Dołączył: 15 Cze 2012 Posty: 79
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:39, 03 Lip '13
Temat postu: Być jak biała kartka
Usłyszałam dzisiaj w wiadomościach... że statystycznie rzecz biorąc coraz więcej kobiet zdradza swoich mężów. W ostatnim czasie ten poziom wzrósł bodajże o 40%!
Ciekawe, nie? Zaczęłam się od razu zastanawiać, co FAKTYCZNIE jest tego powodem?
Właściwie to już nie o ten jeden fakt chodzi... Wszystko legnie w gruzach!... jest coraz gorzej...
Wygląda na to, że ścigamy jakąś fatamorganę.
Jesteśmy już tak zaślepieni i ogłuszeni przez wciąż nowe pragnienia, że nie zauważamy iż nasza cywilizacja stoi u progu zmierzchu, a ciosy które cały czas na nas spadają od paru dekad to nic innego jak tylko sygnały, że podążamy w złym kierunku.
Są one jak drogowskazy, które oferują nam wybór inne drogi, lecz człowiek a wraz z nim natura już nie słuchają , nie widzą a tylko pędzą na oślep ku zagładzie jak lemingi do oceanu.
Cała rzeczywistość, cała natura za wyjątkiem człowieka funkcjonowała niegdyś jak jeden organizm uzupełniający się nawzajem, który oparty był na przepływie i altruizmie.
A jak jest teraz?
Nie zdajemy sobie sprawy, że nasze pragnienia rosną, a my sami nic z nimi nie robimy. Szukamy wciąż nowego smaku w zaspokajaniu ich i poszukiwaniu kolejnych ziemskich, materialnych, egoistycznych źródeł ich napełnienia, że to się niby nazywa poszukiwanie "szczęścia"...
Może to się wyda szokujące, ale prawdziwe szczęście nie znajduje się w ziemskim materialnym świecie.
Warto otworzyć się na coś, co jest ponad tym - zacząć odczuwać duchowość.
Odkrywać duchowość bez zbędnej wiedzy i doświadczenia, jak małe dziecko od nowa, od początku na pustej kartce papieru...
_________________ POCZUJ co dla ciebie ważne.
ZDROWIEDUCHA.PL <- Polecam!
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:55, 03 Lip '13
Temat postu:
"Usłyszałam dzisiaj w wiadomościach... że statystycznie rzecz biorąc coraz więcej kobiet zdradza swoich mężów. W ostatnim czasie ten poziom wzrósł bodajże o 40%! "
Być może wcale nie więcej kobiet zdradza swoich mężów tylko więcej przyznaje się do tego, choćby w anonimowych badaniach, co wcześniej rodziło znacznie większe obawy, a dziś nikt już z tego powodu się nie sra.
Badania anonimowe bardzo często zaciemniają obraz wyników w przypadku, gdy jakaś sprawa jest BARDZO NEGATYWNIE oceniana społecznie. Dla przykładu w badaniach anonimowych wychodzi, że alkoholików jest znacznie mniej, niż wynika to nawet ze statystyk "zakładów" leczenia takich uzależnień. Lubimy sobie wypierać bardzo negatywne rzeczy, jakby nie istniały dla nas świadomie.
W związku z tym jakoś nie jestem przekonany, że żony 500 lat temu zdradzały swoich facetów rzadziej, niż dziś. Dziś po prostu już nie trzeba się krygować z tym, czy wypierać tego i można walić o tym dość śmiało - a to już inna sprawa.
"Może to się wyda szokujące, ale prawdziwe szczęście nie znajduje się w ziemskim materialnym świecie."
Dołączył: 06 Cze 2013 Posty: 420
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:47, 03 Lip '13
Temat postu: Re: Być jak biała kartka
hasesis napisał:
Usłyszałam dzisiaj w wiadomościach... że statystycznie rzecz biorąc coraz więcej kobiet zdradza swoich mężów. W ostatnim czasie ten poziom wzrósł bodajże o 40%!
Ciekawe, nie? Zaczęłam się od razu zastanawiać, co FAKTYCZNIE jest tego powodem?
Tak na szybko co mi przychodzi do głowy:
- rosnąca laicyzacja społeczeństw -> coraz mniej osób wierzy w niewidzialnego człowieka który z góry widzi wszystko, notuje, a potem posyła na wiekuiste tortury -> w duże mierze przyczynia się do tego powszechny dostęp do informacji, dzięki internetowi -> coraz mniej osób przejmuje się zakazami zakorzenionymi w religii
- łatwość nawiązywania (i zrywania!) nowych niezobowiązujących znajomości, również dzięki internetowi, statystyki chyba też potwierdzają rolę tego medium,
- duży postęp w ustalaniu ojcostwa (min.dzięki badaniom DNA) -> tradycyjnie niewierność małżeńska kobiet była znacznie bardziej piętnowana niż mężczyzn - bo wiązała się z ryzykiem dla pary, że mężczyzna będzie ponosił koszty (szeroko pojęte) wychowania nie swojego dziecka. Selfish gen musiał to oprotestować, i oprotestował. Mężczyzna, którego kobieta "się puszczała" mógł się obawiać, że dzieci będą nie jego, a on nawet tego nie będzie wiedział. Teraz może to bez problemu zweryfikować w razie podejrzeń.
- coraz skuteczniejsza i mniej obciążająca antykocepcja, i tym samym mniejsze ryzyko przypadkowej ciąży w efekcie zdrady,
- chyba zmalał strach przed aids, który np. w latach 80-tych (jako punkcie odniesienia) mógł w pewnym stopniu ograniczyć pozamałżeńskie kontaktami.
Mało "duchowe" wyjaśnienia podałem, wiem. Za to bardziej wiarygodne...
Right?
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2081
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:00, 03 Lip '13
Temat postu:
A może jak świat stary i szeroki każdy lubi sobie podmuchać na boku, ot chociażby z czystej ciekawości, albo dla sportu, albo rekreacyjnie gdy nadarzy się okazja Obstawiam, że wpływ na to ma raczej większa otwartość do przyznawania się do zdrady. Wszak jest kololowo eulopejsko i wszyscy są równi to czemu mają się nie kochać na lewo i prawo
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:17, 03 Lip '13
Temat postu:
King Crimson napisał:
A może jak świat stary i szeroki każdy lubi sobie podmuchać na boku, ot chociażby z czystej ciekawości, albo dla sportu, albo rekreacyjnie gdy nadarzy się okazja Obstawiam, że wpływ na to ma raczej większa otwartość do przyznawania się do zdrady. Wszak jest kololowo eulopejsko i wszyscy są równi to czemu mają się nie kochać na lewo i prawo
King źle, że się przyznają. Ja uważam, że lepiej.
Najgorszymi rzeczami są hipokryzja oraz obłuda.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:33, 03 Lip '13
Temat postu:
Cytat:
Według szacunków doktora Rafała Płoskiego, kierownika pracowni genetycznej Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Warszawie, co dwunasty ojciec w Polsce (ponad 8 %), nieświadomie wychowuje cudze dzieci – spłodzone przez innego mężczyznę.
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 100000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:04, 03 Lip '13
Temat postu:
Cytat:
Obstawiam, że wpływ na to ma raczej większa otwartość do przyznawania się do zdrady. Wszak jest kololowo eulopejsko i wszyscy są równi to czemu mają się nie kochać na lewo i prawo
Co prawda to prawda.Ja tam nie uznaję tych nowomodnych trendów.Z cudzą żoną? toż to cudzołóstwo.O tempora! o mores! Nie tak drzewiej bywało,nie tak
Dołączył: 27 Mar 2013 Posty: 266
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:31, 03 Lip '13
Temat postu:
hasesis napisał:
W ostatnim czasie ten poziom wzrósł bodajże o 40%!
a ile to 40% 30% kobiet w związkach? A w formalnych? Bo trudno mówić o zdradzie bez przysięgi...
Czy może co raz więcej (o względne 40%) wybiera poligamię... czyli cudzołóstwo epidemiogeniczne;)
dipsao napisał:
rosnąca laicyzacja społeczeństw -> coraz mniej osób wierzy w niewidzialnego człowieka który z góry widzi wszystko, notuje, a potem posyła na wiekuiste tortury -> w duże mierze przyczynia się do tego powszechny dostęp do informacji, dzięki internetowi -> coraz mniej osób przejmuje się zakazami zakorzenionymi w religii
- łatwość nawiązywania (i zrywania!) nowych niezobowiązujących znajomości, również dzięki internetowi, statystyki chyba też potwierdzają rolę tego medium
Ten powszechny dostęp do informacji oraz odejście od prawa naturalnego (dekalog i przykazanie miłości) prowadzi do szerzenia się zarazy moralnej.
łatwość puszczania się na wszelkie sposoby prowadzi do epidemii - drogi płciowe są chyba najmniej odporne na drobnoustroje i t.d.
"right" said dipsao...
_________________ 2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny
A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:34, 03 Lip '13
Temat postu:
prawo naturalne działa circa 4 tysie lat
ruchanie się na prawo i lewo gatunku ludzkiego działa circa 145 tysi lat w samym obrębie homo sapiens.
kurwa jakim sposobem nas jeszcze epidemie nie zajebały do końca.
Dołączył: 06 Cze 2013 Posty: 420
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:52, 03 Lip '13
Temat postu:
Bóg z nami napisał:
odejście od prawa naturalnego (dekalog i przykazanie miłości) prowadzi do szerzenia się zarazy moralnej.
Dekalog nie bardzo się pokrywa z prawem naturalnym, przykazanie miłości również.
Z dekalogu właściwie tylko dwa przykazania pokrywają się z prawem większości społeczeństw:
- nie zabijaj
- nie kradnij.
Bo są one zgodne ze złotą regułą etyczną: "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe"
Zapodaną również przez Jezusa z Nazaretu w kazaniu na Górze:
Co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy (Mt 7, 12).
ale trochę wcześniej też przez rabina Hillela:
"Nie czyń bliźniemu twemu, co tobie niemiłe: to cała Tora. Reszta jest komentarzem – idź i poznaj go." – odpowiedział poganinowi, który oświadczył, że zostanie żydem, o ile może być nauczony Tory stojąc na jednej nodze.
Przykazania o nieoddawaniu czci posągom odlewanym z metalu, zachowywaniu szabatu czy nie pożądaniu niewolnicy i wielbłąda bliźniego swego nie wiele mają wspólnego z prawem naturalnym.
A a'propos zarazy moralnej - lepiej się żyje w pobożnym Meksyku, Iranie, Afganistanie czy bezbożnej i zepsutej moralnie Szwecji, Francji czy Czechach?
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:02, 03 Lip '13
Temat postu:
Zastanawiające, czyli ślub przed tłustym katabasem, wypowiadanie magicznych formułek w kościele, wesele na dwieście osób z hektolitrami wódy i chujowymi zabawami wcale nie gwarantuje "trwałości pożycia"? Ani chrzest i komunia? Przecież wg. statystyk 90 procent pobierajacych się, było ochrzczonych i większość w Polsce bierze ślub kościelny!
Cały ten ambaras z dziesięciorgiem przykazań powinien wyeliminować zdrady, prostytucje, nawet niewinne kluby go go. To powinno upaść z braku klientów! Nie powinno być zdrad, bo niby jak by się mieli zdradzać? Kto z kim?
Mi się zdaje, że by dwoje ludzi było ze sobą w miare szczęsliwych, i się nie zdradzało (pomijam swingersów) to przykazania i inne pierdoły to zdecydowanie za mało, jak z resztą pokazuje praktyka.
A jeżeli mowa o prawie naturalnym, to w naturze największy samiec zostawia swój ładunek w kazdej dostępnej samicy, by przekazać swój materiał genetyczny. Czasem też zostawia w innych samcach, by pokazać dominację. Ciekawe, czy to w imie szeroko pojetego prawa naturalnego starsi księża łądują młodszych i ministrantów?
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:15, 03 Lip '13
Temat postu:
The Mike napisał:
Cały ten ambaras z dziesięciorgiem przykazań powinien wyeliminować zdrady, prostytucje, nawet niewinne kluby go go. To powinno upaść z braku klientów! Nie powinno być zdrad, bo niby jak by się mieli zdradzać? Kto z kim?
Niestety tak to jest, jak jakieś prawa tworzą przygłupie pastuchy, rybaki i cieśle.
The Mike napisał:
A jeżeli mowa o prawie naturalnym, to w naturze największy samiec zostawia swój ładunek w kazdej dostępnej samicy, by przekazać swój materiał genetyczny. Czasem też zostawia w innych samcach, by pokazać dominację. Ciekawe, czy to w imie szeroko pojetego prawa naturalnego starsi księża łądują młodszych i ministrantów?
To nawet działało znacznie głębiej. Podobnie, jak to widać u szympansów, czy bonobo. Samica ruchała się z najsilniejszym, a potem jak ten nie widział również z innymi
Z tego powodu część plemników ma za zadanie wybić te pochodzące od innego samca.
Jak widać proces, który się wykrystalizował naturalnie nie był taki głupi.
Wiadomo, że samica nie miała możliwości ocenić, który samiec ma najlepszy kod genetyczny. Być może był to akurat ten tego akurat najmłodszego, który dopiero za 10 latek miał zostać szefuniem. Jednak proces motywował i motywuje, żeby się ruchać, co znacząco redukowało opcję tzw. wygrania "chujowego" materiału genetycznego.
Dołączył: 06 Cze 2013 Posty: 420
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 05:09, 04 Lip '13
Temat postu:
The Mike napisał:
Zastanawiające, czyli ślub przed tłustym katabasem, wypowiadanie magicznych formułek w kościele, wesele na dwieście osób z hektolitrami wódy i chujowymi zabawami wcale nie gwarantuje "trwałości pożycia"? Ani chrzest i komunia? Przecież wg. statystyk 90 procent pobierajacych się, było ochrzczonych i większość w Polsce bierze ślub kościelny!
Yup! Dobre pytanie.
M.in. tak kwestia jest poruszona, w tym jakże syntetycznie ujmującym zagadnienie religii, filmiku.
Must see, zwłaszcza dla każdego inteligentnego chrześcijanina
Dołączył: 17 Sie 2008 Posty: 1198
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:56, 04 Lip '13
Temat postu:
hasesis a ja mysle ze prawdziwe szczescie tkwi w wielokropkach... w duzej ilosci wielokropkow... jak pisze uzywajac... wielokropkow... to wydaje mi sie ze moje posty sa takie... no wiesz... przemyslane... ze jest w nich jakas taka glebia... i duchowosc...
ej a tak w ogole to ten wywiad nie jest przypadkiem z toba?:
jesli tak to zapewniam cie ze tez stosuje wegetarializm i chetnie bym z toba porozmawial sam na sam o dietyce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów