Fiskus zapłaci miliony za upadek JTT
29 MLN ZŁ ODSZKODOWANIA
TVN24
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu obniżył z 56 do 29 mln zł odszkodowanie, jakie fundusz MCI ma otrzymać od Skarbu Państwa za doprowadzenie do upadłości spółki JTT Computer.
Sąd apelacyjny rozpatrywał zażalenie wniesione przez Prokuratorię Generalną, reprezentującą Skarb Państwa, na wcześniejszy wyrok sądu okręgowego. W I instancji sędziowie orzekli, że MCI ma otrzymać łącznie 56 mln zł odszkodowania za bezprawne działania Urzędu Skarbowego.
Fiskus zapłaci miliony za bankructwo JTT
Giełdowa spółka MCI Management S.A. dostanie 38,5 mln zł odszkodowania za... czytaj więcej »
MCI Management od kilku lat prowadził spór ze Skarbem Państwa o odszkodowanie za doprowadzenie do upadłości spółki JTT Computer, której jest większościowym akcjonariuszem.
Z wyliczeń TVN CNBC wynika, że kwota odszkodowania powiększona o odsetki może przekroczyć 47 milionów złotych. To niemal 1/3 ubiegłorocznego zysku MCI. Notowania spółki na warszawskiej giełdzie od godz. 14 są zawieszone.
Prokuratoria Generalna już zapowiedziała wniosek o kasację. - Chcielibyśmy, żeby wypowiedział się Sąd Najwyższy, więc mogę obiecać, że na pewno złożymy skargę kasacyjną. Naszym zdaniem kwestia powstania jakiejkolwiek szkody nie została udowodniona - powiedziała Małgorzata Torczyk z Prokuratorii.
Upadek giganta
W latach 90. spółka JTT Computer była największym producentem komputerów w Polsce. Na zamówienie MEN produkowała komputery dla szkół. Ówczesne przepisy zwalniały taki sprzęt z podatku VAT, pod warunkiem że pochodził z importu. JTT wysyłało więc swoje komputery do Czech, po czym odkupywało je z niewielką marżą i sprowadzało do Polski. Ale w grudniu 1999 roku inspektor kontroli skarbowej uznał, że importu nie było, a JTT ma zapłacić od tych transakcji 10,5 mln zł podatku VAT i wysokich kar.
W 2003 roku NSA uchylił jednak decyzję fiskusa i nakazał oddać JTT pieniądze wraz z odsetkami. Oczyścił też właścicieli spółki z zarzutów postawionych przez prokuraturę. Rok później JTT dostało zwrot ponad 20 mln zł, ale było już za późno. W tym samym roku firma musiała ogłosić upadłość.
http://www.tvn24.pl/12692,1699268,0,1,fi.....omosc.html
==============================================================================
MCI: MCI ma otrzymać 29 mln zł plus odsetki uznał Sąd Apelacyjny
Wtorek, 12 kwietnia (15:13)
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zdecydował, że MCI ma otrzymać od Skarbu Państwa blisko 29 mln zł odszkodowania plus odsetki za doprowadzenie do upadłości spółki JTT Computer, które nastąpiło na skutek błędów organów podatkowych.
Fiskus zapłaci za błędy urzędnika?
*
Odpowiedzialność urzędników - nie ma co zwlekać!
Prace nad projektem ustawy o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa powinny zostać przyspieszone - uważają przedsiębiorcy skupieni w Krajowej Izbie Gospodarczej. Projekt ustawy trafił do Sejmu blisko dwa lata temu. więcej »
MCI szacuje wysokość odsetek od zasądzonej kwoty na 17,13 mln zł. Prokuratoria Generalna planuje wnieść do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną na wtorkowy wyrok sądu apelacyjnego. MCI także nie wyklucza wniesienia kasacji, gdyż domagał się wyższej kwoty odszkodowania.
Wtorkowy wyrok sądu apelacyjnego związany był z zażaleniem wniesionym przez Prokuratorię Generalną, reprezentującą Skarb Państwa, na wcześniejszy wyrok sądu okręgowego. W I instancji sędziowie orzekli, że MCI ma otrzymać łącznie 56 mln zł odszkodowania za bezprawne działania Urzędu Skarbowego.
czytaj dalej
"W tej chwili nie mamy pełnej wiedzy, co było powodem obniżenia przez Sąd wyliczonej przez biegłych kwoty odszkodowania. Jesteśmy przekonani co do zasadności naszych oczekiwań w kwocie pierwotnie określonej w pozwie. Wstrzymujemy się od komentarzy do momentu zapoznania się z uzasadnieniem wyroku. Wtedy też zadecydujemy o ewentualnych dalszych krokach" - powiedział cytowany w komunikacie Konrad Sitnik, wiceprezes zarządu MCI Management.
"Należność została zasądzona tytułem odszkodowania za poniesioną szkodę w związku z utratą wartości posiadanych przez MCI Management akcji spółki JTT Computer która została doprowadzona do upadłości na skutek błędnych i podejmowanych z naruszeniem prawa decyzji organów podatkowych. Tym samym Sąd Apelacyjny podzielił co do zasady stanowisko spółki wyrażone w pozwie i prezentowane podczas procesu" - podał MCI w komunikacie.
"Zarząd MCI Management zwraca uwagę na fakt, że od wyroku, który zapadł w drugiej instancji, pomimo iż jest prawomocny, stronom przysługuje skarga kasacyjna. Ten fakt powinien być brany pod uwagę przez obecnych i przyszłych inwestorów - akcjonariuszy spółki" - dodano.
ważne
*
Upadłość na zlecenie konkurencji
Wtorkowy wyrok jest prawomocny, ale stronom przysługuje skarga kasacyjna, z której na pewno skorzysta Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa.
"Będziemy prosić o rozstrzygnięcie Sąd Najwyższy. W sprawie tej jest szereg wątpliwości, choćby sama kwestia zaistnienia szkody" - powiedziała PAP Małgorzata Torczyk, rzecznik prasowy Prokuratorii Generalnej.
Pobierz za darmo: program PIT 2010
MCI także nie wyklucza złożenia kasacji, gdyż domagał się wyższej kwoty odszkodowania.
- Jest to opcja, którą trzeba rozpatrzyć - powiedział PAP Sitnik, pytany o ewentualną kasację.
Przedstawiciele MCI poinformowali PAP, że obecnie spółka czeka na opinię audytora jak wtorkowy wyrok ma być ujęty w sprawozdaniach finansowych MCI.
Sprawdź notowania MCI online na stronach Interia.pl
Spółka JTT Computer była jednym z największych polskich dystrybutorów i producentów sprzętu komputerowego, zatrudniającym około 80 osób. Firma była spółką-matką dla grupy kapitałowej, w skład której wchodziły m.in. JTT Computer j.v. Sp. z o.o. oraz Centrum Komputerowe Adax. W 2004 r. spółka ogłosiła upadłość w związku ze złą sytuacją finansową, spowodowaną decyzjami organów skarbowych.
- - - - -
Giełda Papierów Wartościowych wznowiła o godzinie 15.30 obrót akcjami MCI Management. Wcześniej GPW informowała o zawieszeniu notowań na wniosek spółki.
http://biznes.interia.pl/gieldy/aktualno.....23565,1844
================================
Bydgoski biznesmen gra w sądzie o 10 mln zł odszkodowania za niesłuszny areszt
dodano: 8 kwietnia 2011, 6:30 Autor: mc
- Chcę 10 mln zł odszkodowania - mówi były szef bydgoskiego Trakpolu. - To minimalna kwota, jak na 7,5 miesiąca aresztu, straty moralne i finansowe.
-
Bydgoszcz. Piotr P. żąda 10 mln zł zadośćuczynienia za 7,5 miesięcy spędzonych niesłusznie za kratkami. Został aresztowany w 2001 roku, kiedy jego firmie prokuratura zarzuciła oszustwa skarbowe.
Piotr P. żąda 10 mln zł zadośćuczynienia za 7,5 miesięcy spędzonych niesłusznie za kratkami. Został aresztowany w 2001 roku, kiedy jego firmie prokuratura zarzuciła oszustwa skarbowe.
Wczoraj w bydgoskim Sądzie Okręgowym niewiele brakowało, a zapadłby wyrok w sprawie Piotra P., byłego szefa bydgoskiego oddziału przedsiębiorstwa wielobranżowego Trakpol. Jego pełnomocnik wnioskował jednak o powołanie nowego biegłego. Sprawa trwa już siedem lat.
- Wciąż jesteśmy w punkcie wyjścia - skwitował na koniec rozprawy sędzia Dariusz Jagielski.
Procesu w ogóle by nie było, gdyby w 2001 roku Piotr P., wówczas kierujący bydgoską filią firmy zarejestrowanej w Tychowie w Zachodniopomorskiem, nie został aresztowany. Zanim we wrześniu 2001 roku trafił na trzy miesiące za kratki, usłyszał zarzut zatajenia dochodów firmy.
Wielka kasa za niewinność
Wcześniej zachodniopomorska firma zainwestowała w Bydgoszczy, przejmując między innymi jedną ze spółdzielni inwalidów. Trakpol otworzył nad Brdą przedsiębiorstwo zatrudniające osoby niepełnosprawne. I właśnie wtedy zaczęły się problemy.
Szczeciński Urząd Skarbowy dopatrzył się zaległości podatkowych opiewających na kilka milionów zł. Chodziło o rzekome błędne rozliczanie podatku z tytułu zatrudniania inwalidów.
- Przedsiębiorstwo upadło, pracę straciło pięćset osób, a ja jestem dzisiaj zrujnowany - przyznaje Piotr P.
W czasie trwania śledztwa areszt kilkakrotnie był przedłużany. Łącznie P. spędził za kratami 7,5 miesiąca. Śledztwo umorzono z braku dowodów w 2003 roku. - Prokurator, który prowadził dochodzenie, umorzył je, bo nie chciał się ośmieszać - dodaje P. - Tyle, że przez te błędy swoje wycierpiałem.
W 2004 roku P. złożył wniosek o odszkodowanie. Od tego czasu sąd powołał już kilku biegłych. Oceniali między innymi sposób prowadzenia księgowości w firmie.
- Chcę 10 mln zł odszkodowania - mówi były szef bydgoskiego Trakpolu. - To minimalna kwota, jak na 7,5 miesiąca aresztu, straty moralne i finansowe.
Sąd powoła jeszcze jednego biegłego ekonomistę. Kolejna rozprawa w czwartek.
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110408/BYDGOSZCZ01/607341663
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles