|
Autor
|
Wiadomość |
widzacyzlublina
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 19
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:20, 03 Sty '08
Temat postu: doczytalem "casusy" niemal bohaterskiej negacji &q |
|
|
opisane jakby byly godne naśladowania. Tylko przypadkiem moja uwaga znalazła się za wiadomością "frasobliwego". "Negowanie holocaustu" przez zaprzeczanie masowemu ludobójstwu z wykorzystaniem komor gazowych i krematoriów obozów śmierci i obozów koncentracyjnych oraz obozow pracy slużących masowemu wyniszczaniu jest ogłupianiem wierzących w realny sens historii i sluży zastepowaniu historii historiozoficznymi opowieściami jakby marksistowskiej "nadbudowy" postępu "walca historii" naturalnie pasożytniczej (dla którego "prawdy" negatorów są przez beneficjantów "holocaustu" widziane jak szczekanie na karawanę do pewnego stopnia korzystne)
Dla opanowania rządów politycznych istotne jest opanowanie rządów dusz npKościola Katolickiego w Lublinie
Zagazowani talmudyści zamiast pastuszków, bydlątek i Trzech Króli
w miejskiej szopce teatru kultu domniemanego judaizmu pod patronatem abp Życińskiego
i Palikota.
Na fundamentach po byłym kościele farnym starego miasta wystawiono szopkę, w której ewangeliczna stajenka zastąpiona jest bramą jednej z kamienic w makiecie ulicy byłego miasteczka talmudycznej nędzy usytuowanego na bagnach wokół Zamku Lubelskiego, osioł i jakieś zwierza bawią się z jakoby żydówkami na tej ulicy a na pierwszym planie występuje gromadka typów w cudacznych strojach jakoby charakterystycznych dla tego rabinicznego getta stanowiącego w czasie okupacji niemieckiej część terenu lubelskiego getta. Jego mieszkańcy wywiezieni transportami „endlosungu” do obozów śmierci zostali zagazowani w „Akcji Reinhardt” w okresie od marca 1942r do jesieni 1943r a pozostałych 43tysiące jako więźniów największego w Europie kompleksu obozów pracy Majdanka (przetrzymywanych pod pretekstami rożnych prac w „imperium ekonomicznym SS”) po odwołaniu z Lublina Odillo Globocnika rozstrzelano w labiryntowych rowach w dniu 3 listopada 1943r w ramach „Akcji Erntefest” („dożynki”).
Statystycznie można uważać byłych mieszkańców „żydowskiego miasta” skupiającego znaczna większość „starozakonnych” mieszkańców Lublina (jacy po I wojnie światowej stanowili ponad 50% ogółu mieszkańców Lublina lecz w 1939r skutkiem rozwoju miasta już tylko 30%) za talmudystycznych ostatnio naszych „starszych braci w wierze” więc trudno się dziwić, że dialektycy teatralnie katolicystycznej nadbudowy kultu domniemanego judaizmu prezentują ich postacie w zastępstwie ewangelicznych pastuszków i bydlątek reprezentujących biblijny „naród ziemi”. Jednak za swego życia jako „naród księgi” uczestniczyli we własnych szopkach i jasełkach purimowych, w których perski król Achaszwerosz (przeważnie tłusty, głupi i pijany) pod wpływem Estery wydaje rozkaz zabicia swego wodza Hamana i przeciwników Żydów (niemal jak nasi Kaczyńscy ku ogólnej radości zlikwidowali politycznie swych koalicjantów).
Mieszkańcy żydowskiego miasta lubelskiego nie mieli lekkiego życia ani w II RP gdzie w dużym stopniu utrzymywani byli przez talmudyczną gminę z dopłat za rytualny ubój i inne rytualne usługi dopóki sejm nie zlikwidował tych budżetowych dopłat wymuszanych przez narzuconą traktatem Wersalskim ustawę o mniejszościach a jeszcze bardziej ciężki los mieli w okupacyjnym getcie gdzie Odillo Globocnik organizował korupcyjne konkurencje o pozorne względy starając się wzbudzać strach i nie zostawiać wątpliwości co do strasznego losu np. nakazywał kontrybucje pieniężne lub zbiorki odzieży wełnianej i futer (za których posiadanie i używanie już wcześniej groziła kara śmierci), po których uiszczeniu zaangażowani w ich realizację urzędnicy judenratow byli jakby ostentacyjnie uśmiercani (nie wpadli w porę na myśl by te środki przekazać mu dyskretnie). Niektóre swoje zobowiązania traktował jednak rzetelnie i kilkuset Żydów jako wybitnich specjalistow niezbędnych dla Reichu (jako krawcy, szewcy, dentyści, stolarze razem z rodzinami, dziećmi i starcami ) przetrzymywano w zatłoczonym strasznym dla Polaków więzieniu śledczym Na Zamku Lubelskim aż do ostatnich dni okupacji, a kilkoro w tym dzieci zamordowano w ostatnich godzinach okupacji Lublina w ogólnej masakrze więźniów Zamku i ich nazwiska jako ofiar tej masakry znalazły się na wspólnej mogile na katolickim cmentarzu przy ul Lipowej.
Może abp Życiński, Palikot i ich artyści od moderowania historii wierzą, że te ofiary uzasadniające podbój Palestyny przez dezerterów przeszkolonych i uzbrojonych w korpusie gen Andersa po zmartwychwstaniu wolały by wybrać szopkę ewangeliczną niż purimową?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
widzacyzlublina
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 19
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:29, 03 Sty '08
Temat postu: doczytalem "casusy" niemal bohaterskiej negacji &q |
|
|
opisane jakby byly godne naśladowania. Tylko przypadkiem moja uwaga znalazła się za wiadomością "frasobliwego". "Negowanie holocaustu" przez zaprzeczanie masowemu ludobójstwu z wykorzystaniem komor gazowych i krematoriów obozów śmierci i obozów koncentracyjnych oraz obozow pracy slużących masowemu wyniszczaniu jest ogłupianiem wierzących w realny sens historii i sluży zastepowaniu historii historiozoficznymi opowieściami jakby marksistowskiej "nadbudowy" postępu "walca historii" naturalnie pasożytniczej (dla którego "prawdy" negatorów są przez beneficjantów "holocaustu" widziane jak szczekanie na karawanę do pewnego stopnia korzystne)
Dla opanowania rządów politycznych istotne jest opanowanie rządów dusz npKościola Katolickiego w Lublinie
Zagazowani talmudyści zamiast pastuszków, bydlątek i Trzech Króli
w miejskiej szopce teatru kultu domniemanego judaizmu pod patronatem abp Życińskiego
i Palikota.
Na fundamentach po byłym kościele farnym starego miasta wystawiono szopkę, w której ewangeliczna stajenka zastąpiona jest bramą jednej z kamienic w makiecie ulicy byłego miasteczka talmudycznej nędzy usytuowanego na bagnach wokół Zamku Lubelskiego, osioł i jakieś zwierza bawią się z jakoby żydówkami na tej ulicy a na pierwszym planie występuje gromadka typów w cudacznych strojach jakoby charakterystycznych dla tego rabinicznego getta stanowiącego w czasie okupacji niemieckiej część terenu lubelskiego getta. Jego mieszkańcy wywiezieni transportami „endlosungu” do obozów śmierci zostali zagazowani w „Akcji Reinhardt” w okresie od marca 1942r do jesieni 1943r a pozostałych 43tysiące jako więźniów największego w Europie kompleksu obozów pracy Majdanka (przetrzymywanych pod pretekstami rożnych prac w „imperium ekonomicznym SS”) po odwołaniu z Lublina Odillo Globocnika rozstrzelano w labiryntowych rowach w dniu 3 listopada 1943r w ramach „Akcji Erntefest” („dożynki”).
Statystycznie można uważać byłych mieszkańców „żydowskiego miasta” skupiającego znaczna większość „starozakonnych” mieszkańców Lublina (jacy po I wojnie światowej stanowili ponad 50% ogółu mieszkańców Lublina lecz w 1939r skutkiem rozwoju miasta już tylko 30%) za talmudystycznych ostatnio naszych „starszych braci w wierze” więc trudno się dziwić, że dialektycy teatralnie katolicystycznej nadbudowy kultu domniemanego judaizmu prezentują ich postacie w zastępstwie ewangelicznych pastuszków i bydlątek reprezentujących biblijny „naród ziemi”. Jednak za swego życia jako „naród księgi” uczestniczyli we własnych szopkach i jasełkach purimowych, w których perski król Achaszwerosz (przeważnie tłusty, głupi i pijany) pod wpływem Estery wydaje rozkaz zabicia swego wodza Hamana i przeciwników Żydów (niemal jak nasi Kaczyńscy ku ogólnej radości zlikwidowali politycznie swych koalicjantów).
Mieszkańcy żydowskiego miasta lubelskiego nie mieli lekkiego życia ani w II RP gdzie w dużym stopniu utrzymywani byli przez talmudyczną gminę z dopłat za rytualny ubój i inne rytualne usługi dopóki sejm nie zlikwidował tych budżetowych dopłat wymuszanych przez narzuconą traktatem Wersalskim ustawę o mniejszościach a jeszcze bardziej ciężki los mieli w okupacyjnym getcie gdzie Odillo Globocnik organizował korupcyjne konkurencje o pozorne względy starając się wzbudzać strach i nie zostawiać wątpliwości co do strasznego losu np. nakazywał kontrybucje pieniężne lub zbiorki odzieży wełnianej i futer (za których posiadanie i używanie już wcześniej groziła kara śmierci), po których uiszczeniu zaangażowani w ich realizację urzędnicy judenratow byli jakby ostentacyjnie uśmiercani (nie wpadli w porę na myśl by te środki przekazać mu dyskretnie). Niektóre swoje zobowiązania traktował jednak rzetelnie i kilkuset Żydów jako wybitnich specjalistow niezbędnych dla Reichu (jako krawcy, szewcy, dentyści, stolarze razem z rodzinami, dziećmi i starcami ) przetrzymywano w zatłoczonym strasznym dla Polaków więzieniu śledczym Na Zamku Lubelskim aż do ostatnich dni okupacji, a kilkoro w tym dzieci zamordowano w ostatnich godzinach okupacji Lublina w ogólnej masakrze więźniów Zamku i ich nazwiska jako ofiar tej masakry znalazły się na wspólnej mogile na katolickim cmentarzu przy ul Lipowej.
Może abp Życiński, Palikot i ich artyści od moderowania historii wierzą, że te ofiary uzasadniające podbój Palestyny przez dezerterów przeszkolonych i uzbrojonych w korpusie gen Andersa po zmartwychwstaniu wolały by wybrać szopkę ewangeliczną niż purimową?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
widzacyzlublina
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 19
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:36, 03 Sty '08
Temat postu: doczytalem "casusy" niemal bohaterskiej negacji &q |
|
|
opisane jakby byly godne naśladowania. Tylko przypadkiem moja uwaga znalazła się za wiadomością "frasobliwego". "Negowanie holocaustu" przez zaprzeczanie masowemu ludobójstwu z wykorzystaniem komor gazowych i krematoriów obozów śmierci i obozów koncentracyjnych oraz obozow pracy slużących masowemu wyniszczaniu jest ogłupianiem wierzących w realny sens historii i sluży zastepowaniu historii historiozoficznymi opowieściami jakby marksistowskiej "nadbudowy" postępu "walca historii" naturalnie pasożytniczej (dla którego "prawdy" negatorów są przez beneficjantów "holocaustu" widziane jak szczekanie na karawanę do pewnego stopnia korzystne)
Dla opanowania rządów politycznych istotne jest opanowanie rządów dusz npKościola Katolickiego w Lublinie
Zagazowani talmudyści zamiast pastuszków, bydlątek i Trzech Króli
w miejskiej szopce teatru kultu domniemanego judaizmu pod patronatem abp Życińskiego
i Palikota.
Na fundamentach po byłym kościele farnym starego miasta wystawiono szopkę, w której ewangeliczna stajenka zastąpiona jest bramą jednej z kamienic w makiecie ulicy byłego miasteczka talmudycznej nędzy usytuowanego na bagnach wokół Zamku Lubelskiego, osioł i jakieś zwierza bawią się z jakoby żydówkami na tej ulicy a na pierwszym planie występuje gromadka typów w cudacznych strojach jakoby charakterystycznych dla tego rabinicznego getta stanowiącego w czasie okupacji niemieckiej część terenu lubelskiego getta. Jego mieszkańcy wywiezieni transportami „endlosungu” do obozów śmierci zostali zagazowani w „Akcji Reinhardt” w okresie od marca 1942r do jesieni 1943r a pozostałych 43tysiące jako więźniów największego w Europie kompleksu obozów pracy Majdanka (przetrzymywanych pod pretekstami rożnych prac w „imperium ekonomicznym SS”) po odwołaniu z Lublina Odillo Globocnika rozstrzelano w labiryntowych rowach w dniu 3 listopada 1943r w ramach „Akcji Erntefest” („dożynki”).
Statystycznie można uważać byłych mieszkańców „żydowskiego miasta” skupiającego znaczna większość „starozakonnych” mieszkańców Lublina (jacy po I wojnie światowej stanowili ponad 50% ogółu mieszkańców Lublina lecz w 1939r skutkiem rozwoju miasta już tylko 30%) za talmudystycznych ostatnio naszych „starszych braci w wierze” więc trudno się dziwić, że dialektycy teatralnie katolicystycznej nadbudowy kultu domniemanego judaizmu prezentują ich postacie w zastępstwie ewangelicznych pastuszków i bydlątek reprezentujących biblijny „naród ziemi”. Jednak za swego życia jako „naród księgi” uczestniczyli we własnych szopkach i jasełkach purimowych, w których perski król Achaszwerosz (przeważnie tłusty, głupi i pijany) pod wpływem Estery wydaje rozkaz zabicia swego wodza Hamana i przeciwników Żydów (niemal jak nasi Kaczyńscy ku ogólnej radości zlikwidowali politycznie swych koalicjantów).
Mieszkańcy żydowskiego miasta lubelskiego nie mieli lekkiego życia ani w II RP gdzie w dużym stopniu utrzymywani byli przez talmudyczną gminę z dopłat za rytualny ubój i inne rytualne usługi dopóki sejm nie zlikwidował tych budżetowych dopłat wymuszanych przez narzuconą traktatem Wersalskim ustawę o mniejszościach a jeszcze bardziej ciężki los mieli w okupacyjnym getcie gdzie Odillo Globocnik organizował korupcyjne konkurencje o pozorne względy starając się wzbudzać strach i nie zostawiać wątpliwości co do strasznego losu np. nakazywał kontrybucje pieniężne lub zbiorki odzieży wełnianej i futer (za których posiadanie i używanie już wcześniej groziła kara śmierci), po których uiszczeniu zaangażowani w ich realizację urzędnicy judenratow byli jakby ostentacyjnie uśmiercani (nie wpadli w porę na myśl by te środki przekazać mu dyskretnie). Niektóre swoje zobowiązania traktował jednak rzetelnie i kilkuset Żydów jako wybitnich specjalistow niezbędnych dla Reichu (jako krawcy, szewcy, dentyści, stolarze razem z rodzinami, dziećmi i starcami ) przetrzymywano w zatłoczonym strasznym dla Polaków więzieniu śledczym Na Zamku Lubelskim aż do ostatnich dni okupacji, a kilkoro w tym dzieci zamordowano w ostatnich godzinach okupacji Lublina w ogólnej masakrze więźniów Zamku i ich nazwiska jako ofiar tej masakry znalazły się na wspólnej mogile na katolickim cmentarzu przy ul Lipowej.
Może abp Życiński, Palikot i ich artyści od moderowania historii wierzą, że te ofiary uzasadniające podbój Palestyny przez dezerterów przeszkolonych i uzbrojonych w korpusie gen Andersa po zmartwychwstaniu wolały by wybrać szopkę ewangeliczną niż purimową?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
widzacyzlublina
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 19
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:36, 03 Sty '08
Temat postu: doczytalem "casusy" niemal bohaterskiej negacji &q |
|
|
opisane jakby byly godne naśladowania. Tylko przypadkiem moja uwaga znalazła się za wiadomością "frasobliwego". "Negowanie holocaustu" przez zaprzeczanie masowemu ludobójstwu z wykorzystaniem komor gazowych i krematoriów obozów śmierci i obozów koncentracyjnych oraz obozow pracy slużących masowemu wyniszczaniu jest ogłupianiem wierzących w realny sens historii i sluży zastepowaniu historii historiozoficznymi opowieściami jakby marksistowskiej "nadbudowy" postępu "walca historii" naturalnie pasożytniczej (dla którego "prawdy" negatorów są przez beneficjantów "holocaustu" widziane jak szczekanie na karawanę do pewnego stopnia korzystne)
Dla opanowania rządów politycznych istotne jest opanowanie rządów dusz npKościola Katolickiego w Lublinie
Zagazowani talmudyści zamiast pastuszków, bydlątek i Trzech Króli
w miejskiej szopce teatru kultu domniemanego judaizmu pod patronatem abp Życińskiego
i Palikota.
Na fundamentach po byłym kościele farnym starego miasta wystawiono szopkę, w której ewangeliczna stajenka zastąpiona jest bramą jednej z kamienic w makiecie ulicy byłego miasteczka talmudycznej nędzy usytuowanego na bagnach wokół Zamku Lubelskiego, osioł i jakieś zwierza bawią się z jakoby żydówkami na tej ulicy a na pierwszym planie występuje gromadka typów w cudacznych strojach jakoby charakterystycznych dla tego rabinicznego getta stanowiącego w czasie okupacji niemieckiej część terenu lubelskiego getta. Jego mieszkańcy wywiezieni transportami „endlosungu” do obozów śmierci zostali zagazowani w „Akcji Reinhardt” w okresie od marca 1942r do jesieni 1943r a pozostałych 43tysiące jako więźniów największego w Europie kompleksu obozów pracy Majdanka (przetrzymywanych pod pretekstami rożnych prac w „imperium ekonomicznym SS”) po odwołaniu z Lublina Odillo Globocnika rozstrzelano w labiryntowych rowach w dniu 3 listopada 1943r w ramach „Akcji Erntefest” („dożynki”).
Statystycznie można uważać byłych mieszkańców „żydowskiego miasta” skupiającego znaczna większość „starozakonnych” mieszkańców Lublina (jacy po I wojnie światowej stanowili ponad 50% ogółu mieszkańców Lublina lecz w 1939r skutkiem rozwoju miasta już tylko 30%) za talmudystycznych ostatnio naszych „starszych braci w wierze” więc trudno się dziwić, że dialektycy teatralnie katolicystycznej nadbudowy kultu domniemanego judaizmu prezentują ich postacie w zastępstwie ewangelicznych pastuszków i bydlątek reprezentujących biblijny „naród ziemi”. Jednak za swego życia jako „naród księgi” uczestniczyli we własnych szopkach i jasełkach purimowych, w których perski król Achaszwerosz (przeważnie tłusty, głupi i pijany) pod wpływem Estery wydaje rozkaz zabicia swego wodza Hamana i przeciwników Żydów (niemal jak nasi Kaczyńscy ku ogólnej radości zlikwidowali politycznie swych koalicjantów).
Mieszkańcy żydowskiego miasta lubelskiego nie mieli lekkiego życia ani w II RP gdzie w dużym stopniu utrzymywani byli przez talmudyczną gminę z dopłat za rytualny ubój i inne rytualne usługi dopóki sejm nie zlikwidował tych budżetowych dopłat wymuszanych przez narzuconą traktatem Wersalskim ustawę o mniejszościach a jeszcze bardziej ciężki los mieli w okupacyjnym getcie gdzie Odillo Globocnik organizował korupcyjne konkurencje o pozorne względy starając się wzbudzać strach i nie zostawiać wątpliwości co do strasznego losu np. nakazywał kontrybucje pieniężne lub zbiorki odzieży wełnianej i futer (za których posiadanie i używanie już wcześniej groziła kara śmierci), po których uiszczeniu zaangażowani w ich realizację urzędnicy judenratow byli jakby ostentacyjnie uśmiercani (nie wpadli w porę na myśl by te środki przekazać mu dyskretnie). Niektóre swoje zobowiązania traktował jednak rzetelnie i kilkuset Żydów jako wybitnich specjalistow niezbędnych dla Reichu (jako krawcy, szewcy, dentyści, stolarze razem z rodzinami, dziećmi i starcami ) przetrzymywano w zatłoczonym strasznym dla Polaków więzieniu śledczym Na Zamku Lubelskim aż do ostatnich dni okupacji, a kilkoro w tym dzieci zamordowano w ostatnich godzinach okupacji Lublina w ogólnej masakrze więźniów Zamku i ich nazwiska jako ofiar tej masakry znalazły się na wspólnej mogile na katolickim cmentarzu przy ul Lipowej.
Może abp Życiński, Palikot i ich artyści od moderowania historii wierzą, że te ofiary uzasadniające podbój Palestyny przez dezerterów przeszkolonych i uzbrojonych w korpusie gen Andersa po zmartwychwstaniu wolały by wybrać szopkę ewangeliczną niż purimową?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
widzacyzlublina
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 19
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:17, 04 Sty '08
Temat postu: przepraszam ale zawinilo łącze internetowe |
|
|
i trzykrotnie zamieszona zostala wypowiedz
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:30, 04 Sty '08
Temat postu: |
|
|
To wypowiedz wydzielona z wątku "Wpływ Żydów na rzady światowe". Umieściłem w śmietniku, bo nie chce by każdy offtop z tego wątku lądował w dyskusjach ogólnych - inaczej forum stanie się monotematyczne. Śmietnik nie oznacza w tym wypadku mojej oceny postów widzacegozlublina. Po prostu chciałem to gdzieś wydzielić.
modcp.php?t=1101&mode=split&sid=8d0c327fa9901ae5650d21605d9e7221
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
frasobliwy
Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 1595
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 02:25, 08 Sty '08
Temat postu: |
|
|
Edycja i kasowanie w forum autorskim znowu nie działają. Moja jedyna bronia jest dzielenie wątku .
A poza tym kasowanie postow uwazam za mocną rzecz. Nie chce kogoś urazic tylko dlatego, że nie skumał intencji przy zakładaniu tematu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:14, 08 Sty '08
Temat postu: |
|
|
jak coś nie dziala to najlepiej napisać tak, żebym nie musiał przeglądać całego śmietnika aby to znaleźć.
naprawione
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sqoorviatek
Dołączył: 23 Gru 2007 Posty: 5
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:22, 08 Lut '08
Temat postu: |
|
|
jako zyda, nie wierzacego w holocaust - bardzo mnie interesuje gdzie te komory gazowe byly...
inny zyd, arndt, oferuje w tej chwili juz $150,000.00 za okazanie jakiegokolwiek dowodu materialnego na istnienie tych komor... czy to planu, czy tez chociaz zdjecia...
oh, a tak swoja droga to moj wujek, brat mej matki, byl najpierw polakiem a dopieru potem zydem i spedzil w auschwitz 4 lata... zmarl w 1976.
moja mutti i babunia spedzily najpierw kilka miesiecy na montelupich w krakowie (kroke) a pozniej wyslano je do majdanka - obie przezyly wojne, ja urodzilem sie juz po wojnie...
inny zyd, franzuz rassinier, przyjaciel mego wujka z auschwitz, spotkali wiesenthala w polowie lat 50tych i putali sie go gdzie te komory byly - bo oni bedac w auschwitz jakos ich nie widzieli...
komory w auschwitz zostaly wybudowane dla ubogich duchem w polowie lat 50tych! a na temat zykklonb polecam troche literatury... w jaki sposob wywlekano by choc zwloki? ten gas potrzebuje temperatury aby sie uaktywnic, zalega wszedzie i wszystko, zwloki, ubranie, cokolwiek by to niebylo - byloby smiertelnie trujace nawet w dotyku...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|