W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Kiedy Polska rajem podatkowym   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
6 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 2334
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:38, 20 Mar '09   Temat postu: Kiedy Polska rajem podatkowym Odpowiedz z cytatem

Czekam kiedy Polska będzie rajem podatkowym i nie tylko
=======================================

http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20090320&id=my72.txt
Raje finansowe poza kontrolą


Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, przez tzw. raje finansowe przepływa 50 proc. światowego handlu.
Skupiają one 4 tys. banków, 2/3 funduszy inwestycyjnych i 2 mln spółek-krzaków.
W ich pancernych kufrach umieszczonych jest 10 tys. mld dolarów, czyli prawie 5 razy więcej, niż wynosi PKB Francji,
i znacznie więcej, niż można osiągnąć z zorganizowanej światowej przestępczości.
Aby zostać zakwalifikowanym do raju finansowego, trzeba spełnić dwa podstawowe warunki:
zagwarantować potencjalnym klientom duże korzyści finansowe i nieprzejrzystość legislacyjną.

Nie ulega wątpliwości, że wolność przemieszczania się ludzi i kapitału jest podstawowym, niepodważalnym prawem. Nie ma zakazu otwierania konta bankowego w Luksemburgu, pod warunkiem, że jest ono zadeklarowane w kraju jego właściciela. Podobnie można założyć przedsiębiorstwo w dowolnym miejscu na świecie. Problem z tzw. rajami finansowymi polega na obowiązywaniu na ich terenie bardzo niskich podatków, niezgodnych z regułami fiskalnymi, oraz braku podstawowych wymagań księgowych. Andora jeszcze 6 miesięcy temu nie wymagała od zarejestrowanych tam przedsiębiorstw przedstawiania rocznych bilansów i rezultatów finansowych. Tego typu praktyki dotyczą wszystkich krajów żyjących ze ściąganych, niekontrolowanych kapitałów. Jednym z przykładów są wyspy Bahama, gdzie dyrektorem banku centralnego jest emerytowany admirał nieznający się na finansach. Archipelag liczy ponad 200 instytucji finansowych oferujących ludziom bogatym i przedsiębiorstwom możliwość znacznego obniżenia ich faktur podatkowych.
Raje finansowe umożliwiają więc pranie brudnych pieniędzy pochodzących z nielegalnych źródeł. Swoje konta posiadają tu wszelkiego typu kryminaliści i przemytnicy eksploatujący to słabe ogniwo światowego systemu finansowego. Umożliwia ono przerwanie nici przejrzystości pieniędzy i wprowadzanie podejrzanych sum w obieg tradycyjnego, oficjalnego systemu bankowego. W rajach finansowych mają konta właściciele wielkich fortun, gwiazdy Hollywoodu, szejkowie i oligarchowie. Na Bahamach np. trzymają pieniądze Sean Connery i Alain Wertheimer, współwłaściciel Chanel.

Raje finansowe a globalizm

Ocenia się, że same zabronione operacje bankowe, typu inwestowanie w nieruchomości, nie wystarczyłyby na funkcjonowanie minipaństw - rajów finansowych. Obecnie w ich pancernych kufrach umieszczonych jest 10 tys. mld dolarów, czyli prawie 5 razy więcej, niż wynosi PKB Francji, i znacznie więcej, niż można osiągnąć z zorganizowanej światowej przestępczości, tym bardziej że coraz trudniej jest umieszczać tego typu pieniądze w europejskiej strefie rajów finansowych. Dlatego ich obrońcy uważają, że prosperują one z racji ich niezbędności w świecie globalnego kapitalizmu. Stoją za tym poważne argumenty.
Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), przez raje finansowe przepływa 50 proc. światowego handlu. Skupiają one 4 tys. banków, 2/3 funduszy inwestycyjnych i 2 mln spółek-krzaków. Międzynarodowa finansjera widzi w Kajmanach czy Bermudach najlepsze miejsce dokonywania operacji finansowych. Trzeba też jasno powiedzieć, że zdecydowana większość działających tam instytucji to banki amerykańskie i europejskie. Największy bank światowy - Citigroup, posiada w rajach podatkowych 447 swoich oddziałów, łącznie z tak egzotycznymi miejscami jak Saint-Kitts i Nevis, Macao czy wyspy Turques et Caiques. Również banki francuskie mają tam swoje anteny. Jeszcze kilka tygodni temu BNP Paribas na stronie internetowej oferował usługi na wyspach Kajmanach, a Société Général proponowało francuskiemu klientowi przeniesienie części pieniędzy do Luksemburga.

Walka z anonimowymi kontami

W obliczu obecnego kryzysu światowego potęgi gospodarcze deklarują gotowość do walki z rajami finansowymi, choć zdaniem francuskich ekspertów, walka ta jest bardzo trudna i skomplikowana.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zapowiedział "postawienie pytań w tej kwestii" Andorze i Monaco,
co zostało odczytane jako zamach na suwerenność tych krajów. W tym kontekście niezbędne jest domaganie się jawności kont bankowych Luksemburga, kierowanego przez Jean-Claude'a Junckera, szefa unijnej Eurogrupy.
Francja, zdaniem ministra finansów Erica Woertha, będzie domagać się wprowadzenia obowiązku deklarowania przez banki zagranicznych kont ich klientów, opracowania nowej listy rajów finansowych, zrywania konwencji fiskalnych z krajami, które odmówią wymiany informacji bankowych, opodatkowania sum, nawet legalnie złożonych w rajach finansowych, obowiązku informowania przez banki o podejrzanych operacjach finansowych.
Te wymogi oznaczają w praktyce zniesienie tajemnicy bankowej.
Realizacja tych zamierzeń wymaga spójnej akcji wszystkich krajów europejskich.

Swoją determinację walki z rajami finansowymi wyraził również szef
Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Dominique Strauss-Kahn,
stwierdzając, że w stosunku do tego typu państw
"jak dotychczas stosowano lekką broń, ale jestem za dynamitową akcją".

W akcję tę zamierzają się też zaangażować Stany Zjednoczone. 18 lutego br. wymogły one na szwajcarskim banku UBS zapłacenie 780 mln dolarów za 250 jego klientów, którzy uciekali przed amerykańskim systemem fiskalnym.

Waszyngton posiada obecnie informacje o 52 tys. kont bankowych, które teoretycznie pozostają anonimowe.

Czy na dyskusji się skończy?

Zdaniem tygodnika "Le Point", Francja, która skrupulatnie przestrzega konwencji OCDE zabraniającej korumpowania funkcjonariuszy państwowych, "bez istnienia czarnego ekranu, za którym się kryje, nie mogłaby sprzedawać swoich samolotów czy central nuklearnych". Francuska Izba Kontroli ujawiła też, że France Domaine, instytucja zajmująca się zarządzaniem państwowymi nieruchomościami, sprzedała luksusowe budynki firmom zarejestrowanym w rajach finansowych.
Sceptycznie do efektów walki z rajami finansowymi podchodzą nawet członkowie parlamentarnej komisji powołanej w tym celu. Henri Emmanuelli, były minister finansów, dawny przewodniczący francuskiej Izby Kontroli, stwierdził, że wszyscy mają dobre chęci zaangażowania się w ten problem, ale "między wielkimi zapowiedziami a ich wdrożeniem upłynie sporo czasu". Wydaje się, że i rząd spuszcza z tonu. Prezydent Nicolas Sarkozy na ostatnim szczycie unijnym w Brukseli stwierdził, że "jest czymś nienormalnym, by banki, którym umożliwiamy odnowienie kapitału, współpracowały z rajami finansowymi".
Mimo tej deklaracji ostatnie finansowe wsparcie BNP Paribas nie było uwarunkowane żadnymi obostrzeniami. Jak na dzisiaj bardzo trudno będzie też zorganizować skoordynowaną akcję europejską, bo rajów podatkowych niekoniecznie trzeba szukać na egzotycznych wyspach. Są one w centrum Europy. Luksemburg, Austria i w pewnej mierze Belgia chronią tajemnicę bankową, a w Unii wszelkie decyzje dotyczące problemów fiskalnych podejmowane są jednością głosów. Trudno sobie wyobrazić, "by te trzy kraje podcięły sobie gałąź, na której siedzą", przekonuje Henri Emmanuelli.

"Dyskusji o walce z rajami finansowymi nie widać końca.

Nie przyniesie ona pieniędzy do kasy państwa, ale umożliwia odwrócenie uwagi opinii publicznej od prawdziwych problemów, jakimi są siła nabywcza i dług publiczny. Dług, który, nie oszukujmy się, będzie w części negocjowany i znajdzie się w rajach finansowych" - konkluduje "Le Point".
Franciszek L. Ćwik
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:16, 28 Lis '11   Temat postu: Re: Kiedy Polska rajem podatkowym Odpowiedz z cytatem

Jak firmy ogrywają polskiego fiskusa

Opublikowano: 28.11.2011 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Doradcy podatkowi wymyślili jak legalnie nie płacić w Polsce podatku od dywidendy.

Co mają ze sobą wspólnego G+J Gruner+Jahr Polska (wydawca m.in. magazynów Claudia, Naj, Focus i National Geographic), sieć supermarketów Real oraz Tele-Fonika Kable (największy producent kabli w Europie Środkowo-Wschodniej)? Wszystkie te firmy nie muszą w Polsce płacić 19 proc. podatku od dywidendy (zysku wypłacanego sobie przez właściciela firmy). Jak to możliwe?

Otóż w Polsce działają dwa główne rodzaje spółek: osobowe (np. jawna, komandytowa czy komandytowo-akcyjna) oraz kapitałowe (np. akcyjna albo z o.o.). W tych pierwszych właściciele odpowiada całym majątkiem za zobowiązania spółki, w drugich tylko do wysokości wkładu. W spółkach osobowych możliwe jest za to płacenie tylko 19 proc. podatku od zysku. W spółkach kapitałowych dodatkowo pobierany jest także 19 proc. podatek w momencie wypłaty pieniędzy przez właścicieli (tzw. podatek od dywidendy). Faktycznie opodatkowanie zysku w spółkach kapitałowych wynosi więc ok. 35 proc.

Jednak w 2005 r. doradcy podatkowi wymyślili jak połączyć zalety spółki osobowej (niższe podatki) z zaletami spółki kapitałowej (nie trzeba ryzykować całym majątkiem). Wykorzystali tzw. spółki komandytowo-akcyjne. Jako spółki osobowe mogą one płacić tylko 19 proc. podatek, ale za to jeden ze wspólników spółki tzw. komplementariusz musi odpowiadać całym majątkiem. Doradcy podatkowi zauważyli jednak, że zgodnie z prawem komplementariuszem nie musi być osoba fizyczna. Może być nim także spółka, np. sp. z o.o. z kapitałem 5 tys. zł (oczywiście odpowiedzialność takiej spółki też jest ograniczona tylko do tych 5 tys. zł).

A teraz zobaczmy jak odkrycie powyższej możliwości miało wpływ na liczbę rejestrowanych spółek komandytowo-akcyjnych w Polsce.

Liczba spółek komandytowo-akcyjnych w Polsce:
2002 – 14
2003 – 19
2004 – 27
2005 – 49 (odkrycie korzyści podatkowych)
2006 – 123
2007 – 284
2008 – 570
2009 – 745
2010 – 1089
2011 (dane na koniec czerwca) – 1278

Jak wynika z powyższej tabeli na koniec czerwca 2011 r. liczba spółek komandytowo-akcyjnych w Polsce wyniosła 1278, czyli ponad 26 razy więcej, niż sześć lat temu.

Opracowanie: Aleksander Piński
Na podstawie: Ministerstwo Sprawiedliwości
Źródło: Nowy Ekran
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Kiedy Polska rajem podatkowym
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile