W Polsce wystarczyłoby raptem 150 tys. w 5 lat i to w niskim lub średnim standardzie, bo mniej więcej braki roczne w budownictwie mieszkaniowym w stosunku do potrzeb szacowane są na od 20 do 30 tys. Jednocześnie w Polsce można by te mieszkania po prostu ludziom sprzedać zamiast dawać za darmo, ale bez kredytu a jedynie w cenie kosztów budowy plus wskaźnik inflacji. Jednak wśród kapitalistycznych ideolo to nie do pojęcia, bo gdzie jest kurwa zysk
Albowiem przyjmując, że samorządy mają ziemię - odpada więc cena ziemi w cenie mieszkania - a przyjmując nawet cenę metra na rynku bani na nieruchomościach, czyli 4 tys. metr kwadratowy w średnio-wyższym standardzie to wybudowanie mieszkania 60 m2 w średnio-niższym nie przekroczyłoby - oczywiście przy dodatkowym braku złodziei z WSI, POPISU i USraela przy budowie - 200 tys.