W amerykańskiej telewizji mówią o Polsce

AQuatro

_________________
Zobacz też tutaj

PanDante

Istotą religii jest rozwój duchowy (nie jest ważne jak to nazwiemy). To co widzimy dzisiaj w największych religiach świata to nic nie warta szopka, zabobony i ślepa wiara.

cat-unit · Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 91 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Dlatego właśnie ja nie protestuję, słysząc o planach depopulacji.
Wydaje mi się, że rozsądnym rozwiązaniem byłoby spalić ten kraj, cały. Dwukrotnie.
Następnie zaorać. Można by się dogadać z Monsanto i posypać całość Roundap'em, potem znowu spalić, zaorać i poczekać 1000 lat.
A nuż się uda i nic już nie powstanie ?
Smile

Mogę przecież marzyć, prawda ?

xXx

cat-unit napisał:

Dlatego właśnie ja nie protestuję, słysząc o planach depopulacji.
Wydaje mi się, że rozsądnym rozwiązaniem byłoby spalić ten kraj, cały. Dwukrotnie.
Następnie zaorać. Można by się dogadać z Monsanto i posypać całość Roundap'em, potem znowu spalić, zaorać i poczekać 1000 lat.
A nuż się uda i nic już nie powstanie ?
Smile

Mogę przecież marzyć, prawda ?

nie musisz marzyć. możesz dać przykład. nie wiem który to jest ten twój kraj. ale jako mieszkaniec - jak to nazwałeś - tego (którego?) kraju i pomysłodawca możesz przecież wykonać pierwszy krok. toteż spal się, cały, dwukrtnie, następnie się ciebie zaora, można sie dogadać z kimśtam by posypać cię czymśtam potem znów spalić twe truchło, zaorać poczekac te 1000 lat. może się uda? a jak nie uda to dupa.
drażni mnie takie głupie gadanie...
nie podobają ci się katole czy innej maści bałwochwalcze zabobony? to podpal watykan a nie Polske, Polska jest pod zaborem watykańskim i to od setek lat. a watykanizacja w Polsce przeżarła i zatruła ludzkie umysły niczym nowotwór. ale z roku na rok świadomość ludzi się pogłębia, tak że ja jestem optymistą.
religia to gówno które i tak wyginie. na szczęście ten proces już się rozpoczął głównie za sprawą młodych ludzi. wystarczą 2 pokolenia i osoby wierzące w Polsce będą w mniejszości.
zupełnie innym tematem jest inne gówno czyli islamskie które za cholerę nie chce wyginać. robi wręcz coś zgoła innego zaczyna rozlewać się coraz bardziej ze swojego szamba i strasznie cuchnie. tak że ten smród dociera nawet do Europy

cat-unit · Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 91 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

xXx - weź pigułkę Smile

Nie stresuj się tak, nie piłem do ras ani do religii takiej czy innej, bardziej chodziło mi o to, że ludzie dookoła są ... po prostu głupi.
Zwyczajnie otaczają mnie na ulicy stada durni, to mnie ujmuje Smile

erde

cat-unit napisał:

xXx - weź pigułkę Smile

Nie stresuj się tak, nie piłem do ras ani do religii takiej czy innej, bardziej chodziło mi o to, że ludzie dookoła są ... po prostu głupi.
Zwyczajnie otaczają mnie na ulicy stada durni, to mnie ujmuje Smile

Stada durni bo?... co w ludziach, których mijasz jest durnego?
Sam pewnie jesteś tak słabą jednostką, że boisz się wyjść przed szereg i powiedzieć ludziom, gdzie tkwi ta ich durnota bo dostał byś po mordzie.

Sensor

cat-unit napisał:

xXx - weź pigułkę Smile

Nie stresuj się tak, nie piłem do ras ani do religii takiej czy innej, bardziej chodziło mi o to, że ludzie dookoła są ... po prostu głupi.
Zwyczajnie otaczają mnie na ulicy stada durni, to mnie ujmuje Smile

Na moje oko to właśnie Ty emanujesz maksymalną głupotą - wierząc w to że jesteś mądrzejszy od ogółu. Niestety mój drogi, prawda jest z goła odmienna i poziom intelektualnego kretynizmu jaki prezentujesz jest wprost porażający. Ale tkwij sobie dalej w przekonaniu w którym jesteś i jeśli masz życie prywatne to szybko ktoś rozsądny powinien Cię sprowadzić na ziemię.
_________________
http://www.youtube.com/user/sensor2912#grid/uploads

brainwash

Mamy przywary jak wszystkie inne narody. Jednak to nie może być powodem aby ktoś całkowicie obcy robił sobie podśmiechujki . Tak nam wpoili od czasów zaborów. Wytykają nam nasze wady. Oni też mają wady, jednak ich wady, są mniej wadliwe od naszych. Pełnimy rolę ''chłopca do bicia''. Jak nam pokazują że, nie mamy przykładowo butów, to zaraz robimy się czerwoni ze wstydu i staramy się śmiać razem z nimi. Jednak oni są bez gaci i z gołym zadkiem. Przykładowo moja żona ma krzywe nogi, ale to moja żona i nawet ja , nie mówię jej że ma krzywe nogi. Więc jak mam się zachować gdy jakiś obcy, "alfons lagoj", mówi w mojej obecności, że moja żona ma krzywe nogi ? Co mam zrobić ? Zadrzeć kieckę i pokazywać wszystkim przechodniom na ulicy nogi mojej żony ? Czy raczej reakcja powinna być inna ? Pomnik to tylko przykład jak wszystko inne. Szczają nam na buty i każą sobie jeszcze obcierać sikawkę jak skończą. Panowie ateiści, jak myślicie że sprawa dotyczy tylko Katolicyzmu czy folkloru religijnego, to się mylicie i jesteście krótkowzroczni . Jak widzę po wypowiedziach niektórzy już wzięli by się do roboty aby prostować ''drogi narodowe''. Metoda stara jak świat, po skończonej robocie nawet nie będziecie mieć gdzie, opowiadać jakie to szlachetne czyny zrobiliście. Cieszcie się że macie Katolickie podwórko do waszych porykiwań, bo przyjdzie czas że nie będzie żadnego.
_________________
Kto wyrządził rasie ludzkiej tak wiele złego ? Inimicus homo hoc fecti - " nieprzyjaciel człowieka to uczynił "

xXx

cat-unit napisał:

xXx - weź pigułkę Smile

Nie stresuj się tak, nie piłem do ras ani do religii takiej czy innej, bardziej chodziło mi o to, że ludzie dookoła są ... po prostu głupi.
Zwyczajnie otaczają mnie na ulicy stada durni, to mnie ujmuje Smile

ok cat-unit naprawde nie mam nic do Ciebie tym bardziej ze Cie nawet nie znam:) rozumiem o co Ci mogło chodzić ale zbyt drastycznie to opisałeś Razz

tez nie lobię katoli ale tym co teraz napisałeś zwróciłeś moja uwagę na cos co od dłuższego czasu obserwuje nie tylko na tym forum.

skad Wy drodzy forumowicze bierzecie to dziwne przeświadczenie że jesteście lepsi, mądrzejsi od tego "plepsu" którym tak gardzicie? kto Wam powiedział że jesteście wyjątkowi? na czym opieracie te błędne wnioski? - tylko na SWOIM przeświadczeniu o tym?

brainwash - wyluzuj, naprawde trzeba być smętnym hujem żeby nie potrafić śmiać się z samego siebie, ze swojego kraju, rodziców, boga czy czegokolwiek innego, to tylko żart. wszystko zależy od intencji osoby żartującej i powiedzmy częstotliwości żartowania tak aby nie przerodziło się to w notorycznym wylewaniem kubła pomyj na głowe tego z kogo żartujemy.

np taki pietrzak... jak dla mnie to parówa do kwadratu. pajac a nie komik. jak mozna wałkować w kółko ten sam temat żartów(śmiać się tylko z jednych a z drugich już nie), wtedy to przestaje być żartem. to samo tyczy się np pewnego programu w niemieckiej tv w którym śmiano się z perypetii pewnego Polaka który był menelem, utrzymywał bliskie stosunki z kozą itp. moze i to by było śmieszne gdyby wyemitowano to raz a nie robiono z tego cykl programów, wtedy to przestaje być śmieszne dla adresata żartu. identycznie jest i w szkole kiedy dzieci zażartuje z innego to normalne zabawy/jaja w grupie rówieśniczej ale kiedy jedno dziecko staje się klasowym kozłem ofiarnym to całą sytuacja zaczyna nabierać bardzo niezdrowego wymiaru.

Venom

Dorośli czy dzieci, to bez różnicy. Nic nie jednoczy lepiej grupy niż wspólny wróg. Ciężko się z tego węzła wyplątać. Twardy stolec do zgryzienia. Czy to leży u stóp naszego istnienia, a może to skutek naśladowania upośledzeń systemu?
Moglibyśmy przyjąć za wroga wewnętrzne demony typu gniew, zazdrość, zdrada i skupić się na tłumieniu tychże emocji w sobie, ale chyba w ten sposób wrócimy do punktu wyjścia - religii, która umiera od mylnego przekonania swojej doskonałości. Idealny może być makijaż.

cat-unit · Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 91 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

erde - niestety nie mogę potwierdzić, że masz świetny wywiad oraz rację co do mej persony, przykro mi - a co do wychodzenia przed szereg - nie pamiętam abym się w nim kiedyś ustawiał. Przez całe życie nie mogę się zdecydować, która sentencja bardziej mi się podoba : "Tłumy zawsze są w błędzie" czy "Śmieci zawsze płyną z prądem"...

Sensor - popłynąłeś niemerytorycznie, więc zwyczajnie ominę ten pocisk i powiem Ci tak :
zastanów się jaki % Polaków ogląda X Factor, a potem przelicz to na ludzi których mijasz na ulicy.
Niestety problem w moim przypadku jest taki, że nie poddałem się w życiu przekonaniu, że powinienem przepraszać
za to kim jestem. A jeśli po prawie 40 latach doświadczam i widzę, że jestem trochę żwawiej myślący od ogółu, to już niestety nie moja wina. Dlatego pozwól, że powtórzę : tak, jestem zawiedziony masami i uznaję ich statystycznie niższą inteligencję Smile

Co nie przeszkadza mi doceniać jednostek wybijających się z tego tłumu - ba! - nawet ułatwia mi ich odnajdywanie.
Cieszy mnie każda rozmowa z kimś, kto nie zionie nienawiścią, wpojonymi uprzedzeniami - lecz posiada chęć rozwoju i świadomość swego istnienia.
Żyjemy w kraju, w którym połowa ludzi wierzy w Matkę Boską, a druga modli się do TVNu, więc nie powinno dziwić, że człowiek posługujący się każdego dnia rozumiem, jest troszkę przybity otaczającymi go kopiami serialowymi.

xXx - dzięki za wyluzowanie w temacie Smile

Myślę, że teraz lepiej ja rozumiem Ciebie, a Ty mnie Smile

Nie mam potrzeby czuć się lepszy od "plebsu", ale no cóż począć, wystarczy przejechać się autobusem czasami lub tramwajem, lub przejść na zakupy do marketu i posłuchać ludzi. I co - mam się utożsamiać z ich poziomem ?
Nie chcę i nie muszę. I to nie z wyższości, bo nie mam takiej potrzeby. Z kalkulacji raczej.
Kiedyś wpoiłem sobie zasadę : czytam to co najlepsze, oglądam najlepsze filmy, prowadzę ciekawe rozmowy - na to co marnej jakości szkoda mi czasu. Staram się żyć zgodnie z tą zasadą.
A że nie posiadam wyrzutów sumienia skonstruowanych na bazie pseudo skromności wywodzącej się z chrześcijańskiej doktryny filozoficznej - to już nie mój problem.

Wszystkich rozmówców - pozdrawiam. Myślę, że inwektywy personalne niewiele wnoszą do dyskusji.