Też mnie to irytuje
Przeciętne pismaki i gryzipiórki szukają na siłę sensacji, a prawda jest taka że niczym nasz buractwo niczym nie różni się od buraków z UE.
W Holandii najgorszą opinię mają angole, w moich oczach także, kiedyś pracowałem na farmię w Holandii, pracowało tam dówch anglików, przeterminowanych hipisów.
Przez miesiąc nigdy się nie myli, mieszkali w starym Fordzie Sierra.
ale najgorsze było to iż swoje załatwiali się do worków i to wkładali pod tego Forda