Ostatnio zacząłem przygotowywać się do sytuacji jaka może mieć miejsce - anarchii
Wystarczy większy wybuch na słońcu, załamanie gospodarki, problemy z ropą żeby sklepy miały problem z dostawą jedzenia. Za prądem pójdzie gaz i woda, które na dłuższą metę są zwykle od niego uzależnione.
Zakupiłem więc palniki i butle gazową
Również trochę jedzenia jakie się nadaje na dłuższą metę.
Co jeszcze można zrobić?