Impulsy popychające człowieka ku politycznej działalności bywają różne.Jak łatwo zgadnąć najprostszym jest żądza władzy i pieniędzy.Bywają też inne,subtelniejsze i może dlatego bardziej groźne w skutkach.Oczywiście groźne dla otoczenia a nie dla konkretnego polityka.
Bywa przecież że młody dobrze zapowiadający się polityk rozpoczyna społecznie pożyteczną kampanię np walkę z korupcją w środowiskach lekarzy,a tu nagle okazuje się wcale nie motywują go względy społeczne a pomysł na auto psychoterapię .
Facet nie radzi sobie z osobistym, psychologicznie trudnym problemem więc postanawia rozładować go na gruncie polityki i tym sposobem jego osobisty problem staje się problemem całego kraju.
Więc kiedy doszło do mnie że rosyjska opozycjonistka doszlusowała do Solidarnych 2010
| Cytat: |
| Całkowicie popieram waszą akcję. Uważam, że to, co miało miejsce w Smoleńsku – a jest to moje osobiste zdanie - zrobił Władimir Putin - powiedziała przedstawicielom Stowarzyszenia Solidarni 2010 rosyjska opozycjonistka Olga Litwinienko, która pojawiła się w Warszawie z okazji kolejnej miesięcznicy katastrofy pod Smoleńskiem, którą środowiska prawicowe zorganizowały tradycyjnie pod Pałacem Prezydenckim. |
stał się dla mnie jasne że coś z tą Olgą jest nie tak.Bo kto może zadawać się z Solidarnymi 2010? z grupą która w pędzie ku "czemuś" przekroczyła już wszelkie bariery przyzwoitości? ani chybi ktoś ich pokroju.Jak zwykle przeczucie mnie nie myliło.
Olga Litwinienko (zbieżność nazwiska przypadkowa) "opozycjonistą" jest od niedawna.Jeszcze dwa lata temu była deputowaną do
Zgromadzenia ustawodawczego Sant Petersburga i żadnych pretensji do konstytucyjnego porządku nie miała.
Jakoś tak mniej więcej w tym czasie,Olga Litwinienko swą wówczas kilkumiesięczną córeczkę powierzyła opiece rodzicom czyli dziadkom dziecka.
Dziadkowie jak to się często zdarza dziadkom,wielce sie do wnuczki przywiązali i postanowili że zapewnią dziecku lepszą opieke niż żądna politycznej kariery matka.
Ojciec Olgi Litwinienko
Władimir Litwinienko jest rektorem petersburskiego Instytutu Górniczego.Jest też biznesmenem jego majątek szacowany na 400 milionów $ wprawdzie nie lokuje go na liście oligarchów,ale wystarczył na wynajęcie armii najlepszych prawników tak użytecznych w sądowych bojach o prawo opieki nad wnuczką.
Sądowe szarpaniny o dziecko to wielce nieprzyjemna sprawa.Jak wiadomo w całej historii ludzkości tylko jeden sędzia usatysfakcjonował wszystkich-nazywał się Salomon.Po za nim żadnemu innemu sędziemu nie udało się orzec w sposób nie raniący którejś ze stron.Tak też było i w tym przypadku.Sprawa o prawo opieki nad dzieckiem przeszła przez wszystkie możliwe instancje- "wygrał" dziadek Władimir Litwinienko.
Olga Litwinienko (matka dziecka) szalała, co z ludzkiego punktu widzenia można jeszcze jakoś zrozumieć,ale tego że w szaleństwie owym zatraciła się do tego stopnia że z konfliktu rodzinnego uczyniła konflikt polityczny zrozumieć nie sposób.
Olga zainicjowała serię istnych skandali,żenujących wywiadów medialnych,absurdalnych oskarżeń.Twierdziła że ojciec chce ją zabić,że nienawidzi jej okrutnie,że wszystko ma jej za złe,nawet to że dla własnej wygody nie urodziła córeczki sposobem naturalnym a poddała się cesarskiemu cięciu.
Błoto którym obrzucała ojca,system prawny,a przy okazji bogu ducha winnych ludzi,zaczęło pogrążać ją samą.Olga Litwinienko członkini i działaczka partii "Sprawiedliwa Rosja" (opozycja do partii rządzącej) została usunięta z partyjnych szeregów z powodu
zachowań godzących w powagę i dobre imię partii Sygnał ten powinien być dla niej opamiętaniem a nie został tak odebrany i Olga zaczęła pogrążać się coraz bardziej.Oskarżyła ojca o to że planuje zamach na jej wolność,życie jej mężą ( obywatela Holandii) i odebranie jej drugiego dziecka- synka Michaiła
Ta,było nie było wykształcona kobieta,"zapomniała" że tak poważne oskarżenia choć artykułowane medialnie muszą spotkać się z reakcją organów ścigania.I spotkały się - przeciw Oldze Litwinienko wniesiono sprawę karną.Oczywiście gdyby Olga miała jakiekolwiek dowody na to że jej oskarżenia mają podstawę śmiało stawiała by się na wezwania organów ścigania.Ale zamiast tego wybrała inny wariant - wraz z mężem "wyjechała" do Polski.Tak więc
podana w cytacie informacja nie jest prawdziwa,Olga Litwinienko nie przyjechała do Polski z powodów "smoleńskich",przyjechała z całkiem innych powodów.Co nie znaczy że już wkrótce nie stanie się głównym ekspertem lotniczym
Wiele wskazuje na to że tak właśnie będzie bo zgodnie z prawnymi procedurami w związku z wyjazdem z Rosji i ustaleniami organów ścigania że Olga usiłowała sfingować własne porwanie,założono areszt na jej majątek w tym mieszkanie.Więc teraz pozostaje jej albo powrót do ojczyzny i wyczerpujące wyjaśnienie jak to było z tym rzekomo organizowanym przez ojca porwaniem,albo pobyt w Polsce i wspieranie Solidarnych 2010 r. I tym sposobem rodzinne problemy Olgi staną się i naszym państwowo-polskim problemem.
napisano na podstawie
http://pik.tv/ru/news/story/36990-ekskliuzivniy-reportaj-delo-olgi-litvinenko
http://www.stringer.ru/publication.mhtml?Part=48&PubID=20633
http://www.rosbalt.ru/piter/2012/04/24/973803.html
http://www.stringer.ru/publication.mhtml?Part=48&PubID=20616
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
