W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
imigranci wywołali zamieszki we Włoszech  
Podobne tematy
NIE dla imigrantów w Polsce. Uzasadnienie 2105
TAK dla imigrantów w Polsce. Uzasadnienie30bez ocen
Polska obowiązkowo przyjmnie imigrantów131
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
12 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 48856
Strona:  «   1, 2, 3 ... 15, 16, 17 Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:36, 17 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Polska wydała prawie pół miliona zezwoleń pobytowych dla pracowników spoza UE. To najwięcej w Europie 16.11.2017 PAP

Polska na mapie Europy źródło: ShutterStock

W 2016 r. Polska wydała najwięcej pierwszych dokumentów pobytowych dla obywateli spoza UE w związku z pracą - podał w czwartek Eurostat. Polska jest też drugim po Wielkiej Brytanii krajem w UE z bezwzględną liczbą zezwoleń wydanych cudzoziemcom.

Dane opublikowane przez Europejski Urząd Statystyczny dotyczą cudzoziemców z państw spoza Unii Europejskiej i obejmują zezwolenia pobytowe (w tym wizy długoterminowe – powyżej trzech miesięcy) wydane po raz pierwszy na terenie UE.

W zestawieniu Polska zajęła pierwsze miejsce pod względem liczby dokumentów wydanych cudzoziemcom z powodu chęci podjęcia pracy - wydała dokumenty 494 tys. osób, czyli 58 proc. wszystkich zezwoleń związanych z pracą wydanych w UE.

Największy odsetek w tej grupie stanowią obywatele Ukrainy (513 tys., 87,5 proc.), Białorusi (28 tys., 4,8 proc.) oraz Mołdawii (8 tys., 1,3 proc.).

Największa liczba pozwoleń w związku z podjęciem nauki została wydana w Wielkiej Brytanii (366 tys., 53 proc.). W pozostałych krajach Unii dominują zezwolenia pobytowe wydane z powodów rodzinnych.

Najwięcej zezwoleń pobytowych w całej Unii wydała w 2016 r. Wielka Brytania (866 tys., 25,8 proc.), następnie Polska (586 tys, 17,5 proc.), Niemcy (505 tys., 15 proc.), Francja (235 tys., 7 proc.), Włochy (222 tys., 6,6 proc.), Hiszpania (212 tys., 6,3 proc.) oraz Szwecja (147 tys., 4,4 proc.).
Obywatele Ukrainy dominują pod względem liczby zezwoleń otrzymanych w związku z pracą (589 tys., z czego 87 proc. w Polsce). Ze względu na podjęcie nauki najwięcej pozwoleń wydano obywatelom Chin, natomiast obywatele Maroka i Turcji korzystają z największej liczby zezwoleń w ramach łączenia rodzin.

http://forsal.pl/praca/aktualnosci/artyk.....ropie.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:19, 17 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

WZBG napisał:
Polska wydała prawie pół miliona zezwoleń pobytowych dla pracowników spoza UE. To najwięcej w Europie

No proszę - a tymczasem rząd tak zaciekle walczy z emigrantami...

Demagogią demagogią - kesonfobia, nacjonalizm, Bóg jest z nami, Polska dla Polaków - wszystko OK, piękne patriotyczne slogany, że aż się łezka kręci...
Ale jak przychodzi co do czego, na koniec dnia ktoś musi zapierdalać na to ich dumne biało czerwone koryto Smile
Bo chyba nikt nie ma złudzeń, że takie patologie jak szczekan, mała czy lolec nadają się do jakiejkolwiek uczciwej roboty?

Prawdziwi dumni Polacy?
Hmm...
szczekan zarabia na życie szabrując ruiny.
mała pokazuje cycki na fejsie, szukając wymarzonego gwałciciela
a stolec? chuj go wi - pewnie już wysłał swoje CV do wszystkich firm rekrutujących internetowych trolli, z tym że mówią mu że ma jeszcze za małe doświadczenie. wiec na razie troluje za frajer na prawda2.info, z nadzieją, że kiedyś będzie mu dane przeprowadzać cyber ataki na infrastrukturę macierewicza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:04, 24 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kanada: Większość wniosków o azyl złożonych przez Haitańczyków odrzucona 24.11.2017 PAP

Jak wynika z oficjalnych statystyk opublikowanych w czwartek, większość wniosków o azyl składanych w Kanadzie przez Haitańczyków, którzy w ostatnich miesiącach nielegalnie przekroczyli granicę amerykańsko - kanadyjską, jest odrzucana - podała AFP.

Ponad 6000 Haitańczyków przybyło do Kanady od lutego do października, ale do chwili obecnej Rada ds. Imigracji i Uchodźców zapoznała się z wnioskami 298 osób. Spośród nich jedynie 29 otrzymało azyl.

Ogólna liczba osób, które od lutego do października przekroczyło amerykańsko - kanadyjską granicę i wystąpiło o status uchodźcy wynosi 14467, jednak dotychczas rozpatrzono jedynie 1572 wniosków, a status uchodźcy uzyskało 941 osób.

Problem z nagłym wzrostem liczby imigrantów z USA wiąże się ze zmianami w traktowaniu przez władze amerykańskie osób, które przebywały czasowo w Stanach Zjednoczonych na podstawie tzw. Temporary Protected Status (TPS – tymczasowy status ochronny). W następstwie trzęsienia ziemi w 2010 roku status taki przyznano 58700 Haitańczykom.

Latem br. ten tolerowany pobyt został przedłużony tylko na pół roku, a wielu Haitańczyków zdecydowało się podążyć do Kanady. Wśród osób przebywających w USA na podstawie TPS, którym kończą się czasowe pozwolenia na pobyt, poza Haitańczykami są obywatele dziewięciu krajów Bliskiego Wschodu, Azji, Ameryki Łacińskiej i Afryki. W sumie jest to ok. 317 tys. osób.

mbud/
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/108.....ucona.html

Cytat:
Hiszpania: W tym roku przybyło ok. 23 tys. nielegalnych imigrantów 23.11.2017 PAP

Kończący się rok jest rekordowy w tej dekadzie pod względem liczby imigrantów, którzy bez ważnych dokumentów dostali się na terytorium Hiszpanii. Od 1 stycznia do 19 listopada do tego kraju przybyło nielegalnie około 23 tys. osób, głównie z Afryki.

Jak oszacował na podstawie danych straży granicznej dziennik "El Confidencial", więcej nielegalnych imigrantów napłynęło do Hiszpanii tylko w 2006 r. Ponad 31,6 tys. osób bez ważnych dokumentów dostało się wówczas na jej terytorium, głównie przez archipelag Wysp Kanaryjskich.

W tym roku na jednostkach pływających dotarło do granic Hiszpanii około 23 tys. nielegalnych imigrantów, przede wszystkim z Afryki. Pozostałe 3,2 tys. osób wdarło się do hiszpańskich enklaw w Afryce Północnej: Ceuty i Melilli.

Wśród nielegalnych imigrantów docierających do Hiszpanii dominowali obywatele Maroka oraz Algierii. Stanowili odpowiednio 23 i 21 proc. wśród wszystkich osób przybywających bez ważnych dokumentów do tego iberyjskiego kraju.

Innymi nielegalnymi imigrantami w tym roku w Hiszpanii byli obywatele państw Afryki Subsaharyjskiej, w tym przede wszystkim Wybrzeża Kości Słoniowej, Gwinei, Kamerunu, Mali oraz Nigerii.

Hiszpania wydaje rocznie ponad 2 mln euro na utrzymanie ogrodzeń granicznych w swoich enklawach w Afryce Północnej: Ceucie i Melilli. Obie są celem regularnych, a zarazem masowych wtargnięć imigrantów; dochodzi do nich co najmniej raz w miesiącu.
Budowa ogrodzeń granicznych w północnoafrykańskich enklawach Hiszpanii ruszyła pod koniec lat 90., była dofinansowywana z funduszy unijnych. Zarówno w Ceucie, jak i w Melilli inwestycja przekroczyła wartość 30 mln euro.

We wtorek w efekcie działań hiszpańskiej policji i marokańskiego wojska udało się zatrzymać około 300 Afrykańczyków, którzy usiłowali wedrzeć się do Ceuty. Wszyscy są obywatelami państw Afryki Subsaharyjskiej.

W piątek i sobotę hiszpańskie statki ratownicze i okręty marynarki wojennej uratowały u południowo-wschodnich wybrzeży tego kraju 650 imigrantów, wśród których większość stanowili Algierczycy. Na 44 łodziach próbowali oni dotrzeć do wybrzeży prowincji Murcja.

Marcin Zatyka (PAP)
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....antow.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:18, 30 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Po raz kolejny rośnie groźba zawieszenia działalności amerykańskiego rządu 30.11.2017 PAP

Kapitol USA źródło: ShutterStock

Groźba zawieszenia działalności rządu federalnego, tzw. shutdownu, zwiększyła się w tym tygodniu po tym jak Demokraci zbojkotowali spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem i usztywnili swoje stanowisko, co praktycznie uniemożliwia osiągniecie kompromisu.

Kongres, aby uniknąć zawieszenia działalności rządu, musi do 8 grudnia przyjąć niezbędne ustawy budżetowe bądź przynajmniej przedłużyć prowizorium budżetowe, dzięki któremu rząd federalny funkcjonuje od początku roku budżetowego, który rozpoczął się w USA 1 października.

Będzie to bardzo trudne, ponieważ uwaga prezydenta Trumpa i Republikanów jest całkowicie skoncentrowana na poczynaniach zmierzających do przyjęcia przez Senat ustawy o reformie systemu podatkowego.

Tymczasem Demokraci domagają się, aby ewentualne porozumienie zapewniające dalszą płynność finansową rządowi federalnemu obejmowało także uregulowanie sytuacji ok. 690 tys. nielegalnych imigrantów (w tym ponad 3 tys. polskich obywateli), którzy przeciętnie mieli 6,5 roku, kiedy przez "zieloną granicę" z reguły ze swoimi rodzicami, nielegalnie przedostali się na terytorium USA.

Osobom tym, nazywanymi "dreamersami” czyli "marzycielami" od akronimu nazwy Ustawy O Rozwoju, Pomocy i Edukacji Młodocianych Przybyszy (Development, Relief, and Education for Alien Minors Act - DREAM) grozi deportacja, jeśli Kongres do końca marca przyszłego roku nie znajdzie jakiegoś rozwiązania ich sytuacji.

Prezydent Trump rozwiał nadzieje na osiągniecie kompromisu z Demokratami w kwestii "marzycieli", kiedy przed planowanym spotkaniem z przywódcą mniejszości demokratycznej Senatu senatorem Charlesem Schumerem i przywódczynią mniejszości demokratycznej Izby Reprezentantów, napisał na Twitterze, że "Demokraci chcą, aby fala nielegalnej niekontrolowanej imigracji zalała kraj" i "są zainteresowani podnoszeniem podatków".

W reakcji na "tweety" prezydenta, senator Schumer odparł, że "nie zamierza tracić czasu na współpracę z kimś, kto nie jest zainteresowany osiągnięciem kompromisu."

Demokraci doskonale zdają sobie sprawę, że większość Amerykanów - 60 procent w sondażu przeprowadzonym na zlecenie Associated Press przez instytut badawczy NORC (National Opinion Research Center) w październiku - jest zdecydowanie przeciwna masowej deportacji "marzycieli". Demokraci po cichu żywią nadzieję, że to Republikanie będą obarczani winą za ewentualne zawieszenie działalności rządu federalnego, co zemści się na nich w przyszłorocznych wyborach do Kongresu.

Jeśli do 8 grudnia ustawodawcy nie znajdą wyjścia z tego impasu, a imigracja nie jest jedynym punktem spornym, rząd federalny, z wyjątkiem kluczowych resortów - takich jak obrona i bezpieczeństwo - wstrzyma działalność, a pracownicy rządowi pozostaną w domach bez wypłaty.

Najdłuższy "shutdown" w działalności rządu federalnego miał miejsce w roku 1996 i trwał 21 dni. Ostatni raz rząd federalny zawiesił tabliczkę "nieczynny do odwołania" 1 października 2013 roku, w pierwszy dzień roku budżetowego 2014. "Zastój" w działalności rządu trwał wtedy 16 dni i zdaniem ekspertów agencji ratingowej Standard and Poor's spowodował straty dla amerykańskiej gospodarki w wysokości ponad 24 mld dolarów.
http://forsal.pl/swiat/usa/artykuly/1088.....rzadu.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:15, 07 Gru '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Niemieccy piloci od początku roku odmówili 222 razy lotu z deportowanymi migrantami
6 grudnia 2017 PAP

Samolot źródło: Bloomberg autor zdjęcia: Alessia Pierdomenico

Od początku tego roku niemieccy piloci odmówili w 222 przypadkach przetransportowania deportowanych z Niemiec migrantów do kraju pochodzenia. Poinformował o tym dziennik "WAZ" na podstawie odpowiedzi rządu na interpelację poselską klubu Lewica.

Najwięcej przypadków odmowy - 143 - odnotowano na największym niemieckim lotnisku we Frankfurcie nad Menem. W 85 przypadkach zgody na transport deportowanych obcokrajowców nie wyrazili piloci największych niemieckich linii lotniczych Lufthansa i jej spółki córki Eurowings.

"Decyzję o odmowie zabrania pasażera podejmuje pilot i jest to za każdym razem jego osobista decyzja" - powiedział rzecznik Lufthansy Michael Lamberty. "Jeżeli pilot ma wrażenie, że może dojść do zagrożenia bezpieczeństwa lotu, musi wtedy odmówić wpuszczenia pasażera na pokład" - dodał rzecznik.

Piloci Lufthansy kontaktują się przed wejściem na pokład samolotu osobiście z pasażerami przeznaczonymi do deportacji. Z reguły nie ma z nimi żadnych problemów - zauważył rzecznik.

Przed startem maszyny funkcjonariusze policji federalnej opuszczają samolot i nie towarzyszą odsyłanym do kraju podczas lotu - wyjaśnił.

Niemcy pozostają głównym celem migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Niemiecką granicę przekracza co miesiąc ok. 15 tys. osób z zamiarem starania się o azyl lub inną formę ochrony.


By uniknąć deportacji, które są kosztowne i niewygodne politycznie, niemieckie MSW oferuje wysokie premie, by skłonić migrantów, których wnioski o azyl zostały odrzucone, do dobrowolnego wyjazdu. Rodzina z dzieckiem, która do lutego zdecyduje się na wyjazd, otrzyma nawet 6 tys. euro.

Obecnie w Niemczech przebywa 115 tys. obcokrajowców, którym niemieckie władze odmówiły przyznania azylu lub innej formy ochrony. W przypadku 80 tys. z nich ich dalszy pobyt w Niemczech jest z przyczyn osobistych lub politycznych tolerowany, a 35 tys. powinno natychmiast opuścić terytorium Niemiec. Władze niemieckie deportowały od początku roku jedynie 19,5 tys. osób.
http://forsal.pl/transport/aktualnosci/a.....ntami.html


Cytat:
Uchodźcy masowo wyjeżdżają z Portugalii 6 grudnia 2017 PAP

Flaga Portugalii

Z 1500 imigrantów przyjętych przez Portugalię w ramach tzw. systemu kwotowego wyjechała z tego kraju ponad połowa - wynika z danych portugalskich władz. W najbliższych miesiącach Lizbona zamierza przyjąć kolejnych 1010 uchodźców.

Z przedstawionych przez władze Portugalii szacunków, które w środę opublikował dziennik "Diario de Noticias", wynika, że z 1500 uchodźców przyjętych przez Lizbonę wyjechało już ponad 820 osób.

Tymczasem, jak poinformował minister ds. koordynacji polityki rządowej Eduardo Cabrita, Lizbona - pomimo wyjazdów uchodźców - zamierza w najbliższych miesiącach przyjąć kolejnych 1010 imigrantów, znajdujących się obecnie w obozach w Grecji i we Włoszech.

W ramach kwotowego systemu rozdziału uchodźców Bruksela przydzieliła w roku 2015 Lizbonie blisko 4300 imigrantów. W kwietniu br., kiedy na terenie Portugalii przyjętych zostało ponad 1250 uchodźców, Cabrita ujawnił, że przyjmowane osoby, głównie z Erytrei, Syrii i Iraku, masowo wyjeżdżają z tego iberyjskiego kraju.

Lokalne media ustaliły wówczas, że z Portugalii wyjechało ponad 40 proc. przyjętych uchodźców, z których zdecydowana większość skierowała się do Niemiec, Francji, Szwecji, Belgii oraz Holandii.

W środę popierający rząd Antonia Costy Blok Lewicy zażądał w parlamencie przedstawienia przez socjalistyczny gabinet szczegółowego raportu na temat form integrowania imigrantów z portugalskim społeczeństwem.

"Wiemy o niektórych przypadkach uchodźców, np. jazydzkiego imigranta, którym nie jest udzielana minimalna pomoc. Jeśli ich problemy nie są tu należycie rozwiązywane, to coś w tym procesie nie działa najlepiej” - powiedział deputowany Bloku Lewicy Jose Manuel Pureza.

Pod koniec listopada strajk głodowy rozpoczął przyjęty przez Portugalię iracki uchodźca Saman Ali. Wywodzący się ze wspólnoty jazydzkiej mężczyzna twierdzi, że Lizbona odmawia mu prawa do legalnego pobytu. Irakijczyk, zakwaterowany w Guimaraes, jest jedynym z około 30 jazydzkich uchodźców, który nie uciekł z Portugalii.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....galii.html


Cytat:
USA: SN zezwolił na warunkowe wejście w życie imigracyjnego dekretu Trumpa 5.12.2017 PAP

Sąd Najwyższy USA zezwolił w poniedziałek na warunkowe wejście w życie trzeciego imigracyjnego dekretu prezydenta Trumpa. Rozporządzenie to ogranicza prawo wjazdu do USA dla obywateli 8 państw, w tym 6 zamieszkiwanych przez większość muzułmańską.
Zgodnie z poniedziałkowym postanowieniem Sądu Najwyższego podpisany we wrześniu dekret Trumpa ma obowiązywać w całości do momentu ostatecznego rozpatrzenia odwołania administracji od decyzji sędziów federalnych, którzy go zablokowali. Ministerstwo sprawiedliwości odwołało się od tych decyzji.

Zespół sędziów Sądu Najwyższego nie podał uzasadnienia swojej poniedziałkowej decyzji podjętej stosunkiem głosów 7 "za" do 2 "przeciw" o wyrażeniu warunkowej zgody na wejście rozporządzenia w życie.

Imigracyjny dekret Trumpa przewiduje wprowadzenie bezterminowego zakazu wjazdu na teren USA obywateli sześciu państw zamieszkiwanych przez muzułmańską większość państw: Czadu, Iranu, Jemenu, Libii, Somalii i Syrii - oraz dodatkowo - mieszkańców Korei Północnej i tych obywateli Wenezueli, którzy są członkami bądź są powiązani związkami rodzinnymi z krytykowanym za łamanie praw obywatelskich rządem prezydenta Nicolasa Maduro w Wenezueli.

W przeciwieństwie do pierwszego antyimigracyjnego rozporządzenia wydanego przez Trumpa bezpośrednio po objęciu urzędu w styczniu b.r., które zostało wprowadzone na 90 dni, trzecie rozporządzenie jest bezterminowe i ma charakter warunkowy: lista państw, których obywatele są objęci zakazem wjazdu na teren USA, może być rozszerzona bądź ograniczona w zależności do decyzji departamentu bezpieczeństwa krajowego (DHS) po przeglądzie dokonywanym co 100 dni.

Nowe ograniczenia wjazdu na teren USA nie będą dotyczyły osób wywodzących się z państw objętych zakazem, które otrzymały amerykańskie wizy przed 24 września. Wtedy upłynęła ważność drugiego dekretu prezydenta Trumpa i zostało wydane trzecie rozporządzenie.

Wejście w życie trzeciego dekretu zablokowali 17 października (w przeddzień jego wejścia w życie), m.in. sędziowie federalni na Hawajach i w stanie Maryland, którzy uzasadnili swoje decyzje faktem, że trzecie rozporządzenie obejmujące mieszkańców 6 państw zamieszkiwanych przez muzułmańską większość oraz obywateli Korei Płn. i niektórych mieszkańców Wenezueli, nie wyjaśnia przekonująco, w jaki sposób 150 mln obywateli państw objętych zakazem zagraża Stanom Zjednoczonym. Sędziowe uznali, że trzeci dekret podzieli losy dwóch poprzednich rozporządzeń Trumpa wydanych w styczniu i w marcu, ponieważ "powiela dokładnie te same usterki, co dwa poprzednie".

Adwokaci przeciwników trzeciego antyimigracyjnego rozporządzenia prezydenta Trumpa wskazywali ponadto, że zakaz wjazdu obejmuje także osoby, które mają krewnych mieszkających w USA.

Poniedziałkowa decyzja Sądu Najwyższego zamyka chwilowo trwający od stycznia ciąg rozpraw sądowych dot. dekretów migracyjnych Trumpa,

Pierwsze rozporządzenie wydane 23 stycznia spotkało się z protestami m.in. przedstawicieli Partii Demokratycznej, organizacji praw człowieka oraz szefów wielkich korporacji, głównie sektora IT (Internet Technology - technologii internetowej)

Podobnie było z drugim dekretem. Sędziowie federalni zablokowali wejście w życie większości jego postanowień jako wymierzonych głównie w muzułmanów, co stałoby w sprzeczności z konstytucyjnymi gwarancjami równych praw dla wszystkich religii.

W rezultacie działań prawnych podjętych przez prokuratorów generalnych kilku stanów, większość klauzul dwóch pierwszych rozporządzeń Trumpa, po wielomiesięcznych potyczkach w sądach zostało zablokowanych przez sędziów federalnych mianowanych z reguły przez b. demokratycznego prezydenta Baracka Obamę w czasie jego ośmioletnich rządów - od 2009 do 2017 roku - w Białym Domu.

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)

tzach/ mars/
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....rumpa.html


Cytat:
Niemcy: "Die Welt": dwa razy więcej wniosków o azyl niż w reszcie krajów UE 4.12.2017 PAP

Niemieckie władze migracyjne rozpatrzyły w pierwszym półroczu br. blisko dwukrotnie więcej wniosków o azyl niż wszystkie pozostałe kraje UE - 358 tysięcy - podał w poniedziałek niemiecki dziennik "Die Welt". Gazeta powołuje się na Eurostat.
Niemiecki Federalny Urząd Migracji i Uchodźców przekazał za pierwsze sześć miesięcy br. jeszcze wyższe dane - 388 tys. decyzji.

W 27 pozostałych krajach UE w tym czasie zapadły decyzje w 199 tys. przypadków.

"Die Welt" wyjaśnia, że liczba decyzji o azylu lepiej ilustruje aktualną sytuację poszczególnych krajów niż liczba składanych wniosków, gdyż wielu migrantów po złożeniu pierwszego wniosku w pierwszym kraju UE, do którego dociera, wyjeżdża do innego preferowanego kraju, przede wszystkim właśnie do Niemiec.

Od kwietnia 2016 roku do Niemiec przyjeżdża co miesiąc średnio 15 tys. migrantów szukających schronienia. W październiku było ich 15 170.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/108.....ow-ue.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:17, 09 Gru '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
KE zaostrza procedurę o naruszenie prawa wobec Węgier ws. prawa azylowego 7.12.2017 PAP

Węgry, Budapeszt źródło: Bloomberg autor zdjęcia: Akos Stiller

Komisja Europejska zaostrzyła w czwartek procedurę o naruszenie prawa wobec Węgier w sprawie prawa azylowego. Procedurę wszczęto, uważając, że węgierskie prawo jest zbyt restrykcyjne. W czwartek KE dała Budapesztowi dwa miesiące na odpowiedź w tej sprawie.

Komisja Europejska podjęła w czwartek decyzję o przejściu do kolejnego etapu unijnej procedury o naruszenie prawa wobec węgierskich regulacji dotyczących prawa azylowego. Ten etap to wysłanie tzw. uzasadnionej opinii. W trzecim etapie KE może zadecydować o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości. Węgry mają dwa miesiące na odpowiedź na zarzuty KE.

Komisja rozpoczęła procedurę wobec Węgier w grudniu 2015 r., po dwóch nowelizacjach ustaw dotyczących prawa azylowego uchwalonych w tym samym roku. Chodziło m.in. o regulacje związane z karami więzienia dla osób nielegalnie przekraczających granicę. 17 maja tego roku KE przeszła do kolejnego etapu procedury.

KE wskazywała wtedy, że węgierska ustawa nie zezwala na składanie wniosków o azyl poza specjalnymi strefami tranzytowymi na granicach i ogranicza dostęp do tych stref. Procedury graniczne zdaniem KE nie są zgodne z prawem UE. Skrócony czas na odwołanie narusza natomiast podstawowe prawo do skutecznego środka odwoławczego.

Węgierskie prawo azylowe zdaniem KE również nie spełnia unijnych przepisów dotyczących powrotu nielegalnie przebywających obywateli państw trzecich. Komisja wskazywała wtedy na obawy, że Węgry zawracają migrantów (w tym osoby ubiegające się o azyl), którzy nielegalnie przekraczają granicę, do Serbii, nie przestrzegając procedur i warunków prawa UE odnośnie do powrotu i azylu.

Ponadto Komisja krytykowała przetrzymywanie osób ubiegających się o azyl, w tym małoletnich powyżej 14 lat, w zamkniętych obiektach w strefie tranzytowej bez przestrzegania wymaganych procedur.

"Odpowiedzi udzielone przez władze węgierskie okazały się niezadowalające. (...) Komisja nadal uważa, że węgierskie ustawodawstwo nie jest zgodne z prawem UE, w szczególności z dyrektywą w sprawie procedur azylowych, dyrektywą w sprawie powrotów, dyrektywą w sprawie warunków przyjmowania oraz z kilkoma przepisami Karty praw podstawowych" - podała KE w czwartek.

W 2015 r. Węgry przyjęły restrykcyjne przepisy mające pomóc im zahamować napływ uchodźców. W tym samym czasie na ich południowej granicy wzniesione zostało ogrodzenie. W wyniku tych działań szlak, jakim uchodźcy starający się dotrzeć do krajów Europy Zachodniej, zmienił się i wiódł przez Chorwację i Słowenię, jednak sam napływ migrantów nie ustał.

Dyrektywa w sprawie procedur azylowych zawiera przepisy dotyczące procesu składania wniosku o azyl, w tym rozpatrywania wniosku, pomocy udzielanej osobie ubiegającej się o azyl, sposobu składania odwołań i sposobu radzenia sobie z powtarzającymi się aplikacjami. Dyrektywa w sprawie warunków przyjmowania gwarantuje osobom ubiegającym się o azyl dostęp do żywności, ubrań, opieki zdrowotnej, edukacji dla nieletnich i dostępu do zatrudnienia pod pewnymi warunkami. Dyrektywa w sprawie powrotów ustanawia wspólne normy i procedury dla krajów UE, w których nielegalnie przebywający obywatele państw trzecich mogą zostać odesłani na terytorium innego państwa.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....owego.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:44, 14 Gru '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kraje Grupy Wyszehradzkiej dadzą 35 mln euro Włochom, aby wesprzeć je w walce z migracją z Libii 13.12.2017 PAP

Grupa Wyszehradzka źródło: ShutterStock

Państwa Grupy Wyszehradzkiej zadeklarują w czwartek podczas spotkania z premierem Włoch, że wyłożą w sumie 35 mln euro, każde z nich taką samą część, aby wesprzeć Rzym w działaniach w Libii mających powstrzymać nielegalną migrację - podały źródła dyplomatyczne.

"Spotkanie będzie służyło temu, by złożyć zobowiązania ze strony Grupy Wyszehradzkiej, aby wesprzeć projekt, który jest realizowany w tym momencie w Libii i dotyczy zarządzania granicami i migracją" - powiedział w środę w Brukseli wysokiej rangi dyplomata jednego z państw V4.

Chodzi o środki na szkolenia, sprzęt dla libijskiej straży granicznej i przybrzeżnej, a także inne działania, które mają przyczynić się do poprawy kontroli granicznych w Libii (w tym południowych granic tego kraju, przez które przedostają się mieszkańcy innych państw afrykańskich zamierzający przebić się do Europy).

Według źródeł państwa Grupy Wyszehradzkiej chcą sfinansować drugą fazę tego projektu, która będzie realizowana w przyszłym oraz 2019 roku. Na razie nie ma planów, by przedstawiciele państw V4 zajmowali się szkoleniami na miejscu - projekt ten ma być prowadzony przez Włochy.

Premier Włoch Paolo Gentiloni mówił we wtorek w Senacie, że jest zadowolony, że kraje V4 deklarują gotowość wyłożenia 35 mln euro na pomoc w walce z kryzysem migracyjnym. Dyplomaci w Brukseli sprecyzowali w środę, że każdy z krajów Grupy Wyszehradzkiej ma wyłożyć równą część tej sumy.

W pierwszej fazie na program na rzecz zarządzania granicami w Libii przeznaczono 46 mln euro. Pieniądze te pochodziły z funduszu na rzecz Afryki, na który zrzucały się państwa unijne. Z pieniędzy tych finansowano zakup łodzi patrolowych, sprzętu komunikacyjnego czy ratunkowego, a także remonty libijskiej floty.

Na drugą fazę programu, którą wyliczono na 35 mln euro, miały iść środki z budżetu UE (zarezerwowano na to wstępnie 24,5 mln euro), ale deklaracja ze strony V4 spowoduje, że pieniądze te będzie można przeznaczyć na inne projekty.

Dyplomaci sugerują, że poza tym tematem spotkanie Gentiloniego z premierami Polski, Czech, Węgier i Słowacji - Mateuszem Morawieckim, Andrejem Babiszem, Viktorem Orbanem oraz Robertem Fico - będzie dotyczyło szerszego wymiaru polityki migracyjnej. V4 sprzeciwia się pomysłom rozdzielania uchodźców, natomiast Włochy nie wyobrażają sobie, by rozwiązania na poziomie unijnym nie miały takiego wymiaru.

Rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas mówił w środę, że spotkanie V4 z Włochami, w którym weźmie też udział szef KE Jean-Claude Juncker, ma dotyczyć "kwestii solidarności w obszarze polityki migracyjnej".

"Solidarność, polityka migracyjna nie sprowadza się jedynie do pieniędzy oraz granic, to coś całościowego. Obejmuje odpowiedzialność, wewnętrzne i zewnętrzne aspekty migracji" - podkreślał.

Na zbliżenie stanowisk ws. reformy rozporządzenia dublińskiego, zgodnie z którym obecnie to kraje frontowe są odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl i opiekę nad uchodźcą, raczej się jednak nie zanosi.

Gentiloni pozytywnie oceniając inicjatywę Grupy Wyszehradzkiej podkreślał we wtorek, że "nawet o przecinek" nie zmieniło się stanowisko Włoch, które domagają się solidarności w obliczu kryzysu migracyjnego; "solidarności, której nie było" - dodał.

Z kolei dyplomaci krajów V4 podkreślali w środę, że najważniejszą kwestią jest ochrona granic i żadne rozwiązania, które przewidują automatyczny rozdział uchodźców, nie będą zaakceptowane.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....libii.html

Cytat:
Wydalony z Niemiec uchodźca otrzymał niemiecką wizę 13.12.2017 Małgorzata Matzke

Pomyłka w procedurach azylowych sprawiła, że do Niemiec wróci wydalony Afgańczyk.

Afghanistan Haschmatullah F., Rückholung nach Deutschland (picture-alliance/dpa/M. Jawad) Haszmatullah F. może wrócić do Niemiec


23-letni afgański uchodźca, który ze względu na błąd w procedurach azylowych musi powrócić do Niemiec, otrzymał wizę na trzy miesiące,

Haschmatullah F. w październiku 2016 uciekł ze swojego kraju i przez Iran, Turcję i szlak bałkański dotarł do Niemiec. 8 czerwca 2017 złożył wniosek o azyl w Niemczech, z tym, że podobny wniosek złożył już w Bułgarii, gdzie przebywał wcześniej. Jak tłumaczył, stało się to wbrew jego woli, bo w Bułgarii trafił do więzienia.

Zdaniem Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) zgodnie z konwencją dublińską władną w jego sprawie była Bułgaria, a nie Republika Federalna Niemiec, bo tam właśnie złożył on pierwszy wniosek.

Po zgodzie Sofii mężczyzna został wydalony 14 września br. do Bułgarii, a stamtąd trafił do Afganistanu. Jak wyjaśnił, bułgarskie władze stosując „przemoc psychiczną” zmusiły go do wyjazdu.

„Nie mogę uwierzyć, że się udało”

Aby otrzymać wizę musiał udać się do niemieckiej ambasady w Pakistanie, ponieważ niemiecka placówka dymplomatyczna w Afganistanie jest zamknięta po zniszczeniach wywołanych zamachem bombowym.– Jestem szczęśliwy i aż nie mogę uwierzyć, że się udało – powiedział Haschmatullah F. Do Siegmaringen w Badenii-Wirtembergii przyjedzie najprawdopodobniej 21 grudnia. Tam sąd administracyjny definitywnie wyjaśni, w czyjej gestii leży rozstrzygnięcie o losie uchodźcy - Bułgarii czy Niemiec. Jeżeli sąd orzeknie, że Niemcy, wtedy wdrożona zostanie normalna procedura azylowa. Rzeczniczka BAMF nie chciała skomentować, czy jest to pierwszy przypadek wydalonego uchodźcy, który wraca do Niemiec ze względu na błąd proceduralny.

BAMF latem br. omyłkowo zezwolił na wydalenie uchodźcy do Bułgarii, pomimo że sąd administracyjny w Sigmaringen nie rozstrzygnął jeszcze przyśpieszonego wniosku adwokata uchodźcy. Tocząca się przed sądem sprawa daje automatycznie ochronę przed deportacją.

Podróż powrotna afgańskiego uchodźcy organizowana jest przez Międzynarodową Organizację ds. Migracji na wniosek niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i BAMF.
Małgorzata Matzke (dpa)
http://www.dw.com/pl/wydalony-z-niemiec-.....a-41780240

Cytat:
Thomas de Maizière: Kryterium "bezpieczny kraj pochodzenia" działa 13.12.2017 Autor Barbara Cöllen

W celu ograniczenia napływu uchodźców Niemcy chcą rozszerzyć kryterium bezpiecznego kraju pochodzenia.

Thomas de Maiziere, minister spraw wewnętrznych Niemiec

Uchwałę w tej sprawie Berlin podjął w środę (13.12.2017). Dotychczas rząd Niemiec zaliczył do grupy bezpiecznych krajów pochodzenia 8 państw. Celem było przyśpieszenie postępowań azylowych pochodzących z nich uchodźców. Są to państwa bałkańskie, takie jak Albania, Serbia, Czarnogóra, Macedonia, Bośnia i Hercegowina oraz państwa afrykańskie Senegal i Ghana.

Potwierdzeniem słuszności tych działań jest dla niemieckiego rządu utrzymująca się na stałym niskim poziomie liczba uchodźców pochodzących z tych ośmiu państw poszukujących ochrony w Niemczech. Nie przekracza ona nawet trzech procent.

W opublikowanym rządowym raporcie zaznacza się, że „sytuacja polityczna w tych ośmiu państwach nie wskazuje na to, aby konieczne było zrewidowanie decyzji ustawodawcy”. Podkreśla się też w raporcie, że „wytyczone cele zostały w zasadzie osiągnięte”. Liczba osób z tych krajów, poszukujących ochrony w Niemczech, znacznie się zmniejszyła. Poza tym zostały przyśpieszone procedury azylowe w przypadku obywateli z państw Bałkanów Zachodnich.

Monitorowanie sytuacji w krajach bezpiecznych

Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maizière (CDU) nawiązując do przedstawianego rządowego raportu powiedział posłom do Bundestagu, że koncepcja stosowania kryterium bezpiecznego kraju pochodzenia jest skuteczna; jest ona też "właściwym sygnałem”. - W ten sposób lepiej możemy się skoncentrować na tych uchodźcach, którzy rzeczywiście potrzebują ochrony – zaznaczył de Maizière.

Niemiecki minister spraw wewnętrznych mówi o planach rozszerzenia grupy takich krajów o kolejne. W ciągu ostatniej kadencji Bundestagu wielka koalicja uchwaliła projekt ustawy, wg której do tej grupy miały zostać włączone także Marokko, Algieria i Tunezia. Ale w Bundesracie - drugiej izbie parlamentu RFN - poniosła ona porażkę. Drugiego podejścia urzędujący wciąż rząd na razie nie planuje. – Uważam, że mądrze jest wnieść taki projekt ustawy, jeśli ma się pewność, że poprze go zdecydowana większość w Bundestagu – tłumaczy de Maizière.

W 2015 r. wprowadzono dla rządu obowiązek sporządzania co dwa lata raportu o sytuacji w krajach zakwalifikowanych do grupy państw bezpiecznych. Rząd musi śledzić, czy spełnione są warunki takiego zaszeregowania. Przedstawiony w środę 70-stronicowy raport jest pierwszym sprawozdaniem tego rodzaju.

Barbara Cöllen / afp, kna
http://www.dw.com/pl/thomas-de-maizi.....a-41784895
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:52, 20 Gru '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Grecja: 10 rannych w bijatyce w ośrodku dla migrantów 20.12.2017 PAP

Dziesięć osób zostało rannych w bijatyce, do której doszło w nocy z wtorku na środę w przepełnionym ośrodku dla migrantów na greckiej wyspie Lesbos na Morzu Egejskim; spalono kilka namiotów - podały greckie media.

Jak poinformowała policja, starcia w obozie Moria między Kurdami i Arabami trwały kilka godzin. Agencja EFE pisze, że w bijatyce uczestniczyli Syryjczycy, Afgańczycy i Irakijczycy. Wśród rannych, którzy zostali przewiezieni do szpitala, są dwie kobiety w ciąży i dziecko.

Uczestnicy bijatyki podpalali namioty. Niektórzy, rzucając kamieniami, usiłowali uniemożliwić strażakom wejście do obozu i ugaszenie ognia. Sytuację opanować musiał spory oddział policji - pisze EFE.

Lokalne władze i grupy broniące praw człowieka skarżą się na warunki w Morii; w tym przewidzianym dla ok. 2 tys. osób ośrodku mieszka ponad 6 tys. migrantów. Brak przestrzeni, złe warunki sanitarne, długi czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosków o azyl czy rywalizacja między obywatelami różnych państw sprawiają - jak pisze EFE - że często dochodzi tam do incydentów.

W ostatnich tygodniach greckie władze wysłały na wyspę kontenery, by w związku z nadejściem zimy zastąpić nimi namioty, które jeszcze są w obozach. Przyspieszono ponadto przewóz przebywających w najgorszych warunkach migrantów do Grecji kontynentalnej, gdzie obozy są lepiej wyposażone. Jednak ewakuacje uchodźców nie pomagają, ponieważ na miejsce wywożonych osób wciąż przybywają nowi migranci - pisze EFE.

Dopływający na greckie wyspy z Turcji migranci składają wniosek o azyl i czekają na jego rozpatrzenie. Zgodnie z obowiązującym porozumieniem UE-Turcja z 2016 roku, gdy ich prośba zostaje odrzucona, odsyła się ich z powrotem do Turcji. (PAP)

ulb/ ap/
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....antow.html


Cytat:
MSW: Zmniejszył się napływ migrantów do Włoch; w 2017 r. było to 118 tys. 19.12. 2017 PAP

Ponad 118 tysięcy migrantów przybyło w tym roku do Włoch - to najnowsze dane MSW w Rzymie, przedstawione we wtorek. W ciągu ostatnich pięciu miesięcy fala migracyjna zmniejszyła się o 70 procent.

Szef włoskiego MSW Marco Minniti prezentując dane podkreślił, że w skali roku spadek ten wynosi 34 procent. W 2016 roku do Włoch dotarło 180 tysięcy migrantów.

Za przełomowy minister uznał lipiec, gdy dzięki umowom o walce z przemytem migrantów zawartym z Libią znacznie zaczęła spadać liczba ludzi przedostających się do Włoch.

Minister spraw wewnętrznych zwrócił uwagę na najnowsze porozumienie, podpisane w Neapolu z 265 burmistrzami miejscowości z regionu Kampania w sprawie rozmieszczenia niewielkich grup migrantów.

„Gdy w społeczności ich liczba jest mała, przestrzega się prawa (dotyczącego) tego, kto jest przyjmowany i kto przyjmuje. Małe grupy stwarzają możliwość, aby nie powstały mury obojętności, i umożliwiają różne formy polityki integracji” - oświadczył Minniti, wyjaśniając znaczenie nowego systemu rozmieszczania przybyszów na terytorium Włoch i proces odchodzenia od wielkich skupisk migrantów i azylantów w dużych ośrodkach.

Przywołując nazwę gminy Brukseli, w której mieszkali niektórzy sprawcy zamachów terrorystycznych, szef MSW stwierdził: “Wystarczy pomyśleć o tym, jak odkryliśmy istnienie dzielnicy Molenbeek".

"To jest dzwonek alarmowy” - dodał.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....8-tys.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:11, 23 Gru '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Szwedzka minister finansów: "To był błąd, że przyjęliśmy imigrantów" 22.12.017 PAP

Uchodźcy z Syrii źródło: ShutterStock

Szwedzka minister finansów Magdalena Andersson w piątkowym wywiadzie dla dziennika „Dagens Nyheter” przyznała, że Szwecja popełniła błąd przyjmując w 2015 roku tysiące imigrantów.

To pierwsza tak szczera wypowiedź polityka rządzącej Szwecją Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej, której koalicyjny rząd wraz z Partią Zielonych zezwolił w 2015 roku na przyjęcie rekordowej liczby, ponad 163 tys. osób starających się o azyl.

"Integracja nie przebiega tak jak powinna, mieliśmy z nią problem przed jesienią 2015 roku (gdy Szwecja przyjęła falę migrantów). Dla mnie jest oczywiste, że nie możemy przyjąć większej liczby szukających niż jesteśmy w stanie zintegrować. To nie będzie dobre dla ludzi, którzy tu przyjeżdżają ani dla całego społeczeństwa" - stwierdziła szwedzka minister finansów Magdalena Andersson.

Według socjaldemokratycznej polityk osoby, które przyjeżdżają do Szwecji "stają w obliczu bardzo napiętej sytuacji", a większe możliwości mieszkaniowe i edukacyjne istnieją w innych krajach europejskich.

"Myślę, że ci ludzie (imigranci) mają większe szanse, jeśli szukają azylu w innym kraju" - przyznała Andersson.

Minister Finansów przyznała gazecie "Dagens Nyheter", że jej własne ugrupowanie Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza ponosi winę za napiętą sytuację w Szwecji w związku z przyjęciem imigrantów na masową skalę.

"Mamy powód do samokrytycyzmu. To wcześniej powinno być jasne, że nie możemy przyjąć większej liczby ludzi niż ta, z którą poradzi sobie społeczeństwo" - zaznaczyła Magdalena Andersson.

W sierpniu 2015 roku premier Szwecji Stefan Loefven powiedział na wiecu w Sztokholmie, że jego Europa nie buduje murów. W listopadzie tego samego roku na skutek fali migracyjnej szwedzki rząd zdecydował się na przywrócenie kontroli na granicach oraz zaostrzenie przepisów migracyjnych.

Na pytanie, co zrobić, aby zintegrować osoby, które uzyskały w Szwecji prawo pobytu, Magdalena Andersson odpowiedziała, że szybciej musi przebiegać ich wejście na rynek pracy.

"Więcej dzieci musi dorosnąć i zobaczyć swoich rodziców w pracy. Więcej rodzin musi mieć odpowiednie warunki mieszkaniowe, a dzieci uczyć się w szkole tego, co jest im niezbędne. Nie ma innych potrzeb dla osób, które tu przybyły niż dla nas, którzy się w Szwecji urodzili" - powiedziała minister finansów.

Poziom bezrobocia w Szwecji wśród osób urodzonych w tym kraju wynosi jedynie nieco ponad 4 proc. Bezrobocie wśród osób mieszkających w Szwecji, a urodzonych w innym kraju osiąga 15 proc.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....antow.html


Cytat:
Dania nie będzie już akceptowała kwot relokacyjnych ONZ 20.12.2017 PAP

Duński rząd przyjął w środę ustawę umożliwiającą samodzielne ustalenie liczby uchodźców, którzy będą mogli osiedlić się w Danii każdego roku. Oznacza to, że Dania nie będzie już automatycznie akceptowała kwot relokacyjnych w ramach programu ONZ.

Zgodnie z ustawą to minister imigracji i integracji będzie teraz decydował o liczbie uchodźców, którzy zostaną przyjęci przez Danię. Rząd deklaruje, że od teraz nie będzie akceptował więcej niż 500 wniosków o azyl, z wyjątkiem "sytuacji wyjątkowych".

Od 1989 roku Dania przyjmowała co roku 500 uchodźców w ramach programu relokacyjnego ONZ. Jednak po wybuchu kryzysu migracyjnego w 2015 r., kiedy pojawiło się niemal 20 tys. wniosków o azyl, Dania odmawiała przyjęcia uchodźców w ramach programu ONZ.

Opozycyjna Partia Radykałów Liberalnych skomentowała, że odstąpienie od programu ONZ zwiększy presję na państwa, które już przyjmują duże liczby uchodźców, oraz że ten krok może spowodować taką samą reakcję ze strony innych państw.

W 2016 r. ponad 6 tys. osób ubiegało się o azyl w Danii. Od stycznia do listopada br. wnioski o azyl złożyło ponad 3 tys. migrantów. (PAP)
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/109.....h-onz.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:00, 31 Gru '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zbyt mała moc produkcyjna (usług w sądach).

Cytat:
Niemcy: 200 tys. skarg na odrzucenie wniosku o azyl 2017-12-31

Do sądów administracyjnych w Niemczech napływa coraz więcej skarg imigrantów, którym niemieckie władze odmówiły azylu. W 2017 roku liczba skarg wzrosła do 200 tysięcy, czyli o połowę więcej w porównaniu z 2016 rokiem - powiedział dpa szef organizacji sędziowskiej.

Lawinowo wzrastająca liczba skarg do rozpatrzenia staje się coraz większym problemem dla łącznie 51 niemieckich sądów administracyjnych pierwszej instancji - podkreślił przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Sędziów Sądów Administracyjnych Robert Seegmueller, którego wypowiedź opublikowała w niedziela agencja dpa.


W jego ocenie nie wystarczy zapowiedziane wzmocnienie personelu tych sądów o 400 pracowników do ok. 1700 osób. Jak powiedział, władze landów muszą rozważyć dalsze zwiększenie liczebności personelu.

Seegmueller podkreślił, że masowy napływ imigrantów do Niemiec obnażył słabości niemieckiego prawa procesowego. Wskazał, że zbyt powolne są np. procedury dowodowe, a sądy drugiej i trzeciej instancji nie radzą sobie ze sprawnym i wyczerpującym odpowiadaniem na pytania merytoryczne i prawne, przez co nie tworzą ogólnokrajowych wytycznych dla tego typu postępowań. Niekonsekwentne orzecznictwo oraz opóźnione wydawanie decyzji to "znaczące źródło" dodatkowych postępowań - dodał Seegmueller.

W 2015 roku do Niemiec przybyło 890 tys. migrantów, w 2016 roku 280 tys., a w tym roku według rządowych szacunków ma to być mniej niż 200 tys.(PAP)

akl/ agz/

Źródło: PAP
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Niemcy-.....53902.html

Cytat:
Spada liczba nielegalnych migrantów chcących dostać się do Europy 2017-12-31

Wyraźnie spada liczba nielegalnych migrantów, którzy chcą dostać się do Europy.

(fot. Marko Djurica / Reuters)

Według danych ONZ, od początku roku przez Morze Śródziemne na Stary Kontynent przypłynęło 171 tysięcy takich osób. To dwa razy mniej, niż w 2016 roku. Choć mniej osób niż w latach ubiegłych próbuje ryzykownej podróży, to dla chcących dostać się do Europy pojawiły się nowe niebezpieczeństwa.

Statystyki ONZ wyraźnie pokazują, że problem migracyjny w Europie jest znacznie mniejszy niż kilka lat temu. 171 tysięcy osób, które przebyły Morze Śródziemne w tym roku, to dwa razy mniej, niż w ubiegłym i dziesięć razy mniej, niż w 2015 roku. Podróż jednak nadal jest niebezpieczna. ONZ twierdzi, że od początku roku 3 tysiące osób utonęły lub zaginęły na morzu.

Po zamknięciu tak zwanego szlaku bałkańskiego więcej osób dociera do Europy przez Włochy i Hiszpanię, a znacznie mniej przez Grecję. Głównym punktem rozpoczęcia nielegalnej podróży pozostaje Libia. Pod koniec roku europejscy i afrykańscy liderzy zapowiedzieli ewakuację części migrantów po tym, jak telewizja CNN pokazała, jak w Libii przemytnicy sprzedają uchodźców na targach niewolników. To handel ludźmi, sytuacja, gdy Afrykańczycy handlują Afrykańczykami. To musi się skończyć, a my musimy działać z pełną mocą" - mówił pod koniec listopada w Wybrzeżu Kości Słoniowej francuski prezydent Emmanuel Macron. "Będziemy solidarnie działać z innymi w tej operacji, która będzie prowadzona w najbliższych dniach i tygodniach - zapowiedział prezydent Francji.

Z kolei szef Rady Europejskiej Donald Tusk przyznał pod koniec roku, że unijny program relokacji uchodźców z Włoch i Grecji okazał się porażką i podzielił kraje członkowskie. Przyjęcia uchodźców odmówiły między innymi Węgry i Polska. Władze w Warszawie tłumaczyły to bezpieczeństwem kraju.

W połowie przyszłego roku szef Rady Europejskiej ma zaproponować nowe działania w sprawie uchodźców. Z kolei polski minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zapowiedział, że władze ponownie przeanalizują kwestię ewentualnych korytarzy humanitarnych dla uchodźców w Polsce. Zabiegali o to wcześniej polscy biskupi.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski/UNHCR/wcześn./Siekaj
Źródło: IAR
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Spada-l.....53836.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:47, 09 Sty '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
UE zatrzymała falę uchodźców. Nieleglna migracja do Wspólnoty spadła o 60 proc. 5.01.2018 PAP

Uchodźcy z Kobane źródło: ShutterStock

W minionym roku nielegalna migracja do UE spadła o 60 proc. w porównaniu z rokiem 2016; w ciągu ostatnich 12 miesięcy bezprawnie granicę przekroczono nieco ponad 204 tys. razy - wynika z opublikowanych we wtorek danych Frontexu.

Unijna agencja ochrony granic zewnętrznych podaje, że 2017 to już drugi rok z rzędu, w którym liczba nielegalnych przekroczeń granicy UE spada. Kryzys migracyjny nie wygasł jednak zupełnie. Przybywa uciekinierów na zachodniej trasie na Morzu Śródziemnym. W Hiszpanii wykryto ponad dwa razy więcej nielegalnych przekroczeń granicy niż w rekordowym roku 2016.

Największym sukcesem ubiegłego roku, jeśli chodzi o walkę z nielegalną migracją, było przymknięcie szlaku w centralnej części Morza Śródziemnego, wiodącego z Libii do Włoch. Jeszcze w pierwszej połowie roku stanowił poważny problem, ale od wakacji liczba przekroczeń granicy poważnie spadła. Ostatecznie, przez cały ubiegły rok trasę tę pokonało 119 tys. migrantów.

Najwięcej ludzi uciekło z Nigerii (co siódmy emigrant), za nimi byli Gwinejczycy oraz mieszkańcy Wybrzeża Kości Słoniowej.

We wschodniej części basenu Morza Śródziemnego sytuacja w ubiegłym roku wyglądała mniej więcej tak samo, jak w roku 2016 po wprowadzeniu w życie umowy UE-Turcja. Sprawiła ona, że liczba osób, które na pontonach lub łodziach przedostawały się na greckie wyspy na Morzy Egejskim, spadła dramatycznie.

W 2017 roku nastąpiło blisko 42 tys. nielegalnych przekroczeń granicy w tym obszarze, zarówno na lądzie, jak i na morzu. To mniej niż jedna czwarta takich przekroczeń w roku 2016. Ze szlaku tego korzystają głównie Syryjczycy i Irakijczycy.

Podczas gdy na wschodzie i w centrum Morza Śródziemnego nielegalną migrację udaje się zmniejszyć, na zachodzie na szlaku z północnej Afryki do Hiszpanii odnotowano nowy rekord. W ubiegłym roku trasę tę wykorzystano prawie 23 tys. razy. To ponad dwa razy więcej niż w rekordowym roku 2016.

"Sytuacja w regionie Rif w Maroku, głównym kraju tranzytowym dla migrantów udających się do Hiszpanii, umożliwiła większą liczbę przepraw z zachodniego wybrzeża w drugiej połowie roku" - podkreślił Frontex. Przerzut większej liczby migrantów ułatwiło coraz częstsze wykorzystywanie dużych łodzi.

Według danych Frontexu prawie 40 proc. osób przeprawiających się przez tę trasę to Algierczycy i Marokańczycy (ich liczba zwiększa się od połowy 2017 r.). Większość z pozostałych 60 proc. pochodziło z krajów Afryki Zachodniej.

Frontex prezentuje w swoich zestawieniach liczbę nielegalnych przekroczeń zewnętrznej granicy UE. Nie jest ona równoznaczna z liczbą osób, które nielegalnie przybywają do UE. Ta sama osoba może bowiem kilkakrotnie przekroczyć granicę w różnych miejscach.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka
http://forsal.pl/swiat/unia-europejska/a.....-proc.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:04, 09 Sty '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
UE zatrzymała falę uchodźców. Nieleglna migracja do Wspólnoty spadła o 60 proc.

Smile
To raczej Rosja zatrzymała falę uchodźców do UE.
Robiąc porządek w Syrii.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:19, 15 Sty '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Mogherini: UE chce wspomóc szybką ewakuację 10 tys. migrantów z Libii 15.01.2018 PAP

Libia źródło: ShutterStock

Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini powiedziała, że UE chce we współpracy z Unią Afrykańską i ONZ do końca lutego ewakuować z Libii do krajów pochodzenia 10 tys. migrantów - poinformował w poniedziałek dziennik "Die Welt".

"W ramach nowego partnerstwa z Unią Afrykańską i Narodami Zjednoczonymi liczymy się z tym, żeby do końca przyszłego miesiąca ewakuować 10 tysięcy osób" - powiedziała Mogherini dziennikarzom niemieckiej gazety. W ciągu roku liczba powrotów powinna nadal widocznie rosnąć.

W 2017 roku umożliwiono powrót do krajów pochodzenia około 20 tysiącom uwięzionym w Libii migrantom, głównie z Nigerii, Gambii, Gwinei, Mali i Senegalu. Rok wcześniej było to około 3 tys.

Plan pilnej, ale dobrowolnej ewakuacji migrantów z Libii do krajów ich pochodzenia uzgodniły UE i UA na szczycie w Abidżanie pod koniec listopada 2017 roku w reakcji na doniesienia o organizowanych w Libii aukcjach niewolników. Szokujący materiał na ten temat rozpowszechniła amerykańska stacja CNN.

Na transport migrantów i środki, które mają im pomóc po powrocie do kraju rozpocząć nowe życie, UE przeznaczy 100 mln euro - zaznaczyła Mogherini. W realizację planu zaangażowani będą Wysoki Komisarz ds. Uchodźców (UNHCR) i Międzynarodowa Organizacji ds. Migracji (IOM).

Wielu afrykańskich migrantów, którzy przez Libię próbują dostać się do Europy, wykorzystywanych jest przez przemytników ludzi. Inni trafiają do obozów, w tym kontrolowanych przez bojówki, w których przetrzymywani są w urągających ludzkiej godności warunkach, poddawani okrutnym torturom i przemocy na tle seksualnym.

Obierany przez migrantów z Afryki tzw. środkowy szlak śródziemnomorski biegnie przez zdestabilizowaną politycznie Libię i Morze Śródziemne do wybrzeży Włoch. Jest to niebezpieczna trasa - w ledwie rozpoczętym 2018 roku za zmarłych lub zaginionych uznano już blisko 200 osób, do wybrzeży Włoch dotarło 600 osób. W ubiegłym roku do Włoch dotarło tą drogą blisko 120 tys. osób, a 2,8 tys. straciło życie.
http://forsal.pl/swiat/unia-europejska/a.....libii.html


Cytat:
Brytyjski parlament zrezygnuje z zaostrzenia polityki migracyjnej? 15.01.2018 PAP

Informacja o lokalu wyborczym, Londyn, 23.06.2016 źródło: Bloomberg autor zdjęcia: Chris Ratcliffe

Członkowie komisji spraw wewnętrznych brytyjskiej Izby Gmin zaapelowali w poniedziałek do rządu Theresy May o zrezygnowanie z planów ograniczenia imigracji do Wielkiej Brytanii do "dziesiątek tysięcy osób" z obecnego poziomu ok. 230 tys.

Polityczna deklaracja o woli ograniczenia imigracji do kraju na poziomie poniżej 100 tys. osób rocznie została przedstawiona w 2010 roku przez ówczesnego premiera Davida Camerona na początku koalicyjnego rządu z Liberalnymi Demokratami. W praktyce nigdy nie zbliżono się jednak do takiej liczby.

W poniedziałek grupa posłów opublikowała raport, w którym zaapelowała o zmianę rządowego stanowiska na bardziej elastyczne. Podkreślono w nim, że nieskuteczność realizacji tego zobowiązania "podkopuje zaufanie" do państwa, a także nie odzwierciedla potrzeb migracyjnych Wielkiej Brytanii.

Wśród przedstawionych rekomendacji znalazła się także propozycja przygotowania corocznej analizy poświęconej konsekwencjom migracyjnym (w tym m.in. wpływom do budżetu) oraz wzmocnienia wysiłków na rzecz skutecznej kontroli granicznej zamiast arbitralnej kwoty migracyjnej.

Jednocześnie posłowie ocenili, że zagraniczni studenci przebywający na brytyjskich uczelniach (ok. 140 tys. osób przyjeżdzających rocznie) powinni zostać na stałe wyłączeni ze statystyk migracyjnych ze względu na ograniczony czas pobytu w kraju oraz wysoki wkład w brytyjskie społeczeństwo i gospodarkę.

Ostrzegli także rząd przez lekceważeniem problemu nielegalnej imigracji, apelując o publikowanie corocznych szacunków dotyczącej skali problemu.


Jednocześnie zaznaczono jednak, że dotychczas stosowana przez brytyjski rząd "polityka wrogości" wobec imigrantów o wątpliwym statusie migracyjnym, opierająca się m.in. na utrudnieniach w dostępie do nieruchomości czy pozbawianiu prawa jazdy, okazała się nieskuteczna i nadmiernie podatna na błędy. Wśród nich wskazano m.in. na przypadkowe próby usunięcia ze Zjednoczonego Królestwa obywateli UE, którzy mają prawo pobytu w Wielkiej Brytanii.

Do raportu parlamentarzystów dołączono także wyniki badania przeprowadzonego przez think tank British Future i organizację pozarządową Hope Not Hate, które wykazało, że nieskuteczność niektórych elementów brytyjskiej polityki migracyjnej podkopała zaufanie wyborców do działań państwa w tym obszarze.

"Jednym z powodów dlaczego badani uważają, że przepływy migracyjne wymknęły się spod kontroli jest fakt, że nie mają zaufania do rządu w kwestii skutecznego realizowania polityki migracyjnej" - zaznaczono w raporcie.

Jako jeden z głównych problemów wskazano w nim nieskuteczność w deportowaniu obcokrajowców, którzy zakończyli odsiadywanie wyroku w Wielkiej Brytanii. Największą grupę skazanych obcokrajowców w brytyjskich więzieniach stanowią Polacy (917 osób, tj. 9,4 proc.) przed Irlandczykami (746, 7,7 proc.), Rumunami (654, 6,7 proc.) i Albańczykami (572, 5,9 proc.).

Z Londynu Jakub Krupa
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....yjnej.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 11:17, 16 Sty '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wielka Brytania: banki zamykają konta nielegalnym imigrantom 2018-01-16 Mateusz Gawin

Banki otrzymały od brytyjskiego rządu listę nazwisk i wytyczne co do postępowania z prowadzonymi dla nich rachunkami osobistymi. Sprawdzanych jest ok. 70 mln kont, a te założone przez nielegalnych imigrantów są zamrażane – donosi Daily Mail.

(fot. Peter Nicholls / Reuters)

Lista z podejrzanymi o nielegalny pobyt na terenie Wielkiej Brytanii imigrantami trafiła do banków i towarzystw budowlanych z ramienia Home Office – rządowego departamentu ds. polityki imigracyjnej i porządku publicznego. Wspomniane instytucje są zobowiązane do zamykania kont tym, co do których podejrzenia okażą się uzasadnione.

Cały proces ma na celu poprawę bezpieczeństwa w kraju – niedostępność rachunku bankowego dla nielegalnego imigranta ma być bodźcem, który zmusi go do opuszczenia granic Wielkiej Brytanii. Obecna minister ds. imigracji Caroline Nokes powiedziała w tej sprawie: - Stanowisko rządu jest jasne, chcemy, żeby odeszli dobrowolnie.
70 mln kont ma być analizowane co kwartał – na tę chwilę celem rządu jest zlokalizowanie 6000 nielegalnie przebywających na Wyspach imigrantów. Nokes tłumaczyła, że utrudniają oni sytuacje obywateli Wielkiej Brytanii, zmniejszając płace i zwiększając obciążenie służb publicznych. Kontrola rachunków bankowych jest elementem stwarzania „nieprzyjaznego środowiska” dla imigrantów.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wielka-.....67138.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20400
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:19, 16 Sty '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawe tylko jak nielegalny immigrant założył sobie konto w banku? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:42, 16 Sty '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jesteś w UK nielegalnie? Bank ZABIERZE ci pieniądze z konta! 15.01.2018

Brytyjski rząd znalazł nowy sposób na walkę z nielegalnymi imigrantami. Administracja Theresy May chce odciąć ich od zarobionych na Wyspach pieniędzy, a pomogą im w tym... banki na Wyspach!

Brytyjskie banki mają nie tylko otrzymać od rządu utajnioną listę nazwisk osób, którzy są podejrzani o nielegalne przebywanie w UK. Home Office chce, aby banki ich konta zamrażały lub wręcz zamykały. Pod lupą ma się znaleźć aż 70 milionów kont! Według szacunków departamentu odpowiedzialnego między innymi za politykę imigracyjną w ten sposób uda się wyłowić choć część z setek tysięcy nielegalnych imigrantów.

Carillion - druga największa firma branży budowlanej w UK ogłasza bankructwo! Upadek giganta wpłynie na kurs funta?

Ile dokładnie? Według założeń Caroline Nokes, nowej sekretarz stanu ds. imigracji, już w pierwszym roku działania systemu planuje się zidentyfikowanie około 6 tysięcy osób bezprawnie przebywających na brytyjskiej ziemi. Czy ten plan uda się zrealizować? Czas pokaże!

W teorii niemożliwym jest założenie konta w banku bez ważnej wizy lub jakiegoś innego dokumentu, który umożliwia przebywanie na Wyspie. W praktyce są jednak sposoby, aby to załatwić, podobnie zresztą jak wynająć mieszkanie czy podjąć pracę. Home Office wychodzi z założenia, że aby żyć w Wielkiej Brytanii dany nielegalny imigrant musi zarabiać. A jeśli zarabia to z dużym prawdopodobieństwem posiada konto w banku.

Działanie nowego mechanizmu ma być proste - jeśli bank na podstawie danych z Home Office odkryje, że jeden z jego klientów przebywa w UK nielegalnie to po prostu zamrozi lub zamknie jego konta. Szansa na odzyskanie pieniędzy pojawi się dopiero po wyjeździe z kraju.

"Ci ludzie mieli sposobność by uregulować swój status imigracyjny. Albo im się nie udało albo tego nie spróbowali. Nie będziemy przymykać na to oka" - komentuje Nokes, cytowana przez polską IAR.
https://www.polishexpress.co.uk/jestes-w.....ze-z-konta



Cytat:
Jak otworzyć konto w UK – bez potwierdzenia adresu Ilona 16.08.2017

[...]

Konto bankowe w Anglii 2017
Minimum do zakładania konta to zwykłe dokumenty: dowód osobisty lub paszport. W niektórych bankach trzeba umówić się na spotkanie, w innych placówkach można po prostu wejść z ulicy i rozmawiać z pracownikiem. Żeby obejść brak proof of address można spróbować:

- Przyjść do banku z kimś, kto od lat jest jego klientem albo poświadczy, że u niego mieszkasz i przedstawi swoje potwierdzenie adresu. Ten sposób działał, ale teraz już coraz rzadziej się sprawdza. Wciąż jednak można próbować.

- Jeśli ktoś Ci na początku pomaga, może spróbować dopisać cię do swoich rachunków jako współwłaściciela konta – np. do internetu lub prądu. Wtedy twoje nazwisko pojawi się na jego następnym rachunku, Ty będziesz mógł założyć konto bankowe na jego adres domowy, a potem – po otwarciu konta – w kilka minut zmienić adres w banku na swój własny.

- Przedstawić umowę najmu mieszkania lub pokoju na swoje nazwisko. Niestety, tu też jest haczyk: umowa powinna być potwierdzona przez prawnika lub lokalną gminę – jeśli to umowa z prywatnym landlordem. Jeśli umowę podpisano z agencją, to musi to być rozpoznawalna i szanowana agencja – nie każda jest za taką uznawana, więc kolejny raz trzeba po prostu próbować.

- Przynieść kontrakt o pracę lub wypisane przez pracodawcę potwierdzenie zatrudnienia. Jeden z najbardziej skutecznych dokumentów, ale i trudny do uzyskania, bo pracodawcy rzadko chcą zawracać sobie głowę wystawianiem papierów i chętniej zatrudnią kogoś, kto już nie potrzebuje pomocy z formalnościami.

- Przez internet można sobie założyć przedpłaconą kartę bankową – czyli kartę, na którą można wpłacić dowolną sumę i potem używać jej jako normalnej karty płatniczej. W trakcie zakładania takiej karty otrzymujemy (zazwyczaj po 3-5 dniach) list z potwierdzeniem otwarcia konta. Ten list powinien zadziałać jako potwierdzenie adresu.

Karta, którą ja znam, to Pockit, ale są też dostępne inne opcje. Koszt utrzymania karty to kilka funtów miesięcznie – ale po założeniu konta bankowego można z niej zrezygnować, jeśli nie jest już dłużej potrzebna.

Istnieje też karta Revolut, wraz z którą otrzymujesz normalne, funkcjonalne konto bankowe. Kartę prosto się zakłada przez internet, a z konta można korzystać z powodzeniem przez pierwsze miesiące (albo i na zawsze) do czasu, kiedy zdobędziemy normalne potwierdzenie adresu.

- Opcja dla zdesperowanych – jeśli nic innego się nie udało, ostatnią deską ratunku będzie rejestracja samozatrudnienia. Wiele osób na początku i tak pracuje w schemacie self employment, więc jeśli masz wyjątkowego pecha i w żaden sposób nie zdołałeś otworzyć konta – to może być rozwiązanie. Rejestrację jako samozatrudniony możesz przejść dopiero po uzyskaniu NIN. Musisz w tym celu zwrócić się do HMRC (tutejszej skarbówki). W trakcie procesu rejestracji otrzymasz list z potwierdzeniem, który będzie też wiarygodnym potwierdzeniem adresu.
http://www.chillife.pl/jak-otworzyc-konto-w-uk-bez-potwierdzenia-adresu/
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:48, 29 Sty '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Portugalska gospodarka zyskała 3,4 mld euro na złotych wizach. Najwięcej z Chin 25.01.2018 PAP

Portugalia źródło: ShutterStock

Wprowadzone w 2012 r. przez Portugalię złote wizy dla obywateli państw spoza Unii Europejskiej pozwoliły zasilić miejscową gospodarkę kwotą ponad 3,4 mld euro. Najwięcej środków napłynęło dotychczas z Chin.

Jak poinformowały w czwartek władze Urzędu ds. Obcokrajowców i Granic (SEF) w Lizbonie, w latach 2012-2017 Portugalia wyemitowała łącznie 5553 złotych wiz dla inwestorów spoza Unii. Prawo do korzystania z nich rozszerzono automatycznie o 9315 członków ich rodzin.

W ciągu ostatniego roku największą dynamikę wydawania złotych wiz zanotowano w przypadku przedsiębiorców z Brazylii. Ich grono zwiększyło się o prawie 100 proc. - wydano 473 dokumenty.

Portugalska złota wiza dotychczas najczęściej trafiała w ręce przedsiębiorców z Chińskiej Republiki Ludowej. Od 2012 do 2017 r. wydano ją 3588 inwestorom z Chin.

Wśród Chińczyków, którzy otrzymali prawo do stałego pobytu na podstawie specjalnej wizy, jest wielu przedsiębiorców pochodzących z Hongkongu i Makau. Nie brakuje też osób powiązanych z rządzącą krajem Komunistyczną Partią Chin.

Przy uwzględnieniu państw Europy najwięcej złotych wiz Lizbona wydała obywatelom Rosji. Dotychczas prawo do zamieszkania na stałe w Portugalii i swobodnego przemieszczania się po państwach strefy Schengen zyskało na podstawie tego dokumentu 105 rosyjskich przedsiębiorców. Przywileje objęły też członków ich rodzin.

Z szacunków SEF wynika, że około 94 proc. złotych wiz wyemitowanych zostało w efekcie nabycia przez wnioskujących nieruchomości. Z tego tytułu do portugalskiej gospodarki napłynęły ponad 3 mld euro.

Przedsiębiorcy z branży nieruchomości wskazują jednak, że wydawanie złotych wiz oprócz pociągnięcia za sobą znaczących wpływów dla portugalskiej gospodarki doprowadziło również do pewnych niekorzystnych zjawisk na rynku, szczególnie w dużych aglomeracjach miejskich.

"W niektórych częściach miast, które upodobali sobie zagraniczni inwestorzy, ceny mieszkań zostały wyśrubowane przez spekulantów do rekordowego poziomu. Kosztują dwa, trzy razy więcej niż wynosi ich realna wartość. Poza tym w stolicy postępuje drastyczny wzrost cen. Tylko w ciągu ostatniego roku nieruchomości podrożały średnio o 30 proc. wobec ub.r." - powiedział PAP właściciel spółki wynajmującej domy w środkowej Portugalii Abel Monteiro.

Złote wizy wprowadzono w Portugalii pod koniec 2012 r. Warunkiem ich otrzymania jest zainwestowanie w tym kraju 1 mln euro, nabycie nieruchomości za co najmniej 500 tys. euro lub stworzenie 30 miejsc pracy. W 2016 r. przywilej ten poszerzono też o osoby, które nabyły i wyremontowały za co najmniej 350 tys. euro ponad 30-letnią nieruchomość usytuowaną na terenie miejskim.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....-chin.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:02, 05 Lut '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Berlusconi: Migranci to "bomba społeczna gotowa do wybuchu" 5.02.2018 PAP


Silvio Berlusconiźródło: Bloomberg autor zdjęcia: Chris Ratcliffe

Przywódca włoskiej centroprawicy Silvio Berlusconi powiedział w niedzielę w telewizji, że migranci, którzy nie mają prawa do tego, by pozostać we Włoszech stanowią "bombę społeczną, gotową do wybuchu". Trzeba odesłać 600 tys. imigrantów - dodał.

Berlusconi oświadczył w wywiadzie dla dziennika stacji Canale 5 swojej telewizji Mediaset, że migracja to "kwestia najpilniejszej wagi".

We Włoszech - jak zaznaczył - jest "600 tysięcy migrantów, którzy nie mają prawa pozostać" w tym kraju. Stanowią oni "bombę społeczną gotową do wybuchu, bo gotowi są popełniać przestępstwa" - ocenił lider koalicji centroprawicy, zawiązanej z jego inicjatywy przed wyborami parlamentarnymi wyznaczonymi na 4 marca.

"Gdy my rządziliśmy, w 2011 roku przybyło 4400 imigrantów. Za czasów czterech rządów lewicy przybyło w 2013 roku 170 tysięcy imigrantów, w 2014 - 150 tysięcy, w 2016 - 181 tysięcy, a w 2017 roku - 119 tysięcy" - mówił Berlusconi. "Rezultat jest taki, że dzisiaj mamy co najmniej 630 tysięcy imigrantów, z których tylko 30 tysięcy ma prawo pozostać, bo są uchodźcami" - dodał.

Zdaniem lidera Forza Italia, aby rozwiązać kryzys imigracyjny należy naciskać na Unię Europejską. UE powinna zawrzeć porozumienia z krajami Afryki Północnej, by zatrzymać exodus, a także z państwami pochodzenia migrantów, by przyjęły z powrotem tych nielegalnych.

Poza tym, jak wskazał Berlusconi, potrzebny jest "wielki plan Marshalla" dla Afryki, przy zaangażowaniu USA, Rosji, państw Zatoki Perskiej i Czadu.
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....buchu.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:38, 08 Lut '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Syzyfowa emigracja. Rekordzista był deportowany z USA 44 razy 7.02.2018 PAP

Meksyk USA granica źródło: ShutterStock

Nielegalny imigrant z Meksyku był deportowany z USA rekordowe 44 razy w ciągu ostatnich 15 lat - podał w środę dziennik "Washington Times", powołując się na dane otrzymane z amerykańskiego Urzędu Imigracyjnego (ICE).

Meksykanin ustanowił rekord w liczbie deportacji z USA oraz nielegalnych powrotów, stając się według gazety "najbardziej wytrwałym nielegalnym imigrantem na świecie".

Osoba znajdująca się na drugim miejscu tej listy była wydalana z USA 40 razy w latach 2001-2015. Osoby na trzecim, czwartym i piątym miejscu listy zostały deportowane kolejno 35, 34 i 31 razy.

Urząd Imigracyjny przekazał "Washington Times" dane pod warunkiem, że dziennik nie ujawni tożsamości rekordzistów. Poinformowano jedynie, że wszyscy z migrantów są Meksykanami i razem zgromadzili aż 14 wyroków za nielegalny wjazd do USA, siedem za ponowny nielegalny wjazd do USA, trzy za kradzież pojazdu i jeden za "okrucieństwo wobec żony".

Waszyngtoński dziennik informuje, że są to najbardziej ekstremalne przypadki. Jednocześnie przypomina, że w niedzielę wielokrotnie deportowany z USA nielegalny imigrant spowodował wypadek samochodowy pod wpływem alkoholu, w którym zginął profesjonalny gracz ligi futbolu amerykańskiego (NFL) - Edwin Jackson i kierowca Ubera. Sprawca został zatrzymany, mimo że zbiegł z miejsca zdarzenia.

Prezydent USA Donald Trump skomentował wypadek na Twitterze, nazywając go skandalicznym. Amerykański przywódca wskazał, że był on "jedną z wielu tragedii, których można było uniknąć".
Trump podczas swojej kampanii prezydenckiej wielokrotnie podkreślał, że duża liczba nielegalnych imigrantów - kryminalistów powraca do USA mimo deportacji i konieczne jest zatrzymanie ich przyjazdów m.in. poprzez wybudowanie muru na granicy z Meksykiem. Prezydent zaznaczał, że obowiązkiem Stanów Zjednoczonych jest ochrona ich obywateli.

Z Waszyngtonu Joanna Korycińska
http://forsal.pl/swiat/usa/artykuly/1102.....-razy.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:52, 24 Lut '18   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Izrael: Afrykańscy migranci protestują przeciwko uwięzieniu kilku Erytrejczyków 22.02.2018 PAP

Setki afrykańskich migrantów protestowało w czwartek na południu Izraela przeciwko uwięzieniu kilku Erytrejczyków w ramach nowej polityki rządu. Władze Izraela przygotowują się do wydalenia z kraju tysięcy Erytrejczyków i Sudańczyków.

Zgodnie z izraelskim planem deportacyjnym do 1 kwietnia tysiące Erytrejczyków i Sudańczyków, którzy nielegalnie dostali się kraju, mają opuścić Izrael i udać się do ojczyzny lub kraju trzeciego. W przeciwnym razie może im grozić więzienie.

W pierwszej kolejności plan dotyczy samotnych mężczyzn, którzy nie złożyli wniosku o status uchodźcy lub których wniosek został odrzucony.

We wtorek władze przetransportowały do więzienia Saharonim na południu kraju pierwszych migrantów z Erytrei, którzy wcześniej byli przetrzymywani w ośrodku zatrzymań Holot i którzy odmówili opuszczenia kraju. Więzienie i ośrodek mieszczą się obok siebie na pustyni Negew.

Kilkuset migrantów protestowało przed więzieniem Saharonim, gdzie według nich od wtorku jest przetrzymywanych co najmniej 12 Erytrejczyków.

Jak poinformowały organizacje pomocowe, we wtorek wieczorem setki mieszkańców ośrodka Holot, który jest ośrodkiem otwartym i do którego migranci muszą wracać przed wieczorem, rozpoczęło strajk głodowy.
"Nie jesteśmy przestępcami, jesteśmy uchodźcami. Nie - wydaleniu, nie - więzieniu, nie jesteśmy na sprzedaż, ubiegamy się o azyl, oddajcie naszych braci" - skandowali demonstranci.

"Jesteśmy tu, aby złożyć wnioski o status uchodźcy", a nie się bogacić - powiedział agencji AFP jeden z protestujących, 27-letni Erytrejczyk Muluebrhan Ghebrihimet. Mężczyzna przybył do Izraela sześć lat temu i złożył wniosek o status uchodźcy, który został jednak odrzucony.

Rząd utrzymuje w tajemnicy to, z jakimi krajami porozumiał się, by przyjęły migrantów wydalanych z Izraela. Organizacje pomocowe mówią głównie o Rwandzie.

Większość afrykańskich migrantów przybyła do Izraela po 2007 roku, przez Półwysep Synaj, gdy granica z Egiptem była nieszczelna.

Wielu migrantów zamieszkało w ubogich dzielnicach na południu Tel Awiwu. Ich obecność wywoływała napięcia z Izraelczykami. Przywódcy religijni i konserwatywni przedstawiciele władz przedstawiali tych muzułmańskich lub chrześcijańskich migrantów jako zagrożenie dla żydowskiej tożsamości Izraela.

Rządowy plan deportacyjny, uznawany na najbardziej prawicowy w historii Izraela, wywołał powszechną dezaprobatę, m.in. Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), intelektualistów i lekarzy. (PAP)
http://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artyk.....zykow.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3 ... 15, 16, 17
Strona 17 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


imigranci wywołali zamieszki we Włoszech
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile