W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Historia oficjalna i tajna  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 3269
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:33, 15 Wrz '11   Temat postu: Historia oficjalna i tajna Odpowiedz z cytatem

"Istnieją dwie historie: historia oficjalna, zakłamana - ta, której nas nauczają, historia "ad usurm delphini" - oraz historia tajna, gdzie tkwią prawdziwe przyczyny wydarzeń, historia haniebna."

Honoré de Balzac, martynista

http://www.iluminaci.pl/tajna-wladza-swiata
========================================

Czy za kulisami działają iluminaci, tajna klika bogatych ludzi, knująca rozległy spisek, by rządzić światem? Czy ci potężni i wpływowi ludzie kryją sie za kryzysami, wojnami i nowymi przepisami na rzecz światowego Rządu i Nowego Międzynarodowego Porządku Ekonomicznego? Twierdzenie, ze właśnie na obecne czasy przypada końcowa faza największej w dziejach wojny o jeden światowy rząd, gdzie jedna strona przejawia niezwykłą wprost determinację, podczas gdy zapal drugiej wyraźnie słabnie, może brzmieć paradok­salnie i gołosłownie w świecie dzisiejszym - racjonalistycznym, zdominowanym przez technikę i zobojętniałym, by nie rzec otwarcie wrogim wobec religii. Media jak ognia wystrzegają się poruszania tego tematu. Wolą zalewać nas masą rozma­itych informacji, by kształtować ową opinie publiczną, która jest ukochanym "dzieckiem" masonerii. W rezultacie ktoś, kto usiłuje śledzić jak "niewidzialna ręka" kierującą losami narodów, popychająca je ku powszechnym formom nie­wolnictwa, skazującą niekiedy całe grupy ludzi na fizyczną zagładę w imię ide­ałów postępu, jawi się jako człowiek nadmiernie podejrzliwy, obdarzony zbyt bujną wyobraźnią i wierzący w tzw. "teorie spiskowe". Jawi się jako naginający wszystko do ulubionej tezy zamiast jako osoba, która usiłuje za wszelką cenę uzyskać jednoznaczną odpowiedz na nurtujące go pytania, nawet za ceny karkołomnych prób rekonstrukcji Historii. Niemniej trudno zaprzeczyć, że od ładnych paru stuleci trwają działania wpisujące sic w pewien konsekwentnie realizowany, tajny plan: powołanie Rządu Światowego.



Czy istnieje zakonspirowane tajna władza? Kim są Ci oni? Czy są to ściśle wyselekcjonowane osoby, które poprzez swoje rody i oligarchiczną władzę przez ostatnie stulecia bezwzględnie dążyły do celu jakim jest przebudowa i reorganizacja świata?.

"Jedność złych duchów pochodzi od uległości jednych wobec drugich. Nie bierze sic ze wzajemnej miłości, ale z ich niegodziwości i nienawiści, jak żywią do ludzi oraz z buntu wobec sprawiedliwości Bożej. Rzeczywiście, ludzie bezbożni gromadzą sic wokół jedno­stek obdarzonych wyjątkową mocą i podporządkowują się im, aby dać ujście swej podłości"

(Święty Tomasz, I, 109, 2-2)



Przywołajmy jednego z najwybitniej­szych znawców zjawiska masonerii, biskupa Ernesta Jouina (1844-1932), który redagował słynną "Revue Internationale des Sociétés Secrétes", założoną w 1912 r. w Paryżu:

"Co do mnie, nie zakładam bezpośredniego działania demona w rządzie masońskim, choć uważam za zrozumiałe, iż badania poświęcone inicjacji kierują umysł ku takiemu właśnie mistycznemu rozwiązaniu, które zdają się potwierdzać doniosłe fakty odnoszące sic do współczesnego Wolnomularstwa. Ja jednak koncepcji tej przeciwstawiam porządek opatrznościowy, zgodnie z którym wszystkie sprawy tego Świata podlegają władzy ludzkiej. I podobnie jak Chrystus, niewidzialna głowa Kościoła Katolickiego, ma tutaj na ziemi swego widzialnego przedstawiciela w osobie Papieża, tak samo sadzę, iż Szatan, niewidzialny zwierzchnik armii zła, dowodzi swoimi żołnierzami nie inaczej, jak za pośrednictwem ludzi - swoich pomocników, swoich potępionych dusz - którzy jednak zawsze mogą przeciwstawić się jego rozkazom i natchnieniom.



Jeśli chodzi o tę mniej lub bardziej tajemną władzę Masonerii i Tajnych Towa­rzystw, dążących do tego samego celu, istnieje ona z tej prostej przyczyny, to nie może istnieć ciało bez głowy, społeczeństwo bez rządu, armia bez generała, lud bez władzy państwowej. Rzymski aksjomat: "tolle unum est turba, adde unum est populus" nabiera to swego pełnego znaczenia. Bez naczelnej władzy Masoneria by­łaby tłumem uganiającym sic za jakimiś wywrotowymi ideami, ale który prędzej czy później uległby rozproszeniu, zamiast być panem tego świata"



Powyższy cytat, jakkolwiek spełnia on kryteria logicznego rozumowania, mógłby wydać się komuś stronniczy. Przytoczmy zatem stwierdzenia innych autory­tetów, których trudno byłoby podejrzewać o niechęć do Masonerii:



1844 - Benjamin Disraeli (znany wówczas jako sir Beaconsfield), syn żydow­skich imigrantów z Ferrary i angielski minister, uznany za masona przez Eugene Lennhofa w "Dictionnaire Maçonnique français" napisał w latach 40 XIX wieku w jednej ze swych powieści politycznych "Coningsby":



"Światem rządzą zgoła inne postacie aniżeli wyobrażają to sobie ci, których wzrok nie sięga poza kulisy"



a w przemówieniu wygłoszonym w Aylesbury dnia 20 listopada 1876 r. mówił:



"Współczesne rządy kontaktują się nie tylko z innymi rządami, cesarzami, królami i ministrami, ale utrzymują też kontakty z tajnymi towarzystwami, stanowiącymi czynnik, który trzeba uwzględniać, gdyż są one w stanie unieważnić w ostatniej chwili dowolne umowy, posiadając wszędzie swych bezwzględnie działają­cych agentów, którzy potrafią namawiać do zabójstwa, a w razie potrzeby są zdolni wywołać masakrę"





1906 - Walther Rathenau, polityk żydowski, minister Odbudowy a od 31.01.1922 minister Spraw Zagranicznych Republiki Weimarskiej, którą to funk­cje pełnił do 24 czerwca 1922 r. czyli do dnia, w którym został zamordowany. Ten wielki kapitalista zasiadał we władzach ponad stu spółek i utrzymywał ścisłe związki z Wysoką Finansjerą Wall Street:



"Jest trzystu ludzi, z których każdy zna wszystkich pozostałych; to oni kierują lo­sami kontynentu europejskiego i wybierają swoich następców z własnego środowiska"





1920 - Winston Churchill w swoim artykule zatytułowanym "SYJONIZM a BOLSZEWIZM. Walka o dusze Żydów", który ukazał się na 5 stronie "Illustrated Sunday Herald" z 08.02.1920, nakreślił na początku różne aspekty ówczesnego życia Żydów. Wyróżniał składnik "narodowy" (asymilacja), który chwalił, i międzynarodowy, zdecydowanie zły, o którym tak pisał:



"Od czasów Spartacusa-Weisshaupta aż po Karola Marksa, Trockiego (Rosja), Beli Kuhna (Węgry), Róży Luksemburg (Niemcy) i Emmy Goldmann (USA) ten światowy spisek na rzecz zniszczenia cywilizacji i odbudowania społeczeństwa w oparciu o animozje, które żywią się zawiścią i o utopijny ideał równości, rozwinął sic niepomiernie. Czytelną rolę odegrał on w tragedii Rewolucji Francuskiej; stano­wił siłę napędową wszystkich XIX-wiecznych ruchów wywrotowych. Zaś obecnie to niezwykle gremium osobistości podziemnego Świata wielkich metropolii Europy i Ameryki złapało za czuprynę naród rosyjski, stając się właściwie niekwestionowaną siła kierowniczą tego olbrzymiego imperium."



1930 -

"W węzłowych punktach Historii tajemniczy Kahał wynosi w górę człowieka ?na­tchnionego", niekiedy dużo wcześniej wyznaczonego, czyniąc zen narzędzie ?Wiel­kiej Sprawy". Może on wówczas wstrząsnąć podstawami państwa, zawrócić bieg zdarzeń, zagrać na nosie opozycji, oszukać naród uciekając się do spektakularnych i dramatycznych zwrotów wydarzeń, wprawiając w zdumienie tłum nieświadomy te­go, że jego drogę przygotował ktoś inny i że korzysta on z niejawnego wsparcia sił, które utrzymają go [przy władzy] aż do wyznaczonego terminu jego upadku, gdy jego zadanie będzie uznane za spełnione, lub jeśli jego pretensje przekroczą przewidzianą miarę".

(Kadmi Cohen, "L' abomination américaine", Paryż, wyd. Flammarion, 1930).



1935 - Sir Stanley Baldwin, angielski minister, oznajmił:



"Państwa będące filarami korony Anglii przestały być panami swojego losu. Skrywające swe oblicze potęgi rozgrywają w moim kraju - podobnie, jak gdzie indziej - swe partykularne interesy pod osłoną niezdrowego idealizmu?.



1941 - James Burnham (prawdziwe nazwisko Lorda Bunrhama brzmiało Levy-Lawson), Żyd, członek wysokich kręgów masonerii przeznaczonej wyłącznie dla Żydów z B'nai B'rith i z Pilgrim's Society, odnosząc się do gremiów kierowniczych oświadczył:



"Nominalni władcy - a wiec prezydenci, królowie, kongresmeni, deputowani, generałowie - nie są tymi, którzy istotnie sprawują władzę"



Kiedy na dobre trwała wojna, w swojej książce " The Managerial Revolu­tion" opisującej konspiracyjne struktury, które manipulowały nazizmem, a także pozostałymi ideologiami i państwami, dodał:



"Obecna wojna i przyszłe wojny są w istocie epizodem Rewolucji"



1946 - Charles Riandey, Suwerenny Wielki Komandor Rady Najwyższej Francki (33 stopień Rytu Szkockiego Dawnego i Uznanego) zapowiedział:



"(...) istnieje jednak potrzeba totalitarnej organizacji Światowej, gdzie nie będzie miejsca dla prymatu jakiejkolwiek idei narodowej. Powstanie ona nieuchronnie we właściwej godzinie - godzinie, która jeszcze nie nadeszła i w uprzedzaniu której nikt nie powinien być zainteresowany, ponieważ owoców nie zbiera sic wcześniej, zanim dojrzeją (...)"



To przejście (od wymiaru partykularnego do zbiorowego) (...) dokona się ostatecznie dopiero wówczas, gdy cały świat uzna autorytet jednej, uniwersalnej instancji regulującej i koordynującej.



Przy pomocy jakich środków instancja to narzuci swoja dominacje? Prawdopo­dobnie przy pomocy wojny: trzeciej i - miejmy nadzieję - ostatniej; bowiem ludzkość, jak wszystko, co żyje, skazana jest na to, by rodzić w bólach i we krwi"



1950 - James Paul Warburg (1896-1969), wybitny przedstawiciel wielkiej finansjery żydowskiej, będący w zarządzie banku Kuhn and Loeb, wiel­ki finansista rewolucji rosyjskiej i członek CFR (Rada Stosunków Międzynarodowych, prawdziwy "gabinet cieni" USA) oraz globalistycznego klu­bu Bilderberg (swego rodzaju transatlantyckiego superparlamentu) w swym wy­stąpieniu na forum Senatu amerykańskiego z 17.02.1950 stwierdził:



"Będziemy mieli rząd Światowy, czy to nam się podoba, czy nie. Otwartą pozo­staje tylko kwestia, czy zostanie on utworzony w wyniku walki, czy konsensusu."



1953 - Giovanni Antonio Borgese (maż Elisabeth Mann, córki Tomasza Manna), profesor Uniwersytetu w Chicago i sekretarz generalny Komitetu na rzecz Konstytucji Światowej opublikował w 1953 r. "Foundations of the World Republic" ("Podstawowe założenia Republiki Światowej"), gdzie czytamy m.in.:



"RZAD ŚWIATOWY jest czym nieuniknionym. Pojawi sic on w jeden z dwóch sposobów: bądź to jako globalne imperium, z masowym niewolnictwem na­rzuconym przez zwycięzców Trzeciej Wojny Światowej, bądź w formie Światowej Republiki Federalnej, utworzonej w wyniku stopniowej integracji w ramach Naro­dów Zjednoczonych"



1968 - Harold Wilson, polityk angielski, członek potężnego RIIA - Brytyj­skiego Instytutu Spraw Międzynarodowych oraz Fabian Society - wyższego kręgu strefy Władzy i światowego centrum propagowania socjalizmu, utworzonego w 1884 r.:



"Konserwatyści stwarzają iluzje rządzenia, podczas gdy faktyczne decyzje są podejmowane poza Parlamentem przez Clore' ow, Lazardów i Warburgów..."





1975 - Saul H. Mendlowitz, dyrektor "Projektu Modelu Porządku Światowego­" i członek Council on Foreign Relations (CFR) politbiura" kapitalizmu, którego siedziba znajduje się w Nowym Jorku:



"Nie jest jut dzisiaj kwestia, czy do 2000 roku powstanie czy tez nie rząd świa­towy. Ale moim zdaniem pytania, jakie powinniśmy sobie stawiać, to jak się to ziści: czy w wyniku kataklizmu, ruchu, mniej lub bardziej racjonalnego oraz czy będzie on miał charakter totalitarny, czy też będzie oparty na dobrowolnym udziale elit bądź na zasadzie partycypacji"



1981 - Thierry de Montbrial, członek Komisji Trójstronnej, prezes IFRI - Francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych, członek masońskiego klubu Le Siécle:



"W pewnym momencie na treść i styl polityki międzynarodowej zaczyna mieć wpływ to, co myśli i mówi stosunkowo niewielkie grono ekspertów. I to na całym świecie. Jest to zwykła konstatacja, nie podyktowana jakąkolwiek elitystyczną doktryną. Żeby podać przykład: w Stanach Zjednoczonych około stu osób odgrywa dominującą rolę w instytutach badawczych i w kręgach dziennikarskich. Wpływ tych osób jest znaczny."

(...)

"W Moskwie Instytuty Badań Międzynarodowych, które są naszymi odpowiednikami i naszymi rozmówcami, maja swój udział w kształtowaniu polityki radzieckiej"



1985 - Louis Pauwells (1920 - 1997), mason, okultysta, uczeń maga Gurdij­effa, były dyrektor pism ezoterycznych i "Figaro Magazine", zmarły w 1997 r. po ogłoszeniu swego nawrócenia na chrześcijaństwo:



"Istnieje światowy spisek sił antychrześcijańskich, dążących do osłabienia (i w miarę możności do rozmycia w pełnym pięknych słów, lecz bezsilnym humanizmie) wiary katolików, chcących doprowadzić do podziałów w Kościele, do schizmy"



1995 - James Garrison:



"Idziemy w kierunku rządu światowego. Jest to nie­uniknione (...). Będą występować konflikty, nie obejdzie sic bez przymusu, zanim nastąpi przyzwolenie. To wszystko nastąpi w odpowiednim czasie, aby mogła po­wstać pierwsza globalna cywilizacja".



Członkowie tej utajonej grupy uważają siebie za ludzi wyższej rasy i lepszej krwi. Przekonani są, że ich przeznaczeniem jest być panami. My zaś mamy stać sie ich ekonomicznymi niewolnikami -sługami.



Winston Churchill kiedyś wnikliwie zauważył, że:



"Większość ludzi, w jakimś momencie życia, potyka sie o prawdę. Wielu szybko sie podnosi, otrzepuje i zajmuje swoimi sprawami, jakby nic sie nie stało."



Czyż wolni ludzie nie powinni zastanowić sie nad tym pobudzającym do myślenia stwierdzenia?! Kiedy po raz pierwszy dowiadujecie sie strasznej prawdy o ludziach, którzy zamierzają być naszymi panami, reagujecie zdziwieniem i niepokojem. To zrozumiale. Ale gdy minie pierwszy szok, musimy podjąć decyzje i zrobić odważny, prosty krok - musimy powiedzieć: "NIE, MY NIE WEZMIEMY UDZIALU W KLAMSTWIE" - po podjęciu tej decyzji nasze Zycie juz nigdy nie Bedzie takie samo:



"Prostym krokiem odważnej jednostki jest nie branie udziału w kłamstwie. Jedno słowo prawdy, przeważa szale świata."

Set as favorite
Email This
Hits: 9140
Komentarze (16)Add Comment
0
...
Napisane przez ochrzszczony polski żyd, May 29, 2010
churchil byl jednym z nich,przyjaciel stalina oddal Polske mu juz przed zakonaczeniem IIws obiecujac przeciez berlin i tak przeciez zostalo az do 89...

===================

0
prezydent.
Napisane przez Kazimierz, June 23, 2010
Jestem ciekaw gdzie leciał Pan Komorowski w nocy w niedziele. Czyżby po instrukcje do Bilderbergu?

A co do Churchila, to przygotowywał on plan wojny z ZSRR zaraz po upadku Niemiec aby zapobiec wpływowi Stalina na podział Europy. Ale nikt go nie poparł.
Inni możni woleli zgodzić się na oddanie Europy środkowo-wschodniej Stalinowi.
===================

0
Zmierzamy w kierunku globalnej kontroli. Do świata, w którym nie będzie wolności dla nikogo poza budowniczymi NWO.
Napisane przez Dj Assat, July 16, 2010
Czy nie zastanawialiście się czasem w jakim kierunku zmierza tak szumnie ogłaszany przez różnych prezydentów USA Nowy Porządek Świata, jakim jest NWO?
Wydarzenia z 11 września dały pretekst Bushowi i jego cholernym kompanom do ograniczenia praw obywatelskich i jeszcze większej kontroli. No bo jeżeli nie można czegoś wprowadzić, kiedy ludzie mają otwarte umysły, to trzeba to zrobić po cichu. A kiedy ludzie czują strach, to zgodzą się na wmówienie, że "to w trosce o ich bezpieczeństwo". Temu samemu służą chipy. Nie dość, że każdy kto go obecnie posiada jest kontrolowany, to na dodatek nie ma żadnego wpływu, żeby to zmienić. Jeśli bowiem nie widzi, a chip pomaga mu w odzyskaniu wzroku, to oczywiste, że go nie zdejmie. To samo ze słuchem. A globalna agenda to wszystko wie i działa właśnie w ten sposób. Na dodatek Ci, którym chipy wszczepią do mózgu będą służyli w ramach eksperymentu globalnej świadomości. Już teraz podkreśla się, że niezależnie skąd jesteśmy tworzymy światową wspólnotę. W przyszłości połączę Unię Europejską, Unię Północnoamerykańską i Unię Azjatycką w celu stworzenia jednego globalnego organizmu, jakim stanie się Rząd Światowy. Ogłupianie ludzi w mediach ma wielkie znaczenie. W USA bowiem po to istnieje Hollywood, aby ludzie zajmowali się życiem gwiazd, a nie polityką. To samo tyczy się futbolu amerykańskiego. Ludzi interesuje przecież ich lokalna drużyna, a, że patriotyzm Amerykanów w tych kwestiach jest duży, to ma to dla nich duże znaczenie. A rząd w tym czasie wprowadza ustawy takie jak po 11 września (np. Patriot Act), które ograniczają swobody obywatelskie. Nas, obywateli Unii Europejskiej również się ogłupia. A kwestia NWO i Rządu Światowego jest wypowiadana publicznie przez najważniejszych przywódców, np. prezydenta Unii Europejskiej Hermana Van Rompuyego. Pomijam już kwestie tajnych stowarzyszeń, przede wszystkim Skull and Bones, które wywindowały takich ludzi jak George Washington Bush do władzy. Orwell miał rację i niestety ten czarny scenariusz spełnia się na naszych oczach. Pomijam kwestię przeludnienia i wypowiedź pewnego znanego amerykańskiego polityka, który stwierdził, że ludzie nie powinni mieć więcej niż 1-2 dzieci, bo to generuje problemy, które swoje ujście będą miały w przeciągu 30 lat. Wtedy to bowiem przeludnienie sprawi, że nasza cywilizacja wyginie, a nieliczni, którzy przeżyją będą żyć w państwach, takich jak Somalia. Agenda NWO chce, aby ludzie zajmowali się najnowszymi grami, telewizją, wszystkim innym, tylko nie polityką. Nie chcą, żeby patrzeć im na ręce, a 99 procent ludzi na naszej planecie to ludzie ogłupieni właśnie przez takie narzędzia. Obama sam w sobie jest marionetką, a wiele jego słów ma korzenie satanistyczne. Pomijam kwestię Bohemian Grow i satanistycznych rytuałów, w których od lat uczestniczą najważniejsi amerykańscy politycy. To samo tyczy się kwestii homoseksualizmu Busha. Pomijam również udział amerykańskich głów w CFR (Radzie Polityki Zagranicznej). Globalne ocieplenie natomiast to jedna wielka ściema. Nie chodzi tu o dwutlenek węgla, a na ograniczenie ludzkiej populacji. Już dawno wykazano, że zwiększona aktywność CO2 nie miała żadnego wpływu na ludzi od zarania dziejów. Więc takie głupoty mogą pieprzyć, ale nie mądrym ludziom.

================

!
Napisane przez Rodeo, July 20, 2010
Spokojnie przyjdzie czas ze ludzie otwoza oczy. Bo ilez mozna ogladac to samo gowno w tvn ilez mozna grac ta sama gre itd Jest ich coraz wiecej wystarczy wyjsc na dwor i niesluchac glupiego zaklamanego tv. Niestety najwiekszy problem polakow
jest zwiazany z praca. Krotko mowiac zgadzamy sie byc bialy murzynami szczegolnie w amerykanskich firmach . Powinien ktos zalozyc jakis klub ktory by jednoczyl ludzi swiadomych bo jest ich pelno tylko porozzucanych po calym kraju jednemu ciezko w grupie lze. Jak chcesz pogadac to pisz virgo28@tlen.pl

===================

wszystko sie zadza .....
Napisane przez michau, July 25, 2010
z tym tylko ze zawsze mniejszosc ma racje i dlatego zawsze bardzo trudno takim ludziom zrobic cokolwiek bo sa blokowani przez tych ktorzy trzymaja stery wladzy czyli wiekszosc.

===================
0
...
Napisane przez niedowiarek, September 01, 2010
Czy moglibyście mi wyjaśnić jakim cudem kampania dot. CO2 ma wpływ na przyrost ludności?
=====================g

0
Kampania dot. emisji CO2.
Napisane przez Lingu, October 05, 2010
Bezpośredniego wpływu nie ma, trzeba się dopatrywać przyczyn we wpływie kampanii na przemysł. Jeśli przemysł jest hamowany, to hamowany jest rozwój gospodarczy, hamowany rozwój gospodarczy hamuje przyrost dóbr materialnych na przeciętnego mieszkańca ziemi, ów hamowany człowiek wstrzymuje swoją decyzję o założeniu rodziny do czasu, gdy usytuuje się wystarczająco dobrze w sferze materialnej. Takie postępowanie w dalszym ciągu obniża rozwój gospodarczy. Czemu? Obniża się średnia demograficzna społeczeństwa. I tak w kółko Macieju. Karmią nas wyssanymi z palca bajkami o efekcie cieplarnianym wywoływanym przez fabryki. Ale żadne media nie opublikują wiadomości o tym, że wulkan Eyalfokukululo-coś tam wypuścił więcej tlenków i dwutlenków węgla (ba, siarczanów też), niż wszystkie fabryki na świecie razem wzięte w ciągu, mniej więcej, 5 minionych lat. Ja sobie wody z mózgu zrobić nie dam, dlatego nie oglądam telewizji.

========================
0
polecam lekturę
Napisane przez esi, November 01, 2010
1. Protokoły mędrców Syjonu
2.Żyd międzynarodowy H.Forda tego od samochodów
3.Judeocentrycy i zbrodnie Piotra Beina
4. Upadek Izraela polskiego autora przedruk z 1930 roku fragmenty dostępne w różnych miejscach w sieci

=====================
0
.
Napisane przez Basstard, November 04, 2010
Cieszy mnie to że grono ludzi "wiedzących" się powiększa, mimo że wielu z Was zapewne zna, polecam gorąco filmy Alexa Jones'a, w tym obowiązkową pozycję w tym temacie - "Wezwanie do przebudzenia". Nie dajmy się ogłupić mediom i sami doszukujmy się prawdy kto tak naprawdę pociąga za sznurki globalnego systemu, bo dzięki temu możemy się przygotować, przynajmniej w jakimś stopniu na pewno, do tego co będzie się dziać w ciągu najbliższych lat.

============

0
a ja pójdę jeszcze dalej...
Napisane przez Strzyga, November 30, 2010
a panowie tylko o polityce, która jest nota bene przeżytkiem. Owszem, potrzebujemy wspólnoty globalnej, bo gdy tego nie osiągniemy zniszczymy swoją planetę. Co z tego, że przypuśćmy nie pozwolimy by nastał NWO?? Czy zmieni się coś? Wrócimy do tego co jest teraz, a obecny stan jest równie dramatyczny. Każdemu z nas tylko wydaje się, że jest wolny i decyduje o sobie. Aby zastopować ten proces musimy zacząć od siebie, od jednostki. Musimy myśleć, jak ludzie rozwinięci, a jak na razie taplamy się we własnych odchodach. Zamiast uleczyć to, co nas zżera od środka balsamujemy tylko objawy. Jeśli do tej pory niczego nas historia nie nauczyła, może właśnie potrzebujemy takiego politycznego nowego porządku, który w końcu da nam w kość i mężczyźni przestaną myśleć o swoim ego i ambicjach, na władzy, którą chcą posiadać. Nie bez przyczyny mówię tu o nich, bo nie jest tajemnicą, ze wśród polityków kobiet jest niewiele, a jeśli już są dopuszczane do niej, to tylko takie, które myślą jak mężczyźni. Skończył się czas wojen o terytorium, na których kobiety się nie znały. Teraz kiedy jesteśmy uporządkowani terytorialnie, przyszedł czas na nasz rozwój duchowy i cywilizacyjny. Jeśli rzeczywiście obce cywilizacje nam się przyglądają, to zapewne łapią się za swoje szare głowy. Pozdrawiam serdecznie smilies/smiley.gif
================


0
ręce opadają
Napisane przez Beata, March 05, 2011
Ręce mi opadają po przeczytaniu wiadomosci znajdujących się na tej stronie. Wszystko w co wierzymy to złudzenie - złudzenie wolnego wyboru, bezpieczeńctwa, prywatności. Dowiadujemy sie że jesteśmy nic nie znaczącymi pionkami w czyjejś grze... To smutne ale prawdziwe. Nie znam sie na polityce i ekonomii ale ciesze się, ze jestem przynajmniej swiadoma tego "matrixa".
==========================

0
...
Napisane przez Basstard, March 21, 2011
"może właśnie potrzebujemy takiego politycznego nowego porządku"
Panie Strzyga, zapewniam, że wcale nie potrzebujemy takiego porządku i że go nie chcesz. To nie będzie NASZ porządek, tylko ICH. Nie interesuje ich nasze zdanie na ten temat. Porządek Pan>Niewolnik.
Beata, fajnie że grono ludzi którzy interesują się tematem się powiększa, polecam na początek i dla zgłębienia wiedzy film Alexa Jonesa- Wezwanie do Przebudzenia, jest choćby na youtube
Pozdrawiamsmilies/smiley.gif
=============

0
Globalny światowy rząd - czipy
Napisane przez jga, May 13, 2011
Przeczytałam wszystkie Panstwa komentarze, przykre ale to niestety nie bajki, to się powoli sprawdza. Obecny nasz Sejm podpisał nowa ustawę o nowych dowodach osobistych. Obowiązywać będzie od 2012 roku, nowe dowody osobiste będą już wydawane z czipami, tam będzie zakodowane o nas wszystko, stare dowody będą sukcesywnie wymieniane na te nowe z czipem. Nikt nas nie pytał czy chcemy, to przecież jest ograniczanie wolności, swobody. Jesteśmy śledzeni nie wiedząc wcale o tym. NIP który dotychczas podajemy w zeznaniach rocznych do Urzędu Skarbowego już nie będzie potrzebny, jest Ustawa która unieważnia NIP, już jest zatwierdzona na ten temat. Wiem to z pierwszej ręki od Naczelnika Urz. Skarbowego. Wszystko zastąpi dowód z czipem. Tak więc mamy niewidomego strażnika, który z nami chodzi, gdyż wszystko już jest odnotowywane w bazie danych. Jest olbrzymi komputer w Brukseli z olbrzymią bazą danych. Czipy są już w niektórych telefonach komórkowych i w większości kart płatniczych czy bankomatowych.To wiem na pewno,bo skończyła mi się ważność starej karty do bankomatu, otrzymałam nową zapytałam czy jest w niej czip.Odpowiedziano mi że tak i zdziwiono sie dlaczego ich o to pytam, bo nikt o to nie pyta. Następny krok to będzie wszczepianie wszystkim ludziom czipu w rękę lub w czoło dobrowolnie, a potem pod przymusem. To nie żarty, proszę wbić w Google hasło: "INDECT", JA TO CZYTAŁAM,to straszne co chcą z nami zrobić, zobaczycie co to jest, trwają badania na AGH za pieniądze unijne. Wystarczy potem tylko zablokować nam czip w bazie danych gdy nie postąpimy wg ich poleceń i nic nie będziemy mogli zrobić, zadnej transakcji, żadnych pieniedzy z konta. Ma być rząd Światowy bogaczy i miliony niewolników / ubezwłasnowolnionych ludzi/ .Poczytajcie też co pisze w haśle" BILDENBERG", czy w Haśle Loza Masonska. Obudżmy sie, bo zrobią z nas bez woli zwierzęta tresowane. Uwierzcie, to wydaje się jak bajka nie do wiary, ale wszystko co napisałam poparłam dowodami, sprawdżcie.
==============

0
Kult
Napisane przez GG, September 05, 2011
Kult świętych w takiej czy innej postaci (dobra czy zła) zawsze miał miejsce, a politykom służył i służy do manipulacji ciemnymi masami. Ciężko mi uwierzyć, że illuminaci oddają cześć złu i jemu służą. Taka propaganda została stworzona przez kościół katolicki, podobnie zresztą jak Wielka orkiestra Owsiaka i Przystanek Woodstock wg naszych parafialnych ojców są dziełem szatana. Zresztą kategorie dobra i zła są pojęciami względnymi i zależą od punktu siedzenia...
Tajna władza być może istnieje, prezydent - głowa państwa, jak mąż - głowa domu zawsze ma szyje, która rusza tą głową - mądrą żonęsmilies/smiley.gif , być może istnieje jakaś "szara eminencja", która kieruje lokalną władzą. Szkoda tylko tej III wojny, to się kojarzy ze śmiercią i zniszczeniem, a tego nikt normalny by nie chciał. Są inne metody ograniczeń i nie koniecznie powinno mieć to wyraz w globalnym zniszczeniu.
=============

0
jest nas coraz wiecej ...
Napisane przez millwall, September 07, 2011
Cieszy mnie fakt iz coraz wiecej osob zaczyna sobie zdawac sprawe z tego co sie dzieje ze swiatem, kto nim rzadzi i manipuluje nami. Duzo wczesniej zanim zaczalem sie interesowac tym tematem mialem wrazenie ze cos jest nie tak. Czytajac te artykuly oraz przegladajac filmy uswiadomilem sobie ze mialem racje. Mysle ze nie jedna osoba miewa podobne odczucia. Czas najwyzszy zeby cos z tym zrobic, przeciwstawic sie, stanac do walki. Tylko jak przeciwstawic sie tyrani majacej kontrole nad prawie wszystkim co nas otacza? Kontrola mediow, internetu w tym nie pomoze. Pozdrawiam wszystkich "PRZEBUDZONYCH" ..

0
Sami jestesmy sobie winni.
Napisane przez Kamila, September 11, 2011
Jestesmy bezwolni jak marionetki,dajemy soba manipulowac.Nawet jezeli mamy swoje zdanie to czesto zmieniamy je pod wplywem opiniotworczych mediow.Nikt za nas nic nie zrobi bo tak naprawde mozemy wiele zdzialac.To ze mamy takich a nie innych ludzi u wladzy to tylko i wylacznie nasza wina bo to my glosowalismy na nich.Trzeba odsunac od wladzy szkodnikow Polski.Glosujmy na Polakow i patriotow .Zacznijmy cos robic w tym kierunku poki nie jest za pozno.
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:10, 15 Wrz '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Historia oficjalna i tajna" - to dość względne pojęcie .Powiedzmy że jest taki podział : historia powszechna ( w sensie utrwalona w powszechnej świadomości ) i historia uszczegółowiona ,co niekoniecznie oznacza że "tajna".Weźmy ten przypadek :
Cytat:
1906 - Walther Rathenau, polityk żydowski, minister Odbudowy a od 31.01.1922 minister Spraw Zagranicznych Republiki Weimarskiej, którą to funk­cje pełnił do 24 czerwca 1922 r. czyli do dnia, w którym został zamordowany. Ten wielki kapitalista zasiadał we władzach ponad stu spółek i utrzymywał ścisłe związki z Wysoką Finansjerą Wall Street

Minister Rathenau ( to ten który podpisał umowę w Rapallo ) był nie tylko dziedzicem wielkiej fortuny ( przem.eletrycz. ) był również homoseksualistą i ten ostatni fakt uruchomił lawinę zdarzeń .Oczywiście lawinę która pochłonęła w pierwszej kolejności samego Rathenaua .
Otóż któryś z kochanków który przybył do willi ministra zwrócił uwagę na dość oryginalne architektoniczne fryzy które zdobiły wnętrze luksusowej rezydencji.Sfotografował te cacka i po jakimś czasie przy jakiejś okazji pokazywał znajomym pośród których był miłośnik ezoteryki w dodatku mający w tych kręgach przyjaciół.Tym sposobem zdjęcia trafiły do nie lada znawców tej dziedziny:Ellegarda (Erich Leiser ) i Alfreda Schulera .Ekspertyza była druzgocąca ( dla Rathenaua ) ,fryz okazał się jakimś tajnym okultystycznym ( masońskim ) przekazem.Sprawę opisano w prasie ,początkowo bulwarowej potem nacjonalistycznej ,wybuchł skandal po tym miał miejsce zamach a w końcu i zamieszki.Zamieszki obejmowały głownie młodzież akademicką i były na tyle groźne że władze zrezygnowały z tej części planu ceremonii pogrzebowej który obejmował uroczystości na dziedzińcu Uniwersytetu Berlińskiego.
A pisze o tym nie byle kto a George Mosse w The Crisis of German Ideology (pierwsze i jedyne polskie wydanie w 1972 r . "Kryzys ideologii niemieckiej " )
Tak tedy nie ma historii tajnej ,jest tylko kwestia dostępu do źródeł.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:47, 15 Wrz '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przykład jak było skonfrontujcie z tym co wyssaliście z telewizora


Najlepiej udokumentowana została jednak akcja dezinformacyjna w Czechosłowacji, związana z tzw. Aksamitną Rewolucją.
Czechy były bowiem jedynym krajem, w którym powołano oficjalną komisję (tzw. Komisja 17 Listopada) zajmującą się wyjaśnieniem wszelkich okoliczności tzw. Jesieni Ludów. Dzięki otwarciu milicyjnych archiwów udało się ustalić, że w czerwcu 1987 roku czeskie służby specjalne rozpoczęły akcję o kryptonimie „KLIN”. Jak stwierdził odpowiedzialny za jej przebieg wysoki oficer owych służb Miroslav Chovanec: „celem tej akcji było hamowanie jednoczenia się opozycji i zyskiwanie wpływu w jej szeregach, by możliwe stało się regulowane przejście do systemu pluralistycznego”.
Rok później czeska StB (Bezpieka Państwa) zaczęła tworzyć „nielegalne grupy” i wydawać „konspiracyjne wydawnictwa”, a także powołała do życia nowy rodzaj agenta, czyli „zawodowego” dysydenta antykomunistycznego. Jak wykazała Komisja 17 Listopada, jedną z najbardziej naszpikowanych agentami organizacji „antykomunistycznych” był Klub Obroda (Odrodzenie), wchodzący w skład Karty 77. „Agentura, którą mieliśmy w opozycji, po prostu szła z tą opozycją w górę”, zeznał później Chovanec.
Jednocześnie w samej partii komunistycznej zaczęto awansować działaczy, mających opinię „niepokornych liberałów”, zwolenników „demokratyzacji” i przeciwników „ortodoksyjnego betonu”. Najlepszym przykładem może być postać Josefa Bartonczika, w latach 1971-1988 płatnego agenta StB, sekretarza partii komunistycznej w Brnie, późniejszego lidera ludowców.
Dr Pavel Żaczek, który już po upadku komunizmu w Urzędzie ds. Dokumentacji i Badania Działalności StB zajmował się operacją „KLIN”, pisze: „Chodziło o stworzenie jakiegoś mechanizmu kontrolnego dla zakładanych negocjacji okrągłego stołu, dokładnie według modelu polskiego”. Celem operacji służb specjalnych było więc najpierw stworzenie „antykomunistycznej” opozycji, a później podzielenie się z nią władzą przy „okrągłym stole”. Opinia publiczna miała to przyjąć oczywiście jako porozumienie dwóch stron reprezentujących całe społeczeństwo.
„Aksamitna rewolucja” w Czechach rozpoczęła się 17 listopada 1989 roku od brutalnie rozpędzonej przez milicję studenckiej demonstracji w Pradze. O terminie tej manifestacji funkcjonariusze StB wiedzieli wcześniej niż jej oficjalni organizatorzy – studenci z ruchu STUHA. Demonstracja 17 listopada zapoczątkowała ciąg antyrządowych wystąpień, który doprowadził w końcu do ustąpienia władz. Iskrą, która spowodowała wybuch niezadowolenia społecznego, była rzekoma śmierć studenta idącego na czele antykomunistycznego pochodu.
W rzeczywistości prowadzący demonstrację porucznik StB Ludvik Zifczak-Rużiczka udawał martwego i został natychmiast zabrany przez karetkę MSW. Tymczasem plotka o jego śmierci zaczęła zataczać coraz szersze kręgi i prowokować do otwartych wystąpień przeciw reżimowi.
Warto nadmienić, że porucznik Zifczak-Rużiczka był parę miesięcy wcześniej aresztowany przez milicję jako dysydent (co miało uwiarygodnić go w kręgach opozycji), zaś podczas samej demonstracji dążył do tego, by skierować przemarsz studentów trasą zakazaną przez władze, co zakończyć się musiało starciem z milicją.
Jak zeznał jeden z głównych organizatorów operacji „KLIN”, generał StB Alojs Lorenc – na nowego przywódcę państwa kreowany był jeden z przywódców Praskiej Wiosny w 1968 roku, zwolennik Gorbaczowa i „socjalizmu z ludzką twarzą”, Zdenek Mlynarz. Przebywał on na emigracji, ale został przywieziony do Pragi przez funkcjonariuszy czeskiego wywiadu. Okazało się jednak, że przybył już za późno – sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Władimir Bukowski opisuje to następująco: „Wszystko szło bardzo dobrze, zgodnie ze scenariuszem – aż do ostatniej chwili, kiedy wśród wszystkich tych niepokojów, tuż po upadku rządu, w Pradze pojawił się nagle Mlynarz. Miał bardzo wiele wystąpień telewizyjnych, wygłosił przemówienie na Placu św. Wacława. Ludzie jednak buczeli i gwizdali, ponieważ rzucał tylko stare slogany z 1968 roku. Na tym etapie nie chcieli już Czechosłowacji, nie chcieli ‘socjalizmu z ludzką twarzą’, nie chcieli żadnego socjalizmu z żadną twarzą. Wygwizdany Mlynarz wycofał się z gry. Ponieważ reakcja ludzi była inna od tej, której oczekiwał, po prostu obrócił się na pięcie i powrócił do Wiednia. I nagle ten bardzo staranny, bardzo precyzyjny spisek wszedł w impas. Sowieci nie mieli na miejscu żadnego swojego kandydata. Sprawy bardzo szybko wymknęły się spod kontroli. Havel ze swoimi przyjaciółmi byli na miejscu i to oni zgarnęli całą pulę.”
Zwróćmy uwagę, że Władimir Bukowski stwierdził: „Sowieci nie mieli na miejscu żadnego swojego kandydata”. Ten znany rosyjski dysydent, tuż po nieudanym puczu w Moskwie w sierpniu 1991 roku i po objęciu władzy przez Borysa Jelcyna, wykorzystał moment politycznej zawieruchy i dostał wgląd do archiwów Kremla. Z materiałów, z którymi się zapoznał, wynika jasno, że proces upadku komunizmu był zdarzeniem wcześniej zaplanowanym w Moskwie i przebiegał według określonego scenariusza – a właściwie kilku różnych scenariuszy w zależności od specyfiki danego kraju (np. wariant węgierski różnił się znacznie od rumuńskiego). Według Bukowskiego, jedynymi krajami, w których plan całkowicie zawiódł, były NRD i Czechosłowacja.
Wyniki swojej kwerendy w kremlowskich archiwach zawarł Bukowski m.in. w książce „Moskiewski proces”. Jej polskie wydanie zostało w 1999 roku ostro skrytykowane na łamach „Gazety Wyborczej”. Autorowi najbardziej dostało się oczywiście za rozpowszechnianie teorii spiskowych. Recenzent gazety radził Bukowskiemu, aby zajął się raczej „bardziej pożytecznym zajęciem – pisaniem thrillerów politycznych w stylu Roberta Ludluma”. Owym recenzentem był Lesław Maleszka, zdemaskowany dwa lata później jako wieloletni płatny agent SB.
W swoim tekście Maleszka obśmiewał m.in. przedstawioną przez Bukowskiego wersję „aksamitnej rewolucji” w Czechach.
Tymczasem wystarczy wejść na oficjalne strony internetowe czeskiej policji (Policie Ceske Republiky), by w katalogu tamtejszego Urzędu Dokumentacji i Badania Zbrodni Komunizmu odnaleźć teksty dotyczące szczegółów operacji „KLIN”, potwierdzające prawdziwość faktów podawanych przez Bukowskiego.
Wiedza ta jest w Czechach powszechnie dostępna od roku 1994, kiedy to po raz pierwszy opublikowano wyniki badań komisji. Co ciekawe, wiedza ta nie została upowszechniona w polskich mediach, chociaż w Pradze akredytowanych było wielu korespondentów, a tak sensacyjny temat powinien stanowić łakomy kąsek dla każdego dziennikarza. Dzięki temu widzowie polskiej telewizji i czytelnicy polskiej prasy zostali uchronieni jednak od snucia niepotrzebnych porównań z wydarzeniami w Czechach.
Dopiero w świetle przedstawionych powyżej faktów staje się jasne, dlaczego Czechom bardzo szybko udało się przeprowadzić lustrację i dekomunizację. Gdyby zwyciężył wariant „okrągłego stołu”, do którego zasiadłaby „konstruktywna opozycja”, zapewne mielibyśmy tam do czynienia z filozofią „grubej kreski”.
Warto dodać, że uchwalenie ustawy lustracyjnej spotkało się z gwałtownym atakiem dużej części czeskich mediów, których publicyści wyczuwali już swąd palonych na stosie czarownic. Ataki umilkły nagle w maju 1992 roku, kiedy dwa konserwatywne dzienniki: „Telegraf” i „Metropolitan” opublikowały legitymacyjne fotografie wraz z danymi osobowymi 400 czeskich dziennikarzy, którzy byli niewątpliwymi agentami bezpieki. Niewątpliwymi, czyli takimi, którzy fakt współpracy z StB potwierdzili własnym podpisem, często na pokwitowaniu honorarium.
Wydarzenia 1989 roku potwierdzają spostrzeżenia Rogera Mucchielliego, który już w 1971 roku w swej pracy pt. „Dywersja” pisał, że bez prasy, radia i telewizji dezinformacja jest dziś bezsilna, gdyż „mass media są idealnym nowoczesnym narzędziem manipulowania opinią publiczną”.
Marshall McLuhan zapytał kiedyś swoich słuchaczy: „W jaki sposób łowi się dzisiaj ludzkie dusze? Wędką czy siecią?” Kiedy milczeli, odpowiedział: „Ani wędką, ani siecią. Wędką łowiono w czasach Apostołów, siecią – w epoce Guttenberga. Dzisiaj natomiast wymienia się wodę. I robią to media elektroniczne.”
Gdyby przenieść to porównanie na nasz grunt, to okazałoby się, że wędką łowili kupcy na starożytnych bazarach, siecią intelektualiści w swoich książkach i broszurach, dzisiaj natomiast media wymieniają nam wodę – zmieniają nam nasze środowisko naturalne, gdyż naszym środowiskiem w coraz większym stopniu jest przestrzeń informacyjna.
Wobec manipulacji, dezinformacji i prowokacji zadanie pozostaje właściwie jedno: nie pozwolić im, żeby złowili nasze dusze."

Wiecej: http://www.eioba.pl/a/1sj6/manipulacja-prowokacja-dezinformacja#ixzz1Y33wFwHS

===================================

Nadchodzą wybory
Scenariusz zakłada , że masz zagłosować.
Nie ważne na kogo. Bylebyś zagłosował.


Zostań w domu!
Olej wybory!

" Wobec manipulacji, dezinformacji i prowokacji zadanie pozostaje właściwie jedno:

nie pozwolić im, żeby złowili nasze dusze."

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Historia oficjalna  i tajna
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile