Koszty usyskania przychodu czesne czy łopata

JerzyS

Jaka jest różnica między czesnym a łopatą
.
Nu, po pierwsze - taka , że czesne to dziesiątki tysięcy ,
a łopata to dziesiątki złotych.

Po drugie to taka , że koszt inwestycji w łopatę można sobie wliczyć
w koszty uzyskania przychodu, a czesne nie.

Ciekawe co na to Rzecznik Obywatelski
Co na to Trybunał Konstytucyjny

Co dziwne państwo polskie finansuje - trwoni pieniądze na wiele uczelni których użyteczność jest ujemna,
bo po tych studiach trudniej dostać pracę niż bez nich.

To sabotaż robiony na zlecenie obcych państw , mający utrzymać Polskę z dala od konkurencji!
To realizowana polityka "OSTFORSCHUNG"!
Ciekawe gdzie tu ABW i inne służby?
Gdzie posłowie?
Gdzie elity?
Gdzie KK, który tylko patrzy ,żeby krzyż powiesić i pokropić,
i udać się na poczęstunek, a losy kraju ma w zupie!

Wyraźnie widać , że Polsce hoduje się na uczelniach Pozłacane Gnidy!
Daje im tytuły Po Pozłacane Gnidy np na uniwersytecie w Poznaniu nie dopuściły do wykładu doc Józefa Kosseckiego.
To w Wrocławiu wykończyły dr Dariusza Ratajczaka!
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

The Mike

Dodałbym do tego system opłat za studia, "bezpłatne" studia oraz ogólnie - ROZPIERDUCHĘ.

Ostatnio słuchalem w Radio Maryja - jak już wiele razy nadmieniałem, czasem slucham - jakiś "profisor" wypowiadał się na antenie jek to rząd Tuska rozpierdala Polską edukację. Pomijając fakt, że Tusk nie pomaga, a Kaczory nie zrobiły nic dobrego, to profisor branzlowal księdza wirtualnie wizją, jakie to Polskie uczelnie zapóźnione, jakie chujowe, ogólnie mówił te swoje kato-prawdy, aż do momentu gdy zaczął jebany nieborak porównywać Polskie uniwersytety do Amerykańskich. W żadne sposób się nie zająknął, że Polskie uczelnie to efekt nieefektywnego i popierdolonego systemu, który równie ochoczo wyruchiwała prawica, co lewica. Nie wie "profisorek" ile kosztuje semestr na U(sa)niversytecie?

Reasumując, łopatą więcej wykopiesz niż głową.

Patin

JerzyS napisał:

Po drugie to taka , że koszt inwestycji w łopatę można sobie wliczyć
w koszty uzyskania przychodu, a czesne nie.

Zapewne dlatego, że w czesnym nie ma podatku dochodowego. No chyba, że szkoła wystawi rachunek lub fakturę Very Happy

i naturalnie uzasadnimy, że wykształcenie było niezbędne do uzyskania przychodu.