|
Autor
|
Wiadomość |
Matanjah
Dołączył: 05 Mar 2011 Posty: 61
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:40, 23 Mar '11
Temat postu: Onet: Naukowcy: religia wkrótce przestanie istnieć |
|
|
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/naukowcy.....omosc.html
Cytat: | Badania oparte na danych pochodzących z dziewięciu krajów pokazują, że drastycznie spada liczba wiernych, a religia jest skazana na wymarcie - informuje serwis bbc.co.uk.
Wzrasta za to liczba członków organizacji niezwiązanych z religią. Bo członkostwo w nich po prostu bardziej się opłaca.
Wyniki badań Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologów w Dallas (USA) pokazują, że w Australii, Austrii, Kanadzie, Czechach, Finlandii, Irlandii, Holandii, Nowej Zelandii i Szwajcarii religia już wkrótce może przestać istnieć.
Ma na to wpływ bardzo dużo różnych czynników i trudno jednoznacznie określić czym spadek liczby wiernych jest spowodowany.
Ludzie, przyłączając się do grup zwracają dużą uwagę na to, czy członkostwo w nich może im się w czymś przydać. Badają ich użyteczność. Dlatego duże grupy społeczne cieszą się większą popularnością. W zgromadzeniach religijnych liczba wiernych drastycznie spada, dlatego ludzie nie chcą się do nich przyłączać.
Jak pokazują badania ma to też spory związek z demokracją, tam gdzie jest ona dobrze rozwinięta dużo osób deklaruje, że nie przynależy do żadnej grupy religijnej.
Eksperci podkreślają jednak, że do wyników badań należy podchodzić z dużym dystansem, bo są one oparte tylko i wyłącznie na danych matematycznych i wzorach. A jak wiadomo trzeba też brać pod uwagę indywidualne preferencje i predyspozycję jednostek żyjących w społeczeństwie.
Faktem jest jednak, że z roku na rok liczba wiernych drastycznie spada i jeśli ta tendencja zostanie zachowana, to może być tak, że religia całkowicie przestanie istnieć. |
Czego to Ci naukowcy nie są w stanie udowodnić.
_________________ Masz się wkurwić
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Venom
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:30, 23 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Nie ważne kto to udowadnia. Widać to gołym okiem, że sekty topią się we własnym gównie.
Jeśli chcecie się jednoczyć i żyć pokojowo wobec innych ludzi to brak religii jest ku temu sprzyjającą opcją.
Jeśli ktoś na myśl o tym dostaje epilepsji to mogę uspokoić, iż systemy moralne są w stanie działać bez pomocy instytucji żerujących na ludzkich umysłach.
To przyspieszy globalizację i chwała "Bogu".
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:30, 23 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Owszem religia katolicka dąży ku destrukcji to gołym okiem widać, ale tezy że ogólnie religia wyginie to bzdury. Wystarczy spojrzeć na muzułmanów rozmnażających się na potęgę w biedocie i w religijnej głupocie wychowujących swoje hordy dzieciaków. Jakkolwiek by nie patrzeć ludzie dążą ku destrukcji, z jednej strony mamy społeczeństwa bogatsze, które niby powinny się rozmnażać intensywniej niż te biedne, a jest na odwrót. Człowiek to zwierzę i tyle, ale cóż... czy jest sens zaprzeczać swojej naturze?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Naznaczony
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:59, 23 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Amerykańscy naukowcy nie wierzą w istnienie amerykańskich naukowców
ale fakt, czas religii zorganizowanych dobiega końca
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bastila
Dołączył: 28 Sty 2011 Posty: 3
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:19, 23 Mar '11
Temat postu: |
|
|
no nie wiem czy tak do końca, można sobie udowadniać rożne rzeczy ale jakoś ta religia (katolicyzm) przetrwała grubo ponad 2000 lat (najstarsze teksty są datowane na VII w p n e) wiec myślę ze sobie jakoś poradzi :}
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Janiekowalsk
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1466
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:06, 23 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Bastila napisał: | no nie wiem czy tak do końca, można sobie udowadniać rożne rzeczy ale jakoś ta religia (katolicyzm) przetrwała grubo ponad 2000 lat (najstarsze teksty są datowane na VII w p n e) wiec myślę ze sobie jakoś poradzi :} |
Masz rację niestety ...
"W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?"
— Fryderyk Nietzsche
_________________ Gaza Strefa śmierci
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:23, 23 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Bastila napisał: | ta religia (katolicyzm) przetrwała grubo ponad 2000 lat (najstarsze teksty są datowane na VII w p n e) wiec myślę ze sobie jakoś poradzi :} |
Nie kumam tego VII w. p.n.e - przecież wtedy jeszcze się nie śniło o istnieniu chrześcijaństwa, nie mówiąc już o katolicyźmie.
Sam katolicyzm przetrwał dopiero niecałe 1000 lat. A chrześcijaństwo jako takie przestało istnieć. Bo nic co oparte na kłamstwie nie może trwać w nieskończoność.
Dlatego rozpad chrześcijaństwa nastąpił około 1000 lat od jego powstania. Wtedy pojawił się katolicyzm i prawosławie. A wkrótce po nich dziesiątki innych religii.
Jak wspomniałem, dzieje się tak dlatego, że religia jest oparta na kłamstwie. Gdyby religia była oparta na prawdzie jak twierdzenie pitagorasa, zasada archimedesa i innych starożytnych uczonych, to tak jak te prawa trwałaby niezmieniona do dzisiaj.
Ale że religia jest oparta na kłamstwach, to następują ciągłe rozłamy i z jednej robi się ich dziesiątki. I tak twierdzenie pitagorasa jest niezmienne do dzisiaj, a ilość bogów w chrześcijaństwie dwoi się i troi.
A czy religia może całkowicie wyginąć ? Uważam, że tylko na pewnym konkretnym obszarze. Jak wspomniał Sikorski- Religia rozwija się tam gdzie ludzie są biedni, niewykształceni i z ograniczonym dostępem do wiedzy - tam wręcz kwitnie.
Ma się natomiast kiepsko na terenach, gdzie ludzie są zamożni, wykształceni i posiadają ogólny dostęp do wiedzy.
Nigdy nie będzie tak, że w danym państwie, wszyscy będą wykształceni i bogaci. Zawsze będzie odsetek ludzi klepiących biedę - i tam jest miejsce dla religii.
Nawet jedna pieśń kościelna mówi: "ty wiesz najlepiej, żem biedny, ubogi..."
Faktycznie dzisiaj religia nic nie oferuje. Nie dosyć, że nie ma z niej żadnych korzyści, to jeszcze wymaga nakładów finansowych i czasu z naszej strony.
Ludzie nie są już tak ciemni jak dawniej i oczekują korzyści za życia, a nie po śmierci, jak jest w przypadku religii.
Warto też wspomnieć jak wielkim przeciwnikiem jest nauka. Nauka praktycznie nokautuje krok po kroku każdy element religii.
Ludzie sobie wierzą w jakieś zaćmienia powodowane przez boga, a tu ciach naukowcy udowadniają, że jest inaczej i nie ma odwrotu.
Wierzą sobie, że bóg miota piorunami, a tu ciach, naukowcy niszczą doszczętnie ten dogmat.
Wierzą sobie, że ziemia jest płaska, albo, że słońce krąży wokół niej - a tutaj nauka udowadnia, że jest odwrotnie.
Wierzyli, że tylko bóg może stworzyć człowieka, a ci wredni naukowcy kombinują coś z invitro, sztucznymi zapłodnieniami itd.
Ktoś uległ chorobie, wypadkowi, dawniej myślał, że tylko modlitwa go uzdrowi, dzisiaj modlitwa jest na drugim miejscu. Na pierwszym są lekarze i chirurdzy. Potrafią poskładać go kupy obity ryj, zrobić operację plastyczną, czego bóg nigdy nie byłby w stanie.
To co udowodniła nauka jest już nie do ruszenia przez religię. Np. efekt zaćmienia. Ale oczywiście religia jest tam gdzie głupota, dlatego na pewnych obszarach ludzie nadal mogą wierzyć, że zaćmienie powoduje bóg i tłumaczenia naukowców ich nie przekonają.
Oczywiście religia się broni. A to, że bóg robi wszystko rękami naukowców, a to, że bóg stworzył ewolucję, a to, że boga nie widać - to wiadomo Ale w miarę ogromnego rozwoju nauki - dogmaty religijne, mimo, że się cały czas dopasowują do istniejącej sytuacji, stają się coraz bardziej śmieszne, prymitywne i pozbawione sensu.
Stąd wiele osób ucieka np. w reinkarnację, gdzie ten bezsens jest bardziej ukryty niż w religii katolickiej.
_________________ Zobacz też tutaj
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Naznaczony
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:58, 23 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Katolicyzm i inne tego typu zostaną zmiecione w niepamięć, myślę że zwyczajnie zmieni się paradygmat wiary,Życie będzie religią jedyną nie wymagającą od człowieka niczego prócz chwili skupienia uwagi na Naturze i na TERAZ, i wzięciu opłatka
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Krzysiak
Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 410
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:53, 24 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Nic co ma działać tak samo dla wszystkich, nie zadziała.
Indywidualizm to najlepsza religia
_________________ Nikt nie ma monopolu na prawdę
www.chomikuj.pl/Filmyprawdy
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Naznaczony
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:42, 24 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Religii nie ma (...) ginie jeszcze sztuka i filozofia i to ginie w nas. To są banały od których rzygać się zachciewa. Ale trzeba zrozumieć tych, którzy w obrębie odpowiadających im istotności i zjawisk muszą przeżyć swoje życie. To nie jest chwilami ani łatwe, ani zabawne. |
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
DurgaRE
Dołączył: 09 Lut 2011 Posty: 26
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:05, 24 Mar '11
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | Bastila napisał: | ta religia (katolicyzm) przetrwała grubo ponad 2000 lat (najstarsze teksty są datowane na VII w p n e) wiec myślę ze sobie jakoś poradzi :} |
Wierzyli, że tylko bóg może stworzyć człowieka, a ci wredni naukowcy kombinują coś z invitro, sztucznymi zapłodnieniami itd.
|
tak kombinują cos...ale n komórkach juz istniejących, na żywych komórkach, sami nie sa w stanie stworzyć zycia nawet najmniejszego nawet pojedynczej komóreczki... Nie maja pojęcia co robia zabawiając sie w tzw pana boga. nie dostrzegają subtelności patrząc tylko na gruba materie
tak wierzysz w nauke - to tez religia, wierzysz w to co ci mówią naukowcy nowi mikro bogowie. I jaki masz dowód na to ze mówia prawdę...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
DurgaRE
Dołączył: 09 Lut 2011 Posty: 26
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:11, 24 Mar '11
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: | Bastila napisał: | ta religia (katolicyzm) przetrwała grubo ponad 2000 lat (najstarsze teksty są datowane na VII w p n e) wiec myślę ze sobie jakoś poradzi :} |
Nie kumam tego VII w. p.n.e - przecież wtedy jeszcze się nie śniło o istnieniu chrześcijaństwa, nie mówiąc już o katolicyźmie.
Sam katolicyzm przetrwał dopiero niecałe 1000 lat. A chrześcijaństwo jako takie przestało istnieć. Bo nic co oparte na kłamstwie nie może trwać w nieskończoność.
Dlatego rozpad chrześcijaństwa nastąpił około 1000 lat od jego powstania. Wtedy pojawił się katolicyzm i prawosławie. A wkrótce po nich dziesiątki innych religii.
Jak wspomniałem, dzieje się tak dlatego, że religia jest oparta na kłamstwie. Gdyby religia była oparta na prawdzie jak twierdzenie pitagorasa, zasada archimedesa i innych starożytnych uczonych, to tak jak te prawa trwałaby niezmieniona do dzisiaj.
Ale że religia jest oparta na kłamstwach, to następują ciągłe rozłamy i z jednej robi się ich dziesiątki. I tak twierdzenie pitagorasa jest niezmienne do dzisiaj, a ilość bogów w chrześcijaństwie dwoi się i troi.
A czy religia może całkowicie wyginąć ? Uważam, że tylko na pewnym konkretnym obszarze. Jak wspomniał Sikorski- Religia rozwija się tam gdzie ludzie są biedni, niewykształceni i z ograniczonym dostępem do wiedzy - tam wręcz kwitnie.
Ma się natomiast kiepsko na terenach, gdzie ludzie są zamożni, wykształceni i posiadają ogólny dostęp do wiedzy.
Nigdy nie będzie tak, że w danym państwie, wszyscy będą wykształceni i bogaci. Zawsze będzie odsetek ludzi klepiących biedę - i tam jest miejsce dla religii.
Nawet jedna pieśń kościelna mówi: "ty wiesz najlepiej, żem biedny, ubogi..."
Faktycznie dzisiaj religia nic nie oferuje. Nie dosyć, że nie ma z niej żadnych korzyści, to jeszcze wymaga nakładów finansowych i czasu z naszej strony.
Ludzie nie są już tak ciemni jak dawniej i oczekują korzyści za życia, a nie po śmierci, jak jest w przypadku religii.
Warto też wspomnieć jak wielkim przeciwnikiem jest nauka. Nauka praktycznie nokautuje krok po kroku każdy element religii.
Ludzie sobie wierzą w jakieś zaćmienia powodowane przez boga, a tu ciach naukowcy udowadniają, że jest inaczej i nie ma odwrotu.
Wierzą sobie, że bóg miota piorunami, a tu ciach, naukowcy niszczą doszczętnie ten dogmat.
Wierzą sobie, że ziemia jest płaska, albo, że słońce krąży wokół niej - a tutaj nauka udowadnia, że jest odwrotnie.
Wierzyli, że tylko bóg może stworzyć człowieka, a ci wredni naukowcy kombinują coś z invitro, sztucznymi zapłodnieniami itd.
Ktoś uległ chorobie, wypadkowi, dawniej myślał, że tylko modlitwa go uzdrowi, dzisiaj modlitwa jest na drugim miejscu. Na pierwszym są lekarze i chirurdzy. Potrafią poskładać go kupy obity ryj, zrobić operację plastyczną, czego bóg nigdy nie byłby w stanie.
To co udowodniła nauka jest już nie do ruszenia przez religię. Np. efekt zaćmienia. Ale oczywiście religia jest tam gdzie głupota, dlatego na pewnych obszarach ludzie nadal mogą wierzyć, że zaćmienie powoduje bóg i tłumaczenia naukowców ich nie przekonają.
Oczywiście religia się broni. A to, że bóg robi wszystko rękami naukowców, a to, że bóg stworzył ewolucję, a to, że boga nie widać - to wiadomo Ale w miarę ogromnego rozwoju nauki - dogmaty religijne, mimo, że się cały czas dopasowują do istniejącej sytuacji, stają się coraz bardziej śmieszne, prymitywne i pozbawione sensu.
Stąd wiele osób ucieka np. w reinkarnację, gdzie ten bezsens jest bardziej ukryty niż w religii katolickiej. |
Te spostrzeżenia sa tak naiwne, ze nie wierze ze czytam je na tym forum. Człowieku to sa ICH naukowcy ICH lekarze itd Ich naukowcy dali ci wspaniałe konserwanty zebys mial lepsze jedzenie niz to które stworzył tzw pan bóg, ich wspaniała nauka zachipuje cie za niedługo, ich wspanały naukowy postep przemysłowy skazuje ta planetę na zagłade...
Lepiej zebys wierzył w jakiegos pana boga niz w naukowców
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sikorski
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:28, 24 Mar '11
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
peyot
Dołączył: 10 Lut 2011 Posty: 226
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:19, 24 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Ci źli ONI dali DurgaRE komputer, żeby na forum dyskusyjnym zapoznał/a się z innymi poglądami widzenia co mogłoby zachwiać jej/jego światopoglądem i odwieść ją/jego od ścieżki jedynej prawdy. Cóż za misterny plan. Na szczęście DurgaRE nie dał/a się zwieść. Co prawda nie mieszka w jaskini, używa tego obrzydłego tworu tych wstrętnych naukowców (tfu) zwanego komputerem ale wie doskonale, że nauka jest be. Bo to jest ICH nauka. Ktoś mógłby spytać kim są ci tajemniczy ONI? Ha, to złe pytanie mające na celu sprowadzenie DurgaRE na złą drogę racjonalnego myślenia. Każdy kto o to pyta bez wątpienia jest jednym z NICH.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Caramba
Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 541
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
peyot
Dołączył: 10 Lut 2011 Posty: 226
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:19, 24 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Mogę jedynie podpisać się pod Twym postem Caramba. Człowiek ma głęboko zakorzenioną, dziwną (moim zdaniem) potrzebę wiary. Mogą zniknąć, odejść w zapomnienie konkretne religie ale sama religia jako zjawisko społeczne nie zniknie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
DurgaRE
Dołączył: 09 Lut 2011 Posty: 26
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 07:44, 26 Mar '11
Temat postu: |
|
|
mam komputer i co z tego... w takim swiecie zyje, ale nie jestem od tego uwarnkowana, mogłabym życ bez komputera, bez telefonu, itd itd
Natomiast slepa wiara w nauke jest jeszcze jedna forma religi - tam to dopiero mamy fanatyków
I ze oni mi maja niby lepeij zrobic, ze komputerek mam i że mi reke przyszyja jak mi odpadnie nieźle
Wszechswiat oparty jest na ogromnym żólwiu i co... i gówno nikt zaden naukowiec nie moze tego sprawdzić, ani temu zaprzeczyc ponieważ żaden nie dotarł na kraniec wszechświata i raczej nigdy nie dotrze... Ich instrumenty sa niedoskonałe dlatego ich wiedza jest takze niedoskonała. jak to mozliwe ze tzw ludzie prymitywni w indiach sprzed 5000 tys lat znali pojecie czasu atomowego i odległości międzyplanetarnych - przeciez nie było komputerów i naukowców
A to brzmi duzo bardzie przyjemnie od tego ich matematycznego -informatycznego bełkotu, który niczego nie wyjasnia. - i o to chodzi niczego nie ma wyjasniac poniewaz oni tak naprawde nic nie wiedza. Udało im sie skonstruowac mkilka zabawek i to wszystko
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:45, 26 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Nie jest tak, że ślepo wierzę w naukę. Podważamy np. "lądowanie na księżycu człowieka" - a jest to propagowane przez naukowców. Ale większość rzeczy, które oferuje nauka jest po prostu niepodważalna !
DurgaRE napisał: | tak wierzysz w nauke - to tez religia, wierzysz w to co ci mówią naukowcy nowi mikro bogowie. I jaki masz dowód na to ze mówia prawdę... |
Pytasz się o dowód ?
Dowody są na wyciągnięcie ręki. Np.
Samolot lata - więc wiem, że silnik odrzutowy faktycznie działa,
Samochód jeździ - więc wiem, że silnik spalinowy, to nie oszustwo,
Komputer działa, telefon, pralka, lodówka, mikroskop, luneta, aparat cyfrowy, kamera i wiele innych.
Nauka w ten sposób udowadnia, że to o czym "mówi" da się wprowadzić w czyn - i te wszystkie przedmioty, urządzenia, przyrządy, są dowodem na to, że naukowcy się nie mylą !!
Jak już wcześniej wspomniałem, dowody naukowców są niepodważalne !! (nie mówię o takiej pseudonauce, gdzie dowodów nie ma). Przykładowo, aby udowodnić, że naukowcy się mylą i silnik spalinowy tak naprawdę nie działa, musiałbyś podważyć, to, że wszyscy jeżdżą samochodami dzięki silnikom i udowodnić, że te samochody tak naprawdę popycha np. bóg.
To jest właśnie nauka!
Naukowiec daje ci dowód który możesz sprawdzić lub który jest do sprawdzenia w naszych warunkach !!
Religia nie daje ci dowodu, a jeżeli już, to daje "pseudodowód", który miał miejsce 2000 lat temu, a sprawdzić możesz go - cofając się wehikułem czasu w przeszłość. . Drugi dowód, który daje religia możesz sprawdzić zabijając się lub umierając!
Trzeba też odróżnić w nauce, to co jest teorią i to co jest faktem ! Takie rzeczy jak teoria wielkiego wybuchu, teoria ewolucji czy jakaś tam teoria strun. Są tylko teoriami naukowymi. Nie są żadnymi udowodnionymi faktami i nie mamy obowiązku w nie wierzyć.
Są teoriami tylko dlatego, że dostarczone dowodu nie są wystarczające do całkowitego zaakceptowania zdarzenia jako faktu! Ale są niepodważalne w sposób naukowy lub po prostu nie ma lepszych. Jeżeli pojawią się lepsze teorie, to na pewno wyprą te stare. Ale jak już wspomniałem to są tylko teorie.
A religia? - gość jeździ na chmurze, chodzi po wodzie, czaruje wodę w wino lub zmartwychwstaje. Cóż dobry jest jednym słowem ! Tyle można powiedzieć
_________________ Zobacz też tutaj
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:42, 26 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Popatrzcie do okoła. Ilu z wierzących WIE w co wierzy? Czy przy siedmiu wierzących nie ma ośmiu wizji nieba, piekła... Boga?
W Polsce religia nie zginie tak łatwo, ponieważ plan był z gruntu zajebisty i ewoluował w strone majstersztyku
Chrzcisz dziecko, bo rodzina wywiera presje, choć sama rodzina często jest na bakier z "naukami Chrystusa". Slesz dziecko do komunii, bo... wszyscy dookoła ślą! W tym wieku nieposąłnie dziecka do komunii równa się szykanom. Dziecko idzie do bieżmowania... bo religia jest w szkole i większość dzieci i dzie do bieżmiowania, urzadzając konkursy na najgłupsze imie. Choć obydwoje z żoną nie wierzycie, lub zlewacie religie, to urządzacie ślub kościelny. Dlaczego? Bo byście nie dostali odpowiedniego finansowania od rodziny? Bo "co rodzina i znajomi powiedzą"? Bo "jak to tak"?
Podobnie ejst z pogrzebem....
Piszę o Polsce i krajach, gdzie religia jednak jest głęboko zakorzeniona.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
tournament
Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 416
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:57, 26 Mar '11
Temat postu: |
|
|
i tak wszyscy dostaniemy na to co zaslugujemy wiec po co ta gadka?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:37, 26 Mar '11
Temat postu: |
|
|
tournament napisał: | i tak wszyscy dostaniemy na to co zaslugujemy wiec po co ta gadka? |
Po co jaka gadka...?
Po to, by ludzie otwierali oczy. Tak samo jak trzeba tłumaczyć debilom, że branie kredytu by spłacić kredyt to nie metoda, tak samo trzeba im tłumaczyć, ze nie musza życ pod pręgieżem czarnego, czy innego szamana. Ot choćby po to, nie w smak Ci?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
tournament
Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 416
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:25, 27 Mar '11
Temat postu: |
|
|
mmm mmm no ja mialem na mysli ze odpowiedzialny czlowiek ktory bedzie postepowac dobrze i madrze to nawet brak religi krzywdy mu nie zrobi bo bedzie mial czyste sumienie
--pod takim katem widze ten artykul ktory jest pisany na zlecenie i dlatego moj poprzedni komentarz byl taki na skroty ja uwazam ze wiara jest bardzo waznym czynnikiem w zyciu bo gdzie szukac stabilizacji jak wszystko dokola nas jest takie kruche?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:21, 27 Mar '11
Temat postu: |
|
|
tournament napisał: | mmm mmm no ja mialem na mysli ze odpowiedzialny czlowiek ktory bedzie postepowac dobrze i madrze to nawet brak religi krzywdy mu nie zrobi bo bedzie mial czyste sumienie
--pod takim katem widze ten artykul ktory jest pisany na zlecenie i dlatego moj poprzedni komentarz byl taki na skroty ja uwazam ze wiara jest bardzo waznym czynnikiem w zyciu bo gdzie szukac stabilizacji jak wszystko dokola nas jest takie kruche? |
Jak myślisz, na czyje zlecenie napisano artykuł?
Mi chodzi o to, że wiara wiarą a religia religią. Rozumiem potrzebę wiary, chcesz wierzyć? Wierz! Jednak są ludzie którzy nie muszą, nie chcą lub wierzą w coś innego. Religia instytucjonalna jest po prostu jedną wielką szopką. Popatrz z boku a zrozumiesz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|