W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
A co z Syrią  
Podobne tematy
The Covert Origins of ISIS 7
Mali - no to się Francuzi urządzili 29
Egipt uznał Izrael za wroga nr 129
Pokaz wszystkie podobne tematy (12)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
48 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 158624
Strona:  «   1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 40, 41, 42   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:38, 13 Wrz '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem





http://colonelcassad.livejournal.com/2955709.html#comments
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:33, 20 Wrz '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

American Conservative: „pomyłka wywiadu” w Syrii będzie USA wiele kosztować

© AP Photo/ Manu Brabo Światowa prasa 13:57 19.09.2016(zaktualizowano 21:05 19.09.2016) Krótki link The American Conservative 5631971360 „Pomyłkowy” nalot sił międzynarodowej koalicji na pozycje syryjskiej armii może wiele kosztować Amerykę, uważa publicysta magazynu The American Conservative Daniel Larison. Naloty sił koalicji na pozycje wojsk syryjskich w pobliżu lotniska Dajr az-Zaur © AFP 2016/ GEORGE OURFALIAN „Amerykański nalot nie mógł być pomyłką” Pentagon oświadczył, że nalot mógł być wynikiem „błędu wywiadu”. Zakładając, że to prawda, to błąd stawia USA w bardzo kłopotliwej i destrukcyjnej sytuacji, zauważa dziennikarz. Ponadto pokazuje to, jak niebezpieczna może być kampania bombardowania w warunkach wielostronnej wojny domowej, jaka teraz panuje w Syrii. Sytuacja jest tym bardziej zaskakująca, że zaatakowano wojska walczące z „Państwem Islamskim” (organizacja zakazanej w Rosji — red.). W rzeczywistości na „błędzie” USA skorzystali terroryści i ten argument może być użyty przeciwko Waszyngtonowi przez Moskwę czy Damaszek. Ponadto do tego incydentu doszło w bardzo złym momencie — akurat tuż po zawarciu z rosyjską stroną porozumienia o zawieszeniu broni w Syrii, dodaje sprawozdawca gazety. Patrolowanie przez NATO przestrzeni powietrznej nad rejonem bałtyckim © REUTERS/ Ints Kalnins Syria: w nalotach koalicji zginęło 62 syryjskich żołnierzy Po tym zdarzeniu zaczęły pojawiać się wezwania do amerykańskich władz, aby uzasadniły ataki na żołnierzy walczących przeciwko PI i uzasadniły „pomyłkowe” działania, które stały się bardzo przydatne dla terrorystów. Ta „twarda postawa” w stosunku do Syrii może być obarczona znacznym wzrostem napięć i w przyszłości mogłaby skazać na niepowodzenie wszelkie szanse na dyplomatyczne rozwiązanie, podsumowuje dziennikarz. Samoloty koalicji antyterrorystycznej w sobotę czterokrotnie zaatakowały syryjskie wojska, które były otoczone przez bojowników PI (grupa zakazana w Rosji) w pobliżu Dajr az-Zaur.
Zginęło 62 żołnierzy, a około 100 zostało rannych.
Pentagon wyraził „żal” i oświadczył, że celem nalotów mieli być terroryści.

Czytaj więcej: http://pl.sputniknews.com/swiatowa_prasa.....wiadu.html

„16 sierpnia 2003 rząd libijski podpisał ugodę i wziął na siebie odpowiedzialność za zamach nad Lockerbie[
oraz zobowiązał się wypłacić rodzinie każdej z ofiar po 10 milionów dolarów,
w efekcie czego sankcje ONZ zostały zniesione”
Policzę:
62 razy 10 milionów dolarów 620 milionów dolarów plus inflacja,

za każdego rannego po 5 mln dolarów - równa się 500 milionów dolarów plus inflacja,
plus za zniszczony sprzęt,
plus naprawienie szkód wojennych
ONZ powinien nałożyć sankcje na koalicjantów z tego bandyckiego napadu.
USA,
Anglia,
Dania
i Australia!
-przyznały się do tego ataku
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Świniopas




Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 657
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 08:03, 21 Wrz '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem


Cytat:
Rosja opublikowała kadry z obserwacji ostrzelanego w Syrii konwoju pomocy humanitarnej

20.09.2016
Oficjalny przedstawiciel rosyjskiego Ministerstwa Obrony poinformował, że za ostrzelanym konwojem pomocy humanitarnej w prowincji Aleppo jechał samochód terrorystów z wyrzutnią pocisków moździerzowych.

Kadry z obserwacji ostrzelanego w Syrii konwoju pomocy humanitarnej pokazał na antenie rosyjski kanał Rossija-1. "Analiza nagrań z samolotów bezzałogowych wczorajszego przemieszczania się kolumny pomocy humanitarnej po kontrolowanych przez terrorystów terenach w prowincji Aleppo pozwoliła na wyjaśnienie nowych szczegółów. Na wideo wyraźnie widać, jak razem z tą kolumną bojownicy przerzucają furgonetkę z przyczepioną wyrzutnią pocisków dużego kalibru" — powoedział oficjalny przedstawiciel rosyjskiego Ministerstwa Obrony, generał major Igor Konaszenkow. "Nie jest jednak jasne, kto kogo "kryje" — wyrzutnia — kolumnę z wolontariuszami "Białych kasków" czy też na odwrót? I, przede wszystkim, gdzie zniknęła ta wyrzutnia, gdy kolumna przybyła do celu i do kogo z niej strzelano podczas postoju i rozładunku" — dodał Konaszenkow.

Ale co to kogo obchodzi ?
DZYNDZLOLINA SIĘ ROZWODZI !!!
Yellowstone - jedyna nadzieja na pokój na świecie!
Yellowstone - rusz dupę!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:49, 27 Wrz '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Damaszek ma nagrania rozmów wojskowych USA z PI Iliya Pitalev 26.09.2016

Damaszek posiada dane o rozmowach amerykańskich wojskowych z bojownikami PI (organizacja terrorystyczna „Państwo Islamskie" zakazana w Rosji) przed natarciem bojowników pod Deir ez-Zor po nalocie na armię Syrii, powiedziała w poniedziałek przewodnicząca Rady Narodowej Syryjskiej Republiki Arabskiej Chadija Abbas.

Samoloty międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej 17 września naniosły cztery uderzenia na syryjskie wojska, które były otoczone przez grupę PI w obszarze lotniska Deir ez-Zor, zabijając 62 żołnierzy i raniąc około 100 osób. Główne dowództwo Sił Zbrojnych USA oświadczyło, że USA potwierdzają fakt nalotów amerykańskiej koalicji pod Deir ez-Zor.

„Syryjska armia podsłuchała pertraktacje między Amerykanami i Daesh (arabski skrót PI — red.) przed nalotami na Deir ez-Zor… Amerykańskie siły wysłały Daesh do ataku na pozycje syryjskich wojsk po realizacji tych nalotów" — powiedziała Chadija Abbas w Teheranie. Abbas, którą cytuje libańska stacja telewizyjna „Al Mayadeen", powiedziała, że Damaszek ma dowody na zamierzone naniesienie przez USA uderzeń na pozycje syryjskiej armii w Deir ez-Zor. Szczegóły, zaznaczyła parlamentarzystka, zostaną ogłoszone później.
http://pl.sputniknews.com/swiat/20160926.....mskie.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Gasienica




Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 532
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:24, 28 Wrz '16   Temat postu: Rosja zbombardowała tajną bazę wywiadu USA w Syrii Odpowiedz z cytatem

20 września Rosja zbombardowała tajną bazę wywiadu USA/GB/Turcji/Izraela w Syrii?

Ot, coś ciekawego przyszło pocztą e-mailową. Rosjanie 20 września ponoć się zemścili za wcześniejsze zbombardowanie przez USraków stacjonarnych wojsk syryjskich w Deir Azzor (62 żołnierzy zabitych, ponad 100 rannych). GlobalResarch przytacza irańską agencję Fars, która podaje, że 3 wystrzelone z okrętów na Morzu śródziemnym pociski „kaliber” trafiły w nawpół tylko tajną bazę wywiadowczą koło Aleppo, w której zginęło ponad dwa tuziny (25-30) oficerów wywiadu GB, USA, Izraela, Turcji, Kataru, itd. Sprawę oczywiście przemilczają media zarówno Zachodu jak i Rosji, ale w Izraelu zaczyna sie z tego powodu szum:

http://www.timesofisrael.com/russia-moss.....po-strike/

http://www.globalresearch.ca/u-s-coaliti.....rt/5547099

Cytat:
U.S. Coalition Intelligence „Operations Room” Inside Syria, Destroyed by
Russian Missile Attack: Thirty Israeli, American, British, Turkish,
Saudi, Qatari Intelligence Officials Killed, Report

By Prof Michel Chossudovsky

Global Research, September 22, 2016

The US and its allies had established a Field Operations Room in the
Aleppo region integrated by intelligence personnel. Until it was
targeted by a Russian missile attack on September 20, this
„semi-secret” facility was operated by US, British, Israeli, Turkish,
Saudi and Qatari intelligence personnel.

According to Fars News, this intelligence facility was attacked by
Russia in the immediate wake of the US Air Strikes against Syrian SAA
forces at Deir Ezzor in support of the ISIS-Daesh terrorists. „The
Russian warships stationed in Syria’s coastal waters targeted and
destroyed a foreign military operations room, killing over two dozen
Israeli and western intelligence officers”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:10, 28 Wrz '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prawie połowa ofiar w Alepo to dzieci.

http://www.telesurtv.net/news/Casi-la-mi.....-0049.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 06:39, 01 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Minister spraw zagranicznych Rosji obarczył USA winą za ochranianie terrorystów zwanych "buntownikami konstruktywnymi" w celu wsparcia rezygnacji prezydenta Bashara al Asada, ponieważ żaden z ich ataków ich nie dotknął.

http://www.telesurtv.net/news/EE.UU.-pro.....-0052.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:53, 01 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Przywódca Al-Kaidy twierdzi, że USA wspomaga ekstremistów. Ameryka oburzona: „To bzdury!” Wrz 28, 2016

źródło: pikio.pl, flickr.com

Niemieckiemu dziennikarzowi, Jurgenowi Todenhoferowi udało się przeprowadzić wywiad z dowódcą syryjskiego oddziału Al-Kaidy – Al-Nusry. Abu Al Ezz, przywódca formacji, podczas rozmowy z Niemcem, powiedział, że jego oddziały otrzymują wsparcie od krajów Zachodu. Oprócz dostaw broni, dżihadyści mają być wspierani także przez zachodnich ekspertów wojskowych.

Zdaniem przywódcy syryjskiej Al-Kaidy, jego oddziały mają otrzymywać pomoc finansową od Stanów Zjednoczonych. Dzieje się to nie bezpośrednio. Według Al Ezza, Ameryka przekazuje pieniądze swoim sojusznikom, którzy następnie oddają je dżihadystom. Jednak nie tylko Stany finansować mają ekstremistów.

– Stany Zjednoczone wspierają opozycję w Syrii, ale nie bezpośrednio. Oni wspierają państwa, które potem pomagają nam. Dostaliśmy 500 milionów syryjskich funtów od Arabii Saudyjskiej. Do tego przed atakiem na szkołę w Al Muslimiya Saudowie zapłacili nam 5 milionów dolarów, a Katar przekazał nam 1,5 miliona rialów. Izrael daje nam wsparcie, bo jest w stanie wojny z Syrią i libańskim Hezbollahem – oświadczył Al Ezz.

Oprócz wsparcia finansowego, Al-Nusra ma otrzymywać też całe transporty sprzętu wojskowego – czołgi, amunicję, wyrzutnie rakietowe. Oprócz zabójczej broni, do obozów Al-Nusry trafiać też mają wojskowi eksperci tureccy, katarscy, saudyjscy, izraelscy i amerykańscy, którzy uczą dżihadystów obsługi sprzętów.

Zdarzać się ma, że kraje Zachodu pomagają też swoim obywatelom, którzy udają się do Syrii, by Al-Nusra wcieliła ich w swoje szeregi. Według Al Ezza, mocarstwa zachodnie miały „przetrzeć szlak” wędrówek, którym ci ludzie zmierzają na Bliski Wschód.

Przywódca syryjskiej Al-Kaidy wypowiedział się też w temacie ISIS, które jego zdaniem ma być wykorzystywane do walki politycznej przez „wielkie siły”. Przywódcy Państwa Islamskiego mają być w stałym kontakcie i współpracy z „zagranicznymi wywiadami”.

– Byliśmy kiedyś w sojuszu z Państwem Islamskim, jednak ISIS było wykorzystywane do celów politycznych przez wielkie siły jak Ameryka. Ich poglądy stały się różne od naszych. Większość liderów Państwa Islamskiego współpracuje z zagranicznymi wywiadami – wyjaśnia lider Al-Nusry.

Al Ezz stwierdził też, że walka w Syrii jest ciężka, gdyż w rzeczywistości rozgrywa się tam potyczka między wielkimi mocarstwami. Z jednej strony jest Ameryka, która wspiera dżihadystów i rebeliantów, z drugiej – Rosja, która stoi za rządem syryjskim i prezydentem Baszarem al-Asadem.

Wojsko i władze Stanów Zjednoczonych stanowczo zaprzeczają tym rewelacjom. Zdaniem rzecznika Departamentu Stanu, Marka Tonera, słowa Abu Al Ezza to „kompletne bzdury”.

– To kompletna bzdura. Nigdy nie wspieraliśmy Al-Nusry w żaden sposób – komentuje Toner.
http://pikio.pl/przywodca-syryjskiej-al-.....to-bzdury/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FortyNiner




Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 2131
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:59, 09 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

UN Security Council Unable to Agree on Syria Resolution


A French-drafted resolution was vetoed by Russia, while a Russian-drafted resolution also failed to garner enough support.
Russia vetoed a French-drafted U.N. Security Council resolution on Saturday that would have demanded an end to air strikes and military flights over Syria's city of Aleppo, while a rival Russian draft text failed to get a minimum nine votes in favor.

RELATED:
Syria's Assad Offers Rebels Amnesty If They Surrender Aleppo

Moscow's text was effectively the French draft with Russian amendments. It removed the demand for an end to air strikes on Aleppo and put the focus back on a failed Sept. 9 U.S./Russia ceasefire deal, which was annexed to the draft.

Russia only gained the support of China, Venezuela and Egypt for its draft resolution. Angola and Uruguay abstained, while the remaining nine council members voted against.

Russian U.N. Ambassador Vitaly Churkin, who is council president for October, described the dual votes on Saturday as one of the "strangest spectacles in the history of the Security Council."


http://www.telesurtv.net/english/news/UN.....-0001.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:22, 10 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bitwa o Aleppo
Pierwsza dekada października, uliczne boje filmowane z obu stron konfliktu
http://ruskaprawda.livejournal.com/2721.html
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Piioottrr




Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 990

PostWysłany: 18:45, 12 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Syria - Is The U.S. Preparing A "False Flag" Bombing?

Cytat:
The first three pics are of an U.S. F/A-18 fighter and attack aircraft in Russian coloring. (The wingtips are raised for storage as this is a carrier enabled plane. The windows of the raised cockpit hood are covered with white sun protection sheets.) On the bottom right is a picture of a Russia SU-34 in the usual Russian color scheme as it is also used by the Russian contingent in Syria.

It would be extremely difficult to distinguish these like-colored planes from each other in a shaky fly-by and "bombing" video.

The U.S. regularly uses planes in "enemy" color schemes as "aggressor force" during training and maneuvers. It helps U.S. pilots to get used to "enemy" targets during air-to-air combat training. So this can all be, like Christian Borys assumes, "standard training".

But there is also Kerry's talk with the Syrian opposition and his explicit request for videos of "Russian" jets bombing in Syria.

Wiecej http://www.moonofalabama.org/2016/10/is-.....syria.html
_________________
https://www.biblest.com.pl/dziennik.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:38, 12 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piioottrr napisał:
Syria - Is The U.S. Preparing A "False Flag" Bombing?

Cytat:
The first three pics are of an U.S. F/A-18 fighter and attack aircraft in Russian coloring. (The wingtips are raised for storage as this is a carrier enabled plane. The windows of the raised cockpit hood are covered with white sun protection sheets.) On the bottom right is a picture of a Russia SU-34 in the usual Russian color scheme as it is also used by the Russian contingent in Syria.

It would be extremely difficult to distinguish these like-colored planes from each other in a shaky fly-by and "bombing" video.

The U.S. regularly uses planes in "enemy" color schemes as "aggressor force" during training and maneuvers. It helps U.S. pilots to get used to "enemy" targets during air-to-air combat training. So this can all be, like Christian Borys assumes, "standard training".

But there is also Kerry's talk with the Syrian opposition and his explicit request for videos of "Russian" jets bombing in Syria.



Wiecej http://www.moonofalabama.org/2016/10/is-.....syria.html


Dla prowokacji nie ma znaczenia kolor samolotu z 5km nie widać go. Oni przemalowują dla treningu w irańskie barwy też przemalowują.


[quote="aximia"]
Tańcząca napisał:
Syria: Amerykanie malują swoje samoloty bojowe w barwy sił powietrznych Rosji! Prowokacja? [wideo]
Odmienne zdanie zaprezentował jeden z kanadyjskich dziennikarzy, który stwierdził, że przemalowane myśliwce F/A-18 wykorzystywane są do celów treningowych (m.in. w symulowanych starciach lotniczych, gdzie udają konstrukcje rosyjskie).
http://www.dzienniknarodowy.pl/3165/syri.....jowe-w-ba/



Prawdopodobnie tak właśnie jest tu przykład F 14 w barwach Iranu


A tu udają sowietów:




_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:56, 23 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="aximia"]
Piioottrr napisał:
Syria - Is The U.S. Preparing A "False Flag" Bombing?

Cytat:
The first three pics are of an U.S. F/A-18 fighter and attack aircraft in Russian coloring. (The wingtips are raised for storage as this is a carrier enabled plane. The windows of the raised cockpit hood are covered with white sun protection sheets.) On the bottom right is a picture of a Russia SU-34 in the usual Russian color scheme as it is also used by the Russian contingent in Syria.

It would be extremely difficult to distinguish these like-colored planes from each other in a shaky fly-by and "bombing" video.

The U.S. regularly uses planes in "enemy" color schemes as "aggressor force" during training and maneuvers. It helps U.S. pilots to get used to "enemy" targets during air-to-air combat training. So this can all be, like Christian Borys assumes, "standard training".

But there is also Kerry's talk with the Syrian opposition and his explicit request for videos of "Russian" jets bombing in Syria.



Wiecej http://www.moonofalabama.org/2016/10/is-.....syria.html


Dla prowokacji nie ma znaczenia kolor samolotu z 5km nie widać go. Oni przemalowują dla treningu w irańskie barwy też przemalowują.


aximia napisał:
Tańcząca napisał:
Syria: Amerykanie malują swoje samoloty bojowe w barwy sił powietrznych Rosji! Prowokacja? [wideo]
Odmienne zdanie zaprezentował jeden z kanadyjskich dziennikarzy, który stwierdził, że przemalowane myśliwce F/A-18 wykorzystywane są do celów treningowych (m.in. w symulowanych starciach lotniczych, gdzie udają konstrukcje rosyjskie).
http://www.dzienniknarodowy.pl/3165/syri.....jowe-w-ba/



Prawdopodobnie tak właśnie jest tu przykład F 14 w barwach Iranu


A tu udają sowietów:





Jakie to ma znaczenie przemalowywanie na irańskie barwy skoro Iran i tak przecież nie używa samolotów tego typu. O ile się niemylę Iran jest objęty sankcjami na zakup amerykańskiego uzbrojenia więc skąd by mieli F-16?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:43, 23 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Azyren napisał:


Jakie to ma znaczenie przemalowywanie na irańskie barwy skoro Iran i tak przecież nie używa samolotów tego typu. O ile się niemylę Iran jest objęty sankcjami na zakup amerykańskiego uzbrojenia więc skąd by mieli F-16?


Nie no, modele wszystkich tych samolotów są amerykańskie i dla ćwiczeń te amerykańskie samoloty malowane są w barwy wrogich państw typu Rosja czy Iran. Zabawa w berka taka. Jeden amerykaniec udaje Ruska (ten przemalowany) i typu atakuje a drugi amerykański samolot, nie przemalowany - typu kontratakuje, goni czy coś tam.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:37, 26 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Samoloty bojowe USA w rosyjskich barwach – czyżby zwiastun ataku pod fałszywą flagą? 13.10.2016 iza

Trochę spekulacji, ale bynajmniej nie bezzasadnych i warto mieć na uwadze na wypadek kolejnej „wielkiej przewiny Rosji” (Uwaga: obrazki klikalne!) UAKTUALNIENIE pod postem.

Scott Humor
The Saker
10 października 2016



Po siedemnastym września, kiedy siły powietrzne USA zbombardowały wojska syryjskie, oblegane przez amerykańskie wojska terrorystyczne w mieście Deir ez-Zor, oraz po prowokacji z konwojem humanitarnym ONZ czekaliśmy na następną prowokację Pentagonu i CIA. Wojskowym specom od PSYOP płaci się miliony dolarów za wymyślanie tych prowokacji, a my, wspólnie, próbujemy zapobiec ich przeprowadzeniu oraz rozwikłać je, kiedy się odbędą. Robimy to jako wolontariusze.

Poniżej znajdziecie kilka informacji do przemyślenia.

6 października 2016 r. Christian Borys, kanadyjski dziennikarz, przebywający w Europie Wschodniej i Środkowej, piszący dla takich mediów, jak VICE, Guardian, RFERL, The Daily Beast, MacleansMag, TheEIU, Global Television i Al Jazeera, zamieścił następujący tweet: „USA malują swoje samoloty F/A-18, upodabniając je do rosyjskich odrzutowców w Syrii. Standardowy trening, ale mimo to interesujący.



9 października niektórzy ze śledzących przeloty samolotów zauważyli pewną niespójność w trasie lotu samolotu ukraińskich linii lotniczych. Część lotu pasażerskiego z Ukrainy do Izraela [w rzeczywistości do Jordanii] odbyła się dość nietypową i niebezpieczną trasą. Ukraińskie Śródziemnomorskie Linie Lotnicze [UM Airlines] (kod lotu: UF781), status lotu: z Kijowa do Ammanu.



Ogólne informacje o locie: Lot Ukraińskich Śródziemnomorskich Linii Lotniczych UF781 – info i status lotu. Lot UF 781 łączy lotnisko lotnisko Boryspol w Kijowie z lotniskiem Queen Alia Intl Ammanu. Lot jest obsługiwany przez przewoźnika Ukrainian Mediterranean Airlines (kod IATA: UF, kod ICAO: UKM). Odległość między tymi dwoma portami lotniczymi wynosi około 2085 km, a czas lotu około 3 godzin 18 minut (czas lotu jest przybliżony i zależy od trasy w powietrzu i typu samolotu). Dla lotów niektórych linii lotniczych (i na główne lotniska) można znaleźć informacje w czasie rzeczywistym na temat przylotu lub odlotu, ewentualnego opóźnienia lub odwołania lotu, a także aktualny status lotu.



Jak widać, samolot lot UF-781 wykonał ostry zakręt w lewo i zrobił pętlę w syryjskiej przestrzeni powietrznej, zamiast lecieć bezpieczną trasą nad Izraelem. W drodze powrotnej ponownie przeleciał nad Syrią.

Wziąwszy pod uwagę fakt, że walczące w Syrii amerykańskie wojskowe oddziały terrorystyczne właśnie dostały od Pentagonu MANPADS [typ przenośnego systemu przeciwlotniczego], obranie trasy lotu nad syryjską strefą działań wojennych nie jest szczególnie mądrym pomysłem. Może uda nas się dowiedzieć, kto był pilotem? Ciekawe też, co pasażerowie o tym myśleli? Przychodzi mi do głowy kilka możliwości, co mogło się zdarzyć. Wymienię je niżej.

Ponadto, również 9 października jeden z izraelskich członków grupy śledzącej trasy lotów zamieścił na Twitterze dość szczególny zrzut ekranu:

Co najmniej 4 smoloty USN [marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych] (P8A & TEX2), 1 NASA, 1 USArmy BE20 wraz z AZAZ909 c/s [call sign] zwykle używany przez RuAF @planesonthenet ??



Wygląda na to, P-8 to mogły być samoloty wracające na Florydę po ewakuacji w związku z huraganem. Ale dlaczego radar miałby widzieć DWA rosyjskie samoloty AWACS [statek powietrzny wczesnego ostrzegania] AZAZ909 ?

Yaniv Schwartz zamieścił też komentarz: „jeśli odtworzycie ten ekran, zobaczycie że te dwa Azazy mają dokładnie te same hex i reg… Może to błąd, albo jakaś inna zagadka”. To znaczy, że radar widział dwa statki powietrzne o tym samym kodzie szesnastkowym i numerze rejestracyjnym. Co jest możliwe tylko w razie fałszywki, podszywania się.

Trochę więcej na ten temat tutaj:

Aviation transponder interrogation modes https://en.wikipedia.org/wiki/Aviation_transponder_interrogation_modes

Hex Codes and their allocation http://www.airnavsystems.com/forum/index.php?topic=3181.0.

Podsumowanie

Mamy informację, że przynajmniej w ubiegłym tygodniu siły powietrzne USA, w pocie, krwi i ze łzami, przemalowywały swoje F-y na błękitno-białe barwy rosyjskich SU.

Podczas tego bogatego w wydarzenia tygodnia Pentagon oświadczył, że – poprzez swoich pełnomocników lub bezpośrednio – zabije więcej rosyjskich żołnierzy w Syrii i więcej Rosjan w rosyjskich miastach.

Rosja odpowiedziała obietnicą zestrzelenia „niezidentyfikowanych obiektów latających” i wszystkiego, co rosyjskie siły powietrzne będą uważały za zagrożenie.

Rosja zainstalowała też swoje wyrzutnie rakiet obrony powietrznej S-300.

Mamy dowody na przemalowanie amerykańskich myśliwców na barwy Rosji. I mamy dowody, że amerykańskie myśliwce leciały z transponderami, które zdołały oszukać radary, naśladując kody (hex i reg) rosyjskiego samolotu rozpoznawczego. Kody były identyczne jednocześnie dla dwóch samolotów, ale to wystarczy na użytek prowokacji.

Następnie mamy ukraiński samolot w drodze do Ammanu, stolicy Jordanii, który pojawił się w strefie zakazu lotów nad Syrią.

Możliwe opcje…

- Przemalowanie amerykańskiego samolotu bojowego na rosyjskie barwy nie było elementem „regularnego szkolenia”;
- Rząd Ukrainy wysyłał swój samolot międzynarodowych linii w strefę wojny, żeby został zestrzelony przez amerykański myśliwiec, udający rosyjskiego samolot wojskowy – w celu obwinienia Rosji;
- Inny wariant. USA zestrzeliwują ukraiński samolot nad terytorium kontrolowanym przez amerykańską armię terrorystyczną (ISIS, Daesh Al Nusra, Kurdowie) i obwinia rosyjskie S-300. Na terenie kontrolowanym przez amerykańskich terrorystów niemożliwe byłoby dowiedzenie, że to nieprawda, tak jak było z MH17 w Donbasie.
- W ciągu ostatnich dwóch tygodni amerykańskie samoloty rozpoznawcze odbyły kilka lotów wzdłuż krymskiej linii brzegowej, aby uzyskać odczyty parametrów rosyjskich radarów, ponieważ USA potrzebowały znać dokładne parametry radarów, żeby wykalkulować, co one odczytują, a to po to, żeby wyemitować sygnał transpondera rosyjskiego AZAZ909 i sygnały ADS-B [podające położenie samolotu].
- Nad stanem Maryland nie przeleciał żaden samolot podszywający się pod AZAZ, ale jest to próba oszukania radarów cywilnych i wykorzystania danych ze stron śledzących loty do sfałszowania informacji o locie. W istocie rzeczy – do zamieszczenia na cywilnych radarach fałszywych danych o nieistniejących statkach powietrznych – takich, które Pentagon chciałby pokazać każdemu internaucie. W tym konkretnym wypadku Pentagon chce, by ludzie myśleli, że nad Waszyngtonem przeleciały dwa rosyjskie odrzutowce rozpoznawcze.
- Zazwyczaj inni trakerzy lotów potwierdzają interesujące informacje, jeśli się takie trafią. W tym przypadku – wszyscy milczą. Czy milczą dlatego, że wiedzą, że to podróbka? Być może sam „Yaniv Schwartz” jest częścią jakiejś intrygi, której autorzy dystrybuują te informacje, żeby wywołać panikę wśród naiwnego amerykańskiego społeczeństwa.

To wszystko, co mam teraz …
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam,
Scott

Komentarz SOTT: Desperackie czasy, to i desperackie kroki? USA szukają dowolnego pretekstu, żeby umieścić Rosję na celowniku, nawet jeśli sami go spreparują.

UAKTUALNIENIE:

1. Malowanie samolotów wojskowych na barwy wroga, a nawet wykorzystywanie jego taktyk, okazuje się być dość powszechnie stosowane w manewrach i treningach USArmy. (RT, komentarze u Sakera)

2. „Julian Röpcke jest znanym antyasadowskim naganiaczem (występuje także jako “Jihadi Julian”). Christian Borys jest kolejnym sługusem Imperium. Wziąwszy więc pod uwagę źródła i sposób, w jaki te ‚informacje’ przedstawiono, wygląda na to, że ktoś CHCIAŁ wzniecić dyskutowanie teorii spiskowych”. – „Z”, komentarz u Sakera. Całkiem możliwe. Na przykład po to, żeby łatwiej było później ośmieszyć wszelkie kwestionowanie wersji oficjalnych w wypadku faktycznej operacji pod fałszywą flagą. Najprawdopodobniej tak właśnie powstały na przykład teorie o udziale „aktorów” w bostońskim ataku podczas maratonu. I chwyciło. Na równi z płaską ziemią.

Tłumaczenie: PRACowniA
Artykuł na SOTT: US fighter jets painted in Russian colors – precursor to a false flag attack? https://www.sott.net/article/330788-US-f.....lag-attack
https://pracownia4.wordpress.com/2016/10.....#more-9812
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:46, 26 Paź '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W Syrii USA dostają od Rosji mata. Należy się spodziewać wzmożonego terroryzmu, a nie wojny atomowej 18.10.2016 iza
Joe Quinn
Sott.net
6 października 2016 22:58 UTC

Sputnik/Andrey Stenin

Jeśli przypadkiem jesteś członkiem „wspólnoty międzynarodowej” – to znaczy, jeśli mieszkasz w Ameryce Północnej, Europie albo Australii / Nowej Zelandii – być może zauważyłeś w ostatnich latach subtelną zmianę w tym, co „wiesz” o Rosji i jej prezydencie Władimirze Putinie. Rosja, wcześniej po prostu jeden z krajów, które może chciałbyś pewnego dnia odwiedzić, zmieniła się, wraz z jej przywódcą, w źródło wszelkich problemów na świecie.

Poczynając od „rosyjskiej agresji w Europie”, przez „aneksję Krymu i podsycanie wojny domowej na Ukrainie”, „zestrzelenie samolotów pasażerskich” i „zhakowanie amerykańskiej demokracji”, po „bombardowanie niewinnych cywilów i szpitali” (i zajączków), „stworzenie europejskiego kryzysu uchodźców”, posiadanie monopolu na „sponsorowany przez państwo doping” i „wspieranie terrorystów w Syrii” – wygląda na to, że Rosja niewiele więcej mogła zrobić, żeby kompletnie spieprzyć tę planetę.

Oczywiście bystry czytelnik zauważył, że większość z tych zarzutów pochodzi od amerykańskich polityków, teoretyków politycznych i gazet.

W ostatnich tygodniach ilość antyrosyjskiego jadu, wylewającego się z miejsc typu Departament Stanu USA, osiągnęła taki poziom, że można nam wszystkim wybaczyć zajęcie się jogą w oczekiwaniu na moment, kiedy będziemy musieli wykonać manewr niezbędny do pocałowania się na do widzenia w naszą zbiorową pupę pośród globalnej pożogi atomowej.

Ale egzystencjalne zagrożenie „gorącą” wojną pomiędzy Rosją i USA jest raczej ideą rodem z koszmarów sennych i propagandy niż rzeczywistością. Rzeczywistość jest taka, że te „wyjątkowe” USA nie mają już żadnej opcji, w tym jądrowej, jeśli chodzi o utrudnianie wyłonienia się Rosji jako światowego mocarstwa o globalnych wpływach.



W ciągu ostatnich 70 lat USA i ich sojusznicy rozszerzyli swoją kontrolę (takimi czy innymi środkami i w takiej czy innej formie) na większość świata, z chlubnym wyjątkiem Rosji i Chin. Kiedy w 1991 roku „upadł” Związek Radziecki, w gmachach władzy w Ameryce było dużo radości i antycypacji – radość, że w „zderzeniu cywilizacji” zatriumfował kapitalizm i oblizywanie się amerykańskich wielonarodowych korporacji w oczekiwaniu na „otwarcie” ogromnych zasobów energetycznych Rosji. W latach 90. zachodni agenci dwoili się i troili, żeby przejąć kontrolę nad zasobami Rosji. Ale wtedy pojawił się Władimir Putin.

Putin, wybrany na prezydenta w 2000 roku, popsuł Zachodowi grabieżczą wyprawę, wyrzucił albo asymilował rosyjskich oligarchów i ich zachodnich kumpli i stopniowo odzyskał kontrolę nad Rosją, jej zasobami i narodem. Ale zabezpieczenie ojczyzny było tylko pierwszym krokiem dla prezydenta o „chodzie rewolwerowca”. Putin zabrał się również za cichą, ale głęboką modernizację rosyjskiego wojska, cały czas przy tym podkreślając zainteresowanie Rosji współpracą z Zachodem i utrzymując przyjazne stosunki z zachodnimi politykami.

Ale zachodni drapieżny, zmilitaryzowany kapitalizm wciąż wiązał swoje plany z Rosją, a w Waszyngtonie zakładano, że prędzej czy później Rosja skapituluje wobec strategii faktów dokonanych Nowego Amerykańskiego Stulecia. W końcu w ramach prowadzonej przez USA „globalizacji” zrobiono wszystko, żeby uniemożliwić jakiemukolwiek krajowi obranie niezależnej ścieżki; Nawet Rosja z jej ogromnymi zasobami ropy naftowej i gazu (od których zależna jest Europa) nie może przecież ignorować politycznego faktu narzucania kontroli przez Waszyngton.

Kiedy trzeba było Rosji o tym przypomnieć, zawsze były pod ręką gotowe do przeprowadzenia aktów „destabilizacji” działające w Rosji, a wspierane przez Zachód pozarządowe organizacje „społeczeństwa otwartego” oraz oczywisty fakt całkowitego podporządkowania się Europy amerykańskiemu dyktatowi. Ponadto konsekwentnie podsuwano Putinowi pod nos świadectwa niezwykłej sprawności i waleczności amerykańskiego wojska poprzez stałe rozszerzanie NATO w Europie Wschodniej.

Grudzień 2013 – Nuland i Pyatt rozdają ciasteczka w Kijowie

W roku 2013 – ku ogromnej frustracji Waszyngtonu – Putin wciąż trzymał się przestarzałej koncepcji suwerenności narodowej i prawa Rosji do rozszerzania swoich wpływów i partnerstwa za granicą, w szczególności w Syrii i Iranie. No to Waszyngton zdecydował, że potrzebne jest jasne przesłanie o konieczności „posłuszeństwa”. Ostrzeżenie przyszło na początku 2014 roku, w postaci wspieranego przez Zachód zamachu stanu na Ukrainie – w kraju wieloletniego rosyjskiego sojusznika i historycznej „strefie buforowej” pomiędzy Rosją i NATO.

W Kijowie został zainstalowany żenująco prozachodni reżim kliencki, z oczywistą implikacją, że wkrótce zostanie Rosji odmówiony dostęp do jej historycznego czarnomorskiego portu w Sewastopolu, umożliwiającego rosyjskiej marynarce dostęp do Morza Śródziemnego. Najprawdopodobniej jednym z celów sponsorowanego przez USA zamachu stanu na Ukrainie było odwrócenie uwagi Rosji i tym samym opóźnienie wzięcia przez nią aktywnego udziału wojskowego w Syrii. Pamiętajmy, że zaledwie kilka miesięcy wcześniej Rosja z powodzeniem pośredniczyła w zawarciu umowy dyplomatycznej w sprawie pozbycia się przez Syrię zapasów broni chemicznej, tym samym zapobiegając w ostatniej chwili zastosowaniu wobec Syrii strategii „szoku i przerażenia”.

Zamach na Ukrainie był dla Rosji posunięciem się za daleko i kiedy miliony Rosjan na Krymie wzdrygały się na myśl o podleganiu brutalnym neonazistowskim zachodnim sługusom w Kijowie, Rosja pomogła im w zorganizowaniu referendum w sprawie niepodległości i przyłączenia się do Federacji – i tak Krym, wraz z czarnomorskim portem w Sewastopolu, stał się częścią Rosji przy poparciu 96% głosujących. Gdy Rosjanie na wschodzie Ukrainy zareagowali tak samo jak Krym i zażądali niezależności, z myślą o potencjalnym przystąpieniu do Federacji Rosyjskiej, rosyjski rząd zatroszczył się o to, żeby przynajmniej mieli czym się bronić przed kijowskim atakiem.

Oczywiście Waszyngton był oburzony tym, że jakieś państwo narodowe śmiało zakwestionować jego „wyjątkowe” uprawnienia do podejmowania działań w skali globalnej, jakie uzna za stosowne, nawet jeśli oznaczają one totalne zrujnowanie danego kraju. Jednak wyraźnie dano mu do zrozumienia, że Rosja jest w stanie nie tylko bronić się na swoim obszarze, ale także bronić swoich interesów w „najbliższym sąsiedztwie”.

Fakt, że amerykańska supremacja opiera się na manipulacji, przymusie, groźbach i fizycznych atakach wobec tych, którzy nie mogą się bronić, powinien być oczywisty dla każdego, kto poważnie studiuje historię. Jednak głównym celem zachodniej prasy było – i jest – ukrywanie tego faktu przed szerszą publicznością, przy jednoczesnym zachwalaniu amerykańskiego „humanitaryzmu”. Kiedy ma się pełną kontrolę nad emisją medialną, przedstawienie wybijania słabszej armii, a następnie zagrabienie zasobów bezbronnej ludności, jako wyzwalanie narodu, toczącego wojnę o wolność przeciwko „brutalnemu dyktatorowi”, nie stanowi żadnego problemu.

Ale Waszyngton nigdy się nie spodziewał, że któryś z tych nielicznych krajów, które uniknęły zamiany w wasali Imperium – takich jak Rosja – będzie w stanie (lub będzie miał czelność) rzucić wyzwanie „interesowi narodowemu” Ameryki, jakim jest kontrolowanie całego świata. Kiedy Rosja zrobiła to na Ukrainie, świat miał rzadką okazję dojrzenia fragmentu prawdy o amerykańskiej supremacji i od tego momentu niezachwiana pewność i myślenie życzeniowe amerykańskich polityków stały się ich największą słabością.

thepeoplescube.com

Moglibyście pomyśleć, że dostanie mata na Ukrainie i głośne piętnowanie „aneksji” Krymu przez Rosję będzie okazją dla USA do posłania Rosji atomówki, a przynajmniej do rozpoczęcia przygotowywania gruntu pod taki krok. Ale najwyraźniej takiej opcji nie było. Za to z pewnością była możliwa bardziej konwencjonalna konfrontacja militarna, która przywołałaby Rosję do porządku i przypomniała jej, gdzie jest jej miejsce? Eskadra samolotów bojowych i okręty wpływających na Morze Czarne, aby wyzwolić Krym, powinny rozwiązać ten problem, prawda? Wygląda na to, że i to nie wchodziło w grę.

Rzeczywiście, nie. Jedyne, z czym potrafiły wyjść błyskotliwe umysły w Pentagonie – mając do dyspozycji każde włókno mięśni amerykańskich żołnierzy – w odpowiedzi na policzek, jaki im się dostał na Ukrainie, to wyzwiska, bezpodstawne oskarżenia i wszelkie możliwe oszczerstwa przeciwko Rosji. Posunęli się nawet do zestrzelenia malezyjskiego samolotu nad wschodnią Ukrainą i zrzucili winę na samego Putina – rozpaczliwie nikczemne posunięcie, mające na celu stworzenie mieliwa dla młyna antyrosyjskiej czarnej propagandy.

Jak Waszyngton dał się wymanewrować w Syrii

W połowie lata 2015 r. na wschodzie Ukrainy został przywrócony względny spokój, ale konflikt w Syrii wciąż szalał. Wybuch tej „wojny domowej”, rozpoczętej w 2011 roku przez uzbrojonych „rebeliantów”, dążących do obalenia rządu syryjskiego, nie miał nic wspólnego z Syryjczykami. W ciągu roku Syria została zalana zagranicznymi najemnikami z kilkudziesięciu krajów, bardzo dobrze uzbrojonymi i zorganizowanymi.

Wciąż nie wiadomo, kto dokładnie umożliwił im dostanie się do Syrii, choć wiadomo, że wielu przybyło z Libii, która została zniszczona przez siły NATO w 2011 roku, i wydaje się nie być czystym przypadkiem, że w tym samym czasie eksplodował „kryzys uchodźców”, obejmujący tranzyt setek tysięcy ludzi przez syryjską granicę .

The PeoplesCube.com – ‚Toyota Akbar!’

W jednym z najjawniej groteskowych epizodów interwencji amerykańskiej polityki zagranicznej (przynajmniej od Afganistanu w 1979 roku) Departament Stanu USA – który już przez co najmniej 2 lata nazywał Asada „brutalnym dyktatorem” – zadeklarował, że obce wojska dżihadystów to „bojownicy o wolność”. W roku 2014, kiedy syryjskie wojsko wciąż utrzymywało swoje pozycje, a Asad odniósł ogromne zwycięstwo, wygrywając reelekcję, co do której międzynarodowi obserwatorzy zgodzili się, że były to wybory wolne, zgodne z prawem i przejrzyste, pojawiło się w pełni uformowane i gotowe do bitwy „ISIS” i dołączyło się do amerykańskiej wojny przeciwko Syrii i jej narodowi.

„ISIS” i „Al-Nusra” (aka „Al-Kaida w Syrii”) – zrodzone z „Al-Kaidy w Iraku” pod przywództwem al-Zarkawiego, która to grupa sama w sobie była po części tworem amerykańskiego wojska – zjednoczone pod pirackim czarnym sztandarem rzekomego „islamu”, były zbrojone i chronione przez siły amerykańskie w Syrii i wykorzystywane do osiągnięcia imperialistycznego celu USA, czyli przejęcia kontroli nad krajem. Co się w głowie nie mieści, walka z tymiż grupami terrorystycznymi została jednocześnie podana za powód obecności wojskowej USA (początkowo skrytej, a teraz już jawnej) w Syrii.

Nie było więc zaskoczeniem, że przez cały rok 2014 i przez większość 2015, kiedy ISIS parło w Syrii na zachód i brało na siebie odpowiedzialność za cały szereg brutalnych masowych mordów w Europie i na Bliskim Wschodzie, zachwalana koalicja USA nie zrobiła nic, żeby powstrzymać jego marsz. W rezultacie, latem 2015 roku armia syryjska była już mocno naciskana przez waszyngtońskich terrorystów, a przyszłość rządu Asada była pod znakiem zapytania.

Wobec kampanii bombardowania NATO (powtórka z Libii 2011 roku), mającej na celu obalenie Asada, co wydawało się coraz bardziej prawdopodobne, Rosja zdecydowała się interweniować, żeby chronić swoje interesy strategiczne w regionie i pozbyć się z Syrii dżihadystów Ameryki. Robiąc to, Rosja zarówno obnażyła blef USA (że walczą z terrorystami w Syrii) i usunęła resztki wątpliwości co do tego, czy USA i ich „sojusznicy” są rzeczywiście od wielu lat sponsorami islamskich terrorystów.

„Gorąca wojna” między USA i Rosją

Jak daleko to zajdzie? Sugestia, że konflikt syryjski może „wymknąć się spod kontroli” i skończyć się wojną nuklearną pomiędzy USA i Rosją, nie jest wiarygodna z kilku powodów. Ludzie, którzy kierują polityką zagraniczną USA to bardzo chorzy ludzie. Ich przesłaniająca wszystko i nienasycona żądza dotyczy bogactwa i iluzji władzy, którą bogactwo im daje. Globalna wojna nuklearna spowodowałoby, że bogactwo i władza stałyby się dla nich niedostępne, ponieważ większość ludzkości i infrastruktury przestałaby istnieć.

Jedyny prawdopodobny scenariusz, w którym USA przeprowadziłyby atak nuklearny przeciwko Rosji to kiedy myszołowy w Waszyngtonie czułyby się pewne możliwości i skuteczności „pierwszego uderzenia”, to znaczy, kiedy Rosja nie mogłaby odpowiedzieć kontratakiem. Powszechnie przyjmuje się, nawet w gmachach władzy w Stanach Zjednoczonych, że nie jest to możliwe. Ale nawet gdyby było, to w preludium do takiego kroku USA niewątpliwie przeprowadziłyby poważny atak na Rosję, mając pewność, że w każdej chwili mogą potraktować swojego marnego przeciwnika bombą atomową. Jak na razie nic takiego się nie stało, co wskazuje, że takie działanie zagroziłoby hegemonii USA.

Sputnik/Alexander Vilf — S-400 Triumf wystawiony na pokaz na Placu Czerwonym. Tam, skąd przyjechały, jest ich o wiele więcej.

W konfrontacji syryjskiej nie widzieliśmy żadnych dowodów, że USA mają taki poziom wiary w siebie i w swoją moc. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Jak już wspomniano, amerykańscy politycy z ich atakami słownymi i czarną propagandą przeciwko Rosji stają się z dnia na dzień coraz bardziej histeryczni. Rzucane są wszelkie oszczerstwa, jakie tylko mogą przyjść do głowy, a każde z nich jest ewidentnie fałszywe. Tak nie zachowuje się państwo, które jest przekonane, że posiada wszystkie atuty, ale raczej takie, które czuje, że lada moment przegra, i to sromotnie.

Czego więc możemy się spodziewać ze strony USA? Dochodzące ostatnio słuchy z Pentagonu sugerują, że myśli on o bezpośrednim ataku na syryjski rząd i jego wojsko. Czy rzeczywiście mogą to zrobić bezkarnie, jest jednak bardzo wątpliwe. Po obejrzeniu, jak USA przeprowadziły „zmiany reżimu” w krajach takich jak Irak i Libia, Rosja bez wątpienia przewidziała taki scenariusz.

Rosja zainstalowała przeciwlotnicze systemy rakietowe S-400 w swojej bazie lotniczej Hmeimim w Latakii, w północno-zachodniej Syrii. W tym tygodniu do rosyjskiej bazy marynarki wojennej Tartus, bardziej na południe, dostarczone zostały S-300, ażeby „zapewnić bezpieczeństwo [tamtejszej] bazy morskiej i okrętów znajdujących się w strefie przybrzeżnej”. Systemy te są zaprojektowane tak, aby broniły przed samolotami oraz pociskami manewrującymi i balistycznymi, i mają zasięg 250 i 400 km.

Od jakiegoś już czasu podejrzewałem, że Rosjanie zainstalowali w Syrii nie tylko dwa powyższe systemy rakietowe. I właśnie dzisiaj rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło moje podejrzenia, ostrzegając USA, że w Syrii znajdują się „liczne” systemy obrony powietrznej S-200, S-300, S-400 i Buk i że będą one wykorzystane do ochrony obsługujących je rosyjskich i syryjskich wojskowych, a także ludzi zajmujących się dystrybucją pomocy humanitarnej w całym kraju.

„Dlatego – powiedział rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony generalny Igor Konaszenkow – każdy pocisk lub atak lotniczy na terytorium kontrolowanym przez rząd syryjski stanowi wyraźne zagrożenie dla rosyjskich żołnierzy. Jest mało prawdopodobne, żeby rosyjskie zespoły obrony powietrznej miały czas na określenie dokładnych torów lotu pocisków, a następnie – do kogo głowice należą. Wszelkie iluzje amatorów „niewidzialnych” samolotów spotkają się z rozczarowującą rzeczywistością”.

Czyli Rosja rozmieściła podobne systemy i w innych miejscach Syrii, a niektóre z nich są w dyspozycji syryjskiej armii. Jeśli USA zdecydują się zaatakować oddziały syryjskie, te będą w stanie się bronić – a to znaczy: amerykańskie samoloty zostaną zestrzelone. Przy tak starannie przygotowanym wizerunku USA jako „jedynego supermocarstwa na świecie” – który to wizerunek musi pozostać nienaruszony, i to za wszelką cenę – zestrzelenie choćby jednego samolotu wojskowego USA byłoby poważnym psychicznym ciosem dla Ameryki. I nie chodzi tu tylko o prestiż wojskowy: jeden taki cios za dużo mógłby wystarczyć do „wstrząśnięcia zaufaniem rynku” i poważnego zaszkodzenia pozycji dolara jako „światowej waluty rezerwowej”’. Przy całym tym wygrażaniu i fanfaronadzie i ich obłędzie psychicznym, amerykańscy „twórcy rzeczywistości” intuicyjnie pamiętają, zdecydowanie i na każdym kroku, żeby chronić, wzmacniać i narzucać tę iluzję swojej nietykalności.

Imperium jest nagie

Wszystko, co Ameryka robiła od 9/11 sprowadza się do stwarzania wrażenia swojej potęgi militarnej, a tym samym zniechęcania z góry wszelkich przeciwników do angażowania się w manewry wojskowe, które potencjalnie są sprzeczne z jej interesami. Wszystkie dokumenty niesławnego PNAC (Projektu Nowego Amerykańskiego Stulecia) z lat 90. są ukraszone takimi frazami jak „postawa siły” i „projekcja siły na użytek regionów peryferyjnych”.

Niedawno wyjaśnił to amerykański admirał, kiedy oświadczył, że linie brzegowe Rosji i Chin nie będą już „zakazaną strefą” dla marynarki wojennej USA. Choć wcześniej Pentagon nazwał takie rejony „A2/AD” (anti-access / area denial) – co zasadniczo oznacza, że okręty USA i inny sprzęt wojskowy są łatwym celem w tych strefach – odtąd Pentagon uważa je, dla celów komunikacji (tj propagandy skierowanej do przeciwników, a także do amerykańskiej opinii publicznej), za bardzo łatwo dostępne, ponieważ, cytując jego słowa:

„Nie należy mieć co do tego żadnych wątpliwości – marynarka wojenna USA jest gotowa iść tam, gdzie iść musi, w każdej chwili, i pozostać tam tak długo, jak to konieczne, w odpowiedzi na wezwanie naszego przywództwa do zaprezentowania naszego oddziaływania strategicznego”.

Innymi słowy, w odpowiedzi na otrzymanego mata w Syrii, Stany Zjednoczone oświadczają, że wojsko USA może iść gdziekolwiek chce i robić wszystko, co tylko chce, tyle że nie dlatego, że rzeczywiście może to zrobić, ale dlatego, że chce być postrzegane jako będące w stanie to robić. W skrócie, Ameryka musi stwarzać złudzenie wszechmocy.

Rosja jest teraz na dominującej pozycji, więc może zacząć dyktować warunki. I tak wczoraj rząd rosyjski ogłosił, że wycofuje się jednostronnie z dwustronnego traktatu z USA w sprawie utylizacji plutonu z wycofywanych głowic nuklearnych, powołując się na notoryczne naruszanie go przez drugą stronę umowy. Co więcej, Rosja nie podporządkuje się ponownie zapisom tego traktatu, dopóki USA nie spełnią następujących warunków:

- Waszyngton musi ograniczyć swoją obecność wojskową w krajach członkowskich NATO do liczby z chwili podpisania umowy o utylizacji plutonu, czyli 1 września 2000 r.
- Uchylenie wszystkich sankcji wobec rosyjskich regionów, osób i firm, nałożonych przez USA na Rosję w związku z jej odpowiedzią na zamach stanu w Kijowie, a także wypłata odszkodowań za poniesione w związku z sankcjami straty, w tym straty będące następstwem kontr-sankcji, jakie Rosja została zmuszona nałożyć na zachodnie rządy i przedsiębiorstwa.

W obliczu tej trudnej do przełknięcia rzeczywistości, starannie przygotowanej przez świetnych rosyjskich dyplomatów i strategów wojskowych, Waszyngton prawdopodobnie ucieknie się do wykorzystania swojej armii dżihadystów, zaopatrując ją w przeciwlotnicze zestawy „MANPADS” w daremnej próbie stworzenia tak bardzo przez siebie pożądanej „strefy zakazu lotów” ‚i osiągnięcia swojego celu przejęcia kontroli nad syryjskimi zasobami.

Ale ani Rosja, ani Syria raczej nie wycofają się z powodu amerykańskiego krzykliwego gołosłowia, a jeśli choć jeden rosyjski lub syryjski samolot zostanie zestrzelony przez dżihadystów Zachodu, niewątpliwie zostanie im zadeklarowane otwarcie sezonu łowieckiego. Rezultatem będzie więcej płaczu i zgrzytania zębami, więcej blefów, wygrażania i kłamstw z Waszyngtonu – i niewiele więcej.

Więc zamiast martwić się ewentualnością zagłady w wojnie nuklearnej, może powinniśmy być bardziej zaniepokojeni perspektywą, że włodarze rozpadającego się imperium amerykańskiego – jeśli dalej będą przechytrzani i pokonywani przez Rosję i jej rosnące kadry sojuszników – w końcowej rozpaczliwej i daremnej próbie przejęcia kontroli nad wasalami, ich populacją i zasobami zaczną uderzać na oślep, tworząc lata chaosu, nieszczęścia i śmierć niezliczonych milionów ludzi na całym świecie, w tym wiele „ataków terrorystycznych” w Europie, a nawet na amerykańskiej ziemi, a wszystko po to, żeby odciągnąć uwagę ludzi, żeby nie zobaczyli iluzorycznej natury amerykańskiej potęgi.

Wobec takiej perspektywy wojna atomowa, która by to wszystko szybko zakończyła, może w ostatecznym rozrachunku wydawać się dość atrakcyjnym rozwiązaniem.

Tłumaczenie: PRACowniA
https://pracownia4.wordpress.com/2016/10.....#more-9822
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ripsonar




Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 245
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 01:19, 03 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cała prawda o wojnie w Syrii


Ave
_________________
Kanał na YouTube:
http://www.youtube.com/user/RipsonarNews

The Truth Is Out There. Find and enjoy it. It was only us
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:18, 03 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ripsonar napisał:
Cała prawda o wojnie w Syrii
https://www.youtube.com/watch?v=rR_N0l2kqtg

Ave

mocne - dzięki za wrzutkę i za pracę nad tą kompilacją.
_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8566
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:23, 03 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Raz powiedzą prawdę powtórzą milion razy kłamstwo . Co większość zapamięta .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ripsonar




Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 245
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:34, 03 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

easy russian napisał:
Ripsonar napisał:
Cała prawda o wojnie w Syrii
https://www.youtube.com/watch?v=rR_N0l2kqtg

Ave

mocne - dzięki za wrzutkę i za pracę nad tą kompilacją.
- Miło czytać takie słowa. To motywuje.

Zapraszam na jeszcze jedną moją kompilację w tym temacie:

Cała prawda o Białych Hełmach i tzw. Aktywistach w Syrii

Ave
_________________
Kanał na YouTube:
http://www.youtube.com/user/RipsonarNews

The Truth Is Out There. Find and enjoy it. It was only us
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Azyren




Dołączył: 07 Wrz 2015
Posty: 4105
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:43, 04 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ordel napisał:
Raz powiedzą prawdę powtórzą milion razy kłamstwo . Co większość zapamięta .


Bo na tym kurwa polega polityka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:56, 06 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wielka gra w Aleppo. O co chodzi Turcji, Rosji i USA 30.10.2016

Ilustracja: Defence24.pl

Sytuacja w prowincji Aleppo, zwłaszcza w jej północnej części, jest niezwykle złożona, ale jednocześnie jej analiza pozwala na zrozumienie nie tylko interesów stron syryjskiej wojny domowej, lecz i zewnętrznych aktorów. W szczególności jaśniejsza staje się gra tocząca się między Rosją, Turcją i USA. Rozgrywka o kontrolę nad dwoma stosunkowo niewielkimi miasteczkami – Tall Rifat i Al-Bab – odbywająca się w cieniu znacznie bardziej intensywnych walk o Aleppo czy Mosul, ma kluczowe znaczenie dla losu Ar-Rakki, przyszłości tzw. Państwa Islamskiego w Syrii, bitwy o Aleppo, a nawet prawdopodobieństwa nowych zamachów w Europie - w analizie dla Defence24.pl pisze Witold Repetowicz.

19 października ruszyła ofensywa armii tureckiej i wspieranych przez nią rebeliantów przeciwko Syryjskim Siłom Demokratycznym (SDF), skierowana na miasto Tall Rifat. Towarzyszyły jej intensywne naloty tureckie, w których według komunikatów armii tureckiej, zabito 160-200 żołnierzy kurdyjskiego YPG z kantonu Efrin (liczba ta budzi wątpliwości, a samo YPG mówiło o około 15 zabitych). Po dwóch dniach ofensywa ta całkowicie się załamała, choć Tall Rifat to małe, liczące zaledwie 20 tys. mieszkańców miasteczko, a siły SDF w kantonie Efrin dysponują raptem dwoma czołgami T-72 oraz kilkunastoma udoskonalanymi BTR-60. Klucz do zrozumienia dlaczego, mimo buńczucznych zapowiedzi, Turcja wycofała się przed tamtejszym SDF leży jednak gdzie indziej – a mianowicie w Moskwie.

Rosja zawarła z Turcją układ, zgodnie z którym Ankara dostała wolną rękę w sprawie walki z Kurdami w Syrii oraz w działaniach mających na celu uniemożliwienie połączenia kantonu Efrin z resztą Rożawy, w zamian za obojętność wobec rosyjsko-assadowskich działań w mieście Aleppo. To jak Turcja poradzi sobie z Kurdami to jednak problem jej, a nie Rosji. Tymczasem nie jest jasne, czy w ramach tego układu Rosja wyraziła zgodę na zajęcie przez Turcję miasta Al-Bab. Z całą pewnością nie pozwoliła natomiast na operacje w rejonie Tall Rifat. Miasteczko to zostało zdobyte w lutym br. przez SDF kantonu Efrin (kurdyjskie YPG oraz arabskie Dżaisz al Thuwar), przy lotniczym wsparciu Rosji (był to jedyny przypadek wsparcia rosyjskiego dla SDF). Problem w tym, że Tall Rifat znajduje się w odległości niespełna 15 km od pozycji dżihadystycznej koalicji rebeliantów (m.in. Dżabhat Fath asz-Szam, czyli Al Kaida, Dżund al-Aksa czy Ahrar asz-Szam), próbującej przerwać oblężenie Aleppo od strony zachodniej. Turcja, po gniewnych oświadczeniach Assada, iż będzie zestrzeliwać samoloty tureckie nad kantonem Efrin oraz pod wpływem wyraźnego niezadowolenia Kremla, wycofała się z tej ofensywy, a wspierani przez nią rebelianci okazali się całkowicie niezdolni do jakichkolwiek operacji. Erdogan pośpieszył też z oświadczeniem, że celem Turcji jest nie Aleppo, lecz Al-Bab (kontrolowany przez tzw. Państwo Islamskie) oraz Manbidż (kontrolowany przez SDF, obecne są tam również amerykańskie siły specjalne).

Fot. Younes Mohammad/CC BY 4.0/wikipedia

Rozgrywka o Tall Rifat udowodniła istnienie wyżej wspomnianego układu rosyjsko-tureckiego w Syrii. Jednak już wcześniej na tym tle doszło do podziału wśród rebeliantów (a w zasadzie dżihadystów) w prowincji Aleppo. Chodzi w szczególności o konflikt między Dżabhat Fath asz-Szam (Al Kaidą) i Dżund al-Aksa a protureckimi „talibami” z Ahrar asz-Szam. Dżund al-Aksa uznała, iż rebelianci powinni koncentrować się na walce z Assadem o Aleppo, a nie wspierać ofensywę Turcji, a w szczególności nie angażować się w walki z tzw. Państwem Islamskim, a jedynie z SDF oraz Assadem. Na tle tych różnic doszło do starć z Ahrar asz-Szam. W tym czasie Rosja (wraz z Assadem) prowadziła natarcie na rebelianckie wschodnie Aleppo.

Kolejnym osobliwym akordem gry toczącej się na tym teatrze wojny było ogłoszenie przez Rosję wstrzymania nalotów na miasto Aleppo, co umożliwiło koalicji dżihadystów ogłoszenie 29 października nowej ofensywy, mającej na celu przerwanie oblężenia miasta. Motywacja Rosji mogła być wieloraka. Po pierwsze, Rosji nie zależy wcale na zakończeniu wojny, a każdy taki manewr pokazuje Assadowi jak bardzo jest od niej uzależniony. Po drugie, dla Rosji mógł to być też zabieg propagandowy, by pokazać światu, że jest ona pełna dobrej woli i zezwala na ewakuację mieszkańców wschodniego Aleppo. Po trzecie, mogło to być również efektem nacisków Turcji, próbującej w ten sposób ratować swój wizerunek w relacjach z rebeliantami-dżihadystami. Wreszcie, rozpoczęta przez rebeliantów ofensywa pokazała, że główną rolę odgrywa w niej Dżabhat Fath asz-Szam, czyli Al Kaida. Ponadto tylko w pierwszym dniu ofensywy ostrzał zachodniego Aleppo dokonany przez Dżabhat Fath asz-Szam przy użyciu rakiet Grad spowodował śmierć ponad 100 cywilów. Rosja zyskała więc w ten sposób moralną legitymację do kontynuowania swoich wcześniejszych działań (i metod) w Aleppo. Po dwóch dniach natarcia zdobycze rebeliantów są zresztą dość skromne i nie ulega wątpliwości, że czerwoną linią dla Rosjan jest przerwanie oblężenia wschodniego Aleppo i wtedy wznowią oni bezwzględne działania kontrofensywne.

Tymczasem tureckie zapowiedzi ofensywy na Al-Bab i Manbidż i współpraca turecko-rosyjska coraz bardziej irytuje Amerykanów. USA, paraliżowane decyzyjnie zbliżającymi się wyborami prezydenckimi, usiłuje lawirować między utrzymaniem jedności NATO i uspakajaniem Turcji z jednej strony i pogłębianiem współpracy z SDF z drugiej. 26 października gen. Stephen Townsend, aktualny dowódca operacji Inherent Resolve (CJTF), oznajmił, iż za kilka tygodni ruszy operacja mająca na celu izolację miasta Ar-Rakka. Townsend dodał, iż szybkie działanie jest konieczne, gdyż wywiad amerykański zdobył informacje o planowanej tamże serii zamachów terrorystycznych, która miałaby mieć miejsce w Europie. Dowódca CJTF podkreślił też, że w opinii USA jedyną siłą zdolną do przeprowadzenia tej operacji jest kurdyjskie YPG.

Reakcja Turcji była szybka i nerwowa. Erdogan zadzwonił do Obamy, po czym oświadczył, że to Turcja „wyzwoli” Ar-Rakkę (a wcześniej Al-Bab i Manbidż). Jednak dla amerykańskich wojskowych te deklaracje są całkowicie niewiarygodne, a dotychczasowe doświadczenia pokazały, że protureccy rebelianci to dżihadyści, na których USA nie może stawiać. 28 października do grona krytyków roli Turcji w Syrii dołączył senator John McCain, który jako przewodniczący senackiej komisji sił zbrojnych potępił działania tureckie w Syrii wymierzone w Kurdów jako destabilizujące i wezwał Turcję do powstrzymania się z atakami na Kurdów.

Fot. www.tsk.tr

USA muszą mieć świadomość, że ustąpienie Turcji w tej kwestii oznacza katastrofę. Tzw. Państwo Islamskie pozostanie w Ar-Racce na długo, skąd będzie planować ataki w Europie, a tymczasem Turcja uderzy na Manbidż, czym rozerwie sojusz amerykańsko-kurdyjski ku satysfakcji Rosji. Machina propagandowa Rosji działa tymczasem na pełnych obrotach i bombarduje przekazem, którego główną tezą jest, iż USA jakoby zdradziły już Kurdów na rzecz Turcji. Jednakże jeśliby Stany Zjednoczone pozwoliły Turcji na uderzenie na Manbidż, oznaczałoby to koniec współpracy SDF-USA, prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest jednak niewielkie. Znacznie bardziej złożona jest jednak sytuacja dotycząca sąsiedniego Al-Bab.

Mimo istnienia doniesień, iż tzw. Państwo Islamskie wycofa się z Al-Bab bez walki, tak jak to się stało w Dżarabulus, wszystko wskazuje na to, że jednak tak się nie stanie. Turcja tymczasem już dwa tygodnie temu ogłosiła przejście do „trzeciej fazy” operacji Tarcza Eufratu, której głównym celem miało być właśnie Al-Bab. Póki co jednak zajęła ledwie kilka wiosek, tracąc zresztą później niektóre z nich na rzecz SDF. Cały bilans trwającej już ponad dwa miesiące interwencji tureckiej nie jest też imponujący – opanowanie pasa przygranicznego (o głębokości od kilku do ok. 20 km) przy niewielkim oporze tzw. Państwa Islamskiego, pokazało m.in. ogromną słabość współpracujących tam z Turcją rebeliantów-dżihadystów, którzy zresztą, w większości, pochodzą z innych rejonów Syrii (miejscowi Arabowie popierają SDF). Nawet protureccy analitycy wskazują, że jeśli tzw. Państwo Islamskie zdecyduje się na obronę Al-Bab (a wszystko na to wskazuje), to Turcję czeka długa i krwawa bitwa o to miasto - o ile Turcja zdecyduje się na natarcie, gdyż USA wyraźnie wolą, by tak się nie stało, a Al-Bab zajęło SDF.


Fot. www.tsk.tr

Lider syryjskich Kurdów Salih Muslim wyraźnie stwierdził, iż udział YPG w ofensywie na miasto Ar-Rakka uzależniony jest od gwarancji amerykańskich, iż w międzyczasie Turcja nie wbije SDF noża w plecy. atakując Manbidż, Efrin, Tall Rifat lub inne miejsca w Rożawie. Kurdowie jednak nie ukrywają, że to nie wszystko i cały czas priorytetem dla nich jest połączenie kantonów. Dlatego od dwóch tygodni trwa ofensywa SDF kantonu Efrin. Oddziały te próbują się przebić do Al-Bab od strony zachodniej i mimo braku wsparcia lotniczego USA w tym rejonie znajdują się już w odległości ok. 15 km, czyli takiej samej jak siły tureckie. Siły SDF z Manbidż, znajdujące się w odległości 20 km, póki co nie rozpoczęły żadnych działań. W tym obszarze są też siły Assada (10 km na południe od Al-Bab).

Przyszłość Ar-Rakki oraz możliwości operacyjnych tzw. Państwa Islamskiego w Syrii do planowania zamachów w Europie, a także jego zdolność do przetrwania, zależy od Turcji i USA. Turcja stanowi tu przesłankę negatywną, tj. warunkiem zniszczenia tzw. Państwa Islamskiego jest nieangażowanie się Turcji. Z drugiej strony USA muszą zagwarantować, by Turcja zaprzestała działań przeszkadzających SDF w kolejnych ofensywach przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. W przeciwnym razie jego zniszczenie będzie niemożliwe.

Witold Repetowicz
http://www.defence24.pl/480409,wielka-gr.....osji-i-usa
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:51, 17 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Syria: Samoloty Rosji atakują z trzech stron 17.11.2016 PAP

Foto: AFP

Rosja przeprowadziła po raz pierwszy liczne naloty na cele w Syrii z użyciem samolotów bojowych, które wystartowały zarówno z baz w Rosji, jak i w Syrii, a także z rosyjskiego lotniskowca - podały rosyjskie agencje, powołując się na resort obrony.

Rosyjskie bombowce strategiczne zaatakowały pociskami manewrującymi na terytorium Syrii obiekty organizacji terrorystycznych Państwo Islamskie i Dżabhat al-Nusra (Front al-Nusra znany też jako Dżabhat Fatah al-Szam) - poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony. Od czasu rozpoczęcia przez Rosję przed ponad rokiem operacji w Syrii w czwartek po raz pierwszy dokonano ostrzału celów pociskami manewrującymi z trzech kierunków. W ostrzale, jak piszą rosyjskie agencje, wykorzystano po raz pierwszy zmodernizowane bombowce strategiczne Tu-95MSM. Skoordynowane ataki stały się możliwe dzięki obecności u wybrzeży Syrii grupy rosyjskich okrętów, w tym lotniskowca Admirał Kuzniecow.

Pociski manewrujące z powietrza odpalano z rejonu nad Morzem Śródziemnym, a samoloty startowały z jednego z lotnisk na terenie Rosji i po dwóch powietrznych tankowaniach pokonały ponad 11 tysięcy km - zakomunikowano w resorcie obrony.

Według tego źródła trasa przelotu przebiegała nad akwatoriami mórz Północy i Wschodniego Atlantyku - po dokonaniu ataku samoloty wróciły do swej macierzystej bazy.

"Do przeprowadzenia uderzenia bombowo-rakietowego użyto także myśliwców Su-33 z Admirała Kuzniecowa i samolotów szturmowych z bazy Hmejmim (w Syrii)" - podał resort obrony.

Zgodnie z tą informacją celem ataków były punkty dowodzenia terrorystów, składy broni i amunicji, sprzęt wojskowy i montownie uzbrojenia. Rosyjskie źródła nie podały, w jakich rejonach Syrii przeprowadzono te skoordynowane ataki.

Wcześniej rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu powiadomił o rozpoczęciu przez Moskwę zmasowanego ataku na pozycje bojowników w Syrii w prowincjach Idlib i Hims.
http://www.rp.pl/Wojna-w-Syrii/161118976......html#ap-1
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Piioottrr




Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 990

PostWysłany: 16:33, 18 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moscow: Samples Taken in Aleppo Prove US, Saudi-Backed ‘Moderate Rebels’ Used Chlorine Munitions

Cytat:
MOSCOW- The Russian Defense Ministry said Monday that samples taken in al-Nairan area in Syria’s city of Aleppo prove that militants used chlorine gas in their attacks.

“Samples taken by Russian officers of the Scientific Center of Radiational, Chemical and Biological Security at the site proved that militants [in Aleppo] used chlorine as a poisonous gas,” ministry’s spokesman Maj. Gen. Igor Konashenkov said, Sputnik reported.

According to Konashenkov, militants in Aleppo have started to use chlorine against Syrian servicemen and civilians more often. However, none of French or British politicians who publicly voice concern over the situation in Aleppo pay attention to such crimes.

“Precisely, they want to see only Syrian authorities as those responsible for it [chemical weapons’ use],” he said.

Wiecej http://21stcenturywire.com/2016/11/16/mo.....munitions/
_________________
https://www.biblest.com.pl/dziennik.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:46, 19 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://antymajdan2.blogspot.com/2016/11/syria-isis-atakuje-cywili.html
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 40, 41, 42   » 
Strona 34 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


A co z Syrią
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile