Ehh ci Amerykanie... jak im powiesz, że coś ma mniej kalorii, to zjedzą tego 3 razy więcej
Najpierw trzeba by zdefiniować co to jest zdrowa żywność. Nie można zaprzeczyć, że poprzez chęć uwolnienia się od konserwantów i polepszaczy można popaść w pułapkę "mody na eko" - czyli kupowanie wszystkiego co "zdrowe, ekologiczne" ale gdzie produkt jest po prostu ładnie opakowany. Mnie w tym tekście raczej zastanawia, że w tym tekście zdrowa żywność, jaka by nie była, jest praktycznie postawiona na równi z genetycznymi mutantami.
Większość ludzi nie zwraca uwagi na jakoś jedzenia, z niewiedzy lub po prostu ubóstwa. Jakaś część zwraca na to uwagę i może sobie pozwolić - ale zupełnie nie wiedzą jak się za to zabrać. Myślą, że jak kupią sobie raz w tygodniu paczkę "eko-ciastek" to nagle zaczęli odżywiać się zdrowo, a tymczasem wciąż kupują ten sam najtańszy chleb. Wg mnie jeśli już ktoś chce zacząć się zdrowej odżywiać, powinien zacząć od produktów podstawowych, które są bazami do posiłków: chleb, makarony, warzywa.