Grzywna 5 tys, bo księgarz powinien wiedzieć o prawach
Pt, 2007-06-08 13:01 by VaGla
http://www.prawo.vagla.pl/node/7306
Niedawno pisałem o warunkowym umorzeniu postępowania we Wrocławiu w sprawie przeciwko polskiemu wydawcy książki Mein Kampf (por. Umorzono warunkowo postępowanie w sprawie Mein Kampf), ale toczyła się jeszcze druga sprawa - w Poznaniu. W tej drugiej sprawie Sąd Rejonowy w Poznaniu wydał niedawno wyrok, na mocy którego właściciel internetowej księgarni albertus.pl ma zapłacić 5 tys. grzywny za internetową sprzedaż książki, do której wydawcy nie przysługują prawa autorskie.
O tym wyroku informowała PAP, a podlinkuję do tekstu Wirtualnej Polski Wyrok za sprzedaż książki Adolfa Hitlera. Interesujące jest tu ustne uzasadnienie wyroku przywołane przez wskazane źródło:
"Uzasadniając wyrok, sędzia Piotr Kurek podkreślił, że oskarżony, jako osoba prowadząca księgarnię, powinna wiedzieć, że nie wolno sprzedawać książek, do których wydawca nie nabył praw autorskich".
Czyli we wrocławskiej sprawie wydawcy książki sąd umorzył warunkowo postępowanie na dwa lata, zaś w sprawie pośrednika - czyli internetowego księgarza zapadł wyrok skazujący.
Jest też wyjaśnienie pojawiających się wcześniej w tym serwisie wątpliwości dotyczących tego, na jakiej podstawie Wolny Kraj Związkowy Bawarii stał się dysponentem autorskich praw majątkowych do Mein Kampf:
"alianci przekazali prawa autorskie do Mein Kampf w 1948 r., na podstawie wyroku sądu w Monachium o skonfiskowaniu mienia należącego do Adolfa Hitlera".
Hmm... Autorskie prawa majątkowe jako promocja autora i uzasadniona społecznie gwarancja ekonomicznego promowania jednostki w związku z jej twórczą pracą? Proszę mnie źle nie rozumieć. Mnie w tej sprawie interesuje jedynie prawo autorskie, nie zaś tezy znajdujące się w książce.
O poznańskiej sprawie i internetowej księgarni Albertus pisałem w tekście Kupili książkę Hitlera.
http://www.prawo.vagla.pl/node/7306
Wolny Kraj Związkowy Bawarii w wyroku sadu został spadkobiercą Hitlera.
To Wolny Kraj Związkowy Bawarii stał się spadkobierca Autorskich Praw Majątkowych po Hitlerze
To on czerpie z tego korzyści!
Występując przeciw wydawcy,
- Wolny Kraj Związkowy Bawaria potwierdził, że nabył prawa autorskie i potwierdził przyjęcie spadku!
Skoro beneficjentem Hitlera jest Wolny Kraj Związkowy Bawarii ,
to logicznie
że za zbombardowany dom mego dziadka odpowiada spadkobierca Hitlera. i zaspokaja moje należności między innymi z działu spadku , a potem to juz jego sprawa skąd weźmie resztę pieniędzy
Spadek przyjął!
Ze spadku korzysta, to i niech płaci!
To wszyscy Polacy powinni złożyć pozew zbiorowy o odszkodowanie
i pozwać o spłatę Wolny Kraj Związkowy Bawarii !
A może to Alianci bezprawnie zawłaszczyli sobie prawa majątkowe do dzieł,Hitlera i to oni sa jego spadkobiercami, do których nalezy kierowac pozwy o odszkodowania?
Zastanówcie się i wyobraźcie sobie gdzie dziś bylebyście i co dziś mielibyście gdyby nie to , że Hitler zniszczył Wasz kraj!
[b]Pozostaje jeszcze pytanie o zapis jak wyglądały prawa autorskie w momencie powstawania dzieła Mein Kampf
czy prawo działa wstecz?
[/b]
Myślę , że polscy prawnicy to w większości stado durnych baranów!
Jesli jest na forum jakiś prawnik to miło będzie zapoznać się z jego opinią!
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles