W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Modlitwy o zmarłych i ofiary mszalne w intencji  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena: Brak ocen
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 3062
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piioottrr




Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 990

PostWysłany: 22:33, 31 Mar '11   Temat postu: Modlitwy o zmarłych i ofiary mszalne w intencji Odpowiedz z cytatem

Modlitwy o zmarłych i ofiary mszalne w ich intencji

.
Kościół Rzymsko Katolicki praktykuje modlitwy o zmarłych oraz odprawia ofiary mszalne w ich intencji.
Dla uzasadnienia tych praktyk odwołuje się do tekstu 2 Ks. Machabejskiej 12:1-45. Księga ta, jak kilka innych uznawanych przez protestantów i wyznawców Judaizmu za apokryfy, została dodana do kanonu Biblii Rzymsko-Katolickiej na antyreformacyjnym Soborze Trydenckim (1548-1563), gdyż pewne jej fragmenty wyrwane z kontekstu i odpowiednio zinterpretowane, służą za podstawę nauki o modlitwie za zmarłych i składaniu w ich intencji ofiar mszalnych.

Druga Księga Machabejska jest księgą historyczną, napisaną po grecku, opisującą wydarzenia z lat 175-161 przed Chrystusem, związane z powstaniem Żydów przeciwko Antiochowi IV, który zbezcześcił Świątynię w Jerozolimie. Antioch IV był wielbicielem kultury greckiej, którą postrzegał jednocześnie jako czynnik spajający swoje państwo. Za jego panowania Grecy zbudowali w Świątyni Jerozolimskiej ołtarz ku czci Zeusa Olimpijskiego, na którym złożyli ofiarę ze świni. Kapłani żydowscy zmuszani byli do odprawiania nabożeństw ku czci bogów greckich, co spowodowało powszechne wzburzenie. Sygnał do rewolty dał ojciec Judy Matatiasz, który publicznie odmówił podporządkowania się rozkazom władcy i wzniecił powstanie.

W 169 p.n.e. Antioch, wracając z Egiptu, brutalnie zagarnął skarby nagromadzone w Świątyni Jerozolimskiej, tytułem zaległych danin. Więcej, po zajęciu Jerozolimy, kazał zburzyć jej mury, a świątynię zamienił w przybytek syro-fenickiego kultu boga Baal-Szamona, którego Grecy nazywali Zeusem Olimpijskim. W 167 p.n.e. wydał edykt zabraniający wszelkich żydowskich obrządków i zwyczajów. Posunięcia te spowodowały wieloletnią wojnę, której pierwszy etap zakończył się w grudniu 164 p.n.e. zdobyciem Jerozolimy przez przywódcę powstania, Judę Machabeusza.

Przed 167 p.n.e. Matatiasz wyznaczył Judę jako naczelnego dowódcę wojsk powstańczych, który na czele kilkuset zbrojnych mieszkańców Judei skutecznie nękał wojska Antiocha atakami swoich partyzantów. Według 2 księgi Machabejskiej, żołnierze Judy dokonywali rzezi na dziesiątkach tysięcy ludzi spośród swoich wrogów. Podczas jednej z bitw, niektórzy żołnierze przywłaszczyli sobie amulety poświęcone bóstwom, czczonym przez wrogie narody, co stało się przyczyną ich śmierci w kolejnej bitwie.

Oto fragment tego tekstu opisujący to wydarzenie i stanowiący podstawę do katolickiej nauki o modlitwie o zmarłych i składaniu za nich ofiar mszalnych:

2 Machabejska 12:(39) Następnego dnia w tym czasie, w którym należało już to wykonać, żołnierze Judy przyszli zabrać ciała tych, którzy polegli, i pochować razem z krewnymi w rodzinnych grobach. (40) Pod chitonem jednak u każdego ze zmarłych znaleźli przedmioty [w tłumaczeniu angielskim: amulety] poświęcone bóstwom, zabrane z Jamnii, chociaż Prawo tego Żydom zakazuje. Dla wszystkich więc stało się jasne, że to oni i z tej właśnie przyczyny zginęli. (41) Wszyscy zaś wychwalali Pana, sprawiedliwego Sędziego, który rzeczy ukryte czyni jawnymi, (42) a potem oddali się modlitwie i błagali, aby popełniony grzech został całkowicie wymazany. Mężny Juda upomniał lud, aby strzegli samych siebie i byli bez grzechu mają przed oczyma to, co się stało na skutek grzechu tych, który zginęli. (43) Uczyniwszy zaś składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu. (44) Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, (45) lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda – była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu.
(Biblia Tysiąclecia)

Wiara Judy Machabejczyka
Przekonania religijne Judy były mieszanką nauk biblijnych z ludzkimi wymysłami. Wiara w zmartwychwstanie miała uzasadnienie biblijne, jednak wiara w możliwość złożenia skutecznej ofiary przebłagalnej za zmarłych, była ludzkim wymysłem. I tak się często zdarza, że przekonania religijne ludzi są mieszaniną / synkretyzmem biblijnych nauk z ludzkimi wymysłami czy zapożyczeniami z religii pogańskich.

Juda, zwany Machabejskim, zakładał możliwość oczyszczenia się z grzechów po śmierci, dlatego zorganizował składkę pomiędzy ludźmi i posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech niektórych żołnierzy, którzy zginęli w boju. Zginęli, gdyż zgrzeszyli w sposób szczególny. Ich grzech polegał na tym, że zatrzymali przy sobie różne przedmioty poświęcone bóstwom, chociaż Prawo im tego zabraniało.

Świętokradztwo – grzech śmiertelny
W zrozumieniu katolickim świętokradztwo jest grzechem śmiertelnym. Człowiek, który umiera w stanie grzechu śmiertelnego trafia do piekła. Według nauki KRK, w intencji takiej osoby nie należy składać ofiary mszalnej. Jednakże apologeci ignorują fakt, że według nauki swego kościoła grzech popełniony przez żołnierzy Judy był śmiertelny; skupiają się na przykładzie Judy, że zarządził składkę, aby złożyć ofiarę za ich grzech. Idą za jego przykładem, nie zważając uwagi na fakt, że nie miał on uzasadnienia w Słowie Bożym. Praktyka składania ofiar za zmarłych była częścią tradycji ustanowionej przez faryzeuszy. Juda postępuje według tradycji, która była sprzeczna ze Słowem Bożym. Zna tradycję, ale nie zna Słowa Bożego.

Sprzeczności tekstu z objawieniem biblijnym
Wspomniałem już, że księga ta nie jest częścią kanonu Biblii, ale że została do niego dodana na Soborze Trydenckim (1548-1563), gdzie sformułowano katolickie doktryny, kończąc je ponad stokrotnie sformułowaniem, „kto to odrzuca, niech będzie wyklęty.” Doktryny te nadal obowiązują i według nich wyznawcy protestantyzmu są po stokroć wyklęci.

Spójrzmy jednak na tekst, w oparciu o który sformułowano naukę o modlitwie za zmarłych.
2 Machabejska 12: (39) Następnego dnia w tym czasie, w którym należało już to wykonać, żołnierze Judy przyszli zabrać ciała tych, którzy polegli, i pochować razem z krewnymi w rodzinnych grobach. (40) Pod chitonem jednak u każdego ze zmarłych znaleźli przedmioty poświęcone bóstwom, zabrane z Jamnii, chociaż Prawo tego Żydom zakazuje. Dla wszystkich więc stało się jasne, że to oni i z tej właśnie przyczyny zginęli.

Żołnierze Judy zaczęli wychwalać Pana Boga, że to ujawnił:
(41) Wszyscy zaś wychwalali Pana, sprawiedliwego Sędziego, który rzeczy ukryte czyni jawnymi…

Przykład z historii – Achan
Podobny grzech popełnił Achan, który przy zdobywaniu Jerycha przywłaszczył sobie rzeczy obłożone klątwą.
Jozue 7:(1) Lecz synowie izraelscy targnęli się na to, co było obłożone klątwą. Achan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z plemienia Judy, wziął nieco z tego, co było obłożone klątwą. Wtedy zapłonął gniew Pana przeciwko synom izraelskim.
W rezultacie tego gniewu, Izraelici ponieśli klęskę podczas następnej bitwy. Kiedy Jozue zastanawiał się nad jej przyczyną, Pan Bóg mu oznajmił:
Jozue 7: (10) A Pan rzekł do Jozuego: Wstań! Czemu leżysz twarzą do ziemi? (11) Izrael zgrzeszył: Naruszyli moje przymierze, które im narzuciłem. Wzięli nieco z tego, co było obłożone klątwą, ukradli, zataili i włączyli to do swoich rzeczy. (12) Dlatego nie mogą synowie izraelscy ostać się wobec swoich nieprzyjaciół, ale podają tyły swoim nieprzyjaciołom, bo sami zostali obłożeni klątwą. Nie pozostanę nadal z wami, jeżeli nie usuniecie spośród siebie tego, co jest obłożone klątwą. […]
(15) Kto zaś zostanie przychwycony na tym, że posiada to, co jest obłożone klątwą, ten zostanie spalony ogniem ze wszystkim, co do niego należy, ponieważ naruszył przymierze Pana i dopuścił się rzeczy nikczemnej w Izraelu.

Naruszenie przymierza z Bogiem
Przywłaszczenie rzeczy obłożonych klątwą było niesłychanie ciężkim grzechem – było naruszeniem przymierza z Bogiem, do tego stopnia, że konsekwencje odczuwał cały naród, który nie mógł iść dalej w pozyskiwaniu Ziemi Obiecanej. Naruszanie przymierza z Bogiem jest przeszkodą dla duchowego rozwoju nie tylko pojedynczego człowieka, ale całej wspólnoty czy narodu.

Oddaj Bogu chwałę i złóż mu wyznanie
Kiedy wyszło na jaw, że grzechu dopuścił się Achan, Jozue nakłania go do oddania Bogu chwały poprzez wyznanie swego grzechu.
7:(19) Wtedy Jozue rzekł do Achana: Synu mój, oddaj Panu, Bogu Izraela, chwałę i złóż mu wyznanie. Oznajmij mi to, co uczyniłeś, niczego przede mną nie ukrywaj!
Ciekawe jest to, że mamy tutaj pierwsze wezwanie do oddania Bogu chwały, które polegało na wyznaniu swoich grzechów. Początkiem oddawania Bogu chwały jest wyznanie grzechów. Mimo że Achan wyznał swój grzech, musiał zginąć, zarówno on jak i cała jego rodzina, jako przestroga dla innych, aby ten nikczemny czyn nie miał naśladowców w przyszłości.

7:(20) I Achan, odpowiadając Jozuemu, rzekł: Zaiste, ja zgrzeszyłem przeciwko Panu, Bogu Izraela. Postąpiłem mianowicie tak: (21) Ujrzałem wśród łupów piękny płaszcz babiloński, dwieście sykli srebra i jedną sztabę złota wagi pięćdziesięciu sykli. Zapragnąłem ich i zabrałem je. Oto są one zakopane w ziemi w obrębie mojego namiotu, a srebro na spodzie. (22) Wysłał więc Jozue posłańców, którzy pobiegli do namiotu, i oto był on zakopany w jego namiocie, a srebro na spodzie. (23) Zabrali je z namiotu i przynieśli do Jozuego i do wszystkich synów izraelskich, i złożyli je przed Panem. (24) Wtedy Jozue wziął Achana, syna Zeracha, srebro, płaszcz i sztabę złota, jego synów i córki, jego woły, osły i owce, namiot i całe jego mienie, a cały Izrael był z nim, i zaprowadzili ich do doliny Achor. (25) I rzekł Jozue: Jak ty sprowadziłeś na nas nieszczęście, tak niech dziś Pan sprowadzi na ciebie nieszczęście! I ukamienował go cały Izrael. Spalili ich i ukamienowali.

Lekcja z historii
Historia wydarzeń związanych ze świętokradztwem Achana musiała być dobrze znana wśród Izraelitów współczesnych Judzie Machabejskiemu, gdyż jego żołnierze, kiedy zobaczyli że ci, którzy zginęli mieli pod zbroją rzeczy poświęcone bóstwom, natychmiast zrozumieli, co było przyczyną ich śmierci. W tej sprawie mieli poglądy oparte na Biblii. Po chwili jednak zaczęli się kierować ludzkimi wymysłami, kiedy „oddali się modlitwie i błagali, aby popełniony grzech został całkowicie wymazany.”
2 Mch 12: (42) a potem oddali się modlitwie i błagali, aby popełniony grzech został całkowicie wymazany. Mężny Juda upomniał lud, aby strzegli samych siebie i byli bez grzechu mając przed oczyma to, co się stało na skutek grzechu tych, który zginęli.
Żołnierze mogli się modlić, aby sami nie popełnili grzechu, który spowodował śmierć tych, którzy dopuścili się świętokradztwa, ale ich modlitwa nie mogła obejmować już tych, którzy zginęli. Modląc się o nich, żołnierze ci zademonstrowali, że podobnie jak Juda, bardziej kierowali się tradycją i swoimi pobożnymi życzeniami niż nauką Słowa Bożego.

Synkretyzm religijno filozoficzny
Juda i jego żołnierze praktykowali religijność, która była mieszaniną biblijnych pojęć i ludzkich nauk sprzecznych ze Słowem Bożym. Czasem do tego dochodzą praktyki i poglądy zapożyczone z religii pogańskich. Łączenie nauk biblijnych z ludzkimi filozofiami albo religiami pogańskimi nazywa się synkretyzmem. Praktyka ta nie znalazła uznania ani w oczach proroka Izajasza, ani Pana Jezusa.

Mateusz 15: (7) Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach: (8) Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie. (9) Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.

Promowanie nauk niezgodnych z Pismem Świętym
W związku z promowaniem nauk i praktyk, które są sprzeczne z resztą Pisma Świętego, Księgi Machabejskie nie są częścią kanonu Starego Testamentu, jednak zostały tam dodane przez Sobór Trydencki (1545-1563), gdyż w oparciu o kilka wersetów, wyrwanych z kontekstu, KRK buduje doktrynę o modlitwie za zmarłych, czemu ma towarzyszyć, za przykładem z 2 Machabejskiej 12,43-45, ofiara pieniężna.

12: (43) Uczyniwszy zaś składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu. (44) Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, (45) lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda – była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu.

Powyższy fragment zawiera pewną sprzeczność. Kiedy żołnierze Judy Machabejczyka zauważyli przy zwłokach żołnierzy „przedmioty poświęcone bóstwom, zabrane z Jamnii, chociaż Prawo tego Żydom zakazuje, [wtedy] dla wszystkich więc stało się jasne, że to oni i z tej właśnie przyczyny zginęli.” Oznacza to, że ludzie ci popełnili grzech śmiertelny! Jednak Juda uznaje, że „pobożnie zasnęli” i zarządza zbiórkę pieniężną na ofiarę za ich grzech. Więcej, myśl ta zostaje uznana przez autora księgi za „świętą i pobożną”, co nie ma uzasadnienia w Słowie Bożym.

Słowo Boże wykrywa błędy
Apostoł Paweł pisze w 2 Tymoteusza 3:16, że Słowo Boże służy między innymi do wykrywania błędów. (16) Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości…

Zobaczmy więc, na czym polegał błąd Judy i jego żołnierzy.
Psalm 49 mówi o tym, że człowiek nie jest w stanie wykupić drugiego człowieka, by mógł żyć na zawsze.
(8) Przecież brata żadnym sposobem nie wykupi człowiek
Ani też nie da Bogu za niego okupu,
(9) Bo okup za duszę jest zbyt drogi I nie wystarczy nigdy,
(10) By mógł żyć dalej na zawsze I nie oglądał grobu.

Psalm 49 mówi jasno, że człowiek nie może wykupić drugiego człowieka.

Postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd
Tradycja faryzejska z czasów Judy popełniała też błąd, zakładając, że poprzez składanie ofiar można wpłynąć na los człowieka po jego śmierci. Nie znali, bądź ignorowali nauczanie Biblii, które później zwięźle wyraził autor listu do Hebrajczyków w wersecie 9: 27 – A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd.

Dopóki człowiek żyje, ma możliwość pojednać z Bogiem. Z chwilą śmierci jego wieczne przeznaczenie jest rozstrzygnięte. Jeśli powierzył swoje życie Bogu i żył w społeczności z nim, czeka go życie wieczne. Jeśli nie powierzył swego życia Bogu i ignorował jego przykazania, czeka go sąd i wieczne potępienie. Tego przeznaczenia nie mogą zmienić żadne modlitwy czy obrzędy odprawiane w jego intencji przez żyjących. Mogą one odzwierciedlać pragnienia ich serc, aby pomóc tym, którzy zmarli, jednak bazują one na ludzkich wymysłach a nie na Słowie Bożym. Nauki takie sprawiają, że ludzie lekceważą sprawę pojednania się z Bogiem i życia według jego przykazań, mając nadzieję, że sprawę ich wiecznego przeznaczenia dopełnią krewni przy udziale kapłanów.

Pobożne życzenia Judy
Postawa Judy Machabejczyka wyrażała pobożne życzenie, aby można było wpłynąć na los tych, którzy zmarli. W tym przekonaniu nie był sam. Podobnie myśleli żołnierze. Przekonanie to musiało być ukształtowane wcześniej przez kapłanów, którzy chętnie przyjęli pieniądze i odprawili obrzędy w intencji zmarłych. Gdyby kapłani byli wierni nauczaniu Słowa Bożego, powinni byli odmówić odprawienia obrzędów i pouczyć Judę, że nie można wpłynąć na wieczne przeznaczenie tych, którzy zginęli. To, że kapłani odprawili obrzędy w intencji zmarłych wcale nie znaczy, że były one zgodne z przesłaniem Starego Testamentu. Pokazuje to, że w swojej pazerności odeszli od Słowa Bożego i ustanawiali obrzędy, które przynosiły im stałe dochody. Więcej, obrzędy stały się częścią tradycji.

Dlaczego to robią?
Ludzie będą zawsze umierać. Jeśli stworzy się naukę o tym, że przez obrzędy istnieje możliwość wpływania na wieczne przeznaczenie ludzi po ich śmierci, klientów nigdy nie braknie. Nigdy nie braknie ludzi, którzy chcą żyć po swojemu, ignorując Boże przykazania, i wierzyć, że po ich śmierci ktoś może odprawić za nich obrzędy, które zapewnią im odpuszczenie grzechów. Nigdy też nie braknie ludzi, uzurpujących sobie rolę kapłanów, którzy będą chcieć czerpać zyski z tego rodzaju obrzędów, które czynią ich pośrednikami pomiędzy Bogiem a ludźmi i dają im olbrzymią władzę nad sumieniami tych ludzi, którzy uwierzyli w skuteczność tychże obrzędów.
Juda Machabejski wierzył w możliwość pośmiertnego oczyszczenie z grzechów. Problem w tym, że jego wiara nie miała uzasadnienia w Prawie. To, co zrobił, pokazuje, że nie znał Prawa Bożego, albo ignorował jego nauczanie, zatem jego postawa i przekonania nie mogą służyć za przykład do naśladowania ani budowania praktyk religijnych.

Sobór Trydencki o ofierze mszalnej.
Kościół Rzymsko Katolicki praktykuje ofiarę mszalną, zarówno w intencji żywych jak i umarłych. Na wspomnianym Soborze Trydenckim ustalono, że każdy, kto by przeczył skuteczności ofiary mszalnej, ma podlegać anatemie, czyli ma być wykluczony z kościoła. Dla ludzi, którzy wierzą, że do nieba dostaną się dzięki ofiarom mszalnym, jest to potężny straszak. Dla tych ludzi oznacza to, że gdyby odeszli od katolickiej nauki, drzwi do nieba zostałyby dla nich zamknięte.
Oto fragment z Uchwał Soboru Trydenckiego, z sesji 22, na temat ofiary mszalnej:
„Jeśli ktoś mówi, że ofiara mszy wyraża tylko chwałę i dziękczynienie; albo, że jest tylko wspomnieniem ofiary złożonej na krzyżu i nie ma mocy przebłagalnej; albo, że służy tylko temu, który ją przyjmuje i nie powinna być składana za żywych i umarłych, za grzechy, za kary, zadośćuczynienia bądź inne sprawy konieczne, niech będzie wyklęty”
(Kanony o ofierze mszalnej, Kanon 3).
(http://www.konserwatyzm.pl/czytelnia.php/Pozycja/2380/)

A gdyby ktoś myślał, że w doktrynie katolickiej Trydent już nie obowiązuje, to przytoczę fragment z II Soboru Watykańskiego:
„Zasady dogmatyczne, które zostały przedłożone przez Sobór Trydencki, pozostają nienaruszone’ (Konstytucja Świętej Liturgii, rozdział ii, 55).

Tak więc w teologii katolickiej nadal obowiązuje doktryna o mszy jako ofierze za grzechy żywych i umarłych.
Ci, którzy ją odrzucają, podlegają anatemie – niech będzie wyklęty, co znaczy, że popełniają grzech śmiertelny. Gdyby umarli w tym przekonaniu, to według KRK pójdą do piekła.
Aby wrócić do stanu ‘łaski uświęcającej’, który daje im nadzieję na czyściec, muszą ponownie zaakceptować doktrynę o mszy jako ofierze za żywych i umarłych, która to ofiara może być składana tylko przez katolickich księży, których morale nie ma znaczenia dla ważności ofiary (Art. 1128 Katechizmu Katolickiego).

Jak dotrzeć do Boga?
Podstawą naszej relacji jest ofiara Jezusa Chrystusa, doskonała i raz na zawsze na krzyżu złożona.
Tylko podczas ziemskiego życia możemy uwierzyć w skuteczność ofiary Jezusa i podjąć decyzję, czy chcemy powierzyć mu swoje życie. Z chwilą powierzenia swego życia Jezusowi, decyduje się nasze wieczne przeznaczenie. Dostępujemy przebaczenia grzechów i otrzymujemy dar życia wiecznego, o czym mówił Jezus:
Jan 5: (24) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota.

Jeśli za życia nie powierzymy się Jezusowi, skazujemy się na wieczne oddzielenie od Bożego oblicza. Naszej pozycji przed Bogiem nie zmienią żadne obrzędy dokonane przez krewnych, choćby jak szczere były ich intencje. Kapłani odprawiający te obrzędy, utwierdzają ludzi w przekonaniu o możliwości wpływania na los zmarłych, gdyż czerpią z tego korzyści materialne. Przekonania te są mieszaniną biblijnej nauki o zbawieniu i życiu wiecznym oraz ludzkich wymysłów, o możliwości wpływania na los zmarłych dzięki ofiarom mszalnym.

Według Słowa Bożego, przekonanie o możliwości wpływania na los ludzi po ich śmierci, jest błędne. Tylko za swego życia możemy powierzyć się Bogu i prosić o dar zbawienia, w oparciu o doskonałą ofiarę Jezusa.

Panie Boże, modlę się o tych, którzy żyją, aby poznali zbawienie, które zgotowałeś w Jezusie Chrystusie i aby Tobie powierzyli swoje dusze.


http://husyta.wordpress.com/2011/03/19/m.....-intencji/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Amarantus




Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 186
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:07, 01 Kwi '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Modlitwa do Boga o coś albo o kogoś to inaczej zaklinanie bóstwa aby uczynił coś co chcemy, i jeżeli nie będziemy tego robić to nic się nie stanie.
Inaczej -
Szamani, księża różnych wyznań zaklinają bóstwo używając różnych praktyk: ofiara, słowa, groźby, rytuały, misterium, gesty, szaty, to wszystko służy maluczkim, którzy myślą, że mogą w ten sposób wymusić coś na swoim bogu.

Jak to jest, że ludzie uduchowieni mogą myśleć że są w stanie zmusić Boga do czegoś? nie ma znaczenia czy dobrego czy złego w pojęciu wierzącego.
_________________
Prędzej dogadasz się z gościem na kacu, niż bluzgającym flustratem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Modlitwy o zmarłych i ofiary mszalne w intencji
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile