To jest tak ,że oboje macie rację
W tym sensie ,że taka to oto jest ich taktyka : wymieszamy pozornie poważną politykę z tematami o ufo i innych jaszczurach. Większość społeczeństwa totalnych baranów będzie myśleć ,że Ci co zajmują się ''teoriami spiskowymi'' nawet ta grupa od strony politycznej to totalnie nawiedzeni chorzy paranoicy , a tych drugich baranów (nas) z wyższej półki to sami się podzielą na tych od ufo i na tych od komentowania bieżących wydarzeń.
Efekt jest taki ,że zamiast się słuchać i się nie ignorować to się kłócą. (no i dlatego mamy P2 i DI
)
A ja się pytam kogo obchodzą fakty ,a nie emocjonalne ustosunkowanie się obu zbiorowości zarówno do kwestii związanych z UFO jak i spraw o kontekście historyczno- politycznym?
Bo na razie to ja widzę to tak , że Ci z DI (generalizując oczywiście) myślą sobie o P2, że zajmuje się pierdołami i anarchizmami i nie widzą innych poziomów matrixa , a Ci z P2 myślą sobie o tych z DI to totalni odlotowcy i nadają się do psychiatryka.
No więc jeszcze raz się pytam kogo kurwa obchodzą fakty ?
Nikogo ?
Dlatego konspirologia schodzi na psy
Ale ja to rozumiem
Sama mam knigę ''Dzieję Izraela '' Giuseppe Ricciotti na 1000 stron tak samo mam knige na twardym dysku tą co polecał Rivera Eric Jon Phelps' Vatican Assassins nastepne 1000 stron tylko ,że tu już w j. angielskim.
I co?
No i nie mogę się za to zabrać
I na co czekam?
Nie wiem chyba na chwilę jak ocenzurują mi internet i nie będę mogła się uczuć od innych i zabiorę się wtedy za te książki co by nie wyjść z wprawy