Pamiętamy?

Vril

1 września.

Ciekawe dla ilu Polaków jeszcze ta data coś znaczy? I co znaczy. To przecież tak dawno. 72 lata, przez które zdarzyło się na prawdę wiele. I złego i dobrego. Syn mojej kuzynki pokazał mi w zeszłym roku swój podręcznik do historii w gimnazjum. Agresji niemieckiej poświęcono tam tylko stronę, za to epizody z 17 września i 1 sierpnia 1944, rozrosły się do niewyobrażalnych rozmiarów. W sumie nie dziwi mnie to. Za moich czasów było odwrotnie. Ale cóż winny jest obrońca Westerplatte czy weteran bitwy nad Bzurą temu, że dziś lepiej sprzedaje się Bitwa Warszawska 1920 lub likwidacja Getta w Warszawie. Historia i historia. Którą weźmiemy i zapamiętamy, którą docenimy? A raczej którą doceni "kultura medialna"?
Syn mojej kuzynki mówił mi że rozmawiał z kolegami i doszedł do wniosku że Hitler pomógł Polsce agresją z 1 września bo gdyby zwlekał, komuniści zalali by nas niebawem. Nie podejmowałem tematu. "Młody narybek" ma to do siebie że kultura owa, przemawia do niego szybciej i sprawniej niż historyczne książki jakichś profanów, pisane przynajmniej dekadę temu. Roztaczał więc dalej swoje wizje, w których u boku Hitlera idziemy na wschód i depczemy czerwoną zarazę. Nie przerywałem mu. Zacisnąłem tylko mocniej wargi i wyobraziłem sobie że obok nas siedzi teraz mój dziadek, żołnierz września poległy pod Piotrkowem i moja babcia zamordowana cztery lata później w Oświęcimiu. I że ja patrzę w ich oczy i świadomy sztachety pokoleniowej nie mam gotowej odpowiedzi. A oni na nią czekają. Na to, bym im wytłumaczył.
Ale nic nie powiem.
Pozostaje mi więc tylko gest. Więc idę tam gdzie co roku. Jest zawsze trochę kwiatów, czasem pali się lampka.
I wtedy też wyjmuje swoje i zapalam po cichu. I dla niej i dla niego. I dla innych. Dla tych, którym tamten upalny wrzesień przyniósł koniec, albo wprost przeciwnie- początek. Początek długiej drogi przez sześć lat, o której nigdy później nie potrafili zapomnieć.
Zapalam im więc i patrzę na płomyk. I zastanawiam się czy mamy jakiekolwiek prawo, rozliczać kogokolwiek z tego jak żył, myślał, co budował w swoim wnętrzu i do czego tęsknił? Czy ich wybór zasługuje na nasz podziw bądź zadeptanie podeszwami? Jakim prawem w ogóle tego dotykamy, co z tego mamy, oprócz ślepej satysfakcji postawienia kogoś pod murem lub na piedestale?
Historia. Jej interpretacja. Jej analiza i natrętna wiwisekcja. Ileż to już ludziom wyrządziła krzywdę gorszą niż niejedna wojna. Ilu jeszcze plunie bratu w twarz, kierując się jej skrzywionym obliczem?
Wolę nie myśleć. Dobrze że dziadek z babcią tego już nie widzą. Być może nie zrozumieliby. Bo wtedy pewnie świat był trochę prostszy, trochę mniej zapętlony i dosłowny.
A może nie. Może tylko ja chciałbym by tak było?
_________________
"bajka o demokracji, to największe gówno w jakie tylko ludzkość mogła wdepnąć"

Kruczowłosa

Dzieci dźgane ostrzem kolby strzelby na żywca i palone na oczach rodziców, kobiety gwałcone i zmuszane do chodzenia nago ze swym wstydem, wszyscy bez względu na płeć nieludzko mordowani, szczęśliwi, którzy zostali "tylko" zastrzeleni i wiele, wiele innych bestialstw...to warto mówić młodym, nie żeby nienawidzili, ale

ŻEBY W PRZYSZŁOŚCI NIE POPEŁNILI TYCH SAMYCH BŁĘDÓW CO TAMCI NAJEŹDŹCY, BO HISTORIA LUBI SIĘ POWTARZAĆ

Dlatego warto mówić jak było.
Znam relacje naoczne starszych już, co z tego, że przeżyli, tamte dni na zawsze zryły im psychikę. I powoli odchodzą. Ale zostają ci, którzy słyszeli ich historię i ona jest ważniejsza od książek.

Ordel

1 września 1939 roku to data bardzo ważna dla całej ludzkości.
Po tej dacie już nic nie było takie samo . Zmieniło się wszystko , włącznie z ludźmi .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

Bimi

Dlaczego Anglia i Francja zdradziły Polskę?
Marta Tychmanowicz

Wkrótce po ataku Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku okazało się, że Anglia i Francja nie mają zamiaru dotrzymać podjętych zobowiązań o pomocy w razie obcej agresji. Co więcej, alianci skazali Polskę na straty już na wiele miesięcy przed wybuchem wojny - pisze Marta Tychmanowicz w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Kiedy 3 września 1939 roku radio podało, że Anglia i Francja przystąpiły do wojny z Niemcami, na polskich ulicach "tłum oszalał po prostu - ludzie krzyczeli bezładnie, ściskali się, rzucali się sobie na szyję" - wspominał Józef Małgorzewski, spiker Polskiego Radia. Pod ambasadą brytyjską w Warszawie zgromadziły się tysiące osób. Śpiewano hymn Polski i wznoszono okrzyki "Niech żyje Anglia!".

Niestety ta radość szybko przerodziła się w gorzkie rozczarowanie, ponieważ alianci nie podjęli żadnej poważnej akcji wobec Niemców. Brytyjczycy zrzucili tylko ulotki na Berlin, Francuzów zaś sparaliżowało. Ostatecznie "na spotkaniu połączonych sztabów Francji i Wielkiej Brytanii 12 września 1939 roku postanowiono, że Polska nie dostanie wsparcia (Norman Davies).

Tak naprawdę ta decyzja wisiała w powietrzu już od dawna. Anglia i Francja - skoro nie chciały się angażować militarnie - mogły pomóc Polsce materialnie ale... nie zrobiły tego. Nasi sojusznicy lawirowali w rozmowach prowadzonych już od kwietnia 1939 roku z przedstawicielami polskich władz tak, żeby nie sprzedać Polsce sprzętu wojennego ani nie udzielić kredytu na zakup broni. Kiedy minister Józef Beck zapytał o możliwość wsparcia materialnego brytyjskiego ambasadora Howarda Kennarda, nie doczekał się odpowiedzi.

reszta: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,D.....ntarz.html

erde

multipro

.
.
II Wojna Światowa miała swój początek w politycznej decyzji o jej przygotowaniu i przeprowadzeniu. Sama wojna, bez znajomości przyczyn i jej przygotowania, nie jest niczym innym jak zapychającą umysły propagandą martyrologiczną.

Żeby wojna nie powtórzyła się, czyli aby „oszust” nie oszukał nas ponownie, trzeba znać jego skrywane działania i motywacje. Inaczej znowu mu się uda.

Zatem początek przygotowań do II WŚ miał miejsce wraz z nadaniem Polsce niepodległości. Właśnie po to był ten cud polityczny, bo nikt nikomu nic za darmo nie daje. Czyż jest coś bardziej śmierdzącego od cudu politycznego?

Później następuje osadzenie „naszej” władzy w osobie agentury niemieckiej – Piłsudski, Sławek, Zagórski – wierchuszka władzy cała pochodząca wprost (fakt historyczny) z niemieckiego wywiadu.

„Nasza” władza i Światowa utrzymuje Polskę w zupełnej słabości aż do wybuchu wojny, co czyni z nas planowe mięso armatnie, wobec tak napompowanych finansowo i zbrojnie Niemców. Temat na forum o finansowaniu nazistów. Światowa finansjera (prawdziwa władza?) powoduje ogromną dysproporcję w rejonie wybuchu II WŚ.

Pamiętajmy że całym rozdziałem historii jest wówczas masowe „cudowne” osiedlanie Żydów na ziemiach polskich. Przy tym była to niemal wyłącznie biedota nic nie wnosząca do rozwoju, a mimo to Piłsudski przyznaje im automatycznie obywatelstwo polskie. Mamy zatem wyraźną komasację Żydów na terenach przewidzianych do rozegrania wojny.

I Wojna. O niej wiemy najwięcej, więc nie trzeba powtarzać. Jednak zauważyć warto planowe hamowanie frontu zachodniego jakby władza chciała abyśmy wylądowali po czerwonej stronie Żelaznej Kurtyny.

Plonem wojny jest nowy podział świata. Jak wiadomo „dziel i rządź” znakomicie sprzyja kontroli. Konsumpcja celów tego etapu historii (nie wszystkich) trwa do przemiany zapoczątkowanej przez służby w 80 roku.

Tyle w skrócie.
_________________
viewtopic.php?p=178889#178889
Ograniczenie do 1 postu dziennie, blokada
na zakładanie tematów.

Mr.Bizarre

Jak widać,niektórzy pamiętają...

Cytat:

Zniszczono w Jedwabnem (woj. podlaskie) pomnik upamiętniający mord dokonany 70 lat temu na Żydach przez ich polskich sąsiadów - podała podlaska policja. Uszkodzenia są na pomniku oraz na ogrodzeniu z kamiennych bloczków. Ogrodzenie stoi na obrysie dawnej stodoły, w której 10 lipca 1941 roku spalono Żydów.
Jak poinformował rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski, zniszczenia zauważył patrol policji. Na samym pomniku zamalowano farbą napisy w języku polskim i hebrajskim, które się na tam znajdują, jest też swastyka. Na elementach okalających obelisk napisano natomiast "Nie przepraszam za Jedwabne" oraz "Byli łatwopalni". Są też swastyki i symbole SS.

http://wiadomosci.wp.pl/gid,13741125,tit.....leria.html

Ordel

Mr.Bizarre napisał:

Jak widać,niektórzy pamiętają...

Żydowska prowokacja .
Byli łatwopalni , żydowski dowcip .

Nawet jeśli te napisy zrobili goście którzy naprawdę nie mają za co przepraszać , to robią to zgodnie z syjonistycznym zapotrzebowaniem na taki temat. Zamiast temat Jedwabnego zrzucić w otchłań zapomnienia w kącie historii. To debile go wygrzebują , a żydzi się nimi wysługują . I co ciekawe dziś jest 1 września, i zamiast poruszać kwestie związane z tym tematem , może nawet sie w niego zagłębić i podyskutować na wizji , że gdyby Anglia i Francja ruszyły dupę , to na święta , Hitler wisiałby na choince . To kurcze znowu mamy temat , biednych łatwopalnych żydów . Założę się że ta zielona farba , była izraelskiej produkcji Wink

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

chójaduch

A po ki chój polaczki wojowały jak rządzący tym burdelem skurwysynowie spierdalali przez Rumunię? Po ki chój się pytam? Aby te kurwy po plugawej ucieczce powróciły znowu na żerowisko?

Naćpani patriotyzmem "patrioci - idioci" zamiast poddać się, jak każdy rozsądny kraj podejmujący strategiczne decyzje w oparciu o większą perspektywę niż odległość do końca własnego nosa, woleli zawieruchę w imię posranych idei, w imię jebanej tzw. "ojczyzny" i tym podobnych chójni...

Jeden chój jak to się nazywa, a nawet Generalne Gubernatorstwo brzmi fajnie. Ludzie mogą sobie spokojnie żyć i chój ich obchodzi jaki jest język urzędowy, jak się nazywa dane państwo, i jakie kurwy siedzą u żłoba.

Heroizacja "bohaterskiej" postawy narkusów przećpanych patriotyzmem jest niczym innym jak uzależnianiem od tego dragu kolejnych pokoleń...

Mr.Bizarre

Ordel napisał:

Założę się że ta zielona farba , była izraelskiej produkcji Wink

No ba...

AQuatro

W ramach ciekawostki powiem, że niektórzy historycy, za właściwą datę wybuchu II wojny św, nie uznają 1 września lecz 28 sierpnia, tj. wybuch bomby na dworcu w Tarnowie.
http://www.malopolanin.pl/6386_tarnow_rocznica_wybuchu_bomby_na_dworcu.html
http://www.it.tarnow.pl/index.php/pol/At.....-kolejowym
Co prawda zamachu dokonał Polak, jednak przygotowany, przeszkolony i zaopatrzony w bombę przez Niemców.
Jak zapewne pamiętamy, również z Tarnowa poszedł pierwszy transport ludzi do Oświęcimia. Tarnów był w dużej mierze zdominowany przez Żydów. Być może Niemcom chodziło o uniemożliwienie ucieczki Żydom drogą kolejową na południe.

W każdym razie faktem jest, że data wybuchu bomby uznawana jest przez niektórych badaczy za prawdziwą datę wybuchu II wojny św.
_________________
Zobacz też tutaj

erde

Nie ma zbrojeniówki, kapitału polskiego, nie ma niczego. Przy kolejnym wybuchu wojny jesteśmy bezradni. Jedyną alternatywą jest propagowanie strzelectwa wśród Polaków. Pamiętajcie, kto jest przeciwny dostępowi do broni to chujek bez szkoły i pożyteczny idiota na usługach NWO.

Polecam www.romb.org.pl

nanook

Ordel napisał:

[...]To kurcze znowu mamy temat , biednych łatwopalnych żydów .

Bo to byli biedni Żydzi. Wszystkim rzuconym na pożarcie należy się współczucie. Zgineli straszną śmiercią. Każda sytuacja człowieka z lufą przystawioną do głowy jest czymś niezwyczajnym dla rodzaju ludzkiego.
Ci skurwiele wycierający sobie dupy tymi biedakami i robiący na ich interesy zasługują na potępienie tak samo jak niektórzy z Polaków wrzucający wszystkich do jednego worka. Ta cała zawierucha wokół Jedwabnego niczemu nie służy. Zamiast postawić tam prostą tablicę upamiętniającą śmierć tych ludzi, robi się z tego propagandę. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chyba w tym uczestniczył? Albo jest się małpą-skurwysynem albo człowiekiem.