W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Bóg, dusza i życie wieczne - największe oszustwa dziejów  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena: Brak ocen
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 4975
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o bogu, duszy i życiu wiecznym ?
Te elemeny są kłamstwem, propagowanym przez religie.
13%
 13%  [ 7 ]
Te elementy są jak najbardziej prawdziwe.
63%
 63%  [ 33 ]
Nie zastanawiałem się, przekonam się po śmierci.
9%
 9%  [ 5 ]
Jest jeszcze inaczej, uzasadniam poniżej.
13%
 13%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 52

Autor Wiadomość
Tiesto12




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 339
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:02, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

najbardziej dziwic powinno ze ludzie maja zakoowane w sobie pojecie Boga juz w momencie urodzenia - niektorzy z czasem go odrzucaja, z tym ze wg mnie istnieje przyczyna, wiat nie powstal tak sobie przypadkiem, jest zbyt doskonale zorganizowany, spojrzcie jak doskonale jest cialo ludzkie. To ni mial o prawa powstac w wyniku ewolucji. Gdyby ludzie wiedzieli ze Boga nie ma, pomyslcie tylo ile zla istanialoby na swiecie - nikt by sie nie przejmowal co sie z nim stanie p o smierci, nie obawialby sie posmiertnej kary i robilby co mu sie zywnie podoba. Mysle ze to co dzieje sie na swiecie jest boskim planem, on ocenia nasze zachowania a pozniej bedzie wyciagal konsekwencje. Niemozemy go poznac, nie jest nam to dane, on nie chce zebysmy go poznali przynajmniej na chwile obecna. zauwazcie ze duso religii naszego swiata zawiera w sobie takze cos takiego jak sad ostateczny. wierze ze wszystkie religie swiata maja punkt wspolny, Byloby ogromnie niesrawiedliwe gdyby tylko 1 religia byla prawdziwa - nie odmawiajmy innym wiary we wlasna religie, nie narzucajmy innym naszej religii, to indywidualan a sprawa kazdego czlowieka. Bog jest miloscia i to powinno wystarczyc. Oczywiscie kazdy ma prawo watpic, nie woln o mu odmawiac tego prawa - nalezy go wysluchac dlaczego nie wierzy i na czym opiera swoje stwierdzenia. Wszyscy jestesmy dziecmi 1 Boga.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Spektrometr




Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 132
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:21, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AzzziRel napisał:


Spektrometr:
Nie czytałem jeszcze tego artykułu ale zrobię to jak znajdę wystarczająco dużo czasu. Powiedz mi jak tłumaczy on to, iż zgodnie z ogólną teorią względności stan stacjonarny wymaga powstawania dodatkowej materii co przeczy prawu zachowania masy. Dalej, największy problem statycznego Wszechświata: promieniowanie tła. Jak w takim modelu wytłumaczyć jego niezwykle równomierny rozkład? Bo teza, że jest to pozostałość po energii świetlnej nieistniejących już gwiazd rozproszonej przez galaktyczny pył jest błędna. "Zaraz po odkryciu promieniowania reliktowego przez Penziasa i Wilsona zwolennicy tak zwanej teorii stanu stacjonarnego starali się znaleźć jakieś argumenty świadczące o tym, ze promieniowanie tła nie ma kosmologicznego pochodzenia. Rozważano różne możliwości, niektóre były bardzo oryginalne i ciekawe. Okazało się jednak, ze podstawowe własności promieniowania reliktowego, a wiec, jego izotropia, termiczne widmo (takie jak ciała doskonale czarnego o temperaturze 2.7 K) oraz przypadkowy (a dokładniej Gaussowski) rozkład niejednorodności świadczy o jego kosmologicznym pochodzeniu. Teoria stanu stacjonarnego zakłada, ze we wszechświecie następuje powolna, ale ciągła, kreacja materii i wszechświat nigdy nie był bardzo gęsty i bardzo gorący. "


Przesunięcie ku czerwieni odległej galaktyki jest mierzone w nadchodzącym z niej świetle.
Linie widma światła tej galaktyki wykazują przesunięcie ku czerwieni w porównaniu z takimi samymi liniami światła pochodzącego z naszego Słońca. Arp odkrył, że mocno i słabo przesunięte obiekty ku czerwieni są czasami połączone mostem lub strumieniem materii, co oznacza, że przesunięcie ku czerwieni nie może stanowić miary odległości. Większość przesunięć

Przesunięcie ku czerwieni odległej galaktyki jest mierzone w nadchodzącym z niej świetle. Linie widma światła tej galaktyki wykazują przesunięcie ku czerwieni w porównaniu z takimi samymi liniami światła pochodzącego z naszego Słońca, Arp odkrył, że mocno i słabo przesunięte ku czerwieni obiekty są czasami połączone mostem lub strumieniem materii, co oznacza, że przesunięcie ku czerwieni nie może stanowić miary odległości. Większość przesunięć ku czerwieni jest właściwością samych obiektów, poza tym jest coś jeszcze.
Arp odkrył, że właściwe dla kwazara lub galaktyki przesunięcie ku czerwieni przyjmuje wartości dyskretne, które maleją wraz z odległością od centralnej aktywnej galaktyki. Według nowego poglądu Arpa na kosmos aktywne galaktyki "rodzą" mocno przesunięte ku czerwieni kwazary i towarzyszące galaktyki. Przesunięcie ku czerwieni staje się miarą względnego wieku pobliskich kwazarów i galaktyk, a nie odległości między nimi. Wraz ze starzeniem się kwazara lub galaktyki przesunięcie ku czerwieni zmniejsza się dyskretnymi krokami lub kwantowo.
Ogromną zagadką dla astrofizyków jest to, dlaczego galaktyki przejawiają zjawiska o charakterze atomowym. Wracamy więc do fizyki cząsteczkowej. Ta trudność dowodzi, że "mechanika" kwantowa zastosowana w stosunku do atomu jest teorią bez fizycznej rzeczywistości. Dziwaczność teorii kwantowej została przypisana zjawiskom subatomowym, do których się stosuje. Jednak obecnie, kiedy jesteśmy świadkami efektów kwantowych w obiektach wielkości galaktyk, ten wygodny nonsens został obnażony.
Jeśli Arp ma rację, wielu ekspertów będzie wyglądać bardzo głupio. Jego doniesienia podniosły alarm w holach Akademii i - ponieważ nikt nie lubi głośnej muzyki, zwłaszcza gdy śpi - odruchową reakcją było zaatakowanie go przyłożeniem palca do guzika alarmu. Arpowi odmówiono czasu teleskopowego, zaś prace odrzucono. W rezultacie musiał opuścić Stany Zjednoczone, aby móc kontynuować pracę.

Polecam jeszcze zerknąć
tutaj
viewtopic.php?t=1776&highlight=thunderbolts
_________________
Błędem jest jedynie założenie, że w świecie obowiązują prawa logiki klasycznej.
Tymczasem świat trzeba badać, a nie przyjmować założenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:25, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tiesto12 napisał:
najbardziej dziwic powinno ze ludzie maja zakoowane w sobie pojecie Boga juz w momencie urodzenia

A właśnie, że nie. Gdyby dziecka nie nauczyć, że jest bozia, to wcale nie wiedziało by o istnieniu takiego bytu. A tym bardziej nie odgadło by jak ta bozia ma na imię.

Cytat:
spojrzcie jak doskonale jest cialo ludzkie. To ni mial o prawa powstac w wyniku ewolucji.

Czy takie doskonałe ?.. Jest masa ludzi którzy rodzą się z różnymi wadami, jesteśmy nieodporni na raka, aids, potrzebujemy lekarstw i szpitali, aby nie umrzeć przedwcześnie. O jaki rodzaj doskonałości Ci chodzi ?

Cytat:
Gdyby ludzie wiedzieli ze Boga nie ma, pomyslcie tylo ile zla istanialoby na swiecie - nikt by sie nie przejmowal co sie z nim stanie p o smierci, nie obawialby sie posmiertnej kary i robilby co mu sie zywnie podoba.

Nie do końca. Istnieją takie instytucje, jak wojsko, policja.
Spróbuj robić, co ci się żywnie podoba. Wylądujesz w więzieniu. Jeżeli zrobisz komuś ogromną krzywdę, to ten ktoś może Cię nawet zabić.
Zastanówcie się, co bardziej powstrzymuje złodzieja ? Bóg, czy więzienie ?
Co bardziej powstrzymuje mordercę ? Bóg, czy policja i więzienie ?
Być może gdyby każdy wiedział, że jego życie jest jedynym, starał by się je właśnie przeżyć jak najbezpieczniej i nie narażał by się np czyniąc zło ???

Cytat:
Wszyscy jestesmy dziecmi 1 Boga.

Allaha Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:27, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
Czy takie doskonałe ?.. Jest masa ludzi którzy rodzą się z różnymi wadami, jesteśmy nieodporni na raka, aids, potrzebujemy lekarstw i szpitali, aby nie umrzeć przedwcześnie. O jaki rodzaj doskonałości Ci chodzi ?



Tu chyba nie o taką doskonałość chodzi. Tak samo nie jesteśmy odporni na uderzenie meteorytu, albo upadek z 10 metrów. Raczej chodzi o naszą skomplikowaną budowę w tak drobnym organizmie. Jeśli rozumiesz pod pojęciem "doskonały" - niezniszczalny, to zmienia postać rzeczy. Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:24, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyli jesteśmy o skomplikowanej budowie, ale nie doskonali Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:01, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to już gra słówek Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dr02d2u




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:23, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AzzziRel napisał:
dr02d2u napisał:
Czy gdyby Bóg przemienił się w świat widzialny i niewidzialny, w energię i materię, i zrodził się do życia, i wszystko byłoby w Bogu a Bóg we wszystkim, to jak byście chcieli Go rozpoznać skoro nie ma nic poza Nim? Macie oczy do patrzenia a nie widzicie.

Ale ta koncepcja Boga bezosobowego, Boga będącego w istocie wszystkim łącznie z nami samymi. Odpowiem tak: Taka koncepcja jest mi zbędna. Dlaczego? Bo taki Bóg nie będzie mnie oceniał, nie skarze mnie na wieczne potępienie za to że postąpiłem tak a nie inaczej.

Przecież Ty sam już to sobie czynisz. Potrzebujesz jeszcze do tego "osobowego Boga"? Dlaczego chcesz przerzucić odpowiedzialność za Twe życie na Niego? Słyszałeś coś o wolnej woli?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iaro




Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 1147
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:41, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Taki Wszechświat niemógł powstać przez przypadek...
_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mijak




Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 505
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:47, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak poznamy wszystkie prawa fizyki to się przekonamy.

Może kiedyś nauka wytłumaczy magię, duszę itp. Przecież już teraz wiadomo, że materia stanowi masły procent masy Wszechświata.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nieznajomy




Dołączył: 31 Gru 2007
Posty: 219
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:08, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Akurat w tym temacie zgadzam się z tobą Tiesto12. AQuatro jak wyjaśnisz istotę istnienia ludzkiego sumienia. Albo magiczna liczba 21g o tyle człowiek staje się lżejszy w momencie gdy umrze.
_________________
Ludzie-tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Boruta




Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:28, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trochę spóźniony, bo po pracy, ale nie dałem rady wcześniej ... Wink

AzzziRel napisał:
...Czy ja w moim poście mówiłem coś o stanie stacjonarnym? Pisałem tylko o hipotezie, iż Wielki Wybuch nie jest początkiem wszystkiego a jedynie jednym z etapów odwiecznego istnienia Wszechświata. Wielki Wybuch wcale nie musiał rozpocząć się od osobliwości i teorie o tym mówiące już istnieją, ale to pewnie każdy wie. Owszem, nie są poparte żadnymi dowodami empirycznymi ale myślę, że się to niedługo zmieni

... Co więcej, dlaczego dla ludzi bardziej prawdopodobne jest istnienie niezwykle skomplikowanego prapoczątku jakim niewątpliwie jest inteligentny Bóg osobowy, niż znacznie prostszego bądź co bądź Wszechświata odwiecznego? (i proszę mi tu ze stanami stacjonarnymi nie wyjeżdżać bo on wcale nie jest do tego wymagany).

Ja nie odrzucam hipotezy Boga, ja odrzucam hipotezę Boga osobowego.

Właściwie i Ja nie mam się przy czym upierać, gdyż ten kto mówi "o Bogu" tak naprawdę nie wie "o Czym (o Kim) mówi".

Byłbym się nie odzywał, ale ruszyło mnie to "prosze mi tu ... nie wyjeżdzać" Wink Confused Question

Tak … niektórzy rzeczywiście nie lubią kiedy „wyjeżdża im się” ze stanem stacjonarnym, ale nawet modna ostatnio koncepcja „multiwszechświata”, (próbujaca pogodzić w jakiś sposób stan stacjonarny z ekspansywnym) w którym niczym bańki mydlane powstają „nowe wszechświaty” w kolejnych „wielkich wybuchach” zakładająca jednocześnie istnienie tego Uniwersum „od zawsze” wcześniej czy później będzie musiała zmierzyć się z „problemem własnego początku” (kiedyś ów proces powstawania wszechświatów potomnych musiał się „zacząć”)… chyba, że założymy, że wszystko to dzieje (działo) się „poza czasem” ale … przecież czasu nie da się oddzielić od przestrzeni.

Wszechświat może również „wikipieć” z kwantowej próżni (czyli mówiąc prościej powstac niemal ex nihilo).

Ale czy te wszystkie możliwe, a niesprawdzone hipotezy nie są uwspółcześnioną formą religii”, gdzie tak naprawdę podaje się je do „wierzenia” w przekonaniu, że kiedyś któraś z nich się potwierdzi ?

Niezależnie od wszystkiego odnoszę wrażenie, że wielu z Was celowo skłania się ku hipotezom i teoriom, które pomijają fakt, że nasz Wszechświat musiał kiedyś się zacząć, a co najważniejsze mieć bardzo dokładnie dobrane takie a nie inne parametry oraz rządzące nim prawa.

Dlaczego więc podziwiajac dzieło zaprzeczamy, że miało ono swojego autora ?
Czyj spokój i czyje samozadowolenie On burzy …?
Fakt … w tym przypadku nie mówimy o „Bogu” osobowym podobnym do nas ale o … no właśnie … (jak mówią kabaliści) „o Tym Czymś

Przez lata całe broniłem się przed tym i argumentowałem dokładnie tak samo jak moi adwersarze, ...jednak stwierdziłem, że to również jest skrajność, „wierzyć” w to że wbrew II zasadzie termodynamiki i badaniom statystycznym wszystko to „pięknie i ładnie” układa (ułożyło) się samo w coraz bardziej złożone struktury bez żadnej przyczyny ... .

P.S.
To, że współczesna nauka nie zajmuje się problemem pra-przyczyny i celu istnienia wszechświata nie oznacza, że wszyscy mamy wyprać swe mózgi i udawać, że nic nas to nie obchodzi.
... i nie musimy też być ciągle pouczani przez tych, którzy wierzą w to, że wszystko zdarzyło się przypadkiem.
Kiedyś w podobnej dyskusji ktoś (chyba na tym forum) napisał:
Jeśli przyjmuje się rzeczywistość przyczynowo-skutkową to niesposób nie widzieć, że za otaczającym nas światem Coś stoi.
Świat czy chcemy, czy nie jest przedziwnie "logiczny", baaardzo zmyślnie "skonstruowany", istnieje w nim zadziwiający porządek - mimo teorii entropii. Prawdopodobieństwo, że świat powstał wskutek czyjegoś planu jest znacznie, znacznie większe niż to, że powstał wskutek np. samorzutnego rozwoju materii. Tym Czymś może być Bóg
.



Nie wypierajcie się Go na siłę ...


Pozdrawiam Cool
_________________
"...Nie nasyci się oko patrzeniem
ani ucho napełni słuchaniem..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:53, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Boruta napisał:

Świat czy chcemy, czy nie jest przedziwnie "logiczny", baaardzo zmyślnie "skonstruowany", istnieje w nim zadziwiający porządek - mimo teorii entropii.

Wszystko cokolwiek możemy odbierać zmysłami musi być logiczne.
Gdyby nie było nie wiedzielibyśmy o tym.
Czy ktoś z was jest w stanie podać lub wymyślić jakiś nielogiczny przedmiot, element ?
Wszystko jest jakie jest, a my definiujemy to jako logiczne.

Cytat:
Prawdopodobieństwo, że świat powstał wskutek czyjegoś planu jest znacznie, znacznie większe niż to, że powstał wskutek np. samorzutnego rozwoju materii.

Niby na jakiej podstawie ?... Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Boruta




Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 799
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:56, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
...Niby na jakiej podstawie ?

zgodnej z logiką ...


Cool
_________________
"...Nie nasyci się oko patrzeniem
ani ucho napełni słuchaniem..."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:09, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nareszcie mogę pisać. Te limity to naprawdę fajna sprawa, uczą cierpliwości Smile.

Tiesto12 napisał:
najbardziej dziwic powinno ze ludzie maja zakoowane w sobie pojecie Boga juz w momencie urodzenia

AQuatro napisał:
A właśnie, że nie. Gdyby dziecka nie nauczyć, że jest bozia, to wcale nie wiedziało by o istnieniu takiego bytu. A tym bardziej nie odgadło by jak ta bozia ma na imię.

To, że ma zakodowane pojęcie Boga to nie prawda, ale to, że ma zakodowane predyspozycje aby takie pojęcie wytworzyć to już tak. Ale to nie oznacza, że Bóg nam to do genomu wsadził. Zrobiła to ewolucja jak już wcześniej pisałem. Mamy cechy, które zwiększyły naszemu gatunkowi szanse na przetrwanie ale były również przyczyną powstania różnych religii.

AQuatro napisał:
Tiesto12 napisał:
spojrzcie jak doskonale jest cialo ludzkie. To ni mial o prawa powstac w wyniku ewolucji.

Czy takie doskonałe ?.. Jest masa ludzi którzy rodzą się z różnymi wadami, jesteśmy nieodporni na raka, aids, potrzebujemy lekarstw i szpitali, aby nie umrzeć przedwcześnie. O jaki rodzaj doskonałości Ci chodzi ?

Może ja podam inny przykład. A wyrostek robaczkowy to jest jeden z elementów tego doskonałego ciała, prawda? I po co nam on? Bo to pozostałość ewolucyjna, tak samo jak kość ogonowa. Ludzie uczą się o ewolucji a tak naprawdę nie mają pojęcia co to jest i jak działa ta "potwora" Smile. Zacznijmy od tego, że geny czy też raczej całe pule genowe zawierają pewne informację o syntezie białek. Nie wdając się w szczegóły, odzwierciedleniem genotypu jest fenotyp czyli zespół cech organizmu takich jak fizjologia, wygląd, płodność, itp. Jak dobrze wiemy geny w wyniku mutacji ulegają zmianą, które przekładają się na syntezę białek a to na fenotyp. I teraz jeżeli zmieniony gen czy ich zespół spowodował wykształcenie u osobnika cechy, która zwiększa mu szansę na przetrwanie w danym środowisku, to logiczne jest, ze taki gen lub geny zostaną powielone większą ilość razy niż ich "gorsi" konkurenci, aż do momentu kiedy ci konkurenci zostaną w ogóle wyeliminowani. Ale zauważmy, że taki gen może być lepszy w tym określonym środowisku, ale niekoniecznie w innym. Tak więc my jako ludzie "kodowani" jesteśmy pulą genową najbardziej optymalną (lub prawie) w danym środowisku. A ponieważ środowisko ulega nieprzerwanym powolnym zmianom to obserwujemy coś co nazywamy ewolucją. Tak jak słoń nie przetrwa na biegunie tak niedźwiedź polarny na równiku a my ludzie w przestrzeni kosmicznej bez skafandra.

Spektrometrze masowy: Wszystko pięknie ale na moje pytania nie odpowiedziałeś a twierdzenie, że przesunięcie ku czerwieni jest cechą kwazarów itp. nic mi nie wyjaśnia. A poza tym istnieje znacznie więcej teorii wyjaśniających przesunięcie ku czerwieni, jak np. ta, iż jest to wynikiem nie rozszerzającej się przestrzeni a zwiększenia szybkości zachodzenia procesów fizycznych albo jak kto woli zwiększeniea szybkości upływu czasu.

dr02d2u napisał:
Przecież Ty sam już to sobie czynisz. Potrzebujesz jeszcze do tego "osobowego Boga"? Dlaczego chcesz przerzucić odpowiedzialność za Twe życie na Niego? Słyszałeś coś o wolnej woli?

Nie zrozumiałeś mnie. Mnie nie potrzebny jest ani Bóg osobowy, ani bezosobowy. Jedyna różnica między nimi to to, że bezosobowego jestem wstanie zaakceptować. Uściślę co znaczy dla mnie Bóg bezosobowy. Jest to dla wszystko to co stoi za początkiem (jeśli o takim w ogóle można mówić). Nie wiem co to było, może Superwszechświat?

iar0 napisał:
Taki Wszechświat niemógł powstać przez przypadek...

Zależy jak rozumiesz przypadek. Aby mówić o przypadku, losowości, itp. musi istnieć zespół podobnych zdarzeń (w tym przypadku takim zdarzeniem jest powstanie Wszechświata) ale mających różne skutki, które nie cechują się żadną prawidłowością. Ale czy poza naszym Wszechświatem istnieją inne??

Boruta: Przepraszam, źle się wyraziłem. Chodzi mi tylko o to, że stan stacjonarny choć może wyjaśnia pewnie sprawy to jednak rodzi inne problemy takie jak zgodność z OTW itp.

Boruta napisał:
Niezależnie od wszystkiego odnoszę wrażenie, że wielu z Was celowo skłania się ku hipotezom i teoriom, które pomijają fakt, że nasz Wszechświat musiał kiedyś się zacząć, a co najważniejsze mieć bardzo dokładnie dobrane takie a nie inne parametry oraz rządzące nim prawa.

Tak celowo skłaniam się bo istnieje taka możliwość. A co do tego super-precyzyjnego "dobrania" stałych fizycznych, to wystarczy wprowadzić np. supersymetrię i niespodzianka, stałe same się "dobierają". Wiem to tylko teoria, ale już samo to, że taka teoria moze istnieć skłania mnie do wątpliwości w Super-Konstruktora.

Boruta napisał:
„Jeśli przyjmuje się rzeczywistość przyczynowo-skutkową to niesposób nie widzieć, że za otaczającym nas światem Coś stoi.
Świat czy chcemy, czy nie jest przedziwnie "logiczny", baaardzo zmyślnie "skonstruowany", istnieje w nim zadziwiający porządek - mimo teorii entropii. Prawdopodobieństwo, że świat powstał wskutek czyjegoś planu jest znacznie, znacznie większe niż to, że powstał wskutek np. samorzutnego rozwoju materii. Tym Czymś może być Bóg. ”

Możesz sądzić, że jest tak inteligentnie "stworzony" i "logiczny" bo istniejesz. Co by się stało gdyby zmienić kilka parametrów fizycznych? Prawdopodobnie nigdy byś nie istniał tak jak my wszyscy, a więc nigdy nie zadałbyś sobie pytania o tą "logiczność". Ale kto wie, może w takim uniwersum powstała by istota innego rodzaju, która mogłaby się zachwycać wspaniałością, logicznością, świata. A poza tym ludzie w wyniku ewolucji otaczający nas świat interpretują na trzy różne sposoby: za pomocą myślenia fizykalnego, konstrukcyjnego i intencjonalnego. Pierwsze to wiadomo, chodzi o rozważania praw fizycznych i procesów zachodzących np. w danym organizmie. Drugie stosowane do przewidywania do czego może służyć rzecz skonstruowana przez kogoś innego, a trzecie, do rozważania co "on" w tej sytuacji zrobi. Ale jeśli błędnie zastosować myślenie konstrukcyjne do czegoś co tego nie wymaga, rodzi się błędne pytanie kto to zrobił. Np. człowiek pierwotny patrząc na roślinę procesów fizycznych w niej nie rozważał bo i jak. Intencjonalnie też nie mógł do niej podejść bo też nie ma za bardzo jak. Mógł jednak pomyśleć technicznie: po co są rośliny? Aby mogły je jeść zwierzęta i ludzie. Kto je w takim razie "skonstruował"? Ewolucja ale tego człowiek pierwotny wiedzieć nie mógł
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
KiaOra




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:58, 06 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Siedze i czytam te przróżne brednie i bzdury w rodzaju tych, że to raz człowiek ma ot tak sam w sobie predyspozycje, że wierzy w Boga, a innym razem, ze ta wiara to oszustwo. I tak na przemian trwa ten wyścig małoletnich mądroni w wypisywaniu głupot co sie zowie, które mają wedle nich robić za prawde objawioną i ostateczna w tej kwestii, no a w najgorszym przypadku przynajmniej sprawiać chociaż jej pozory, choć w rzeczywistości, te ,,odkrywcze prawdy'' tego skomunizowanego do szpiku kości, lewactwa czasu obecnego przy prawdzie nawet nie lezały. Czegóż jednak się spodziewać po inteligencji, której rozpoczął ,,towarzysz'' Bierut w 1948 roku, który wypowiedział wówczas, te rzewne słowa, na których wspomnienie serce się kraje ze wzruszenia, że: ,,Jesli przedstawiciele przedwojennej sanacyjnej inteligencji nadal będa odmawiac wspolpracy z nami, na rzecz odbudowy naszej wspolnej socjalistycznej ojczyzny i jej przyszlej pomyslnosci, to my towarzysze wyprodukujemy ( doslownie uzyl tego slowa) nasza wlasna inteligencje''. No i jak powiedzial, tak tez i zaczeli ja produkowac. I dziwi was teraz, ze cwoki, ktore to zaczely robic, wyprodukowaly pierwsze partie inteligentnych inaczej, ci kolejne i tak trwa to do dzis. Dlatego trudno sie dziwic, ze skutki tego sa takie, a nie inne. Nie może przeciez złe drzewo rodzic dobrych owoców. To jasne jak slonce. I nie dziwi fakt, ze ,,udowadniaja'' ci socjalisci, komunisci, demokraci, czy jak oni siebie tam samych nazywaja, ze Boga niet, to i bic otca juz mozna. Co wiecej, kit, ktory zaczeto wciskac im juz od kolyski, ze Boga niet, uznali za koncept, ktory sami wymyślili i tak karmia sie tym badziwiem nawzajem. Szkoda bylaby z tego niewielka, a wlasciwie zadna, gdyby ogrodek tej jedynie slusznej i ,,zbawiennej'' ideologii uprawiali tylko na wlasnym podworku, ale gdziez by tam, oni nadal chca tym smieciem umyslowym formowac i uszczesliwiac swiat, choc rezultaty tej ,,ewangelii'' bolszewizmu w pierwszej fazie jej zasiewu jak bija wrecz w oczy dowody, zamiast obiecywanego przez nich raju, przyniosly najwieksze pieklo w dziejach ludzkosci. Bolszewicka Rosja 1917-1991 okolo 150 milionow ludzi, jesli nie wiecej. Panowanie cesarza Mao w Chinach, jakies drobne 300 milionow i sport ten trwa tam nadal, tak, ze sam towarzysz David Rockefeler, bawiac na wywczasach w panstwie srodka zaraz po stlumieniu rewolty glupich studentow na Tienanmen, ktorych do tego smiertelnego dla nich w skutkach idiotyzmu, podpuscili ci sami globalisci, ktorzy tak bardzo potem wspolczuwali jej ofiarom; wydal wladza w Pekinie o ironio wrecz wzorcowa laurke referencji, ze: Chiny sa wzorcowym przykladem wprowadzania w zycie idei Nowego Porzadku Swiata, z ktorych inni powinni brac przyklad. Obejrzyjcie sobie jeszcze raz Endgame, bo chyba te peany pod adresem towarzyszy z Bejing umknely jakos tak dziwnie waszej uwadze. Dalej, rewolty wzniecane przez komunistów pod jakze szczytnym zawolaniem ,,Proletariusze wsiech stran mira laczcie sie, w Afryce, Azji, Ameryce Poludniowej i Srodkowej, to kolejne kilkadziesiat milionow ofiar w sporcie ekstremalnym zwanym ludobojstwem. Jak tak sie temu dobrze przyjrzec to zbierze sie dobre grubo ponad pol miliarda ofiar tylko w XX wieku tego najdoskonalszego ze wszystkich systemow ogolnej szczesliwosci. Kudy do tego iscie arcymistrzowskiego rezultatu osiagnieciom papiestwa i inkwizycji wszystkich wiekow! Wracajmy jednak do tematu. Bolszewia wszelkich odcieni, wszystko jedno jak ja zwal socjalistami, komuchami czy demokratami, bo to w rzeczywistosci to jedna swolocz, uwierzyla, ze to oni wymyslili koncept szto Boha niet i juz!, tk, ze uznali go za swoj wlasny pomysl. Nic z tych rzeczy. Jako pierwszy bowiem slowa, ze Boga nie ma i basta, wypowiedzial bowiem faraon Seti III do Mojżesza, gdyoznajmił mu: ,,A któz to jest Pan, bym mial słuchać głosu jego? Pana nie znam, a izraela nie wypuszcze'' Exodus 5;2. Tlumaczac to na bardziej zrozumialy jezyk: Sluchaj chlopcze, zadnego Boga nie ma i juz. Rozumiesz? I nie mam zamiaru wiecej sluchac niczego na ten temat, bo uwazam to za brednie. Seti wiedzial, ze jest Bog na niebie. Dowody Jego potegi i mocy mogl ogladac na wlasne oczy i odczuc na wlasnej skorze,ale w mysl zasady, a co tam. Po tym wszystkim On dla mnie nie istnieje, a kaplani mojej wiary stworza nawet dowody, ze Go nie ma. I tak trwa to do dzis. Jakie skutki przyniosla dla faraona ta glosno wypowiedziana ,,wiara'' ze Boga niet i juz, bo on kaze wszystkim tak wierzyc? Tragiczne i takie same sa skutki i rezultaty wiary i budowania czegokolwiek przez duchowych, obecnych spadkobiercow wiary Setiego. Smierc, tragedie i totralne zniszczenie wszystkiego. Czego nauczyly ich tj, socjalistow wszelkiej masci i opcji niedawne przyklady z dwudziestowiecznej historii budowania czerwonej szczesliwosci i gloszenia tej ideologii smierci, ano niczego. A, ze nie nauczyli sie niczego powtorza to wszystko na jeszcze wieksza skale, bo historia zawsze sie powtarza, gdy czlowiek nie wyciaga z niej zadnych wnioskow. Najwiekszy HOLOCAUST w dziejach oraz jego inspiratorzy i wprowadzacze, ktory pochlanal ponad pol miliarda istnien ludzkich tylko w dwudziestym wieku, zamilczany jest na smierc, na rzecz innego, tego jedynie slusznego. Jakie to smutne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:42, 07 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KiaOra: Nie wiem czy to było do mnie ale chyba między innymi tak. Otóż Rosji nie lubię, USA też nie za bardzo, komunistą/socjalistą/lewakiem/potworem z bagien nie jestem. Mam dopiero 21 lat (pewnie narażę sie teraz na twierdzenia, że za młody jestem na głoszenie jakichś poglądów? Ja tu nie przedstawiam swoich doświadczeń życiowych a jedynie wiedzę/teorie naukowe). Nikt mnie nie zmanipulował, nie byłem poddany praniu mózgu, działaniu substancji, które zmutowały mój mózg, moja matka jest gorliwą katoliczką i mi to nie przeszkadza, choć jej moje poglądy tak. Przykłady jakie podajesz to nie przykłady działania ateizmu na mózg a przykłady działania nań chorych ambicji. Nie w porządku jest ukazywanie innym tylko dwóch dróg: albo Bóg albo komunizm, totalitaryzm, mordowanie niewinnych i krótko mówiąc totalna Apokalipsa. Ja nie uważam się za kogoś tak słabego, iż do bycia w zgodzie z własnym sumieniem potrzebuje Boga. Groźba wiecznego potępienia nie jest dla mnie konieczna aby postępować etycznie. I jeszcze jedno: dlaczego gdy ktoś głosi poglądy ateistyczne to zaraz pojawia sie święte oburzenie (na szczęście coraz rzadziej) i krzyk, że to oszołom jakiś i propagandę sieje. A religie nie sieją propagandy? Czy jak ktoś publicznie w mediach głosi "prawdy objawione" to ktoś się oburza?
A poza tym to jest tylko forum, które służy przecież do wyrażania swoich opinii.
A zapomniałem dodać: Żydem też raczej nie jestem, choć kim był mój prapradziadek to już niestety nie iem, więc może...
Proszę, udowodnij, że te rzekome "prawdy objawione" które ja nazywam nauką, mylą się gdzieś. Jeśli tak to przecież nie będę trał uparcie w kłamstwie. Ale potrzebuję jakichś dowodów a nie tylko puste frazesy i gołosłowie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
KiaOra




Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:32, 07 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AzzziRel napisa: Ja nie uważam się za kogoś tak słabego, iż do bycia w zgodzie z własnym sumieniem potrzebuje Boga. Groźba wiecznego potępienia nie jest dla mnie konieczna aby postępować etycznie. I jeszcze jedno: dlaczego gdy ktoś głosi poglądy ateistyczne to zaraz pojawia sie święte oburzenie (na szczęście coraz rzadziej) i krzyk, że to oszołom jakiś i propagandę sieje. A religie nie sieją propagandy?

Uważasz się az za tak silnego, iż myślisz, że przetrwasz ten czas Ty osobiście i wszyscy inny myślący tak ja Ty, który nadchodzi ? Ani jeden z was bez poddania całkowicie i we wszystkim bez wyjatku swojego życia Chrystusowi nie przetrwa nawet 5 minut. Oszukujecie tylko samych siebie, bo jeszcze nigdy nie staneliscie przed prawdziwa próba, kiedy wasze życie zostaloby połozone na szali tej wagi. Ten konflikt, który sie toczy, nie rozgrywa sie o zaden Irak, Iran czy inna Wenezuele jak wam to sie wydaje, gdyz jest to wylacznie wojna religijna. Obejrzyjcie sobie jeszcze raz Endgame i inne filmy chociazby Jonesa. Macie blade pojecie zarówno o New World Order jak też ojego przywódcach i wydaje sie wam, ze jedynym sposobem na jego zatrzymanie jest na powrot wprowadzenie socjalizmu jako przeciwwagi dla NWOi usuniecie religii, co jest kompletnym pomyleniem pojec. Takich rzeczy moga dowodzic tylko ludzie, ktorzy nie maja bladego pojecia o tym, czym jest NWO. Po pierwsze komunizm czy tez socjalizm, wszystko jedno jak to sie nazwie, nigdy nie byl wrogi Nowemu Porzadkowi i jego przywodcom z tej prostej przyczyny, ze to oni sami go wymyslili i wprowadzili w zycie na uzytek niczego nie rozumiejacych ludzi, ktorym sie wydawalo,ze pozoruszczytne hasla tej iluzji sa jedynym rzeczywistym rozwiazaniem na wszystkie bolaczki swiata, choc w rzeczywistosci mialy zagnac wszystkich do ogolnoswiatowego gulagu jednej globalnej wioski, gdzie tzw. bydlo czyli my wszyscy bedziemy zyli w urawnilowce socjalistycznej globalnej rzeczywistosci, a oni jak zawsze beda nadzorowac ten chlew jako ksiazeta z innej rzeczywistosci w ktorej zyja, bo socjalizm jest dla nas, a nie dla nich! Jesli ktos ttego nie zrozumie, to nie zrozumie niczego z tego co sie dzieje teraz na swiecie. Poza tym zastanowiles sie dlaczego pan Rockefeler tak zachwala chinskimodel socjalizmu, jako najlepiej odzwierciedlajacy idee NWO? Bo w doskonaly niemal sposob doprowadzil swoich wlasnych obywateli do roli pospolitego bydla bez zadnych praw, z ktorym w dowolnym momencie mozna zrobic co sie chce!
Co do potrzeby Boga w zyciu. Biblia mowi: Rzekl glupiec w sercu swoim nie ma Boga. I to jest najlepszy komentarz do tego rodzaju madrosci i etyki, gdyz byly juz przerabiane i jakiego rodzaju efekty przyniosly, to gdybys uwazniej czytal to co napisalem, to nie pisalbys takich rzeczy, bo tylko udowadniasz tym, ze niczego nie rozumiesz.
Bog nikomu nie grozi potepieniem, gdzie w Biblii cos takiego wyczytales? Takie twierdzenia wysuwaja tylko ci, ktorzy jesli idzie o znajomosc tej ksiegi sa zupelnymi analfabetami. Gdybys uwaznie ja studiowal, a nie czytal, to zauwazyl bys, ze Bog zawsze ratowal i ratuje grzesznika, a nie czeka na jego potkniecie, by mu jeszcze dolozyc.
Nie jestem oburzony pogladami ateistow, tylko nie moge wyjsc ze zdumienia, choc moze juz wlasciwie powinienem sie z tego wyleczyc, ze 50letnie tresowanie i wciskanie od przedszkola pod koniec szkoly sredniej na studiach skonczywszy to byla i nadal pozostaje nieustajaca produkcja umyslowych abnegatow, ktorzy w mozgach maja tylko socjalizm lub demokracje socjalistyczna w mozgach tak zakodowana, ze gdy im powiedziec, iz jest to najglupsze rozwiazanie uszczesliwienia czlowieka, to uznaja cie za nienormalnego. Osobiscie jestem szczesliwy, ze jestem w ten sposob nienormalny. Smutne jest tylko to, ze najmlodsze umysly sa tak podatne na te degrengolade wtlaczana im do glow jako produkt najlepszy ze wszystkich.
Jesli chodzi o religie, to religia ATEIZMU, bo to jest religia, tyle ze jest to zawoalowany satanizm, to ta sieje najwieksza i najbardziej destrukcyjna propagande juz od zasow rewolucji we Francji, czyli od ponad dwoch wiekow. Tobie zas religia nie wiedziec czemukojarzy sie tylko i wylacznie z chrzescijanstwem, a wlasciwie katolicyzmem, ktory nawet nie jest chrzescijanstwem, zas o biblijnym chrzescijanstwie, opartym wylacznie na Biblii,a nie na organizacjach religijnych nie masz najmniejszego pojecia, wiec o czym chcesz o rozmawiac. W kolo Wojtek, ze ateizm jest the best, bo mozna robic co sie chce, bez zadnej odpowiedzialnosci? Jego tworca az podskakuje z radosci na oswiadczenia takiego naiwnego czlowieka jakim, przepraszam Cie, ktorym jednak jestes. Naprawde uwierz mi, szkoda wielka, ze dajesz sie wpuszczac az w takie maliny. Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:34, 07 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KiaOra napisał:
Uważasz się az za tak silnego, iż myślisz, że przetrwasz ten czas Ty osobiście i wszyscy inny myślący tak ja Ty, który nadchodzi ? Ani jeden z was bez poddania całkowicie i we wszystkim bez wyjatku swojego życia Chrystusowi nie przetrwa nawet 5 minut.

Hm... powiem tak: nie wiem jak to rozumieć. Co takiego ze mną się stanie jeżeli nie wrócę do wiary w Chrystusa? Czy skazani na zagładę są w takim razie muzułmanie, buddyści, żydzi (no dobra w tym wypadku nie odpowiadaj Smile), dzika ludność Amazonii, Aborygeni, itp? Oni w końcu nie wierzą w Chrystusa.
Co do NWO, to może i nic o tym nie wiem "tak naprawdę", ale nie wydaje mi się, by ziścić się miały te czarne wizje, które przedstawiasz na forum... no przynajmniej w takim stopniu.

KiaOra napisał:
Macie blade pojecie zarówno o New World Order jak też ojego przywódcach i wydaje sie wam, ze jedynym sposobem na jego zatrzymanie jest na powrot wprowadzenie socjalizmu jako przeciwwagi dla NWO

Skoro tak, to mnie oświeć, przedstaw tych przywódców. Jaki socjalizm? Mnie nie interesuje socjalizm, tak jak i polityka w całej swej okazałości. Od tego są inni, np. tacy jak ty? Mnie interesuje tylko to by mnie nikt nie okłamywał i nie wciskał mi kitu. Socjalizm jako ustrój się nie sprawdził lekko mówiąc, a socjalizm utopijny pozostanie pewnie na zawsze w sferze utopii. Poza tym ja nie pragnę usuwania religii, ja swoich poglądów nie głoszę na prawo i lewo, nie latam po Warszawie i nie krzyczę, że Boga nie ma. To jest forum,gdzie ludzie wymieniają się swoimi poglądami to i ja chciałem się wypowiedzieć. Ja nie dążę, jak i większość przeciętnych, zwykłych ateistów do przekonania wszystkich ludzi do porzucenia wiary. Ja chcę tylko by ludzie akceptowali to jak myślę i znali powody takiego myślenia. Ludzie podobni tobie zaś twierdzą, że nie muszą tego słuchać, bo oni i tak wiedzą lepiej dlaczego zostałem ateistą. A jak ktoś zaczyna wyrażać współczucie z tego powodu, że nie wierzę (bo znam taką osobę) to już w ogóle jest dla mnie zagadka dziejów.

KiaOra napisał:
Co do potrzeby Boga w zyciu. Biblia mowi: Rzekl glupiec w sercu swoim nie ma Boga. I to jest najlepszy komentarz do tego rodzaju madrosci i etyki, gdyz byly juz przerabiane i jakiego rodzaju efekty przyniosly, to gdybys uwazniej czytal to co napisalem, to nie pisalbys takich rzeczy, bo tylko udowadniasz tym, ze niczego nie rozumiesz.
Bog nikomu nie grozi potepieniem, gdzie w Biblii cos takiego wyczytales? Takie twierdzenia wysuwaja tylko ci, ktorzy jesli idzie o znajomosc tej ksiegi sa zupelnymi analfabetami. Gdybys uwaznie ja studiowal, a nie czytal, to zauwazyl bys, ze Bog zawsze ratowal i ratuje grzesznika, a nie czeka na jego potkniecie, by mu jeszcze dolozyc.

Może to i jakiś komentarz jest, ale czy najlepszy?? To zależy czy ktoś bezkrytycznie przyjmuje za prawdę objawioną wszystko co w Biblii się znajduje.
Tak wiem, spłaszczam i wypaczam prawdę, Bóg daje nam wybór i możemy postępować tak jak on tego sobie życzy albo nie. Biblię przeczytałem dwukrotnie w całości i nie szukałem w niej głęboko ukrytej prawdy objawionej, którą można zobaczyć dopiero studiując ją całe życie, bo i jako taka Biblia nie została stworzona. Na samym początku Biblia była brana dosłownie i wszystko miało być prawdą i to prawdą przekazaną jak najprościej aby wszyscy zrozumieli. To dopiero rozwój nauki zafrasowanym teologom kazał szukać w Biblii prawdy ukrytej bo ta widoczna gołym okiem nie zawsze okazywała się prawdą.

KiaOra napisał:
Smutne jest tylko to, ze najmlodsze umysly sa tak podatne na te degrengolade wtlaczana im do glow jako produkt najlepszy ze wszystkich.

Mnie nikt nic nie wtłaczał. To sie samo we mnie zrodziło, gdy zacząłem się na poważnie zastanawiać jak to jest na prawdę. Nie ukrywam, że związane było to z gromadzeniem wiedzy na temat otaczającego mnie świata, ale tylko wiedzy naukowej, takiej jak biologia, fizyka, chemia. Poza tym to właśnie wiara była we mnie wtłaczana od najmłodszych lat i przez rodziców i w kolejnych szkołach i dopiero na studiach to się skończyło, choć nie twierdzę, że z przejawami chrześcijaństwa na uczelni się nie spotykam.

KiaOra napisał:
Jesli chodzi o religie, to religia ATEIZMU, bo to jest religia, tyle ze jest to zawoalowany satanizm, to ta sieje najwieksza i najbardziej destrukcyjna propagande juz od zasow rewolucji we Francji, czyli od ponad dwoch wiekow. Tobie zas religia nie wiedziec czemukojarzy sie tylko i wylacznie z chrzescijanstwem, a wlasciwie katolicyzmem, ktory nawet nie jest chrzescijanstwem, zas o biblijnym chrzescijanstwie, opartym wylacznie na Biblii,a nie na organizacjach religijnych nie masz najmniejszego pojecia, wiec o czym chcesz o rozmawiac. W kolo Wojtek, ze ateizm jest the best, bo mozna robic co sie chce, bez zadnej odpowiedzialnosci?

No proszę, właśnie się dowiedziałem, że jestem satanistą Very Happy. Nie, ateizm to nie religia, tylko wiara w brak Boga. Wiara i religia to dwie różne sprawy. I znowu zaczynasz z tą swoją rewolucją, już mówiłem, to skrajności tak samo jak święta inkwizycja. W chrześcijaństwie opartym na Biblii. Właśnie, na jakiej Biblii?? O których z pośród kilkunastu/kilkudziesięciu ewangelii mówisz? o ilu księgach starego testamentu? O tych wybranych mniej lub bardziej trafnie w 397 roku??
Biblia to zbiór ksiąg powstających przez wieki o ile nie tysiąclecia, które ktoś wziął spisał, połączył w całość i kazał traktować jako prawdę objawioną. Ale dlaczego ja mam wierzyć temu komuś na słowo, gdy tyle ludzi próbuje wykorzystywać i okłamywać innych ludzi i to od początku rodzaju ludzkiego? Ja jak święty Tomasz, nie zobaczę, nie uwierzę, a że podobno będzie za późno, no cóż, to już mój wybór.
A no i przede wszystkim nie twierdzę, że brak Boga oznacza totalną swobodę obyczajów iż można robić co się chce bez odpowiedzialności. Nie jest to odpowiedzialność przed Bogiem a przed innymi ludźmi i przed samym sobą. No i nie twierdzę, że ateizm jest the best, tylko, że dla mnie wydaje się prostszy niż hipoteza Boga.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:01, 08 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KiaOra napisał:
Jesli chodzi o religie, to religia ATEIZMU, bo to jest religia, tyle ze jest to zawoalowany satanizm, to ta sieje najwieksza i najbardziej destrukcyjna propagande juz od zasow rewolucji we Francji, czyli od ponad dwoch wiekow.

Przecież ateizm to brak wiary w boga, trudno nazywać to religią skoro nie ma kościołów, nie ma świętych ksiąg, świętych miejsc, cudów, nie ma nagrody po śmierci, nie ma duszy ani boga. Nie ma elementów, które zaliczyły by ateizm do grupy religii.

Cytat:
W kolo Wojtek, ze ateizm jest the best, bo mozna robic co sie chce, bez zadnej odpowiedzialnosci? Jego tworca az podskakuje z radosci na oswiadczenia takiego naiwnego czlowieka jakim, przepraszam Cie, ktorym jednak jestes.

A kto to niby ma być ? Diabeł rogaty ? Smile
Oj KiaOra, biedne dziecko. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
carolski123




Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 84
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:33, 08 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a czy ateizm nie jest wiarą w to, że Boga nie ma? bo można to nazwać na wiele sposobów, ale ten jest wg mnie najbardziej trafny
_________________
viewtopic.php?t=1307

"Zaiste w ciekawych czasach przyszło nam żyć"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:42, 08 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oczywiście. Jest, wiarą właśnie w to, co powiedziałeś.
Ale to nie oznacza, że jest religią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mijak




Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 505
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:10, 08 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To zależy, co się rozumie przez słowo "religia".
Dla jednych sama wiara w to, czego nie można udowodnić to już religia.
Dlas innych religia to modlitwy, chodzenie do światyni, ofiary i kapłani.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AzzziRel




Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 288
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:39, 09 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mijak napisał:
To zależy, co się rozumie przez słowo "religia".
Dla jednych sama wiara w to, czego nie można udowodnić to już religia.
Dlas innych religia to modlitwy, chodzenie do światyni, ofiary i kapłani.

No to sprawdźmy definicje religii i wiary.

Mała encyklopedia PWN:
"Religia [łac.] zjawisko społ.-kulturowe, którego istotę określa stosunek człowieka do sacrum (świętości); na religię składają się wierzenia (mity, dogmaty), kult (obrzędy rel.) oraz w przypadku bardziej rozwiniętych religii - organizacja (np. Kościoły)..."

Słownik języka polskiego PWN:
"Wiara:
1. określona religia lub wyznanie; też: przekonanie o istnieniu Boga
2. przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni
3. przeświadczenie, że istnieją istoty lub zjawiska nadprzyrodzone
4. pot. grupa ludzi zżytych ze sobą
5. daw. wierność komuś lub czemuś"

Chyba widać różnice?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orion




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 603
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:48, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Postanowiłem nieco ożywić ten temat. Wiele prawdy tutaj przeczytałem ale także wiele nieintencjonalnych czy też bezmyślnie powtórzonych kłamstw.

Pozostawiłem tematy 911 oraz rzekomych podróży na Księżyc ponieważ podałem wystarczającą ilość dowodów na to, że media kłamią i co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

AQuatro - podałeś wiele prawdy. Pratycznie wszystkie religie uczą błędnych oraz sprzecznych ze sobą doktryn. Czyli mozna wyciągnąć słuszny wniosek.

Nie można na nich polegać, aczkolwiek w wielu z nich tkwią ziarna prawdy.

Z tą prawdą problem polega na tym, aby wiedzieć, które ziarna są
prawdą a które kłamstwem i należy nauczyć się, jak je od siebie separować.

Podam kilka kluczowych linii, na których osobiście opieram swoje wierzenia.

Cytat:
1. Wiara jest wynikiem mądrości, wiedzy oraz poznania.
2. Religia to wielbienie i nie jest równoznaczna z wiarą.
3. Nasz światopogląd stara się kształtować elita rządząca, która wielbi Lucypera.


Skupmy się, na tym ostatnim punkcie. W tym artykule są dowody na to.

http://www.zbawienie.com/

Nie można dyskutować na taki temat i pominąć takich informacji.

Załóżmy, że wiara jest wynikiem mądrości i wiedzy, nabierzmy więc tej wiedzy i z mądrością spójrzmy na ukrywane przed nami fakty.

Do artykułu z tej pierwszej strony dodam jedno. Lucyper czyli Szatan istnieje i cała rządząca elita go wielbi. Kim on jest? Istotą niewidzialną, niezwykle mocną i doskonale kontrolującą naszą planetę.


Gdyby nie istniał, całe owe posłuszeństwo wobec niego, tak kleru jak i nauki oraz władz byłoby nierozsądne i wręcz idiotyczne.

Tymczasem cały świat przez niego kontrolowany dąży do Globalizacji, której kulminacyjnym punktem jest Lucyperianizm czyli... szatańska religia, w której bogiem wielbionym jest własnie Lucyper. Istnieje na to mnóstwo dowodów i wielu ludzi zna doskonale owe dowody.

Pierwszy krok we właściwym kioerunku, to zapoznanie się z tymi dowodami. Z czasem dojdziemy także do Boga! Very Happy
_________________
Łukasza 12:3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach.

http://www.zbawienie.com/
http://zbawienienews.blogspot.com/
http://www.youtube.com/thewordwatcher
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:14, 26 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmmm, pominę kwestie z którymi się zgadzam i skupie się na czymś co moim zdaniem jest niezbyt logiczne w twoim wywodzie @Orion.
Podajesz przykład stronki na której dowodów raczej niewiele, gość choć pisze wiele fajnych rzeczy to często jedno z możliwych wyjaśnień pewnych faktów traktuje jako jedyne i niepowtarzalne, trudno to nazwać dowodem.
Podam przykład taki wymyślony. Znasz następujące fakty:
1 - Człowiek numer 1 uzdrowił 100 innych ludzi
2 - Człowiek numer 2 zabił 100 ludzi

Który z nich korzysta z mocy Lucyfera a który kieruje się światłem?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   » 
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Bóg, dusza i życie wieczne - największe oszustwa dziejów
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile