|
Autor
|
Wiadomość |
connard
Dołączył: 17 Kwi 2010 Posty: 626
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:31, 14 Kwi '11
Temat postu: Ruchaj się tylko z Jezuskiem |
|
|
Cytat: | Problem ze współżyciem
gosc śro, 6 kwi 2011, 19:29:57 Odsłon 259
Pytania i odpowiedzi
Spowiadałam się juz wiele razy z tego, że współżyłam z chłopakiem, jesteśmy razem dwa lata i choć to nie jest dużo zamierzamy się pobrać, chcemy być ze sobą.
Czasami zdarzy nam się, że przestajemy się kontrolować i dochodzi do zbliżeń, ale czy sam fakt że spędziłam z Nim noc, tylko razem spaliśmy, bez seksu, jest grzechem? Dlaczego każdy ksiądz uważa, że jak zostaje u niego na noc to od razu wiadomo, co się dzieje.
Ja potrzebuję jego bliskości i ciepłego słowa, rozmowy, samej obecności. Nie raz zostałam zmieszana z błotem w konfesjonale. Tak! To przykre, ale tak było. Spowiednik zarzekał, że chłopak mnie zostawi, bo nie będzie chciał żyć z taką, która z każdym pójdzie do łóżka i wybierze sobie czystą żonę. Nie zostałam na mszy, rozpłakałam się i wybiegłam, dwa tygodnie mój ukochany 'stawał na głowie' bym o tym zapomniała, bo było to dla mnie ciężkie przeżycie i bardzo bolesne. Ale nie o tym chcę pisać, to krótki zarys mojej sytuacji.
Za każdym razem chcę się poprawić, gdy się spowiadam czuję wielki żal i chęć poprawy, współżycie jest bardzo sporadyczne, raz na parę miesięcy, i zawsze ksiądz pyta, dlaczego to robię. Gdy mówię, że z miłości, to za każdym razem zostaję wyśmiana. Dlaczego?! Czy dopiero, gdy wyślę mu (księdzu) zaproszenie na ślub zrozumie, jaką sprawił przykrość? Nie lubię się spowiadać, bo zawsze czuję sie gorzej po spowiedzi, po tych słowach. I ostatnie pytanie.
Od dłuższego już czasu nie współżyję, bo postanowiłam poprawę. Ale dalej biorę tabletki, bo u mnie okres jest bardzo męczący, trwa tydzień, przez dwa pierwsze dni nie chodzę na zajęcia, bo umieram z bólu, głowa mi pęka i jest to prawdziwy koszmar. Byłam z tym problemem u ginekologa, on powiedział, że owszem, są domowe sposoby, jakieś leki, ale najbardziej pomogą tabletki antykoncepcyjne. Pomogło, żyję normalnie, nie boję się miesiączki i tego bólu, jestem zadowolona, mogę cieszyć się życiem i robić tyle rzeczy. Czy jeśli biorę te tabletki, ale nie współżyję i nie mam zamiaru to czy dalej Kościół będzie mnie odrzucał? I czy dalej nie uzyskam rozgrzeszenia? Proszę o odpowiedź, pozdrawiam, Marta.
***
Marto, piszesz, że nie lubisz się spowiadać, bo zawsze gorzej czujesz się po spowiedzi. Tak naprawdę w twoim życiu jest jeszcze jeden mężczyzna, który się czuje zdradzany. To jest Pan Jezus. Jesteś uduchowioną dziewczyną i zależy ci na przyjaźni z Bogiem. Nie powinnaś się więc dziwić, że dysonans, który naznaczył teraz twoje życie wprawia cię w złe samopoczucie. Czy próbowałaś porozmawiać o swojej przyjaźni z Jezusem. Podzielić się nią ze swoim chłopcem. Razem będzie wam o wiele łatwiej ponieść wymagania waszego Kościoła z obszaru etyki seksualnej. To prawda, że jedyna więź seksualna błogosławiona przez Boga to ta małżeńska. Tylko w tej wspólnocie mężczyzna i kobieta ślubując sobie wierność i oddanie przed Bogiem, w Kościele czynią siebie nieodwołalnym darem i otrzymują nadprzyrodzoną pomoc w miłości.
Jacek Lehr |
http://www.kosciol.pl/article.php/20110406192957200
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
WhiteRaven
Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 96
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:56, 14 Kwi '11
Temat postu: |
|
|
Ale to jeszcze jest nic. Koleżanka mojej kobiety opowiadała jej o naukach przedmałżeńskich. Pani prowadząca nauki powiedziała owej koleżance i jej lubemu aby w trakcie aktu miłosnego wyobrazili sobie małego jezuska który patrzy na ich dowód miłości prosto ze stolika nocnego.
Kto zna gorszą dewiacje???
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Venom
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:33, 14 Kwi '11
Temat postu: |
|
|
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Franek Dolas
Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 155
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:07, 14 Kwi '11
Temat postu: |
|
|
Jeśli się spowiadać to tylko przed samym sobą, a bajkę, że grzechem jest seks przedmałżeński włożyć między braci Grimm, a Andersena. Tam jest jej miejsce. Jestem wierzącym, co nie znaczy, że mam sprany mózg takimi debilizmami jakie czasem księża w konfesjonale wygadują. Skończyłem z tym- spowiadam się przed Bogiem wszechmogącym, sam nakładam na siebie pokutę i czuję się z tym bardzo dobrze. Trzeba tylko być szczerym człowiekiem i widzieć w sobie błędy i je poprawiać- nie potrzebny do tego faszysta w sutannie. (bez urazy- nie każdy ksiądz jest faszystą).
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
cez
Dołączył: 23 Mar 2010 Posty: 141
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:06, 14 Kwi '11
Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Co Biblia mówi o spowiedzi grzechów przed kapłanem?
Pytanie: Co Biblia mówi o spowiedzi grzechów przed kapłanem?
Odpowiedź: Pismo nigdzie nie naucza o spowiedzi grzechów przed kapłanem. Po pierwsze, Nowy Testament nie naucza, że są kapłani w Nowym Przymierzu. Natomiast, Nowy Testament naucza, ze wszyscy wierzący są kapłanami. 1 Piotra 2:5-9 przedstawia wierzących jako „święte kapłaństwo” i „ królewskie kapłaństwo”. Objawienie 1:6 i 5:10 oba fragmenty przedstawiają wierzących jako „ród królewski i kapłanów” . W Starym Przymierzu, wierni musieli przybliżać się do Boga poprzez kapłanów. Kapłani byli pośrednikami między ludźmi a Bogiem. Kapłani składali ofiary Bogu w imieniu ludzi. To juz jest niepotrzebne. Dzięki ofierze Jezusa , możemy obecnie przychodzić przed Boży tron z odwagą (Hebrajczyków 4:16). Zasłona w świątyni która rozdarła się na dwoje przy śmierć Jezusa, a która była symbolem muru oddzielającego Boga od ludzkości, została zniszczona. Możemy bezpośrednio przybliżać się do Boga, sami z siebie, bez używania ludzkich pośredników. Dlaczego? Ponieważ Jezus Chrystus jest naszym wielkim Arcykapłanem (Hebrajczyków 4:14-15; 10:21), i jedynym pośrednikiem miedzy nami a Bogiem (1 Tymoteusza 2:15). Nowy Testament naucza nas że mają być starsi kościoła (1 Tymoteusza 3), diakoni (1 Tymoteusza 3), biskupi(Tytusa 1:6-9), i pastorzy (Efezjan 4:11) – ale nie kapłani.
Jeśli chodzi o wyznawanie grzechów to 1 Jana 1:9 mówi o tym, że wierzący mają wyznawać grzechy Bogu. Jeśli wyznajemy nasze grzechy Bogu on jest wierny i sprawiedliwy aby nam je przebaczyć. Jakuba 5:16 mówi o wyznawaniu swoich przewinień “jedni drugim,” ale to nie to samo co wyznawanie grzechów kapłanowi jak naucza Kościół Rzymskokatolicki. Kapłani / przywódcy kościelni nie są nigdzie wymieniani w kontekście Jakuba 5:16. Co więcej, Jakuba 5:16 nie łączy przebaczenia grzechów z wyznawaniem grzechów “jedni drugim.”
Kościół Rzymskokatolicki opiera swoja praktykę spowiedzi, przede wszystkim na katolickiej tradycji. Kościół Katolicki wskazuje na Jana 20:23, “Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którymkolwiek zatrzymacie są zatrzymane." Na podstawie tego wersetu, Katolicy dowodzą, że Bóg dał apostołom autorytet do odpuszczania grzechów, i ten autorytet został przekazany na podstawie sukcesji apostolskiej, np. biskupi i kapłani Kościoła Rzymskokatolickiego. Mamy tu parę problemów w związku z taką interpretacją. (1) Jana 20:23 nigdzie nie wspomina o wyznawaniu grzechów. (2) Jana 20:23 nigdzie nie obiecuje, czy nawet nie sugeruje, że autorytet do odpuszczenia grzechów będzie przekazywany przez sukcesje apostolską. Obietnica Jezusa była konkretnie skierowane do apostołów. (3) Nowy Testament nigdzie nie mówi że apostołowie będą mieć następców dla swojego apostolskiego autorytetu. Podobnie, Katolicy wskazują Mateusza 16:19 i 18:18 (związywanie i rozwiązywanie) jako dowód dla autorytetu Kościoła Katolickiego do odpuszczania grzechów. Powyższe trzy punkty odnoszą się tak samo do powyższych fragmentów (Mateusza 16:19 i 18:1.
Ponownie koncepcja spowiedzi grzechów nie jest nigdzie nauczana w Piśmie Świętym. My mamy wyznawać nasze grzechy Bogu (1 Jana 1:9). Jako wierzący Nowego Przymierza, nie potrzebujemy pośredników miedzy nami a Bogiem. Możemy od razu iść do Boga dzięki ofierze Jezusa za nas. 1 Tymoteusza 2:5, “Albowiem jeden jest Bóg, jeden tez pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus.” |
http://www.gotquestions.org/Polski/spowiedz-grzechow-przed-kaplanem.html
Przystępujesz do konfesjonału i mówisz
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
Teraz przeżegnaj się i powiedz
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Potem mówisz
Ostatni raz byłem/am u spowiedzi... i podajesz swoją datę
Obraziłem Pana Boga następującymi grzechami
Teraz wyznajesz swoje grzechy
Gdy skończysz powiedz
Za wszystkie grzechy serdecznie żałuje a Ciebie Ojcze proszę o pokutę i rozgrzeszenie
Ewangelia Mateusza 23:1,8-11
"Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami:
... Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym sługą."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|