Sunday -- Sun's day
Monday -- Moon's day
Tuesday -- Tiu's day
Wednesday -- Woden's day
Thursday -- Thor's day
Friday -- Freya's day
Saturday -- Saturn's day
The Seven-Day Week
The Babylonians marked time with lunar months. They proscribed some activities during several days of the month, particularly the
first -- the first visible crecent,
seventh -- the waxing half moon,
fourteenth -- the full moon,
nineteenth -- dedicated to an offended goddess,
twenty-first -- the waning half moon,
twenty-eigth -- the last visible crecent,
twenty-nineth -- the invisible moon, and
thirtieth (possibly) -- the invisible moon.
The major periods are seven days, 1/4 month, long. This seven-day period was later regularized and disassociated from the lunar month to become our seven-day week.
The Naming of the Days
The Greeks named the days week after the sun, the moon and the five known planets, which were in turn named after the gods Ares, Hermes, Zeus, Aphrodite, and Cronus. The Greeks called the days of the week the Theon hemerai "days of the Gods". The Romans substituted their equivalent gods for the Greek gods, Mars, Mercury, Jove (Jupiter), Venus, and Saturn. (The two pantheons are very similar.) The Germanic peoples generally substituted roughly similar gods for the Roman gods, Tiu (Twia), Woden, Thor, Freya (Fria), but did not substitute Saturn.
Sunday -- Sun's day
Middle English sone(n)day or sun(nen)day
Old English sunnandæg "day of the sun"
Germanic sunnon-dagaz "day of the sun"
Latin dies solis "day of the sun"
Ancient Greek hemera heli(o)u, "day of the sun"
Monday -- Moon's day
Middle English monday or mone(n)day
Old English mon(an)dæg "day of the moon"
Latin dies lunae "day of the moon"
Ancient Greek hemera selenes "day of the moon"
Tuesday -- Tiu's day
Middle English tiwesday or tewesday
Old English tiwesdæg "Tiw's (Tiu's) day"
Latin dies Martis "day of Mars"
Ancient Greek hemera Areos "day of Ares"
Tiu (Twia) is the English/Germanic god of war and the sky. He is identified with the Norse god Tyr.
Mars is the Roman god of war.
Ares is the Greek god of war.
Wednesday -- Woden's day
Middle English wodnesday, wednesday, or wednesdai
Old English wodnesdæg "Woden's day"
Latin dies Mercurii "day of Mercury"
Ancient Greek hemera Hermu "day of Hermes"
Woden is the chief Anglo-Saxon/Teutonic god. Woden is the leader of the Wild Hunt. Woden is from wod "violently insane" + -en "headship". He is identified with the Norse Odin.
Mercury is the Roman god of commerce, travel, theivery, eloquence and science. He is the messenger of the other gods.
Hermes is the Greek god of commerce, invention, cunning, and theft. He is the messenger and herald of the other gods. He serves as patron of travelers and rogues, and as the conductor of the dead to Hades.
Thursday -- Thor's day
Middle English thur(e)sday
Old English thursdæg
Old Norse thorsdagr "Thor's day"
Old English thunresdæg "thunder's day"
Latin dies Jovis "day of Jupiter"
Ancient Greek hemera Dios "day of Zeus".
Thor is the Norse god of thunder. He is represented as riding a chariot drawn by goats and wielding the hammer Miölnir. He is the defender of the Aesir, destined to kill and be killed by the Midgard Serpent.
Jupiter (Jove) is the supreme Roman god and patron of the Roman state. He is noted for creating thunder and lightning.
Zeus is Greek god of the heavens and the supreme Greek god.
Friday -- Freya's day
Middle English fridai
Old English frigedæg "Freya's day"
composed of Frige (genetive singular of Freo) + dæg "day" (most likely)
or composed of Frig "Frigg" + dæg "day" (least likely)
Germanic frije-dagaz "Freya's (or Frigg's) day"
Latin dies Veneris "Venus's day"
Ancient Greek hemera Aphrodites "day of Aphrodite"
Freo is identical with freo, meaning free. It is from the Germanic frijaz meaning "beloved, belonging to the loved ones, not in bondage, free".
Freya (Fria) is the Teutonic goddess of love, beauty, and fecundity (prolific procreation). She is identified with the Norse god Freya. She is leader of the Valkyries and one of the Vanir. She is confused in Germany with Frigg.
Frigg (Frigga) is the Teutonic goddess of clouds, the sky, and conjugal (married) love. She is identified with Frigg, the Norse goddess of love and the heavens and the wife of Odin. She is one of the Aesir. She is confused in Germany with Freya.
Venus is the Roman goddess of love and beauty.
Aphrodite (Cytherea) is the Greek goddess of love and beauty.
Saturday -- Saturn's day
Middle English saterday
Old English sæter(nes)dæg "Saturn's day"
Latin dies Saturni "day of Saturn"
Ancient Greek hemera Khronu "day of Cronus"
Saturn is the Roman and Italic god of agriculture and the consort of Ops. He is believed to have ruled the earth during an age of happiness and virtue.
Cronus (Kronos, Cronos) is the Greek god (Titan) who ruled the universe until dethroned by his son Zeus.
Sources
These sources are somewhat inconsistent. I have chosen interpretations that are predominate among sources or that seem most reasonable.
William Morris, editor, The American Heritage Dictionary of the English Language, New College Edition, Houghton Mifflin Company, Boston, 1976
Webster's Encyclopedic Unabridged Dictionary of the English Language, Portland House, New York, 1989
William Matthew O'Neil, Time and the Calendars, Sydney University Press, 1975
See Also
The Royal Greenwich Observatory provides information on time, the calendar, the date of Easter, the equation of time, leap years, and the year 2000 AD.
The United States Naval Observatory has several systems of time.''
P.S Wtorek 9/11 Tiu (Twia) is the English/Germanic god of war and the sky
Angielski/Niemiecki bóg wojny i nieba...:]
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:35, 19 Lut '10
Temat postu:
Przypomniało mi się ,że w hrabstwie Derbyshrie UK słowo poniedziałek czyli Mondey wymawiane jest ''Mundej'' -(day of the moon) a nie ''Mandej'' tak jak np w USA.
Mnie uczono wymawiać ''Mandej'' , a miałam różnych nauczycieli.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:23, 19 Lut '10
Temat postu:
sobota w języku hebrajskim to szabat :
szabat / szabatot (szabetot-) שַׁבָּת / שַׁבָּתוֹת (שַׁבְּתוֹת-)
natomiast szabtaj to w języku hebrajskim saturn (Saturday -- Saturn's day)
http://www.iwrit.pl/index.php?ww=1&s.....mp;ccnb=on
Teraz można się zastanawiać dlaczego w judaizmie i niektórych kościołach chrześcijańskich celebrują/czczą w dniu Saturna, a w kościele katolickim dlaczego celebrują/czczą w dniu słońca?
btw. po łacinie sobota : dies Saturni
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:51, 22 Lut '10
Temat postu:
Zaintrygowało mnie dlaczego żydzi czczą Saturna i okazało się ,że tematyka ta iście mnie zaintrygowała.
Saturn jest szóstą planeta Układu Słonecznego pod względem oddalenia od Słońca.
Saturn znany był już w świecie starożytnym. Nazwa planety pochodzi od imienia rzymskiego boga – Saturna.
W roku 497 p.n.e. zbudowano na wzgórzu kapitolińskim świątynię Saturna, prawdopodobnie na miejscu starego ołtarza, gdzie składano ofiary z ludzi. Od tego czasu obchodzono święto ku czci Saturna - saturnalia dokładnie 17 grudnia.
Zanim informacje o Izraelitach to mała wzmianka o powiązaniu i źródłach Satunarliów z świętami Bożego Narodzenia.
Obchody Saturnaliów dzieliły się na część państwową oraz nieoficjalną. Podczas tej pierwszej składano ofiary Saturnowi, a z jego posągu zdejmowano sznury wiążące go przez resztę roku. W pobliżu świątyni odbywała się też prawdopodobnie rytualna uczta (lectisternium), w której uczestniczył jakiś wizerunek boga (mógł to być posąg, ale też przebrany kapłan z atrybutami Saturna). Uczestnicy uroczystości wznosili okrzyk „Io, Saturnalia!”, którego znaczenie nie jest do końca jasne. Inny zwyczaj związany z Saturnaliami to obdarowywanie się prezentami. Rzymianie zwykli też stroić wiecznie zielone rośliny (na znak czci dla boga, który może sprawić, że rośliny żyją nawet zimą) i dekorować domy girlandami i lampami. Świąteczny tydzień był wolny od pracy i szkoły. Spędzano go często odwiedzając rodzinę i przyjaciół. Niemal każdy urządzał w te dni przyjęcia i zapraszał na nie znajomych.
Saturnalia obchodzono także w czasach późnego cesarstwa. Zmieniono wprawdzie nazwę z Satunarlia na Brumalia, czyli święto przesilenia zimowego, ale tradycje pozostały. W Rzymie przybywało chrześcijan, a obchodzili oni Boże Narodzenie tuż po Brumaliach (zresztą datę 25 grudnia chrześcijanie wybrali, aby zastąpić nią inne rzymskie święto – Sol Invictus, Niezwyciężonego Słońca). Cały czas jednak obchodzono stare święto, aż w końcu związane z nimi zwyczaje przeniknęły do chrześcijańskich obchodów Bożego Narodzenia
Saturn (w mitologii greckiej to inaczej Kronos ) pożerał swoje dzieci tuż po narodzeniu w obawie ,że któreś z nich przejmie władzę jednak nie udało mu się zabić jednego z nich Jowisza ( grecka :Zeusa)
"Saturn pożerający swojego Syna" jest to nazwa nadana obrazowi hiszpańskiego artysty Francisco Goya.
Czy dlatego Żydzi składali ofiary Saturnowi ze swoich dzieci?
A odbywało się to w:
"valley of the children (sons) of Hinnom"
The name (given as hell in the KJV) is derived from the Valley of the Sons of Hinnom, situated immediately southwest of Jerusalem. In biblical times this was the site of a cult where children were burned as offerings to the god Moloch (II Kgs 23:10)
Once called the Valley of the son of Hinnom, possibly naming the original owner, the Valley of Hinnom is a deep ravine west and south of Jerusalem, and today it is known as Wadi Jehennam or Wadi er Rubeb. Believed to be located in the southeast region of the valley of Hinnom, Topheth occupied a "high place" and was the site of worship of the Ammonite god Molech.
http://www.answers.com/topic/gehenna
Ks. Jeremiasza 7:31:
I zbudowali wyżynę Tofet w dolinie Ben-Hinnom, aby palić w ogniu swoich synów i córki, czego nie nakazałem i co nie przyszło Mi nawet na myśl.
Rabin żyjący w XII wieku, Raszi, skomentował powyższy fragment:
Tofet to Moloch, który był zrobiony z mosiądzu. Podgrzewano go w dolnych częściach, a między gorące i rozstawione ręce wkładano dziecko, które było palone. Kapłan zaczynał grać na bębnie, aby zagłuszyć gwałtowny płacz i żeby nie ruszyło to serca ojca.
Z kolei inna tradycja mówi o świętym posągu, który był podzielony na siedem części. Do pierwszej wkładało się mąkę, do drugiej turkawkę, do trzeciej owcę, do czwartej barana, do piątej cielaka, do szóstej woła, a do siódmej dziecko. Potem wszystko to było razem palone poprzez ciepło ze środka statuy.
Późniejsi komentatorzy porównali to do greckich i łacińskich źródeł, w których można wyczytać o składaniu ofiar z dzieci w mieście Kartagina dla najważniejszego - Ba’al Hammona (znanym pod postacią boga Kronosa i Saturna). http://pl.wikipedia.org/wiki/Moloch
Once called the Valley of the son of Hinnom, possibly naming the original owner, the Valley of Hinnom is a deep ravine west and south of Jerusalem, and today it is known as Wadi Jehennam or Wadi er Rubeb. Believed to be located in the southeast region of the valley of Hinnom, Topheth occupied a "high place" and was the site of worship of the Ammonite god Molech.
In biblical times this was the site of a cult where children were burned as offerings to the god Moloch
http://www.answers.com/topic/gehenna
Natomiast w okultyzmie i kabale za symbol Saturna jest uznawany heksagram.
Czyli sześcioramienna gwiazda
Gwiazda Dawida nie jest symbolem religii żydowskiej, tylko znakiem, który ma wymiar narodowościowy. Jest charakterystyczny dla państwa Izrael - od 1948 roku stanowi jego godło. (Warto pamiętać, że najważniejszym symbolem religijnym judaizmu jest menora.)
Niektórzy przypuszczają, iż znak ten nie ma nic wspólnego z biblijnym królem Dawidem, chociaż jest znacznie starszy. Część badaczy uważa, że chodzi tu o gwiazdę Kijuna (Amosa 5:26), zwaną także gwiazdą Remfana (Dzieje Apostolskie 7:43). Obie nazwy są starożytnymi określeniami planety Saturn, której symbolem była prawdopodobnie sześcioramienna gwiazda. Werset z księgi Amosa sugeruje, iż Izraelici przejęli jej kult od Kananejczyków wraz z kultem Molocha.
A teraz najbardziej zaskakujący element tematyki :
Sześciokąt na Saturnie.
Naukowcy z misji Cassini zainteresowali się sześciokątem, który okrąża cały północny biegun Saturna.
To atmosferyczne zjawisko sfotografowano już ponad dwadzieścia lat temu, używając Voyagera 1 i 2. Jednak zdjęcie z Cassini pokazuje jeszcze jeden, znacznie ciemniejszy sześciokąt. Obraz wykonano przy użyciu spektrometru VIMS, który rejestruje światło widzialne i podczerwone.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:42, 22 Lut '10
Temat postu:
Voltar
Cytat:
I generacja to bogowie niebios - Saturn (Kronos, Saturnus), ojciec bogów, - kananejski El, Eloah
ojciec bogów kananejski EL jednak słowo EL w języku hebrajskim znaczy Bóg
i występuję około 200 razy w starym testamencie np. : El HaGadol - The Great God: (Deuteronomy 10:17). El HaKadosh - The Holy God: (Isaiah 5:16). El Yisrael - The God Of Israel: (Psalm 68:35). El HaShamayim - The God Of The Heavens: (Psalm 136:26). El De'ot - The God Of Knowledge: (1 Samuel 2:3). El Emet - The God Of Truth
Zadziwiające słowo EL pojawia się w takich słowach jak : religia , angel, gospel i oczywiście w słowie : Isra-El-ites.
Jeszcze bardziej zadziwiająco się robi kiedy dostrzeżemy , że Saturn symbolizuje 6-cio ramienna gwiazda , Saturn jest 6stą planetą od słońca , Saturn-day tudzież Saturday jest 6stym dniem tygodnia, a 6sta czakra energetycznego ludzkiego ciała jest trzecim okiem ,które w duchowości New Age symbolizuje stan oświecenia lub obraz stanu umysłu mający głęboko-osobiste duchowe lub parapsychologiczne znaczenie.
http://www.fioletowa.com/wp-content/uploads/2008/10/trzecie-oko.jpg
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:24, 22 Lut '10
Temat postu:
Tańcząca z wilkami napisał:
Voltar
Cytat:
I generacja to bogowie niebios - Saturn (Kronos, Saturnus), ojciec bogów, - kananejski El, Eloah
ojciec bogów kananejski EL jednak słowo EL w języku hebrajskim znaczy Bóg
i występuję około 200 razy w starym testamencie np. : El HaGadol - The Great God: (Deuteronomy 10:17). El HaKadosh - The Holy God: (Isaiah 5:16). El Yisrael - The God Of Israel: (Psalm 68:35). El HaShamayim - The God Of The Heavens: (Psalm 136:26). El De'ot - The God Of Knowledge: (1 Samuel 2:3). El Emet - The God Of Truth
This affirms the identity of Yahweh with either Ēl in his aspect Shaddāi or with a god called Shaddāi. Also affirmed is that the name Yahweh is a more recent revelation. One scholarly position is that the identification of Yahweh with Ēl is late, that Yahweh was earlier thought of as only one of many gods and not normally identified with Ēl. In some places, especially in Psalm 29, Yahweh is clearly envisioned as a storm god, something not true of Ēl so far as we know. (Noted Parallel: El is derived from Sumerian Enlil, God of Wind[9]) It is Yahweh who fights Leviathan in Isaiah 27.1; Psalm 74.14; Job 3.8 & 40.25/41.1, a deed attributed both to Ba’al/Hadad and ‘Anat in the Ugaritic texts, but not to Ēl. Such mythological motifs are variously seen as late survivals from a period when Yahweh held a place in theology comparable to that of Hadad at Ugarit; or as late henotheistic/monotheistic applications to Yahweh of deeds more commonly attributed to Hadad; or simply as examples of eclectic application of the same motifs and imagery to various different gods. Similarly it is argued inconclusively whether Ēl Shaddāi, Ēl ‘Ôlām, Ēl ‘Elyôn and so forth were originally understood as separate divinities. Albrecht Alt presented his theories on the original differences of such gods in Der Gott der Väter in 1929. But others have argued that from patriarchal times these different names were indeed generally understood to refer to the same single great god Ēl. This is the position of Frank Moore Cross (1973). What is certain is that the form ’ēl does appear in Israelite names from every period including the name Yiśrā’ēl 'Israel', meaning 'ēl strives' or 'struggled with él'.
EL / ELI to Bóg-Stwórca, to samo słowo w językach semickich używano na określenie boga-stwórcy, głównego boga panteonu jak i dowolnego boga (coś jak: the God / a god)
podobnie w chrześcijaństwie mamy Mesjasza i mesjaszy
dalej, w ST bóg wyjawia swe imię jako EL SZADDAJ, później jako JHWH Adonai... El i Hadad Baal
Cytat:
Zadziwiające słowo EL pojawia się w takich słowach jak : religia , angel, gospel i oczywiście w słowie : Isra-El-ites.
Dołączył: 23 Lut 2009 Posty: 940
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:46, 22 Lut '10
Temat postu:
powracając jeszcze do symbolu heksagramu to
...w rzeczywistości nie jest znane żadne źródło, które określiłoby miejsce i czas pojawienia się heksagramu - jak mistycy zywają gwiazdę o sześciu kątach. Wiadomo tylko, że była już używana w Indiach około roku 4000 przed narodzeniem Chrystusa. Chociaż stała się znana jako symbol judaizmu, to jednak nigdy nie należała wyłącznie do tej religii. Można ją spotkać również w sztuce muzułmańskiej i w dekoracjach wielu średniowiecznych katedr. Jak twierdzi brazylijski filozof Mário Sérgio Cortella, „heksagram zawsze był dla wielu ludów symbolem ochrony, przedstawiając jedność Nieba z Ziemią”. Tymczasem nazwa „Gwiazda Dawida” pochodzi z hebrajskiego „Maren David”, co dosłownie oznacza „Tarcza Dawida”. Według żydowskiej tradycji, żołnierze króla Dawida nosili na swoich tarczach heksagram, aby w ten sposób zapewnić sobie Bożą ochronę. Gwiazda Dawida pełni w judaizmie taką rolę, jaką krzyż w chrześcijaństwie. To dlatego Gwiazda Dawida znajduje się nie tylko w nawet najstarszych synagogach i na żydowskich nagrobkach, ale również na państwowej fladze Izraela. Mistycy chrześcijańscy pierwszych wieków zajmowali się objasnianiem i kontemplacją tego symbolu!
niektórzy przypuszczają, iż znak ten nie ma nic wspólnego z biblijnym królem Dawidem, chociaż jest znacznie starszy. Część badaczy uważa, iż chodzi tu o gwiazdę Kijuna (Amosa 5:26), zwaną także gwiazdą Remfana (Dzieje Apostolskie 7:43). Obie nazwy są starożytnymi określeniami planety Saturn, której symbolem była prawdopodobnie sześcioramienna gwiazda. Werset z księgi Amosa sugeruje, iż Izraelici przejęli jej kult od Kananejczyków wraz z kultem Molocha. Dzisiejsza nazwa gwiazdy może wynikać z faktu, iż syn i następca króla Dawida, Salomon, pod koniec życia zwrócił się ku politeizmowi (1 Królewska 11:4- i być może wówczas kult gwiazdy Kijuna nabrał szczególnego znaczenia w starożytnym Izraelu.
w magii heksagram znany jest pod tradycyjną nazwą pieczęci Salomona. Symbol ten sięga korzeniami aż po Daleki Wschód, gdzie znany był jako Wielka Yantra w tantryzmie hinduistycznym. Trójkąt skierowany wierzchołkiem do dołu symbolizował pradawną samicę (Mena, Menaka), istniejącą przed początkiem świata. Wytworzyła ona w sobie nasienie, które wyrosło w ujawnioną męskość, reprezentowaną przez trójkąt skierowany wierzchołkiem ku górze. Heksagram symbolizuje połączenie tych dwóch pierwotnych sił. Żydowska kabała przejęła ten symbol z pełną świadomością jego charakteru płciowego, heksagram kabalistyczny pokazywał złączenie męskiego bóstwa z jego żeńską esencją Szekiną. Tym samym stosunek płciowy mężczyzny i kobiety stał się sakramentem. Na poziomie duchowym heksagram jest najwyższym symbolem zrównoważonej boskości. Heksagram pojawia się także w przedstawieniach hinduskiej mandali, jako wyobrażenie do medytacji, szczególnie w symbolice lotosu serca i bóstwa powietrza Vayu oraz na kamiennych rzeźbach z Ameryki Środkowej, niosąc za sobą tajemnicze przesłania. W alchemii heksagram symbolizuje męską/żeńską dwoistość ognia i wody, a także cztery żywioły. W magii łączony był z egzorcyzmami.
jest dużo więcej na ten temat informacji ale uważam że tyle wystarczy aby jeszcze bardziej nie namieszać
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:41, 22 Lut '10
Temat postu:
Saturn (pożerający własne dzieci) = Molok (ku czci którego składano ofiary z ludzi = El Szaddai (dwa opisy składania ofiar z ludzi w starym testamencie, plus składanie ofiar z niewolników w Świątyni Salomona... ughm...)
cofamy się do czasów, gdy Pierwotny Bóg żądał ofiar z ludzi...
El i Jahwe, Saturn i Jowisz, Kronos i Zeus, Anshar i Kishar...
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:00, 22 Lut '10
Temat postu:
astrit
Cytat:
jest dużo więcej na ten temat informacji ale uważam że tyle wystarczy aby jeszcze bardziej nie namieszać Wink
No właśnie w tym temacie nie wszystko jest jednoznaczne zresztą tak jak i w innych
Bo jeśli chodzi o gwiazdę Dawida czyli heksagram to nie była ona symbolem judaizmu jeszcze całkiem niedawno.
Więc kto wyniósł ją do rangi symbolu na fladze Izraela?
niejaki Rotschild...
Żydowscy kabaliści przejęli heksagram jako magiczny symbol, a stamtąd urósł on do rangi symbolu żydowskiej tożsamości.
Pieczec Salomona - heksagram, Magen Dawid, przed Rothschildami nie byla uwazany za symbol zydów. W sredniowieczu uzywali go arabscy magicy, a takze magicy kabalistyczni, czarownice druidzkie i wreszcie satanisci. Ten znak zostal tez znaleziony na posadzce liczacego 1200 lat Moslem Mosque, gdzie dzis znajduje sie Tel Awiw2.
Król Dawid nie mial nic wspólnego z heksagramem, który powszechnie nazywa sie Gwiazda Dawida. To byla gwiazda Salomona, gdyz to Salomon zapoczatkowal czczenie Astoretha - gwiazdy znanej jako Astarte, Chiun, Kaiwan, Remphan i Saturn. Salomon wybudowal oltarz ku czci tej gwiazdy.
Nazwisko Rothschildów bierze swoje poczatki we Frankfurcie, miescie prekursorstwa banknotów. Zanim pojawilo sie nazwisko „Rothschild", najstarszy znany przodek klanu nazywal sie Uri Feibesch (XVI wiek).
Jego potomkowie zyli w domu o nazwie Red Shield - Czerwona Tarcza, Szyld. Moses Bauer byl pra-pra-prawnukiem Uri Feibescha. Wiekszosc rodziny to zydowscy sprzedawcy detaliczni mieszkajacy na Juden-gasse - zydowskiej alei we Frankfurcie.
Byli Zydami askenazyjskimi - odlamem zydów „drugiej kategorii", gorszego od sefardyjskich - uwazajacych sie za wlasciwych dziedziców plemienia Judy. Askenazyjczycy nie uzywali wtedy nazwisk. Poslugiwali sie symbolami jako znakami tozsamosci rodziny. Byly one umieszczane na domach jako adresy. Z czasem obok symboli zaczely sie pojawiac nazwiska: wczesni Rothschildowie przyjeli nazwisko Bauer. Ta linia istnieje do dzis, ale w XVIII w. jeden z czlonków tej rodziny nazwal swoja linie od jej symbolu i adresu: Red Shield.
Tak wylonil sie Mayer Amschel Bauer, bogaty kupiec we Frankfurcie. Na frontonie jego domu widnial szyld rodziny - czerwony heksagram,
Henryk Pająk ''Bestie końca czasów'' str 61-62
King Solomon took this pagan symbol to himself when he went into idolatry and it became known in Arabic magic and occult circles as "the Seal of Solomon".
Among Israelite symbols from Hellenistic times (discussed by E. Goodenough, Jewish Symbols in the Greco-Roman Period), both the hexagram and the pentagram are missing.
From the thirteenth century AD, the six-pointed star began to gather favor as a Jewish national symbol, following the ill-fated 1254 crusade of the Khazar false Messiah David al-Roy (Menahem ben Duji) who was assassinated on his way to "liberate" Palestine. Thereafter it began to be attributed to king David, appearing on the Jewish Flag in Prague in 1527.
In the Sixteenth century AD, the hexagram became accepted in "Jewish" circles as "the Shield of David", following the influence of the Cabalist Isaac Luria (1533-72) (Jewish Encyclopedia, 1964, p469). Prior to this time there was no usage of the six-point star in Jewish, and certainly not in Israelite circles. King David's symbol had always been the Menorah or seven-branched lampstand. Only "Jewish sources called the star the "Shield of David". All non-Jewish sources call this symbol the "Seal of Solomon".
According to the Encyclopaedia Judaica (1972, Vol. XI, p688) "It is not clear in which period the hexagram (Magen David) was engraved on the seal of Solomon mentioned in the Talmud (Gittin 68a) as a sign of his dominion over demons, instead of the Name of God which originally appeared on his ring", (his signet or seal). The article goes on to explain how the Seal of Solomon or hexagram was widely used in Arabic magic.
In 1822 the "Magen David" was adopted by the Ashkenazim (Khazar) self-styled Jew, Mayer Amschel Bauer who hung a red hexagram on his door to identify his address. Upon becoming a supplier of coinage to the royal Court, he changed his name to "Roth Schild", meaning Red Shield, and it was used on the Rothschild coat of arms when they were raised to the nobility by the Austrian emperor (Encyclopaedia Judaica, p696).
(Red is the color of Esau who is Edom, and of Communism, which is Talmudism and Judaism. From the House of Rothschild, the hexagram was lent to the Zionist movement, later taken over by Edmond Rothschild and the House of Rothschild.)
The modern design derives from the flag designed in 1891 by David Wolfsohn who succeeded Theodor Herzl. It was first displayed at the first Zionist Conference in Basel, Switzerland in 1897, conducted by Herzl, and was confirmed as the Jewish flag by the eighteenth Congress in 1933.
The State of Israel was created by the UN in 1948, and on November 14 adopted the occult symbol of the six-pointed star (of Ashteroth or Astarte) which now adorns the Knesset (or parliament) and flies on their flag. The blue and white are derived from the Hebrew tallit or prayer shawl. Their national emblem, the Menorah, is modeled on that which appears on the Arch of Titus in Rome.
http://www.biblebelievers.org.au/nl075.htm
Dołączył: 16 Paź 2008 Posty: 435
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:05, 26 Lut '10
Temat postu:
Tańcząca z wilkami napisał:
sobota w języku hebrajskim to szabat :
szabat / szabatot (szabetot-) שַׁבָּת / שַׁבָּתוֹת (שַׁבְּתוֹת-)
natomiast szabtaj to w języku hebrajskim saturn (Saturday -- Saturn's day)
http://www.iwrit.pl/index.php?ww=1&s.....mp;ccnb=on
Teraz można się zastanawiać dlaczego w judaizmie i niektórych kościołach chrześcijańskich celebrują/czczą w dniu Saturna, a w kościele katolickim dlaczego celebrują/czczą w dniu słońca?
btw. po łacinie sobota : dies Saturni
Bardzo ciekawe to, co piszesz o Saturnie. Nie wiedziałem, że hebrajska nazwa tej planety to "szabtaj". Pytanie, jakie pojawia mi się natychmiast, jest następujące:
kiedy tą nazwą "szabtaj" obdarzono planetę Saturn i jak sami Żydzi to tłumaczą?
Spróbowałem wejść na żydowską Wikipedię do hasła "szabtaj". Poniżej znajduje się link do tłumacza z hebr.-pol. strony z hebrajskiej Wikipedii:
W polu "pochodzenie nazwy" czytamy (jest to tekst z tłumacza Google'a):
Cytat:
Gregorian nazwa pochodzi od Saturna, do rolnictwa i zbiorów w mitologii rzymskiej (odpowiednik Kronos w greckiej mitologii). מאחר ששבתאי היה כוכב הלכת השביעי בעת הקדומה (בנוסף ל שמש , הירח , כוכב חמה , נוגה , מאדים ו צדק ), היום השביעי בשבוע קיבל את השם Saturday [1] . Od Saturna był siódmy okres czasu (oprócz Słońce, Księżyc, Merkury, Wenus, Marsa i Jowisza), siódmego dnia tygodnia nadano imię sobota [1]. המקור לשמו בעברית מגיע מרקע דומה. Oryginale hebrajskim nazwa pochodzi od podobnego tła. משמעות השם הוא "הכוכב השביעי". Znaczenie nazwy "Seventh Star".
Zatem wychodzi na to, że Saturn kojarzył się Żydom z siódemką, a więc nadali mu taką, a nie inną nazwę. Nie wiem czy wiesz, ale słowo "szabat" nie oznacza jedynie "soboty", jako siódmego dnia tygodnia, ale oznacza również "tydzień".
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:19, 26 Lut '10
Temat postu:
heh adgolek bez urazy , ale tego też nie wiesz co dokładnie żydom chodzi po głowie, gdyż nie jesteś rabinem , który posiada ich wiedzę tajemną
Z tym Saturnem jest dla mnie iście ciekawa sprawa cały czas ją badam na tyle ile jest to możliwe w necie. Na pewno ten temat będzie kontynuowany.
A Saturn inaczej to także czarne słońce black sun i jak dla mnie jest tu rozgrywka pomiędzy czczeniem przez krk słońca i żydami czarnego słońca, ale co i jak i dlaczego jeszcze nie wiem ten temat na razie jak dla mnie jest zbyt obszerny ...
Voltar
Cytat:
Czy starożytni znali rozmiary planet?
ja bym zadała pytanie jakim cudem starożytni wiedzieli ,że chmury wokół Saturna układają się w heksagon?
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:44, 17 Kwi '11
Temat postu:
@Piotrr
Poczułam się nieco wywołana.
Temat miał być kontynuowany jednak obecnie zbyt mocno pochłaniają mnie realia życia w systemie.
W ramach rekompensaty polecam kanał na YouTube anonymoustruther2 |. Wspominałam już o nim wcześniej na forum. Kanał był likwidowany przez cenzorów chyba 3krotnie jednak właściciel pochodzący z Kanady nie poddawał się i reaktywował go za każdym razem z mniejszymi lub większymi przerwami.
Temat o kulcie Saturna jest bardzo obszerny i anonymoustruther2 zapodał aż 13 części klipów w ramach :
The Saturnalian Brotherhood or Saturnian Brotherhood or the Cult of Saturn.
Wstawiam pierwszą część ,a części pozostałe zainteresowani forumowicze oczywiście bez problemu sobie wyszukają. Niestety wersja tylko z napisami w jez.angielskim.
P.S Pozdrawiam także Aya Sophia. Może będzie miał siły, aby przetłumaczyć i tę serię
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:54, 20 Kwi '11
Temat postu:
Symbolizmu dniom tygodnia nadaja tez imieniny obchodzone w danym dniu. Np. dnia 29 kwietnia imieniny obchodzi Rita i Piotr. Sw. Rita chciala sie koniecznie dostac do klasztoru, ale zaden nie chcial jej przyjac. Wyszla wiec za maz i miala dwoch synow. Jej maz zostal zamordowany. Kiedy synowie chcieli pomscic smierc ojca, to obaj zgineli. Po smierci najblizszych przyjeli Rite do klasztoru. W klasztorze Rita prosila Boga, zeby zostala meczennica. Kiedys podczas modlitwy pod krzyzem spadl jeden ciern z "korony" Jezusa i wbil sie Ricie w czolo. Rana zaczela sie jatrzyc i strasznie smierdziec. Rita przez ten smrod musiala zyc w odosobnieniu przez 15 lat.
Sw. Piotr otwiera bramy nieba i w taki to dzien 29-go kwietnia bierze slub ksiaze Wlliam. Dodam tylko jeszcze, ze w tym roku to jest piatek, a kazdy piatek o 15-tej zaczyna sie szabas. Slub bedzie wiec w piatek przed szabasem. Czyzby to byl slub zydowski ?
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:34, 20 Kwi '11
Temat postu:
Goska napisał:
Symbolizmu dniom tygodnia nadaja tez imieniny obchodzone w danym dniu. Np. dnia 29 kwietnia imieniny obchodzi Rita i Piotr. Sw. Rita chciala sie koniecznie dostac do klasztoru, ale zaden nie chcial jej przyjac. Wyszla wiec za maz i miala dwoch synow. Jej maz zostal zamordowany. Kiedy synowie chcieli pomscic smierc ojca, to obaj zgineli. Po smierci najblizszych przyjeli Rite do klasztoru. W klasztorze Rita prosila Boga, zeby zostala meczennica. Kiedys podczas modlitwy pod krzyzem spadl jeden ciern z "korony" Jezusa i wbil sie Ricie w czolo. Rana zaczela sie jatrzyc i strasznie smierdziec. Rita przez ten smrod musiala zyc w odosobnieniu przez 15 lat.
Sw. Piotr otwiera bramy nieba i w taki to dzien 29-go kwietnia bierze slub ksiaze Wlliam. Dodam tylko jeszcze, ze w tym roku to jest piatek, a kazdy piatek o 15-tej zaczyna sie szabas. Slub bedzie wiec w piatek przed szabasem. Czyzby to byl slub zydowski ?
Tylko jaki tego wszystkiego sens? To opowieści o masochiźmie Rity? Wybacz, ale tak z daleka tak to wygląda. Co do ślubu Wiliama to jego babcia brała ślub 20 XI 1947 roku, co też było w piątek. może chodzi o to, zeby wytrzeźwieć do poniedziałku?
A tak ogólnie, szczegolnie do Tańczacej z Wilkami, ktora wygląda na osobe obeznaną, to czy istotnie taka symbolika ma realny wpływ na życie?
Oczywiście chodzi mi o realny wpływ, obiektywny wpływ, ktory nie zalezy od naszej wiary i naszej wiedzy o tej symbolice. Chodzi mi o to, czy podchodzicie do tematu jak badacze, którzy badaja różne dziwne zwyczaje, czy też angażujecie się w tą mistykę i naprawdę odczuwacie wplyw działania tych rzeczy na Wasze życie?
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:17, 20 Kwi '11
Temat postu:
Ja nie jestem specjalistką od okultyzmu ani też nie jest w moim obecnym stanie świadomości głębokie interesowanie się okultyzmem.
Bardziej kompetentnymi osobami w tym zakresie wiedzy jest właśnie PB-soft i Redmuluc czy też Redmuluc i PB-soft , żeby nie było ,że któregoś wymieniłam na pierwszym miejscu
Masoni stosują symbolikę z wielką pedantycznością i oddaniem. Od gestykulacji rękoma, układania tychże rąk w określony sposób, aby w takiej a nie innej pozycji namalować ich portret jak np. Napoleon( który był masonem) czy współcześnie do zdjęć ,ubiorów , logo firm , loga instytucji, symbolizm we filmach hollywoodzkich -ale nie tylko. Po prostu nasza podświadomość jest cała zalana symbolami masońskimi przeciętny człowiek kompletnie nie zwraca na nie uwagi. Niby widzi ,że jest jakieś logo , ale kompletnie się nad nim nie zastanawia, nie wywołuję w nim to żadnej ani reakcji ani refleksji np. jaka jest geneza danego loga firmy.
Patrzy na logo bezwiednie , bez koncentrowania uwagi, niezależnie od świadomości.
Dla mnie symbolizm , który stosują masoni ma działać na niewolników tak jak przekaz podprogowy.
Ja osobiście nie naznaczam się tzn. nie mam tatuaży , wisiorów , pierścionków z określonymi kształtami.
Jestem czysta jak Pan Bóg mnie stworzył.
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:29, 21 Kwi '11
Temat postu:
Tyle, że skuteczność przekazów podprogowych budzi - delikatnie mówiąc - wątpliwości. Na zwykłą logikę, gdyby przekazy podprogowe działały, bylibysmy całkowitymi zombie, a tu się Elity muszą użerać z ludzką świadomością często na poziomie indywidualnym.
The Mike napisał:
A tak ogólnie, szczegolnie do Tańczacej z Wilkami, ktora wygląda na osobe obeznaną, to czy istotnie taka symbolika ma realny wpływ na życie?
Oczywiście chodzi mi o realny wpływ, obiektywny wpływ, ktory nie zalezy od naszej wiary i naszej wiedzy o tej symbolice. Chodzi mi o to, czy podchodzicie do tematu jak badacze, którzy badaja różne dziwne zwyczaje, czy też angażujecie się w tą mistykę i naprawdę odczuwacie wplyw działania tych rzeczy na Wasze życie?
Ogólnie i szczególnie.
Dlaczego sugerujesz, że realny, obiektywny wpływ na rzeczywistość nie zależy od naszej wiary?
Badacz chcący sprawdzić jaki wpływ mają tatuaże na postrzeganie rzeczywistości pierwsze co by zrobił to by się wydziarał. I to w stopniu rozwiewającym wszelkie wątpliwości.
Rodzi się pytanie, jak nasze odczuwanie wpływa na postrzeganie rzeczywistości. I idąc dalej tym tropem, co różni człowieka XXI wieku od naszych przodków żyjących trzy tysiące lat przed naszą erą...
...a co zrobić z tysiącami milionów lat ewolucji życia na naszej planecie?
Naprawdę myślicie, że jesteśmy tak wyjątkowi w postrzeganiu rzeczywistości?
To Illuminatti twierdzą, że Bóg - jak ten czarnuch w rasistowskim kawale - swoje zrobił i może odejść.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:40, 22 Kwi '11
Temat postu:
W tym wypadku:
Subiektywnie, czyli wg naszej oceny. Czyli, że na jednych działa a na drugich nie, zależnie od uwarunkowania, widzimisie, wiary etc.
Obiektywnie, czyli niezaleznie od uwarunkowań, czyli "po prostu tak jest" niezaleznie co byśmy zrobili i jak to odebrali.
Czyli jest sobie symbol, mający jakieś tam działanie uzdrawiające ...łupież. Chodzi mi, czy kazdy człowiek który zobaczy ten symbol zostanie wyleczony z łupieżu, czy też musi poznać jego znaczenie i wierzyć, ze ten symbol leczy łupież.
Albo, czy symbolika okultystyczna moze mieć jakąś subiektywną moc, ponieważ ją ma i już, czy też ta moc wynika z wiary wyznawców.
Skutecznośc przekazów podprogowych budzi wątpliwości? To dlaczego oficjalnie zakazano reklamy subliminalnej? Albo dlaczego doświadczony ksiundzor gada odpowiednio modulując głos i celnie dobierając słowa? To tez przekaz podprogowy.
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:47, 22 Kwi '11
Temat postu:
Tańcząca z wilkami napisał:
Jesteś pewien ,że nie zachowujemy się jak zombi?
Wiesz, nie mogę mówić za wszystkich
Odnośnie przekazów podprogowych, czytałem w kilku pozycjach, że mają ograniczone spektrum działania i bardzo krótkotrwały rezultat.
Myślę jednak, że jeżeli ktoś mocno w nie wierzy to będą miały na niego większy wpływ.
Niektóre leki dostępne w aptekach też na jednych działają, a na innych nie. Przy czym trudno tu stwierdzić jednoznacznie czy jest to kwestia wiary czy różnic w metabolizmie.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:57, 22 Kwi '11
Temat postu:
Aqua napisał:
Tańcząca z wilkami napisał:
Jesteś pewien ,że nie zachowujemy się jak zombi?
Wiesz, nie mogę mówić za wszystkich
Odnośnie przekazów podprogowych, czytałem w kilku pozycjach, że mają ograniczone spektrum działania i bardzo krótkotrwały rezultat.
Myślę jednak, że jeżeli ktoś mocno w nie wierzy to będą miały na niego większy wpływ.
Niektóre leki dostępne w aptekach też na jednych działają, a na innych nie. Przy czym trudno tu stwierdzić jednoznacznie czy jest to kwestia wiary czy różnic w metabolizmie.
Od dawna znane jest dzialanie placebo, więc z lekami też róznie może być. Przekazy podprogowe mają bardzo rózny wpływ, zależnie od intensywności przekazu i jego treści.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów