do tematu: Bogdan G w więzieniu

chójaduch

gdyby moderator ośmielił się wyciąć moją wypowiedź, to zamieszczam ją dodatkowo w Pierdolni, by każdy mógł się z nią zapoznać, a jeśli zechce to zajrzeć do k.p.k. i dokonać samodzielnej oceny...

chójaduch napisał:

Kroni napisał:

Cytat:

Sędzia złamała artykuł 42 §3 Konstytucji stanowiący o domniemaniu niewinności
oskarżonego do momentu skazania go prawomocnym wyrokiem, przez uporczywe
nazywanie skarżących pokrzywdzonymi, w ten sposób decydując o mojej winie z góry bez
przeprowadzenia pełnego postępowania.

Nie znam sprawy i nie chce mi się w nią zagłębiać. Wystarczyło pobieżnie rzucić okiem na wniosek o wyłączenie sędziego, by wyrobić sobie trafny pogląd na sprawę i osobę podsądnego - gołym okiem widać, że koleś to zwykły pieniacz i awanturnik.

Bo jak nazwać kogoś, kto przypierdala się do sądu o to, że ten stosuje w odniesieniu do strony postępowania określenie zdefiniowane w k.p.k. - "pokrzywdzony" rozdział 4 art. 49 - art. 52 k.p.k.

Jeśli nie pieniacz i awanturnik to zwykły pojeb...

chójaduch

Mogę być wróżką - przewidziałem to - oto uzasadnienie:

Cytat:

Usunąłem Twój post z tematu "Bogdan Goczyński w więzieniu" z powodu wulgaryzmów i braku
merytorycznego odniesienia.

Kroni

Wulgaryzmy rzeczywiście porażają... kółko różańcowe, kurwa mać!

A merytorycznego odniesienia w moim poście ni chója nie było. Przypomnę:

Podsądny przyjebał się do sądu, że "uporczywie używa określenia 'pokrzywdzony'".

Przytoczyłem stosowne przepisy Kodeksu Postępowania Karnego, które definiują jedną ze stron postępowania karnego, a mianowicie "pokrzywdzonego".

Z powyższego wynika, że sąd nie miał innej możliwości jak tylko zwracać się do strony w sposób określony przez k.p.k., czyli używając określenia "pokrzywdzony"...

Na podstawie powyższego ukształtowałem sobie pogląd na sprawę i osobę podsądnego: pieniacz, awanturnik i pojeb.

*krova* · Gość Znajdź posty / tematy

chójaduch napisał:

Mogę być wróżką - przewidziałem to - oto uzasadnienie:

Cytat:

Usunąłem Twój post z tematu "Bogdan Goczyński w więzieniu" z powodu wulgaryzmów i braku
merytorycznego odniesienia.

Kroni

Wulgaryzmy rzeczywiście porażają... kółko różańcowe, kurwa mać!

A merytorycznego odniesienia w moim poście ni chója nie było. Przypomnę:

Podsądny przyjebał się do sądu, że "uporczywie używa określenia 'pokrzywdzony'".

Przytoczyłem stosowne przepisy Kodeksu Postępowania Karnego, które definiują jedną ze stron postępowania karnego, a mianowicie "pokrzywdzonego".

Z powyższego wynika, że sąd nie miał innej możliwości jak tylko zwracać się do strony w sposób określony przez k.p.k., czyli używając określenia "pokrzywdzony"...

Na podstawie powyższego ukształtowałem sobie pogląd na sprawę i osobę podsądnego: pieniacz, awanturnik i pojeb.

Chójaduch chyba jest w tym co piszesz zbyt wiele emocjonalnego podejscia do decyzji Kroni, cos mi sie zdaje ze to jego temat i moze usunac kazdy wpis w tym temacie (wolnosci na forum Ci sie zachciewa), ktory uzna za "niewlasciwy", nie wiem czy zauwazyles w jakim celu zostal zalozony ten temat ; otoz zostal zalozony po to zeby bronic Bogdana G., nawet jesli to sie komus nie podoba i wszelka krytyka Bogdana G. nie bedzie w tym temacie tolerowana przez Kroni ( Ty chciales powiedziec co myslisz na temat pana Bogdana G. a tu co ? .......).

Musze Ci sie przyznac ze nie bardzo wiem dlaczego nazywasz tego nieszczesnika, Bogdana G.

Cytat:

Jeśli nie pieniacz i awanturnik to zwykły pojeb...

, czy tylko dlatego ze

Cytat:

Podsądny przyjebał się do sądu, że "uporczywie używa określenia 'pokrzywdzony'".

, tak a propos konia, ladna pogoda dzisiaj...

♣

chójaduch

Tak, używam określeń "pieniacz", "awanturnik", "pojeb" w odniesieniu do osoby, która podnosi pozbawione sensu, a wręcz absurdalne zarzuty. Powiem więcej. Przyjebanie się do sądu o to, że ten konsekwentnie i zgodnie z k.p.k. zwraca się do jednej ze stron per "pokrzywdzony", jest okolicznością uzasadniającą obawy o brak poczytalności podsądnego - dlaczego tak uważam - to dowód na to, że koleś nie zna lub nie rozumie przepisów postępowania, w którym jest stroną, a wygląda na to, że w procesie bierze udział bez adwokata. Dla mnie koleś nie różni się od człowieka, który nie umie pływać, a zdecydował się wskoczyć na głęboką wodę i ma pretensje, że woda uwzięła się na niego, bo chce go utopić...