Wysłany: 13:30, 23 Lip '11
Temat postu: Na starość dostaniesz 728 zł emerytury
Cytat:
Na starość, zamiast godziwej emerytury, dostaniesz co miesiąc nędzne ochłapy. Jeśli przed przejściem na zasłużony odpoczynek zarabiałeś 3000 zł miesięcznie, to po kilkudziesięciu latach harówki możesz liczyć na świadczenia w "oszałamiającej" wysokości 990 zł brutto, czyli ok. 800 zł na rękę. Kobiety dostaną jeszcze mniej. Przy takiej samej pensji (3000 zł) otrzymają co najwyżej minimalną emeryturę - 728 złotych brutto (ok. 600 zł na rękę). Lepiej już dziś zacznij oszczędzać!
Z wyliczeń Ministerstwa Finansów wynika, że mężczyźni, którzy teraz rozpoczynają pracę, mogą się spodziewać przyszłej emerytury na poziomie jednej trzeciej swoich ostatnich dochodów. Kobiety emerytki dostaną zaledwie jedną czwartą ostatniej pensji. W naszej tabeli przygotowanej wspólnie z firmą Expander pokazujemy, na jakie świadczenia po przejściu na emeryturę mogą liczyć młodzi ludzie wchodzący właśnie na rynek pracy.
A miało być tak pięknie i sielankowo Według mafii rządzącej emeryci cały czas wylegiwać się mieli na Bermudach
Ale jest jeszcze nadzieja na lepszy byt emeryta. Nasz ukochany rząd wspólnie z tak lubianymi przez nas bankami przygotowały wspaniałe propozycje z dodatkami do emerytur. Wystarczy tylko oddać im swoje mieszkanie http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/40.....ytura.html
Jeśli zaś emeryt nie będzie chciał oddać bankowi mieszkania, to zawsze może wyjechać na krótką wycieczkę do Holandii, gdzie problem szybko rozwiążą
A tymczasem jedynym lekarstwem na to wszystko jest zapewne JKM i jednomandatowe okręgi
To, że w ogóle coś dostaniesz nie jest takie znowu pewne i to nie dlatego, ze Nimabimbru rozpierdoli Ziemie w 2012. Ogólnie, płacenie ZUS w takiej postaci to nieporozumienie.
Składki ZUS to nastepny podatek, nazywanie tego składkami to oszustwo. Tak samo oszustwem jest twierdzenie, że skladamy sobie kasę na emeryturę.
Za siedem stów będzie można spokojnie natrzaskać kilka koktajli mołotowa i puścić z dymem Sejm.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Nie, no - daj spokój - jak już pójdę pod sejm to kupię bilet tylko w jedną stronę. _________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Na starość trzeba będzie rozprowadzać dragi wśród młodzieży . Później za zarobione pieniążki w domu spokojnej starości urządzić całkiem dobrą dziuplę.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Z loteryjnych raczej długo nie pożyjesz.
Niemniej jednak obecnie inwestycja w bitki wydaje się być jednym z lepszych zabezpieczeń na starość. Kto wie czy, będąc już na emeryturze, nie uda Ci się godnie przeżyć kilku miesięcy na jednym bitku, kosztującym obecnie tyle co trzy godziny pracy z łopatą w ręce.
Natomiast odnośnie wyliczeń z pierwszego posta: zgroza.
Myślę, że te obliczenia są bardzo OBSRYMISTYCZNE a tak w ogóle to wynikają z dupy.
Wątpię żeby za lat 20-ścia na podstawie obecnego systemu w ogóle ktoś coś dostał. Jeżeli w ogóle ten system niewolnictwa się utrzyma.
Jak myślicie skąd się bierze paniczna dążność najbogatszych do posiadania jak najwięcej?
Oni się po prostu boją.
Ludzie płacą zus bo muszą ale nikt nie wierzy, że coś z tego dostanie i nawet nie oczekuje. Ludzie może i są głupi ale nie żeby aż tak i nie są też ślepi.
Krótkie kompendium wiedzy podstawowej na niniejszy temacik:
Cytat:
...
System emerytalny.
W gospodarce kapitalistycznej istnieje system emerytalny, dzięki któremu obywatele mają na stare lata emerytury. Niestety współczesny system emerytalny wygląda bardzo ładnie, ale tylko na papierze. Zmiany demograficzne – wzrost osób starszych i zmniejszenie się osób pracujących – powodują, że system kapitalistyczny nie jest w stanie udźwignąć ciężaru emerytur.
Weźmy jako przykład nasz polski system emerytalny. Jest on tak naprawdę bankrutem, ponieważ wpływy ze składek
pokrywają tylko część wypłat. Resztę musi dopłacać budżet państwa. W 2009 budżet ma dopłacić do emerytur oraz rent 31 mld złotych). W kolejnych latach ma być jeszcze gorzej.
Czy te gigantyczne wydatki przynajmniej pozwalają emerytom na godziwe życie? Skąd. Co rusz widzę jak jakiś emeryt grzebie w śmietniku. Wiem, że wiele osób starszych jest w naprawdę tragicznej sytuacji finansowej. A to dopiero początek problemów systemu emerytalnego. Jego reforma, która miała odciążyć budżet państwa oraz pozwolić przyszłym emerytom
na godziwe życie, okazuje się niewypałem. Wiadomo, że emerytury w nowym systemie będą niższe niż w obecnym. A to oznacza, że w przyszłości bieda wśród emerytów będzie dużo większa niż obecnie.
Z przyszłymi emeryturami jest związany jeszcze jeden problem, o którym w książce „Przepowiednia bogatego ojca" pisze autor Robert Kiyosaki. Jak wiadomo, w nowym systemie emerytalnym przyszli emeryci wpłacają pieniądze do funduszy emerytalnych, które następnie te pieniądze inwestują m.in. na rynku akcji. O tym, że w wyniku takich inwestycji
emerytury mogą zamiast rosnąć, spadać, przyszli polscy emeryci mogli się niedawno przekonać na własnej skórze. Robert Kiyosaki zwraca uwagę na fakt, że na początku istnienia nowego systemu emerytalnego następuje tylko wpłacanie pieniędzy przez pracowników na konta funduszy. Jednak po pewnym czasie zaczną być wypłacane pierwsze emerytury z tego
systemu. Ponieważ jednak wpłaty pracowników są znacznie wyższe od wypłat dla nowych emerytów, dlatego cały czas na kontach funduszy emerytalnych przybywa pieniędzy, które inwestują np. na giełdzie.
Jednak w miarę czasu będzie przybywać coraz więcej emerytów, a równocześnie będzie ubywać pracowników. To spowoduje, że wielkość wpłat do nowego systemu emerytalnego będzie maleć, za to wielkość wypłat będzie rosnąć. Po pewnym czasie (może to się stać po ok. 30-40 lat od uruchomienia nowego systemu) dojdzie do zrównania się wpływów i
wypływów funduszy emerytalnych. Po przekroczeniu tego punktu środki wychodzące z funduszy w postaci emerytur zaczną być większe niż wpływy. Z każdym kolejnym rokiem ta różnica będzie coraz większa. Ponieważ wtedy środki zarządzane przez fundusze emerytalne zaczną się zmniejszać, dlatego zaczną one wycofywać pieniądze z inwestycji, czyli
m.in. z giełdy. A ponieważ fundusze będą największym graczem na rynku(będą obracać setkami miliardów złotych), dlatego ich wycofywanie się z giełdy spowoduje spadek cen akcji. Nastąpi bessa. Jednak nie będzie to zwykła bessa trwająca rok czy dwa. Fundusze będą zmuszone wycofywać stopniowo pieniądze z giełdy nie przez rok, czy dwa, ale przez całe
dziesięciolecia. To będzie oznaczać, że bessa będzie trwać dziesięciolecia!
Gdy inwestorzy dostrzegą, że przez kolejne dziesięciolecia giełda będzie cały czas iść w dół, to postanowią pozbyć się akcji, a odzyskane pieniądze zainwestują w jakieś dochodowe papiery wartościowe (np. obligacje). A ponieważ będą to robić wszyscy inwestorzy (przecież nikt nie będzie chciał zatrzymać akcji, które przez kilkadziesiąt lat będą tylko tracić na
wartości), to na giełdzie nastąpi totalny krach i większość inwestorów straci zainwestowane pieniądze. Największe straty poniosą fundusze emerytalne, ponieważ będą miały zainwestowane na giełdzie kilkaset miliardów złotych. Nie będą one w stanie sprzedać tak ogromnych ilości akcji i będą bezsilnie patrzeć, jak stają się one bezwartościowe.
Co to będzie oznaczać dla przyszłych emerytów? Dużo niższe emerytury. A zatem i tak już niskie emerytury w nowym systemie, zostaną jeszcze dodatkowo obniżone z powodu krachu na giełdzie. Aż strach pomyśleć, na jak niskim będą one wtedy poziomie.
...
- Aleksander Łamek - Jak Stworzyć Raj Na Ziemi
Od siebie dodam jedynie, że powyżej przedstawione tabelkowe obliczenia są naciągane "w górę" i to bardzo mocno.
Mało tego cały czas się sugeruje jakoby wysokość emerytury zależała od wysokości zarobków i to logiczne, tyle że mało kto jest świadomy sposobu wyliczenia w jaki się to robi.
Poza tym dziś mamy sytuację gdzie emeryt (np. moja babcia, ojciec) otrzymują emerytury przekraczające 1600-1900zł netto natomiast pracownik np. banku, sklepu, zakładu ma poważne problemy by taki dochód uzyskać.
Już nie wnikam w składowe płacy brutto ale kiedy młoda zdrowa często dobrze wykształcona osoba, zmotywowana do pracy zarabia mniej niż jej babcia to chyba coś tu jest nie tak.
Reasumując cały ten zus (nie budynki i ludzie) jako system rozdziału wygenerowanych i spieniężonych dóbr jest ściemą i za to jego administratorzy winni podpadać pod prokuraturę. Kiedy się wie, że system jest niegospodarny i pieniądze publiczne przeciekają przez niego jak przez dziurawe wiadro to osoba mająca o tym wiedzę jest ZOBOWIĄZANA do natychmiastowej reakcji by stan ten zmienić.
Problem w tym, że tu tą osobą/podmiotem są kolejne rządy i to je należałoby postawić przed sądem a wcześniej zrobić audyt tej instytucji (zusu).
Pewnie wyniknęło by z tego jeszcze niejedno.
Wysłany: 17:42, 25 Lip '11
Temat postu: Re: Na starość dostaniesz 728 zł emerytury
no i znowu muszę coś napisać...
Raynold napisał:
A tymczasem jedynym lekarstwem na to wszystko jest zapewne JKM i jednomandatowe okręgi
JKM już o tym mówił 40 lat temu może do ludzi dotrze to za dekadę... do Ciebie zapewne nigdy...
JKM nie jest do końca przekonany co do słuszności JOWów - wypowiadał się o tym niedawno!
nie ma się co martwić
na starość jak już odchowam dziecko i zapiszę mu majątek to tak między 50-tym a 60-tym rokiem życia opierdolę jakiś bank lub sklep. Jak mnie złapią to spokojną starość mam zapewnioną w pierdlu i hooj.
nie ma się co martwić
na starość jak już odchowam dziecko i zapiszę mu majątek to tak między 50-tym a 60-tym rokiem życia opierdolę jakiś bank lub sklep. Jak mnie złapią to spokojną starość mam zapewnioną w pierdlu i hooj.
Nooo a w dodatku jakby cie nie złapali to jeszcze sobie godnie pożyjesz
Siedza sobie chłopaki na forum i biadolą. To przerażające jak poddaliście się systemowi, moi drodzy buntownicy. Nie dziwię się, że system chce nas wyjebać skoro sami się schylamy.
Walkowane tematy, tysiące razy. ZUS, KRUS, marmurowe zamki, NFZ. To wszystkoprzerabialiśmy setki razy. Mamy dwa wyjścia. Czekać na mesjasza (jkm, czy innego "wyzwoliciela"), albo coś z tym zrobić.
Mamy możliwości, jedynym wyjściem jest ucieczka od chorego ZUS, KRUS i dziwnych podatków, to jedyna opcja, by ktokolwiek jest tam na górze zrozumiał, że musi stworzyć taki system który będzie uczciwy i ludzki. Oni nie zrobią nic na naszą korzyść dopóki nie bedą musieli.
Rozwiazania są: rejestracja spółek, rejestracja firm za granicą, zatrudnianie się za granicą i jeszcze pare, jak najbardziej legalnych, wyjść.
Mamy możliwości, jedynym wyjściem jest ucieczka od chorego ZUS, KRUS i dziwnych podatków, to jedyna opcja, by ktokolwiek jest tam na górze zrozumiał, że musi stworzyć taki system który będzie uczciwy i ludzki. Oni nie zrobią nic na naszą korzyść dopóki nie bedą musieli.
Oni niczego nie zrozumieją, zamiast tego będą nadal przykręcać śrubę likwidując po kolei luki, z których ludzie korzystają żeby nie płacić haraczu. Skurwysynom wiecznie mało naszych pieniędzy więc legalnych rozwiązań unikania podatków będzie coraz mniej.
Cytat:
Będziemy płacić składki do ZUS od umów o dzieło? Grozi to prawie 3 milionom osób, które pracują na podstawie umów cywilnoprawnych.
Jest to pomysł posłów na załatanie dziury w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Propozycja ta została przedstawiona podczas prac sejmowej podkomisji do spraw rynku pracy.
Obecnie umowa o dzieło nie stanowi samoistnego tytułu do ubezpieczeń. Wobec tego osoba uzyskująca przychody wyłącznie na podstawie umowy o dzieło, nie podlega ubezpieczeniom społecznym i zdrowotnemu. Od przychodu od umowy o dzieło istnieje obowiązek opłacania składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne tylko wówczas, gdy umowa taka zostanie zawarta z własnym pracodawcą.
Dlaczego tych dupków nie przedstawia sie z imienia i nazwiska? "Ja, Pan Poseł Jerzy Zdupy dzisiaj wpadłem na pomysł, aby obciążyć umowy o dzieło zusem, i uważam, że tak jak każdy z moich pomysłów ten również jest w pytę".
A nie (anonimowi) posłowie. Ciekawe czy jakby w taki sposób info było prezentowane to czy goście wyskakiwaliby z takimi rozkminami.
_________________ "Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
[quote="Fosfor"][quote="The Mike"]Mamy możliwości, jedynym wyjściem jest ucieczka od chorego ZUS, KRUS i dziwnych podatków, to jedyna opcja, by ktokolwiek jest tam na górze zrozumiał, że musi stworzyć taki system który będzie uczciwy i ludzki. Oni nie zrobią nic na naszą korzyść dopóki nie bedą musieli.
Oni niczego nie zrozumieją, zamiast tego będą nadal przykręcać śrubę likwidując po kolei luki, z których ludzie korzystają żeby nie płacić haraczu. Skurwysynom wiecznie mało naszych pieniędzy więc legalnych rozwiązań unikania podatków będzie coraz mniej.
Cytat:
Oni wszystko rozumieją, dlatego bierna postawa powoduje, że robią sobie co chcą.
W UK, by ograniczyć pracę na czarno w budowlance wprowadzono construction industry scheme, pomogło to podnieść ściągalnośc podatków w sektorze budowlanym a jednocześnie pomogło drobnym budowlańcom, bo zostali ubezpieczzeni i weszli w system emerytalny. To pokazuje, że liberalizacja prawa wychodzi na dobre, ale by do tego doszło w Polsce trzeba wymagać, krzyczeć, zmusić tych palantów.
a jeśli dożyjecie to zgarniecie pule tych co nie dożyli, więc nie będzie tak źle
Tak dobrze nie będzie.
Nikt nie zgarnie puli, tych którzy zmarli przed emeryturą. Ich emerytura "przepada" - tzn. zostaje w kasie państwa.
Nie ma możliwości, aby ktoś z rodziny mógł kontynuować pobieranie emerytury po zmarłym, nawet jeżeli zmarły zdeklarował wcześniej notarialnie lub sądownie taką wolę.
Tak gra państwo. Dlatego opłaca się pracować nielegalnie i nie odprowadzać podatków, a zyskiwać tym samym więcej.
Ale oczywiście ludzie są idiotami i myślą, że skoro prawie połowa nie dożywa do emerytury, to oni będą w tej połowie co dożyje.
Ale nawet gdyby losowe osoby miały takiego farta, to niech się zastanowią, przez ile lat pociągną te 7 stówek miesięcznie? 2,5, 10. A może ktoś myśli, że będzie brał emeryturę przez 20 lat i w wieku.
Nie jestem w stanie tego dokładnie obliczyć, ale szacuję, że państwo przeznacza na rzeczywiste emerytury, jakieś 20-30 % pieniędzy, które zebrali od ludzi na ten cel. Cała reszta wsiąka.
_________________ Zobacz też tutaj
"Australijczycy planują przesunięcie wieku emerytalnego na granicę 70 lat. Europa broni się przed tą tendencją, ale przyznaje: innego wyjścia nie widać.
Eksperci zwracają uwagę, że granica wieku, po osiągnięciu której Australijczykom należy się emerytura, została ustanowiona ponad sto lat temu. Wynosi ona obecnie 65 lat. Rząd australijski przeznacza na emerytury blisko 40 mld dol. austr. rocznie. Ekonomiści uważają, że tego stanu nie da się utrzymać i popierają podwyższenie wieku emerytalnego do 70. roku życia. Już teraz co piąty Australijczyk otrzymuje z budżetu emeryturę, a australijskie społeczeństwo, podobnie jak to jest w innych wysoko rozwiniętych krajach, szybko się starzeje. Wydatki na emerytury to najwyższa pozycja w tamtejszym budżecie. Co ciekawe, rząd włoski również zastanawia się nad podwyższeniem wieku emerytalnego do 70. roku życia.
Średni wiek emerytalny sięgający 70 lat, według prognoz, nie będzie w przyszłości niczym nadzwyczajnym. Będziemy pracować dłużej, lecz póki co Europa nie ma ustawionej najwyżej poprzeczki w tym względzie. Tu prymat dzierży Japonia (70 lat). W USA pracownicy przechodzą „w stan spoczynku” po osiągnięciu 65. roku życia. Natomiast w krajach UE, według wyliczeń Komisji Europejskiej, średnio wiek emerytalny wynosi: 63,5 lat dla mężczyzn i 62,3 lat w przypadku kobiet. W Europie znana jest ogólna tendencja, jednak szczegóły w planowaniu nowych, wyższych pułapów wieku emerytalnego ulegają ciągłym modyfikacjom. Politycy obawiają się reakcji wyborców, toteż często zmieniają dane odnośnie przyszłych granic wiekowych dla emerytów. Na rozciągnięte w czasie podnoszenie granicy do poziomu 67 lat zdecydowały się m.in. Dania, Niemcy, Hiszpania, Portugalia, Holandia, również i Polska. Dotąd w większości krajów Europy wynosiła ona 65 lat. Na 68 lat zdecydowała się Finlandia. Rząd brytyjski w końcu ubiegłego roku zadeklarował, że docelowo obywatele Wielkiej Brytanii powinni przechodzić na emeryturę po 70. roku życia.
W niektórych krajach informacje o takich zmianach wywołują szok. Przede wszystkim tam, gdzie wcześniej pułap wieku emerytalnego ustawiony był znacznie niżej. W Czechach i na Słowacji osiągnięcie go przez kobietę zależy od liczby dzieci. W Czechach możliwe jest tym samym przejście na emeryturę już kobiety 53-letniej. To aktualnie najniższa granica emerytalna obowiązująca w UE. Natomiast we Francji zarówno kobietom, jak mężczyznom przysługuje emerytura po osiągnięciu 60 lat. Jednak na przestrzeni 8 lat zaplanowano przesunięcie tego progu do 62. roku życia.
Zmiany w tej dziedzinie dotkną mieszkańców wszystkich krajów. Na przykład Szwedzi, którzy dotąd mogli iść na emeryturę cząstkową jako 61-latkowie, zamierzają podnieść tę granicę do 63 lat. Natomiast wiek emerytalny, wynoszący w Szwecji 67 lat, miałby zostać przesunięty na 69 lat. Według tamtejszych władz, idealna dla finansów państwa granica wieku emerytalnego wynosi aż 75 lat.
Jako 66-latkowie mogą żegnać się z pracą mieszkańcy Irlandii. Mimo to w tym kraju również są planowane zmiany, po których granica zostałaby przesunięta, w przypadku obu płci, do 68 lat.
Znacznie szybciej natomiast myśleli dotąd o emeryturze pracownicy krajów byłego Związku Radzieckiego. W Rosji, na Białorusi i Ukrainie mężczyźni wciąż mogą stać się emerytami w wieku 60 lat, a kobiety w wieku 55 lat. Jednak i w tych krajach coraz częściej mówi się o konieczności zmian.
Można też jednak wskazać przykłady, w których dochodzi do planowania zmian zmierzających w przeciwną stronę. Stało się tak w Niemczech. Zgodnie z planami, Niemcy mający „na koncie” 45 lat odprowadzania składek do systemu ubezpieczeń społecznych, mogliby przejść na emeryturę już w wieku 63 lat.
Niektórzy eksperci przypominają jednak, że ważniejsza od wieku, w którym przechodzimy na emeryturę, jest liczba lat, jakie przepracowaliśmy. To od niej zależy wysokość przysługujących nam świadczeń. Jakie tu mamy wyniki? Eurostat podaje, że, według najświeższych danych, mieszkaniec UE przepracował średnio 35 lat."
HAHA.
Później średnia długość wieku wzrośnie do lat 90 i podniosą wiek emerytalny do 75 lat. A potem medycyna znów zrobi kroczek i podniosą do lat 80.
Od razu należy ostrzec wszystkich, którzy chcą wybrać zawody, w których po prostu nie da się ni chuja pracować w wieku 65, 70 czy 75 lat, żeby dali sobie spokój i nie wybierali owych zawodów. Niech sobie owe zawody wykonują rządzący nawet przez 60 lat życia
Rządy walą w ch...
Jak z pożyczaniem pieniędzy.
Jak pożyczasz od kogoś, to jest łatwe, i obiecuje się złote góry.
Przy oddawaniu, jest opór, oddaje się własne.
To jest zwykły podatek, z którego idzie strumień aby wygrać wybory, a
za 20-40 lat niech inni się martwią.
Ubezpieczenie, na wypadek dożycia do starości, a nikt nie widział warunków ubezpieczenia.
Gorzkie słowa podsumowujące system:
Cytat:
[b]Z perspektywy czasu myślę, że gdyby to była prawdziwa wojna i zginąłbym w walce, to nigdy nie doznałbym takiej goryczy i upokorzenia, jakie przeżywam dzisiaj. Walczyłem o wolną Polskę, a dostałem III RP, za którą muszę się wstydzić. Moja emerytura – 720 zł – jest za duża, żeby umrzeć, a za mała, żeby żyć. /b]
Nie dadzą bo wtedy przestajesz być niewolnikiem. Po za tym powiedzą Ci że nic nie odłożysz (przpeijesz) bo jesteś za głupi i na starość będziesz zebrał/wyciągał rękę po kasę z mopsu. A tak mając 720 zł emerytury jesteś powyżej minimim socjalnego i mops Ci się nie należny. Proste??
Po uj protestować pod sejmem. Trzeba protesty organizować po domami konkretnych posłów. Jak jeden z drugim zobaczy ze jego majątek i rodzina są zagrożone to zaraz im rura zmięknie.
_________________ BTC: 12TUcYoA2im8sgd4d2pKLZE3r9NFTRjG6b
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
Według mafii rządzącej emeryci cały czas wylegiwać się mieli na Bermudach 
więc legalnych rozwiązań unikania podatków będzie coraz mniej.
