.....a-tajemnic

W nawiązaniu http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=7052#.Vbuc5-yChD0
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gea




Dołączył: 23 Lut 2015
Posty: 937
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:01, 02 Sie '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wątek o leczeniu prostaty, a właściwie " nowatorskie badania kontrolne prowadzone metodą przesiewową, będące następstwem jego operacji prostaty, której Kulczyk poddał się rok temu w Nowym Jorku” jest prawdopodobny.
Człowiek żyjący na tak wysokich obrotach w momencie otrzymania informacji, że jego problemy "nowotworowe" są przeszłością może przeżyć taką biologiczną reakcję (yt rodzaje zawałów serca):
https://www.youtube.com/watch?v=LbIUGN9Kl-4

Tym bardziej, że wiele osób dało się wkręcić i zmumifikować chemią z powodu "raka" prostaty. Który jest biologiczną reakcją na biologiczny konflikt. Tak dał się zmumifikować Józef Oleksy. Jest to jeden z nielicznych nowotworów ujawniających się w fazie aktywnej.
Mimo tego, że nowy (?)paradygmat medyczny został opracowany przeszło 30 lat temu i w Austrii bardzo tępiony, w Polsce o tym wiedzą nieliczni.
Paradygmat trzeba i MOŻNA zweryfikować samemu. Zanim medyczna phytia wyda wyrok voodoo.

http://5prawnatury.pl/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:53, 03 Sie '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem



od 28:13
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:51, 14 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
CBA w siedzibie GPW. Chodziło o prywatyzację Ciech-u. 14.10.2015
[...]
Śledztwo dotyczy "niedopełnienia ciążących obowiązków i nadużycia udzielonych uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi Skarbu Państwa w związku ze zbyciem przez SP w odpowiedzi na publiczne wezwanie KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments 37,9 proc. akcji Ciech SA za kwotę nie mniejszą niż 619 mln zł, czym wyrządzono państwu szkodę majątkową w wielkich rozmiarach".
Za taki czyn grozi kara do 10 lat więzienia.
IAR, PAP, jk
http://www.polskieradio.pl/42/1701/Artyk.....eldy-w-dol

Cytat:
"Osiągnięcie korzyści majątkowej"? Jest śledztwo ws. prywatyzacji Ciech SA 02 kwietnia 2015, (http://www.tvn24.pl)

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie prywatyzacji Ciech SA. Podstawą decyzji były materiały z afery taśmowej, dotyczące rozmowy wiceministra Skarbu Państwa Rafała Baniaka z lobbystą Piotrem Wawrzynowiczem.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3.....29932.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.800 mBTC

PostWysłany: 14:04, 22 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Taśmy z rozmów Kulczyka z Wawrzynowiczem, Sikorskim i Kwiatkowskim o Ciechu. "To dewastacja państwa" 21 października 2015




Anita Gargas i Cezary Gmyz w programie Zadanie specjalne ujawnili nowe taśmy. Na nagraniach słyszymy rozmowy niegdyś najbogatszego Polaka Jana Kulczyka z ówczesnym ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, lobbystą Piotrem Wawrzynowiczem oraz szefem Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofem Kwiatkowskim. Rozmowy krążą wokół polityki rządu Donalda Tuska oraz prywatyzacji spółki Ciech S.A.


Sprawa Ciechu

Ciech jest ważną spółką, dlatego że jest to jeden z większych koncernów chemicznych w Polsce. Jest to firma, która kontroluje produkcję sody, istotną w działalności także innych firm. To był gigant. Sprzedaż tej spółki budziła bardzo duże emocje. Były liczne wątpliwości co do zbyt niskiej ceny spółki wyjaśniał Cezary Gmyz.

Kurs akcji poszybował, w tej chwili jest dwa razy droższa, niż w chwili gdy była sprzedawana. Była to jedna z najlepszych stóp zwrotów z inwestycji dodał.

Członkowie zarządu Ciechu robili zakupy akcji, zupełnie tak jakby liczyli się z tym, że ta cena znacząco wzrośnie stwierdził z kolei Wojciech Dudziński, audytor śledczy.

Nagrania zaprezentowane w programie zostały zarejestrowane w Pałacyku Sobańskich w Warszawie, w gabinecie Jana Wejcherta.

Fragment rozmowy Jana Kulczyka z Piotrem Wawrzynowiczem:






To przykład na to, że procedury przetargowe i negocjacje związane z prywatyzacją są fikcją, nie istnieją. Jest to iluzja, tworzenie wrażenia, że istnieje coś, czego nie ma ocenił z kolei płk Grzegorz Małecki. Zdaniem byłego funkcjonariusza ABW i AW sytuacja prowadzi do wniosku, że państwo polskie w dziedzinie zarządzania majątkiem nie istnieje, abdykuje na rzecz oligarchów oraz niejasnych powiązań i układów.

Kolejny fragment rozmowy Kulczyk-Wawrzynowicz:



Kierownik to oczywiście Donald Tusk. W tej rozmowie chodzi o przełamanie oporu Donalda Tuska przed kontaktami z biznesem wyjaśniał Gmyz.

Po aferze Orlenu Kulczyk był w niełasce polityków rządowych. Zakup Ciechu miał mu otworzyć bardzo szerokie spektrum, gigantyczny plan, przy którym sprawa Orlenu to pikuś ocenił dziennikarz śledczy.

Rozmowa Kulczyk-Sikorski (fragment bardzo długiej wymiany zdań, która odbyła się w Pałacyku Sobańskich):



Plan Kulczyka budzi respekt, bo on tak naprawdę planuje zdominowanie trzech rynków w Europie Środkowej, rynku gazowego, jest też gigantyczny projekt energetyczny, oraz rynku chemicznego mówił Gmyz.

Pół biedy, gdyby to Sikorski namawiał do tych planów Jana Kulczyka. Tu mamy z sytuacją, w której to przedsiębiorca rości sobie prawo do dysponowania siłami i potencjałem działalności państwa komentował płk Małecki.

Fragment kolejnej rozmowy Jan Kulczyk rozmawia z Krzysztofem Kwiatkowskim:






Tu chodzi o opisaną przeze mnie sprawę usunięcia z kodeksu spółek handlowych artykułu 585 o działaniu na szkodę spółek i za tym usunięcie bezpośrednio stał Krzysztof Kwiatkowski. Jak słucham, że ta zmiana była intencjonalna, to we mnie się po prostu krew gotuje. To przepis, który istniał także w przedwojennym prawie handlowym. Tutaj słyszymy, jak prawo jest pisane w interesie oligarchii. Usunięcie tego przepisu było ochroną wielu oligarchów przed postawieniem im zarzutów tłumaczył ten wątek Cezary Gmyz.

Podkreślał, że bardzo ważne jest tutaj także to, że panowie rozmawiają o Ciechu, dlatego że NIK jest zobowiązana do przeprowadzania kontroli prywatyzacji. Podczas rozmowy Kwiatkowski już wie, że wszystko jest w porządku jeszcze przed kontrolą dodał.

Kolejny fragment rozmowy Kulczyk-Kwiatkowski:




To co obserwujemy to dewastacja państwa polskiego. To powoduje wieloletnie straty. Państwo powinno wspierać biznes, ale po tego rodzaju wydarzeniach w Polsce będzie bardzo utrudnione zbudowanie wsparcia polskiego biznesu ocenił płk Małecki.

Nie przesądzamy o niczyjej winie, a wszystko co dzisiaj przedstawiliśmy ma związek z naszymi obowiązkami dziennikarskimi. Do tych obowiązków należy przekazywanie opinii publicznej ważnych informacji, które mają wpływ na życie kraju oświadczyła na koniec programu Zadanie specjalne jego autorka Anita Gargas.
mk
http://telewizjarepublika.pl/tasmy-z-roz.....25118.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:14, 02 Cze '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
WIELKA UCIECZKA KULCZYKÓW! SPADKOBIERCY ZMARŁEGO MILIARDERA W TAJEMNICY WYPROWADZILI SIĘ Z POLSKI 29 Maj 2017 Jan Piński, Krzysztof Galimski

fot: GF24.pl

Po zwycięstwie wyborczym partii Jarosława Kaczyńskiego w 2005 r. Jan Kulczyk sprzedał szybko swoje udziały w PKN Orlen i opuścił Polskę. Wrócił dopiero po przejęciu władzy przez Platformę Obywatelską. I wrócił też do starego sposobu uprawiania interesów z państwem.

Dzieci i jednocześnie spadkobiercy niedawno zmarłego Jana Kulczyka w tajemnicy wyprowadziły się z Polski. Młodzi miliarderzy wyjechali z kraju i nie zdradzają swojego obecnego miejsca pobytu. Wszystko wskazuje na to, że wzorem swojego ojca zamierzają przeczekać rządy Prawa i Sprawiedliwości w bezpiecznym miejscu. Odpowiednio wcześniej przygotowali sobie rezydencje w Londynie, Szwajcarii, Sardynii i na południowym wybrzeżu Francji. Fakt wyprowadzania się Sebastiana i Dominiki Kulczyków potwierdza pismo Zbigniewa Ćwiąkalskiego: – Powodowie nie zamieszkują już na terenie Polski, dlatego wszelka korespondencja do powodów w niniejszej sprawie, włączając w to wezwanie do złożenia zeznań w charakterze strony, powinna zostać skierowana na wskazany wyżej adres pełnomocników procesowych powodów – czytamy w piśmie podpisanym przez adwokata Kulczyków i byłego ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska.

Rodzinna alergia na PiS

Emigracja w czasie rządów PiS-u to wręcz rodzinna tradycja. Poprzednia ucieczka wiązała się ze sprawą afery PKN Orlen. Specjalna sejmowa komisja śledcza pokazała, jak Kulczyk, mający około 6 proc. akcji koncernu, faktycznie dyktował politykę energetyczną Polski. Do tego doszły jego rozmowy z rosyjskimi szpiegami, m.in. z Władymirem Ałganowem w lipcu 2003 r. w Wiedniu. A także – pod koniec 2002 r. w londyńskim hotelu Lanesborough – z prezesem i właścicielem rosyjskiej kompanii naftowej Łukoil, Wagitem Alekpierowem. – PKN Orlen proponuje nam nabycie czterech pakietów po 9 proc. akcji, czyli w sumie 36 proc. akcji, tj. pakiet blokujący. Nabycie tych akcji nie wymaga zgody Ministerstwa Finansów, Skarbu ani Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Jan Kulczyk, który kontroluje 5 proc. akcji [PKN Orlen – przyp. red.], rekomenduje mi nabycie przez moją angielską firmę 36 proc. akcji - czterech pakietów po 9 proc. i jednocześnie omówić z Bogdanowem, Chodorkowskim i Hanem, a także z kazachską państwową firmą dostawy ropy do PKN Orlen, który uzgodnił zakup 494 rafinerii w Niemczech, wygrywając z konkurentami z Rosji (…). Notatkę tej treści napisał 24 grudnia 2002 r. F.J. Bondarenko, właściciel spółki akcyjnej Akcioniernoje Obszcziestwo Sojuz. Adresatem był prezes Łukoilu Wagit Alekpierow. Bondarenko – według raportu z likwidacji WSI – to generał KGB o pseudonimie Mały Kreml, który zawdzięcza łączności z Władimirem Putinem. Prawdopodobnie w ten sposób Putin nadzorował operacje wywiadowcze w Polsce. Notatka dowodziła, że ujawnione przez komisję śledczą działania Kulczyka na rzecz Rosjan były czymś więcej niż tylko plotkami.

Dlatego po zwycięstwie wyborczym partii Jarosława Kaczyńskiego w 2005 r. Jan Kulczyk sprzedał szybko swoje udziały w PKN Orlen i opuścił Polskę. Wrócił dopiero po przejęciu władzy przez Platformę Obywatelską. I wrócił też do starego sposobu uprawiania interesów z państwem. Przyjazne stosunki z nowym rządem pozwoliły mu i jego następcom na zdobywanie kolejnych setek milionów złotych. Aż do ponownego zwycięstwa PiS-u. Dla polityków prawicy nazwisko „Kulczyk” jest jednym z symboli III RP. I nie zamierzają tej rodzinie ułatwiać życia.

Ciech, ciach, ciach

Nad dziećmi Kulczyka, przede wszystkim nad Sebastianem, wisi sprawa postępowania prokuratorskiego dotyczącego prywatyzacji spółki CIECH. Większościowy pakiet udziałów państwowego giganta chemicznego sprzedano należącej do Kulczyk Investments spółce KI Chemistry znacznie poniżej rzeczywistej wartości. Badający sprawę funkcjonariusze CBA podejrzewają istnienie korupcyjnego układu. Według jednej z hipotez śledztwa zarząd CIECH-u miał opóźniać dyskontowanie na giełdzie zakończonej z sukcesem restrukturyzacji spółki, aby nie zaczęła drożeć, zanim nie kupiłby jej Kulczyk. Skutek był taki, że akcje kupiono za 31 zł za sztukę, podczas gdy były warte minimum 42 zł. A rok po transakcji cena osiągnęła nawet poziom ponad 76 zł za akcję. Sebastian Kulczyk prowadził tę transakcję wraz z ojcem. Stary oligarcha odpowiadał za polityczne i biznesowe przygotowanie projektu, ale nadzór formalny nad transakcją miał Sebastian. Dodatkowym wątkiem śledztwa jest możliwa zmowa biznesmenów zaprzyjaźnionych z Kulczykiem. Podczas podsłuchanej przez kelnerów rozmowy Jana Kulczyka z biznesmenem związanym z Platformą Obywatelską, Piotrem Wawrzynowiczem (prywatnie wówczas związanym z córką doktora, Dominiką) pojawił się wątek negocjacji z branżowymi biznesmenami, aby nie próbowali zarobić na prywatyzacji CIECH-u. Kulczyk miał zapewnić sobie, że w grze o władze w CIECH-u nie weźmie udziału czeski miliarder Zdenek Bakal ani rodzimi biznesmeni Zbigniew Jakubas i Michał Sołowow. Kulczyk z dumą podkreślał, że najbogatszy z całej trójki – miliarder Sołowow – zapewnił go, że nigdy „nie wystąpi” przeciwko niemu. Tego typu działania na giełdzie (rynku kapitałowym) to stąpanie po cienkiej linie, bo Kulczyk naraził się na zarzut manipulowania kursem. Tak jak nielegalne jest, gdy różni sprzedawcy umawiają się, że będą prowadzić wspólną politykę cenową (zmowa cenowa), tak równie niedopuszczalne jest zapewnienie sobie, aby główni gracze na rynku powstrzymywali się od zakupu akcji, aby w ten sposób wpłynąć na zaniżenie ich wartości. Na samej transakcji sprzedaży akcji CIECH-u nie zostawiła suchej nitki Najwyższa Izba Kontroli. Zarzuciła ona urzędnikom Skarbu Państwa nie tylko brak dbałości o to, aby uzyskać cenę za akcję odpowiadającą realnej wartości firmy, ale również nieuwzględnienie w wycenie oddania kontroli nad spółką.

Przeprowadzka dzieci Kulczyka za granicę na pewno ma związek z polityką rządu. – Była obawa, że PiS zechce zrobić igrzyska medialne z młodymi Kulczykami w roli głównej – opowiada jeden z byłych pracowników holdingu doktora Jana. To, że rodzina Kulczyków starała się utrzymać wyjazd w tajemnicy, nie dziwi. Nie wiadomo, jak na wiadomość o nagłym wyjeździe rodziny zareagowałaby giełda. Kurs akcji notowanych na warszawskiej GPW spółek należących do rodziny Kulczyków mógłby znacząco spaść, gdyby inwestorzy potraktowali wyjazd właścicieli jako zapowiedź ich kłopotów.
https://warszawskagazeta.pl/kraj/item/48.....e-z-polski


Komentarze:
Cytat:
Komentarze: 8

Adam Mucha · Ambo, Peru
Złodzieje i tyle w temacie. List gończy wystawić i ścigać to coś
Lubię to! · Odpowiedz · 15 godz.

Michał Radecki · Radomsko
Od pewnej kwoty na koncie bankowym ( wlasciwie kontach ) tożsamość narodowa przestaje byc istotna a aby kwota powiekszala sie, o tożsamości narodowej nalezy wrecz zapomnieć. Szydercze spojzenia tych dwojga mówią za nich samych.
Nie potrzebne nam w Polsce, ani ich pieniądze, ani oni sami. Niech tu nie wracają (!)
Lubię to! · Odpowiedz · 2 · 1 czerwca 2017 01:17 · Edytowany

AL GO
Jasne ze rok po transakcji akcje poszły do góry...to naturalne.Kuzwa...lowcy taniej sensacji.zenada!!!!!!
Lubię to! · Odpowiedz · 1 · 30 maja 2017 18:07

Passant Bleu
Patriota Berczynski juz dawno zwial
Lubię to! · Odpowiedz · 3 · 30 maja 2017 17:02

Anna Koller · Wyższa Szkoła Zarządzania w Gdańsku
nalezaloby przeprowadzic ekschumacje zwlok i sprawdzic czy rzeczywiscie pochowano Kulczyka....
Lubię to! · Odpowiedz · 14 · 30 maja 2017 14:25

Jacek Kocan · Toronto
Jeszcze we Wiedniu profilaktycznie go skremowali...
Lubię to! · Odpowiedz · 4 · 31 maja 2017 21:36

Jacek Kocan · Toronto
....oczywiscie nie jego,tylko nieszczesnika zmarlego w tym nedznym szpitalu - prawdopodobnie - bezdomnego
Lubię to! · Odpowiedz · 3 · 31 maja 2017 21:38

Anna Koller · Wyższa Szkoła Zarządzania w Gdańsku
Jacek Kocan wszystko jest mozliwe, bo J.Kulczyk juz raz ulotnil sie z polski na czas rzadow PiS , potem nagle sie znalazl ,,,tym razem wymyslili scenariusz , ze zmarl... mnie osobiscie pusty smiech ogarnia jak to slysze...pogrzeb byl jednym wielkim przedstawieniem dla plebsu.... nie trzeba byc geniuszem , zeby poskladac to wszystko w calosc .....zyje gdzies i przyglada sie temu w szystkiemu, teraz posciagal bachory i ma z nas UBAW PO PACHY....
Lubię to! · Odpowiedz · 4 · 31 maja 2017 21:42
Pokaż jeszcze 1 odpowiedź w tym wątku

Bart Leszczyński · Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Jednak boją się o swoje szemrane interesy .
Lubię to! · Odpowiedz · 7 · 30 maja 2017 11:45

Ewelina Lins
Biedni ci bogaci:D
Lubię to! · Odpowiedz · 7 · 29 maja 2017 20:41

Andrzej Buda · Olkusz
Najlepsze mienie - czyste sumienie
Lubię to! · Odpowiedz · 10 · 29 maja 2017 20:14
https://warszawskagazeta.pl/kraj/item/48.....e-z-polski
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirkas




Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 831
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:02, 24 Paź '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jan Kulczyk żyje i ma się dobrze? Biznesmen zakpił z PiS-u?

Cytat:
6 czerwca 2016 r. Edyta Sieczkowska, jedna z byłych współpracownic Jana Kulczyka, negocjatorka w jego interesach w Dubaju, podczas nadawanego na żywo w Polsacie programu „Państwo w Państwie” ogłosiła publicznie: „Mnie pan Kulczyk z Bali lub z piekła zastrasza…”.


Cytat:
W grudniu 2015 r. doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz, specjalista od tajnych służb, w radiowym wywiadzie również dał publiczny wyraz wyraz swojej niewiary w śmierć polskiego biznesmena. Rozmówca Rafała Ziemkiewicza w prowadzonej na antenie Radia Plus audycji „Plusy Dodatnie Plusy Ujemne” stwierdził:

Oligarcha Number One niedawno zmarł, albo raczej, być może żyje sobie gdzieś na Bali pod innym nazwiskiem…

18 maja 2016 r. wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin w rozmowie z dziennikarzem TVP1 informację o śmierci Jana Kulczyka nazwał „oficjalną”:

Nie żyje, przynajmniej taka jest wersja oficjalna, Jan Kulczyk. Przyszłość pokaże, czy w tej sprawie nie ma jeszcze jakiegoś drugiego dna.

Dociskany zaś przez dziennikarza, aby wyjaśnił, co ma na myśli, wicepremier kontynuował:

Nie mam żadnej wiedzy na ten temat jako minister, ale jako obywatel zadaję sobie pytanie, jak to się dzieje, że najbogatszy Polak jedzie na operację serca w zwykłym miejskim szpitalu w Wiedniu, a nie w jakiejś bardzo ekskluzywnej klinice, gdzie byłby otoczony wyjątkowo dobrą opieką. Ale zostawmy ten temat, jest jeszcze dużo zagadek do wyjaśnienia, wielu na pewno nie uda się wyjaśnić.

Portal Polska Bez Cenzury utrzymuje, że oficerowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdzili jego dziennikarzom, iż są w posiadaniu dwóch notatek z rozmów z informatorami, którzy wskazują, że Jan Kulczyk sfingował własną śmierć i żyje.

Wbrew twierdzeniom naszych polityków mają to być kraje bliższe Europie niż Bali. W jednej notatce informator, jako miejsce przebywania doktora wskazuje Cypr. Cała sprawa jest bardzo zagmatwana, a rodzina organizując błyskawiczny i pełen tajemnic pogrzeb, bynajmniej nie sprzyjała przecięciu spekulacji

konkluduje portal.

Śmierć Jana Kulczyka od początku budzi wiele kontrowersji. Jan Kulczyk żyje i ma się dobrze? Biznesmen zakpił z PiS-u? Pisowski rząd oraz służby doskonale zdają się o tym wiedzieć, ale nie mogą nic zrobić, gdyż Jan Kulczyk jest chroniony przez jeszcze inne „służby”?

Polakom można wmówić wszystko. Polak uwierzy we wszystko – oprócz prawdy.

https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpre.....l-z-pis-u/

Nie wiem czemu miałby sfingować swoją śmierć, ale całkiem prawdopodobne, że coś jest na rzeczy. Mało to osób upozorowało swoją śmierć w historii? Wielu zbrodniarzy, hitlerowcy, dyktatorzy... Uśmierca się i chowa sobowtóra. Nie zdziwiłbym się jakby Lech Kaczyński żył i miał się dobrze.
_________________
Gdy przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:48, 24 Paź '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Szwajcarski pałac Kulczyka na sprzedaż. Tak mieszkają najbogatsi Polacy 23/24.10.2017

Wszyscy mówią o nieprzyzwoicie luksusowej willi, którą w Szwajcarii wybudował Jan Kulczyk. Przed śmiercią nie zdążył w niej zamieszkać, a imponująca posiadłość trafiła na sprzedaż za rekordową sumę 185 mln dol. Nie tylko Jan Kulczyk miał słabość do kosztownych nieruchomości. W pałace, zamki i wille inwestują również Roman Karkosik, Dariusz Miłek czy Leszek Czarnecki. Podobną słabość miał także Janusz Palikot. [...]



Szwajcarski pałac Kulczyków
Willa, którą w szwajcarskim kurorcie St. Moritz budował przed śmiercią Jan Kulczyk, stała się bohaterką jednego z odcinków amerykańskiego programu o tajnikach życia miliarderów "Secret Lives of the Super Rich".
Rezydencja mieści się na działce o powierzchni około 4 tys. m2. Została wybudowana po to, by "zapierać dech w piersiach".
Ściany pokryte 24-karatowym złotem i futrem z norek, sekretna biblioteka, podziemne spa i basen wielkości jeziora. To tylko niektóre z luksusów, które kryje posesja.

Koszt budowy miał sięgnąć 150 mln franków, czyli ponad 600 milionów złotych! Teraz, jak informuje CNBC, nieruchomość została wystawiona na sprzedaż za 185 mln dol.
Kulczyk nie był jedynym w Polsce miliarderem ze słabością do imponujących posesji.


https://www.money.pl/gospodarka/wiadomos.....79281.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:07, 26 Gru '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Koniec immunitetu Kulczyków WYRÓŻNIONY 19.12.2017 Jan Piński



Charakterystyczne było to, że tygodnik „W sieci” wycofał się z mocnego tekstu o interesach doktora Jana, a niedługo potem firma Kulczyka zamieściła widoczną, prestiżową reklamę.

W poniedziałek 4 grudnia ruszył pierwszy z dwóch procesów wytoczonych przez Sebastiana i Dominikę Kulczyków (dzieci słynnego Jana Kulczyka, najbogatszego Polaka) „Gazecie Finansowej”, Krzysztofowi Galimskiemu i mnie. Sąd na pierwszej rozprawie wysłuchał wstępnie stron. Dowiedzieliśmy się, że jesteśmy źli, bo napisaliśmy, iż dr Kulczyk sfingował własną śmierć, a teraz prowadzimy konsekwentną kampanię oczerniania wizerunku jego i jego spadkobierców.

Oczywiście niczego takiego nie napisaliśmy.

Fragment, który dzieci słynnego doktora doprowadził do wściekłości, brzmi: „Kulczyk żyje. Ukrywa się na Cyprze. To w skrócie treść jednej z notatek ostatnio sporządzonych w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dodajmy – jednej z kilku, jakie pojawiły się w siedzibie «Fabryki gwoździ» na Rakowieckiej. Padają w nich różne miejsca. Zwykle odległe i bardziej egzotyczne. Ale w jednej rzeczy są zgodne. Najbogatszy Polak sfingował własną śmierć. Przynoszone przez kapusiów i agentów informacje jak dotąd się nie potwierdziły. Ale każda z nich jest sprawdzana. I to bardzo dokładnie. Wielu ludzi z nowej władzy bowiem chciałoby jeszcze z «doktorem Janem» szczerze i dokładnie porozmawiać” – to główna teza materiału, za który dzieci doktora domagają się 300 tys. zł i przeprosin.

Skąd ta wściekłość? Otóż dzieci doktora Jana uważają, że należy im się swoistego rodzaju immunitet. Zeznając na ostatniej sprawie przed sądem, poskarżyły się, że „Gazeta Finansowa” rozpoczęła przeciwko nim całą kampanię medialną. W żaden sposób nie połączyli tego z faktem dwóch spraw wytoczonych redakcji i dziennikarzom po 300 tys.

Pomysł, że dzieci Jana Kulczyka będą nam robić ścieżkę zdrowia w sądzie, a my będziemy spokojnie czekać, aż nas dorżną z pomocą swoich drogich prawników, jest uroczy w swojej naiwności.

Rodzina Kulczyków przyzwyczaiła się swoistego immunitetu medialnego. Po prostu spory z pierwszą familią biznesu dla żadnego wydawnictwa nie są interesem. Charakterystyczne było to, jak tygodnik „W sieci” wycofał się z mocnego tekstu o interesach Kulczyka, a niedługo potem jego firma zamieściła widoczną, prestiżową reklamę. Mamy więc „kij” – procesy o horrendalne kwoty (kto bogatemu zabroni pozywać) i „marchewkę” – czyli reklamy dla tych, co nie zaczepiają, a jak zaczepią, to grzecznie przepraszają.

Paradoksalnie proces z relatywnie niedużą redakcją, jaką jest „Gazeta Finansowa”, może skończyć się dla Kulczyków kresem swoistego immunitetu medialnego. Będziemy bowiem nie tylko na bieżąco relacjonować procesy, ale również robić to, co nie opłaca się dużym wydawnictwom – pisać o interesach tej wpływowej rodziny. Oczywiście mottem są dla nas słowa seniora rodu, doktora Jana, który mawiał, że duże pieniądze lubią spokój, wielkie zaś ciszę. Interes opinii publicznej jest odwrotny. Zrobimy więc co w naszej mocy, aby pieniądze Kulczyków tej ciszy nie miały.
https://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/858-koniec-immunitetu-kulczykow
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Eine kleine Familie - Kulczyk
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile