Donald matole twój rząd obalą kibole

Mirkas

jarondo napisał:

Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny
Si vis pacem, para bellum

Tak to znana stara maksyma. I jest w niej na pewno jakaś mądrość, prawda...

Czy to jest równoważne jednak z motto RN?
Czy można postawić znak róności:
"WOJNA TO POKÓJ" = "Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny" Question

A co z resztą hasła:
WOLNOŚĆ TO NIEWOLA – IGNORANCJA TO SIŁA Question

Znasz jakieś łacińskie motto (motta) na objaśnienie tych "mądrości"?
To tak jakby ktoś powiedział, że: głupota to mądrość, a robienie murzyńskiej laski to miłość! Laughing

jarondo

Mirkas napisał:

To tak jakby ktoś powiedział, że: głupota to mądrość, a robienie murzyńskiej laski to miłość! Laughing

To twój osąd, masz do niego prawo.

A dla mnie:
Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny
Si vis pacem, para bellum
Oznacza.
Gdy liczysz, że zawsze będzie pokój, to się przeliczysz.
Ludzie, zawsze muszą być gotowi do obrony.

Mirkas

Ależ jarondo napisałem, że nie kwestionuję tej maksymy ("Jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny"), tylko że nie ma ona się nijak do motta: "WOJNA TO POKÓJ". Przecież to logiczne, że wojna i pokój to przeciwieństwa podobnie jak wolność i niewola, więc nie mogą być tym samym.
Synonimem słowa ignorancja jest niewiedza, głupota itp... więc jak ciemnota może być siłą?
Wiedza to siła!

Przekręcili i przeinaczyli wszystko. Skąd my to znamy? Kto przekręca, odwraca znaczenia, symbole na zupełne przeciwności?

jarondo napisał:

Gdy liczysz, że zawsze będzie pokój, to się przeliczysz.
Ludzie, zawsze muszą być gotowi do obrony.

Tak, z tymże zauważ, że większość konfliktów, zwłaszcza ostatnimi laty, są to wojny domowe, rewolucje, "wiosny ludów" itp... Czyli patrz inna stara rzymska maksyma: DZIEL I RZĄDŹ - podburzanie ludzi przeciwko sobie, stwarzanie PROBLEMU i podsuwanie ROZIĄZANIA: demonstracje przekształcające się "spontanicznie" w zamieszki (prowokatorzy, agenci, manipulatorzy, a w skrajnych przypadkach, lub inaczej: w dalszej kolejności - snajperzy) i masz przyczynek do wojny domowej. A zaczęło się "niewinnie" - ludzie chcieli większych swobód, więcej zarabiać, mniejsze podatki płacić, mieli dość korupcji, przekrętów władzy, kłamstw itd... itp... W efekcie mają jeszcze większą korupcję, jeszcze mniej wolności, jeszcze mniejsze zarobki lub całkowicie brak pracy, jeszcze mniej wolności, a do tego w pakiecie ("w promocji") destabilizację, wojnę, czyli zagrożenie zdrowia, życia, nie mówiąc już o wolności i prawach obywatelskich. Kto wie czy nie taki scenariusz przygotowali nam realni zarządcy czego pewnym stadium/etapem teraz jest afera taśmowa...

ElComendante

jarondo

Zastanów się w jakiej sytuacji jest Polska a następnie weź sobie pod rozwagę te słowa Sun Tzu:

„Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.”

Polska ma, miała i chyba będzie mieć przynajmniej przy takiej sytuacji w jakiej ją dziś widzimy problem z umiejętnością wyboru kiedy nie walczyć. My walczyć chcemy zawsze, więc dostajemy po dupie.

Teraz odnieś również te słowa Sun Tzu:

„Ludzie, którzy mówią pokorne słowa, nasilając przygotowania do wojny, mają zamiar zaatakować. Ludzie, którzy mówią pewnie i posuwają się agresywnie naprzód, mają zamiar się cofać.”

do sytuacji globalnej.

Co do naszej społeczności to cytacik z Hitlera:

"Polacy są najbardziej inteligentnym narodem ze wszystkich, z którymi spotkali się Niemcy podczas tej wojny w Europie."

Teraz moje podsumowanie: Naród inteligenty szkoda, że władzy to debile i sprzedajne dziwki.

jarondo

ElComendante napisał:

słowa Sun Tzu:

„Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.”

Uważam, że sztuka wojny to bzdety, jak bełkot po amfetaminie.
Ktoś wyrzuca słowa, i jakieś gdzieś tam pasują, szkoda czasu, nie ma się czym zachwycać.
Historię piszą zwycięzcy. Zawsze usłyszysz: walczyłem w odpowiednim dla mnie momencie.
Nie możemy sprawdzić, co by było gdyby, bo nie ma podglądu do alternatywy.
Przykład z gier.
Jeśli grałeś w strategię, to wiesz, że używanie save, lub quick save, też można uznać za oszukiwanie.
W życiu tego nie ma, niestety.

"Polacy są najbardziej inteligentnym narodem ze wszystkich, z którymi spotkali się Niemcy podczas tej wojny w Europie."
Tak. Zgadzam się. Jednak mamy syndrom niewolnika, walczymy sami ze sobą, w jakiś pokrętny sposób próbując pokazać innym, na sobie samych, jacy jesteśmy niebezpieczni. Jak w opowieści: Woźnica uderzał batem spokojnego konia, aby pokazać drugiemu, krnąbrnemu, żeby był grzeczny bo spotka go kara.
Tak widzę naszych krajan, na obczyźnie, ale to samo jest w kraju.

Lub to, oddaje naszą mentalność niewolnika:

Cytat:

1. Stephenson umieścił w klatce 5 małp oraz drabinę z bananami na jej szczycie. Za każdym razem, gdy małpa wchodziła po drabinie, aby zabrać banany, naukowiec włączał zimny prysznic, który oblewał wszystkie pozostałe małpy.

2. Po jakimś czasie, zawsze gdy małpa chciała wejść po banany, pozostałe małpy ją biły, zniechęcając do wchodzenia po drabinie. W efekcie po pewnym czasie żadna małpa nie chciała już wchodzić na górę.

3. Stephenson postanowił zamienić jedną małpę, wprowadzając nową. Pierwszą rzeczą, za którą się zabrała nowa małpa, było oczywiście wejście na drabinę. Natychmiast (nie wiedząc nawet dlaczego) dostała lanie od pozostałych małp.

Wyobraź sobie zdziwienie na jej twarzy, gdy obrywała tylko dlatego, że chciała sięgnąć po ulubiony smakołyk. Po kilku bijatykach odechciało jej się wchodzenia na drabinę.

4. Gdy następna małpa została podmieniona, wydarzyło się dokładnie to samo. Przy kolejnej również. W końcu wszystkie małpy zostały podmienione.

5. Co zostało? 5 małp, które nigdy nie padły ofiarą zimnego prysznica, bijące każdą, która chciała wejść po drabinie.

Skąd ja to znam…

Jak często rezygnujesz z podjęcia się jakiegoś działania, bo byłoby to niezgodne ze społecznymi kanonami przyjętych i uznanych zachowań?

Jak często nie wybierasz innej, mało uczęszczanej ścieżki, bo wszyscy mówią, że nie tędy droga?

http://michalpasterski.pl/2012/11/malpy-drabina-i-banany/

Ten naród potrzebuje odpowiedzialności za siebie samego.
Najszybciej nauczy się jej, likwidując państwo opiekuńcze.
Tyle, że wielu ma w oczach strach, jak myśli, że nie będzie opiekuna, władcy.
Syndrom niewolnika. "Bez pana sobie nie poradzę."

chemik87

Wainmore

Mirkas napisał:

Zgadzam się z Tobą @ZlaPolicja.

Odnośnie RN - z ich strony int:
Deklaracja ideowa Ruchu Narodowego:

Weźmy punkt 1:

Cytat:

1. Tożsamość narodu. Ruch Narodowy za swój podstawowy cel obiera obronę i umocnienie polskiej tożsamości narodowej. Największym bogactwem i gwarancją rozwoju Polski jest kilkadziesiąt milionów Polaków mieszkających w kraju, pozostawionych na Kresach i rozsianych na emigracji. To przed nami stoi wyzwanie kontynuacji – zbudowanej na fundamencie chrześcijaństwa – polskiej tożsamości, w całym jej historycznym i regionalnym bogactwie. Podejmiemy walkę z promocją kosmopolityzmu i płytko pojętej nowoczesności, by na powrót uczynić nasz naród dumną i silną wspólnotą.

Chcą kontynuować "polską tożsamość" "zbudowaną na fundamencie chrześcijaństwa"!

Spójrzmy na to z dwóch odmiennych perspektyw:
1). Chrześcijanina:
Czy to po chrześcijańsku jest wszczynać rozruby, naparzać myślących inaczej itd..? A co z nadstawianiem drugiego policzka, miłowaniem bliźniego jak siebie samego, itp? A co z: "oddaj Cezarowi co do Cezara należy" czyli (w moim rozumieniu) pogódź się z uciskiem władzy i potulnie płać podatki, chociażby nie wiadomo jak niesprawiedliwe były.

2). Nie-chrześcijanina:
Czemu mieszać wiarę i religię z polityką, państwem, narodem? Korzenie narodu sięgają dużo dalej i głębiej niż chrześcijaństwo, które było obcą ingerencją narzucone siłą i podstępem ok. tysiąc lat temu. Było wiele prób chrztu Polski, o czym się nie mówi i nie uczy w szkole, i to nie tylko ze strony rzymsko-katolickiej ale i grecko-"konstantynopolsko"-prawosławnej. Polski naród słowiański długo stawiał im odpór i nie jest prawdą, że od "Chrztu Polski" jest ona chrześcijańska, bo zniszczenie rodzimych wierzeń zajęło wieki i do dziś całkowicie się im nie udało (a jeszcze w XVIII-XIX w. był znaczny odsetek wyznawców wierzeń słowiańskich, jak nie większość). Specjalnie przemilczana jest historia sprzed 966 roku ("zakazana historia Polski") i naucza się nas że chrzest Polski oraz Mieszko I to są początki polskiej państwowości. Nie jest też raczej przypadkiem, że wraz z chrześcijaństwem (tym nieszczęsnym chrztem właśnie, który ponoć był konieczny, bo by nas najeżdżali pod pretekstem wyplewienia "pogaństwa") pojawiły się na tych ziemiach monety z bitymi polskimi napisami za pomocą hebrajskiego alfabetu:

Niezwykłe monety z hebrajskimi literami są najstarszymi świadectwami obecności żydowskiej na ziemiach polskich.

Czy chrześcijaństwo i w ogóle religie narodowe (prywatnie niech każdy sobie wyznaje co chce) nie są w sprzeczności z nowoczesnością, o której piszą narodowcy?

I co to za hasło:

Cytat:

WOJNA TO POKÓJ – WOLNOŚĆ TO NIEWOLA – IGNORANCJA TO SIŁA

Cytaty pochadzą ze strony: ruchnarodowy.org.

Pytanie: czy my kiedykolwiek w okresie obejmującym tzw. znaną historię, czyli oficjalną, czyli ostatnie tysiąclecie - mieliśmy niepodległe, suwerenne państwo, skoro już na początkach tzw. polskiej państwowości posługiwano się monetami bitymi przez władców [nazwijmy to] o wątpliwej polskości, patriotyzmie, narodowości i "orientacji seksualnej"? (to ostatnie z orientacją to taki żarcik na koniec wywodu Wink

).

ruchnarodowy.org nie jest stroną ruchu narodowego. Strona ruchu narodowego to ruchnarodowy.net

Mirkas

Wainmore napisał:

ruchnarodowy.org nie jest stroną ruchu narodowego. Strona ruchu narodowego to ruchnarodowy.net

Dzięki za tę informację, nie wiedziałem. Faktycznie są tam wszystkie oficjalne dane, typu adres, tel. stacjonarny, nr konta bankowego - https://ruchnarodowy.net/kontakt/
To czyją stroną w takim razie jest ruchnarodowy.org, na której to możemy przeczytać:

Cytat:

Pisz również jeśli interesuje Cię współpraca i chciałbyś pisać felietony czy też artykuły dla Ruchu Narodowego.

oraz:

Cytat:

Najłatwiejszym sposobem na wsparcie naszej organizacji jest dotacja w krypto-walucie Bitcoin. Pozwala to na bezpieczne przesłanie środków pieniężnych, bez ryzyka i kontroli ze strony lewackich rządów i banków.

Nasz adres:
1BiCenJVwWi76KYwgjgo5orD5eaU5GK1xv

Skoro nie jest to strona Ruchu Narodowego, to musi to być strona jakichś oszustów podszywających się pod Ruch Narodowy dla korzyści finansowych, na co może wskazywać przyjmowanie dotacji tylko w Bitcoin!!!(?)
No chyba, że Ruch Narodowy ma obie strony?

W każdym razie na prawdziwej stronie Ruchu https://ruchnarodowy.net/program/ też jest odwołanie do Chrześcijaństwa:

Cytat:

Narodowa polityka historyczna
Nie dla propagandy obcych ośrodków

Polsce potrzebny jest respekt dla jej wielkiej historii i uznanie należnego jej miejsca w Europie. Byliśmy przedmurzem Chrześcijaństwa, pełniliśmy misję cywilizacyjną na Kresach, zbudowaliśmy dom dla wielu różnych ludów. Jako jedyni na kontynencie stworzyliśmy husarię i pod Wiedniem obroniliśmy Europę przed wojującym islamem, a po rozbiorach odbudowaliśmy państwo, napadnięte powtórnie z zachodu i wschodu.

Jakie korzyści miał naród z tego, że obroniliśmy Europę przed wojującym islamem, z bycia przedmurzem Chrześcijaństwa i w ogóle z Chrześcijaństwa? No chyba, że jako korzyść zaliczają oni to, że nas nie wycieli w pień, co pewnie by miało miejsce, gdybyśmy tego Chrześcijaństwa nie przyjęli. Podejść, prób jego wprowadzenia, czyli tzw. "chrztu Polski" (która nie nazywała się tak jeszcze) było wiele, o czym się nie mówi.

Sobieski pod Wiedniem to się przysłużył, ale Habsburgom (Leopolda I Habsburga), masonerii i Watykanowi. W Muzeach Watykańskich jest nawet Sala Sobieskiego, gdzie eksponowany jest słynny obraz masona Jana Matejki przedstawiający Jana III Sobieskiego po zwycięstwie pod Wiedniem. Symboliczny wymiar miał fakt, że zdobyty pod Wiedniem sztandar Sobieski przekazał papieżowi (można się domyślić, że był jego/ich wasalem).

To ja to wiem, gdzie nie jestem historykiem (bardziej przedmioty ścisłe - technikum, potem polibuda), a Ruch Narodowy nie wie? To jak chcą zwalczać propagandę obcych ośrodków, skoro sami tę propagandę na swojej stronie zamieścili?

Można tam znaleźć trochę wartościowych informacji, wskazań patologii państwa. Dostrzegają przynajmniej, że coś jest nie tak z demokracją (b. delikatnie mówiąc), ale to za mało. Poza tym nie napisali jak chcą tego dokonać, w tym kraju całkowicie zniewolonym - nie mając za sobą mediów, banków, korporacji, organizacji, a nawet podstawowej wiedzy o początkach, strukturze tego zniewolenia, o okupancie.
Sądzę, że na szczycie władzy RN jest sterowaną, kontrolowaną opozycją, a niżej w strukturach są nieświadomi ideowcy dający się wykorzystywać w celach, których nie rozumieją.

Ordel

Wszyscy pamiętamy konflikt PO z "kibicami" . To że kibice/kibole są wykorzystywani przez poszczególne władze nie jest niczym nowym . A wręcz znanym z czasów starożytności i średniowiecza .
Buszując w necie w temacie "ciemnych wieków średnich" trafiłem na ciekawą historię . O tym jak kibole zostali wykorzystani do rozpętania powstania i krwawo wyrżnięci . A mam na myśli powstanie Nika .

Cytat:

W starożytnych cesarstwach rzymskim i bizantyjskim istniały stronnictwa cyrkowe, dobrze rozwinięte grupy obywateli kibicujących różnym zespołom (drużynom), w których barwach występowali zawodnicy określonych dyscyplin sportowych, przede wszystkim wyścigów rydwanów. Były cztery główne zespoły wyścigowe różniące się kolorami ubiorów, w jakich występowali zawodnicy; takie same barwy przywdziewali ich kibice. Byli więc Niebiescy, Czerwoni, Zieloni i Biali, jednak w czasach bizantyjskich jedynymi liczącymi się zespołami (i ugrupowaniami kibiców) byli Niebiescy i Zieloni. Cesarz Justynian I kibicował Niebieskim.

Z tym że u nas z trybun to i padają obelgi , groźby , transparenty są , ale nic za tym nie idzie , nie to co kiedyś Wink

Cytat:

13 stycznia trybuny hipodromu wypełnił rozwścieczony i nieprzyjazny cesarzowi tłum. Hipodrom przylegał do cesarskiego pałacu, więc Justynian mógł oglądać wyścigi ze swej bezpiecznej loży. Od samego początku tłum wykrzykiwał w stronę loży cesarskiej obelgi, a pod koniec dnia, podczas 22 gonitwy, w miejsce zwyczajowych okrzyków „Niebiescy!” i „Zieloni!”, zaczęto skandować jedno słowo Nika (co oznacza „Zwyciężaj!” lub „Naprzód!”), po czym tłum rzucił się do ataku na pałac. Przez następne pięć dni pałac był oblężony. Pożar, jaki wybuchł podczas zamieszek, doprowadził do zniszczenia bazyliki[2] Hagia Sophia.

Nic za tym nie idzie , bo w pewnym momencie Kibice musieliby stać się "rebeliantami" , a to niesie ze sobą pewne konsekwencje Wink

Cytat:

Zgodnie z relacją Prokopiusza na hipodromie zabitych zostało około 30 tysięcy rebeliantów. Justynian kazał również uśmiercić Hypatiusza i skazał na wygnanie senatorów, którzy wspierali powstanie. Następnie odbudował Konstantynopol i nakazał wzniesienie nowej bazyliki Hagia Sophia.

Cała historia w linku . Jak dla mnie jest to świetny scenariusz na historyczny film o Kibolach Smile

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M