Włochy: ‚uchodźcy’ wyrzucają ubrania, bo twierdzą, że nie są modne
W Como na północy Włoch „uchodźcom” nie spodobały się ubrania, które otrzymali od rządu i charytatywnych organizacji. Wyrzucili je na ulice, bo nie są już modne.
Włosi coraz częściej widzą domniemanych uchodźców najlepiej ubranych, mających smartphony i Ipady w dłoni, upominających się o to, aby być zakwaterowanymi w coraz to lepszych warunkach.
„Kiedy otrzymali ubrania, wyrzucili je na ulice nieopodal centrum religijnego, które ich utrzymuje. Worki z odzieżą, która została zaoferowana im przez obywateli udzielających się charytatywnie, prawdopodobnie nie spodobały im się. Mieszkańcy natychmiast zadzwonili do sił porządkowych, które zadeklarowały, że nie mogą w tym przypadku nic zrobić, aby nie drażnić uchodźców” – oto fragment jednej z relacji opublikowanej przez Giornale d’Italia.
Kolejnym szokującym przykładem zachowań tych ludzi jest Novara, gdzie po posiłku, który został zorganizowany charytatywnie, mieszkanka sfotografowała następującą scenę:
Czarne worki z ubraniami były porozrzucane dookoła budynku, bo „uchodźcom” nie spodobały się. Wśród mieszkańców została wywołana polemika – ubrania mogłyby być podarowane ludziom, którzy naprawdę są w potrzebie. A zamiast tego daje się je trudnym i zepsutym mieszkańcom Afryki, którzy żyją na koszt Włoch.
Wyżej wymieniona kobieta skontaktowała ze stowarzyszeniem Mobdara (organizatora charytatywnego posiłku) i otrzymała następującą odpowiedź: „Te ubrania nie zostały docenione przez migrantów”.
Nic dodać, nic ująć.
Ja nie bardzo w to wierzę.Ale załóżmy że wierzę i mam do ciebie @7070 następujące pytanie:
Jak wiadomo w 1884 roku podczas kongresu berlińskiego ustalono do dziś obowiązującą (choć wstydliwie przemilczaną) tzw zasadę efektywnej okupacji (Principle of Effective Occupation )
Najogólniej mówiąc zasada sprowadzała się do tego że w przypadku kiedy afrykański władca nie chce dobrowolnie oddać bogactw występujących na jego terenie,europejskie państwa mają prawo okupować i co oczywiste eksploatować, dane terytorium.
Może emigrańci ustalili zasadę że ubrania mają być od Armaniego i nie niżej. Mieli prawo do ustalania zasad czy nie bo prawo do ustalania zasad przynależy tylko niektórym.Jak uważasz @7070?
_________________ sasza.mild.60@mail.ru
Może emigrańci ustalili zasadę że ubrania mają być od Armaniego i nie niżej. Mieli prawo do ustalania zasad czy nie bo prawo do ustalania zasad przynależy tylko niektórym.Jak uważasz @7070?
Trudne pytanie pszek-u, sam nie wiem.
Jeśli nie mieli to chyba prawo nie działa - dobrze układam?,
a jeśli mieli - to co? , To może my również możemy ustalić pewną zasadę?
Posłuchaj Wolniewicza z zawodu profesora , on swego czasu miał pewne pomysły.
Ostatnio , nie pamiętam nazwiska, ale z zawodu Prezydent Czech trochę im (imigrantom) w temacie powiedział.
W tej całej antyimigranckiej nagonce brakuje mi sedna sprawy.
Ktoś z jajami powinien wreszcie głośno powiedzieć, że zdesperowani przybysze z Afryki/Azji(niepotrzebne skreślić)nie szturmowaliby Zachodu, gdyby ten nie rozwalał i nie rozkradał ich państw.
Min. za spokojnych rządów Kaddafiego w Libii czy rodziny Assadów w Syrii, tamtejsi emigrowali do Europy co najwyżej w celach edukacyjnych, a nie chwytać się byle jakiego zajęcia albo żyć na koszt obcego państwa. Na przykład PRL przyjmował młodych Libijczyków i Syryjczyków na studia, zwłaszcza wojskowe i politechniczne, skąd wracali do siebie jako wykwalifikowani oficerowie albo inżynierowie. Natomiast tamte kraje w ramach rewanżu przyjmowały Polaków na dobrze opłacane kontrakty.
Przydałoby się również stwierdzić, że niechciani imigranci to kolejny z przerzuconych na społeczeństwo kosztów zysku wielkiego kapitału. Branże energetyczna, wydobywcza, zbrojeniowa i prywatne firmy wojskowe zacierają ręce na myśl o kolejnych wojnach, dzięki którym mogą dorobić się na grabieży złóż i wielomiliardowych kontraktach. W końcu nie od dziś wiadomo, że sektor prywatny potrzebuje państwowego cyca do normalnej egzystencji...
Rząd planuje wydać 130 miliardów zł na dozbrojenie wojska, chociaż Polska należy do grupy najmniej zagrożonej wojną.
Aby zdać sobie sprawę z astronomicznej wielkości tej sumy (a w zasadzie bezczelnego rozdawnictwa!), warto zauważyć, że za te pieniądze można by kupić 650 000 (!) mieszkań o powierzchni 50 m² po średniej rynkowej cenie 4000 zł/m². Gdyby do budowy zmobilizowano publiczne przedsiębiorstwo, zamiast prywatnego developera, to oczywiście mogłoby powstać więcej mieszkań albo tyle samo o większej powierzchni.
Tego jednak media nie powiedzą, bo przecież sponsorującym władze korporacjom wolno wszystko... Przede wszystkim żyć na koszt zwykłych obywateli.
PS : Oburzenie Włochów, Czechów, Węgrów, Austriaków i innych jest w znacznej mierze zrozumiałe, ponieważ główni agresorzy i beneficjenci konfliktów zbrojnych to USA, UK i Francja, które - pomimo tego - wolą przerzucać obcokrajowców do państw zdecydowanie mniej zaangażowanych w imperializm albo nawet stroniących od niego. Szkoda tylko, że winę często przerzucają na inne ofiary zbrodniczego imperializmu, a nie jego głównych sprawców.
PS2 : Jeśli Zachód odczepi się od okupowanych państw Afryki i Azji, to problem nadmiernej/niechcianej imigracji rozwiąże się sam. Pod tym względem warto spojrzeć na Niemcy :
"Dziś więcej Turków wyjeżdża niż przybywa. Emigrują ci z dyplomami. Ponad jedna trzecia ma zamiar opuścić Niemcy w najbliższych latach."
Nie jest to odosobniony przypadek, lecz część globalnego trendu. Każdego roku spada też liczebność społeczności wietnamskiej w Polsce. Z kolei ze strefy anglosaskiej zapewne ubywa Hindusów, którzy widzą większe możliwości w dynamicznie rozwijających się Indiach.
Tak więc masowy napływ ludności celem życia na garnuszku obcego kraju można włożyć między bajki.
"Dziś więcej Turków wyjeżdża niż przybywa. Emigrują ci z dyplomami. Ponad jedna trzecia ma zamiar opuścić Niemcy w najbliższych latach."
Nie jest to odosobniony przypadek, lecz część globalnego trendu. Każdego roku spada też liczebność społeczności wietnamskiej w Polsce. Z kolei ze strefy anglosaskiej zapewne ubywa Hindusów, którzy widzą większe możliwości w dynamicznie rozwijających się Indiach.
To jest prawda, niestety tylko częściowa. O emigracji z EU myślą ci lepiej wykształceni i z mózgiem nie zrytym przez islam.
Sam znam rodzinę imigrantów mieszkających w UK którzy z powodów ekonomicznych myślą o przeprowadzce do CHRL. Są to ludzie młodzi dobrze wykształceni. CHRL zaproponowała im lepsze warunki materialne niż UK i IRL.
Kaczafi napisał:
Tak więc masowy napływ ludności celem życia na garnuszku obcego kraju można włożyć między bajki.
A to jest nieprawda i tu jest problem. Te wszystkie rozróby imigracyjne odwala tzw. "Hołota" czyli lud prosty nie obedukowany , mający łepetyny wyżarte przez islam. Oni nie przyjechali do EU po pracę tylko po pieniądze , które jak są uczeni należą się im od niewiernych jak psu buda. Ci ludzie , przynajmniej wspaniała większość liczy tylko na zasiłki, pracy nie szuka. Praca dla nich, albo jest ich nie godna, albo za ciężka, albo po prostu nie mają kwalifikacji. Jedyne co potrafią to płodzić dzieciaki i oddawać pokłony. Także wspaniale nauczono ich żyć na koszt tubylca z EU . Dodatkowo nie podnoście argumentów że ludzie ci dają nogę od siebie do UK z powodów prześladowań politycznych - jeśli tak jest to po co na siłę większość goni do UK i D zamiast zostać w H czy Też w Italy czy choćby w Grecji,lub w PRL-u tam też nikt ich prześladował nie będzie.
To tak we skrócie, resztę dopowiedzcie sobie sami....
Włoska "aktorka" występująca w filmach pornograficznych posługująca się pseudonimem Valentina Nappi zapowiedziała "wystąpienie" w produkcji podczas której będzie uprawiała seks grupowy z tuzinem nielegalnych imigrantów z Afryki z obozu dla uchodźców na wyspie Lampedusa.
Aktem tym natychmiast zachwyciły się włoskie i francuskie środowiska proimigranckie, antyrasistowskie i lewackie, szeroko kolportując wpis Nappi i podając go jako przykład "postępowego i przyszłościowego myślenia".
Francuski portal narodowo-radykalny VoxNR komentując sprawę zauważył celnie: Od Mandeli do aktorek porno - jeśli tak wygląda ich "antyrasizm", to my już wygraliśmy. (...) W jednym mają rację: imigracja jest jak słaby film porno.
Kraje które kolonizowały Afrykę i dalej ją destabilizują , spijają śmietankę . I to jest w porządku , ale na chuj przysyłają murzyna który sprzedawał podrobione rolexy czy pas kozy do Polski czy na Węgry . Czarnego górala chcą z niego zrobić taką atrakcje nam szykują .
Tak mi się przypomniało jak kiedyś amerykanie zawracali statki z żydami z nazistowskich Niemiec . Może by murzynów można było zawrócić .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Może emigrańci ustalili zasadę że ubrania mają być od Armaniego i nie niżej. Mieli prawo do ustalania zasad czy nie bo prawo do ustalania zasad przynależy tylko niektórym.Jak uważasz @7070?
Trudne pytanie pszek-u, sam nie wiem.
Jeśli nie mieli to chyba prawo nie działa - dobrze układam?,
a jeśli mieli - to co? , To może my również możemy ustalić pewną zasadę?
Posłuchaj Wolniewicza z zawodu profesora , on swego czasu miał pewne pomysły.
Ostatnio , nie pamiętam nazwiska, ale z zawodu Prezydent Czech trochę im (imigrantom) w temacie powiedział.
Uchodźcy: Belgrad, Budapeszt i dalej, gdzie oczy poniosą 10:35 09.08.2015
Bogdan Pantic
Niekończący się strumień imigrantów na trasie Belgrad-Budapeszt do granicy z Węgrami. Jest ich najwięcej wcześnie rano i późnym wieczorem, bo uchodźcy mają nadzieje, że o tej porze nikt ich nie zauważy i węgierska policja nie cofnie ich do Serbii.
Dużo dzieci i nastolatków, wielu na boso, zmęczonych i głodnych, ale rzadko się zatrzymują, aby odpocząć, bo chcą jak najszybciej dotrzeć do Europy, gdzie, ich zdaniem, czeka na nich spokojne życie.
Do Serbii uchodźcy trafiają różnymi drogami: pociągami i autobusami, jeśli ktoś może sobie na to pozwolić, korzysta z usług „prywaciarzy”. Ktoś inny dotarł tu na piechotę.
— Jestem Kurdem, przyjechałem z Turcji. Chcę dotrzeć do Europy Zachodniej. Wszyscy traktują nas jak faszyści. Jakbyśmy byli winni, że musieliśmy wyjechać ze swojego kraju – powiedział jeden z uchodźców. Dalej nie chciał kontynuować rozmowy.
Po dotarciu do przejść granicznych imigranci schodzą z głównej trasy i rozpierzchają się po wiejskich drogach, by nielegalnie przedostać się na terytorium Węgier. Większość wyłapuje węgierska policja, która sprawdza dokumenty i wysyła nielegalnych imigrantów dziesięć kilometrów od granicy, do miasta Mórahalom, gdzie znajduje się punkt tymczasowy. Uchodźcy nie stawiają żadnego oporu.
Mieszkanka Mórahalom Elżbieta Pał powiedział agencji Sputnik, że imigrantów jest coraz więcej, ale nie przeszkadzają oni miejscowym. – Są spokojni i słuchają się policji. Czasami między nimi dochodzi do kłótni, ale w zasadzie to nic poważnego”.
Rzeczywiście uchodźcy zachowują się spokojnie i wyglądają na przestraszonych. Zbliżasz się do nich o krok, oni cofają się o dwa. Ale kiedy zaczynają rozumieć, że nie życzysz im źle, zgadzają się powiedzieć kilka słów, ale nie pozwalają na robienie zdjęć. Głównie pochodzą z Turcji, Afganistanu i Syrii. Budapeszt jest dla nich punktem tranzytowym, a „ziemią obiecaną” dla większości z nich są Niemcy.
Policjanci w nieoficjalnej rozmowie podkreślają, że stale zatrzymują imigrantów, ale o tym, co się z nimi dalej dzieje nie mają prawa mówić. Pozwalają sfotografować, jak jest budowana „ściana” na granicy z Serbią. Pierwsze wrażenie jest takie, że to ogrodzenie z siatki raczej nie będzie stanowić poważnej przeszkody dla tych, co chcą przedostać się na Węgry. Może władze liczą na efekt psychologiczny. Aby uchodźcy uświadomili sobie, że na Węgrzech nikt ich nie chce.
Z Mórahalom przyjeżdża stary autobus z uchodźcami, których wydalono do Serbii. Na Węgrzech ściśle przestrzegana jest ustawa o readmisji, którą kilka lat temu podpisała Serbia z Unią Europejską. W Serbii uchodźców czeka kolejny punkt tymczasowy. Trochę odpoczną i znowu spróbują przedostać się na Węgry. I tak w kółko. Do tej pory, aż europejscy politycy, którzy razem z kolegami zza oceanu „nawarzyli piwa” w Afryce i na Bliskim Wschodzie, nie zaproponują jakiego rozwiązania. Jeśli je w ogóle mają.
sytuacja na bliskim wschodzie jest specjalnie deregulowana przez państwa zachodu. kapitaliści w porozumieniu z państwem handlują bronią z obiema stronami, sprzedają najwięcej amerykanie, niemcy i rosja.
ale moment, wcześniej przecież broniłeś gospodarki neokomunistycznej na zachodzie, by teraz obwiniać zachód za jakże ich szlachetne zadania wględem świata. a przecież to m.in. rodzina bushów celowo destabilizuje sytuację celem przejmowania kolejnych rynków zbytów za niską cenę surowców bankrutujących państw, kaczafi pierdolony obłudniku.
no jakim trzeba być skurwielem, by z jednej strony bronić faszyzującego się świata zachodniego w połączeniu z monopolizowaniem się sektorów budowlanych, finansowych(które globalnie działają w porozumieniu z państwem), by dalej w innym temacie nakreślać patologie, które ów dany system sam wygenerował, kosztem reszty świata.
Ktoś z jajami powinien wreszcie głośno powiedzieć, że zdesperowani przybysze z Afryki/Azji (niepotrzebne skreślić) nie szturmowaliby Zachodu, gdyby ten nie rozwalał i nie rozkradał ich państw.
A kto mówi że nie ma nikogo z jajami na tyle jędrnymi aby mówi o przyczynie a skutku.Oczywiście że jest.Nazywa się Milos Zeman i jest prezydentem Czech.O proszę-nawet @7070 coś o tym słyszał.
7070 napisał:
Ostatnio , nie pamiętam nazwiska, ale z zawodu Prezydent Czech trochę im (imigrantom) w temacie powiedział
Niestety słyszał tylko tyle ile chciały polskie media a one w swym przekazie zawsze są wybiórcze.
A Zeman powiedział że winę za tę sytuację ponoszą USA oraz państwa UE które popierały wojenne ekspedycje na Irak,Libie,Syrie.
A kto mówi że nie ma nikogo z jajami na tyle jędrnymi aby mówi o przyczynie a skutku.Oczywiście że jest.Nazywa się Milos Zeman i jest prezydentem Czech.O proszę-nawet @7070 coś o tym słyszał.
7070 napisał:
Ostatnio , nie pamiętam nazwiska, ale z zawodu Prezydent Czech trochę im (imigrantom) w temacie powiedział
Niestety słyszał tylko tyle ile chciały polskie media a one w swym przekazie zawsze są wybiórcze.
A Zeman powiedział że winę za tę sytuację ponoszą USA oraz państwa UE które popierały wojenne ekspedycje na Irak,Libie,Syrie.
Ja pierdole, ktoś wie jak leci emotikon wyrażający napierdalanie głową we stół???
Nie dziwi to, że imigranci również ulegają zeświecczeniu i stają się tak wzorowo muzułmańscy, jak przeciętny Polak katolicki.
Nie powinno też wzbudzać zaskoczenia to, że w wielu państwach z większością muzułmańską bez większych ograniczeń dostępne są używki, kobiety normalnie zdobywają wykształcenie i piastują wysokie stanowiska państwowe, nie wspominając już o braku obsesji na punkcie in vitro/antykoncepcji/aborcji.
Media jednak starają się robić wszystko, by wrzucić do jednego worka ultrasekciarską Arabię Saudyjską ze zlaicyzowaną Syrią czy Tunezją.
Warto podkreślić :
"Twierdzenie, że Stany Zjednoczone zwalczają radykalny islamizm jest śmieszne. Najbardziej ekstremistycznym, fundamentalistycznym państwem muzułmańskim jest Arabia Saudyjska - pupilek USA. Wielka Brytania gorliwie wspiera w tym swego sojusznika. USA od dawna zwalcza świecki nacjonalizm w krajach arabskich (rozumiany jako prowadzenie polityki niezależnej od Zachodu, ukierunkowanej na zaspakajanie potrzeb własnych obywateli).
Stosunki USA z Izraelem stały się tak zażyłe w roku 1967, ponieważ Izrael wiele zrobił, by tępić świecki nacjonalizm w krajach arabskich i zastępować go radykalnym islamem."
Noam Chomsky i Andre Vltchek: On Western Terrorism: From Hiroshima to Drone Warfare
Po '89 roku pretekstem do zrównania z ziemią dowolnego kraju przestało być już zagrożenie wydumanym komunizmem, który został zastąpiony islamem w Afryce i Azji, a w Ameryce Łacińskiej narkotykami.
Cytat:
Te wszystkie rozróby imigracyjne odwala tzw. "Hołota" czyli lud prosty nie obedukowany , mający łepetyny wyżarte przez islam. Oni nie przyjechali do EU po pracę tylko po pieniądze , które jak są uczeni należą się im od niewiernych jak psu buda. Ci ludzie , przynajmniej wspaniała większość liczy tylko na zasiłki, pracy nie szuka. Praca dla nich, albo jest ich nie godna, albo za ciężka, albo po prostu nie mają kwalifikacji. Jedyne co potrafią to płodzić dzieciaki i oddawać pokłony. Także wspaniale nauczono ich żyć na koszt tubylca z EU
Wspomniana przez Ciebie "hołota" powinna żyć na garnuszku korporacji, które czerpią horrendalne zyski z rozpierduchy w Afryce i Azji. Gdy w tamtych stronach rządzili rzekomo "źli" dyktatorzy, Zachód sprowadzał jedynie brakującą siłę roboczą, a nie niechcianą ludność.
Jednak takie myślenie jest na rękę biznesowi, ponieważ stawia go ponad prawem na zasadzie - "nam wolno okradać obcych, ale ochłapy dla tamtejszych niech zapewni społeczeństwo".
Zresztą - Polacy na Wyspach też bywają przedstawiani jako pasożyty :
"Wszystko zaczęło się niewinne, od komentarza internautki pod jednym z artykułów opublikowanych na stronie "Polish Express". – Był to kolejny materiał o nieprzychylnych Polakom opiniach, które wypowiadają brytyjscy politycy. Kolejny raz imigranci z Polski zostali przedstawieni jako ciężar dla systemu socjalnego Wielkiej Brytanii – mówi Onetowi Tomasz Kowalski, dziennikarz polonijnego tygodnika. – Zauważyłem komentarz pani Joanny i dyskusję, która wywiązała się pod nim. Postanowiłem napisać artykuł o propozycji złożonej przez nią za pośrednictwem naszego forum – wyjaśnia dziennikarz."
Z kolei brytyjska skrajna prawica nie stroni od jawnego antypolonizmu.
Wśród Polaków pewnie zdarzają się przypadki żerowania na brytyjskim systemie socjalnym, chociaż po pierwsze brakuje dowodów, by było to regułą, a po drugie pomija sedno sprawy - wyspiarski kapitał ma eldorado nad Wisłą, o czym szeregowi Brytyjczycy zdają się nie pamiętać, bo zyski trafiają do kieszeni wąskiej grupki, a Polacy z kolei płacą za to wysoką cenę kiepskich warunków życia w swoim kraju.
Cytat:
Dodatkowo nie podnoście argumentów że ludzie ci dają nogę od siebie do UK z powodów prześladowań politycznych - jeśli tak jest to po co na siłę większość goni do UK i D zamiast zostać w H czy Też w Italy czy choćby w Grecji
Powodów można znaleźć co najmniej kilka :
- łatwość zalegalizowania pobytu
- łatwość znalezienia jakiejkolwiek pracy
Niemcy i Wielka Brytania dysponują najwyższym odsetkiem wolnych miejsc pracy oraz wyróżniają się relatywnie niskim bezrobociem na tle UE.
Chociaż i tak Zachód pozostaje daleko w tyle za Libanem i Jordanią, które nie destabilizują regionu, a pomimo tego zmagają się z lawinowym napływem uchodźców. W tym pierwszym kraju jeden uchodźca przypada na... mniej niż czterech obywateli.
Cytat:
ale moment, wcześniej przecież broniłeś gospodarki neokomunistycznej na zachodzie, by teraz obwiniać zachód za jakże ich szlachetne zadania wględem świata. a przecież to m.in. rodzina bushów celowo destabilizuje sytuację celem przejmowania kolejnych rynków zbytów za niską cenę surowców bankrutujących państw, kaczafi pierdolony obłudniku.
Widać, że obce jest Ci czytanie ze zrozumieniem.
Jako antykapitalista nie mogę bronić jakiegokolwiek imperializmu, ponieważ jest on zwyczajnym owocem systemu kapitalistycznego.
Dlatego też potępiam zachodnią politykę wobec Afryki i Azji, ale jednocześnie wskazuje na prawdziwego winnego takiej sytuacji - żądzę zysku wielkiego kapitału.
Cytat:
u z monopolizowaniem się sektorów budowlanych, finansowych
Czasu nie zatrzymasz, więc także postępującej koncentracji kapitału, a wraz z nią oligo- i monopolizacji. Tak więc zasadniczy problem to nie ona, lecz dążenie do zysku za wszelką cenę. Wielki prywatny kapitał sponsoruje politykę, więc nie musi martwić się pokrywaniem kosztów i strat swojej działalności, które zgodnie z liberalną zasadą redystrybucji z dołu do góry, spadną na społeczeństwo.
Zupełnie inaczej prezentuje się sytuacja w systemie przynajmniej zbliżonym do socjalizmu, gdzie misja przedsiębiorstwa to zaspokajanie potrzeb społeczeństwa i poszanowanie internacjonalistycznej równości narodów. Być może dziwnym (?) dla niektórych trafem, koncerny (także energetyczne i paliwowe) ze Związku Radzieckiego i dawnego Bloku Wschodniego jakoś nie plądrowały Afryki i Bliskiego Wschodu... Bardzo często nawet wspierały rozwój państw z tamtej strefy, co jest nie do pomyślenia dla zachodniego kapitału.
Cytat:
które ów dany system sam wygenerował, kosztem reszty świata.
Te patologie mają miejsce od od czasów odkryć geograficznych i gigantycznego rabunku bogactw naturalnych oraz niewolnictwa, na którym wyrósł zachodni kapitalizm.
Cytat:
A Zeman powiedział że winę za tę sytuację ponoszą USA oraz państwa UE które popierały wojenne ekspedycje na Irak,Libie,Syrie.
Zeman już nie pierwszy raz trafnie ocenia sytuację.
Wojna nie zawsze oznacza spadające bomby i obce wojska na ulicach. Czasem ma ona oblicze polityki sprzedajnej władzy, która bezmyślnie niszczy dorobek minionych pokoleń. To akurat dotyczy większości dawnego Bloku Wschodniego i tłumaczy liczną emigrację z tamtych stron do Europy Zachodniej.
Warto zobaczyć ogromną różnicę między Libią przed nalotami NATO oraz po nich :
A także między Afganistanem w okresie proradzieckim i proamerykańskim :
Niezależnie od miejsca i czasu, za napaściami zawsze stoi imperialistyczny obóz państw kapitalistycznych... Libia, Afganistan, Irak, Syria, Jugosławia, a wcześniej Wietnam to nie odosobnione przypadki.
Pełna lista państw zbombardowanych od '45 roku poniżej :
Można odnieść wrażenie, że taka kolej rzeczy to podwójna korzyść dla kapitału. Po pierwsze, zdobywa nowe złoża i rynki na koszt społeczeństwa, a po drugie, prowadzi do obniżenia stopy życiowej we własnych państwach z uwagi na liczną obecność obcej taniej siły roboczej, co szczególnie daje się we znaki na niedostatecznie uregulowanym rynku pracy.
opowiadałeś się za bezwzględnym państwem nadrzędnym nad własnością prywatną wprost, w temacie o grecji, upatrując w sektorze publicznym ratunek kosztem innego podatnika z tego samego obszaru, a opozycją względem postępującego imperializmu zachodniego. otóż, nie zrozumiałeś co ci tam napisałem. miotasz się jak typowy socjalista, polaczek-bezmózgowiec, pokolenie zjebanej solidarności. weź odpowiedzialność za swoją egzystencje i po prostu zejdź, dla dobra ojczyzny.
"Miasto Calais na północy Francji w ostatnich tygodniach nie schodzi z pierwszych stron gazet. Powodem tego są nielegalni imigranci, którzy na wszelkie sposoby próbują dostać się do Wielkiej Brytanii. Stąd jest do niej zaledwie 34 km.
Naporu tysięcy imigrantów nie powstrzymują ani ogrodzenia z drutu kolczastego, ani policyjne bariery, ani ryzyko utraty życie. Wielka Brytania przyciąga imigrantów tym, że okres rozpatrywania wniosków o nadanie statusu uchodźcy jest znacznie krótszy niż w innych krajach. W oczekiwaniu na decyzję władz imigranci mają zapewnione mieszkania i świadczenia socjalne. Kolejnym ważnym argumentem na korzyść Albionu jest praca, którą jest tam o wiele łatwiej znaleźć nawet „na czarno”.
W sąsiedniej Francji na odpowiednie warunki mieszkaniowe i dokumenty można oczekiwać latami i nie otrzymać pozytywnej odpowiedzi. Ale Calais przyciąga wielu obcokrajowców. Obok niego powstało całe miasto, którego nie znajdziemy na żadnej mapie świata. Miejscowi nazywają je „dżunglą” — jest to obszar 14 hektarów, na którym znajdują się osiedla nielegalnych imigrantów. W obozie żyją uchodźcy z Sudanu, Erytrei, Afganistanu, Pakistanu, Iranu, Iraku, Nigerii, Somalii i wielu innych krajów.
„Tu wcale nie ma biednych ludzi. Mieszka tu raczej klasa średnia, może trochę wyżej. Droga tutaj sporo kosztuje”, — mówi Francois, który pracuje w stowarzyszeniu Auberge aux migrants, które zajmuje się pomocą dla imigrantów.
Według Francoisa średni wiek tych osób to 20-30 lat, choć oczywiście są też starsi i dzieci. „Wiele osób jest wykształconych — znam syryjskiego lekarza, jest dużo inżynierów, agronomów, nauczycieli, psychologów, tłumaczy”, — mówi wolontariusz."
Powyższe fakty akurat nie dziwią. Podróż do Europy kosztuje, więc trzeba mieć pieniądze na pokrycie jej kosztów. W związku z tym, staje się oczywiste, że pierwszy lepszy mieszkaniec III-świata/kraju ogarniętego wojną raczej nie dysponuje dobytkiem, którego sprzedaż pozwoliłaby mu dostać się na inny kontynent. A zatem brednie o całych masach pozbawionych kwalifikacji Afrykańczyków/Arabów można włożyć między bajki. Takich po prostu nie stać na ucieczkę. Natomiast zachodni kapitał - z uwagi na niewielką barierę językową lub jej brak - może zacierać ręce na myśl o napływie siły roboczej jeszcze tańszej od wschodnioeuropejskiej.
Cytat:
opowiadałeś się za bezwzględnym państwem nadrzędnym nad własnością prywatną
Bardzo mi przykro, że dalej nie dostrzegasz tego, iż w tzw. liberalnej pseudo-demokracji to własność prywatna jest nadrzędna wobec państwa, a nie na odwrót.
Nie da się zaprzeczyć, że to biznes steruje współczesnym państwem/społeczeństwem. Gdyby znajdował się on pod kontrolą społeczną, to wtedy mielibyśmy już... czysty socjalizm.
Cytat:
w temacie o grecji, upatrując w sektorze publicznym ratunek kosztem innego podatnika z tego samego obszaru, a opozycją względem postępującego imperializmu zachodniego
Nigdy nie twierdziłem, że bratanie się z Zachodem może przynieść jakiekolwiek korzyści dla państwa spoza kapitalistycznego centrum.
Opublikowany 02.08.2015
Opowieść o ludziach z Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy wierzą, że lepsze życie czeka na nich w Europie. Trudno oszacować skalę zjawiska nielegalnej emigracji na kontynent europejski. Dokument pokazuje problem z perspektywy uchodźców. Przez rok twórcy filmu towarzyszą z kamerą dwóm grupom emigrantów. Bohaterami pierwszej opowieści są mężczyźni z Kamerunu, którzy podróżują samochodem do Francji. Aby zdobyć pieniądze na przeżycie, podejmują najcięższą pracę fizyczną. Ich wyprawa trwa już trzy lata. Drugą grupą są uciekinierzy z Afganistanu, którzy wyruszyli w niebezpieczną podróż. Maszerują tysiące kilometrów przez góry, gdzie codziennością jest gubienie szlaku, głód czy picie wody z kałuż.
"Bus z około trzydziestoma nielegalnymi imigrantami z Syrii i Afganistanu został zatrzymany w Szklarskiej Porębie.
Policja dostała zgłoszenie, że kierowca samochodu fiat ducato może być pijany. Prowadzący busa nie chciał się zatrzymać do kontroli i uciekał ulicami miasta. W końcu porzucił auto na jednej z górskich dróg, a sam zbiegł do lasu.
- Busem przewożonych było 31 imigrantów z Syrii i Afganistanu, którzy również próbowali uciec - powiedziała rzeczniczka Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej major Irena Skuliniec.
Kraj pochodzenia imigrantów ustalono m.in. na podstawie dokumentów, które niektórzy mieli przy sobie. Będą przesłuchiwani dopiero po sprowadzeniu tłumacza przysięgłego.
Wśród uchodźców byli zarówno mężczyźni, kobiety jak i dzieci. Wszyscy byli wyczerpani i głodni. Straż graniczna zorganizowała już posiłek dla zatrzymanych i łóżka polowe na czas formalności w związku z zatrzymaniem.
Dwoje dzieci z matką trafiło do szpitala, ale ich stan nie jest poważny. - Dzieci źle się poczuły, więc razem z matką są pod opieką lekarzy. Pozostałe osoby zostały zakwaterowane w naszej placówce w Jeleniej Górze, dostały też posiłek. Jeszcze nie wiemy, w jaki sposób ci ludzie trafili do Polski - opisuje rzecznik.
Trwają poszukiwania kierowcy i pozostałych pasażerów busa. - Auto jest na polskich rejestracjach, ale nie wiemy, czy kierowca był polskim obywatelem - powiedziała Skuliniec."
którzy wierzą, że lepsze życie czeka na nich w Europie
Pomijam oczywiście w pełni zrozumiałą desperacką ewakuację ze stron ogarniętych wojną, ale zastanawia mnie, jak wielu spośród wszystkich uciekinierów to ludzie, którzy łyknęli bajeczkę o mlekiem i miodym płynącym Zachodzie, w związku z czym lekkomyślnie spieniężyli dorobek życia celem sfinansowania podróży do rzekomego raju na Ziemi.
"Reporter nie wspomina o tym, iż przemytnicy ludzi kasują za – odbywaną najczęściej pieszo – drogę lądową przez Bałkany i Węgry 1800 euro, podczas gdy bezpośredni transport morski to koszt 3000 euro."
Od pewnego czasu można natknąć się na informację, iż część Syryjczyków sprowadzonych niedawno do Polski przez Fundację Estera, postanowiła już wrócić do swojego kraju.
To w zasadzie dowodzi, że tzw. pomoc w przedostaniu się do Europy w wielu przypadkach wcale nie obejmuje rzeczywiście potrzebujących (tylko posiadających jakąś realną alternatywę i odpowiednie środki) oraz może być niezłym biznesem dla różnych przemytników i fundacji, żerujących zarówno na tragedii poszkodowanych, jak i naiwności oczekujących złotych gór.
WYSPA KOS: STARCIA IMIGRANTÓW Z POLICJĄ PN 11 sierpnia 2015
W jednym z najpopularniejszych greckich kurortów przebywa obecnie ok. 7 tysięcy uchodźców. Domagają się zapewnienia schronienia i godnych warunków życia. Władze umieściły ich na stadionie. Tam właśnie doszło do pierwszych zamieszek. Na wyspę zostały sprowadzone oddziały specjalne.
Iskrą, która zapoczątkowała starcia była decyzja burmistrza wyspy Jorgosa Kiritsisa o zgromadzeniu 1,5 tys. migrantów na miejscowym stadionie. Wielu z nich znajduje się na Kos od kilku miesięcy. Władze wyspy nie zagwarantowały im praktycznie żadnej pomocy. Uciekinierzy koczują na plażach lub na prowizorycznych obozowiskach pod miastami. Brakuje im ubrań, leków i żywności. Spontaniczne akcje pomocowe organizują przebywający na wyspie turyści, jednak takie działania nie są w stanie zaspokoić potrzeb migrantów.
Zamiast pomocy, burmistrz Kiritis sprowadził na Kos specjalnie oddziały policji, które rozpoczęły brutalną pacyfikacje. Wcześniej migranci zablokowali jedną z głównych dróg prowadzących do stolicy wyspy. Regularne oddziały policji rozpędziły demonstrantów za pomocą pałek, gazu łzawiącego i gaśnic. Część zatrzymanych trafi prawdopodobnie do obozów, przypominających karne kolonie.
Na położoną zaledwie 4 kilometry od wybrzeża Turcji wyspę codziennie przybywa ok. 600-800 osób uciekających przed wojną, głodem i niedostatkiem, głównie z Iraku, Syrii i Jemenu. Na Kos przedostają się na pontonach lub prowizorycznych łodziach. Grecka straż graniczna tylko wczoraj wyłowiła z wody 329 migrantów, których kuter zatonął kilkaset metrów od brzegu wyspy.
Według danych ONZ do brzegów greckich wysp i kontynentalnej części kraju, tylko w tym roku przybyło ok. 124 tys. uchodźców. To o 750 proc. więcej niż w całym roku 2014.
Polak zatrzymany za przewóz nielegalnych imigrantów 10-08-2015
fot. Twitter.com/BCH Road Policing
W ciężarówce prowadzonej przez polskiego kierowcę ukrytych było 18 nielegalnych imigrantów. Polak miał pomóc im przedostać się z Francji do Wielkiej Brytanii.
Rzeczniczka prasowa lokalnej policji w Hertfordshire Sarah Spence potwierdziła, że zatrzymany kierowca jest obywatelem Polski. Jak dodała, do zatrzymania doszło w sobotę.
Wcześniej polski konsul w Londynie Michał Mazurek powiedział, że służby dyplomatyczne próbują oficjalnie zweryfikować doniesienia. Zgodnie z podpisanymi umowami międzynarodowymi brytyjskie służby mają 72 godziny na przekazanie informacji do polskiej ambasady.
Łączna wysokość kary w tym przypadku jest szacowana na niespełna 50 000 funtów, czyli około 300 000 złotych.
Ciężarówka z 18 imigrantami została zatrzymana w sobotę niedaleko St. Albans, na północny zachód od Londynu i ok. 180 km na północ od Folkestone, gdzie znajduje się wylot tunelu pod kanałem La Manche łączącego Francję i Wielką Brytanię. Policja poinformowała, że została zawiadomiona telefonicznie przez innego kierowcę, który zgłosił "podejrzaną aktywność" w ciężarówce jadącej przed nim.
Według BBC imigranci twierdzili, że pochodzą z Wietnamu. Wszyscy zostali zatrzymani dla własnego bezpieczeństwa - informowała lokalna policja.
Według brytyjskich przepisów w takiej sytuacji kierowcy grozi kara grzywny do 600 funtów, a firmie przewozowej, do której należy ciężarówka - do 2000 funtów za każdą osobę, która nielegalnie przekroczy granicę. Łączna wysokość kary w tym przypadku jest szacowana na niespełna 50 000 funtów, czyli około 300 000 złotych.
[...]
Szwedzkie państwowe radio Sveriges Radio oskarżyło szwedzkie apteki o rasizm, ponieważ sprzedają zbyt jasne plastry – pisze gazeta Fria Tider.
Falę krytyki pod adresem „rasistowskich” szwedzkich plastrów zainicjowała przedstawicielka lewicy Paula Dahlberg, którą kiedyś zaadoptowała z Kolumbii rodzina Szwedów. Na swoim blogu nazwała takie plastry „codziennym rasizmem” — podaje Fria Tider.
Paula Dahlberg, zabierając głos na antenie Sveriges Radio poskarżyła się, że ciągle szuka przezroczystych plastrów, ponieważ nie ma w sklepach kolorowych, pasujących do jej skóry.
Eva Fernvall, szefowa biura ds. kontaktów z mediami szwedzkiej sieci aptek państwowych Apoteket, musiała na antenie Sveriges Radio przepraszać za to, że kierownictwo sieci nie kupiło plastrów, które zadowoliłyby „nowych Szwedów”.
Jest nam trochę wstyd, że nie pomyśleliśmy o tym sami — powiedziała i obiecała, że Apoteket postara się szybko znaleźć dostawcę ciemnych plastrów.
Według informacji Fria Tider, Paula Dahlberg wyjaśniła „plastrowy rasizm” tym, że w Szwecji panuje „biała norma” przewidująca, że etniczni Szwedzi nadal stanowią większość mieszkańców kraju a jasna skóra to obowiązkowa oznaka mieszkańca Szwecji.
Rzeczywiście, tak już od dawna nie jest. Nieopatrzna polityka rządu doprowadziła do tego, że „nowi Szwedzi” wprowadzają w kraju nowe zasady. Czy nie będą musieli rdzenni Szwedzi niebawem bronić swoich praw jako mniejszość?
A tu kolejny film z Włoch - takich pałować i z powrotem do Afryki.
Inaczej byłoby, gdyby konkurowanie o pracę odbywało się poprzez ogólnoświatowy system przetargów na zatrudnienie, gdzie miejsce przebywania/obywatelstwo nie odgrywało roli, a decydowały kwalifikacje i umiejętności.
Tak mamy swoistą konkurencje o dostęp do...
Niezadowolonej ze standardowych plastrów zaproponowałbym dziecięce :
Cytat:
Inaczej byłoby, gdyby konkurowanie o pracę odbywało się poprzez ogólnoświatowy system przetargów na zatrudnienie, gdzie miejsce przebywania/obywatelstwo nie odgrywało roli, a decydowały kwalifikacje i umiejętności.
Tak mamy swoistą konkurencje o dostęp do...
"Sprytniejsze państwa świata potrzebują wciąż nowych ludzi do pracy. Rodzenie i wychowywanie dzieci sporo kosztuje. Nie wszystkie dzieci są przy tym równie udane. Korzystniej jest więc obrabować mniej sprytne narody z ich przyrostu demograficznego i to jeszcze wybierając sobie najatrakcyjniejszą jego część. Można rabować ten przyrost, kusząc ludzi z biedniejszych państw lepszymi warunkami. Takie "ssanie" ma jednak pewną wadę. Skuszeni w ten sposób pracownicy oczekują w miarę równego traktowania z miejscowymi. Mówią: Sami nas tu ściągnęliście!
Sprytniejsze niż "ssanie" po stronie bogatszych państw, jest "tłoczenie" po stronie państw biedniejszych. Bogate państwa obłudnie krzywią się wtedy, że imigranci to dla nich kłopot, choć wiadomo, że są im oni niezbędni. Aby ta fałszywa niechęć nie powstrzymywała imigrantów, wystarczy zagwarantować odpowiednio silne "tłoczenie" po stronie ich krajów rodzinnych. Posłuszni rządzący z biedniejszych państw, przy pomocy wysokiego bezrobocia, śmieciowych umów i skrajnie niskich płac "wytłoczą" swych obywateli w zamian za ochłapy rzucane im w prywatne koryta.
Imigrant, którego własna ojczyzna "wytłoczyła" jest w bogatszym państwie na przegranej pozycji. Można mu kazać pracować na czarno, zaniżać zapłatę lub zmuszać do licznych niepłatnych nadgodzin, pozbawiać ubezpieczenia społecznego, czy choćby zasiłków na dzieci, a przy każdym skrzywieniu się powiedzieć mu: Sam się tu pchałeś! Zrobiliśmy ci łaskę! Nie podoba się, to wracaj do swego kraju! Zamiast ciebie przyjedzie ktoś inny.
III RP już przez niemal ćwierć wieku funkcjonuje jako dostawca taniej siły roboczej dla bogatszych państw. Polityka rządów III RP to faktycznie wypychanie Polaków do pracy w innych państwach. Liczba wypchniętych idzie już chyba w miliony. Trudno uwierzyć, że polityka ta jest prowadzona w interesie Polski. Można by więc powiedzieć, iż cechą wspólną wszystkich dotychczasowych rządów III RP wydaje się być ich działanie w obcym interesie."
Inaczej byłoby, gdyby konkurowanie o pracę odbywało się poprzez ogólnoświatowy system przetargów na zatrudnienie, gdzie miejsce przebywania/obywatelstwo nie odgrywało roli, a decydowały kwalifikacje i umiejętności.
Tak mamy swoistą konkurencje o dostęp do...
"Sprytniejsze państwa świata potrzebują wciąż nowych ludzi do pracy. Rodzenie i wychowywanie dzieci sporo kosztuje. Nie wszystkie dzieci są przy tym równie udane. Korzystniej jest więc obrabować mniej sprytne narody z ich przyrostu demograficznego i to jeszcze wybierając sobie najatrakcyjniejszą jego część. Można rabować ten przyrost, kusząc ludzi z biedniejszych państw lepszymi warunkami. Takie "ssanie" ma jednak pewną wadę. Skuszeni w ten sposób pracownicy oczekują w miarę równego traktowania z miejscowymi. Mówią: Sami nas tu ściągnęliście!
Sprytniejsze niż "ssanie" po stronie bogatszych państw, jest "tłoczenie" po stronie państw biedniejszych. Bogate państwa obłudnie krzywią się wtedy, że imigranci to dla nich kłopot, choć wiadomo, że są im oni niezbędni. Aby ta fałszywa niechęć nie powstrzymywała imigrantów, wystarczy zagwarantować odpowiednio silne "tłoczenie" po stronie ich krajów rodzinnych. Posłuszni rządzący z biedniejszych państw, przy pomocy wysokiego bezrobocia, śmieciowych umów i skrajnie niskich płac "wytłoczą" swych obywateli w zamian za ochłapy rzucane im w prywatne koryta.
Imigrant, którego własna ojczyzna "wytłoczyła" jest w bogatszym państwie na przegranej pozycji. Można mu kazać pracować na czarno, zaniżać zapłatę lub zmuszać do licznych niepłatnych nadgodzin, pozbawiać ubezpieczenia społecznego, czy choćby zasiłków na dzieci, a przy każdym skrzywieniu się powiedzieć mu: Sam się tu pchałeś! Zrobiliśmy ci łaskę! Nie podoba się, to wracaj do swego kraju! Zamiast ciebie przyjedzie ktoś inny.
III RP już przez niemal ćwierć wieku funkcjonuje jako dostawca taniej siły roboczej dla bogatszych państw. Polityka rządów III RP to faktycznie wypychanie Polaków do pracy w innych państwach. Liczba wypchniętych idzie już chyba w miliony. Trudno uwierzyć, że polityka ta jest prowadzona w interesie Polski. Można by więc powiedzieć, iż cechą wspólną wszystkich dotychczasowych rządów III RP wydaje się być ich działanie w obcym interesie."
Podobnie, chociaż oczywiście bardziej drastycznie, działa to również w przypadku jeszcze bardziej zacofanych i/lub ogarniętych wojną państw.
Tak jest.
Nie zmieniając od razu całego systemu kapitalistycznego na początku wystarczy, aby ogólnoświatowy system przetargów na zatrudnienie zapewniał taki sam zakres (widełki) wysokości wynagrodzeń, w ramach których zachodziłaby konkurencja wysokością oferty pensji za zatrudnienie. Ponadto w ramach przeciwdziałania dyskryminacji w dostępie do edukacji osobom z innych państw, chcącym podnosić kwalifikacje w krajach "Zachodu" powinny przysługiwać takie same warunki wsparcia socjalnego, jak obywatelom "Zachodu" podnoszącym swoje wykształcenie/kwalifikacje.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: 1, 2, 3...15, 16, 17 »
Strona 1 z 17
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
. Dodatkowo nie podnoście argumentów że ludzie ci dają nogę od siebie do UK z powodów prześladowań politycznych - jeśli tak jest to po co na siłę większość goni do UK i D zamiast zostać w H czy Też w Italy czy choćby w Grecji,lub w PRL-u tam też nikt ich prześladował nie będzie.
