Na Co Idą Moje Podatki

erde

http://www.nacoidamojepodatki.pl

Nie trzeba komentować, sami wejdźcie Smile

AQuatro

Wniosek nasuwa się jeden. Utrzymujemy setki ludzi z naszych pensji.

Normalnie pracujący człowiek nie jest w stanie wybić się z zarobkami ponad przeciętność. Zarobi tyle ile zaorze, tyle ile sprzeda, albo tyle ile uzbiera czegoś.
Żeby jego dzienny dochód był wyższy kilka lub kilkadziesiąt razy, niż to co jest w stanie fizycznie zarobić, to musi odebrać innym.
I w ten właśnie sposób jedni okradają drugich a mechanizmem okradania są podatki. Dzięki temu jest możliwa taka dysproporcja, że jeden bierze do ręki miesięcznie 2 zł a drugi 20 tys zł.
Najśmieszniejsze jest również to, że z naszych pieniędzy fundujemy emerytury wojskowym i policji. To my pracujemy na ich emerytury a moim zdaniem, każdy powinien sobie zapracować na emeryturę sam.

Bimi

dziwna jest ta strona. Smile

tyle się trzeba naklikać - nie wiem po co.

goral_

Na co idą Twoje podatki i moje też?
W pierwszej kolejności na banki.
VAT 23% nie jest bo tak, tylko rząd AWS-UW (PO i PiS) napożyczali ile się dało, PO i PiS obecnie też, a bankom trzeba oddać więc idzie to z podatków. OK 70% podatków bezpośrednich (dochodowe) i pośrednich (np. VAT) idzie na banki.
W drugiej kolejce są: wojsko i umowy międzynarodowe a więc np. NATO. Polska jest płatnikiem NATO. Polska opłaca sobie sama żołnierzy na misjach.
dalej idą inwestycje najdroższe na świecie jak stadiony:) tak, tak...
Ci bezrobotni, emeryci i reszta to zaledwie 5%.
Was nauczyli, by oskarżać o brak pieniędzy bezrobotnych i emerytów tudzież pielęgniarki i nauczycieli a tym czasem największym krwiopijcą waszych podatków są banki, nota bene te same które finansują kampanie wyborcza PO i PiS - wnioski wyciągacie sami. (choć już za późno to i tak 80% by zagłosowało za AWS-UW jak to miało miejsce tydzień temu).

erde

goral_ jeżeli masz zastrzeżenia zgłoś swoje wyliczenia do autora strony internetowej. System jest dziurawy i sam fakt istenienia uspołecznionego systemu emerytalnego jest idealnym miejscem do nadużyć finansowych przez decydentów, ale nie o to tu. Strona uwagę ma zwracać nie na bezrobotnych i potrzebujących bo akurat w Polsce z takim socjalem jest to najmniejszy problem, prawie żaden. Chodzi tutaj o to na co konkretnie idą te pieniądze i w jakiej wysokosci. Mi po pół litrze wódki wyszło, że duża część idzie na rzeczy które to: np. drogi - pozostawiają wiele do życzenia czy armię, która sama nie jest w stanie się obronić. Mamy przerośniętą administrację, która chłonie te pieniądze grabiąc pod siebie co odbija się na kondycji poszczególnych instytucji.
Składa się na to wiele rzeczy, jak np. wzrost nieproduktywnych miejsc pracy (urzędnicy) kolesiostwo i wszystko co zasilane jest z pieniędzy podatników (ludzi). Moje ostatnie kontakty z urzędnikami przeszły wszystkie możliwe normy akceptacji, tacy ludzie nie znaleźliby pracy w prywatnej firmie (to napewno) czy nawet państwowej o dobrej kondycji finansowej.

Co do finansowania kampanii wyborczych to mylisz się (chyba że mówisz o kopertach), ale miniona kampania kosztowała nas podatników ok 80 milionów, z czego ok 29 mln na rzecz PO, ok 25 mln PiS, ok 20 mln SLD, ok 11 mln PSL.

Mam żal do kreowania sobie przez partię wyborców, których żywi ten system. Mówię o lokalnych biznesmenach i przekrętach związanych z ich działalnością kosztem budżetów samorządowych, politykach, urzędasach.
Trudno mieć pretensje do pielęgniarek, które dyżurują nocami i zmieniają pościel oszczanym i osranym starcom (życie), ale do tych wszytskich biurw, które czują sie bezkarni (wysokie stanowiska) tworzących prywatny folwark za pieniadze podatników i tych zwykłych, które wierzą że ich praca jest "potrzebna".