Obawiam się ,ba ! mam pewność że polski "masowy" widz nie jest w stanie dojrzeć w westernie niczego po za pierwszoplanową romantyczną narracją . Przyczyny tego są proste i można je sprowadzić do konstatacji że,jak to się mówi ,
i Amerykanie i Polacy nadają na tej samej częstotliwości..
W tej konstatacji zawiera się cały obszar zagadnień takich jak;związki polskich elit z tworzącymi się u schyłku XVIII w elitami amerykańskimi ,społeczna struktura polskiej emigracji do Ameryki i inne.
Co niby polski widz miałby uchwycić z treści filmu którego twórcami od początku do końca ( producent,reżyser ,aktor ) byli (i są ) mieszkańcy polskich
miasteczek .
Ku temu sposobny jest widz "z zewnątrz" ."Z zewnątrz" nie w sensie geograficznym a mentalnym,a mentalnie Polacy są bardziej "amerykańscy" niż "europejscy". ( oczywiści jak w każdym przypadku są wyjątki nie mające wpływu na tzw "stan średni" )
Zjawisko "ageograficznego "kształtowania się mentalności jest nie tylko unikalne ale zauważalne i doceniane .Uważam że to pozytywne bo wszystko co unikalne powinno być zauważone .
(
polskie napisy włączamy przez kliknięcie CC )
fragment z programu publicystycznego na temat "antyamerykanizmu"
_________________
sasza.mild.60@mail.ru