W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Państwo największym przestępcą podatkowym   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
9 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 5948
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 1000000 sat

PostWysłany: 10:56, 30 Gru '10   Temat postu: Państwo największym przestępcą podatkowym Odpowiedz z cytatem

http://biznes.interia.pl/news/naduzycia-podatkowe,1569495,1852Nadużycia podatkowe
Sobota, 18 grudnia (05:00)
Wbrew pozorom nadużycia podatkowe nie są wyłącznie domeną podatnika.
W dużym stopniu dopuszcza się ich rząd i państwo.

Niewiele jest krajów, w których - w takim stopniu jak w Polsce - płaci się podatek od podatku /© Bauer

Polskie prawo podatkowe jest nie tylko niestabilne, skomplikowane i niejednoznaczne, ono jest przede wszystkim w dużym stopniu niesprawiedliwe, a więc i nielegalne. Przykład pierwszy z brzegu. Co prawda podatek VAT jest dziś w Europie standardem, ale Polska jest bodaj jedynym krajem Unii, w którym za prawo płacenia podatku trzeba... zapłacić. Aby stać się podatnikiem VAT, musiałem wpierw uiścić opłatę w wysokości 152 zł.
Podatek (bez)dochodowy

Niewiele jest krajów, w których - w takim stopniu jak w Polsce - płaci się podatek od podatku. Zapłacone w postaci akcyzy podatki paliwowe, drogowe, alkoholowe, od psów, nieruchomości, VAT, opłaty cywilno-prawne, skarbowe, od gier i setki innych tytułów podatkowych nie podlegają odliczeniu od dochodu do opodatkowania; dochód, od którego płacimy PIT nie jest o ten podatek pomniejszony. Płacenie podatku od podatku to płacenie podatku od dochodu, którego się nie osiągnęło.



Dochód wolny od opodatkowania (w roku 2010 będzie to kwota 3091 zł) jest w Polsce za niski, by pokryć chociażby straty podatnika z tytułu podatku od podatku, nie mówiąc o inflacji będącej skutkiem istnienia państwowego monopolu na emisję pieniądza. W Stanach Zjednoczonych dochód wolny od podatku jest od 8 do 10 razy wyższy (zob. http://en.wikipedia.org/wiki/Income_tax z 2 października 2010), a w słynącej z represyjnego opodatkowania Holandii pięciokrotnie wyższy niż w Polsce. Różnice w kwotach wolnych od opodatkowania nie uzasadniają wcale różnic w wysokości dochodów. W USA średnia pensja jest od polskiej średniej wyższa 4-5-krotnie, w Holandii zaś 2,5-3-krotnie.

Przypadków płacenia podatku, nawet gdy nie osiągnęliśmy dochodu, jest więcej. Jednym z nich jest opłata adiacencka, czyli haracz nałożony na posiadacza ziemi przez gminę z tytułu jej podziału na mniejsze kawałki.

Bez względu na to, czy podział zaowocował zyskiem, czy stratą, należy "domniemany" podatek zapłacić, na wypadek gdyby posiadacz ziemi na podziale jednak zarobił. Podatek ten nie daje prawa odliczenia od dochodu do opodatkowania kosztów uzyskania dochodu, ani nawet odliczenia ich w przypadku ewidentnej straty. Jest to jawne nadużycie.

Opłata adiacencka to nie podatek, to grzywna. Podatkiem od dochodu, którego się nie osiągnęło, jest obowiązek płacenia zobowiązań podatkowych z chwilą wystawienia faktury sprzedaży, nawet gdy do transakcji sprzedaży z jakichś - niezależnych od stron - okoliczności nie doszło.

Asymetria

Murray N. Rothbard (Interwencjonizm, czyli władza a rynek, tłum. R. Rudowski, Fijorr Publishing 2009) pisał, że podatek może być legalny tylko wtedy, gdy jest sprawiedliwy. Aby prawo podatkowe było sprawiedliwe, musi istnieć równość podmiotów wobec prawa. Innymi słowy, zarówno fiskus przez podatnika, jak i podatnik przez fiskusa muszą być traktowane identycznie. Niestety, w Polsce taka zasada najczęściej nie obowiązuje.

Obywatel za swoje zaległości podatkowe czy opóźnienia płaci odsetki karne, fiskus za przetrzymywanie pieniędzy podatnika, np. z tytułu zwrotu należnego podatku VAT czy innych opóźnień w realizowaniu swoich zobowiązań, odszkodowania podatnikowi nie płaci. Nie płaci też premii (odsetek) w przypadku nadpłaty rat podatku dochodowego (PIT) w ramach tzw. potrąceń podatkowych. W 2007 r. polscy podatnicy nadpłacili fiskusowi ponad 8 mld zł, co stanowiło ponad 22 proc. wolumenu podatku dochodowego. Państwo korzystało z tych pieniędzy, nie ponosząc za nie żadnych opłat. Gdyby podatnicy byli winni urzędom skarbowym taką kwotę, zapłaciliby od niej nie tylko odsetki, lecz także karę. A przecież koszt pożyczki w kwocie 8 mld to, skromnie licząc, ponad 450 mln zł.

Równie niesprawiedliwa jest procedura rozstrzygania sporów w kwestiach podatkowych. W przypadku rozbieżności stanowisk między podatnikiem a urzędem skarbowym stroną rozjemczą jest sąd powszechny, który przecież jest organem państwa, podobnie jak i fiskus. Naruszona tym samym zostaje jedna z fundamentalnych zasad prawa, że nie można być sędzią we własnej sprawie.

Bolesne tricki

Wprawdzie dochody pasywne są w Polsce opodatkowane łaskawiej niż dochody z pracy, mimo to ustawodawstwo podatkowe przekracza granice rozsądku, a kto wie, może i zasady sprawiedliwości. Nazywanie niektórych podatków "składką" czy "opłatą cywilno-prawną" jest karygodnym eufemizmem, żeby nie powiedzieć nadużyciem. Dopóki obywatel nie ma wyboru i musi wnieść opłatę, która nie jest ceną jakiejś usługi lub towaru, lecz haraczem płaconym przy jej okazji, mamy do czynienia z podatkiem. Przymus płacenia świadczenia wbrew woli płacącego - takiego jak opłata notarialna, skarbowa, czy składka na ZUS - to przecież PODATEK. Co gorsza, płaci się go bez względu na to, czy podatnik osiągnął zysk, czy nie.
W Stanach Zjednoczonych składkę na ubezpieczenie "socjalne" płaci podatnik tylko wtedy, gdy uzyskał dochód. W Polsce obowiązek płacenia składki na ZUS, bez względu na to czy się osiągnęło zysk, czy stratę, odstrasza od podjęcia legalnej działalności gospodarczej (lub spycha w szarą strefę) kilka milionów potencjalnych "samozatrudniających się". Nie mówiąc o tym, że właściciel kilku interesów płaci składkę ubezpieczenia zdrowotnego od każdego z nich, tak jakby miał kilka żywotów.




Równie oburzające jest opodatkowanie znane jako czynności cywilno-prawne np. przy kupnie weksla, przy założeniu spółki czy udzieleniu przyjacielowi pożyczki. Każda z czynności towarzyszących tym aktom jest i tak oddzielnie opłacona: płacimy za weksel, za pracę adwokata i notariusza, za sporządzenie dokumentów pożyczki czy za opracowanie hipoteki. Administracja utrzymywana jest ponadto z innych podatków.

"Opłata za czynności cywilno-prawne" to nic innego, tylko podatek zabierany człowiekowi w momencie, kiedy ujawnił wolę działania, kiedy stał się przedsiębiorcą; jest to więc podatek od przedsiębiorczości. Podobnie jak wymuszane ustawowo opłaty notarialne nałożone pod przymusem. Nie ma żadnego uzasadnienia na pobieranie przez notariusza opłaty stanowiącej procent wartości transakcji, którą ten notaryzuje.


Inne

Amerykański czy niemiecki podatnik, jeśli nie jest winien fiskusowi centa, nie ma obowiązku wypełniania zeznania podatkowego. W Polsce płaci się karę za niewypełnienie zeznania podatkowego nawet w przypadku, gdy dochód do opodatkowania wynosi...zero! Obowiązek podatkowy interpretowany jest jako obowiązek wypełniania zeznań podatkowych. Płatnik VAT, któremu państwo jest winne zwrot, ma obowiązek (pod karą grzywny) wypełnić podanie o zwrot nie później niż 25 dni po zakończeniu kwartału rozrachunkowego. Gdyby się spóźnił, zapłaci karę, a przecież zwłoka w żądaniu zwrotu podatku przynosi państwu wymierną korzyść.

Oszczędności Polaków opodatkowane są co najmniej dwukrotnie - raz jako dochód, którego nie skonsumowali, drugi raz jako kapitał, który zarobił odsetki. Podobnie ma się rzecz z podatkiem od wzbogacenia. Wyjątkowo szkodliwa gospodarczo jest zasada opodatkowania środków inwestycyjnych zanim zostaną użyte na cele produkcyjne czy rozwojowe.

Karygodne są podatki nakładane przez ludzi (urzędników) niepochodzących z wyboru. Przykładem są tutaj tzw. płatne parkingi uliczne, podatek od psów czy inne opłaty lokalne. Ustawowo prawo do nakładania podatku mają tylko organy wybieralne, w myśl zasady: nie ma taksacji bez reprezentacji. Nie ma podstaw do tego, aby podatek nakładany był w ramach delegacji ustawowej. To nie jest demokratycznie.

Szczytem bestialstwa ze strony państwa jest wsadzanie ludzi za podatki do więzienia. Czy w takiej sytuacji trudno zrozumieć, dlaczego - mimo stosunkowo łagodnych progów podatkowych, umiarkowanych płac czy stosunkowo tanich gruntów - tak niewielu inwestorów zagranicznych decyduje się ulokować swoje pieniądze w Polsce? A przecież takie inwestycje są źródłem dobrobytu Polaków.

Minister finansów tłumaczący obywatelom, że obniżenie akcyzy na paliwa spowoduje uszczuplenie budżetu państwa, nie zastanawia się zupełnie, że akcyza, jak każdy inny podatek, to podwójne zło: najpierw uszczupla budżet rodzin, a następnie zwiększa potrzeby budżetowe państwa.

Zapomina też, że nadmierne obciążenie podatkowe nie tylko obywateli degraduje i wyniszcza, ale i demoralizuje, pozbawiając ich inicjatywy i motywacji do wysiłku, który jest źródłem bogactwa. Nie mówiąc o marnotrawstwie pieniędzy podatnika przez urzędników, którzy nie musieli przecież na powierzone im środki pracować.

Jan M. Fijor
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ostrożny




Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 779
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:48, 30 Gru '10   Temat postu: Re: Państwo największym przestępcą podatkowym Odpowiedz z cytatem

Zabrakło tutaj informacji na temat podatku katastralnego. Jest to najbardziej zabójczy dla rodzin podatek i dotyczy większości ludzi, którzy maja jakąkolwiek własność w Polsce. Biznes można zarejestrować za granicą, ale dom to tylko można sprzedać jak się chce ominąć ten podatek.
Jeszcze go nie płacimy, ale przy takim otępiałym społeczeństwie to można się go spodziewać i potem powiecie, że niepotrzebnie wykrakałem.
Dla mnie jest to nic innego jak zbójecki haracz.

Nie było też nic napisane o podatku (tzw. Belki) od odsetek na lokacie bankowej. Jest on pobierany automatycznie i nie możemy sobie go odpisać od dochodu jak w innych krajach.

.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kosmita




Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 247
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:24, 30 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najbardziej żałosne jest to, że ludzie sobie poczytają, może trochę im ciśnienie podskoczy.. a później i tak znowu będą się dawać okradać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
M8




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 612
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:54, 30 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie rozumiem waszego rozumowania, to tak jakby był lepszy i gorszy podatek. Czym różni się podatek od haraczu?
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:21, 30 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

M8 napisał:
Czym różni się podatek od haraczu?
Niczym, ale podatek nakłada Państwo, a haracz zbierają bandziory. Robiąc skrót, Państwo jest bandziorem który zabiera kasę Wink. Jak z tym walczyć?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
ostrożny




Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 779
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:53, 30 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

beezle napisał:
Państwo jest bandziorem który zabiera kasę Wink.


Dokładnie to robią to ludzie. Proszę o nazwiska.

.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Amarantus




Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 186
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:30, 30 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nazwiska proszę bardzo najpierw zbójnickie herszty::
Jan Vincent-Rostowski, Ludwik Kotecki, Andrzej Parafianowicz, Jacek Dominik, Wiesław Szczuka, Elżbieta Markowska i jeszcze paru innych. następnie cała masa psów łańcuchowych, około kilkadziesiąt tysięcy nazwisk. Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Karkołomny




Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 386
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:58, 30 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Korwin to wszystko zsumował i wyszło, że płacimy ponad 70% podatku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:27, 30 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jan M. Fijor napisał:
Podobnie ma się rzecz z podatkiem od wzbogacenia.

Czy w dzisiejszym prawie podatkowym istnieje taka kategoria jak "podatek od wzbogacenia"? Bo wydawało mi się, że odeszła ona wraz z PRL-em, mimo że często nadal występuje w mowie potocznej. W przypadku tzw. "wzbogacenia" osób fizycznych - istnieje w zasadzie tylko podatek dochodowy od osób fizycznych. No bo na czym miałoby polegać to wzbogacenie? Jeżeli ktoś kupił jakąś rzecz lub prawo za cenę umowną lub urzędową, to mamy do czynienia z ekwiwalentną wymianą towar - pieniądz. Chyba, że ktoś zapłaciłby fałszywymi pieniędzmi, albo transakcja z innych przyczyn miałaby charakter nieekwiwalentny - ale wtedy mielibyśmy do czynienia z oszustwem - jednej ze stron transakcji lub fiskusa. Tak więc, tzw. "podatek od wzbogacenia", o ile istnieje, musiałby być podatkiem od domniemanego a priori oszustwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
beezle




Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 522
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:36, 30 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mnie najbardziej rozpieprza fakt następujący: kupuję auto. Muszę wziąć kredyt. Trudno. Z bólem ale jestem w stanie zrozumieć prowizję. Odsetki też.

Potem kolejny krok. PCC w skarbówce. Nic nie zyskałem - wręcz wydałem pożyczone pieniądze i teraz muszę zapłacić za zakup auta haracz 2% jego wartości. To jeszcze nic, teraz muszę zatankować paliwa (w których jest sporo opłat i akcyzy). Fajna perspektywa. Aż mi się też chce tam jechać Sad.

PS. Ten podatek od wzbogacenia to obecnie tzw. podatek od czynności cywilno-prawnych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Karkołomny




Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 386
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:38, 30 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Adam Polo




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1118
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:25, 31 Gru '10   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rząd tyrański - to taki rząd, który zamiast podatków bezpośrednich ukrywa swoje wydatki pobierając podatki pośrednie.
Dawid Ricardo
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:26, 14 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

znowu kradną naszą kasę skurwysyny!

Cytat:
Koniec antybelkowych lokat

Od 1 lipca 2011 r. zmienią się zasady zaokrąglania w PIT podstawy opodatkowania i podatku przy zyskach osiąganych m.in. z odsetek z lokat bankowych. Spowoduje to, że nawet lokata jednodniowa, tzw. antybelkowa będzie opodatkowana.
Zobacz także:

* Sprawdź, na której lokacie bez "podatku Belki" zarobisz najwięcej
* Ranking lokat bez podatku Belki - lipiec 2010 r.
* Kolejne banki wprowadzają lokaty z dzienną kapitalizacją odsetek
* Lokaty i konta oszczędnościowe bez podatku Belki

540 mln zł w ciągu dwóch lat. Tyle resort finansów zamierza zarobić na zmianie zasad zaokrąglania PIT pobieranego od lokat bankowych. Zmiana ma wejść w życie już na początku lipca tego roku. Będzie oznaczała koniec jednodniowych lokat bankowych bez podatku Belki.

Pomysł Ministerstwa Finansów jest prosty. Zamiast dotychczasowego zaokrąglenia do pełnego złotego zgodnie z zasadami matematycznymi dla podatku od lokat wprowadzone zostanie zaokrąglenie do pełnego grosza. Tym samym podatek od odsetek w wysokości 2,49 zł wyniesie nie zero, lecz 47 gr. Zabieg ma dać resortowi finansów dodatkowe 100 mln zł wpływów już w 2011 roku. W kolejnych latach do budżetu ma trafiać dodatkowo 380 mln zł rocznie. Kolejne 60 mln zł resort chce zarobić na odsetkach trzymanych na innych rachunkach, głównie niskooprocentowanych rachunkach bankowych.

– Rozwiązanie wykluczy możliwość optymalizacji podatkowej przez podmioty świadczące usługi finansowe – przekonuje resort finansów w uzasadnieniu swojego projektu.

Takie zmiany „DGP” postulował już w maju 2009 r. Nie tylko z uwagi na uprzywilejowanie osób dysponujących dużymi sumami pieniędzy, ale przede wszystkim w trosce o tych, którzy trzymali w banku mniejsze oszczędności i otrzymywali niższe odsetki. W ich przypadku metoda zaokrąglenia powodowała, że podatek zamiast ustawowych 19 proc. mógł w skrajnych przypadkach wynieść nawet 37 proc. Można to zademonstrować na prostym przykładzie. Załóżmy, że bank nalicza klientowi odsetki od lokaty w kwocie 7,59 zł. W takim przypadku do niekorzystnych dla klienta zaokrągleń dochodzi dwa razy. Pierwszy raz przy ustalaniu podstawy opodatkowania – z kwoty 7,59 zł zaokrągla się ją do 8 zł. Podatek od 8 zł wynosi 1,52 zł, ale zaokrąglany jest do 2 zł. To oznacza, że fiskus zarabia na lokacie nie 19, ale aż 26,3 proc. Tymczasem ktoś, kto zarobiłby na takiej samej lokacie o 10 gr mniej, zapłaciłby tylko 1 zł podatku, czyli 13,3 proc.

Po zmianie przepisów takich sytuacji już nie będzie. Pobrany podatek bez względu na kwotę odsetek, od których zostanie naliczony, zawsze wyniesie 19 proc. Oznacza to, że część podatników zapłaci niższy podatek. Ale ci, którzy dziś płacili go na poziomie niższym niż 19 proc., dadzą zarobić budżetowi aż 60 dodatkowych milionów rocznie.

Nowe przepisy mają teraz trafić do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.

Już za 4,5 miesiąca podatnicy uzyskujący przychody m.in. z lokat bankowych będą musieli inaczej zaokrąglać podstawę opodatkowania i podatek. Takie zmiany przewidują założenia do zmian w Ordynacji podatkowej i ustawy o PIT autorstwa Ministerstwa Finansów.

Dziś stosuje się zasadę zaokrąglania do pełnego złotego. Końcówki mniejsze niż 50 groszy zaokrągla się w dół, a równe lub wyższe niż 50 groszy zaokrągla się w górę. Od 1 lipca podstawę opodatkowania (przychodów) oraz kwotę podatku trzeba będzie zaokrąglać do pełnych groszy w górę. Jak podkreśla MF, ma to ukrócić proceder unikania PIT przy odsetkach z lokat bankowych, w tym jednodniowych.

Skąd tak zdecydowane działania resortu? Banki znalazły świetny sposób na obejście podatku Belki przy naliczaniu odsetek z lokat bankowych. Oferują dzienne naliczanie odsetek, o czym wielokrotnie informowaliśmy na łamach „DGP”. Mechanizm jest prosty: bank, stosując rozliczenie dzienne, wypłaca maksymalnie 2,49 zł skapitalizowanych odsetek. Taka kwota dzięki obowiązującym zasadom zaokrąglania nie powoduje obowiązku zapłaty 19-proc. PIT. W efekcie lokata o wartości do 18 tys. zł (przy założeniu rocznego oprocentowania na poziomie 5 proc.) jest wolna od podatku.

Na taką samowolkę MF dłużej nie zamierza pozwalać. Twierdzi jednocześnie, że na tej zmianie skorzysta ta część klientów, która posiada rachunki oszczędnościowe, na których zdeponowane są niewielkie kwoty. Przykładowo osoba posiadająca rachunek oszczędnościowy, na którym średnie miesięczne saldo oszczędności wynosi 1 tys. zł, przy oprocentowaniu konta na poziomie 3 proc. w skali roku i miesięcznej kapitalizacji odsetek uzyskuje miesięcznie 2,5 zł odsetek. Po zaokrągleniu do 3 zł potrącany jest podatek w wysokości 1 zł, co daje rzeczywiste opodatkowanie na poziomie 40 proc. Przy nowych zasadach zaokrąglania podstawy opodatkowania i kwoty podatku podatek ten wyniesie 48 gr, co oznacza, że rzeczywiste opodatkowanie równe będzie nominalnemu – 19-proc. PIT.

Na spore zmiany muszą też przygotować się rolnicy opłacający podatek według norm szacunkowych. Według Ministerstwa Finansów wysokość dochodu z działów specjalnych produkcji rolnej przy zastosowaniu norm szacunkowych nie wiąże się z rzeczywistym dochodem osiąganym z tej działalności, a w konsekwencji nie oddaje rzeczywistych rozmiarów tej działalności.

Dlatego też od 1 stycznia 2012 r. ma być wprowadzona generalna zasada, w myśl której dochód z działów specjalnych produkcji rolnej ustalany będzie na podstawie rzeczywistych dochodów przy zastosowaniu ksiąg podatkowych (podatkowej księgi przychodów i rozchodów lub ksiąg rachunkowych), tak jak przy prowadzeniu działalności gospodarczej.

Podatnicy prowadzący księgi będą uiszczać zaliczki na podatek dochodowy na takich samych zasadach jak osoby prowadzące działalność gospodarczą, w tym również będą mogli wpłacać zaliczki kwartalnie lub w sposób uproszczony.

Ustalanie dochodu przy zastosowaniu norm szacunkowych dochodu ma stanowić wyjątek od generalnej zasady ustalania dochodu na podstawie prowadzonych ksiąg. W związku z tym zaproponowano, aby ustalanie dochodu z działów specjalnych produkcji rolnej przy zastosowaniu norm szacunkowych zostało ograniczone do sytuacji, w których podatnicy w roku poprzedzającym rok podatkowy osiągnęli przychód w wysokości nieprzekraczającej równowartości 150 tys. euro. Przekroczenie limitu 150 tys. euro będzie skutkowało obowiązkiem zaprowadzenia od następnego roku podatkowego podatkowej księgi przychodów i rozchodów.

100 mln zł zyska budżet w 2011 roku na nowych zasadach zaokrąglania

380 mln zł zyska budżet od 2012 roku na nowych zasadach zaokrąglania

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna


http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/486836,koniec_antybelkowych_lokat.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Raynold




Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 339
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:32, 15 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kosmita napisał:
Najbardziej żałosne jest to, że ludzie sobie poczytają, może trochę im ciśnienie podskoczy.. a później i tak znowu będą się dawać okradać.

Ale przed bezwolnym pozwoleniem na złodziejskie okradanie sie pooglądają sobie 1523 odcinek serialu i cala złość im minie Laughing

A mnie jeszcze w szkole uczyli, ze dawniej to ludzie byli gnębieni bo mieli dziesięcinę. Laughing I potrzeba bylo robić powstania i rewolucje by ten złodziejski i zbrodniczy system upadl. Dzisiaj, przy demokratycznym 70% podatku to co innego, każdy może robić to co chce. płacić podatek lub nie Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:09, 16 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

biorą się za prostytutki...

Cytat:
Nierząd w skarbówce

dodane 2011-02-14 09:32

PAP |

Co dziesiąty podatnik pytany w urzędzie skarbowym skąd ma pieniądze odpowiada, że ze świadczenia usług seksualnych - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Nierząd w skarbówce Henryk Przondziono/Agencja GN

Chodzi o to, że prostytucja jest jedyną nieopodatkowaną działalnością zarobkową w Polsce. Dlatego nierząd stał się łatwym sposobem potwierdzenia w skarbówce źródła wysokich dochodów. Fiskus przez lata kapitulował przed takimi podatnikami, ale w końcu wypowiedział im wojnę. Prosi o przedstawienie dowodów i sprawdza, czy na pewno podatnik żyje z nierządu.

Jak twierdzą pytani przez gazetę urzędnicy, już po poproszeniu o dowody podatnik się z nierządu wycofuje.

http://info.wiara.pl/doc/731160.Nierzad-w-skarbowce
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:02, 20 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
WSA o zaświadczeniach: dopiero decyzja ostateczna stwierdza zaległość podatkową

Organ podatkowy ma obowiązek wydać podatnikowi zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach, nawet jeśli toczy się postępowanie dotyczące zobowiązań spółki.
Zobacz także:


Firmy startujące w przetargach muszą przedstawiać zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach. Jeśli firma nie ma takiego zaświadczenia, to nie może zostać jej udzielone zamówienie publiczne. W efekcie firma, która występuje do naczelnika urzędu skarbowego o wydanie zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach, musi mieć czyste konto. Jak wynika z wyroku WSA, jeśli postępowanie jest w toku, a więc decyzja stwierdzająca powstanie zaległości podatkowej nie jest ostateczna, to organ podatkowy ma obowiązek wystawić zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Spółka wystąpiła o wydanie zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach, a naczelnik urzędu skarbowego wydał postanowienie odmowne. Jak argumentował, wobec spółki została wydana decyzja określająca zaległość podatkową za 2003 rok. Spółka nie zgodziła się z postanowieniem naczelnika urzędu skarbowego, ponieważ od decyzji dotyczącej zaległości złożyła odwołanie, a więc decyzja nie stała się ostateczna.

Sąd przyznał rację spółce i zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 127 Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.) postępowanie podatkowe jest dwuinstancyjne. Oznacza to, że naczelnik urzędu skarbowego właściwy do wydania zaświadczenia powinien zbadać, czy decyzja określająca zaległość podatkową jest ostateczna. Co więcej, zgodnie z art. 239a Ordynacji decyzja nieostateczna nie podlega wykonaniu, chyba że nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności.

Zdaniem sądu zastosowanie znajdzie art. 306e par. 3 Ordynacji, zgodnie z którym nie można odmówić wydania zaświadczenia o niezaleganiu, jeżeli nie jest możliwe zakończenie postępowania dotyczącego zobowiązań podatkowych podatnika przed upływem 7 dni od dnia złożenia wniosku.

Sygn. akt III SA/Wa 1308/10

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Artykuł z dnia: 2011-02-18, ostatnia aktualizacja: 2011-02-18 19:17

http://podatki.gazetaprawna.pl/orzeczeni.....tkowa.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nanook




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:44, 20 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiemy już jak jesteśmy okradani przez tzw państwo. W jaki zatem sposób można się przed tym bronić? Istnieje wiele prawnych myków aby uciec przed haraczem, ale mi chodzi raczej o odniesienie do czegoś bardziej stałego niż prawo.
Ogólnie to wszystko sprowadza się do samowystarczalności i do inwestycji nie obłożonych dużą daniną. Dla osób żyjących poza miastem to np: własny ogród, może własne zwierzęta hodowlane, własny system produkcji energii, własna studnia, wiedza. Wiadomo, że nie odetniemy się całkowicie od systemu ale można skutecznie inwestować we własne aktywa, które w dłuższej perspektywie czasu oddadzą nam wielką przysługę. Można też inwestować w złoto. Także odkrywać inne aspekty życia - jak oglądanie świata z perspektywy "być" a nie "mieć". Można używać samochodów oszczędnych lub używać innych tanich środków transportu. Myśląc w ten sposób, wydaje mi się, że można skutecznie rozwijać własną egzystencję w bardzo efektywny sposób, budując solidne podstawy, niezmienne. Podatki, prawo, sytuacja ekonomiczna są zmienne. Podstawy samowystarczalności i wiedzy są niezmienne i jako takie, wydaje mi się że stanowią solidną bazę.
A podatki będą rosły. To prognoza chyba najbardziej pewna ze wszystkich prognoz (także pogody). Zamiast walczyć z wiatrakami (patrz np. przypadek K.Habicha), lepiej chyba spojrzeć na siebie i znaleźć wyjście z bagna. A to wyjście leży w nas, nie koło nas. Dlatego uważam, że nie ma sensu pogrążać się w tworzenie rozwiązań na bazie kruchego lodu (prawo podatkowe) a lepiej zmienić własne życie. Przyda się to z pewnością za czas jakiś, kiedy to wszystko pierdolnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:52, 20 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kolejny zlodziejskim i bandyckim systemem opodatkowani jest ZUS. Niezależnie od osiąganego dochodu, lub braku dochodu czy nawet straty, trzeba to coś placić. W zamian otrzymując... wiadomość, ze może nie być pieniędzy na nasze emeryturry Smile

W zamian otrzymując nieudolny system opieki społecznej, najbardziej pojebany ze znanych mi systemów w UE (nie znam Rumuńskiego i Węgierskiego, ani państw nadbałtyckich (Litwa, Łotwa i Estonia))

W zamian otrzymujac chorą służbę zdrowia.

Wprowadzono tza "niski ZUS" dla "początkujacych przedsiebiorców prowadzacych działąność po raz pierwszy w ogóle, lub przy conajmniej trzyletniej przerwie. Ludzie się cieszyli, ze zamiast 800 pln będą pąłcić 300 pln przez dwa lata. Ale jak w umowie z nieuczciwą instytucją bywa, najważniejsze są małe literki, czyli?

Ten "mały ZUS" nie zalicza się do lat kwalifikowanych.... czyli nie liczy się do emerytury Smile

Ten "mały ZUS" nie liczy się do zasiłku dla bezrobotnych Smile

Czy widzieliście gangsterów ściągających haracz? Oni przynajmniej kurwa ochronę oferują. Nasz system nie oferuje NIC za te pieniądze. ok 10,000 pln placone przez dwa lata psu na chuj.

Smile Laughing Smile Sad Confused Shocked Mad Evil or Very Mad Twisted Evil
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
realista




Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 203
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:09, 20 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

masakra no nie?I tak państwo czyli armia urzędników dyma 40milionowy naród...smutne.A ludzie gorzej jak za komuny się zachowują - nawet nie protestują.
No dobra - a czy jest na tym forum ktoś kto z racji np. zawodu się na tym zna jak przewalić np. ZUS albo jak skutecznie spierdalać od podatków?Myślę, że kolejna rewolucja w stylu Solidarności nie wchodzi w Polsce w rachubę,dlatego że identyfikacja tych złych jest trudniejsza niż kiedyś.Kiedyś była komuna i obywatele.Teraz są obywatele , demokracja i praca w prywatnych firmach.Kiedyś jak zrobiło się strajk to szedł cały zakład-teraz ludzie nie pójdą protestować bo ich szef-właściciel firmy wypierdoli.I w ten sposób pod pozorem demokracji mamy mniej wolności niż kiedyś.A podatki będą rosły bo państwo widzi, że bez konsekwencji może ssać kasę z ludzików małych.End of story.
_________________
Brak ideologii jest najlepszą ideologią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:13, 20 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

realista napisał:
masakra no nie?I tak państwo czyli armia urzędników dyma 40milionowy naród...smutne.A ludzie gorzej jak za komuny się zachowują - nawet nie protestują.
No dobra - a czy jest na tym forum ktoś kto z racji np. zawodu się na tym zna jak przewalić np. ZUS albo jak skutecznie spierdalać od podatków?Myślę, że kolejna rewolucja w stylu Solidarności nie wchodzi w Polsce w rachubę,dlatego że identyfikacja tych złych jest trudniejsza niż kiedyś.Kiedyś była komuna i obywatele.Teraz są obywatele , demokracja i praca w prywatnych firmach.Kiedyś jak zrobiło się strajk to szedł cały zakład-teraz ludzie nie pójdą protestować bo ich szef-właściciel firmy wypierdoli.I w ten sposób pod pozorem demokracji mamy mniej wolności niż kiedyś.A podatki będą rosły bo państwo widzi, że bez konsekwencji może ssać kasę z ludzików małych.End of story.


Mogę Ci pomóc z ZUS, z podatkami mogę coś doradzić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:58, 21 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

connard napisał:
Cytat:
WSA o zaświadczeniach: dopiero decyzja ostateczna stwierdza zaległość podatkową

Organ podatkowy ma obowiązek wydać podatnikowi zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach, nawet jeśli toczy się postępowanie dotyczące zobowiązań spółki.
Zobacz także:


Firmy startujące w przetargach muszą przedstawiać zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach. Jeśli firma nie ma takiego zaświadczenia, to nie może zostać jej udzielone zamówienie publiczne. W efekcie firma, która występuje do naczelnika urzędu skarbowego o wydanie zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach, musi mieć czyste konto. Jak wynika z wyroku WSA, jeśli postępowanie jest w toku, a więc decyzja stwierdzająca powstanie zaległości podatkowej nie jest ostateczna, to organ podatkowy ma obowiązek wystawić zaświadczenie o niezaleganiu w podatkach – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Spółka wystąpiła o wydanie zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach, a naczelnik urzędu skarbowego wydał postanowienie odmowne. Jak argumentował, wobec spółki została wydana decyzja określająca zaległość podatkową za 2003 rok. Spółka nie zgodziła się z postanowieniem naczelnika urzędu skarbowego, ponieważ od decyzji dotyczącej zaległości złożyła odwołanie, a więc decyzja nie stała się ostateczna.

Sąd przyznał rację spółce i zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 127 Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.) postępowanie podatkowe jest dwuinstancyjne. Oznacza to, że naczelnik urzędu skarbowego właściwy do wydania zaświadczenia powinien zbadać, czy decyzja określająca zaległość podatkową jest ostateczna. Co więcej, zgodnie z art. 239a Ordynacji decyzja nieostateczna nie podlega wykonaniu, chyba że nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności.

Zdaniem sądu zastosowanie znajdzie art. 306e par. 3 Ordynacji, zgodnie z którym nie można odmówić wydania zaświadczenia o niezaleganiu, jeżeli nie jest możliwe zakończenie postępowania dotyczącego zobowiązań podatkowych podatnika przed upływem 7 dni od dnia złożenia wniosku.

Sygn. akt III SA/Wa 1308/10

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Artykuł z dnia: 2011-02-18, ostatnia aktualizacja: 2011-02-18 19:17

http://podatki.gazetaprawna.pl/orzeczeni.....tkowa.html


US wystawiał zaświadczenie:
oryginalny blankiet

nie zalega
i dopisek ręczny,
- wobec firmy jest prowadzone postępowanie wyjaśniające!


na zapytania telefoniczne organizatora przetargów odpowiedź taka że firma przegrywała.
Później od organizatora przetargu firma otrzymała informacje.
Pan to musi mieć w tym US Brzozów strasznych wrogów!

Pani naczelnik US wykonała plan.
Powiat Brzozów ma największy stopień bezrobocia w całym regionie!
Wykończyła wszystkie stare firmy w regionie.
Po odwołaniach do Izby skarbowej lub sądu przegrywała, ale swój efekt osiągnęła
Jednym odsetek od wyłudzonych nadpłat nigdy nie zwróciła innym dopiero po wyrokach sądowych.
Miała osłonę w Warszawie.
Dlaczego dziś szuka sie nieznanych morderców z okresu II wojny światowej, a znanych morderców polskiej gospodarki nagradza sie wysokimi emeryturami.
Po co IPN, ABW i CBŚ.
Niech sie zajmą współczesnymi mordercami!

Dlatego , boi ta akcja byla prowadzona na obce zlecenie.
Oni dbają o swoich.
Osłaniają, lub ewakuują.

Wyobraźcie sobie , że jak jakimś kraju może zostać ministrem , lub prokuratorem Generalnym , człowiek który naruszał prawo w innym kraju!Smile

Tak w Polsce jest to możliwe!
Chociażby Prokurator generalny Seremet


"
Sądził w wydziale karnym najpierw sądu rejonowego (szybko awansował na wiceprezesa),
a potem w sądzie wojewódzkim. Był wtedy, jak mówią koledzy, wschodzącą gwiazdą tarnowskiej Temidy.
Dlatego zaskoczyła ich wiadomość z marca 1991 r., że Andrzej zrzeka się urzędu sędziego, odchodzi.
A on po prostu przerwał karierę, by pojechać do USA.

– Zawsze był zafascynowany Stanami, chciał je poznać od środka – mówi Ryszard Kałwa.
Za Oceanem Seremet spędził prawie dwa lata, pracował tam fizycznie.
– Sędzia, poważny facet, a tu nagle szast prast, wszystko rzuca w kąt i jedzie do Ameryki pracować na czarno
– mówi z przyganą prokurator z Krakowa.
Sam Seremet nigdy nikomu nie tłumaczył się ze swojej decyzji. Po powrocie pracowicie odbudował to, co sam wcześniej zawalił.
W marcu 1993 r. ponownie nominowano go na sędziego wojewódzkiego.

Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/kraj/ludzie/15117.....9pFd"


To właśnie w Tarnowie Życiński był, wschodzącą gwiazdą tarnowskiej .......

================================

A więc wszystko jasne
Pracował na czarno i. ....
Złamał amerykańskie prawo, lub........
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
realista




Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 203
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:34, 23 Lut '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike - nie powiem, że nie brzmi to bardzo interesująco!Ja mam swoją małą działalność i nieraz nie ma na chleb prawie bo trzeba zapłacić podatek zus i gówno z tego zostaje.A i kilku znajomych też tak funkcjonuje.Masakra nieraz.
_________________
Brak ideologii jest najlepszą ideologią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
connard




Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 626
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:44, 24 Cze '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Polski podatnik odpowie za nadużycia kontrahenta z innego kraju UE

Uwzględniając ugruntowane stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE, sądy administracyjne – co do zasady – uznają, że nawet w sytuacji nieważności czynności prawnej lub oszustwa podatkowego nie można przerzucać związanego z tym ryzyka na kontrahenta, o ile świadomie nie uczestniczył w tym procederze - mówi Agnieszka Morska, doradca podatkowy w Sendero Tax & Legal.


Spełnienie warunków do zastosowania 0-proc. VAT w transakcjach z podmiotem z innego kraju UE nie oznacza, że organ podatkowy nie zweryfikuje poprawności rozliczeń. Czy dobra wiara uchroni przed odpowiedzialnością polskiego podatnika?

Często informacje przekazane przez kontrahenta zagranicznego okazują się niezgodne ze stanem faktycznym – np. kontrahent posługuje się fałszywym numerem identyfikacyjnym, wbrew przedłożonym dokumentom towar faktycznie nie został wywieziony na terytorium innego państwa UE.

W takich sytuacjach władze skarbowe najczęściej przyjmują, że – niezależnie od okoliczności – odpowiedzialność za nadużycia ze strony zagranicznego kontrahenta ponosi polski podatnik. Dla fiskusa nie ma znaczenia, czy dostawca wiedział (lub przy dołożeniu należytej staranności powinien się dowiedzieć), że uczestniczy w przestępstwie podatkowym – obowiązek zapłaty VAT przerzucany jest także na dostawcę, który działał w dobrej wierze, tzn. podjął wszelkie czynności (których można racjonalnie oczekiwać) dla upewnienia się, że nie bierze udziału w transakcjach niezgodnych z prawem.

Taki sposób dbania o interes fiskalny państwa nie tylko nie zapobiega oszustwom podatkowym, ale wręcz może im sprzyjać (skoro sankcja za popełnienie przestępstwa jest nakładana nie na sprawcę, ale na podmiot trzeci, który nieświadomie brał udział w oszustwie).

Czy sądy administracyjne mają podobne zdanie?

Uwzględniając ugruntowane stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE, sądy administracyjne – co do zasady – uznają, że nawet w sytuacji nieważności czynności prawnej lub oszustwa podatkowego nie można przerzucać związanego z tym ryzyka na kontrahenta, o ile świadomie nie uczestniczył w tym procederze (wyrok WSA w Warszawie z 14 listopada 2007 r., sygn. akt III SA/Wa 1018/10).

Sprzeczne ze wspólnotową zasadą neutralności i proporcjonalności jest pozbawienie prawa do 0-proc. stawki VAT podatnika, który działał w dobrej wierze, tzn. nie wiedział i nie mógł się dowiedzieć, że bierze udział w oszustwie podatkowym (stanowisko takie podzielił m.in. NSA w wyroku z 16 kwietnia 2009 r., sygn. akt I FSK 1515/07, WSA w Warszawie w wyroku z 10 lutego 2011 r., sygn. akt III SA/Wa 1465/10).

Czy przez te orzeczenia – korzystne dla podatników – jest szansa na zmianę podejścia organów podatkowych?

Brak aprobaty składów orzekających dla nakładania obowiązku uiszczenia VAT na podmiot, który nieświadomie uczestniczył w przestępstwie podatkowym, niewątpliwie należy ocenić bardzo pozytywnie. Korzystne orzecznictwo sądów administracyjnych powinno jeżeli nie wyeliminować, to przynajmniej ograniczyć powszechnie stosowaną przez organy praktykę przerzucania odpowiedzialności za nieuczciwość kontrahentów na podatników, którzy działają zgodnie z prawem.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Artykuł z dnia: 2011-06-24

http://podatki.gazetaprawna.pl/wywiady/5.....ju_ue.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Państwo największym przestępcą podatkowym
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile