Aborcja?

Nieznajomy

Bimi napisał:

Nieznajomy napisał:

Nauka

to chyba tylko ta z uczelni rydzyka

Wątpię ,ale z uczelni Rydzyka niczego nie czytałem Wink

Nieznajomy

To ,że akurat mam taki pogląd jak kościół albo i Rydzyk na tą sprawę nie czyni ze mnie moherowca ani fanatyka kościelnego.

Mijak

Nie da się tego ustalić i tyle.

Jedni patrzą z punktu widzenia dziecka i mówią: "MORDERSTWO!"

Inni z punktu widzenia rodziców i mówią: "Dziecko zrujnuje im zycie!"

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

A ustalenie, od kiedy człowiek jest człowiekiem też jest niemozliwe. Może nawet po urodzeniu nie jest jeszvcze czlowiekiem? Bo kto niby ma wspomnienia z czasu, jak był niemowlakiem? (ja sam tak nie myslę)

Więc dyskusja moze się toczyć w nieskończoność
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411

Tomkiewicz

Bardziej zasadne od kwestii aborcji jest pytanie, na jakich rodziców skazuje się dziecko i kto MOŻE mieć dziecko. Szereg badań każe ludziom wnioskować o przydatności do posiadania prawa jazdy, ale NIKT nie zajmuje się predyspozycjami do rodzicielstwa, które- wydawałoby się - są naturalne.
Wychowanie autorytarne (czarna pedagogika w kontekście morderczego "czcij ojca i matke swoją") lub bezstresowe (czyt. ignorancja) to zbrodnie większe niż świadome dokonanie aborcji.

AndSmo

Tomkiewicz napisał:

kto MOŻE mieć dziecko

A to już wcielanie NWO?To może najpierw testy (tak jak na prawo jazdy), zezwolenia, druki urzędowe, kolejka w klinice, zapłodnienie in vitro. Odpowiada Ci to? Wtedy "niepowołani" nie będą rodzić. No i pewnie przydałaby się deklaracja o wychowaniu dziecka zgodnie z założeniami NWO.

Mijak

AndSmo napisał:

To może najpierw testy (tak jak na prawo jazdy)

A czułbyś się bezpiecznie, gdyby każdy mógł mieć samochód?
A dziecko to też wielka odpowiedzialność
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411

AndSmo

Mijak napisał:

A czułbyś się bezpiecznie, gdyby każdy mógł mieć samochód?A dziecko to też wielka odpowiedzialność

Jak dla mnie prawo jazdy o niczym nie świadczy bo znam osoby, które pomimo, że posiadają ten dokument nie siadają za kółko (po prostu i tak nie umieją jeździć) jak i takie które bez prawda jazdy (jeszcze Smile

) jeżdzą. A co do odpowiedzialności za dziecko to sterylizacja wszystkich i staranie się o pozwolenie na dzieciaka po pozytywnym zaliczeniu testów, odpowiada?

Tomkiewicz

Chodzi o odpowiedzialność. Prawo jazdy wymaga odpowiedzialności. Dziecko wymaga empatii, miłości i ogromnej odpowiedzialności.
Przytaczanie NWO w tym kontekście jest absurdem i tylko specyfika forum może dawać złudne wrażenie "sensowności" takiej sugestii.

morgan666

jak dla mnie to najlepszym wyjsciem byla by sterylizacja wszystkich bez mozliwosci "starania sie o dziecko"... i juz za okolo 100 lat na ziemi bylby spokuj... a ta tak zwana elita co nie poddala by sie temu zabiegowi... i tak by zdechli po kilku pokoleniach ciaglego mieszania sie tych samych genow...

a co do aborcji to dla mnie jest to indywidualna decyzja czlowieka... i jezeli ktos ma ochote to zrobic to niech robi! a co do tych co pisza ze: "masz szczescie ze cie matka niewyskrobala" to mam wrazenie ze czasami szkoda ze mnie "niewyskrobala" bo bym przynajmniej nie czytal takich pierdol! smiac mi sie chce z tej calej waszej moralnosci... tak to walcza jak LWY o cudze NIENARODZONE PLODY (a fanatycy to nawet o embriony i komórki macierzyste)... a jak widza prawdziwa tragedie to... odwracaja glowe w inna strone i udaja ze niczego niewidza... ale niektorzy juz tacy sa i nic na to sie nieporadzi... czlowiek to glupie i slepe zwierze wiec dlatego powinien wyginac... ale to juz niedlugo...

AndSmo

morgan666 napisał:

a co do tych co pisza ze: "masz szczescie ze cie matka niewyskrobala" to mam wrazenie ze czasami szkoda ze mnie "niewyskrobala" bo bym przynajmniej nie czytal takich pierdol! smiac mi sie chce z tej calej waszej moralnosci... tak to walcza jak LWY o cudze NIENARODZONE PLODY (a fanatycy to nawet o embriony i komórki macierzyste)... a jak widza prawdziwa tragedie to... odwracaja glowe w inna strone i udaja ze niczego niewidza... ale niektorzy juz tacy sa i nic na to sie nieporadzi... czlowiek to glupie i slepe zwierze wiec dlatego powinien wyginac... ale to juz niedlugo...

Nie walczą o cudze "embriony" a o resztki człowieczeństwa. Skąd wiesz co robią jak widza prawdziwą tragedię?

Nieznajomy

AndSmo napisał:

morgan666 napisał:

a co do tych co pisza ze: "masz szczescie ze cie matka niewyskrobala" to mam wrazenie ze czasami szkoda ze mnie "niewyskrobala" bo bym przynajmniej nie czytal takich pierdol! smiac mi sie chce z tej calej waszej moralnosci... tak to walcza jak LWY o cudze NIENARODZONE PLODY (a fanatycy to nawet o embriony i komórki macierzyste)... a jak widza prawdziwa tragedie to... odwracaja glowe w inna strone i udaja ze niczego niewidza... ale niektorzy juz tacy sa i nic na to sie nieporadzi... czlowiek to glupie i slepe zwierze wiec dlatego powinien wyginac... ale to juz niedlugo...

Nie walczą o cudze "embriony" a o resztki człowieczeństwa. Skąd wiesz co robią jak widza prawdziwą tragedię?

Dokładnie AndSmo dodam jeszcze jak ty byś morgan666 patrzył na tą sprawę gdyby to o twoim życiu decydowali bez twojej zgody.

morgan666

tak samo jak teraz patrze! gdyz juz ludzie decydowali za mnie... ale naszczescie to sie skonczylo... a co do tego "co bym zrobil jakbym zostal wyskrobany"... pewnie tyle samo co wy... NIC!!! i pewnie niemial bym tego nikomu za zle... (bo niby jak?)... a tacy fanatyczni zwolennicy zycia jak wy... szkoda pisac... bo czyz nie jest "decydowaniem za zycie innej osoby" odbieranie jej prawa do aborcji?

AndSmo

morgan666

Skoro wolisz myśleć, że jesteś dziełem przypadku to pomyśl, że aborcja niszczy niepowtarzalne już nigdy DNA

Bimi

AndSmo napisał:

Skoro wolisz myśleć, że jesteś dziełem przypadku to pomyśl, że aborcja niszczy niepowtarzalne już nigdy DNA

podobnie jak operacja wycięcia raka - też niszczy niepowtarzalne już nigdy DNA.
o ile się uda...

jabba

Bimi napisał:

podobnie jak operacja wycięcia raka - też niszczy niepowtarzalne już nigdy DNA.
o ile się uda...

no błyśnij jeszcze intelygencjom i porównaj ciążę do raka. Jak na niejednym forum postępowcy już robili.
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę

morgan666

tak... ale... czy DNA ma jakiekolwiek znaczenie o tym jakim jestes czlowiekiem? a aborcja to nic innego niz wybor... i jezeli ktos chce to zrobic to ma do tego wieksze prawo niz ktos inny zabraniajacy mu tego!

a co do moich pogladow to niechodzi mi o MNIE tylko o caly gatunek ludzki... ale im dluzej czytam takie tematy i wypowiedzi to ten poglad staje sie coraz bardziej nieaktualny:P

AndSmo

morgan666 napisał:

tak... ale... czy DNA ma jakiekolwiek znaczenie o tym jakim jestes czlowiekiem? a aborcja to nic innego niz wybor... i jezeli ktos chce to zrobic to ma do tego wieksze prawo niz ktos inny zabraniajacy mu tego!

Wybór? A kim jesteś by decydować o tym czy dasz szansę dziecku by się urodziło? Jeżeli już je spłodziłeś to bądź na tyle odpowiedzialny by nie uciekać się do aborcji. Nie chcesz mieć dziecka? Nie podejmuj współżycia. A jeśli się na nie zdecydujesz to miej choć odrobinę odpowiedzialności za to co może się stać!

morgan666

to cie zaskocze jestem w stalym zwiazku od kilku lat i jakos nie mam dziecka i z niczego nie rezygnuje Twisted Evil

ale jezeli zdazy sie tzw. "wpadka" to niezawacham sie wyjechac do holandi... (oczywiscie to nie bedzie tylko moja decyzja)... kim ja jestem? autorem tego "zycia"... a raczej PLODU bo nie nazywajmy zyciem tego co zyc samo niemoze... ale w sumie jako mezczyzna niemam prawa zadac "aborcji" od kobiety ktora jest ze mna w ciazy i chce to dziecko wychowac... ale jezeli jest to wspolna decyzja to NIEWIDZE ZADNYCH przeszkod na pozbycie sie tego "unikalnego DNA"...

Tomkiewicz

[quote="AndSmo]Wybór? A kim jesteś by decydować o tym czy dasz szansę dziecku by się urodziło? ![/quote]

A kto ma być decydentem ? O ile jesteś wierzącym, to ze swej strony kończe dyskurs, bo to jak walić młotem w żelbetową doktrynę.

AndSmo

morgan666 napisał:

NIEWIDZE ZADNYCH przeszkod na pozbycie sie tego "unikalnego DNA"...

Ok, dzięki temu Twoje geny które przekazałeś zostaną spłukane w kiblu i być może będzie to duży plus dla ludzkości. Szkoda, że ten kroczek ewolucji odbędzie się kosztem niewinnego "płodu".

Bimi

jabba napisał:

Bimi napisał:

podobnie jak operacja wycięcia raka - też niszczy niepowtarzalne już nigdy DNA.
o ile się uda...

no błyśnij jeszcze intelygencjom i porównaj ciążę do raka. Jak na niejednym forum postępowcy już robili.

to akurat nie ja stwierdziłem, że "niepowtarzalne już nigdy DNA" jest człowiekiem - wręcz przeciwnie. człowiek to coś o wiele więcej.

morgan666

tylko ze tych genow mam troszke wiecej i kiedys napewno zostana przekazane dalej tylko to JA zadecyduje kiedy to nastapi...

wiec plusa dla ludzkosci NIEBEDZIE! hehe a co do "niewinnosci plodu" to rownie dobrze mozna powiedziec o zwierzetach ktore ZABIJAMY aby jesc! one tez przeciez takie niewinne... wiec "szkoda ze zyjesz bo dzieje sie to kosztem tylu niewinnych zwierzatek"... jezeli jestes Vagetarjaninem to sie nieliczy...

pytam : JAKIM PRAWEM KTOS MA MI MOWIC CO JEST DOBRE A CO ZLE?

i jeszcze jedno wiecie co mnie najbardziej denerwuje... ze wszyscy tak nawoluja do "anty aborcji" a jak sie patrzy na rodziny w stylu chora matka bezrobotny ojciec +12 dzieci a jedyna pomoc jaka otrzymuja to propozycja zamieszkania w kontenerze... to sie zastanawiam co jest wiekszym okrucienstwem... zabicie plodu ktory pewnie i tak "gowno" z tego ma... czy skazywanie dzieci na biede?

AndSmo

morgan666 napisał:

wiec plusa dla ludzkosci NIEBEDZIE! hehe a co do "niewinnosci plodu" to rownie dobrze mozna powiedziec o zwierzetach ktore ZABIJAMY aby jesc! one tez przeciez takie niewinne... wiec "szkoda ze zyjesz bo dzieje sie to kosztem tylu niewinnych zwierzatek"... jezeli jestes Vagetarjaninem to sie nieliczy...

Wg Ciebie płód (dla mnie już człowiek) to jest to samo co zwierze?

morgan666 napisał:

i jeszcze jedno wiecie co mnie najbardziej denerwuje... ze wszyscy tak nawoluja do "anty aborcji" a jak sie patrzy na rodziny w stylu chora matka bezrobotny ojciec +12 dzieci a jedyna pomoc jaka otrzymuja to propozycja zamieszkania w kontenerze... to sie zastanawiam co jest wiekszym okrucienstwem... zabicie plodu ktory pewnie i tak "gowno" z tego ma... czy skazywanie dzieci na biede?

Jasne. Rozczulanie się nad biednym dzieckiem i kamienna twarz gdy mówi się a aborcji. Tyle tylko, że zwierzęta tak robią, gdy wiedza że nie wykamią młodych. Cofamy się do jaskiń z takim podejściem.

Jeszcze jedno...Nie lubie takiego "wspomnieniowego ekshibicjonizmu" ale...Jak byłem dzieckiem moja rodzina mieszkała w czymś przy czym kontener to pałac. Moja mama nie uciekła się do aborcji chodziaż przy jednej z ciąż było zagrożone jej życie. I co? Skazano nas? Otóż jakoś wszystko się wyprostowało. Dano nam szanse na życie i ułożyliśmy sobie je po części ze względu na to, że warunki dały bodźca to wyrwnia się z beznadziei.

Boruta

AndSmo napisał:

...Wybór? A kim jesteś by decydować o tym czy dasz szansę dziecku by się urodziło? Jeżeli już je spłodziłeś to bądź na tyle odpowiedzialny by nie uciekać się do aborcji. Nie chcesz mieć dziecka? Nie podejmuj współżycia. A jeśli się na nie zdecydujesz to miej choć odrobinę odpowiedzialności za to co może się stać!

właśnie ... Exclamation

Panowie ... umiejmy być odpowiedzialnymi za to co robimy, a nie ukrywajmy swoich lęków, przywiazania do wygód i "unikania stresujacych sytuacji" pod maską walki o "postęp", "racjonalizm" i "wolny wybór" ...

spróbujmy być ludźmi, ze wszystkimi konsekwencjami wynikajacymi z tego wyboru, a nie humanoidami wychodowanymi na ideologicznych papkach serwowanych nam przez hodowców z pod znaku NWO ...

pozdrawiam ...
_________________
"...Nie nasyci się oko patrzeniem
ani ucho napełni słuchaniem..."

morgan666

cz.1 nie płód to znaczy dla mnie mniej niz zwierze...

cz.2 tak lepiej jest "utrzymywac czyjas nie udolnosc i glupote" najlepiej jakby KAZDY odpowiadal TYLKO za SIEBIE! a nie mowil innym jak maja zyc... i co jest dobre z co zle...

cz.3 Boruto uwazasz ze "palnowanie rodziny" to cos zlego? mam ochote miec dzieci ale W ODPOWIEDNIM momencie dla MNIE... a to ze jestem TYLKO czlowiekiem i musze realizowac swoje podstawowe potrzeby to cos zlego? niemoge zaplanowac juz nawet swojego zycia? bo ktos powie ze ZABILEM plod? i jezeli to jest NWO to jak najbardziej to powieram! popieram aby czlowiek byl ODPOWIEDZIALNY za to co robi i kozystal ze wszystkich mozliwych sposobow aby zyl szczesliwie a aborcja to jeden z nich...

a metody "wstrzemiezliwosci seksualnej" aby niemiec dzieci... to dla mnie krzyki rodem z watykanu...