Dożywotnie uwięzienie w zakładzie psychiatrycznym

JerzyS

Wrocław chce się pozbyć niewygodnego aktywisty
http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju.....rzyckiego/
Opublikowano: 13.05.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju

WROCŁAW. Tadeusz Złotorzycki (zwany też Rowerowym Królem Rynku), jest człowiekiem, który mówi o sobie, że jest wrogiem publicznym nr 1 we Wrocławiu. Organizował m.in. happeningi w proteście przeciwko zakazowi ruchu rowerowego na wrocławskiej Starówce. Nakręcił także kilka filmów dokumentalnych.

W chwili obecnej aktywiście grozi ubezwłasnowolnienie i dożywotnie uwięzienie w zakładzie psychiatrycznym.

W zakładach psychiatrycznych, o czym wielokrotnie pisaliśmy,
[b] stosuje się tortury (elektrowstrząsy, znęcanie się psychiczne),
przemoc, eksperymentalne terapie farmakologiczne
i nagminnie łamie prawa człowieka. W odróżnieniu od przestępców,
pobyt w zakładzie psychiatrycznym zasądzany jest na czas nieokreślony,
pacjent nie ma żadnych praw (bo jest ubezwłasnowolniony),
a trafić do niego można bardzo łatwo i szybko.
Wystarczy opinia biegłego, który poprze decyzję wnioskodawcy.[/b]

Władzom nie podoba się działalność aktywisty, który wielokrotnie nie zgadzał się z polityką i decyzjami władz Wrocławia.

Rozprawa rozpocznie się 16 maja w poniedziałek o godz. 9:45 w szpitalu na ul. Kraszewskiego we Wrocławiu.

Informacje będą aktualizowane na Facebooku.

Opracowanie: Maurycy Hawranek
Na podstawie: pl.indymedia.org, www.rzeczkrotoszynska.pl
Dla „Wolnych Mediów”
======================================================

Nu i czy o taką wolność i demokrację żeśmy walczyli?
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Norbi

Z prawdą - jak z rowerem i leczeniem pychiatrycznym

Cytat:

Wrocławscy urzędnicy pojechali na rowery do Kopenhagi
Magda Nogaj

Delegacja z magistratu chciała sprawdzić, jak funkcjonuje miasto, którego znaczna część zamknięta jest dla aut i można tam jedynie spacerować lub jeździć rowerem. Tak jest w Kopenhadze i będzie we Wrocławiu - zapowiedzieli.
W Kopenhadze na rowerach jeździli: Elwira Nowak, zastępca dyrektora wydziału inżynierii miejskiej, Monika Kozłowska-Święconek, kierownik działu planowania komunikacji w Biurze Rozwoju Wrocławia, Anna Sroczyńska zastępca dyrektora Biura Rozwoju Wrocławia, Beata Urbanowicz, plastyk miejski oraz Daniel Chojnacki, oficer rowerowy
Materiały UM Wrocławia
W Kopenhadze na rowerach jeździli: Elwira Nowak, zastępca dyrektora wydziału inżynierii miejskiej, Monika Kozłowska-Święconek, kierownik działu planowania komunikacji w Biurze Rozwoju Wrocławia, Anna Sroczyńska zastępca dyrektora Biura Rozwoju Wrocławia, Beata Urbanowicz, plastyk miejski oraz Daniel Chojnacki, oficer rowerowy
- Kopenhaga zainspirowała nas tym, jak funkcjonują tam przestrzenie publiczne. Po starówce mogą się poruszać wyłącznie piesi, rowerzyści, riksze i komunikacja zbiorowa - mówi Monika Kozłowska-Święconek, kierownik działu planowania komunikacji w Biurze Rozwoju Wrocławia. - Wsiedliśmy na rowery i ruszyliśmy w miasto z tłumem rowerzystów. To było bardzo ciekawe doświadczenie i wyzwanie, bo pokonaliśmy kilkadziesiąt kilometrów.

W Kopenhadze mieszkańcy po prostu żyją

- Przez to, że w mieście uspokojony jest ruch samochodowy, czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Nie musieliśmy obawiać się, że ktoś zajedzie nam drogę. Jako rowerzyści nie byliśmy intruzami - dodaje Beata Urbanowicz, plastyk miejski. - Przekonaliśmy się, że przestrzeń w mieście pozbawiona samochodów jest wykorzystywana przez ludzi do spędzania wolnego czasu. To sposób życia w tym mieście: przebywanie na zewnątrz. Mieszkańcy przesiadują na deptakach, spotykają się, w parkach czytają książki, urządzają grilla, słuchają koncertów. To nie tak, że widzieliśmy tam tylko turystów, to byli głównie mieszkańcy.

Jak radzą sobie w centrum zamkniętym dla aut

Wrocławscy urzędnicy pojechali do Kopenhagi, bo wkrótce także we Wrocławiu centrum ma być zamknięte dla samochodów. Chcieli się więc przekonać, jaki ma to wpływ na rozwój miasta. - Do 2015 roku chcemy ograniczyć ruch kołowy w strefie między fosą a Odrą - mówi Elwira Nowak, zastępca dyrektora wydziału inżynierii miejskiej. - W przyszłym roku, w związku z organizacją Euro 2012, na Rynku powstanie strefa kibica i przy tej okazji pl. Solny wyłączony zostanie całkowicie z ruchu kołowego. Następne zamknięcia planujemy w związku z zakończeniem budowy parkingów podziemnych na Nowym Targu i pl. Wolności. Auta znikną pod ziemią. Po mistrzostwach zamienimy też ulicę Krupniczą w pasaż i ograniczymy ruch na Kazimierza Wielkiego.

Będą osiedlowe enklawy rekreacyjne

Samochody mają być wyrzucane nie tylko z centrum Wrocławia. Magistrat również na osiedlach planuje stworzyć enklawy, które służyć będą rekreacji, a nie parkowaniu. - W Kopenhadzie świetnie to funkcjonuje, dlatego uznawana jest za miasto najbardziej przyjazne mieszkańcom - mówi Elwira Nowak. - Taka małą ojczyznę stworzymy w pierwszej kolejności na Psim Polu. Z ruchu wyłączymy tamtejszy rynek i odcinek ul. Krzywoustego do Kiełczowskiej. Mamy już gotową dokumentację. Realizację planujemy na przyszły rok. Podobny potencjał mają osiedla Karłowice z pl. Piłsudskiego i Leśnica.

Niech jeżdżą tylko ci, którzy muszą

Miasto chce zniechęcić mieszkańców do poruszania się samochodami. Zamykać będzie ulice, nie dbając o to, jak kierowcy będą sobie bez nich radzić. - W Kopenhadzie tego typu działania zmierzały do tego, by mieszkańcy ograniczyli liczbę samochodów. Trwało to 50 lat, ale teraz na tysiąc mieszkańców przypada tam około 300 samochodów, podczas gdy we Wrocławiu 460 - mówi Elwira Nowak. - Chodzi o to, by do centrum samochodem dojeżdżali tylko ci, którzy naprawdę nie mają innej możliwości. Pozostali powinni korzystać z komunikacji miejskiej.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

Goska

W demokracji nie ma wiezniow politycznych !!!

http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-.....znych.html

W Astralii wiezniow politycznych w szpitalach jest sporo. Trzeba dodac, ze te szpitale nie sa bezpieczne. Otwarty teren sprzyja napadom na pensjonariuszy. Sa wiec gwalty, "samobojstwa" przez powieszenie na drzewach. Nikt przeciez do szpitala nie przychodzi ze sznurem !!! Donosza narkotyki i alkohol pensjonariuszom, ktorzy w amoka atakuja innych chorych czy personel. Mozliwosci sa ogromne, bo nie jest trudno zabic w takim szpitalu wieznia politycznego, jako ze jest to miejsce gdzie atak jest przyzwolony z racji specyfiki chorob. Straszny strach mnie ogarnia na sama mysl pobytu w tym szpitalu !!!

wojtuspan

Goska napisał:

Straszny strach mnie ogarnia na sama mysl pobytu w tym szpitalu !!!

no comments
_________________
najgorsze są niemoc i niewiedza

Ordel

wojtuspan napisał:

Goska napisał:

Straszny strach mnie ogarnia na sama mysl pobytu w tym szpitalu !!!

no comments

strach się bać .. takich ludzi Laughing

A wracając do tekstu . Jest jak breja bez smaku rodem z onetu. Tak naprawdę gówno z niego się dowiadujemy . O gościu wiemy tyle ile powinniśmy wiedzieć :

Cytat:

Tadeusz Złotorzycki (zwany też Rowerowym Królem Rynku), jest człowiekiem, który mówi o sobie, że jest wrogiem publicznym nr 1 we Wrocławiu. Organizował m.in. happeningi w proteście przeciwko zakazowi ruchu rowerowego na wrocławskiej Starówce. Nakręcił także kilka filmów dokumentalnych.

i jeszcze to :

Cytat:

Władzom nie podoba się działalność aktywisty, który wielokrotnie nie zgadzał się z polityką i decyzjami władz Wrocławia.

I już wiemy wszystko co jest nam potrzebne do wydania jedynej słusznej opinii.

A teraz w skrócie : chuj wiemy o tej sprawie z tego tekstu , który wstawiłeś @JerzyS .
Werdyktu nie ma Wink

propaganda prawdy
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

Norbi

Punkt widzenia zależy od stanowiska

Wrocławscy urzędnicy chcą żeby ludzie jak w Kopenhadze jeździli do pracy na rowerach tylko:
Wrocław jest trzy razy większy od Kopenhagi
We Kopenhadze mieszka dwa razy więcej ludzi niż we Wrocławiu.
W Kopenhadze jest metro.
W Kopenhadze nie ma zasp zimą. Very Happy

pytanie:
Kto pierwszy zleci wrocławskim urzędnikom badania psychiatryczne?

P.S.
Jak sobie ciule załatwią wycieczkę do Wenecji to Wrocławiaki przesiądą się na gondole.

S_E_T_H

16 maja zebrać "ekipe"jak największą i ruszyć w miejsce odbywanie się rozprawy - klarowny przekaz , że zalezy nam i sie interesujemy co sie dzieje z ludzmi oraz dlaczego się dzieje i że ludziom się to niepodoba - trzeba reagować bo TY możesz być następny/a ... Confused