W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Wprowadzić euro i przyłączyć nas do Rosji   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 2849
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:03, 06 Lis '11   Temat postu: Wprowadzić euro i przyłączyć nas do Rosji Odpowiedz z cytatem

Było referendum , choć już mocno nieświeże,
(ciekawe jaki termin przydatności ma referendum?)
to i euro wprowadzić można , ale najlepiej dopiero po roku 2099


Poniatowski abdykował na rzecz carycy, a wiec formalnie to nawet głosowania, ani referendum nie trzeba!
Tu należny przywrócić stan prawny.
Oczywiście pozostaje jeszcze nierozstrzygnięta sprawa Galicji i poznańskiego.

Może by warto reaktywować Austro-Węgry.
Co Wiedeń , to Wiedeń, a nie jakaś tam Warszawa

=================================================================
Chcą wprowadzić euro w Polsce – bez zgody Polaków
Aktualizacja: 2011-11-5 8:23 am

Ministerstwo Finansów uważa, że referendum w sprawie wprowadzenia w Polsce euro byłoby bezprzedmiotowe, ponieważ Polacy wypowiadali się już na ten temat.

Wiceminister finansów Ludwik Kotecki odniósł się do interpelacji poselskiej Mieczysława Łuczaka, dotyczącej m.in. referendum w sprawie euro. Wiceminister zaznaczył, że zgodnie z art. 125 Konstytucji referendum ogólnokrajowe może być przeprowadzone w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa.

Wskazał przy tym, że art. 90 Konstytucji pozwala wyrazić zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej w referendum ogólnokrajowym. W tym trybie w dniach 7-8 czerwca 2003 r. przeprowadzono ogólnopolskie referendum w sprawie przystąpienia Polski do UE. Polacy odpowiedzieli wówczas na pytanie: “Czy wyraża Pan/Pani zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?”.

Kotecki przypomina, że zgodnie z wynikami referendum 77,45 proc. uprawnionych do głosowania opowiedziało się za przystąpieniem do Unii Europejskiej. Ponieważ w referendum wzięła udział ponad połowa uprawnionych do głosowania (frekwencja wyniosła 58,85 proc.), miało ono charakter wiążący i rozstrzygający dla decyzji o ratyfikowaniu traktatu.

“Referendum w sprawie wprowadzenia europejskiej waluty należy uznać za bezprzedmiotowe w świetle wyników ogólnopolskiego referendum przed ratyfikacją traktatu akcesyjnego, na podstawie którego Polska stała się członkiem Unii Europejskiej oraz członkiem UGiW (Unii Gospodarczej i Walutowej) ze statusem państwa członkowskiego z derogacją” – poinformował Kotecki.

Podkreślił, że na mocy poszczególnych traktatów Polska jest zobligowana do wypełnienia niezbędnych warunków osiągnięcia trwałej konwergencji nominalnej i prawnej, a w jego następstwie – do przyjęcia wspólnej waluty. Wiceminister zauważył, że Konstytucja nie przewiduje możliwości powtórzenia referendum w sprawie udzielenia zgody na ratyfikowanie tej samej umowy międzynarodowej, gdy pierwsze referendum w tej sprawie było wiążące i rozstrzygające.

Wskazał, że obecnie rząd nie określa przewidywanej daty przyjęcia euro, ze względu na dużą niepewność co do terminu wypełnienia formalnych warunków wprowadzenia wspólnej waluty oraz sytuację w strefie euro.

PAP
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:36, 08 Lis '11   Temat postu: Re: Wprowadzić euro i przyłączyć nas do Rosji Odpowiedz z cytatem

Czego boi sie najbardziej USA?
-Zjednoczonej Europy!

==============================================================
Rosyjski ekonomista: Europa powinna przyjąć Rosję do UE
wczoraj, 18:44 EM / PAP

Europa powinna bardziej otworzyć się na Rosję stwarzając jej realną perspektywę przyjęcia do Unii Europejskiej - przekonuje na łamach poniedziałkowego "Washington Post" rosyjski ekonomista i opozycyjny polityk Władisław Inoziemcew.

Jego zdaniem, pomogłoby to w przezwyciężeniu "sowietyzacji" rosyjskiej polityki zagranicznej przez premiera Władimira Putina, której wyrazem jest jego najnowsza koncepcja stworzenia "Unii Euroazjatyckiej" złożonej z Rosji, Białorusi, Kazachstanu, Tadżykistanu i Kirgistanu.

Inoziemcew, który ubiega się o fotel członka Dumy z ramienia liberalnej partii Słuszna Sprawa, przeprowadza druzgocącą krytykę tego pomysłu. Przypomina, że PKB na głowę Kirgistanu i Tadżykistanu wynoszą, odpowiednio 840 i 730 dolarów, podczas gdy w Rosji 10 360 dolarów; wskazuje, że przepaść ekonomiczna między najzamożniejszym a najbiedniejszym państwem ewentualnej unii byłaby 2,7 raza większa niż analogiczna rozpiętość w UE.

Przyszłość Rosji - podkreśla autor - leży w Europie.

- Rosja i kraje UE mają wspólną historię, kulturę i tradycję cywilizacyjną; dopełniają się też nawzajem ekonomicznie. Tylko jako zjednoczona wspólnota narodów UE, razem z Rosją, Ukrainą Białorusią i krajami bałkańskimi - których łączny PKB wynosi prawie 19 bilionów dolarów i które posiadają wielki technologiczny potencjał i znaczne zasoby naturalne - Europa może z ufnością patrzeć w przyszłość - pisze.

Wzywa on przywódców UE do "przemyślenia pewnych mitów", zgodnie z którymi Rosja jest "za duża dla Europy".

- Rosja jest duża, ale nie za duża dla Europy. Jako członek Unii byłaby druga co do wielkości gospodarką i powiększyłaby ludność UE o jedną czwartą. Połowa handlu Rosji to wymiana z krajami UE - argumentuje Inoziemcew.

- Przywódcy UE powinni powiedzieć elicie Kremla, że pełna integracja (Rosji) z UE jest możliwa. Powinni powiedzieć wszystkim Rosjanom, że ich kraj postrzegany jest przez Europejczyków jako europejski - i może zostać członkiem Unii, jeżeli osiągnie poziom demokracji i rządów prawa taki sam jak w innych krajach członkowskich. Deklaracje takie wytrąciłyby Putinowi z ręki jeden z głównych argumentów na rzecz "sowietyzacji" polityki zagranicznej - stereotyp, że nikt w Europie nie czeka na Rosję - czytamy w artykule.

- Europa nigdy nie osiągnie swego potencjału, jeżeli pozostawi na zewnątrz Rosję.

A Rosja nigdy nie zrealizuje swych możliwości, jeśli zostanie wykluczona z rodziny europejskiej - konkluduje autor.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosyjski.....omosc.html
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:36, 21 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

USA: “Proroctwa” znanego historyka z Uniwersytetu Harvarda
Aktualizacja: 2011-11-20 5:15 pm

Za 10 lat strefa euro nadal będzie istniała, a nawet się powiększy, natomiast rozpadnie się obecna Unia Europejska, by odrodzić się w innym składzie i pod inna nazwą – przewiduje znany brytyjski historyk z Uniwersytetu Harvarda Niall Ferguson.

W artykule w sobotnim „Wall Street Journal” Ferguson przedstawia, trochę pół żartem, swoją wizję Europy w 2021 r . Pisze, że skutkiem obecnego kryzysu zadłużeniowego w strefie euro będzie powstanie w 2012 r. „Stanów Zjednoczonych Europy”, w których wspólna polityka fiskalna zapewni, że fundusze z krajów Europy północnej będą utrzymywały bardziej rozrzutne kraje Europy południowej, jak Grecja, Portugalia, Włochy i Hiszpania.

Mieszkańcy tych południowych krajów, w których bezrobocie osiągnie oficjalnie 20 procent, będą pracowali w szarej strefie gospodarczej – szydzi autor – „jako pokojówki i ogrodnicy dla Niemców, którzy bez wyjątku będą posiadali drugie domy na słonecznym południu”.

Do strefy euro – kontynuuje Ferguson – przystąpią nowe kraje, m.in. Polska „pod dynamicznym przywództwem byłego ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego”. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia staną się „wzorcowymi krajami nowej Europy, przyciągając niemieckie inwestycje dzięki swym podatkom liniowym i stosunkowo niskim płacom”.

Z przemianowanej Unii Europejskiej wystąpi Wielka Brytania, zgodnie z wynikami przeprowadzonego w tej sprawie referendum. Do Zjednoczonego Królestwa wejdzie Irlandia, aby uniknąć kłopotów związanych z członkostwem w UE.

Od Unii odłączą się także: Dania, Szwecja i Finlandia, tworząc wraz z Norwegią i Islandią „Ligę Skandynawską”.

Nowe Zjednoczone Stany Europy będą liczyć 29 państw, gdyż miejsce tych, które opuściły UE, zajmie sześć małych krajów dawnej Jugosławii oraz Walonia i Flamandia powstałe po rozpadzie Belgii.


Stolica nowej federacji przeniesiona zostanie z Brukseli do Wiednia, dla podkreślenia dominacji niemieckiej.


Ferguson snuje także bardziej katastroficzne prognozy dotyczące Bliskiego Wschodu. Przewiduje, że w przyszłym roku Izrael zaatakuje instalacje nuklearne w Iranie, nie bacząc na sprzeciw USA, a Iran weźmie za to odwet przy pomocy swoich klientów – radykalnych islamistów w Libanie i w Strefie Gazy. Turcja stanie po stronie Iranu w wojnie z Izraelem a w Egipcie dojdą do władzy fundamentaliści z Bractwa Muzułmańskiego.

Irańscy Strażnicy Rewolucji – przepowiada autor – opanują jeden z amerykańskich okrętów w Zatoce Perskiej i wezmą jego załogę jako zakładników. Stanie się to ostatecznym gwoździem do trumny (politycznej) prezydenta Obamy. Po wyborach w USA za rok władzę w Białym Domu obejmie Mitt Romney.

PAP
Za: Kurier Wileński (20 lis 2011) (" USA/ Proroctwa znanego historyka z Uniwersytetu Harvarda")
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:20, 25 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JerzyS napisał:
USA: “Proroctwa” znanego historyka z Uniwersytetu Harvarda
Aktualizacja: 2011-11-20 5:15 pm

Za 10 lat strefa euro nadal będzie istniała, a nawet się powiększy, natomiast rozpadnie się obecna Unia Europejska, by odrodzić się w innym składzie i pod inna nazwą – przewiduje znany brytyjski historyk z Uniwersytetu Harvarda Niall Ferguson.
....

Z przemianowanej Unii Europejskiej wystąpi Wielka Brytania, zgodnie z wynikami przeprowadzonego w tej sprawie referendum. Do Zjednoczonego Królestwa wejdzie Irlandia, aby uniknąć kłopotów związanych z członkostwem w UE.

Od Unii odłączą się także: Dania, Szwecja i Finlandia, tworząc wraz z Norwegią i Islandią „Ligę Skandynawską”.

Nowe Zjednoczone Stany Europy będą liczyć 29 państw, gdyż miejsce tych, które opuściły UE, zajmie sześć małych krajów dawnej Jugosławii oraz Walonia i Flamandia powstałe po rozpadzie Belgii.


Stolica nowej federacji przeniesiona zostanie z Brukseli do Wiednia, dla podkreślenia dominacji niemieckiej.



PAP
Za: Kurier Wileński (20 lis 2011) (" USA/ Proroctwa znanego historyka z Uniwersytetu Harvarda")


Historyk wojskowości ujawnił plany Izraela

Opublikowano: 25.11.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Znany izraelski historyk wojskowości Martin van Creveld powiedział, że Izrael w jeden przepiękny dzień może być zmuszony do zniszczenia europejskiego kontynentu przy użyciu wszystkich rodzajów broni włącznie ze swoimi zasobami jądrowymi, jeśli odczuje zbliżanie się końca swojego państwa, podkreślając jednocześnie, że Izrael uważa Europę za wrogi cel.

Mówiło się o tym w wywiadzie dla dziennikarzy przeprowadzonym na falach 7 programu żydowskiego Radia i było przetłumaczone w środę na język arabski przez informacyjno – analityczne i badawcze Centrum Prasowe.

„Mamy setki bojowych głowic jądrowych i rakiet, które mogą osiągać różne cele w sercu kontynentu europejskiego, w tej liczbie cele usytuowane dalej od Rzymu, stolicy Włoch” – powiedział Creveld, dodając, że większość stolic europejskich będzie najodpowiedniejszym celem dla sił lotniczych Izraela.

Izraelski historyk potwierdził zdolność Izraela do zniszczenia całego świata jeśli Izrael poczuje, że jest skazany na zniknięcie.

Co się tyczy Palestyńczyków, powiedział historyk, to Izrael obecnie realizuje konkretną strategię w oparciu o masową deportację narodu palestyńskiego i ma zamiar wygnać wszystkich Palestyńczyków bez wyjątku, a znajduje się teraz w oczekiwaniu na odpowiedni moment, żeby dokonać tego czynu.

„Dwa lata temu tylko 7-8% Izraelczyków popierało to rozwiązanie w stosunku do Palestyńczyków, dwa miesiące temu ten wskaźnik zwiększył się do 33% a dzisiaj według badań ankietowych przeprowadzonych przez Instytut Gallupa wskaźnik ten wzrósł do 55%” – zauważył Creveld.

Historyk podkreślił, że Izrael powinien wykorzystać dowolny incydent, który da mu doskonałą możliwość wypędzenia Palestyńczyków, na przykład tak jak to miało miejsce w czasie rzezi w Deir Yassin w 1948 roku (o tym wydarzeniu można przeczytać w Wikipedii – autor).

Odpowiadając na pytanie o to czy Izrael nie żywi obaw, że będzie uważany za państwo zbójeckie w przypadku wypędzenia Palestyńczyków, odpowiedział on: „Izrael jest państwem, które nie przejmuje się tym co inni o nim mówią a wy powinniście pamiętać słowa byłego ministra obrony Mosze Dajana, kiedy powiedział on: „Izrael powinien zachowywać się jak wściekły pies żeby wyglądać niebezpiecznie w oczach innych i nie powinien być państwem, któremu można wyrządzić szkodę”.

Tłumaczenie: RX
Źródło oryginalne: www.3rm.info
=====================================

Pytanie - jakie wybiorą cele w Europie?
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Goska




Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 3487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:31, 25 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przepowiednia dla Unii Europejskiej

Polska przyjmie euro, a Wyspy wyjdą z UE?

PAP
ostatnia aktualizacja: 2011/11/23 06:19
Za 10 lat strefa euro nadal będzie istniała, a nawet się powiększy, natomiast rozpadnie się obecna Unia Europejska, by odrodzić się w innym składzie i pod inna nazwą - przewiduje znany brytyjski historyk z Uniwersytetu Harvarda Niall Ferguson.


W artykule w sobotnim "Wall Street Journal" Ferguson przedstawia, trochę pół żartem, swoją wizję Europy w 2021 r . Pisze, że skutkiem obecnego kryzysu zadłużeniowego w strefie euro będzie powstanie w 2012 r. "Stanów Zjednoczonych Europy", w których wspólna polityka fiskalna zapewni, że fundusze z krajów Europy północnej będą utrzymywały bardziej rozrzutne kraje Europy południowej, jak Grecja, Portugalia, Włochy i Hiszpania.

Mieszkańcy tych południowych krajów, w których bezrobocie osiągnie oficjalnie 20 procent, będą pracowali w szarej strefie gospodarczej - szydzi autor - "jako pokojówki i ogrodnicy dla Niemców, którzy bez wyjątku będą posiadali drugie domy na słonecznym południu".

Do strefy euro - kontynuuje Ferguson - przystąpią nowe kraje, m.in. Polska "pod dynamicznym przywództwem byłego ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego". Polska, Litwa, Łotwa i Estonia staną się "wzorcowymi krajami nowej Europy, przyciągając niemieckie inwestycje dzięki swym podatkom liniowym i stosunkowo niskim płacom".

Z przemianowanej Unii Europejskiej wystąpi Wielka Brytania, zgodnie z wynikami przeprowadzonego w tej sprawie referendum. Do Zjednoczonego Królestwa wejdzie Irlandia, aby uniknąć kłopotów związanych z członkostwem w UE. Od Unii odłączą się także: Dania, Szwecja i Finlandia, tworząc wraz z Norwegią i Islandią "Ligę Skandynawską".

Nowe Zjednoczone Stany Europy będą liczyć 29 państw, gdyż miejsce tych, które opuściły UE, zajmie sześć małych krajów dawnej Jugosławii oraz Walonia i Flamandia powstałe po rozpadzie Belgii.

Stolica nowej federacji przeniesiona zostanie z Brukseli do Wiednia, dla podkreślenia dominacji niemieckiej.

Ferguson snuje także bardziej katastroficzne prognozy dotyczące Bliskiego Wschodu. Przewiduje, że w przyszłym roku Izrael zaatakuje instalacje nuklearne w Iranie, nie bacząc na sprzeciw USA, a Iran weźmie za to odwet przy pomocy swoich klientów - radykalnych islamistów w Libanie i w Strefie Gazy. Turcja stanie po stronie Iranu w wojnie z Izraelem a w Egipcie dojdą do władzy fundamentaliści z Bractwa Muzułmańskiego.

Irańscy Strażnicy Rewolucji - przepowiada autor - opanują jeden z amerykańskich okrętów w Zatoce Perskiej i wezmą jego załogę jako zakładników. Stanie się to ostatecznym gwoździem do trumny (politycznej) prezydenta Obamy. Po wyborach w USA za rok władzę w Białym Domu obejmie Mitt Romney.
http://www.elondyn.co.uk/newsy,wpis,13738
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:01, 27 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polecam

http://www.andrzejwronka.net/ppn/www/txt/kossecki/metacybernetyka.pdf

ciekawe od strony od strony 254
14. CYBERNETYCZNA ANALIZA
PROCESÓW STEROWANIA MIĘDZYNARODOWEGO


str 261 i następne

W 1964 r. rozpoczęła się interwencja zbrojna USA w Wietnamie
Południowym, której celem było powstrzymanie ekspansji wpływów
komunistycznych w tym kraju (udziały w sterowaniu międzynarodowym
krajów komunistycznych w tym czasie rosły, a USA malały).
Amerykańskie wojska nie starały się jednak zająć Wietnamu Północnego,
zaś wojska radzieckie w ogóle nie zostały wysłane do Wietnamu.
Świadczy to o respektowaniu zarówno przez USA jak i ZSRR, ogólnych
zasad podziału stref wpływów ustalonych w Teheranie, Jałcie i
Poczdamie, ale też świadczyć może o utracie przez oba te mocarstwa
łącznie, przewagi nad resztą krajów świata.
Od 1954 r. udział Stanów Zjednoczonych w procesach sterowania
międzynarodowego zaczął spadać, zaś od końca lat pięćdziesiątych
spadał szybciej niż łączny udział ich sojuszników, natomiast w 1973 r.
skończyła się przewaga USA nad ich sojusznikami. Sześć lat wcześniej
- w 1967 r. - doszło do kryzysu wewnątrz NATO i Francja wystąpiła
ze struktur wojskowych Paktu Atlantyckiego.
Na Dalekim Wschodzie rosły w tym czasie dwie nowe potęgi -
Japonia i Chiny - których udział w procesach sterowania międzynarodowego
wzrastał szybciej niż Związku Radzieckiego. W 1970 roku
stosunek łącznego udziału ChRL i Japonii w procesach sterowania
międzynarodowego do analogicznego udziału ZSRR przekroczył próg
wielkości 0,5, zaś rok wcześniej w 1969 r. doszło nad Amurem do walk
zbrojnych na dużą skalę między armią radziecką i chińską, zakończonych
faktycznie czymś w rodzaju remisu, zaś między ZSRR i ChRL
wytworzył się faktycznie stan „zimnej wojny”.
W 1967 roku stosunek łącznego udziału ZSRR i jego sojuszników
w procesach sterowania międzynarodowego do analogicznego udziału
USA przekroczył 0,5 (patrz tablica 23) i dokładnie w tym samym roku
sojusznik USA - Izrael - atakuje państwa arabskie wspierane gospodarczo
i politycznie przez ZSRR. Wprawdzie Izrael wygrywa wojnę,
ale politycznie i gospodarczo sukcesy odnoszą ZSRR ze swymi sojusznikami,
umacniając i rozszerzając swe wpływy w krajach arabskich ieliminując domniemane syjonistyczne kanały wpływu w swoim obozie.
W 1968 roku doszło do „wydarzeń marcowych” w Polsce, zakończonych
czystką antysyjonistyczną, a następnie do „praskiej wiosny” w
Czechosłowacji, skutecznie stłumionej przez wojska Układu Warszawskiego.
W 1973 roku wybuchła wojna Egiptu i Syrii z Izraelem, który
został zmuszony do zajęcia stanowiska ugodowego.
W 1971 roku stosunek łącznego udziału w procesach sterowania
międzynarodowego ZSRR i jego sojuszników z Układu Warszawskiego
do analogicznego udziału RFN - jak wynika z danych w tablicy 21
(patrz również tablica 23) - przekroczył wielkość 2,0 i rok wcześniej w
1970 r. dochodzi do podpisania w Warszawie przez RFN i PRL układu,
w którym RFN uznało zachodnie i północne granice Polski.
W 1976 roku - jak wynika z danych w tablicach 21 i 23 - stosunek
udziału ZSRR, w procesach sterowania międzynarodowego, do analogicznego
udziału USA, przekroczył wielkość 0,5. Od tegoż roku Stany
Zjednoczone zaczęły aktywnie wspierać ruch opozycyjny w Polsce, jak
również innych krajach Europy Wschodniej, którego przedstawiciele
stali się doradcami kontrolującymi NSZZ „Solidarność” powstałą w
wyniku potężnych strajków w Polsce w 1980 r. Istotną rolę w wydarzeniach
do jakich doszło w Polsce w latach 1980-1981 miała też amerykańska
polityka obrony praw człowieka (która rozpoczęła się na
dobre po ratyfikowaniu przez PRL w 1977 r. Paktów Praw Człowieka)
oraz polityka gospodarcza, zwłaszcza kredytowa, o której wspomniano
w poprzednim rozdziale..
Przedtem jednak armia USA poniosła klęskę w Wietnamie i w
1973 roku Stany Zjednoczone zostały zmuszone do podpisania Układów
Paryskich. Radziecka strefa wpływów w Wietnamie uległa rozszerzeniu.
W 1979 roku armia radziecka wkroczyła do Afganistanu.
W latach osiemdziesiątych - jak wynika z danych zawartych w
tablicy 21 - łączny udział USA i ich sojuszników (w 1982 r. do NATO
została przyjęta Hiszpania) w procesach sterowania międzynarodowego
malał stosunkowo szybko, zaś udział ZSRR i ich sojuszników wzrastał,
w 1993 r. mogło dojść do przekroczenia, przez stosunek łącznych
udziałów państw Układu Warszawskiego w procesach sterowania międzynarodowego
do analogicznego udziału USA i ich sojuszników, bariery
0,5 (patrz tablice 21 i 23), co groziło wybuchem konfliktu międzynarodowego. Na cztery lata przed tym terminem doszło w Polsce do
wyborów, w wyniku których powstał pierwszy w historii PRL niekomunistyczny
rząd Tadeusza Mazowieckiego i wkrótce potem faktycznie
rozpadło się radzieckie tzw. imperium zewnętrzne - czego symbolem
był upadek muru berlińskiego w 1989 r., a dwa lata przed wspomnianym
groźnym terminem - w 1991 r. - Związek Radziecki przestał
istnieć. Obecny udział Rosji w procesach sterowania międzynarodowego
jest na tyle mniejszy niż USA (nie mówiąc już o NATO), tak, że
obecna Rosja nie jest już w stanie zagrażać interesom Stanów Zjednoczonych.
Do rozpadu zarówno Układu Warszawskiego jak i Związku
Radzieckiego walnie przyczyniła się polityka amerykańska i działalność
służb walki informacyjnej - zarówno USA jak i ich sojuszników.
Dla nowego układu, który się wytworzył po rozpadzie imperium
radzieckiego, możemy wyliczyć procentowe udziały w procesach sterowania
międzynarodowego w sposób analogiczny jak dla poprzedniego
okresu, wykorzystując dane z Roczników Statystycznych GUS oraz
Kwartalników Statystyki Międzynarodowej10. Uzyskane wielkości tych
udziałów dla okresu 1991-2003 r. przedstawione są w tablicy 22.
Na Dalekim Wschodzie w latach dziewięćdziesiątych (podobnie
jak w poprzednim dziesięcioleciu) nadal rosły szybko wielkie potęgi -
przede wszystkim Japonia i ChRL. Dzięki rozpadowi ZSRR w 1991 r.
stosunek udziału Japonii w procesach sterowania międzynarodowego
do analogicznego udziału Rosji - jak wynika z danych przedstawionych
w tablicy 22 - przekroczył barierę 1,0 i wyniósł 1,05, nadal zmieniając
się na niekorzyść Rosji, która szuka sojuszników - wśród państw powstałych
na gruzach dawnego ZSRR - aby ten niekorzystny dla siebie
stosunek zmienić na swoją korzyść.
Dzięki zjednoczeniu Niemiec w 1991 roku stosunek udziału w
procesach sterowania międzynarodowego Niemiec do analogicznego
udziału Francji przekroczył 2,0 (patrz tablice 21 i 23), czego przedtem
sama RFN od swego powstania nie była w stanie osiągnąć. W tym
samym roku dochodzi do podpisania Traktatu w Maastricht, który dał
początek Unii Europejskiej (faktycznie powstałej w 1993 r.), w której
decydujący głos mają Niemcy i zdominowana przez nie Francja.
W 1997 roku stosunek udziału w procesach sterowania międzynarodowego
ChRL do analogicznego udziału Rosji przekroczył próg
wielkości 0,5 i Rosja zaczęła szukać oparcia w USA - co wystąpiło
wyraźnie po zamachu w Nowym Jorku 11 września 2001 roku gdy
Ameryka ogłosiła wojnę z terroryzmem wysyłając swe wojska do Azji
Środkowej, zaś Rosja całkowicie to poparła.
Łączny udział w procesach sterowania międzynarodowego USA i
ich sojuszników, jak wynika z danych przedstawionych w tablicy 22
(patrz również tablica 23), w 1998 r. spadł poniżej 50% - zatem USA i
ich sojusznicy stracili przewagę nad resztą świata. W świetle tego staje
się zrozumiałe, dlaczego NATO dążyło do rozszerzenia grona swych
członków, zaś w 1999 roku przyjęto do Paktu Atlantyckiego Polskę,
Czechosłowację i Węgry - dzięki temu Stany Zjednoczone wraz ze
swymi sojusznikami znów odzyskały przewagę nad resztą świata (patrz
tablice 22 i 23).
Biorąc pod uwagę, że w ramach NATO, USA dawno już nie ma
przewagi nad sojusznikami, można zrozumieć, że po przyjęciu nowych
członków toczyła się i nadal toczy, ostra rywalizacja w łonie sojuszu -
z kim ci nowi członkowie będą bardziej związani - z USA czy Europą
kontrolowaną przez Niemcy i Francję. Stany Zjednoczone chciałyby
związać nowych członków NATO ze sobą by odzyskać dawną przewagę,
natomiast europejscy członkowie sojuszu chcą ich związać ze sobą,
by swą przewagę utrwalić. Zapowiedzią tej rywalizacji był już apel
prezydenta Francji J. Chiraca, podczas jego wrześniowej wizyty w
1996 r. w Polsce, by nasz kraj przystosowując się do standardów
NATO, kupował sprzęt w Europie nie zaś w USA, Polska jednak zdecydowała
się ostatecznie na zakup samolotów amerykańskich. Rywalizacja
ta wystąpiła w ostrej formie w 2003 roku, gdy Polska zdecydowała
się na zakup bojowego samolotu dla swej armii w USA, a nie w
UE, oraz - wbrew stanowisku Francji i Niemiec - poparła USA w wojnie
irackiej.
Unia Europejska jako całość, od momentu swego powstania, miała
przewagę nad USA (patrz tablica 22). Stany Zjednoczone musiały więc
prowadzić i prowadziły działania zmierzające do zniwelowania tej
przewagi. Partnerem tych działań USA była Wielka Brytania, która
niechętnie przystąpiła do UE i prowadziła w niej działania odśrodkowe,
zgodne z interesem USA.
Udział USA w procesach sterowania międzynarodowego był aż do
2002 r. większy niż udział wszystkich państw należących do UE, nie
wliczając Anglii (patrz tablica 22). Jeszcze w 2001 roku, po zamachu
na WTC w Nowym Jorku, Stany Zjednoczone rozpoczęły wojnę z terroryzmem,
w której uzyskały poparcie wszystkich państw należących
do Unii Europejskiej. W 2003 r. sytuacja uległa zmianie na niekorzyść
USA (patrz tablice 22 i 23). Ponadto w 2004 roku, w wyniku rozszerzenia
UE, jej udział w procesach sterowania międzynarodowego
wzrósł jeszcze bardziej (łączny udział państw przyjętych do UE w
2004 r. wynosił w 2003 r. 4,2%, w tym Polska 1,9%).
Stany Zjednoczone zareagowały natychmiast rozpoczynając wojnę
w Iraku, która doprowadziła do zasadniczych różnic stanowisk państw
europejskich i politycznej dezintegracji UE. Już w dniu 29 stycznia
2003 r., Czechy, Dania, Hiszpania, Polska, Portugalia, Węgry, Wielka
Brytania i Włochy ogłosiły wspólne stanowisko popierające ewentualną
interwencję zbrojną USA w Iraku, tuż przed jej rozpoczęciem. Natomiast
6 lutego 2003 r., na posiedzeniu ambasadorów państw NATO,
Francja, Niemcy i Belgia odmówiły wsparcia w razie rozpoczęcia
przez USA działań zbrojnych przeciw Irakowi. Polityczny rozłam
wśród ówczesnych i przyszłych członków Unii Europejskiej (jak również
wśród członków NATO) stał się faktem.
W 2003 r. udział Belgii w procesach sterowania międzynarodowego
wynosił 1,8%, zaś krajów przyjętych do UE w 2004 r. łącznie
4,2%. Łączny udział w procesach sterowania międzynarodowego Niemiec,
Francji i Belgii w 2003 r. wynosił 13,5%, co stanowiło więcej niż
łączny udział wszystkich pozostałych krajów UE (patrz tablica 22);
natomiast po rozszerzeniu UE w 2004 r. sytuacja zasadniczo się zmieniła:
łączny udział w procesach sterowania międzynarodowego wszystkich
państw wchodzących w skład rozszerzonej UE w 2003 r. wynosił
30,2%. Niemcy, Francja i Belgia przystąpiły więc do przeciąganie na
swoją stronę innych państw UE, które poparły USA w wojnie w Iraku.
W 2004 r. po zamachu terrorystycznym w dniu 11 marca 2004 r. w
Madrycie, władzę w Hiszpanii objął rząd socjaldemokratyczny, który
wycofał swoje wojska z Iraku. Udział Hiszpanii w procesach sterowania
międzynarodowego w 2003 r. wynosił 1,4%, jeżeli ponadto weźmiemy
pod uwagę, że już w 2003 r. Niemcom, Francji i Belgii udało
się uzyskać poparcie Luxemburga (którego udział w procesach sterowania
międzynarodowego wynosił 0,8%) dla swego stanowiska wobec
USA, wówczas można stwierdzić, że łączny udział w procesach sterowania
międzynarodowego Niemiec, Francji, Belgii, Luxemburga i
Hiszpanii wynosił w 2003 roku 15,7%, a więc był większy niż wszystkich
pozostałych państw wchodzących w skład UE w 2004 r. W
związku z tym były one w stanie, w 2004 r. przeforsować zgodę na
proponowaną przez siebie wersję konstytucji UE - co jeszcze w 2003
r., właśnie wskutek ówczesnego oporu Hiszpanii i Polski wspieranych
dyskretnie przez Anglię, było niemożliwe. Łatwo to wytłumaczyć, gdyż
łączny udział w procesach sterowania międzynarodowego Anglii, Hiszpanii,
Polski i Anglii w 2003 r. wynosił 8,4%, a więc był wyraźnie
większy niż 0,5 łącznego udziału Niemiec, Francji, Belgii i Luxemburga,
który w tym czasie wynosił 14,3% - przy takim stosunku te ostatnie
nie były w stanie narzucić swoich rozwiązań. Można przewidywać, że
USA będą się dalej starały podsycać antagonizmy w UE.

We wrześniu 2004 r. ministrowie spraw zagranicznych Rosji,
ChRL i Indii, spotkali się w Nowym Jorku, w ramach rokowań trójstronnych,
które rozpoczęły się po amerykańskim ataku na Irak. Niektórzy
komentatorzy interpretowali to jako próbę tworzenia przeciwwagi
dla USA. Łączny udział Rosji, ChRL i Indii, w procesach sterowania
międzynarodowego, wynosił w 2003 r. 18,0%, zaś analogiczny
udział USA 20,8%. Zatem same Stany Zjednoczone mają nad potencjalnym
przymierzem Rosji, ChRL i Indii wyraźną przewagę, która
jednak w miarę upływu czasu będzie maleć.
Jeżeli przeprowadzilibyśmy ekstrapolację trendów zmian udziałów
w procesach sterowania międzynarodowego z tablicy 22 na następne
kilka lat, to można przewidywać, że w 2006 roku USA i ich sojusznicy
z NATO stracą przewagę nad resztą świata i w związku z tym będą się
starać dalej rozszerzać NATO. Również w 2006 roku łączny procentowy
udział w procesach sterowania międzynarodowego USA i Anglii
stanie się mniejszy niż analogiczny łączny udział reszty krajów UE,
będzie to zmuszać USA wraz z Wielką Brytanią do nasilenia działań
zmierzających do dezintegracji politycznej UE.
Tymczasem udział ChRL i Japonii w procesach sterowania międzynarodowego
rośnie tak szybko, że w 2005 r. łączny udział obu tych
krajów w procesach sterowania międzynarodowego będzie 2-krotnie
większy niż Rosji - co stworzyć może groźne źródło konfliktów na
Dalekim Wschodzie. Natomiast około roku 2007 r. łączny udział Japonii
i Chin w procesach sterowania międzynarodowego zrówna się z
analogicznym udziałem USA, co stworzy następne groźne źródło konfliktów
w tym regionie.
W tablicy 23 zestawiono omówione wyniki obliczeń dotyczących
osiągania przez stosunki procentowych udziałów poszczególnych państw
i ich grup w procesach sterowania międzynarodowego, krytycznych
wielkości progowych: 0,5, 1,0, 2,0, z rzeczywistymi faktami historycznymi
w okresie 1943-2003 r., oraz różnice odpowiadających im
czasów teoretycznych i czasów rzeczywistych. Różnice te wahają się w
granicach od -6 do +8 lat. Średnia rozkładu tych odchyłek wynosi
+0,156 roku, zaś odchylenie standardowe 3,465 lat.
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:52, 27 Lis '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JerzyS napisał:
Polecam

http://www.andrzejwronka.net/ppn/www/txt/kossecki/metacybernetyka.pdf

ciekawe od strony od strony 254
14. CYBERNETYCZNA ANALIZA
PROCESÓW STEROWANIA MIĘDZYNARODOWEGO


s
W 2003 r. udział Belgii w procesach sterowania międzynarodowego wynosił 1,8%, zaś krajów przyjętych do UE w 2004 r. łącznie
4,2%. Łączny udział w procesach sterowania międzynarodowego Niemiec, Francji i Belgii w 2003 r. wynosił 13,5%, co stanowiło więcej niż
łączny udział wszystkich pozostałych krajów UE (patrz tablica 22); natomiast po rozszerzeniu UE w 2004 r. sytuacja zasadniczo się zmieniła:
łączny udział w procesach sterowania międzynarodowego wszystkich państw wchodzących w skład rozszerzonej UE w 2003 r. wynosił 30,2%. Niemcy, Francja i Belgia przystąpiły więc do przeciąganie na swoją stronę innych państw UE, które poparły USA w wojnie w Iraku.
W 2004 r. po zamachu terrorystycznym w dniu 11 marca 2004 r. w Madrycie, władzę w Hiszpanii objął rząd socjaldemokratyczny, który
wycofał swoje wojska z Iraku. Udział Hiszpanii w procesach sterowania międzynarodowego w 2003 r. wynosił 1,4%, jeżeli ponadto weźmiemy
pod uwagę, że już w 2003 r. Niemcom, Francji i Belgii udało się uzyskać poparcie Luxemburga (którego udział w procesach sterowania
międzynarodowego wynosił 0,8%) dla swego stanowiska wobec USA, wówczas można stwierdzić, że łączny udział w procesach sterowania
międzynarodowego Niemiec, Francji, Belgii, Luxemburga i Hiszpanii wynosił w 2003 roku 15,7%, a więc był większy niż wszystkich
pozostałych państw wchodzących w skład UE w 2004
r. W związku z tym były one w stanie, w 2004 r. przeforsować zgodę na proponowaną przez siebie wersję konstytucji UE - co jeszcze w 2003 ., właśnie wskutek ówczesnego oporu Hiszpanii i Polski wspieranych dyskretnie przez Anglię, było niemożliwe. Łatwo to wytłumaczyć, gdyż łączny udział w procesach sterowania międzynarodowego Anglii, Hiszpanii, Polski i Anglii w 2003 r. wynosił 8,4%, a więc był wyraźniie większy niż 0,5 łącznego udziału Niemiec, Francji, Belgii i Luxemburga, który w tym czasie wynosił 14,3% - przy takim stosunku te ostatnie nie były w stanie narzucić swoich rozwiązań.
Można przewidywać, że USA będą się dalej starały podsycać antagonizmy w UE.

We wrześniu 2004 r. ministrowie spraw zagranicznych Rosji,
ChRL i Indii, spotkali się w Nowym Jorku, w ramach rokowań trójstronnych, które rozpoczęły się po amerykańskim ataku na Irak.
Niektórzy komentatorzy interpretowali to jako próbę tworzenia przeciwwagi dla USA.
Łączny udział Rosji, ChRL i Indii, w procesach sterowania międzynarodowego, wynosił w 2003 r. 18,0%, zaś analogiczny
udział USA 20,8%.

Zatem same Stany Zjednoczone mają nad potencjalnym przymierzem Rosji, ChRL i Indii wyraźną przewagę, która jednak w miarę upływu czasu będzie maleć.
Jeżeli przeprowadzilibyśmy ekstrapolację trendów zmian udziałów w procesach sterowania międzynarodowego z tablicy 22 na następne
kilka lat, to można przewidywać, że w 2006 roku USA i ich sojusznicy z NATO stracą przewagę nad resztą świata i w związku z tym będą się starać dalej rozszerzać NATO.
Również w 2006 roku łączny procentowy udział w procesach sterowania międzynarodowego USA i Anglii stanie się mniejszy niż analogiczny łączny udział reszty krajów UE,
będzie to zmuszać USA wraz z Wielką Brytanią do nasilenia działań zmierzających do dezintegracji politycznej UE.
Tymczasem udział ChRL i Japonii w procesach sterowania międzynarodowego rośnie tak szybko, że w 2005 r. łączny udział obu tych krajów w procesach sterowania międzynarodowego będzie 2-krotnie większy niż Rosji - co stworzyć może groźne źródło konfliktów na Dalekim Wschodzie.

Natomiast około roku 2007 r. łączny udział Japonii i Chin w procesach sterowania międzynarodowego zrówna się z
analogicznym udziałem USA, co stworzy następne groźne źródło konfliktów w tym regionie.

W tablicy 23 zestawiono omówione wyniki obliczeń dotyczących osiągania przez stosunki procentowych udziałów poszczególnych państw i ich grup w procesach sterowania międzynarodowego, krytycznych wielkości progowych: 0,5, 1,0, 2,0, z rzeczywistymi faktami historycznymi
w okresie 1943-2003 r., oraz różnice odpowiadających im czasów teoretycznych i czasów rzeczywistych. Różnice te wahają się w granicach od -6 do +8 lat. Średnia rozkładu tych odchyłek wynosi +0,156 roku, zaś odchylenie standardowe 3,465 lat.


Nuclear World War III Is No Hyperbole

“The intention of the British, in launching this war in Asia, is to reduce the world’s population from the order of now, seven billion people, to less than one. That is the purpose behind the British organization of an intended war in Asia. That is the only intention.” -Lyndon LaRouche, November 8th, 2011.

On Saturday, October 29th, to a group of leading associates, Lyndon LaRouche described the process by which the world would be lead into a new World War III, modelled on a new, Middle East centered, “new Balkans.” Using World War I as the example, Lyndon identified the British Empire’s intention all along: population reduction.

At a recent Royal Society of Arts meeting, with the Duke of Edinburgh by his side, the disgusting spokesman of the empire, David Attenborough, delivered the empire’s intentions: "It remains an obvious and brutal fact that on a finite planet human population will quite definitely stop at some point. And that can only happen in one of two ways. It can happen sooner, by fewer human births- in a word by contraception. That is the humane way, the powerful option which allows all of us to deal with the problem, if we collectively choose to do so. The alternative is an increased death rate – the way which all other creatures must suffer, through famine or disease or predation. That translated into human terms means famine or disease or war – over oil or water or food or minerals or grazing rights or just living space. There is, alas, no third alternative of indefinite growth."

On the contrary, as LaRouchePAC has documented thoroughly, the only limiting factor of our human species, is the ability of our species for never-ending, scientific progress.

We need only to look at the physical economic power now being exerted by the Asian, Pacific-centered nations, such as China and Russia, to see what the British empire fears so dearly. They would destroy any nation which does not submit to their genocidal environmentalist will, to reduce a now 7 billion human population, to less than 1 billion in a very rapid, short period of time.

Yes, this is what we are saying. The British Monarchy and related monetary-financial organizations of the empire, intend to kill, in a genocidal fashion, most of the human beings on the planet, for no other reason than they think it is their oligarchical right to do so.

It was for exactly this reason that Barack Nero-bama was installed (with the help of British drug money) as president here in the United States. He will, on orders of the empire, ignite a new World War, centered in the Middle East, with the ultimate goal of nuclear world war. Let the assassination of Gaddafi, and the regime change in Libya be a small taste of what’s to come domestically and internationally, if Obama is not removed, peacefully, from the office of the presidency, NOW.

This is the stark reality; nothing less.

I urge you to review the additional material below. Your life, and your family’s life does depend on it.

On the Edge of World War III: A Warning from Lyndon LaRouche
November 2nd “LaRouchePAC Weekly Report”
November 9th “LaRouchePAC Weekly Report”
Qaddafi’s Death
Principle or Party?

-Adam Sturman
Editor and Webmaster
LaRouchePAC.com
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Wprowadzić euro i przyłączyć nas do Rosji
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile