http://www.polpatriot.com/
Pedze do pracy i dorzuce pare slow komentarza po powrocie.W miedzyczasie -zobaczcie sami
Jerzy
Fragment:
"Gross koncentruje sie na pogromie w Kielcach, gdzie mialo zginac 42 Zydow. Od poczatku wystepowaly dwie odmienne wersje wydarzen: komunistycznych wladz i biskupow katolickich. Komunistyczny rzad Bieruta i Bermana twierdzil, ze pogrom byl rezultatem ataku AK i NSZ (organizacji lojalnych w stosunku do rzadu polskiego przebywajacego w Londynie). Wladza komunistyczna wlozyla olbrzymi wysilek w to, aby uzyskac dowody, ktore popieralyby jej oskarzenia, wlaczajac torturowanie setek obywateli. Jedenakze, dzisiaj nikt powaznie nie traktuje stanowiska Bieruta.
Zdaniem katolickiego episkopatu, kielecki pogrom byl prowokacja wladz komunistycznych, ktore planowaly go od dawna. 30 lipca mial sie odbyc plebiscyt, w ktorym haslo “3 x TAK” oznaczalo uprawomocnienie sowieckiej wladzy w Polsce. Wladze komunistyczne potrzebowaly jakiegos incydentu ( 4 lipca Amerykanie obchodza swoje narodowe swieto), ktory odwrocilby uwage Zachodu od faktu formalnego zlikwidowania demokracji w Polsce. W czasie pogromu przy ul Planty 7 wielu Zydow zostalo zabitych strzalem z karabinu. Tymczasem, poza wojskiem i sluzba bezpieczenstawa, jedynie organizacje zydowskie mialy pozwolenie na noszenie broni. (Polak katolik, przy ktorym znalezionoby bron byl natychmiast rozstrzeliwany). Niestety, Gross ignoruje ten niewygodny fakt
Kiedy pieciu polskich ksiezy probowalo dostac sie na miejsce pogromu, zostali zatrzymani przez kordon policji, ktora pojawila sie natychmiast w tym miejscu (Kielce, July 4, 1946: Background, Context and Events, Toronto: Polish Educational Foundation, 1996). Oczywiscie, cala cywilna administracja znajdowala sie pod kontrola wladz komunistycznych w Warszawie, ktore byly na biezaco o wszystkim informowane. Cale to zdarzenie robilo wrazenie wyrezyserowanego w zlym czsie. Wkrotce pojawil sie oddzial NKWD, wedlug wczesniej wydanego rozkazu z zadaniem unieszkodliwienia majacego sie tam znajdowac zadnego krwi tlumu Polakow, ale na miejscu nie zastano zadnego tlumu. Dla poparcia stanowiska biskupow mozna przedstawic wiele innych dowodow cui bono.
Gross jest oburzony faktem, ze biskupi nie potepili tego zdarzenia, czego domagaly sie wladze komunistyczne. Nie poparli stanowiska komunistycznego rzadu, ktory oskarzyl o pogrom sily antykomunistyczne.
Biskup Kaczmarek, ktory prezentowal stanowisko biskupow, drogo zaplacil za swoja postawe. W wiezieniu torturowano go przez wiele miesiecy (wybito mu wszystkie zeby) i komunistyczny sad wydal na niego wyrok dlugoletniego wiezienia za szpiegowanie na rzecz USA. Gross przemilczal i ten fakt. Gross traktuje kieleckie UB tak jakby to byl Scotland Yard pod kierownictwem inspektora Jane Tennyson a nie organizacja w rekach okrutnych i zdyscyplinowanych aparatczykow. Zapomina, ze Kielce znajdowaly sie pod obca okupacja od wrzesnia 1939r. "