W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Bóg, dusza i życie wieczne - największe oszustwa dziejów  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena: Brak ocen
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 4974
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o bogu, duszy i życiu wiecznym ?
Te elemeny są kłamstwem, propagowanym przez religie.
13%
 13%  [ 7 ]
Te elementy są jak najbardziej prawdziwe.
63%
 63%  [ 33 ]
Nie zastanawiałem się, przekonam się po śmierci.
9%
 9%  [ 5 ]
Jest jeszcze inaczej, uzasadniam poniżej.
13%
 13%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 52

Autor Wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:27, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Orion, o ile zgadzamy się w kwestji księżyca, to w sprawach wiary i religii mamy całkowicie odmienne zdanie.
Nie istnieją żadne diabełki.
Ale skoro tak twierdzisz, to napisz skąd wiesz że to Lucyper a nie Belzebub, jak ich rozpoznajesz ? Smile
Bez urazy, ale wydaje mi się, że rodzice straszyli Cię diabłem jak byłeś mały... Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:00, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@AQuatro - widzę, że twoim problemem jest nie tyle kwestia Boga, lecz rzeczywistości niemożliwej do stwierdzenia posiadanymi przez człowieka zmysłami. Jest to typowa postawa kartezjańska, która sprowadza wszystko do "szkiełka i oka", a z człowieka czyni co najwyżej złożoną maszynę - jeżeli chcesz w to wierzyć, twoja sprawa, ale jest to też jakaś forma religii.

Człowiek widzi swoimi zmysłami tylko część otaczającej go rzeczywistości. Nie jest w stanie widzieć np. promieniowania rentegenowskiego, alfa, beta, gamma, fal radiowych. Nie widzi także pola grawitacyjnego, elektrostatycznego, magnetycznego. Nie słyszy ultradźwięków i infradźwięków. Nie widzi powietrza, mimo że nie jest ono próżnią, nie mówiąc już o organoleptycznym odróżnieniu jego poszczególnych składników. Mało tego, nie widzi oraz nie czuje również np. tlenku węgla, nie będącego składnikiem powietrza, a stanowiącego dla niego smiertelne niebezpieczeństwo. Patrząc na minerał, nie jest w stanie odróżnić poszczególnych pierwiastków, wchodzących w jego skład.

A mimo to, AQuatro, chyba wierzysz, że istnieją fale elektromagnetyczne, powietrze, różne substancje gazowe, że woda składa się z wodoru i tlenu? Czy to jest wszystko, w co możesz uwierzyć, że istnieje, mimo, że tego nie widzisz? A może istnieje jeszcze szeroki obszar rzeczywistości niewidzialnej, o którym nie wiemy nic lub bardzo niewiele? Rzeczywistości, o której nie dowiesz się z podręczników szkolnych. Nie dowiesz się również tego wprost od żadnej religii, gdyż religie mogą być co najwyżej przewodnikiem w tym zakresie. Niektóre czynią to lepiej, niektóre gorzej. Stąd też, każdy człowiek musi sam dochodzić do pewnych prawd dotyczących świata niedostrzegalnego zmysłami, według swojego uznania korzystając lub nie ze wskazówek udzielanych przez religie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:13, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moje poglądy na temat boga, religii i diabełków, nie opierają się na tym, że nie mogę ich widzieć więc nie wierzę.
Jest to wiara oparta na obserwacji dziesiątek religii, wzajemnym porównywaniu, i analizowaniu społeczeństw na przestrzeni dziejów.

Akurat wszystkie niewidzialne promieniowania, pierwiastki, fale, o których wspominasz można bardzo łatwo zmierzyć i wykryć.
Chociaż nie widzi ich oko łatwo sprawdzić ich istnienie, bo nie są wymyślone. Tylko odkryto je na bazie obserwacji i doświadczeń przez fizyków, chemików itp. Skonstruowano specjalne urządzenia które pośrednio lub bezpośrednio dowdozą istnienia takich zjawisk.

Z bogiem i duszą jest natomiast tak, że nie ma żadnych naukowych przesłanek aby uznać ich istnienie. Żaden naukowiec nie trudzi się nawet aby mierzyć strukturę duszy, bo wie że to bzdury.

Swoje obserwacje opieram na innych kulturach. Wiem doskonale, że im bardziej prymitywna kultura, tym bardziej jest religijna i wierzy w większe bzdury.
Wiem również, że bez problemu mógłbym przekonać taką prymitywną kulturę, aby wierzyła w boga którego sam wymyślę.
Więc o czym tu mowa ?

Nie wiadomo jaki dogmat wprowadzi papież za 50 lat, ale jest pewne, że wszyscy katolicy będą go praktykować. Tak działają religie.

Niewiara w boga nie polega na tym, że nie da się go sprawdzić, zmierzyć, tylko na tym, że nie ma czego sprawdzać ani mierzyć.
Jeżeli ktoś rodzi się w chrześcijaństwie i zakłada, że chrześcijaństwo jest grupą religii prawdziwych to już z założenia jest dla mnie niewiarygodny.

Cytat:
problemem jest nie tyle kwestia Boga, lecz rzeczywistości niemożliwej do stwierdzenia posiadanymi przez człowieka zmysłami.

Nieprawda. To właśnie jest problemem.
Rzeczywistość trudna do zbadania zmysłami, jest właśnie przyczyną narodzin bogów. To ma ścisły związek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:02, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A co AQuatro powiesz o takim podejściu:
Odpuśćmy sobie słowo Bóg czy bogowie i rozmawiajmy o rzeczywistości tej widzialnej i niewidzialnej. Ponieważ, jak pokazuje praktyka wiele rzeczy nas w niej zaskakuje więc pewnie sporo o niej nie wiemy. Obserwujmy więc bacznie to co nas otacza i dowiadujmy się więcej i więcej. Moim zdaniem, z tego co sam o świecie się dowiedziałem, to jego złożoność nie ogranicza się jedynie do bezmyślnego świata widzialnego i niewidzialnego ale zawiera inteligentne formy istnienia. Ich poznanie może mieć kolosalne dla nas znaczenie.
To, że religie się mylą jest faktem, bo żadnej nie udało się na razie uzyskać założonych efektów. Gdzie się mylą to już inna sprawa.
A tak przy okazji, naukowiec który wie, że dusza to bzdury jest niestety głupi, bo żeby móc coś takiego stwierdzić (wiedzieć) to trzeba to udowodnić a tego jeszcze nikomu się nie udało Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:04, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
Moje poglądy na temat boga, religii i diabełków, nie opierają się na tym, że nie mogę ich widzieć więc nie wierzę.
Jest to wiara oparta na obserwacji dziesiątek religii, wzajemnym porównywaniu, i analizowaniu społeczeństw na przestrzeni dziejów.

Chyba nie chcesz nam powiedzieć, że żyjesz już tak długo na przestrzeni dziejów, że widziałeś już wszystko, porównałeś i przeanalizowałeś. Smile
Ja tam nikogo nie chcę przekonywać, bo i tak każdy z nas kiedyś uświadomi sobie prawdę, o sobie, o Bogu i o rzeczywistości. Skoro jednak o tym tu dyskutujemy, to napiszę tak. Dopóki swoje wnioski wyciągamy z analizy tego co myślą, mówią i czynią inni, dopóty błądzimy. Kiedy wyciągamy wnioski z tego co my sami myślimy, mówimy i czynimy wtedy zbliżamy się do prawdy. Innymi słowy, nie ma innej drogi do poznania jak drogi przez nas samych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:03, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Uszanowanko

jestem tylko na chwilę, odpowiem tylko w tym temacie i niedługo znowu zniknę.

..

AQuatro, ślepy Cię nigdzie nie zaprowadzi, więc ani trochę się Tobie nie dziwię, że mówisz "nie ma Boga" idąc za ślepcami, lub obserwując ich ścieżkę.

Religia, religia, religia, to słowo, bez którego można się obyć, używa się go tylko po to, by ująć w jednym słowie swój własny prąd myślowy, wcześniej zdefiniowany i wcale nie musi to być religia kk, protestancka czy stanizm, ogółem mówiąc.

Sprawiasz wrażenie człowieka, który z wyboru stanął po stronie ateizmu, bo coś trzeba wybrać - nim zdążył zbadać. Potem dopiero dokonując tzw "obserwacji" wynosi, że Boga nie ma, bo jest to w tym wypadku proste. Żyjesz w świecie, gdzie szczyt techniki umożliwił.. wszystko. Taki świat dla takich AQuatrów istniał zawsze, 100, 200, 1000, 5000 lat temu.

Ludzie do XIX w nie wiedzieli o rentegnie. Wtedy nie tak łatwobyło je dostrzec, zmierzyć, jak dziś. Łatwo jest wtedy, kiedy ma się czym. Tę maksymę można odnieść do wszystkiego. Dlatego nie:

AQuatro napisał:
Chociaż nie widzi ich oko łatwo sprawdzić ich istnienie, bo nie są wymyślone.


ale: bo jest czym.


Nic nie powstało od razu, na każdy wynalazek trzeba czekać, czy nie uważasz sam, że logicznie szczytem techniki byłoby urządzenie pozwalające na określenie istoty Boga, niż jakiś rentgen?


Naukowe przesłanki są, jeśli się ich szuka. To samo tyczy się naukowców, których Twoim zdaniem nie ma.

Moja licha rada, nieszanowanego Kacpra, co nic nie wie jest taka - zmień punkt obserwacji.

Nie wierzę Ci, że zdołasz przekonać prymitywną kulturę do swojego wymyślonego Boga, udowodnij. Jeśli nie możesz, to nie mów "o czym tu mowa" jakby było to nazbyt oczywiste, że aż tylko głupi poprosi o dowód Wink

Jak długo jeszcze trzeba będzie uświadamiać czym jest religia..

AQuatro napisał:
Nie wiadomo jaki dogmat wprowadzi papież za 50 lat, ale jest pewne, że wszyscy katolicy będą go praktykować. Tak działają religie.


Szukasz rybek na pustyni. Żeby nie walnąć gafy podam na własnym przykładzie, bo znam go najlepiej - porozmawiaj ze mną, zapoznaj się z moją religią, w mojej własnej nie ma żadnych dogmatów, albo przyznaj się, że idziesz na skróty i całe pojęcie religii wykorzystujesz w połowie, odnosząc je tylko do jednej religii, następnie uogólniając je do wszystkich wyznań. Przykład już podałem w innym temacie, właśnie Tobie odpowiadałem wtedy. już nie chcę Cie wyzywać od agentów, bo to nie w moim typie, staram się to podkreślać za każdym razem, że nie należę do tych co się lubią obrażać, dlatego nie odbieraj tego jak atak na Twoją osobę, ja pokojowo przychodzę Wink Bierzmy odpowiedzialność za co to mówimy. Nawet jeśli świat skończyłby się dzisiaj, nie znaczyłoby to, że już nic więcej nie zostało do odkrycia. Na dówód tego niech będzie kolejny wynalazek naukowców. Zobaczymy jaki będzie następny. Jeśli nic nie odkryją przyznam Ci rację, Boga już nigdy nie będzie się dało odnaleźć w żaden sposób, bo Go nie ma.

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Spektrometr




Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 132
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:38, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dr02d2u napisał:
AQuatro napisał:
Moje poglądy na temat boga, religii i diabełków, nie opierają się na tym, że nie mogę ich widzieć więc nie wierzę.
Jest to wiara oparta na obserwacji dziesiątek religii, wzajemnym porównywaniu, i analizowaniu społeczeństw na przestrzeni dziejów.

Chyba nie chcesz nam powiedzieć, że żyjesz już tak długo na przestrzeni dziejów, że widziałeś już wszystko, porównałeś i przeanalizowałeś. Smile
Ja tam nikogo nie chcę przekonywać, bo i tak każdy z nas kiedyś uświadomi sobie prawdę, o sobie, o Bogu i o rzeczywistości. Skoro jednak o tym tu dyskutujemy, to napiszę tak. Dopóki swoje wnioski wyciągamy z analizy tego co myślą, mówią i czynią inni, dopóty błądzimy. Kiedy wyciągamy wnioski z tego co my sami myślimy, mówimy i czynimy wtedy zbliżamy się do prawdy. Innymi słowy, nie ma innej drogi do poznania jak drogi przez nas samych.


Cytat:
Gdy wierzę w to, co sam myślę ryzykuję, że błądzę. Lecz kiedy wierzę w to, co inni mówią, ryzykuję podwójnie, że ten, kto mówi, błądzi, lub że chce mnie wprowadzić w błąd

Monteskiusz


Wypada zauważyć, że wiele fundamentów współczesnej nauki opiera się na wierze, a nie empirycznych doświadczeniach i/lub dowodach.

Brak jednoznaczności i pewności, częstokroć można spotkać sformułowania typu prawdopodobnie, być może, jakiś, gdzieś, kiedyś (vide archeologia).

Prawdopodobnie to elektrony są cząsteczkami w poniedziałki, środy i piątki, a falami we wtorki, czwartki i soboty, natomiast w niedzielę wszystkim jednocześnie.

Prawdopodobnie Wszechświat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu

Prawdopodobnie Życie zapoczątkowały reakcje chemiczne w kałuży

Być może Nie jesteśmy sami w kosmosie

Być może wszyscy pochodzimy od Adama i Ewy, których szczątki znaleziono w Afryce.

Być może Istnieją wyższe wymiary

itd, itp i tego typu asocjacje można by tu przytaczać.
_________________
Błędem jest jedynie założenie, że w świecie obowiązują prawa logiki klasycznej.
Tymczasem świat trzeba badać, a nie przyjmować założenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:25, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać." I Kor.2, 13-14

Ten krótki cytat jest moim kamykiem, który wrzucam do ogródka tej dyskusji. Nie religia jest tu istotą sporu, lecz wiara w tego, który przyjdzie. A wtedy "ujrzy Go wszelkie oko" i zamilkną ci, którzy nie uwierzyli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:45, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kacper napisał:
AQuatro, ślepy Cię nigdzie nie zaprowadzi, więc ani trochę się Tobie nie dziwię, że mówisz "nie ma Boga" idąc za ślepcami, lub obserwując ich ścieżkę.

Powiedział oświecony Razz
A skąd pewność, że to wierzący w świat niematerialny nie są ślepcami? To, że twierdzisz inaczej wynika tylko i wyłącznie z twoich subiektywnych odczuć. Wszystkich ludzi wierzących, obojętnie w co, cechuje zawężenie pola postrzegania świata. Przy czym ateiści to też wierzący, tyle, że w brak Boga i zaświatów, co również może ich ograniczać.
Osobiście podzielam częściowo zdanie AQuatra, choć nie z taką pewnością w brak czegokolwiek po życiu cielesnym.

Kacper napisał:
Nic nie powstało od razu, na każdy wynalazek trzeba czekać, czy nie uważasz sam, że logicznie szczytem techniki byłoby urządzenie pozwalające na określenie istoty Boga, niż jakiś rentgen?

Być może masz rację. Tak jak w średniowieczu nikt nie wiedział o istnieniu promieniowania rentgenowskiego, i jedyne ktoś mógł sobie fantazjując wymyślić jakieś promienie do prześwietlania ludzi, tak być może choć teraz nie znamy istoty Boga to kiedyś ją odkryjemy. Tylko pytanie czy istnieje Bóg, którego istota pozostaje do odkrycia. Przecież w dziejach ludzie fantazjowali o tylu niestworzonych rzeczach, które nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. Ktoś może powiedzieć, że upraszczam i że wiara to nie fantazjowanie. Może i tak, ale cechy spólne te dwa zjawiska posiadają Razz. Poza tym należy zwrócić uwagę na to, że pojęcie Boga/świata niematerialnego cały czas w głowach ludzkich ewoluuje a motorem napędowym tego jest postęp nauki. Ludzie tak bardzo uczepili się hipotezy Boga, że za wszelką cenę starają się ją zachować w mocy tak aby nie mogła zostać obalona przez byle naukowca. I bardzo dobrze gdyż to pobudza ludzi do myślenia, ale istnieje "niebezpieczeństwo", że tak będziemy ciągnęli w nieskończoność bo Bóg to na tyle "sprytne" pojęcie, które może uciekać przed nauką tak długo jak zechce, a raczej my zechcemy.

Spektrometr napisał:
Prawdopodobnie to elektrony są cząsteczkami w poniedziałki, środy i piątki, a falami we wtorki, czwartki i soboty, natomiast w niedzielę wszystkim jednocześnie.

Prawdopodobnie Wszechświat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu

Prawdopodobnie Życie zapoczątkowały reakcje chemiczne w kałuży

Ale za tym "prawdopodobnie" przemawiają jakieś empiryczne przesłanki i chociaż np. dualizm korpuskularno falowy nie jest czymś pewnym to jednak obserwacje wskazują, że takie ujęcie materii pozwala na przewidywanie wyników doświadczeń z pewną dokładnością czy raczej prawdopodobieństwem. Ja osobiście wolę naukę, gdyż różni się ona tym od wiary, że gdy ktoś wymyśli coś co dostarcza znacznie lepszych przewidywań odnośnie otaczającego nas świata to prawie nikt rozsądny nie będzie tkwił jak ten osioł przy teorii, która jest uboższa, gorsza od nowej i o węższym zakresie stosowalności (choć to nie oznacza całkowite zrezygnowanie z jej stosowania vide zasady dynamiki Newtona). Wiara nie ma takich możliwości, ogranicza się do poszukiwań całkowicie na ślepo bez żadnych wskazówek, które obiektywnie za wskazówki uznać by można. Dla mnie bowiem czyjeś wewnętrzne przeżycia duchowe taką wskazówką nie są chyba ze zrozumiałych względów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:04, 27 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar napisał:
A co AQuatro powiesz o takim podejściu:
Odpuśćmy sobie słowo Bóg czy bogowie i rozmawiajmy o rzeczywistości tej widzialnej i niewidzialnej.

To jest chyba najlepsze podejście. Bo bóg to ścisła definicja. Która nie jest niestety jednoznaczna. Np. bóg Zeus, to nie to samo co bóg Jezus.
Jednego i drugiego można nazwać bogiem. Jednak wspólna definicja boga nie pasuje do obydwóch.

Cytat:
Moim zdaniem, z tego co sam o świecie się dowiedziałem, to jego złożoność nie ogranicza się jedynie do bezmyślnego świata widzialnego i niewidzialnego ale zawiera inteligentne formy istnienia. Ich poznanie może mieć kolosalne dla nas znaczenie.

Tak, tylko na jakiej podstawie mam to stwierdzić ? Obserwacja otaczającej nas rzeczywistości nie sugeruje innej inteligencji. Sugeruje ją raczej nasza niewiedza.

Cytat:
A tak przy okazji, naukowiec który wie, że dusza to bzdury jest niestety głupi, bo żeby móc coś takiego stwierdzić (wiedzieć) to trzeba to udowodnić a tego jeszcze nikomu się nie udało Smile

Może lepiej było by powiedzieć, że "każdy naukowiec nie zabiera się za badanie czegoś takiego jak dusza, bo podświadomość mówi mu że nic nie osiągnie" Smile

Cytat:
Dopóki swoje wnioski wyciągamy z analizy tego co myślą, mówią i czynią inni, dopóty błądzimy. Kiedy wyciągamy wnioski z tego co my sami myślimy, mówimy i czynimy wtedy zbliżamy się do prawdy. Innymi słowy, nie ma innej drogi do poznania jak drogi przez nas samych.

To święta prawda. Choć tak naprawdę, nasze poglądy zawsze są w jakiś sposób zainspirowane poglądami innych.

Cytat:
Sprawiasz wrażenie człowieka, który z wyboru stanął po stronie ateizmu, bo coś trzeba wybrać - nim zdążył zbadać.

Zdążyłem zbadać Smile
Mam za sobą katolicyzm, jehowych, znam mitologie i religie wielu plemion. Wg niektórych świat powstał poprzez drapanie jąder boga słońca. Smile

Cytat:
Żyjesz w świecie, gdzie szczyt techniki umożliwił.. wszystko. Taki świat dla takich AQuatrów istniał zawsze, 100, 200, 1000, 5000 lat temu.
Ludzie do XIX w nie wiedzieli o rentegnie. Wtedy nie tak łatwobyło je dostrzec, zmierzyć, jak dziś. Łatwo jest wtedy, kiedy ma się czym.

No zgadza się.
Nie przeczę, że gdybym żył w średniowieczu lub dawniej, duchowni z pewnością przekonali by mnie że pioruny i zaćmienia pochodzą od boga.
Może mamy szczęście, że żyjemy w bardziej oświeconych czasach.

Cytat:
nie uważasz sam, że logicznie szczytem techniki byłoby urządzenie pozwalające na określenie istoty Boga, niż jakiś rentgen?

Pewno tak. Tylko że o bogu i bez tego urządzenia wiadomo już wszystko.
Te sprawy wymyślają teologowie, a nie sprawdzają urządzenia.

Cytat:
Nie wierzę Ci, że zdołasz przekonać prymitywną kulturę do swojego wymyślonego Boga, udowodnij.

Nie muszę.
Np. państwa środkowej afryki na dzień dzisiejszy zostały przekonane mniej więcej pół na pół, do chrześcijaństwa i islamu.
Obie religie nie mogą być prawdziwe, jedna jest na pewno fałszywa. Allah i Jezus to nie ta sama osoba.
Czyli conajmniej połowa afrykańczyków została przekonana do fałszywej religii i boga (islamu lub chrześcijaństwa).
Skoro misjonarze jeżdżą do odległych państw afryki i ameryki środkowej, przekonując tubylców do obcej dla nich religii. Dlaczego nie miało by się to udać komukolwiek ?

Cytat:
albo przyznaj się, że idziesz na skróty i całe pojęcie religii wykorzystujesz w połowie, odnosząc je tylko do jednej religii, następnie uogólniając je do wszystkich wyznań.

To masz rację, patrzę na wszystko przez pryzmat chrześcijaństwa, bo to religia w której się wychowałem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:41, 27 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AzzziRel napisał:
Kacper napisał:
AQuatro, ślepy Cię nigdzie nie zaprowadzi, więc ani trochę się Tobie nie dziwię, że mówisz "nie ma Boga" idąc za ślepcami, lub obserwując ich ścieżkę.

Powiedział oświecony Razz
A skąd pewność, że to wierzący w świat niematerialny nie są ślepcami? To, że twierdzisz inaczej wynika tylko i wyłącznie z twoich subiektywnych odczuć. Wszystkich ludzi wierzących, obojętnie w co, cechuje zawężenie pola postrzegania świata. Przy czym ateiści to też wierzący, tyle, że w brak Boga i zaświatów, co również może ich ograniczać.
Osobiście podzielam częściowo zdanie AQuatra, choć nie z taką pewnością w brak czegokolwiek po życiu cielesnym.


Powiedział to co Ty, panie AzzziRel. Kieruję z lewa na prawo, z prawa na lewo. Można to zauważyć czytając wszystkie moje posty Wink Choć przyznam, że skłaniam się bardziej ku istnieniu Boga. Więcej informacji w innych tematach Razz mam mało czasu. Może później, a może za tydzień albo dłużej. W każdym razie już życzę wam miłego i dobranoc Wink

Ps. Aquatro.

AQuatro napisał:
Zdążyłem zbadać Smile
Mam za sobą katolicyzm, jehowych, znam mitologie i religie wielu plemion. Wg niektórych świat powstał poprzez drapanie jąder boga słońca. Smile


Zasób wiedzy jak nic Wink Pozazdrościć (Nie mówię, że ja mądrzejszy jestem). Szukaj dalej, nawet po kryjomu.


Cytat:
Pewno tak. Tylko że o bogu i bez tego urządzenia wiadomo już wszystko.
Te sprawy wymyślają teologowie, a nie sprawdzają urządzenia.


Wiem o jakich teologach mówisz. Wymyślają. I do tego nie o tym bogu.

Czas mnie goni..

Wikipedia napisał:
Od VIII wieku handel, podboje i kolonializm przyczyniły się do rozwoju w Afryce monoteistycznych religii, takich jak islam. W afryce północnej islam zajął całkowicie miejsce religii tradycyjnych, których wyznawcy często czcili swych przodków


Tak wyglądało "przekonywanie" do własnej religii.
Jak byłem młodszy to tak przekonywałem młodszego brata by poszedł dobrowolnie za mnie do sklepu, albo pozmywał naczynia Wink
Widzimy tu tez ewidentne wpieprzanie się do kraju i czynienia go chrześcijańskim, ze względu na nowych mieszkańców (tzw kolonializm).

Chrześcijaństwo dziś to religia oszustów, świadomych bardziej lub mniej, nie ma co dalej ich oskarżać, oni sami to robią. Ja to rozumiem, bo sam miałem z tym problem, najpierw musiałem wygarnąć tym diabłom wszystko Wink

AQuatro, powodzenia w szukaniu już teraz, nie w oskarżaniu i dobranoc. Widzimy się jeszcze może rano, albo kiedyśtam Wink

dobrej nocy i pokój wam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:33, 27 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

OK, nie omieszkam przeczytać inne twoje posty na ten temat. Mam rozumieć, że grasz na dwa fronty? Raz ateista a raz wierzący w Boga? A może nie zdecydowany agnostyk?
Kacper napisał:
Powiedział to co Ty, panie AzzziRel.

Powiedział choć moim zdaniem trochę inaczej. No dobra posty AQuatra też przeczytam. I proszę nie wyskakuj mi tu z "panem" Razz I dobranoc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orion




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 603
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:28, 27 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kacper

Cytat:
Chrześcijaństwo dziś to religia oszustów, świadomych bardziej lub mniej, nie ma co dalej ich oskarżać, oni sami to robią. Ja to rozumiem, bo sam miałem z tym problem, najpierw musiałem wygarnąć tym diabłom wszystko Wink


Trudno się z tym nie zgodzić. Tak się składa, że własnie chrześcijaństwo jest przedmiotem najbardziej zaciętych ataków Szatana. Dlatego też zdecydowana większość religii chrześcijańskich jest kontrolowana przez pastorów kontrolowanych przez Lucypera. Dlatego każde bliższe spotkanie się z tymi panami powoduje brzydki smak w ustach. Znam to uczucie doskonale ponieważ bywałem tu i ówdzie i doświadczyłem sporo w ciągu 30 lat poznawania Prawdy.


Był nawet w moim życiu okres, w którym praktycznie zapomniałem o Bogu, uznałem Jego Słowo za mity i przestałem zwracać na te rzeczy jakąkolwiek uwagę.

Zająłem się polityką. Zacząłem sprawdzać 911, morderstwo Kennedy'ego i inne sprawy, rozpocząłem poszukiwania najrozmaitszych teorii konspiracyjnych, w niektóre wniknąłem dosyć głęboko.

W zamian Boga zainteresowałem się UFO.

Rozpocząłem wczytywanie się w najrozmaitszych forach w wiele sprawozdań i po pewnym czasie zorientowałem się, że temat ten jest opanowany przez agencje najprawdopodobniej rządowe. Jeden z wielu badaczy, Bill Cooper został zamordowany niemal na moich oczach.

Wiedziałem, że coś jest nie w porządku tylko nie wiedziałęm co.

W końcu zainteresowałem się tematem zjaw i duchów. Znalazłem niezwykle interesującą witrynę Viktora Zammita

http://www.victorzammit.com/

Radzę przeczytać DOKŁADNIE po polsku owo streszczenie jego dobrze udokumentopwanej książki. Link poniżej...

http://www.victorzammit.com/book/summaries/polish.rtf

Rozpocząłem dogłębne studia tego tematu i to naprowadziło mnie ponownie na ślad... Boga.

Szczególnie zafrapowały mnie dwie rzeczy. Czytałem uważnie przesłania Silver Birch oraz White Eagle. (Porady z tamtego świata jak żyć i co dzieje się po śmierci)

Odkryłem, że znany na całym świecie Sir Conan Doyle, autor znanych powieści o Sherlocku Holmsie był znanym llekarzem oraz spirytystą. Badał z wieloma naukowacami zagadnienie istnienia duszy, wywoływał duchy i obiecał kolegom solennie, że po śmierci im wszystko opowie.

I tak rzeczywiście zrobił! Po śmierci, zza grobu podyktował im swoją najlepszą książkę: "Powrót Sherlocka Holmesa" (Return of Sherlock Holmes). Książka ta została oczywiście wydana w dwa lata po jego smierci i nie posiada z tego względu żadnych praw autorskich. Osobiście sprawdziłem te informacje.

Wielu ekspertów sprawdzało tekst tej książki oraz mozliwości pisarrskie mediów, za pomocą których otrzymano tę książkę. Nikt nie miał żadnych wątpliowości, że autorem tej powieści mógł być jedynie Doyle i... że jest to jego najlepsza praca!

Dogłębne studia oznaczało czytanie wielu materiałów dotyczących życia po życiu, sprawdzanie wielu twierdzeń dokumentów i filmów. Sprawdzanei traksryptów sądowych oraz wielu innych rzeczy.

Sam zetknąłem się kilkakrotnie w życiu z sytuacjami, które można było wytłumaczyć jedynie istnieniem inteligentnego życia niematerialnego.

Ogladałem filmy z James Van Praaghem czy John Edwards

http://www.vanpraagh.com/ http://www.johnedward.net/

Sprawdzałem, że jest to możliwe, że ci ludzie, medium spirytystyczne, mogą posiadać takie możliwości, jakie demonstrują nam na ekranach TV.

Przekonałem się po pewnym czasie, że jest to nie tyle oszustwo tych dwóch ludzi, ale oszutwo szatańskie. Ci ludzie bezwiednie wierzą w to, co widzą i przekazują najprawdopodobniej informacje, które są im podsuwane przez demony.

Po wielu studiach doszedłem do jednego ważnego wniosku.

Jeżeli istnieje inteligecja niematerialna, duchowa, nie z tego świata, to Biblia ma rację i trzeba do niej powrócić. Skoro istnieje Szatan czy duch, istnieje także Bóg i Jezus.

Od tego momentu zacząłem wszystko sprawdzać z Biblią w ręku i dopiero wtedy wszystko zaczęło sie układać w harmonijną oraz logiczną całość.

To, że ktoś nie widział Boga, Jezusa czy ducha nie oznacza że te osoby nie istnieją. Nie widzieliśmy atomu, wiatru, przyciągania ziemskiego, prądu elektrycznego, ale za pomocą odpowiednich pomiarów mopżna te rzeczy udowodnić.

Tak samo rzeczy mają się z duszą, duchem, Bogiem czy zyciem po śmierci. Wystarczy zacząć szukać i mieć oczy otwarte.

Błedem było zaierzyć komuś bezgranicznie i pozwolić się prowadzić po jedynej słusznej drodze. Kiedyś popełniłem taki błąd.

Poproszę o pytania. Jak widzicie sami, przeszedłem przez wiele tematów, w niektóre wszedłem dogłębnie.

Jedna uwaga na mooniek. Facet nieuczciwy, najprawdopodobniej agent i najczęściej posługuje się kłamstwem. Podejrzewam, że jest jednym z tzw. ewangelistów syjonistycznycjh, janbardziej odrażającą częścią chrześcijaństwa ewangelicznego. Jego wypowiedzi będę ignorował. Z jego technikami zapoznałem się bliżej w temacie o Księżycu.
_________________
Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.

http://www.zbawienie.com/
http://zbawienienews.blogspot.com/
http://www.youtube.com/thewordwatcher
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:45, 27 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiedziałem, że ja - syn biednych wyrobników rolnych będę kiedyś syjonistycznym agentem? Confused Taką metkę przypiął mi dziś prawdziwie zaangażowany agent-mitoman. Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Stwierdzam be ogródek, że twoja wypowiedź kwalifikuje Ciebie Orion do specjalistycznego leczenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:59, 27 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Orion, czy możesz rozwinąć ten wątek:

Cytat:
Przekonałem się po pewnym czasie, że jest to nie tyle oszustwo tych dwóch ludzi, ale oszutwo szatańskie. Ci ludzie bezwiednie wierzą w to, co widzą i przekazują najprawdopodobniej informacje, które są im podsuwane przez demony.

Po wielu studiach doszedłem do jednego ważnego wniosku.

Jeżeli istnieje inteligecja niematerialna, duchowa, nie z tego świata, to Biblia ma rację i trzeba do niej powrócić. Skoro istnieje Szatan czy duch, istnieje także Bóg i Jezus.


Spotkałem wielu ludzi, którzy w pewnym momencie doświadczali wpływu sił ogólnie rzecz nazywając zewnętrznych i do tego nieprzyjaznych Smile niektórzy z nich arbitralnie stwierdzili że to był Szatan.
Ty piszesz, że na drodze dedukcji doszedłeś iż jakiś tam przypadek to prawdopodobnie robota demonów.
W obu przypadkach brakuje mi jednej rzeczy a mianowicie powodu dla którego takie stwierdzenia padają. Rozumiem, że coś kogoś przestraszyło, ale skąd wie, że to Szatan (to bardzo konkretna postać z bardzo konkretną histerią).
Czy jesteś w stanie podać logiczny wywód uwiarygadniający twoje przypuszczenia co do tych demonów?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:40, 27 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AzzziRel napisał:
Mam rozumieć, że grasz na dwa fronty? Raz ateista a raz wierzący w Boga? A może nie zdecydowany agnostyk?


Człowiek w życiu przechodzi przez różne stadia rozwoju, które jeszcze dzielą się na poddziały, jednym z nich jest okres w którym nie zgadza się ze wszystkim, czego go nauczono, w co trzeba było uwierzyć. Odrzuca to i szuka po swojemu na nowo. To naturalne. Oczywiście nie każdy tak robi, żal mi wielu synów i córek znanych mi pastorów, którzy jak owce idą na mentalną rzeź za tatusiem. Są zepsuci, nie przeżyli nic, co dałoby im powody do myślenia, a każdy impuls z mojej strony odbija się od nich jak kauczuk. Szukanie, zwiedzanie, szukanie - nabieranie praktycznych informacji o tym czym się zajmujemy - obustronne zapoznawanie się z problemem - to jest podstawa dążenia do prawdy. Poznawanie świata nie odbywa się w domu. W domu poznajesz dom. Analogia powinna być zrozumiała. Kolego AzzziRel Wink

Dzień dobry.

Cytat:
Powiedział choć moim zdaniem trochę inaczej.


Racja, bo ja, obrazowo mówiąc, kierowałem z lewa na prawo, Ty z prawa na lewo Wink

..

Do moońka nic nie mam.

Może jeszcze uda mi się później odpisać Wink

Milego dnia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orion




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 603
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:21, 28 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Czy jesteś w stanie podać logiczny wywód uwiarygadniający twoje przypuszczenia co do tych demonów?


Już wyjaśniam.

Wspólnym mianownikiem wszelkich spotkań z duchami jest... kłamstwo. Porównując informacje s 'tamtej' strony okazuje się, że są one tak wiarygodne jak dzisiejsza Wyborcza czy inne środki masowego ogłupiania.

Studiowałem także pobieżnie Księgę Urantii - to tak na marginesie. Także pochodzi z informacji podanych nam z 'tamtej strony'. Co do rodzaju tych informacji, są one na najwyższym poziomie inteletualnym i nawet naukowym!

Trudno sobie wyobrazić bardziej wzniosły język (mówię o angielskim) jakim jest pisana Księga Urantii

Niemniej informacje podane w tej księdze (pona 800 stron) są sprzeczne w wielu punktach z Biblią. Wracając do Van Praagh'a czy Edwardsa.

Zacząłem oglądać owe spektakle i rozpocząłem poszukiwania na necie. Sprawdziłem opinie za i przeciw. Zammit był za, przeciw był Randi.

Po zapoznaniu się z argumentami obu panów doszedłem do wniosku, że obaj medium rzeczywiście posiadają informacje nie z tego świata. Głównym argumentem Randiego był tzw. cold reading czyli czytanie na zimno. Nie znam polskiego wyjasnienia tego terminu.

Rodzaje wiadomości oraz spontaniczność reakcji uczestników zupełnie wykluczają taką możliwość.

Randi także wysunął przypuszczenia że grają komedię ludzie zaproszeni i wszystko odbywa się za pieniądze.

Tak się złożyło, że Edwards był w jednym z miast australijskich i jedna znajoma tam była także. Nie zauważyła żadnych kombinacji (po to poszła).

Wysunąłem także własne wnioski. Ludzie, którym Edwards ukazywał pewne szczegóły z ich życia reagowali niezwykle spontanicznie, często wybuchając płaczem. Często były to szczegóły, które znał jedynie zmarły oraz osoba na tym spektaklu.

Jedna rzecz była oczywista. Do takich UDAWANYCH reakcji jest potrzebna sztuka aktorska ludzi sceny tego pokroju jak Jack Nicholson czy Helen Hunt. Niewielu aktorów jest w stanie zagrać to w taki sposób

Niektóre szczegóły były zupełnie zapomniane przez osoby biorące udział w programie. Dopiero Edwards im je przypominał.

Czyli rzecz dzieje się w sposób realny i Edwards czy Van Praagh posiadają informacje, które nie pochodząz żadnych sztuczek.

Nasuwa się pytanie, skąd posiadają owe informacje?

Wspólnym mianownikiem jest wspaniałe poczucie zmarłych, z którymi ma kontakt jeden czy drugi. Innym mianownikiem jest brak informacji o niebie czy piekle. Jeszcze innym czynnikiem jest brak recepty na owo spokojne cudowne miejsce, w jakim zmarli się znajdują.

Co ciekawe, tzw. wrażenia z śmierci klinicznej są ZAWSZE adekwatne do wierzeń ludzi, którym się przytrafiają. Katolicy widzą Marię i świętych, Żydzi widzą Mojżesza, a Muzułmanie widzą Allaha.
_________________
Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.

http://www.zbawienie.com/
http://zbawienienews.blogspot.com/
http://www.youtube.com/thewordwatcher
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:33, 28 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Informacje, które podajesz są zgodne z ogólną wiedzą ezoteryczną na temat świata zmarłych, można powiedzieć, że to pocieszające.
Co jednak z tym kłamstwem. Powiedziałeś, że porównywałeś Księgę Uranti z Biblia i są tam sprzeczności, ale i sprzeczności są również między Biblią a aktualną wiedzą na temat życia po życiu.
Sprawa jest mocno zawikłana ale faktycznie są pewne poszlaki, które pomagają się w tym świecie poruszać. Jeżeli ktoś kłami to raczej nie ma dobrych intencji Smile
Nadal nie ma jasności co do tego, czy wszelkie zło to robota Szatana i demonów, wiele wskazuje na to, że sporą część nieszczęść wywołujemy sami sobie. Zgodnie z zasadami projekcji o której pisałeś, jedni widzą Jezusa, inni Mahometa. Skoro tak się dzieje, to pewnie nasze myśli mają jednak sporą siłę kreowania rzeczywistości, którą odbieramy. Sporo myślimy negatywnie, więc to potem może wracać w różnej postaci, na przykład nękających nas wizji czy irracjonalnego strachu.
Dla jednych to będzie demon, dla innych choroba psychiczna a inni będą mieli jeszcze inne teorie.
Do czego zmierzam. Ten świat ma jeszcze sporo tajemnic, i z informacji które tu sobie wymieniamy trudno jest dojść jednoznacznie prawdy. Jednak wielu ludzi zakłada jednoznacznie, że nawet jedna rzecz zgodna z ich przekonaniami gwarantuje, że odkryli przyczynę choroby. Moim zdaniem to troszkę niebezpieczne, bo to tak jak by leczyć gościa chorego na raka polopiryną, bo ma gorączkę a wiadomo, że gorączka występuje przy grypie.
Logicznym rozwiązaniem jest szukanie cech unikalnych, czyli takich które wiadomo, że ma tylko dany typ zjawiska czy istoty. Czy wiesz coś na temat takich cech unikalnych, pozwalających odróżnić demona od myślokształtu przykładowo?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Jean Armand de Ri




Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 202
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:18, 28 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar napisał:
Nadal nie ma jasności co do tego, czy wszelkie zło to robota Szatana i demonów, wiele wskazuje na to, że sporą część nieszczęść wywołujemy sami sobie.


Laughing Laughing Laughing
A potrafisz wskazać które zło jest dziełem "szatana"?

"Panie sędzio, i co z tego że zabiłem tego człowieka. Co z tego ze to moja własna ręka z mojej własnej nieprzymuszonej woli wbiła mu nóż w plecy. To i tak wina szatana."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:47, 28 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
A potrafisz wskazać które zło jest dziełem "szatana"?


Gdybym potrafil, nie zadawał bym powyższych pytań.
Jeżeli pytasz czy jest zło które nie jest zrobione ręką człowieka (fizycznie) to wedłóg mnie: Tak.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Jean Armand de Ri




Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 202
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:16, 28 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar napisał:
Cytat:
A potrafisz wskazać które zło jest dziełem "szatana"?


Gdybym potrafil, nie zadawał bym powyższych pytań.
Jeżeli pytasz czy jest zło które nie jest zrobione ręką człowieka (fizycznie) to wedłóg mnie: Tak.


Np. powodzie i tzręsienia ziemi. Ale skąd pomysł że jest jakiś niewidzialny stworek który akurat nie ma co robić tylko czyni zło? Są jakieś dowody?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orion




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 603
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 04:01, 30 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar

Cytat:
Powiedziałeś, że porównywałeś Księgę Uranti z Biblia i są tam sprzeczności, ale i sprzeczności są również między Biblią a aktualną wiedzą na temat życia po życiu.


Nie jest to prawdą. Twoje wiadomości w tej dziedzinie są najwyraźniej pod wpływem jednej z religii i wierzenia religijne w tej sprawie znacznie się różnią od siebie.

Właśnie na tym polega problem ze zrozumieniem Biblii, ponieważ niemal każda religia zniekształca Biblię, podważając tym samym zaufanie do niej. Taki jest własnie cel większości religi!

Przeczytaj uważnie ten artykuł o piekle. Sprawa jest jasna oraz bardzo logiczna. Porównaj sobie z wierzeniami wielu znanych religii i natychmiast zauważysz dziwny pęd ku kłamstwo czy też wyraźnej ignorancji.

http://www.zbawienie.com/pieklo.htm

Jeżeli chcesz sprawdzić argumenty za i przeciw, sprawdź ten temat w poniższym linku. Brałem tam udział jako fword. Od dłuższego czasu nikt nie podejmuje żadnej dyskusji i to nie dlatego, że uzywam siły jako argumentu ale dlatego, że używam siły argumentu.

http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.ph.....01da79270b

Oczywiście, że sami stwarzamy wiele problemów i nie za wszystko można winić szatana. Niemniej niemal wszystkie wojny oraz związane z nimi nieszczęścia to jego robota a nie ludzi.

To on posiadał plany takie czy inne i manipulował władcami w taki sposób aby osiągnąć swoje cele.

Przykład. Kościół Rzymsko Katolicki jest bezpośrednio odpowiedzialny za wywołanie II WŚ. To KRK wyposażył Hitlera, dając mu moralne wsparcie, pieniądze a nawet po wojnie ochronę dla zbrodniarzy wojennych.
_________________
Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.

http://www.zbawienie.com/
http://zbawienienews.blogspot.com/
http://www.youtube.com/thewordwatcher
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:59, 30 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

orion napisał:

To on posiadał plany takie czy inne i manipulował władcami w taki sposób aby osiągnąć swoje cele.


Jakie to są cele ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orion




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 603
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:20, 31 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro

Cytat:
Jakie to są cele ?


Cel jest prosty. Stać się bogiem dla wszystkich, anulując rzeczywistego Boga.
Jego działalność spowodowała, że jedna trzecia aniołów poszła za nim a w tej chwili zdecydowana część świata jest po jego stronie, przynajmniej jest to tak widziane z dystansu.

Osobiście uważam, że istnieje wielu ludzi, zupełnie nie aprobujących tzw. lucyperiańskiej indoktrynacji. Co ciekawe, wiele młodzieży nadal przejawia zdrowe i rozsądne pojmowanie celu życia człowieka. Wielu nie zgadza się z masową indoktrynacją i stara się usilnie, aby nie dać się ogłupić i nie maszerować tą ścieżką masowego ogłupiania.

Dokładny opis lucyperiańskiej ideologii znajdziesz w tym linku.

http://www.zbawienie.com/lnps.htm

Temat stosunkowo mało znany, aczkolwiek jego zasady są b=nam wszystkim doskonale znane. Większość z nas nie zna jedynie przyczyn tego zgubnego trendu.
_________________
Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.

http://www.zbawienie.com/
http://zbawienienews.blogspot.com/
http://www.youtube.com/thewordwatcher
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:38, 31 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

orion napisał:
Cel jest prosty. Stać się bogiem dla wszystkich, anulując rzeczywistego Boga.

Ale co mu z tego przyjdzie ? Będą mu ludzie kasę dawać ? Piekło sprzątać za darmo ?

Cytat:
Wielu nie zgadza się z masową indoktrynacją i stara się usilnie, aby nie dać się ogłupić i nie maszerować tą ścieżką masowego ogłupiania.

Ale skąd wiadomo, że to masowe ogłupianie jest działalnością lucypera, objawił się komuś ? Ktoś to wyczytał ?
Może po prostu władza chce się nachapać na biednym społeczeństwie. Może to proces naturalny. Skąd wiadomo, że to lucyper. Skąd takie śmieszne imię ? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   » 
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Bóg, dusza i życie wieczne - największe oszustwa dziejów
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile