W ten weekend przeciwko rządowi protestowało kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt tysięcy ludzi na stadionach całego kraju, a w mediach cicho sza... Gdy pod jakimś durnym krzyżem protestowało kilkanaście osób, zrobili wielką aferę na całą Polskę...
Dziennikarze to szmaciarze, hej, hej, hej!!!
W ten weekend przeciwko rządowi protestowało kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt tysięcy ludzi na stadionach całego kraju, a w mediach cicho sza... Gdy pod jakimś durnym krzyżem protestowało kilkanaście osób, zrobili wielką aferę na całą Polskę...
Dziennikarze to szmaciarze, hej, hej, hej!!!
Protesty które przebiegają pokojowo ( ewentualnie przebiegają pokojowo , ale są ustawione z TV ) nie są medialne - a to tyle znaczy , że jakiś faszysta/komunista/nihilista w skrócie jeden chuj decyduje o tym co zobaczymy , a czego nie , wedle scenariusza : nie ma krwi , nie ma ruchania nie ma show _________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Kibole postawili sobie kiepski cel. Obalenie rządu nie wystarczy, tu trzeba całkowicie przeczyścić tzw. elity polityczne, bo Polsce od lat kilkudziesięciu zbiera się na potężną biegunkę, czas na lewatywę i nową dietę w postaci młodych, aktywnych ludzi.
A cały protest miałby dużo więcej sensu, gdyby kibice legii poprosili o współudział kibiców innych klubów, nawet tych najbardziej przez nich nielubianych, tak by na ulicę wyszło nie 20 tysięcy, a 200 tysięcy ludzi.
Kibole postawili sobie kiepski cel. Obalenie rządu nie wystarczy, tu trzeba całkowicie przeczyścić tzw. elity polityczne, bo Polsce od lat kilkudziesięciu zbiera się na potężną biegunkę, czas na lewatywę i nową dietę w postaci młodych, aktywnych ludzi.
A cały protest miałby dużo więcej sensu, gdyby kibice legii poprosili o współudział kibiców innych klubów, nawet tych najbardziej przez nich nielubianych, tak by na ulicę wyszło nie 20 tysięcy, a 200 tysięcy ludzi.
Gadasz tak , bo wiesz w jakim systemie żyjesz i jakie masz możliwości ( by go zmienić ) . Oni tego nie wiedzą i to jest ich przewaga nad twoim gadaniem .
Hans nie wymagaj od Nich tego co ma być po , wystarczy , że stoją na dwóch nogach , kiedy inni klęczą na kolanach.
A i jeszcze jedno - kibice nie proszą - dogadują się , ale nie proszą .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
a wczoraj w radiowej jedynce popierdywali coś o "agresywnych kibolach którzy nie dają nam chodzić na mecze", istnieje ostra linia frontu pomiędzy mediami a polską rzeczywistością,
która jak widzimy wstaje z kolan i budzi się !
brawo!
Rozsyłajcie prosze - wiedza i przbudzenie to szansa dla jka największej liczby ludzi...wiecie co się dziej kiedy z mniejszości robisię większosć...?....
"Kto nie skacze ten za Tuskiem, O! O! O!" i zmanipulowane małpki skaczą jak głupie, aż miło popatrzeć....
... i przyjazna im "Gazeta Polska"...
dziwię się kibolom, bo stali się narzędziem do walki politycznej...
Brawo panie prezesie Kaczyński, a raczej brawo szara eminencjo sterująca panem Kaczyńskim.
Kaczyński może próbować na tym ugrać ale nie ugra. Większość kibiców prezentuje radykalnie prawicowe poglądy a Kaczyński nigdy ich nie będzie reprezentował.
_________________ http://www.youtube.com/user/sensor2912#grid/uploads
"Kto nie skacze ten za Tuskiem, O! O! O!" i zmanipulowane małpki skaczą jak głupie, aż miło popatrzeć....
... i przyjazna im "Gazeta Polska"...
dziwię się kibolom, bo stali się narzędziem do walki politycznej...
Brawo panie prezesie Kaczyński, a raczej brawo szara eminencjo sterująca panem Kaczyńskim.
zostaliby w domu... źle,
skaczą... źle.
Chłopie w obłęd popadniesz niedługo
z resztą ruch kibicowski to nie jakiś motłoch z przypadku, tylko grupa ogarniętych ludzi którym przyświecają pewne wartości i znają się od wielu lat. Żaden polityk nie jest na nich wpłynąć światopoglądowo w żaden sposób, a zwłaszcza Jarkacz. A krytykują rząd z oczywistych powodów i mają do tego prawo bo tak samo pracują, płacą podatki i gówno mają w zamian od państwa, które niby ma zapewnić nam całą obiecaną infrastrukturę i pewne usługi. Zauważyłem, że (zwłaszcza w mediach) i wśród społeczeństwa krąży opinia o kibicach jako ludziach gorszej kategorii (mówię tu o wyjazdowiczach, kibicach aktywnie dopingujących i organizujących oprawy oraz akcje charytatywne, a nawet tych co leją sie po pyskach), a prawda jest taka że to jest najliczniejsza grupa, która może zagrozić każdemu kurewskiemu rządowi. Czekam poprostu aż to wybuchnie i zasady honorowe i moralne, którymi się kierują zaszczepią politykom.
Oczywiście są odstępstwa od reguły, gdzie ktoś poprostu za dużo wypije. Wiara Lecha nie jest zadowolona np. burdą Lechitów i organizują ściepę na pokrycie kosztów, ale te szkody w dziesiątkach tysięcy są niczym w porównaniu do narastającego długu publicznego, diet polityków na każdych szczeblach i wałków kapitalizmu kompradorskiego.
Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 16
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 23:18, 11 Maj '11
Temat postu:
na tyle ile znam sprawę - zastanawiam się tylko czy oni będą mieć tyle siły, żeby walczyć o "obalenie rządu".. nie wiem czy zamknięcie stadionu to wystarczające wzbudzenie.. złości? czy poczucia do protestu, żeby takie rzeczy majstrować.. Chodzi faktycznie o politykę państwa, czy o politykę piłki nożnej? W dodatku mam odczucie, że Ci ludzie raczej słabo znają sytuację, tylko po prostu idą za większością..
Kilkadziesiąt osób pikietowało w piątek kancelarię premiera w obronie kibiców Jagielloni, których policja zatrzymała za okrzyki - „Donald matole, twój rząd obalą kibole”.
Pomysłodawcą i organizatorem protestu był Ludwik Dorn: „Można innych polityków określać jako idiotów, oczywiście w polemice politycznej. Tymczasem okazuje się, że policja ruszyła z mandatami karnymi na kibiców” - mówił.
Protest przybrał formę piosenek z tekstem „Donald matole, twój rząd obalą kibole”. W roli wokalisty wystąpił Andrzej Rosiewicz.
Ponad dwa tygodnie temu za okrzyki „Donald, matole” zatrzymano 43 kibiców Jagielloni. Większości z nich postawiono zarzuty obrażania rządu.
Heh...właśnie zauważyłem że moje komentarze nie pojawiają się na YT. Jak nic namierzyli mnie syjoniści. _________________ "bajka o demokracji, to największe gówno w jakie tylko ludzkość mogła wdepnąć"
To znaczy, że co, że teraz kibice będą się podpierać patriotyzmami budowanymi na mitach o niedorzecznych mrzonkach o wybuchaniu powstań niosących cierpienie i zniszczenie wśród ludności miast, czy co?
Czy starszy pan pod lampasami się wzruszył widząc znowu bezsensownie rozpragnione krwi zgromadzenie pod chorągiewkami? O co tu chodzi?
_________________ "każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi
To znaczy, że co, że teraz kibice będą się podpierać patriotyzmami budowanymi na mitach o niedorzecznych mrzonkach o wybuchaniu powstań niosących cierpienie i zniszczenie wśród ludności miast, czy co?
Czy starszy pan pod lampasami się wzruszył widząc znowu bezsensownie rozpragnione krwi zgromadzenie pod chorągiewkami? O co tu chodzi?
Zapewne o jedno i drugie. Choć może o coś więcej?
Fakt faktem, trochę za późno na to wszystko. Trzeba było się budzić jak do władzy dochodziły rządy Mazowieckiego, Suchockiej czy Bieleckiego, bo właśnie wtedy zapadały najbardziej kluczowe decyzje dla naszego państwa i wtedy, syjonistyczny motłoch położył łapę na wszystkim. Tylko kto to miał wtedy robić? Kościół? Oni sami grabili jak popadło, korzystając z lat prosperity i "zakurzenia" po upadku poprzedniego systemu. A ludzie byli skołowani, oszołomieni propagandą "wolności" i łykali to gówno bez najmniejszych zastrzeżeń.
Teraz po mału się budzimy ale już nie nawet z ręką w nocniku. Prędzej- z twarzą w szambie.
Patriotyzm, patriotyzmem. Nie mam nic do obchodzenia rocznic istotnych dla Polski i Polaków. Do oddawania czci tym, co poświęcili wszystko dla tej ziemi nawet wtedy, gdy niejednokrotnie padali ofiarą propagandy, młodzieńczej głupoty i braku doświadczenia. Takie jest bowiem życie. Uczymy się na błędach i głupcami odchodzimy. Ale pewne decyzje ludzi trzeba po prostu uszanować a im samym pokłonić się z cicha.
Niepokoi mnie jednak to, że znowu po mału zaczyna wisieć nad tym jakieś widmo mesjanizmu, wyhodowane i hołbione przez pewnego naszego (czy na pewno?) wieszcza. Że stwarza to pozory kolejnego, zaplanowanego przedstawienie z cyklu "Polaków portret własny", w którym role i tak są już dawno przydzielone i rozdane. I co dalej?
Polak sam raczej nie wyjdzie na ulicę. A ci co nami kręcą też pewnie nie widzą w tym rozwiązania. Choć kto wie? Jeśliby umiejętnie pokierowali emocjami, rzucili nam w twarz parę haseł i obiecali kolejną mrzonkę, to może posłuszni im rzucilibyśmy się sobie do gardeł?
_________________ "bajka o demokracji, to największe gówno w jakie tylko ludzkość mogła wdepnąć"
To znaczy, że co, że teraz kibice będą się podpierać patriotyzmami budowanymi na mitach o niedorzecznych mrzonkach o wybuchaniu powstań niosących cierpienie i zniszczenie wśród ludności miast, czy co?
Czy starszy pan pod lampasami się wzruszył widząc znowu bezsensownie rozpragnione krwi zgromadzenie pod chorągiewkami? O co tu chodzi?
O to chodzi, że gineli w powstaniu ludzie tacy jak my z krwi i kości. Którzy planowali inne życie niż życie pod okupacją nazistowsko-sowiecką. A do powstania pchnęła ich beznadziejna kolej losu i chęć zemsty na mordach ich rówieśników, członków rodziny.
Film z generałem ma proste przesłanie: wychodzi dziadek generał, który nie domaga się fanfarów czy transmisji w TV (polsat, tvn, tvp, które woli smutne pierdolenie politruków) i wzruszył się na widok młodzieży, która w dobie konsumpcjonizmu zamiast przyjść i uczcić ten dzień mogła pójść do baru, albo oglądnąć film w kinie zajadając się popcornem i popijając colę.
Ja się wzruszyłem po tym filmiku i nie zrozumiem pierdolonych przychlastów, którzy zaminusowali film.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: 1, 2, 3 »
Strona 1 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
