Cywiliacja zachodnia czyli dziedziczny garb

pszek

Ilekroć przychodzi nam analizować treść zawierającą się takich pojęciach jak :"zachodnioeuropejska cywilizacja" ,"europejskie wartości","europejski humanizm" ,stajemy przed nie lada kłopotem.Kłopot jest wprost proporcjonalny do stopnia znajomości historii Europy,bo im bardziej ją znamy tym większy mamy kłopot z określeniem co właściwie stoi za wymienionymi pojęciami.A nie stoi nic,zupełnie jakby pojęcia te były stworzone dla wyparcia ze zbiorowej świadomości ,przerażających realiów czyli prawdy.
Zanim przejdę do przedstawienia owych realiów ,może warto na początek zastanowić się co było przyczyną tego, że procesy i zjawiska występujące w każdym czasie i w każdej cywilizacyjnej przestrzeni,w Zachodniej Europie przybierały formy obłędów,zdziczenia i bestialstwa.
Jedyny racjonalnym wytłumaczeniem jest to, że bestialstwo i okrucieństwo jest trwałym elementem mentalności zachodniego Europejczyka.
Przyjrzyjmy się zjawisku o nazwie "kara śmierci",niby nic nowego ,zjawisko stare jak ludzkość - a jednak.
Skonstatować należy że zachodni Europejczyk uczynił więcej niż ktokolwiek inny aby kara śmierci oraz to co ją poprzedzało, było maksymalnie długie,bolesne,widowiskowe.Musiały być widowiskowe jako że publiczne egzekucje były ulubioną rozrywką mieszkańców miast.Zapotrzebowania na te spektakle były tak wielkie, że ludzie chcąc zająć dobre miejsce na "widowni",niejednokrotnie tratowali się.Nigdy nie było im dość tego rodzaju widowisk,choć obiektywnie trzeba przyznać że władcy robili co mogli aby widowiska te były częste.I tak,szubienice były trwałym elementem europejskich miast,nigdy ich nie demontowano jako że stale były w "użyciu".Szubienice z jedną pętlą - banał,szubienice z 23 pętlami, każdy ciekawski turysta zwiedzający Londyn, za cenę kilku funtów może sobie obejrzeć.
Dla stałego udoskonalenia narzędzi tortur nikt nie wykazał tyle inwencji co zachodni Europejczyk.
Wymyślne narzędzia tortur dla kobiet,narzędzia tortur dla mężczyzn,narzędzia skonstruowane tak aby przysparzać ofierze maksymalnej ilości bólu.Ileż trzeba sadystycznej perwersji aby zatrudniać się taką "inżynierią".Aby zadać człowiekowi ból nie trzeba nadzwyczajnego wysiłku,żeby czerpać przyjemność z zdawania bólu,delektować się zadawaniem bólu, niezbędne są takie cacka Można je obejrzeć w muzeach wielu zachodnio-europejskich miast.
Sadyzm,dzikość,perwersja,okrucieństwo wykraczające poza wszelkie ramy, oto cechy tzw cywilizacji europejskiej.
Cóż mogło przywołać do życia twory tak przerażające że po dzień dzisiejszy są obiektem badań psychiatrów i psychologów klinicznych
Historia XVI wieku, w umyśle tak zwanego przeciętnego człowieka,jawi się jako dość mglisty obszar z którego niczym czarna dziura, wyłania się postać Iwana IV (Groźnego).Postać będąca symbolem okrucieństwa.Czy zasłużenie ? Żeby sobie wyrobić zdanie na ten temat,trzeba mieć jakiś punkt odniesienia,powiedzmy wiedzę na temat metod i sposobów sprawowania władzy przez innych monarchów,najlepiej tych którzy żyli w tym samym okresie.
Królowa Anglii ,Elżbieta I zwana też Królową Dziewicą :w okresie jej panowania w Anglii wykonano:
89.000 wyroków śmierci. Ofiarami byli głownie katolicy a czystka była odwetem za "antyprotestanckie" działania królowej Marii zwanej nie bez powodu "Krwawą".
W roku 1568 Święte Oficjum skazało na śmierć .....wszystkich mieszkańców Niderlandów czyli około 3 milionów ludzi. Egzekucją wyroku zajął się król Hiszpanii ,Filip II .Z uwagi na techniczne mozliwości było to zadanie trudne ale Filip II robił co mógł .W samym tylko okręgu Haarlem zamordowano 20.000,w całych Niderlandach (około) 100.000 ludzi "Około" - bo historycy do dziś nie są zgodni,jedni twierdzą że ofiar było znacznie mniej a inni że znacznie więcej.
Etos rycerski do dziś,a właściwie zasadnym byłoby powiedzieć zwłaszcza dziś ,napawający dumą Europejczyków,nigdy nie miał żadnego przełożenia ani umocowania w obyczajach rycerstwa europejskiego.Tak zwany etos rycerski był wyłącznie zjawiskiem literacko estetycznym,rodzajem wizji,projekcją marzeń.
Wbrew temu co mogłoby się wydawać,fakty o których piszę i będę pisać nie są "dobierane" tak aby godziły w jakiś konkretny obiekt np Kościół.
Okrucieństwo i barbarzyństwo Europejczyków, nie jest efektem działania jakiejś ideologii,jest elementem ich mentalności.Mówiąc obrazowo;każde narzędzie w rękach okrutnika może stac się narzędziem zbrodni i żadna w tym wina narzędzia.
Niezwykle duże liczby ofiar wszystkich europejskich konfliktów były właśnie efektem niebywałego okrucieństwa,okrucieństwa ,z punktu widzenia psychologicznego ,niezrozumiałego.
No bo jak można zrozumieć to, że kiedy wielki mistrz zakonu krzyżackiego Konrad von Wallenrode popadł w konflikt z pewnym kurlandzkim
biskupem,rozkazał odrąbać prawe dłonie wszystkim chłopom zamieszkałym we włościach owego biskupa.Rozkaz wykonano dość szybko ,sprawa tyczyła raptem kilku setek osób czyli nic wielkiego.
Konrad von Wallenrode,nie byłby może tak pochopny w swych decyzjach ,gdyby chłopa cokolwiek chroniło prawo,normy moralne,etos rycerski,lub cokolwiek innego.
Ale nie chroniło ,przeciwnie jego życie,zdrowie o godności nawet nie wspominając ,nie miało żadnej wartości.A co chroniło samych rycerzy ? rycerski parol ? Nie,nic z tych rzeczy ,żadne tam "słowa honoru""parole" i inne pierdoły.Strach.Po prostu strach.
Panował bowiem zwyczaj że dzieci wasali "wychowywały" się na dworach suwerena. (Bolesław Chrobry wychowywał się na dworze Cesarza Niemiec).Była to swoista gwarancja tego że rodzic nie będzie podejmował decyzji wrogich i niekorzystnych dla udzielającego "gościny" .
Nie będę się rozpisywać o "prawie pierwszej nocy" czy "prawie propinacji" bo to sprawy powszechnie znane.(znane?)Jeśli o tym wspominam to tylko dlatego żeby uzmysłowić jakie były realia i praktyka dnia codziennego czasów etosu rycerskiego

Ordel

Zapomniałeś napisać jeszcze o eugenice, stosunku do ludności tubylczej w koloniach viewtopic.php?t=11022 , o pierwszych obozach koncentracyjnych ( z okresu wojen burskich ) i pewnie jeszcze coś by się znalazło.
Tak jak już wspomniałeś , Europejczyków kręci przemoc, upokarzanie rabunek itd. Czego świadkami jesteśmy nawet w obecnej chwili ( biali Amerykanie to w końcu potomkowie Europejczyków ).
Do tego dochodzi jeszcze dar, "zarażania" innych cywilizacji świata, europejską chorobą która została przedstawiona powyżej.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

Easy_Rider

Należy sobie zadać pytanie, na ile to okrucieństwo Europejczyków było ich immanentną cechą, istniejącą wcześniej, a na ile zostało zaszczepione wraz z "miłosierną" religią pochodzenia bliskowschodniego - "oko za oko" itd. To, co miało być cywilizacją miłości, okazało się cywilizacją nienawiści, okrucieństwa i masowych zbrodni.

Prawdziwe korzenie Europy nie są chrześcijańskie - wywodzą się od starożytnych kultur Grecji i Rzymu. Chrześcijaństwo to religia bliskowschodnia i dzisiaj ci którzy pogardzają islamistami - powinni zastanowić się, czy jako chrześcijanie tak naprawdę wiele się od nich różnią. Chrześcijaństwo to był pewien wirus mentalny, zaaplikowany ludom Europy, aby pogrążyć ten kontynent w morzu negatywnej energii, do czego m. in. służył i nadal służy ten sadomasochistyczny wizerunek ukrzyżowanego człowieka, pod względem wymowy nie mający odpowiednika w innych religiach światowych.

kalfas

Dajesz Easy po bandzie......
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Należy sobie zadać pytanie, na ile to okrucieństwo Europejczyków
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

ja bym zadał pytanie kto to w ogóle jest Europejczyk...zwłaszcza dzisiaj.....

Cofając się wstecz takie roszczenie do bycia Europejczykiem możne zgłosić neandertalczyk..... widziałem paru takich w TV w takim okrągłym budynku.....

Tak poważnie nawet najstarsze grupy etniczne ( bo nie narodowe) w europie analizując lingwistycznie przypisuje się tak czy siak do Azji...nawet basków i cetlów...i Etrusków( tu są pewne wątpliwości)...Dopiero potem napłynęła cała pozostała hołota i zasiedliła Europe...ale wcześniej gospodarzem był neandertalczyk. No i Grecy..ale to tez prawie Azja

Tak , że zdefiniuj najpierw pojecie europejczyk...bo ja nie potrafię.....

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Dalej prawisz....Prawdziwe korzenie Europy nie są chrześcijańskie
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Coś na greków i rzymian zwalasz......ze tam są jakieś korzenie..... Widzisz ludy indoeuropejskie w tym celtowie...germanie i Słowianie przywlekli z Azji kulturę przy której kultura Grecka i Rzymska to prawie jak nendartlaczyk.....tylko o tym w szkołach głośno nie mówia.....a jest to kultura Wendyjska ...równoprawna kulturze staroegipskiej...choc w przeciwinstwie do niej jej poczatki gina w jeszcze starszych dziejach świata

I o to żebyś tego nie wiedział i inni zadbała właśnie kościół.....palono i mordowana ta kulturę w Europie przez prawie dwa tysiace lat........praktyki poganskie trafialy sie w Polsce jeszcze w XiX wieku.......

I teraz dzieciaki w szkole podstawowej jak widza piramidy...robią wah....ach.... i och i ach.....
nie wiedząc że pochodzą z równie starej kulturowo cywilizacji...........z tym że ta nie budowała piramid...przynajmniej nie w Egipcie Smile

To jest jeden z filaru NWO świata w którym żyjesz.........wiedza o tym historycy....i językoznawcy....

dalej prawisz:
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Chrześcijaństwo to był pewien wirus mentalny, zaaplikowany ludom Europy
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Kościół ten nazywa się rzymskokatolickim.......czyli jak nazwa wskazuje ma coś wspólnego z Rzymem......
Czyli najpierw pytamy co to jest Rzym

A jest to małe Państwo które zbudował lud indoeuropejski z gałęzi ludów indoeuropejskich podporządkowała sobie inne plemiona italików i Etrusków...są hipotezy ze oni tez byli Etruskami......

A kiedy Proszę Pana przybyło chrześcijaństwo? a ze 2000 lat temu do Rzymu.....ale religia w rekach Państwa stało się dopiero w V wieku z ekspansia w wiekach średnich.

Proszę Pana a wtedy Rzym był już przejęty przez Niemców. A prawdziwe Cesarstwo przeniesione do Konstantynopola.....

A wirusa wg. Pana ????? roznosili niemieccy ???? księża jezeli Pan juz uzywa takiej wirusowej terminologii.........

I wie Pan jaki jest problem...na wirusa tego chorowali tylko Słowianie.....

Jakoś specjalnie nie zaszkodził ani Frankom Ani Germanom ani samym Włochom......

Za to Słowianie chorowali na niego bardzo skutecznie do tego stopnia ze spośród kilkunastu narodów
wchodzących w skład słowiańszczyzny czasem tylko 1 Państwo cieszyło się jaka taka niezależnością.....

W tym wątku który musnęliście kryją się tak naprawdę tematy jeszcze bardziej niebezpieczne.....
i nie jest tak płaski temat.... jak parking przy hipermarkecie

przejrzyjmy:

wirus dociera do Rzymu-> upadek - >ponad 1000 letnie rozbicie -> przejęcie struktur władzy przez obcy etnicznie żywioł

Niemcy-> rozpad Państwa na przedziwne struktury

Słowianie -> utrata niepodległości Polska, Czechy Słowacja, ......

Jóź to kiedyś poruszałem...z pozoru ta religja wydaje się szlachetna ale jak słusznie prawisz azachowuje sie dziwnie....
wnika do organizmu biorcy i ....ale ludzie sie uodparniaja.....

patrze na spoleczenstwo.....wsyscy deklarują nosicielstwo oficialnie....... ale kazdy wie że żeby zyc i przezyc trzeba zachawac inną strategie.......dlatego odrywaja te białka ktore im zagrazaja...
powiedmy umownie ze jest ich 10 (tych białek) aczkolwiek nie trzeba usuwac calej sekwencji białek zeby pozbyc sie wirusa..........
_________________
życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.

pszek

W połowie lat 30-stych XX wieku, z europejskich metropolii zniknęły na dobre "ludzkie ZOO" .Dziś rzadko i niechętnie się o tym wspomina a i wówczas próbuje się przeinaczyć sens i istotę ludzkich ZOO .
Przypomnijmy zatem : w "ludzkich ZOO" trzymano i wystawiano na publiczne widowisko ludzi innych ras ( murzynów ,indian,eskimosów ) i grup etnicznych.
W połowie lat 30-stych w związku z ekspansją kina , ludzkie ZOO przestały być atrakcją i tylko z tego powodu zostały pozamykane.
Dziś teorie rasowe kojarzą się wyłącznie z ideologami III Rzeszy ,prawda natomiast jest taka że już od początku XX ( a nawet schyłku XIX ) teorie rasowych wyższości były szalenie popularne w całej Europie Zachodniej.Antropolodzy żydowscy dowodzili wyższości swojej rasy ,antropolodzy aryjscy udowadniali wyższość swojej ,wszystkim zaś bardzo pomocnym był przykłada półzwierząt które każdy porządny europejczyk mógł obejrzeć w ZOO .
_________________
sasza.mild.60@mail.ru

Goska

Rozne wzgledy sklaniaja za torturowaniem. Dwa najwazniejsze to te w pelni swiadome. Pierwszym z nich jest "wywdzieczenie" sie za poniesione krzywdy, a drugim jest tajny ale jakze ludzki odruch sprawdzenia reakcji Boga. Czy ktos wierzy w Boga czy twierdzi, ze nie, to caly czas sie z nim zmaga. Chce zmusic go do reakcji na zadanie. Co sie stanie, jak zabije jednego czlowieka, a moze wreszcie, co sie stanie jak zabije wszystkich ludzi ? Czy czlowiekiem opiekuje sie tak naprawde Bog ? Jak bede go torturowal, to moze sie o tym przekonam ?

Teraz juz kazdy zaczyna dzialac na wlasna reke, bo jakby sie cos wydarzylo, to mozna za to zdobyc w dzisiejszych czasach kupe forsy.

Akompaniuje przy tym szyderczy smiech z bezwiednych prosb o pomoc do Boga !!!

midgard

tak, wprowadzanie chrześcijaństwa na ziemie słowian to prawdziwy genocyd
chrzczenie rusi kijowskiej 988-1000 - zginęło 9 milionów ludzi
święta inkwizycja - 1238 - 1853 - zgnięło 12 milionów ludzi

czas na filmiku: od 05. 52

oszołom

midgard napisał:

tak, wprowadzanie chrześcijaństwa na ziemie słowian to prawdziwy genocyd
chrzczenie rusi kijowskiej 988-1000 - zginęło 9 milionów ludzi

czas na filmiku: od 05. 52

Ciekaw jestem jak oni doliczyli się tych 9 milionów. Nie mówie że nie, wszystko jest możliwe ale jak to policzyli?

kalfas napisał:

I wie Pan jaki jest problem...na wirusa tego chorowali tylko Słowianie.....

Jakoś specjalnie nie zaszkodził ani Frankom Ani Germanom ani samym Włochom......

W takim razie gdzie są Frankowie? Rozpłynęli się wśród zromanizowanych Galów tylko nazwa po nich została. A Wizygoci i Ostrogoci? Śladu nie ma.

kalfas napisał:

Za to Słowianie chorowali na niego bardzo skutecznie do tego stopnia ze spośród kilkunastu narodów wchodzących w skład słowiańszczyzny czasem tylko 1 Państwo cieszyło się jaka taka niezależnością.....

Ja to widzę tak. Chrześcijaństwo (islam zresztą też) jest wiarą tworzącą system łańcuszkowy. To znaczy żeby się odkuć trzeba znaleźć następnego frajera.

Popatrzmy najpierw na łańcuszek łaciński:

Rzymianie przyjmują chrześcijaństwo. Cesarstwo Zachodniorzymskie upada, ale przekazuje wirusa zdobywcom, przez co ci szybko ulegają romanizacji. Tworzy się Europa Zachodnia. Kultura rzymska trwa więc nadal i z pokolenia na pokolenie jest coraz silniejsza aż następuje Odrodzenie i pełne wyparcie kultury nordyckiej.

Wizygoci i Ostrogoci przyjmują chrześcijaństwo i momentalnie tracą tożsamość narodową. Nie mają komu wirusa przekazać więc ich juz nie ma.

Frankowie przyjmują chrześcijaństwo i momentalnie tracą tożsamość narodową, ale odkuwają się na Sasach, Bawarach itp. Tworzą Imperium Franków. Z czasem ono upada, ale kraje niemieckie w okresie rozbicia wciąż mniej lub bardziej krążą w orbicie wpływów francuskich i praktycznie aż do XX wieku Niemcy mają wielki kompleks francuskiej „nadrzędnej” kultury. Stąd małpowanie prze wszystkie dwory niemieckie Ludwika XIV i stąd zupełnie inny stosunek Adolfa do podbitej Francji niż do podbitych Słowian.

Niemcy podbici i schrystianizowani tracą niezależność, ale odkuwają się na przekazaniu wirusa zachodnim Słowianom i Bałtom. Wpierw elity polityczne Polski i Czech kuszą wizją większej władzy a następnie przy ich pomocy rozprawiają się z osamotnionymi Połabianami i Prusami. W następnym tysiącleciu jedyne w pełni niezależne od „dawcy” Francji kraje niemieckie to te, które nażarły się słowiańskim ciałem:
- Brandenburgia w całości zbudowana na podbitych ziemiach słowiańskich
- Zakon Krzyżacki/Prusy –całkowicie zbudowany na podbitych ziemiach bałtyjskich i słowiańskich
-Austria- całkowicie zbudowana na podbitych ziemiach słowiańskich a do tego wzmocniona jeszcze pożarciem Czech, Węgier i Chorwacji, których nigdy by nie zajęła gdyby nie porozumienia dynastyczne wynikające ze wspólnej chrześcijańskiej wiary.

Czesi przyjmują chrześcijaństwo i wpadają w strefę wpływów niemieckich jednak chwilowo odkuwają się na chrzcie Polski i przez kilka stuleci zachowują niepodległość. Koniec końców tracą ją i tylko cud w postaci zwycięstwa Rosjan w II WŚ pozwala odbudować im się jako naród.

Polacy przyjmują chrzest i na dzień dobry uznają Połabie za strefę ekspansji Niemców. W następnych dwóch stuleciach Polska bez walki zrzeka się jeszcze Pomorza, Śląska i Ziemi Lubuskiej. Już w XIV wieku wydaje się, że zaraz będzie po Polsce wykończą ją Krzyżacy, gdyż na wschód od niej jest już tylko chrześcijańska Ruś, na której w myśl zasady łańcuszka nie można się odkuć. Jednak Polska ma niewiarygodnego fuksa. Malutka pogańska Litwa podbija ogromną Ruś i pomaga Polakom rozgromić Krzyżaków. Polska odżywa jednak w myśl zasady łańcuszka zamiast wzmocnić się na polskich ziemiach zachodnich oddanych dawcy próbuje nażreć się ziemiami WKL. W przypadku pogańskich Litwinów to się udaje. Litwa ulega polonizacji, w przypadku chrześcijańskiej Rusi nie. Katolicka płyta Polski nasuwając się na prawosławną płyte Rusi wywołuje trzęsienie ziemi – powstanie Chmielnickiego. Ginie połowa ludności Rzeczypospolitej a Polska ponownie po prawie III wiekach „żarcia” wraca na drogę upadku.

Litwa przyjmuje chrzest i od tej pory powierzchnia WKL systematycznie się zmniejsza na rzecz Polski i Rosji. Sami Litwni także tracą odrębność etniczną a odzyskują ją kilka stuleci później, kompletnie sztucznie za sprawą Niemców chcących osłabić wpierw Polaków potem Rosjan.

Teraz łańcuszek grecki:

Grecy przyjmują chrześcijaństwo i w ciągu 2 stuleci tracą Bałkany po Peloponez na rzecz pogańskich Słowian oraz cały Bliski Wschód i Afrykę Północną na rzecz Arabów. Jednak przekazują wirusa chrześcijaństwa Bułgarom i Serbom, co pozwala im się na pewien czas odkuć i ponownie zająć Bałkany. O odzyskaniu ziem straconych na rzecz Arabów nie ma mowy. Jednak Bizancjum za słabo odkuło się na Słowianach bałkańskich, aby przetrwać. Koniec końców upada pod naporem Turków. Być może gdyby Grecy mogli się jeszcze nażreć ziemiami Rusi to Bizancjum by przetrwało lecz był to zamorski kraj, więc sprawa niewykonalna.

Bułgarzy przyjęli chrześcijaństwo i nie mieli, komu przekazać wirusa, więc momentalnie ze statusu mocarstwa spadli do poziomu bizantyjskiej prowincji. W niewoli wpierw u Greków później Turków trwali do końca XIX a wyzwolili się tylko i wyłącznie dzięki degrengoladzie Osmanów. Dzisiaj Bułgaria to małe zapuszczone państwo obejmujące połowę swych dawnych ziem.

Rusowie przyjęli chrześcijaństwo i po 250 latach byli już podnóżkami Mongołów. Zachodnią Ruś opanowała zaś pogańska Litwa, później Polska a wschodnia Ruś przetrwała i rosła w siłę tylko dzięki dwóm czynnikom:
-Upadek dawcy, czyli Bizancjum a co za tym idzie pełna suwerenność i możliwość realizacji własnej polityki.
- Przekazanie wirusa ludom syberyjskim
Jednak, od kiedy żarcie się skończyło Rosja poczyna się zwijać.

Uważam, że ten zysk z przekazania wirusa chrześcijaństwa ma określony termin przydatności. Trwa tak długo jak długo można wynaradawiać ochrzszczony przez siebie lud. Gdy to zostanie dokonane bądź zahamowane przez ościenne państwo wtedy pierwotny nosiciel powraca na drogę upadku i rozkładu społeczeństwa. Nie wynika to tylko z zasad zawartych w Biblii, czy też poczucia podległości wobec narodu wybranego, jakie wytarza chrześcijaństwo, ale też z cech pierwszego nosiciela, czyli Imperium Romanum. O co chodzi?

W starożytnej Europie dominował system rodowy i zdrowo rozsądkowe prawo zwyczajowe. To znaczy rodziny tworzyły rody, rody plemiona, plemiona konfederacje a ta Europę. Było tak nawet u Greków skupionych w setkach polis a nie w imperium. Rzymianie to zmienili. Skupili się na brutalnych i konsekwentnych podbojach obcych etnicznie ludów a żeby utrzymać ich w ryzach zbudowali system prawa stanowionego odgórnie oraz system scentralizowanej administracji, czyli BIUROKRACJĘ. Do pewnego momentu przynosiło to owoce. Rzym podbijał kolejne krainy jednak biurokracja coraz bardziej się rozrastała czyniąc imperium coraz mniej wydolnym. Do tego z podbitego wschodu począł do Rzymu płynąć strumień semickiej mentalności, czyli leserstwa i hedonizmu. Rzymskie cnoty pracowitość i skromność odeszły w niebyt. Te dwie cechy biurokracja i zblazowanie oraz trzecia chrześcijaństwo spowodowały kontrofensywę ludów północy i upadek Rzymu. Jednak jak wspomniałem na początku zdobywcy Rzymu po przyjęciu chrześcijaństwa coraz bardziej dryfowali w stronę pozostałych rzymskich cech czyli biurokracji i zblazowania ze względu na wytworzone przez chrześcijaństwo poczucie podległości cywilizacyjnej wobec dawcy.