Plan globalnej eksterminacji ujawniony

Azizami

Wywiad z Dr. Websterem G. Tarpleyem, w którym omawia plan elit eksterminacji 90% ludzkiej populacji, napisany w latach 70-tych przez J.P. Holdrena asystenta prezydenta Obamy ds nauki i technologii i dyrektora biura polityki ds nauki i technologii w Białym Domu. Plan ten został zawarty w książce Holdrena- Ecoscience, która jest przerażającą lekturą opisującą potrzebę depopulacji oraz metody do jej przeprowadzenia.

xXx

depopulacja - srepopulacja... pamiętam jak byłem dzieckiem to było nas 6 miliardów minęło z 20 lat i jest nas 7 miliardów. przybył 1 miliard ludzi... więc jak na razie to nas przybywa a nie ubywa a zatem o żadnej depopulacji mowy być nie może.

ostrożny

xXx napisał:

depopulacja - srepopulacja... pamiętam jak byłem dzieckiem to było nas 6 miliardów minęło z 20 lat i jest nas 7 miliardów. przybył 1 miliard ludzi... więc jak na razie to nas przybywa a nie ubywa a zatem o żadnej depopulacji mowy być nie może.

Wiec o tym, że statystyki to tylko cyferki, którymi się w dowolny sposób manipuluje w zależności od zapotrzebowania.
O liczbie ludności na ziemi decyduje głównie wschodnia Azja, a tam dopiero niedawno odbywały się pierwsze spisy powszechne ludności i nikt nie wie na ile wiarygodne.

.

JAR

A kto to jest ten Tarpley. Czy ktos go zlustrowal?

wintermute

xXx napisał:

depopulacja - srepopulacja... pamiętam jak byłem dzieckiem to było nas 6 miliardów minęło z 20 lat i jest nas 7 miliardów. przybył 1 miliard ludzi... więc jak na razie to nas przybywa a nie ubywa a zatem o żadnej depopulacji mowy być nie może.

A nie pomyślałeś o tym że gdyby nie "srepopulacja" to przybyłoby nas np. 2 albo 3 miliardy a nie 1? Wzrost jest, ale gdyby nie polityka prowadzona względem krajów rozwijających się to byłby jeszcze większy. Najpierw hamuje się wzrost, do momentu w którym już go nie będzie, a potem populacja będzie się kurczyć.
Gdybyśmy naprawdę wspierali jako ludzkość kraje rozwijające się to może byłoby nas już z 10 miliardów.

The Mike

wintermute napisał:

xXx napisał:

depopulacja - srepopulacja... pamiętam jak byłem dzieckiem to było nas 6 miliardów minęło z 20 lat i jest nas 7 miliardów. przybył 1 miliard ludzi... więc jak na razie to nas przybywa a nie ubywa a zatem o żadnej depopulacji mowy być nie może.

A nie pomyślałeś o tym że gdyby nie "srepopulacja" to przybyłoby nas np. 2 albo 3 miliardy a nie 1? Wzrost jest, ale gdyby nie polityka prowadzona względem krajów rozwijających się to byłby jeszcze większy. Najpierw hamuje się wzrost, do momentu w którym już go nie będzie, a potem populacja będzie się kurczyć.
Gdybyśmy naprawdę wspierali jako ludzkość kraje rozwijające się to może byłoby nas już z 10 miliardów.

Z chęcią wysłucham Twoich propozycji na temat kontroli demograficznej krajów rozwijajacych się, bo my już sie sami kontrolujemy. Kwestia świadomości? Czy jak ktoś mi tu próbuje wpierdalać, podawania cichaczem bromu?

wintermute

The Mike napisał:

wintermute napisał:

xXx napisał:

depopulacja - srepopulacja... pamiętam jak byłem dzieckiem to było nas 6 miliardów minęło z 20 lat i jest nas 7 miliardów. przybył 1 miliard ludzi... więc jak na razie to nas przybywa a nie ubywa a zatem o żadnej depopulacji mowy być nie może.

A nie pomyślałeś o tym że gdyby nie "srepopulacja" to przybyłoby nas np. 2 albo 3 miliardy a nie 1? Wzrost jest, ale gdyby nie polityka prowadzona względem krajów rozwijających się to byłby jeszcze większy. Najpierw hamuje się wzrost, do momentu w którym już go nie będzie, a potem populacja będzie się kurczyć.
Gdybyśmy naprawdę wspierali jako ludzkość kraje rozwijające się to może byłoby nas już z 10 miliardów.

Z chęcią wysłucham Twoich propozycji na temat kontroli demograficznej krajów rozwijajacych się, bo my już sie sami kontrolujemy. Kwestia świadomości? Czy jak ktoś mi tu próbuje wpierdalać, podawania cichaczem bromu?

Nad czym tu się zastanawiać? Generalnie zgadzam się z facetem. Możemy albo srać się że ludzi jest za dużo, uważać że to populacja jest problemem i dumać nad tym jak ją ograniczyć, albo zrozumieć że technologia może dać nam już dzisiaj wystarczająco jedzenia aby wyżywić wszystkich i zapewnić im to czego potrzebują. Sorry ale nie dam sobie wmówić że to niemożliwe. Bo co? Nie stać nas? Za mało mamy pieniędzy? No proszę, to iluzja. "Za mało", "dla wszystkich nie wystarczy". Od czego zacząć... Na pewno przestać wierzyć że to nadmierna liczba ludzi jest problemem i że aby usunąć problem musimy usunąć ludzi. Zamiast tego uwierzyć w siebie, w to że dalibyśmy radę gdybyśmy tylko chcieli. To tylko kwestia wyboru, naprawdę.

cat-unit · Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 91 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Mam pytanie :
czy już się ktoś zesrał i wetknął w kał plakietkę z napisem Skrajny Kał ?

Rozejrzyjcie się dookoła i zastanówcie się ...
ten świat naprawdę na to zasługuje Very Happy

Myślących jest garstka, reszta to pleb tak głupi, że aż w dupę gryzie.
Eee, sorry...
Smile

The Mike

cat-unit napisał:

Mam pytanie :
czy już się ktoś zesrał i wetknął w kał plakietkę z napisem Skrajny Kał ?

Rozejrzyjcie się dookoła i zastanówcie się ...
ten świat naprawdę na to zasługuje Very Happy

Myślących jest garstka, reszta to pleb tak głupi, że aż w dupę gryzie.
Eee, sorry...
Smile

Myślący to którzy?

Bo ja zauważyłem, że kazdy głupi ma swój rozum. Masz na mysli jakieś konkretne grupy?

Wintermute, można kontrolę populacji prowadzić zajbeiście oficjalnie, jak w Chinach, można też popatrzec na obrazki z Indii lub bardziej skrajne przypadki z Afryki.

Problem jest dużo bardziej złożony, niż "jest pare łabeskich osób reszta to banda debilnego chuja więc chuj z nimi", ale tez nie można sobie pozwolić na akcje typu "niech się dzieje co chce, najwyżej wymyslimy maszynkę do robienia żarcia z gówna (a takowa już istnieje)"

Popadanie ze skrajności w skrajność jest bolączką tego świata, a trzeba chyba bedzie wybrać optymalną drogę.