Cytat: |
Nowy rząd, nowe ministerstwa, nowe zaplecza. Gabinety polityczne – sposób wynagradzania „wiernych” pomocników.
Po każdych wyborach przychodzi czas, na powołanie nowych ministrów. Ci z kolei, muszą dobrać odpowiednich ludzi do pomocy. Do obsadzenia jest całkiem sporo stanowisk. O ile w biurach, departamentach czy ścisłym kierownictwie obowiązują jeszcze jakieś zasady merytorycznego doboru pracowników, o tyle gabinet polityczny to już „wolna amerykanka” i autorytarne decyzje danego ministra. Tutaj kompetencje, doświadczenie czy wykształcenie schodzą na dalszy plan. Liczy się tylko zaufanie nowego członka rządu.
Swój gabinet polityczny powołał także nowy minister transportu – Sławomir Nowak. Skromny, zaledwie 3-osobowy. Karolina Kleszcz – szef gabinetu, Jakub Łuczywo – doradca i Michał Klimczak – asystent polityczny. Najciekawszy z całej trójki jest ten ostatni. Asystent polityczny, stanowisko – bądź, co bądź - poważne. Wydaje się, więc, że trzeba coś sobą reprezentować. Ukończyć studia, zdobyć wcześniej jakieś doświadczenie, w końcu legitymować się konkretną wiedzą. (...)
Czytaj więcej na:http://tematzastepczy.blogspot.com/2012/.....zarna.html |
Jak to minister Nowak zatrudnia wielce "uczonych" i "kompetentnych" asystentów. Za nasze pieniądze oczywiście. Przecież nie jego.